Skocz do zawartości

Przebieg


star

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 978
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dodane grafiki

Cześć Niszczyć samochód??? Nigdy. Pozdrowienia serdeczne

A jezdziles. OBK 2.5 był LPG. 200tys bez najmniejszego problemu. Teraz 3.6 też. I jedyna różnica to na stacji jak bak na full (70l) kosztuje koło 150 a nie 350. Wpadnij. Stawiam flaszkę że nie będziesz wiedział kiedy jedzie na benzynie a kiedy na LPG. Tylko trzeba auto oddać do fachowca a nie pierwszego lepszego warsztatu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jezdziles. OBK 2.5 był LPG. 200tys bez najmniejszego problemu. Teraz 3.6 też. I jedyna różnica to na stacji jak bak na full (70l) kosztuje koło 150 a nie 350.
Wpadnij. Stawiam flaszkę że nie będziesz wiedział kiedy jedzie na benzynie a kiedy na LPG.
Tylko trzeba auto oddać do fachowca a nie pierwszego lepszego warsztatu.


U mnie wszystkie (całe 4 szt.) benzyniaki gazowałem. W dwóch pierwszych (Astra I i SpaceStar) jedyne czego żałowałem, to że nie zrobiłem tego od razu po zakupie i że małe butle wrzucałem (częste tankowania).
W dwóch kolejnych (Rav4 i Vitara) zrobiłem to od razu po zakupie i nigdy żadnych problemów nie miałem. Fakt instalacje nie wybierał najtańsze i robiłem to u uznanych gazowników. W tych dwóch ostatnich z uwagi na to że koło jest na tylnej klapie, butle poszły do bagażnika.
Zaleta - zwiększony dystans pomiędzy tankowaniami, bo wrzucałem dość duże butle, wady - pół bagażnika z głowy, ale nie żałuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wszystkie (całe 4 szt.) benzyniaki gazowałem. W dwóch pierwszych (Astra I i SpaceStar) jedyne czego żałowałem, to że nie zrobiłem tego od razu po zakupie i że małe butle wrzucałem (częste tankowania). W dwóch kolejnych (Rav4 i Vitara) zrobiłem to od razu po zakupie i nigdy żadnych problemów nie miałem. Fakt instalacje nie wybierał najtańsze i robiłem to u uznanych gazowników. W tych dwóch ostatnich z uwagi na to że koło jest na tylnej klapie, butle poszły do bagażnika. Zaleta - zwiększony dystans pomiędzy tankowaniami, bo wrzucałem dość duże butle, wady - pół bagażnika z głowy, ale nie żałuję.

Ja mam butlę 70 l w miejscu zapasu.. W trasie daje mi to jakieś 600km zasięgu. W przeliczeniu na tak lubiany tutaj ON spalanie wychodzi jakieś 5.5 litra (miasto 7). We Włoszech wychodzi jeszcze lepiej bo LPG to 1/3 ceny ropy. Zapasowa opona dojazdowa leży w domu. Wykupione assistance od opon w EU daje w sumie to samo co zapas. Mój gazownik robi tylko Subaru więc jestem co do niego pewien.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakieś 240 000 km zrobiłem Nissanem Almerą 1,6 z 1998 roku. Zawsze go chciałem zagazować ale jakoś się nie zdecydowałem :( Bo głowica, bo wiocha bo coś tam - takie tam przesądy, miejskie legendy. A silnik idealny do gazu bo nie wysilony, hydrauliczna regulacja luzów zaworowych, w razie W taniej kupić nowy niż naprawiać bo to  jak diesle PSA - tanie jak barszcz - nigdy się nie psuje więc popyt mały a podaż z rozbitków duża.

I tak z dymem puściłem radośnie 100 000 na dzisiejsze pieniądze - rany, ile ja mógłbym sobie za to fajnych rowerów kupić, zorganizować cudownych żeglarskich wakacji, że o nartach nie wspomnę : (((

 

W końcu wziąłem nowe auto - diesla. Nissanek przypadł w udziale córce jak tylko zrobiła prawo jazdy. Ona nie miała żadnych przesądów ale puszczać pieniędzy z dymem nie lubi i jest ekologiczna - na drugi dzień był u gazownika. Przejechał jeszcze 120 tkm bez najmniejszych problemów. Kiedyś go wziąłem na trasę z sentymentu i przy dystrybutorze myślałem, że pompiarz robi sobie ze mnie kpiny albo się pomylił.:D W końcu poszedł w odstawkę bo już przegnił - taka wada tych Almerek :/ Nikt go nie sprzedaje bo jakby się zżyliśmy z tym niezawodnym samochodem. Silnik do dziś jak dzwon - grama oleju, odpala od strzału. 

 

Teraz jeździ Passerati TDI. No niby fajny, kombi, wygodny, czasem trzeba przy nim dłubnąć bo to jednak nie Nissanek. 

Echhhh .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakieś 240 000 km zrobiłem Nissanem Almerą 1,6 z 1998 roku. Zawsze go chciałem zagazować ale jakoś się nie zdecydowałem :( Bo głowica, bo wiocha bo coś tam - takie tam przesądy, miejskie legendy. A silnik idealny do gazu bo nie wysilony, hydrauliczna regulacja luzów zaworowych, w razie W taniej kupić nowy niż naprawiać bo to jak diesle PSA - tanie jak barszcz - nigdy się nie psuje więc popyt mały a podaż z rozbitków duża.
I tak z dymem puściłem radośnie 100 000 na dzisiejsze pieniądze - rany, ile ja mógłbym sobie za to fajnych rowerów kupić, zorganizować cudownych żeglarskich wakacji, że o nartach nie wspomnę : (((


To samo miałem z Jazzem. Zawory co 40 jednak zalecają. Zrobiłem 150 nie zagazowalem. W rodzinie mają zagazowane civiki i accordy po przebiegach w setki i sobie chwalą ech...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo miałem z Jazzem. Zawory co 40 jednak zalecają. Zrobiłem 150 nie zagazowalem. W rodzinie mają zagazowane civiki i accordy po przebiegach w setki i sobie chwalą ech...

 

U mnie dylemat był większy. Turbo + Mivec, turbo wystrojone na 1.4 bara, przeszłość powypadkowa. do tego byłby pierwszy w Polsce ten silnik z gazem. No cóż nie zdecydowałem się. Jednak wkurza mnie, że tracę bez sensu kasę. Zrobiłem już prawie 130k. Gdyby gaz działał miałbym wypasiony rower + cały sezon zimowy w Tyrolu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdym autem (Jazz|Fabia|Tucson) jeździłem regularnie (pół godziny np 180) tylko Tucson się wysypał, po trasie pokonanej na tempomacie z prędkością ok 120-130, może za wolno jechałem;-)
PS Skode zarżnęła moja siostra, przez pałowanie na zimnym po mieście, wiecznie spóźniona

Cześć

Wybacz Starr ale pierdoły, które wypisujesz w tym temacie już są naprawdę niesmaczne. Wole się w tym temacie nie odzywać bo tu sami znawcy ale nie można przesadzać.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jezdziles. OBK 2.5 był LPG. 200tys bez najmniejszego problemu. Teraz 3.6 też. I jedyna różnica to na stacji jak bak na full (70l) kosztuje koło 150 a nie 350.
Wpadnij. Stawiam flaszkę że nie będziesz wiedział kiedy jedzie na benzynie a kiedy na LPG.
Tylko trzeba auto oddać do fachowca a nie pierwszego lepszego warsztatu.

Cześć

Nie wiem co to jest OBK więc pewnie nie jeździłem. Na samochodach się nie znam i nie zamierzam zgłębiać. Jak silnik skonstruowany jest do jazdy na benzynie to jeżdżę na benzynie i tyle.

Jakakolwiek adaptacja jest tylko adaptacją tak jak przerabianie HONDY CIVIC na rajdówkę w garażu. Dlatego też może miałem w życiu parę samochodów ale każdy przejeżdżał grubo więcej niż średni żywot oprócz Nissana Pickupa bo ten miał po prostu wadliwy silnik (list serwisowy).

PS

Dzisiaj jeździłem bardzo fajnym samochodem Leon Cupra ST 300. Polecam, porządny samochód za dobrą cenę skromny (przeciwieństwo np HONDY TypeR) ale może. No chyba, że ktoś chce go spie.... i przerobić na gaz, to nie.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Nie wiem co to jest OBK więc pewnie nie jeździłem. Na samochodach się nie znam i nie zamierzam zgłębiać. Jak silnik skonstruowany jest do jazdy na benzynie to jeżdżę na benzynie i tyle. Jakakolwiek adaptacja jest tylko adaptacją tak jak przerabianie HONDY CIVIC na rajdówkę w garażu. Dlatego też może miałem w życiu parę samochodów ale każdy przejeżdżał grubo więcej niż średni żywot oprócz Nissana Pickupa bo ten miał po prostu wadliwy silnik (list serwisowy). PS Dzisiaj jeździłem bardzo fajnym samochodem Leon Cupra ST 300. Polecam, porządny samochód za dobrą cenę skromny (przeciwieństwo np HONDY TypeR) ale może. No chyba, że ktoś chce go spie.... i przerobić na gaz, to nie. Pozdrowienia

OBK to Outback. LPG to takie samo paliwo jak inne. Wolisz jeździć samochodami na paliwo do traktorów - spoko. Silnik spalinowy skonstruowany do zasilania LPG to byłby dokładnie taki sam silnik jak do benzyny. Bo różnica we właściwościach obu typów paliwa jest naprawdę minimalna Jeżeli jednak nie jezdziles nigdy na tyle długo samochodem z instalacją LPG (przypominam że robią to nawet fabrycznie) to nie pisz proszę że ktoś spier....li silnik instalacją LPG bo to mniej więcej taka sama prawda jak to że smalec jest dobrym źródłem białka. Tym bardziej że w 99 proc przypadków po prostu byś nie zauważył różnicy. Zapraszam na jazdę próbną :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo miałem z Jazzem. Zawory co 40 jednak zalecają. Zrobiłem 150 nie zagazowalem. W rodzinie mają zagazowane civiki i accordy po przebiegach w setki i sobie chwalą ech...

Kumpel ma Civica z okolic 2002 roku.. Na gazie zrobione 360 tys. Prędzej go rdza zje niż padnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym autem na LPG zrobiłem 450 tyś. km.

Diezel też jest ok, ktoś tam wcześniej pisał o obrotach do 3 tyś, powiem Wam że jeździłem pewnym diezlem z obrotami nawet 5,5 tyś obrotów i silnik miał się dobrze - 600 tys przebiegu i był sprawny, tyle że dostawał wszystko co potrzebne co 15 tyś przebiegu.

Pojemność 4.2, na dodatek dwie turbiny- pancerny silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Peugoeta 407  2,0 z Lpg Stag podobno jedne z lepszych silników go gazu , jedyną różnice jaką widzę to ta na stacji paliw ( plus wiadomo 50 zł więcej przy przeglądzie  i 150 zł co 10000 tys wymiana filtrów + regulacja gazu )

Więc jak jest taka możliwość to dlaczego mam przepłacać gdy mogę jezdzić za połowę ceny.

Gazu pali mi około 12 L w mieście benzyny koło 11 L  więc .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. LPG to takie samo paliwo jak inne

 

Niby tak pod warunkiem, że spełnia określone normy problem w tym, że często gęsto nie spełnia, każdy kto miał gaz musiał tego doświadczyć, jeśli nie prędzej czy później doświadczy.

