Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Obciazanie ramy to zawsze obciazenie srodka lokomocyjnego, ktory napedzasz wlasnymi nogami. Jesli to mozliwe - jak najwiecej na plecy. 1kg na ramie = 2 kg na plecach Czysta fizyka. Stad takie zafiksowanie rowerzystow co do wagi ramy i szczegolnie kol. To nie takie proste. Waga to waga i nie ma znaczenia czy jest na plecach czy ramie. Poza oczywiście masą rotującą i ewentualnie zwiększeniem docisku gdy się stanie na pedałach. Przeprowadź sobie eksperyment myślowy gdzie wagę siodełka (czyli też rama) zwiększysz o 10 kg a za chwilę wymienisz to na 10 kg plecak. Efekt jest ten sam. Ale mówię tu o jeździe na wprost po równym asfalcie (i z tyłkiem na siodełku)! Są inne korzyści z masy w plecaku a nie na ramie - po prostu łatwiej wprowadzić rower w skręt i szybciej reaguje. Im lżejszy rower tym łatwiej go prowadzić i gdyby tak interpretować to zgadzam się, że w jeździe w terenie (z dynamicznymi zmianami pozycji) rzeczywiście lepiej mieć dwa kilo w plecaku jak kilogram na ramie. Tam po prostu należy rozdzielić tory środka ciężkości rowerzysty i roweru. Przypominałoby to rozważania ze skrętu gigantowego. Czyli jak tyłek mamy oderwany od siodełka to prawo to działa a jak nie to nie. Zasadniczo działa w MTB w zjeździe. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Odpowiedzi 1,4tys. Dodano 5 l Ostatniej odpowiedzi 1 r Top użytkownicy w tym temacie 165 255 117 288 Popularne dni 1 Kwi 40 3 Lip 40 7 Paź 36 21 Cze 32 Top użytkownicy w tym temacie Mitek 165 odpowiedzi wkg 255 odpowiedzi kordiankw 117 odpowiedzi star 288 odpowiedzi Popularne dni 1 Kwi 2020 40 odpowiedzi 3 Lip 2019 40 odpowiedzi 7 Paź 2019 36 odpowiedzi 21 Cze 2019 32 odpowiedzi Popularne posty moruniek 4 Września 2022 Dziś relacji miało nie być, bo było tylko moje treningowe kółko po lasach. A tu taka niespodzianka. Tu lepiej go widać. To młody samiec, wyraźnie się mną zainteresował. moruniek 2 Maja 2022 Dziś znowu pokręcone, zresztą podobnie jak wczoraj, przedwczoraj i w zasadzie tak od 07 marca, codziennie. Majówka upływa na sportowo. Fajnych tras mam bez liku. Jak ktoś lubi piachy Mitek 23 Maja 2022 Cześć Sudovia i po Sudovii. Przejechana ale bez dużej satysfakcji bo plan nam pogoda zweryfikowała - złe przygotowanie niestety lub/i zbyt wolna jazda. Trasa piękna choć pokręcona strasznie - zn Dodane grafiki wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 No wlasnie zalezy. Ale aerobe da wieksze wyniki niz anaerobe. A dla nas pan ma jeszcze te zalete, ze mozemy sie umalowac - pot nam nie zmyje makijazu Jasne, szczególnie przed sezonem trzeba zbudować bazę. Najgorsze, że trudno to zrobić na trenażerze a właśnie w zimę byłoby najfajniej. Z kolei mi na trenażerze najbardziej podchodzą mocne interwały w krótkich jazdach - do półtorej godziny. Zero nudy, mroczki a efekt spory ale bez bazy tlenowej krótkotrwały. A już najbardziej nie lubię SweetSpotów A tak w kwestii formalnej - bo w tym nazewnictwie stref jest niezły bajzel - co dokładnie rozumiesz przez te aeroby ? Np poprzez % HRMax czy tętna progowego czy IS ? Pytam w kwestii tego makijażu bo ja tak jeżdżę - jak sobie teraz sprawdziłem na 75% HrMax czyli okł. 80% progu czyli IS okł. 0,7. Co po 5 godzinach daje około 250 TSS. A przy tej intensywności to makijaż raczej spływa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Siłę (wagę) na rower przekazujesz praktycznie tylko przez pedały (bo kierownica jest odciążona). Wobec tego nie ma znaczenia (dla roweru) ile masz na plecach. Im więcej, tym bardziej dociążasz rower (przez pedały). Pod sobą za to przechylasz rower im więcej masz na ramie tym większa praca nad tym przechyleniem. Masz więc z plecaka dwie korzyści - lepsze dociążenie roweru ... Hmmm ... no to chyba nie do końca tak z tym dociążaniem. Spora część siły idzie przez kierownicę - inaczej dłonie by nie drętwiały Ja tam co jakiś muszę nimi poruszać by nie zdrętwiały a mój rower jest raczej "sportawy" niż sportowy - kiera na poziomie siodła. Kolejna siła jest przenoszona przez tyłek na siodełko. No i stopy - pedał. Nie wiem oczywiście jak to się dokładnie rozkłada (sadzę, że maks to obciążenie siodła, potem pedały potem kierownica) ale - szczególnie w ciasnych zakrętach - mocno dociąża się przód. Jak nie są ciasne to jakby ich nie było Dalej z tym dociążeniem - jak wiadomo ze statyki siłę można bezkarnie przesuwać wzdłuż linii jej działania więc dociążenie będzie oczywiście takie samo. Można dyskutować nad balansem przód - tył. Sakwy dają źle - bo tył, plecak czy torba w ramę (brrrr) bardziej równomiernie. lepsze dociążenie roweru przez niżej przyłożoną siłę ... Chwilka - jak niżej skoro wyżej. Bo przecież plecak jest wyżej : ) Masz więc z plecaka ..... korzyści - zmniejszenie niezrównoważonego momentu. Inaczej można też to ująć - nad większą częścią ciężaru masz kontrolę przez pozycję. Trochę jak plecak spakowany podejściowo (ciężkie na górze). No, tylko ta kontrola odbywa się kosztem kręgosłupa i mięśni pleców które są bardzo potrzebne przy rowerze. I właśnie na te plecy przy każdym wychyleniu działa moment którego nie ma gdy obciążona jest rama. Ale z tym plecakiem spakowanym podejściowo - nie wiedziałem, pewnie masz rację. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Zawsze uważałem, że to pozycja bardziej chwiejna. Teraz co do techniki skrętu - możesz skręcać tylko przez przechylenie (szczególnie na rowerowych "odpowiednikach" verticalu). Tak, generalnie rowerem się skręca tylko przez pochylenie - chyba, że zakręt jest bardzo ostry. Ten vertical do mnie trochę przemawia choć wciąż nie jestem przekonany, czy korzyści z lekkiego roweru przeważają nad kosztem obciążenia grzbietu. Także przy skakaniu jest zdecydowana korzyść z plecaka a nie ciężaru na ramie (to mówię teoretycznie bo na razie ten element - słabo...) Cóż - ja na razie odpuściłem skakanie bo ostatnio wylądowałem na przednim kole i spektakularne OTB Coś za pewnie się poczułem i czarne siniaki na udzie przez miesiąc Ale tak na chłopski rozum: przy skokach (mam tu małe doświadczenie i nie jestem pewien czy chcę je na sztywniaku zdobywać) a już szczególnie przy tych z twardym lądowaniem nie chciałbym mieć kilogramów na plecach dynamicznie walących mi w kręgosłup. Niech to przenosi konstrukcja roweru - przecież i tak musi W całej tej rozmowie ciekawi mnie dlaczego wszyscy walczą o obniżenie środka ciężkości. W rowerach, motocyklach, o samochodach i jachtach nie wspomnę Albo - przekornie - wyobraź sobie jacht z kilem na maszcie Tu akurat przykład rikszy wyjątkowo trafny moim zdaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Hmmm ... no to chyba nie do końca tak z tym dociążaniem. Spora część siły idzie przez kierownicę - inaczej dłonie by nie drętwiały Ja tam co jakiś muszę nimi poruszać by nie zdrętwiały a mój rower jest raczej "sportawy" niż sportowy - kiera na poziomie siodła. Kolejna siła jest przenoszona przez tyłek na siodełko. No i stopy - pedał. Nie wiem oczywiście jak to się dokładnie rozkłada (sadzę, że maks to obciążenie siodła, potem pedały potem kierownica) ale - szczególnie w ciasnych zakrętach - mocno dociąża się przód. Jak nie są ciasne to jakby ich nie było Dalej z tym dociążeniem - jak wiadomo ze statyki siłę można bezkarnie przesuwać wzdłuż linii jej działania więc dociążenie będzie oczywiście takie samo. Można dyskutować nad balansem przód - tył. Sakwy dają źle - bo tył, plecak czy torba w ramę (brrrr) bardziej równomiernie. Chwilka - jak niżej skoro wyżej. Bo przecież plecak jest wyżej : ) No, tylko ta kontrola odbywa się kosztem kręgosłupa i mięśni pleców które są bardzo potrzebne przy rowerze. I właśnie na te plecy przy każdym wychyleniu działa moment którego nie ma gdy obciążona jest rama. Ale z tym plecakiem spakowanym podejściowo - nie wiedziałem, pewnie masz rację. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Zawsze uważałem, że to pozycja bardziej chwiejna. Tak, generalnie rowerem się skręca tylko przez pochylenie - chyba, że zakręt jest bardzo ostry. Ten vertical do mnie trochę przemawia choć wciąż nie jestem przekonany, czy korzyści z lekkiego roweru przeważają nad kosztem obciążenia grzbietu. Cóż - ja na razie odpuściłem skakanie bo ostatnio wylądowałem na przednim kole i spektakularne OTB Coś za pewnie się poczułem i czarne siniaki na udzie przez miesiąc Ale tak na chłopski rozum: przy skokach (mam tu małe doświadczenie i nie jestem pewien czy chcę je na sztywniaku zdobywać) a już szczególnie przy tych z twardym lądowaniem nie chciałbym mieć kilogramów na plecach dynamicznie walących mi w kręgosłup. Niech to przenosi konstrukcja roweru - przecież i tak musi W całej tej rozmowie ciekawi mnie dlaczego wszyscy walczą o obniżenie środka ciężkości. W rowerach, motocyklach, o samochodach i jachtach nie wspomnę Albo - przekornie - wyobraź sobie jacht z kilem na maszcie Tu akurat przykład rikszy wyjątkowo trafny moim zdaniem. No to wytłumaczmy sobie pozycję przy zjeździe. Stoisz na nogach w pozycji zrównoważonej (i pięty w dół) w takim zjeździe możesz oderwać ręce od kierownicy i nic się nie dzieje (poćwicz to bo to ważny element techniki). O siodełku (???) mowy nie ma ( ), używasz go wyłącznie na podjeździe (i to nie zawsze). Reasumując, praktycznie cały ciężar przenosisz przez pedały. Teraz powinna już być jasna mechanika. Co do amortyzacji przy skokach to raczej mówię tu o lekkim plecaku a nie klocu. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 @Spiochu - cięższa rama tylko zwiększy szansę na wypadnięcie z zakrętu. Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 No to wytłumaczmy sobie pozycję przy zjeździe. Stoisz na nogach w pozycji zrównoważonej (i pięty w dół) w takim zjeździe możesz oderwać ręce od kierownicy i nic się nie dzieje (poćwicz to bo to ważny element techniki). O siodełku (???) mowy nie ma ( ), używasz go wyłącznie na podjeździe (i to nie zawsze). Reasumując, praktycznie cały ciężar przenosisz przez pedały. Teraz powinna już być jasna mechanika. OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak w skręcie nie może się znajdować dalej od środka niż rama. To oczywiste. Ale nie istotne - masa u góry to po prostu znacznie mniej stabilna pozycja. Wytrąconą z równowagi znacznie trudniej do równowagi przywrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Powiem tak: od czasu fulla nieprędko wsiądę na HT. Nawet na polnych wertepach na równinach. Mimo, że to te 2-3 kg więcej. I myślę, że mój kręgosłup z plecakiem na fullu ma się lepiej jak bez na HT. Co do trzymania kierownicy to chodzi o to aby jej nie obciążać (a nie puszczać). Puszcza się jedynie po to aby wyczuć/sprawdzić swoją pozycję (to zresztą doskonale "czujesz"). Ma być zrównoważona i dobrze zaparta bo może być zawsze potrzeba ostrego hamowania. Szczególnie, że hamuje się mocno przodem. A co do pojazdów... czy przypadkiem nie jest ich tyle co zjazdów??? Widzę tu pewną analogię do skiturów - po to łażę aby zjechać! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Po prostu inaczej jeździmy i po innych terenach. Pewnie i ja kiedyś sobie fulla kupię. Najpewniej po kilku piwach bo wtedy się łatwiej klika "kup teraz" Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Oczywiście, że nie Podjazdy ciągną się w nieskończoność a potem ani się obejrzysz, myk myk i już na dole Kilometr do góry to dla mnie znacznie ponad godzinę a zjazd sam się robi Tyle, że ja nie zjeżdżam po telewizorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Bo trzymasz dupę na siodełku! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 No wlasnie zalezy. Ale aerobe da wieksze wyniki niz anaerobe. A dla nas pan ma jeszcze te zalete, ze mozemy sie umalowac - pot nam nie zmyje makijazu Jasne, szczególnie przed sezonem trzeba zbudować bazę. Najgorsze, że trudno to zrobić na trenażerze a właśnie w zimę byłoby najfajniej. Z kolei mi na trenażerze najbardziej podchodzą mocne interwały w krótkich jazdach - do półtorej godziny. Zero nudy, mroczki a efekt spory ale bez bazy tlenowej krótkotrwały. A już najbardziej nie lubię SweetSpotów A tak w kwestii formalnej - bo w tym nazewnictwie stref jest niezły bajzel - co dokładnie rozumiesz przez te aeroby ? Np poprzez % HRMax czy tętna progowego czy IS ? Pytam w kwestii tego makijażu bo ja tak jeżdżę - jak sobie teraz sprawdziłem na 75% HrMax czyli okł. 80% progu czyli IS okł. 0,7. Co po 5 godzinach daje około 250 TSS. A przy tej intensywności to makijaż raczej spływa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Siłę (wagę) na rower przekazujesz praktycznie tylko przez pedały (bo kierownica jest odciążona). Wobec tego nie ma znaczenia (dla roweru) ile masz na plecach. Im więcej, tym bardziej dociążasz rower (przez pedały). Pod sobą za to przechylasz rower im więcej masz na ramie tym większa praca nad tym przechyleniem. Masz więc z plecaka dwie korzyści - lepsze dociążenie roweru ... Hmmm ... no to chyba nie do końca tak z tym dociążaniem. Spora część siły idzie przez kierownicę - inaczej dłonie by nie drętwiały Ja tam co jakiś muszę nimi poruszać by nie zdrętwiały a mój rower jest raczej "sportawy" niż sportowy - kiera na poziomie siodła. Kolejna siła jest przenoszona przez tyłek na siodełko. No i stopy - pedał. Nie wiem oczywiście jak to się dokładnie rozkłada (sadzę, że maks to obciążenie siodła, potem pedały potem kierownica) ale - szczególnie w ciasnych zakrętach - mocno dociąża się przód. Jak nie są ciasne to jakby ich nie było Dalej z tym dociążeniem - jak wiadomo ze statyki siłę można bezkarnie przesuwać wzdłuż linii jej działania więc dociążenie będzie oczywiście takie samo. Można dyskutować nad balansem przód - tył. Sakwy dają źle - bo tył, plecak czy torba w ramę (brrrr) bardziej równomiernie. lepsze dociążenie roweru przez niżej przyłożoną siłę ... Chwilka - jak niżej skoro wyżej. Bo przecież plecak jest wyżej : ) Masz więc z plecaka ..... korzyści - zmniejszenie niezrównoważonego momentu. Inaczej można też to ująć - nad większą częścią ciężaru masz kontrolę przez pozycję. Trochę jak plecak spakowany podejściowo (ciężkie na górze). No, tylko ta kontrola odbywa się kosztem kręgosłupa i mięśni pleców które są bardzo potrzebne przy rowerze. I właśnie na te plecy przy każdym wychyleniu działa moment którego nie ma gdy obciążona jest rama. Ale z tym plecakiem spakowanym podejściowo - nie wiedziałem, pewnie masz rację. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Zawsze uważałem, że to pozycja bardziej chwiejna. Teraz co do techniki skrętu - możesz skręcać tylko przez przechylenie (szczególnie na rowerowych "odpowiednikach" verticalu). Tak, generalnie rowerem się skręca tylko przez pochylenie - chyba, że zakręt jest bardzo ostry. Ten vertical do mnie trochę przemawia choć wciąż nie jestem przekonany, czy korzyści z lekkiego roweru przeważają nad kosztem obciążenia grzbietu. Także przy skakaniu jest zdecydowana korzyść z plecaka a nie ciężaru na ramie (to mówię teoretycznie bo na razie ten element - słabo...) Cóż - ja na razie odpuściłem skakanie bo ostatnio wylądowałem na przednim kole i spektakularne OTB Coś za pewnie się poczułem i czarne siniaki na udzie przez miesiąc Ale tak na chłopski rozum: przy skokach (mam tu małe doświadczenie i nie jestem pewien czy chcę je na sztywniaku zdobywać) a już szczególnie przy tych z twardym lądowaniem nie chciałbym mieć kilogramów na plecach dynamicznie walących mi w kręgosłup. Niech to przenosi konstrukcja roweru - przecież i tak musi W całej tej rozmowie ciekawi mnie dlaczego wszyscy walczą o obniżenie środka ciężkości. W rowerach, motocyklach, o samochodach i jachtach nie wspomnę Albo - przekornie - wyobraź sobie jacht z kilem na maszcie Tu akurat przykład rikszy wyjątkowo trafny moim zdaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Hmmm ... no to chyba nie do końca tak z tym dociążaniem. Spora część siły idzie przez kierownicę - inaczej dłonie by nie drętwiały Ja tam co jakiś muszę nimi poruszać by nie zdrętwiały a mój rower jest raczej "sportawy" niż sportowy - kiera na poziomie siodła. Kolejna siła jest przenoszona przez tyłek na siodełko. No i stopy - pedał. Nie wiem oczywiście jak to się dokładnie rozkłada (sadzę, że maks to obciążenie siodła, potem pedały potem kierownica) ale - szczególnie w ciasnych zakrętach - mocno dociąża się przód. Jak nie są ciasne to jakby ich nie było Dalej z tym dociążeniem - jak wiadomo ze statyki siłę można bezkarnie przesuwać wzdłuż linii jej działania więc dociążenie będzie oczywiście takie samo. Można dyskutować nad balansem przód - tył. Sakwy dają źle - bo tył, plecak czy torba w ramę (brrrr) bardziej równomiernie. Chwilka - jak niżej skoro wyżej. Bo przecież plecak jest wyżej : ) No, tylko ta kontrola odbywa się kosztem kręgosłupa i mięśni pleców które są bardzo potrzebne przy rowerze. I właśnie na te plecy przy każdym wychyleniu działa moment którego nie ma gdy obciążona jest rama. Ale z tym plecakiem spakowanym podejściowo - nie wiedziałem, pewnie masz rację. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Zawsze uważałem, że to pozycja bardziej chwiejna. Tak, generalnie rowerem się skręca tylko przez pochylenie - chyba, że zakręt jest bardzo ostry. Ten vertical do mnie trochę przemawia choć wciąż nie jestem przekonany, czy korzyści z lekkiego roweru przeważają nad kosztem obciążenia grzbietu. Cóż - ja na razie odpuściłem skakanie bo ostatnio wylądowałem na przednim kole i spektakularne OTB Coś za pewnie się poczułem i czarne siniaki na udzie przez miesiąc Ale tak na chłopski rozum: przy skokach (mam tu małe doświadczenie i nie jestem pewien czy chcę je na sztywniaku zdobywać) a już szczególnie przy tych z twardym lądowaniem nie chciałbym mieć kilogramów na plecach dynamicznie walących mi w kręgosłup. Niech to przenosi konstrukcja roweru - przecież i tak musi W całej tej rozmowie ciekawi mnie dlaczego wszyscy walczą o obniżenie środka ciężkości. W rowerach, motocyklach, o samochodach i jachtach nie wspomnę Albo - przekornie - wyobraź sobie jacht z kilem na maszcie Tu akurat przykład rikszy wyjątkowo trafny moim zdaniem. No to wytłumaczmy sobie pozycję przy zjeździe. Stoisz na nogach w pozycji zrównoważonej (i pięty w dół) w takim zjeździe możesz oderwać ręce od kierownicy i nic się nie dzieje (poćwicz to bo to ważny element techniki). O siodełku (???) mowy nie ma ( ), używasz go wyłącznie na podjeździe (i to nie zawsze). Reasumując, praktycznie cały ciężar przenosisz przez pedały. Teraz powinna już być jasna mechanika. Co do amortyzacji przy skokach to raczej mówię tu o lekkim plecaku a nie klocu. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 @Spiochu - cięższa rama tylko zwiększy szansę na wypadnięcie z zakrętu. Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 No to wytłumaczmy sobie pozycję przy zjeździe. Stoisz na nogach w pozycji zrównoważonej (i pięty w dół) w takim zjeździe możesz oderwać ręce od kierownicy i nic się nie dzieje (poćwicz to bo to ważny element techniki). O siodełku (???) mowy nie ma ( ), używasz go wyłącznie na podjeździe (i to nie zawsze). Reasumując, praktycznie cały ciężar przenosisz przez pedały. Teraz powinna już być jasna mechanika. OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak w skręcie nie może się znajdować dalej od środka niż rama. To oczywiste. Ale nie istotne - masa u góry to po prostu znacznie mniej stabilna pozycja. Wytrąconą z równowagi znacznie trudniej do równowagi przywrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Powiem tak: od czasu fulla nieprędko wsiądę na HT. Nawet na polnych wertepach na równinach. Mimo, że to te 2-3 kg więcej. I myślę, że mój kręgosłup z plecakiem na fullu ma się lepiej jak bez na HT. Co do trzymania kierownicy to chodzi o to aby jej nie obciążać (a nie puszczać). Puszcza się jedynie po to aby wyczuć/sprawdzić swoją pozycję (to zresztą doskonale "czujesz"). Ma być zrównoważona i dobrze zaparta bo może być zawsze potrzeba ostrego hamowania. Szczególnie, że hamuje się mocno przodem. A co do pojazdów... czy przypadkiem nie jest ich tyle co zjazdów??? Widzę tu pewną analogię do skiturów - po to łażę aby zjechać! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Po prostu inaczej jeździmy i po innych terenach. Pewnie i ja kiedyś sobie fulla kupię. Najpewniej po kilku piwach bo wtedy się łatwiej klika "kup teraz" Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Oczywiście, że nie Podjazdy ciągną się w nieskończoność a potem ani się obejrzysz, myk myk i już na dole Kilometr do góry to dla mnie znacznie ponad godzinę a zjazd sam się robi Tyle, że ja nie zjeżdżam po telewizorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Bo trzymasz dupę na siodełku! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Siłę (wagę) na rower przekazujesz praktycznie tylko przez pedały (bo kierownica jest odciążona). Wobec tego nie ma znaczenia (dla roweru) ile masz na plecach. Im więcej, tym bardziej dociążasz rower (przez pedały). Pod sobą za to przechylasz rower im więcej masz na ramie tym większa praca nad tym przechyleniem. Masz więc z plecaka dwie korzyści - lepsze dociążenie roweru ... Hmmm ... no to chyba nie do końca tak z tym dociążaniem. Spora część siły idzie przez kierownicę - inaczej dłonie by nie drętwiały Ja tam co jakiś muszę nimi poruszać by nie zdrętwiały a mój rower jest raczej "sportawy" niż sportowy - kiera na poziomie siodła. Kolejna siła jest przenoszona przez tyłek na siodełko. No i stopy - pedał. Nie wiem oczywiście jak to się dokładnie rozkłada (sadzę, że maks to obciążenie siodła, potem pedały potem kierownica) ale - szczególnie w ciasnych zakrętach - mocno dociąża się przód. Jak nie są ciasne to jakby ich nie było Dalej z tym dociążeniem - jak wiadomo ze statyki siłę można bezkarnie przesuwać wzdłuż linii jej działania więc dociążenie będzie oczywiście takie samo. Można dyskutować nad balansem przód - tył. Sakwy dają źle - bo tył, plecak czy torba w ramę (brrrr) bardziej równomiernie. lepsze dociążenie roweru przez niżej przyłożoną siłę ... Chwilka - jak niżej skoro wyżej. Bo przecież plecak jest wyżej : ) Masz więc z plecaka ..... korzyści - zmniejszenie niezrównoważonego momentu. Inaczej można też to ująć - nad większą częścią ciężaru masz kontrolę przez pozycję. Trochę jak plecak spakowany podejściowo (ciężkie na górze). No, tylko ta kontrola odbywa się kosztem kręgosłupa i mięśni pleców które są bardzo potrzebne przy rowerze. I właśnie na te plecy przy każdym wychyleniu działa moment którego nie ma gdy obciążona jest rama. Ale z tym plecakiem spakowanym podejściowo - nie wiedziałem, pewnie masz rację. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Zawsze uważałem, że to pozycja bardziej chwiejna. Teraz co do techniki skrętu - możesz skręcać tylko przez przechylenie (szczególnie na rowerowych "odpowiednikach" verticalu). Tak, generalnie rowerem się skręca tylko przez pochylenie - chyba, że zakręt jest bardzo ostry. Ten vertical do mnie trochę przemawia choć wciąż nie jestem przekonany, czy korzyści z lekkiego roweru przeważają nad kosztem obciążenia grzbietu. Także przy skakaniu jest zdecydowana korzyść z plecaka a nie ciężaru na ramie (to mówię teoretycznie bo na razie ten element - słabo...) Cóż - ja na razie odpuściłem skakanie bo ostatnio wylądowałem na przednim kole i spektakularne OTB Coś za pewnie się poczułem i czarne siniaki na udzie przez miesiąc Ale tak na chłopski rozum: przy skokach (mam tu małe doświadczenie i nie jestem pewien czy chcę je na sztywniaku zdobywać) a już szczególnie przy tych z twardym lądowaniem nie chciałbym mieć kilogramów na plecach dynamicznie walących mi w kręgosłup. Niech to przenosi konstrukcja roweru - przecież i tak musi W całej tej rozmowie ciekawi mnie dlaczego wszyscy walczą o obniżenie środka ciężkości. W rowerach, motocyklach, o samochodach i jachtach nie wspomnę Albo - przekornie - wyobraź sobie jacht z kilem na maszcie Tu akurat przykład rikszy wyjątkowo trafny moim zdaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Hmmm ... no to chyba nie do końca tak z tym dociążaniem. Spora część siły idzie przez kierownicę - inaczej dłonie by nie drętwiały Ja tam co jakiś muszę nimi poruszać by nie zdrętwiały a mój rower jest raczej "sportawy" niż sportowy - kiera na poziomie siodła. Kolejna siła jest przenoszona przez tyłek na siodełko. No i stopy - pedał. Nie wiem oczywiście jak to się dokładnie rozkłada (sadzę, że maks to obciążenie siodła, potem pedały potem kierownica) ale - szczególnie w ciasnych zakrętach - mocno dociąża się przód. Jak nie są ciasne to jakby ich nie było Dalej z tym dociążeniem - jak wiadomo ze statyki siłę można bezkarnie przesuwać wzdłuż linii jej działania więc dociążenie będzie oczywiście takie samo. Można dyskutować nad balansem przód - tył. Sakwy dają źle - bo tył, plecak czy torba w ramę (brrrr) bardziej równomiernie. Chwilka - jak niżej skoro wyżej. Bo przecież plecak jest wyżej : ) No, tylko ta kontrola odbywa się kosztem kręgosłupa i mięśni pleców które są bardzo potrzebne przy rowerze. I właśnie na te plecy przy każdym wychyleniu działa moment którego nie ma gdy obciążona jest rama. Ale z tym plecakiem spakowanym podejściowo - nie wiedziałem, pewnie masz rację. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Zawsze uważałem, że to pozycja bardziej chwiejna. Tak, generalnie rowerem się skręca tylko przez pochylenie - chyba, że zakręt jest bardzo ostry. Ten vertical do mnie trochę przemawia choć wciąż nie jestem przekonany, czy korzyści z lekkiego roweru przeważają nad kosztem obciążenia grzbietu. Cóż - ja na razie odpuściłem skakanie bo ostatnio wylądowałem na przednim kole i spektakularne OTB Coś za pewnie się poczułem i czarne siniaki na udzie przez miesiąc Ale tak na chłopski rozum: przy skokach (mam tu małe doświadczenie i nie jestem pewien czy chcę je na sztywniaku zdobywać) a już szczególnie przy tych z twardym lądowaniem nie chciałbym mieć kilogramów na plecach dynamicznie walących mi w kręgosłup. Niech to przenosi konstrukcja roweru - przecież i tak musi W całej tej rozmowie ciekawi mnie dlaczego wszyscy walczą o obniżenie środka ciężkości. W rowerach, motocyklach, o samochodach i jachtach nie wspomnę Albo - przekornie - wyobraź sobie jacht z kilem na maszcie Tu akurat przykład rikszy wyjątkowo trafny moim zdaniem. No to wytłumaczmy sobie pozycję przy zjeździe. Stoisz na nogach w pozycji zrównoważonej (i pięty w dół) w takim zjeździe możesz oderwać ręce od kierownicy i nic się nie dzieje (poćwicz to bo to ważny element techniki). O siodełku (???) mowy nie ma ( ), używasz go wyłącznie na podjeździe (i to nie zawsze). Reasumując, praktycznie cały ciężar przenosisz przez pedały. Teraz powinna już być jasna mechanika. Co do amortyzacji przy skokach to raczej mówię tu o lekkim plecaku a nie klocu. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 @Spiochu - cięższa rama tylko zwiększy szansę na wypadnięcie z zakrętu. Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 No to wytłumaczmy sobie pozycję przy zjeździe. Stoisz na nogach w pozycji zrównoważonej (i pięty w dół) w takim zjeździe możesz oderwać ręce od kierownicy i nic się nie dzieje (poćwicz to bo to ważny element techniki). O siodełku (???) mowy nie ma ( ), używasz go wyłącznie na podjeździe (i to nie zawsze). Reasumując, praktycznie cały ciężar przenosisz przez pedały. Teraz powinna już być jasna mechanika. OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak w skręcie nie może się znajdować dalej od środka niż rama. To oczywiste. Ale nie istotne - masa u góry to po prostu znacznie mniej stabilna pozycja. Wytrąconą z równowagi znacznie trudniej do równowagi przywrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Powiem tak: od czasu fulla nieprędko wsiądę na HT. Nawet na polnych wertepach na równinach. Mimo, że to te 2-3 kg więcej. I myślę, że mój kręgosłup z plecakiem na fullu ma się lepiej jak bez na HT. Co do trzymania kierownicy to chodzi o to aby jej nie obciążać (a nie puszczać). Puszcza się jedynie po to aby wyczuć/sprawdzić swoją pozycję (to zresztą doskonale "czujesz"). Ma być zrównoważona i dobrze zaparta bo może być zawsze potrzeba ostrego hamowania. Szczególnie, że hamuje się mocno przodem. A co do pojazdów... czy przypadkiem nie jest ich tyle co zjazdów??? Widzę tu pewną analogię do skiturów - po to łażę aby zjechać! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Po prostu inaczej jeździmy i po innych terenach. Pewnie i ja kiedyś sobie fulla kupię. Najpewniej po kilku piwach bo wtedy się łatwiej klika "kup teraz" Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Oczywiście, że nie Podjazdy ciągną się w nieskończoność a potem ani się obejrzysz, myk myk i już na dole Kilometr do góry to dla mnie znacznie ponad godzinę a zjazd sam się robi Tyle, że ja nie zjeżdżam po telewizorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Bo trzymasz dupę na siodełku! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Hmmm ... no to chyba nie do końca tak z tym dociążaniem. Spora część siły idzie przez kierownicę - inaczej dłonie by nie drętwiały Ja tam co jakiś muszę nimi poruszać by nie zdrętwiały a mój rower jest raczej "sportawy" niż sportowy - kiera na poziomie siodła. Kolejna siła jest przenoszona przez tyłek na siodełko. No i stopy - pedał. Nie wiem oczywiście jak to się dokładnie rozkłada (sadzę, że maks to obciążenie siodła, potem pedały potem kierownica) ale - szczególnie w ciasnych zakrętach - mocno dociąża się przód. Jak nie są ciasne to jakby ich nie było Dalej z tym dociążeniem - jak wiadomo ze statyki siłę można bezkarnie przesuwać wzdłuż linii jej działania więc dociążenie będzie oczywiście takie samo. Można dyskutować nad balansem przód - tył. Sakwy dają źle - bo tył, plecak czy torba w ramę (brrrr) bardziej równomiernie. Chwilka - jak niżej skoro wyżej. Bo przecież plecak jest wyżej : ) No, tylko ta kontrola odbywa się kosztem kręgosłupa i mięśni pleców które są bardzo potrzebne przy rowerze. I właśnie na te plecy przy każdym wychyleniu działa moment którego nie ma gdy obciążona jest rama. Ale z tym plecakiem spakowanym podejściowo - nie wiedziałem, pewnie masz rację. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Zawsze uważałem, że to pozycja bardziej chwiejna. Tak, generalnie rowerem się skręca tylko przez pochylenie - chyba, że zakręt jest bardzo ostry. Ten vertical do mnie trochę przemawia choć wciąż nie jestem przekonany, czy korzyści z lekkiego roweru przeważają nad kosztem obciążenia grzbietu. Cóż - ja na razie odpuściłem skakanie bo ostatnio wylądowałem na przednim kole i spektakularne OTB Coś za pewnie się poczułem i czarne siniaki na udzie przez miesiąc Ale tak na chłopski rozum: przy skokach (mam tu małe doświadczenie i nie jestem pewien czy chcę je na sztywniaku zdobywać) a już szczególnie przy tych z twardym lądowaniem nie chciałbym mieć kilogramów na plecach dynamicznie walących mi w kręgosłup. Niech to przenosi konstrukcja roweru - przecież i tak musi W całej tej rozmowie ciekawi mnie dlaczego wszyscy walczą o obniżenie środka ciężkości. W rowerach, motocyklach, o samochodach i jachtach nie wspomnę Albo - przekornie - wyobraź sobie jacht z kilem na maszcie Tu akurat przykład rikszy wyjątkowo trafny moim zdaniem. No to wytłumaczmy sobie pozycję przy zjeździe. Stoisz na nogach w pozycji zrównoważonej (i pięty w dół) w takim zjeździe możesz oderwać ręce od kierownicy i nic się nie dzieje (poćwicz to bo to ważny element techniki). O siodełku (???) mowy nie ma ( ), używasz go wyłącznie na podjeździe (i to nie zawsze). Reasumując, praktycznie cały ciężar przenosisz przez pedały. Teraz powinna już być jasna mechanika. Co do amortyzacji przy skokach to raczej mówię tu o lekkim plecaku a nie klocu. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 @Spiochu - cięższa rama tylko zwiększy szansę na wypadnięcie z zakrętu. Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 No to wytłumaczmy sobie pozycję przy zjeździe. Stoisz na nogach w pozycji zrównoważonej (i pięty w dół) w takim zjeździe możesz oderwać ręce od kierownicy i nic się nie dzieje (poćwicz to bo to ważny element techniki). O siodełku (???) mowy nie ma ( ), używasz go wyłącznie na podjeździe (i to nie zawsze). Reasumując, praktycznie cały ciężar przenosisz przez pedały. Teraz powinna już być jasna mechanika. OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak w skręcie nie może się znajdować dalej od środka niż rama. To oczywiste. Ale nie istotne - masa u góry to po prostu znacznie mniej stabilna pozycja. Wytrąconą z równowagi znacznie trudniej do równowagi przywrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Powiem tak: od czasu fulla nieprędko wsiądę na HT. Nawet na polnych wertepach na równinach. Mimo, że to te 2-3 kg więcej. I myślę, że mój kręgosłup z plecakiem na fullu ma się lepiej jak bez na HT. Co do trzymania kierownicy to chodzi o to aby jej nie obciążać (a nie puszczać). Puszcza się jedynie po to aby wyczuć/sprawdzić swoją pozycję (to zresztą doskonale "czujesz"). Ma być zrównoważona i dobrze zaparta bo może być zawsze potrzeba ostrego hamowania. Szczególnie, że hamuje się mocno przodem. A co do pojazdów... czy przypadkiem nie jest ich tyle co zjazdów??? Widzę tu pewną analogię do skiturów - po to łażę aby zjechać! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Po prostu inaczej jeździmy i po innych terenach. Pewnie i ja kiedyś sobie fulla kupię. Najpewniej po kilku piwach bo wtedy się łatwiej klika "kup teraz" Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Oczywiście, że nie Podjazdy ciągną się w nieskończoność a potem ani się obejrzysz, myk myk i już na dole Kilometr do góry to dla mnie znacznie ponad godzinę a zjazd sam się robi Tyle, że ja nie zjeżdżam po telewizorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Bo trzymasz dupę na siodełku! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 @Spiochu - cięższa rama tylko zwiększy szansę na wypadnięcie z zakrętu. Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 No to wytłumaczmy sobie pozycję przy zjeździe. Stoisz na nogach w pozycji zrównoważonej (i pięty w dół) w takim zjeździe możesz oderwać ręce od kierownicy i nic się nie dzieje (poćwicz to bo to ważny element techniki). O siodełku (???) mowy nie ma ( ), używasz go wyłącznie na podjeździe (i to nie zawsze). Reasumując, praktycznie cały ciężar przenosisz przez pedały. Teraz powinna już być jasna mechanika. OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak w skręcie nie może się znajdować dalej od środka niż rama. To oczywiste. Ale nie istotne - masa u góry to po prostu znacznie mniej stabilna pozycja. Wytrąconą z równowagi znacznie trudniej do równowagi przywrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Powiem tak: od czasu fulla nieprędko wsiądę na HT. Nawet na polnych wertepach na równinach. Mimo, że to te 2-3 kg więcej. I myślę, że mój kręgosłup z plecakiem na fullu ma się lepiej jak bez na HT. Co do trzymania kierownicy to chodzi o to aby jej nie obciążać (a nie puszczać). Puszcza się jedynie po to aby wyczuć/sprawdzić swoją pozycję (to zresztą doskonale "czujesz"). Ma być zrównoważona i dobrze zaparta bo może być zawsze potrzeba ostrego hamowania. Szczególnie, że hamuje się mocno przodem. A co do pojazdów... czy przypadkiem nie jest ich tyle co zjazdów??? Widzę tu pewną analogię do skiturów - po to łażę aby zjechać! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Po prostu inaczej jeździmy i po innych terenach. Pewnie i ja kiedyś sobie fulla kupię. Najpewniej po kilku piwach bo wtedy się łatwiej klika "kup teraz" Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Oczywiście, że nie Podjazdy ciągną się w nieskończoność a potem ani się obejrzysz, myk myk i już na dole Kilometr do góry to dla mnie znacznie ponad godzinę a zjazd sam się robi Tyle, że ja nie zjeżdżam po telewizorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Bo trzymasz dupę na siodełku! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak w skręcie nie może się znajdować dalej od środka niż rama. To oczywiste. Ale nie istotne - masa u góry to po prostu znacznie mniej stabilna pozycja. Wytrąconą z równowagi znacznie trudniej do równowagi przywrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Powiem tak: od czasu fulla nieprędko wsiądę na HT. Nawet na polnych wertepach na równinach. Mimo, że to te 2-3 kg więcej. I myślę, że mój kręgosłup z plecakiem na fullu ma się lepiej jak bez na HT. Co do trzymania kierownicy to chodzi o to aby jej nie obciążać (a nie puszczać). Puszcza się jedynie po to aby wyczuć/sprawdzić swoją pozycję (to zresztą doskonale "czujesz"). Ma być zrównoważona i dobrze zaparta bo może być zawsze potrzeba ostrego hamowania. Szczególnie, że hamuje się mocno przodem. A co do pojazdów... czy przypadkiem nie jest ich tyle co zjazdów??? Widzę tu pewną analogię do skiturów - po to łażę aby zjechać! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Po prostu inaczej jeździmy i po innych terenach. Pewnie i ja kiedyś sobie fulla kupię. Najpewniej po kilku piwach bo wtedy się łatwiej klika "kup teraz" Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Oczywiście, że nie Podjazdy ciągną się w nieskończoność a potem ani się obejrzysz, myk myk i już na dole Kilometr do góry to dla mnie znacznie ponad godzinę a zjazd sam się robi Tyle, że ja nie zjeżdżam po telewizorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Bo trzymasz dupę na siodełku! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Mniej niż plecak, jeśli ten znajduje się dalej od środka łuku, a tak chyba zakładałeś (pochylenie roweru, nie człowieka). Plecak w skręcie nie może się znajdować dalej od środka niż rama. To oczywiste. Ale nie istotne - masa u góry to po prostu znacznie mniej stabilna pozycja. Wytrąconą z równowagi znacznie trudniej do równowagi przywrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Powiem tak: od czasu fulla nieprędko wsiądę na HT. Nawet na polnych wertepach na równinach. Mimo, że to te 2-3 kg więcej. I myślę, że mój kręgosłup z plecakiem na fullu ma się lepiej jak bez na HT. Co do trzymania kierownicy to chodzi o to aby jej nie obciążać (a nie puszczać). Puszcza się jedynie po to aby wyczuć/sprawdzić swoją pozycję (to zresztą doskonale "czujesz"). Ma być zrównoważona i dobrze zaparta bo może być zawsze potrzeba ostrego hamowania. Szczególnie, że hamuje się mocno przodem. A co do pojazdów... czy przypadkiem nie jest ich tyle co zjazdów??? Widzę tu pewną analogię do skiturów - po to łażę aby zjechać! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Po prostu inaczej jeździmy i po innych terenach. Pewnie i ja kiedyś sobie fulla kupię. Najpewniej po kilku piwach bo wtedy się łatwiej klika "kup teraz" Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Oczywiście, że nie Podjazdy ciągną się w nieskończoność a potem ani się obejrzysz, myk myk i już na dole Kilometr do góry to dla mnie znacznie ponad godzinę a zjazd sam się robi Tyle, że ja nie zjeżdżam po telewizorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Bo trzymasz dupę na siodełku! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 OK, ja nie zjeżdżam w ten sposób - w XC takie zjazdy trafiają się rzadko, w górach rajcują mnie raczej podjazdy. Skoro tak piszesz to pewnie tak jest - masz większe doświadczenie ale nie wyobrażam sobie DH bez trzymania kierownicy. A tym bardziej - na takim zjeździe każda nierówność, wybój daje Ci w kręgosłup - myślę. Ale o zjazdach się wole nie wypowiadać. Lekki plecak typu camelback jest fajny bo nie musisz sięgać do bidonu co jest zawsze bardzo kosztowne. Dziś np. za każdym łykiem puls += 5 Powiem tak: od czasu fulla nieprędko wsiądę na HT. Nawet na polnych wertepach na równinach. Mimo, że to te 2-3 kg więcej. I myślę, że mój kręgosłup z plecakiem na fullu ma się lepiej jak bez na HT. Co do trzymania kierownicy to chodzi o to aby jej nie obciążać (a nie puszczać). Puszcza się jedynie po to aby wyczuć/sprawdzić swoją pozycję (to zresztą doskonale "czujesz"). Ma być zrównoważona i dobrze zaparta bo może być zawsze potrzeba ostrego hamowania. Szczególnie, że hamuje się mocno przodem. A co do pojazdów... czy przypadkiem nie jest ich tyle co zjazdów??? Widzę tu pewną analogię do skiturów - po to łażę aby zjechać! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Po prostu inaczej jeździmy i po innych terenach. Pewnie i ja kiedyś sobie fulla kupię. Najpewniej po kilku piwach bo wtedy się łatwiej klika "kup teraz" Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Oczywiście, że nie Podjazdy ciągną się w nieskończoność a potem ani się obejrzysz, myk myk i już na dole Kilometr do góry to dla mnie znacznie ponad godzinę a zjazd sam się robi Tyle, że ja nie zjeżdżam po telewizorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Bo trzymasz dupę na siodełku! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Po prostu inaczej jeździmy i po innych terenach. Pewnie i ja kiedyś sobie fulla kupię. Najpewniej po kilku piwach bo wtedy się łatwiej klika "kup teraz" Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Oczywiście, że nie Podjazdy ciągną się w nieskończoność a potem ani się obejrzysz, myk myk i już na dole Kilometr do góry to dla mnie znacznie ponad godzinę a zjazd sam się robi Tyle, że ja nie zjeżdżam po telewizorach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie kumam z tą kierownica - ja mam cały czas mocno dociążoną. Tak jak i koledzy na których się wzoruję. Bo trzymasz dupę na siodełku! W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Plecak jest dokładnie tam gdzie powinien. Jak narciarz w skręcie. No to trochę zmienia sytuację. Już nie jesteś wyprostowany. A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Bo trzymasz dupę na siodełku! Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja jeżdżę XC a tu prawie jak na szosce - na pedałach staje się w sprintach ewentualnie żeby zmniejszyć puls i odciążyć płuca. Ale ile trwają sprinty ? Kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 A na nartach wolisz plecak czy cięższe narty? W zjeździe oczywiście. Dobre pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Wujot Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Dobre pytanie. Zgadza się. Poza trasą bardzo doceniam lekkie narty (jako całość). Gdybym miał mieć na czubach dwa dodatkowe kilogramy to wolę je w plecaku. W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ależ oczywiście ! Jak wszyscy poza ostrymi zjazdami typu DH. Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Pytanie nie było o czuby Ja to jestem starej daty: Dobre narty to ciężkie narty a na plecak nie narzekam bo chłopaki nie płaczą No, prawie nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Powszechnie wiadomo, że jakikolwiek plecak, uniemożliwia sensowna jazdę (na trasie), narty są natomiast ciężkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Ja sobie wypraszam. Zaczynałem co prawda z dupą na siodełku ale dostałem opierdziel od jakiegoś instruktora i od tego czasu walczę na stojąco. No chyba, że zabraknie mi siły w nogach. Podjazdy to istny relaks w porównaniu do takiego zjeżdżania. To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To op...dol instruktora. A potem popatrz na TdF albo Maję Włoszczowską i każ misiaczkowi policzyć ile stoją na pedałach. Potem podjedź kilometr, dwa to pogadamy. Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Zresztą ja już tak mam. Nawet na nartach, zjeżdżanie mnie koszmarnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze
wkg Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 Nie wiem czy podjadę kilometr, ale prędzej niż go zjadę (po singlach) Przypuszczam, że wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Off Topic Hyde Park Kadencja na rowerze
Spiochu Napisano 29 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2020 To jak na skiturach. Łatwiej zrobić 1km verticalu pod górę niż zjechać w dół, jeśli się jeździć nie umie Nie mniej jednak, planuje w tym roku podjechać taki podjazd, to się przekonam. (no może ciut krótszy, bo w okolicy nie ma aż takich przewyższeń) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Chodzi mi tylko o teren górski, ścieżki, trasy terenowe, nie jakieś asfalciki. Hmmm, z tymi "jakimiś asfalcikami" to ja bym uważał Asfalt to definitywnie nie mój żywioł ale kolarze górscy na tych "asfalcikach" odstają aż przykro patrzeć od tych "roadies". To po prostu inny typ wysiłku - nie ma co wartościować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
Wujot Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 ja mam obecnie jedną nartę skiturową 1070g, wg mitów powinna się już złamać, a nadal działa (4 sezony), ale ja biorę pod uwagę jej niższą wytrzymałość i uważam np. przy przejeżdżaniu przez wąskie i głębokie rowy Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Dalej Strona 26 z 58 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
star Napisano 30 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2020 Ja, ja prose pse Pani też mam! Zważyłem i wyszło 1160 g z wiązaniem i leszą (chyba poprawnie odmieniam). Kurcze nie sądziłem, że aż tyle targam. Ale teraz po wyjeździe zrobię serwis i może ze 20 g spadnie? Na razie wytrzymuje 3 sezony i chyba prędzej mi się znudzi jak ją wykończę. Choć po prawdzie to czasem trochę g... jest. Pozdro Wiesiek Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi