Veteran Napisano 15 Maja 2019 Udostępnij Napisano 15 Maja 2019 Witam Za oknem deszcz. Za chwilę siadam na mój stacjonarny bicykl. Super Senior, Veteran, to zobowiązuje. Staram się przesunąć w górę narciarz "po...". ZUS z tego nie będzie zadowolony. Marek Grechuta. Utwił mi w pamięci. Radyjko z magnetofonem. A w nim kaseta z Gechutą. Niewielki pokoik, pełniący funkcję sypialni. Radyjko na stole, którego nóżki były zrobione z kijków narciarskich. Zasypiam z widokiem na ogromna palmę, obok wielkiej, pustej wili. Wstrętny widok. Mimo, że do ciepłych wód morza, położonego między różnymi ziemiami jest niecałe pół kilometra. Nostalgia Grechuty przenosi mnie do rodziny, do kraju, gdzie w czasie wakacji padają obfite deszcze . Koleżanka z pracy, zapytana, gdzie jedzie na wakacje odpowiedziała, że na Mazury. I chciałaby, by lało, cały miesiąc. Teraz rozumiem co jest ważne. Mogę się kąpać codziennie w ciepłym(w lecie i wczesnej jesieni), czystym morzu. Ale mi się nie chce. Siedzę na plaży, z wzrokiem skierowanym w bezkresną dal. Dobrze, że przynajmniej mam przy sobie malutki składany rowerek. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.