 

 

 

 

 

Diezel też jest ok, ktoś tam wcześniej pisał o obrotach do 3 tyś, powiem Wam że jeździłem pewnym diezlem z obrotami nawet 5,5 tyś obrotów i silnik miał się dobrze

 

Każdemu silnikowi w miarę rozsądku to dobrze robi, przepływ oleju silnikowego jest uzależniony od obrotów, jeżdżąc wyłącznie na niskich i b.niskich dosłownie i w przenośni zamulamy silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie z LPG. To jednak nie całkiem to samo co benzyna. Różnice są, choćby wyższa temperatura spalania, a to może, choć nie musi, prowadzić do wypalania zaworów. W silnikach bez hydraulicznej regulacji zaworów tez nie jest zalecana przeróbka na LPG, choć możliwa. W bezpośrednim wtrysku da się, ale dużo kosztuje. Ale to co mnie zniechęcało do przeróbki na LPG, choć silnik się do tego świetnie nadawał, to dodatkowe układy, które mogą się zepsuć czy rozregulować. Układ LPG wymaga dość starannej, okresowej kontroli. Zresztą mało jeżdżę samochodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś się orientuje, czy hybrydę da się przerobić na lpg ;) ?

 

Ależ oczywiście, dlaczego nie ? 

Taksówkarze to robią i w Toyotach i w Ioniqach. 

 

Czy są jakieś zalety stosowania gazu poza ceną?

 

Czytaj uważnie - ekologia.

 

A cena jest bardzo istotna. Dla Ciebie auto jest czymś bardzo emocjonalnym - na jego posiadaniu, wiedzy o nim budujesz swoją wartość - to pobrzmiewa w egzaltowanych postach. Są jednak ludzie którzy do zagadnienia podchodzą racjonalnie a do wyboru paliwa tak jak do wyboru ułożenia bębna w pralce - bez większych emocji :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czytaj uważnie - ekologia.

 

 

Ekologa w Europie ma wymiar kary za każdy gram CO2 ponad 95g ( Popularna hybryda CH-R emituje 110g) nie wiem jak wypada porównanie emisji CO2 dla benzyna/metan ale myślę, że gdyby była istotna różnica, to producenci prześcigali by się w ofertach zagazowanych samochodów. Ekologia to też nadzieja na długoletnią eksploatację samochodu. Zagazowany stoi pod chmurką czy wiatą. Nie wjadę do parkingu centrum handlowego, nie zaparkuje w hali garażowej budynku wielorodzinnego. To nie służy elektryce, nadwoziu. Rano jest zimny, trzeba skrobać. Gaz jest rozwiązaniem dla dużych przebiegów rocznych. Nie mogę trzymać samochodu na ulicy: stracę koła, katalizator, zdewastują mi samochód. Nie mam posesji z wiatą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie piszę o regulacjach europejskich tylko o ekologii :D Zobacz sobie kolor oleju po 20 tkm auta na gaz i auta na benzynę. Albo poczytaj do czego się spala jedno i drugie. CNG jest eko a LPG nie ? Daj spokój.

Pod jaka chmurką, jaką wiatą ? :D O czym Ty piszesz ? Jakieś baśnie :) Nawiasem - auta stoją po kilkanaście lat pod chmurką i nic im nie jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie piszę o regulacjach europejskich tylko o ekologii :D Zobacz sobie kolor oleju po 20 tkm auta na gaz i auta na benzynę. Albo poczytaj do czego się spala jedno i drugie. CNG jest eko a LPG nie ? Daj spokój.
Pod jaka chmurką, jaką wiatą ? :D O czym Ty piszesz ? Jakieś baśnie :) Nawiasem - auta stoją po kilkanaście lat pod chmurką i nic im nie jest.


Prawdopodobnie o zakazach wjazdu do garażów dla aut z LPG.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się czarować ekologią, LPG jest "dobre" bo jest tanie, gdyby cena w przeliczeniu na spalanie byłaby równa adekwatnej cenie ON/benzyna świat zapomniałby, że istnieje takie paliwo.

 

Swoją drogą nie wiem co wyprodukuje więcej CO2   10l LPG czy 5l ON bo taka jest realna różnica w spalaniu.

 

Dodatkowo gdy zapalamy silnik czyli wtedy kiedy katalizator nie działa silnik i tak pracuje na benzynie, to było dodatkowo zniechęcające w użytkowaniu instalacji LPG. Benzynę i tak trzeba było tankować, stosunkowo długo zalegająca benzyna w częściowo pustym baku to nic dobrego więc i tak trzeba było często dolewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...