Skocz do zawartości

Po co wymieniać narty? może lepiej nauczyć się jeździć...?


Jasiek.

Rekomendowane odpowiedzi

Po co taki temat? To taka mała dygresja po ostatnich wojażach na stokach.

Wiele wątków na tym (i tym obok) dotyczy wymiany nart albo zakupu lepszych. 

Ale w jakim celu? 

Rozumie motywacje: mam za dużo kasy, nowa szata graficzna mi się bardziej podoba itd. 

Ale motywacja: bo inni śmigają a moje odjeżdżają, nie trzymają na twardym itd. a może to nie narty trzeba wymienić a po prostu poćwiczyć technikę. 

Narty mogą ulec zniszczeniu i wtedy należy je wymienić. Ale z moich obserwacji to tak po 3-4 sezonach używania intensywnego na stoku (czyli 3 może nawet 4 tysiącach kilometrów)  

Widziałem ostatnio wręcz tłumy ludzi jeżdżących na najnowszych Redster'ach czy Speed'ach i... żenada!

Ludzie trzymający się kijków, pochylonych na "garbuska",  zapier... jak potłuczeni, przy zerowej kontroli nad nartami.

Po co wam nowe narty???

Kolejni to bezkijkowcy! przecież wy nie macie najmniejszych szans na poprawę techniki!

I specjalna kasta: freerid'owcy (OK pluje w swoje środowisko) takie małe zapytanie po co wam te plecaki? ja rozumie lecę na żleby, zagrożenie lawinowe itd. szacun!  ale tak po trasie... narty 115 pod butem, plecak taki, że ja latem w góry zastanowił bym się czy taki wziąć. I na narty??? masakra! 

Jak dla mnie to każdy dzień na nartach (oprócz satysfakcji z jeżdżenia) powinien coś mi dać w poprawie mojej techniki.

A tu widzę ludzi zsuwających się pługiem na najnowszych Redsterach. A po chwili w gondolce słyszę, tu cytat: "jakoś du...o mi te narty w serwisie zrobili bo nie trzymają" (jak czytasz to pozdrawiam, to ja pozwoliłem sobie na komentarz). 

Ludzie ogarnijcie się, najpierw technika.

Podstawy:

to Ty musisz panować nad nartami a nie one nad Tobą!

to Ty musisz umieć skręcić w każdej sytuacji, nawet takiej która Cię zaskoczy!

to Ty musisz zatrzymać się w każdej chwili np. gdy zobaczysz wywracające się dziecko przed Tobą!

Nie każdy musi jeździć po czarnych nartostradach! 

Nie każdy musi zjeżdżać ze szczytu Chopoka (szczególnie przy wietrze i zerowej widoczności) 

Najpierw technika na trasach niebieskich, one są dla ludzi! 

Aaaa i jeszcze jedno... Narty posiadają krawędzie a więc należało by się nauczyć ich używać i to przed wymianą nart na wypasione narty dla zaawansowanych za 3000 albo więcej. Uwierzcie mi, one same nie jeżdżą. Wręcz przeciwnie, one są jeszcze bardziej wredne, bo nie wybaczają błędów.

Pozdrawiam.

PS. sory jak kogoś uraziłem, sam jeżdżę tak jak jeżdżę, ale staram się jeździć coraz lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 145
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Co do plecaków to mimo wszystko zjazd z trasy nigdy nie wiadomo gdzie cie zawiedzie. Sam nie jestem ich gorącym zwolennikiem, ale coś tam czasem może się przydać.

w duzych gorach plecak to obowiazek - oczywiscie, gdy sie jezdzi poza trasa  w swiezym , glebokim bialym…. wtedy uzywam  plecaka 22l z AirBag i ABC - pare innych elementow w srodku

w "gorach" powiedzmy jak Zieleniec - uzywam innego plecaka - ten z kolei ma SPS - spine protection system

 

jeszcze jedna zaleta - w cholernie zimnych warunkach ( tak ponizej -20) plecak doskonale izoluje  plecy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

W pełni się zgadzam z przekazem Jaśka a osoby odziane od stóp do głów w najwyższej klasy Goretex na dechach 120mm z plecakami z których wystają czekany popierniczające Puchatkiem również wywołują u mnie salwy śmiechu.

Jaśku to jednak znak czasów. Wczoraj byłem na rowerze. Jest dokładnie tak samo.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
W pełni się zgadzam z przekazem Jaśka a osoby odziane od stóp do głów w najwyższej klasy Goretex na dechach 120mm z plecakami z których wystają czekany popierniczające Puchatkiem również wywołują u mnie salwy śmiechu.

zły przykład. Zawodnicy trenujący na ścianie muszą na koniec popierniczać Puchatkiem. Ale z czekanami to tam nikogo nie widziałam:)

 

Od pewnego czasu kompletnie olewam to w co ludzie się ubierają, na czym jeżdżą. Nie włączam się w rozmowy gondolowe. O narciarzu świadczy tylko jego jazda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
W pełni się zgadzam z przekazem Jaśka a osoby odziane od stóp do głów w najwyższej klasy Goretex na dechach 120mm z plecakami z których wystają czekany popierniczające Puchatkiem również wywołują u mnie salwy śmiechu.
Jaśku to jednak znak czasów. Wczoraj byłem na rowerze. Jest dokładnie tak samo.


Akurat Puchatkiem się chodzi do schroniska Łabskiego gdzie w pobliżu odbywają się szkolenia właśnie z czekanami ;-)
Oczywiście rozumiem przekaz, ale Puchatek nie jest najbardziej trafionym przykładem :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coście czepili się tylko tego biednego plecaka  ;)   :D

Ja napisałem, że rozumie konieczność plecaka ABS szczególnie jak jest on konieczny ze względu na warunki. Ale mnie chodzi o ludzi jeżdżących z plecakami. Turystycznymi, niekiedy 80, 100 litrowymi!

Dla przykładu zdjęcie z kolejki do kolejki. Nie dało się cofnąć do tyłu (żeby ująć całą obfitość) bo tłum napierał.

plec.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Puchatkiem się chodzi do schroniska Łabskiego gdzie w pobliżu odbywają się szkolenia właśnie z czekanami ;-)
Oczywiście rozumiem przekaz, ale Puchatek nie jest najbardziej trafionym przykładem :-)

Cześć

Oczywiście macie rację. Pomyliłem Puchatka z Ondraszkiem. Wiem inne góry inne wszystko ale i tu i tu jeździłem dużo stąd błąd. Teraz przekaz nabiera mocy. :)
Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coście czepili się tylko tego biednego plecaka  ;)   :D

Ja napisałem, że rozumie konieczność plecaka ABS szczególnie jak jest on konieczny ze względu na warunki. Ale mnie chodzi o ludzi jeżdżących z plecakami. Turystycznymi, niekiedy 80, 100 litrowymi!

Dla przykładu zdjęcie z kolejki do kolejki. Nie dało się cofnąć do tyłu (żeby ująć całą obfitość) bo tłum napierał.

attachicon.gifplec.jpg

Cześć

A może gość robił gran Niżnych Tatr zimą?
Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Z całym szacunkiem! Autor założył temat, który jest tzw. "wołaniem na puszczy". Ja w zakamarkach pamięci mam wspomnienia, jacy to "narciarze" chodzą po Krupówkach. Jakie mają sweterki, jakie spodenki i resztę sprzętu. Ale po noszeniu z "gracją" tego ekwipunku rozpoznawało ich się z daleka. Żyjący ówcześnie narciarscy wyrypiarze przedwojenni zapewne by opowiadali podobne historie z czasów, gdy byli młodzi i piękni.
Czekan, raki, czy kijki składane nie powinny jednak tak sobie sterczeć z plecaka. Z tym bym walczył.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coście czepili się tylko tego biednego plecaka  ;)   :D

Ja napisałem, że rozumie konieczność plecaka ABS szczególnie jak jest on konieczny ze względu na warunki. Ale mnie chodzi o ludzi jeżdżących z plecakami. Turystycznymi, niekiedy 80, 100 litrowymi!

Dla przykładu zdjęcie z kolejki do kolejki. Nie dało się cofnąć do tyłu (żeby ująć całą obfitość) bo tłum napierał.

attachicon.gifplec.jpg

Zakładam, że dla przyjemności nikt z takim dużym plecakiem nie jeździ??? Jakaś przyczyna zazwyczaj jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że dla przyjemności nikt z takim dużym plecakiem nie jeździ??? Jakaś przyczyna zazwyczaj jest.

Cześć

Wojtek tam jest znacznie więcej uchybień oprócz jazdy z plecakiem. Popatrz:

- gość ma gięte kije a nie jest na trasie GS

- ma gumę a nie jest na zawodach

- ma GS a ich nie wykorzystuje jak przystało na prawdziwego narciarza.  itd.

 

Ale na Twoim filmiku tak naprawdę o pomstę wołana ta sierota w żółtej kurtce stojąca na środku trasy koło 40 sek.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wojtek tam jest znacznie więcej uchybień oprócz jazdy z plecakiem. Popatrz:

- gość ma gięte kije a nie jest na trasie GS

- ma gumę a nie jest na zawodach

- ma GS a ich nie wykorzystuje jak przystało na prawdziwego narciarza.  itd.

 

Ale na Twoim filmiku tak naprawdę o pomstę wołana ta sierota w żółtej kurtce stojąca na środku trasy koło 40 sek.

Pozdrowienia

No nieee. grupa wraca z treningu...

Temu zoltemu to wybaczam, ale ten w czerwonym jedzie jak na oslej laczce(chyba, ze tak chce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że dla przyjemności nikt z takim dużym plecakiem nie jeździ??? Jakaś przyczyna zazwyczaj jest.


Witam

Jak zakładam taki scenariusz. Wyjechał na górę w ubranku "cywilnym". Przebrał się na sportowo. Zebrał ciuchy do plecaka i wystartował. Ma dodatkową masę. A to się liczy.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nieee. grupa wraca z treningu...

Temu zoltemu to wybaczam, ale ten w czerwonym jedzie jak na oslej laczce(chyba, ze tak chce)

Cześć

Bo to był trener.

Poza tym miał Blizzardy a na nich się gorzej jeździ bo są mniej uniwersalne i mają inne taliowanie oraz szerokość pod butem niedostosowaną do trasy i rodzaju śniegu.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj przy trzecim a na pewno przy wyższym niż trzeci stopniu zagrożenia lawinowego mam na sobie plecak ABS, nawet wówczas gdy nastawiam się wyłącznie na jazdę po trasie.

Parę razy widziałem lawinę schodzącą na pięknie wyratrakowaną trasę i o ile w Saas Fee czy na Tuxie jakoś mnie to bardzo nie zdziwiło, to w małym rodzinnym i niskim Dachstein West potężna lawina pyłowa na trasie wzbudziła u mnie bardzo duży respekt... Wiem że była wtedy lawinowa V, ale ośrodek normalnie działał  trasa na którą zeszła lawina była otwarta. Jeszcze większą lawinę schodzącą na trasę widziałem na naszej rodzimej Goryczkowej.

I mam w du, to znaczy w nosie to, że z ABSem na trasie wyglądam jak totalny szpaner czy nowobogacki. Po prostu nie uśmiecha mi się napis na nagrobku "Jego plecak lawinowy został na kwaterze"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie będę poprawiać. Tak było. 4 albo 5 stycznia bieżącego roku. Trasa z Gosau w stronę Annabergu. Gondolę i trasę zamknęli już po zejściu lawinki. Na szczęście nikogo tam nie było. O tym że była wówczas V poinformował mnie gondolier który zawracał mnie z trasy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...