Skocz do zawartości

Prognoza Pogody


Marcin33

Rekomendowane odpowiedzi

.PS to tak jak wkuwania teraz tabliczki mnożenia, dzielenie wielomianow, mnożenie macierzy, rozwiązywanie równań różniczkowych, czy algorytmu sympleks, na konkretnych liczbach, danych, z ułamkami, zamiast zrozumienia i ograniczenia pamięciowki do minimum.

 

Cóż - dobra szkoła uczy myśleć. 

Jak mawiał mój fizyk śp: Koń ma wielki łeb, niech pamięta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie



[.]
PS to tak jak wkuwania teraz tabliczki mnożenia, dzielenie wielomianow, mnożenie macierzy, rozwiązywanie równań różniczkowych, czy algorytmu sympleks, na konkretnych liczbach, danych, z ułamkami, zamiast zrozumienia i ograniczenia pamięciowki do minimum.


Oczywiscie zakuwanie tabelek to idiotyzm. Jednak wiedza że Argentyna ma ze 100x (nie wiem ile, liczba przypadkowa) więcej bydlakow niż Pl daje już jakieś pojęcie o skali.
Niestety zaniechanie idzie znacznie dalej. Niedawno miałem w pracy technika instalatora (TECHNIKA- czyli teoretycznie samodzielnego pracownika na stanowisko mistrza) ktory stał bezradny przed rurą i szukał na niej średnicy...... po 13 latach nauki w szkole..... :-(
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym użył suwmiarki no ale trzeba wiedzieć że coś takiego istnieje i potrafić się tym posługiwać Takie podsumowanie mi się nasuwa. Głupota zabija.Zaczynają znów powstawać pierwsze burze.

Nie zrozumiałeś. On nie tyle nie wiedział CZYM zmierzyć ( to sie zdarza, wymaga dopasowania narzedzia do potrzebnej dokładnosci) a CO zmierzyć. Pojęcie średnicy było mu zupełnie obce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś. On nie tyle nie wiedział CZYM zmierzyć ( to sie zdarza) a CO zmierzyć. Pojęcie średnicy było mu zupełnie obce....

No to już gigant. Nie żebym się mądrzył ale pojęcie średnicy to jest w szkole podstawowej i do tego nie trzeba mieć szkoły wyższej. Grzmi od 30 min a wycieczka szkolna czy tam kolonia właśnie sobie poszła na Baranią Górę. Oczywiście chciałem wychowawce do dalszej wędrówki zniechęcić ale stwierdził że "może nas ominie a dziś mamy w planach zdobyć szczyt później nie będzie czasu". Jego słowa zrozumiałem jako może przeżyjemy. Pomijam fakt że o 13:30 to oni powinni być w połowie zejścia a nie wyjścia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym użył suwmiarki no ale trzeba wiedzieć że coś takiego istnieje i potrafić się tym posługiwać Takie podsumowanie mi się nasuwa. Głupota zabija. Zaczynają znów powstawać pierwsze burze.

Wiesz Marcin, są rury i RURY - których suwmiarką nie obejmiesz:;) 

Wracając do tragedii na Giewoncie, pewnie już wszystko zostało powiedziane ale muszę dołożyć swoje "pięć złotych" - uważam że jednak ludzie mają mózgi - nawet jak pchają się na górę w trakcie podchodzącej burzy. Widocznie ocenili to zjawisko jako niezbyt groźne. Wcześniej lotnictwo komunikacyjne działało w podobny sposób, ale dzięki analizom wielu wypadków, zostały wypracowane procedury, co pilot powinien zrobić w danych warunkach i wypadki z powodu czynnika ludzkiego zostały bardzo mocno ograniczone. Do tego są uczeni i muszą zdać egzaminy z "asertywności" zachowań w kabinie, oczywiście w stosunkach między pilotami. Oczywiście trudno oczekiwać, aby ludzie wchodzący na Giewont mieli tego typu umiejętności, więc się zachowują tak jak to czują. Pewnie większość wypadków drogowych - to czynnik ludzki. Drugi element - to zachowania stadne, czyli wszyscy idą - to my też - pewnie wiedzą co robią. 

Ja bym bardziej się zastanowił jak ludziom pomóc - podjąć właściwą decyzję, może grupa na WhatsApp - na wejściach do TPN info żeby się dołączyć do grupy a będziesz informowany o zagrożeniach w czasie rzeczywistym. Taka grupa umożliwia również interakcję, czyli użytkownicy grupy mogą sami zgłaszać zagrożenia. Czyli w czasie rzeczywistych zagrożeń takie info o niebezpieczeństwach może zgłosić ratownik GOPR, wycieczkowicz czy również Ty. I co najważniejsze - taka grupa nic nie kosztuje. A narzędzie jest o tyle fajne że można wysyłać nawet zdjęciach niebezpiecznych zjawisk. Rozpropagować i będziemy mieli "Janosika" w górach. A przy okazji jak komuś coś się stanie, to wszyscy w okolicy będą wiedzieli i być może ktoś pomoże. Jak ktoś idzie w góry, to się wpisuje do grupy, jak  wraca do domu, to się wypisuje. Marcin - zakładaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ... porównanie z Yanosikiem o tyle niezbyt fortunne, że siłą napędową Yanosika są regularne oszczędności kierowców którzy często i dużo jeżdżą. Zadziałał po przekroczeniu pewnej masy krytycznej. Ta masa krytyczna jest bardzo istotna dla powodzenia pomysłu - przykładem jest także Yanosik : ) Próbuje odebrać rynek blablacar- owi który pada na własne życzenie i nie udaje się. Bo mało kto tam się ogłasza z przejazdami a to dlatego, że mało kto tam szuka przejazdów : )

Turysta który dwa razy w życiu jest w Tatrach raczej nie będzie z tego korzystał : ( 

 

Natomiast absolutnie się zgadzam z tym, że celem jest niesienie pomocy ludziom, inaczej ta cała meteorologia jest nic nie warta. A ludzi nie zmienimy - edukacja trwa pokolenia - po prostu są jacy są. Można wylewać morze hejtu - tak po wypadku w Tatrach jak i po wypadku Woźniaka -Staraka ale to świadczy tylko o hejterach :( Można też starać się działać skutecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ... porównanie z Yanosikiem o tyle niezbyt fortunne, że siłą napędową Yanosika są regularne oszczędności kierowców którzy często i dużo jeżdżą. Zadziałał po przekroczeniu pewnej masy krytycznej. Ta masa krytyczna jest bardzo istotna dla powodzenia pomysłu - przykładem jest także Yanosik : ) Próbuje odebrać rynek blablacar- owi który pada na własne życzenie i nie udaje się. Bo mało kto tam się ogłasza z przejazdami a to dlatego, że mało kto tam szuka przejazdów : )

Turysta który dwa razy w życiu jest w Tatrach raczej nie będzie z tego korzystał : ( 

 

Natomiast absolutnie się zgadzam z tym, że celem jest niesienie pomocy ludziom, inaczej ta cała meteorologia jest nic nie warta. A ludzi nie zmienimy - edukacja trwa pokolenia - po prostu są jacy są. Można wylewać morze hejtu - tak po wypadku w Tatrach jak i po wypadku Woźniaka -Staraka ale to świadczy tylko o hejterach :( Można też starać się działać skutecznie.

Trochę pomarzę - wchodzisz na teren TPN - info i ulotka zapisz się do grupy - będziesz mógł być poinformowany o zagrożeniach w czasie rzeczywistym a nie o prognozach - które się sprawdzają bądź nie. I co najważniejsze - możesz innych poinformować! GOPR - widzi i reaguje ale czasami 500 metrów dalej jest lekarz turysta który pomoże dużo szybciej niż GOPR za dużo dłuższy czas. Pamiętaj, że pierwszy na rynku - zabiera większość rynku. Widziałem jak to działało na zawodach szybowcowych. Wchodzisz w Tatry i masz info - chcesz być po bezpiecznej stronie - to się zapisz do grupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ... porównanie z Yanosikiem o tyle niezbyt fortunne, że siłą napędową Yanosika są regularne oszczędności kierowców którzy często i dużo jeżdżą. Zadziałał po przekroczeniu pewnej masy krytycznej. Ta masa krytyczna jest bardzo istotna dla powodzenia pomysłu - przykładem jest także Yanosik : ) Próbuje odebrać rynek blablacar- owi który pada na własne życzenie i nie udaje się. Bo mało kto tam się ogłasza z przejazdami a to dlatego, że mało kto tam szuka przejazdów : )
Turysta który dwa razy w życiu jest w Tatrach raczej nie będzie z tego korzystał : (

Yanosik pada? Bo bla ma sie chyba dobrze. Sam mam tam ze 100 przejazdów. Fb i grupy przejazdowe zgarniają natomiast kawałek tortu, szczególnie po wprowadzeniu opłat w bla.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blabla pada. W sensie, że zanotował znaczący spadek przejazdów - nie po wprowadzeniu opłat ale po złym sposobie pobierania opłat. I dlatego ludzie się organizują inaczej ale Yanosik nie potrafi z tego skorzystać. Właśnie ze względu na brak masy krytycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoją propozycja miała by sens tylko i wyłącznie przy obowiązku posiadania apki przy wejściu na teren TPN. Jeśli chodzi o taką apke to ona istnieje i działa na terenie całej Polski. Nazywa się "MONITOR BURZ". Apka od Łowców Burz. Jedyne co trzeba zrobić to pisać swoją aktualną pozycje np Zakopane. W czwartek na teren Podhala zostało przesłanych kilka tysięcy wiadomości na godzinę przed burzą.dziś mniej więcej o 13 też dostałem powiadomienie że burza zmierza do mnie. Obecnie leje i grzmi. Jeśli chodzi o Giewont naprawdę ktoś może być zdziwiony że piorun uderzy w krzyż stalowy o wysokości piętnastu metrów na szczycie. Jeśli faktycznie tak jest to mamy społeczeństwo idiotów. Naprawdę nie mogę sobie wyobrazić tego że przez 30 min się błyska przez godzinę grzmi a ja idę na szczyt zakończony metalowym słupem. Co do Woźniaka czytałem wypowiedź ratownika i nurka. "Wystarcza kamizelka i byłbym teraz w domu". Chyba najbardziej trafna wypowiedź jaką przeczytałem na temat tego zdarzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://sport.onet.p...ewoncie/0kfbnv3 Tu jeszcze macie wywiad. Ja uważam że to nie ostatnia taka tragedia. Kwestią czasu jest to że się powtórzy. Ludzie mają w d...e co się dzieje do okoła. Najważniejsze jest zdjęcie na fejsa. 15:08 dostałem kolejne powiadomienie o zbliżającej się burzy. https://wiadomosci.o...-szczyt/7fpl62g Tu kolejne potwierdzenie że nawet w górach są idioci. Co tu dużo gadać myślicie że na zamkniętym szlaku ze Świnicy na Zawrat jest pusto?? No to się mylicie. Jak to nazwać?? Idioci to chyba delikatne określenie. Ludzie mają w gdzieś ostrzeżenia. Można zamknąć całe Tatry a i tak podczas burzy pajac będzie się trzymał krzyża na Giewoncie i podziwiał widoki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoją propozycja miała by sens tylko i wyłącznie przy obowiązku posiadania apki przy wejściu na teren TPN. Jeśli chodzi o taką apke to ona istnieje i działa na terenie całej Polski. Nazywa się "MONITOR BURZ". Apka od Łowców Burz. Jedyne co trzeba zrobić to pisać swoją aktualną pozycje np Zakopane. W czwartek na teren Podhala zostało przesłanych kilka tysięcy wiadomości na godzinę przed burzą.dziś mniej więcej o 13 też dostałem powiadomienie że burza zmierza do mnie. Obecnie leje i grzmi.


Jeśli chodzi o Giewont naprawdę ktoś może być zdziwiony że piorun uderzy w krzyż stalowy o wysokości piętnastu metrów na szczycie. Jeśli faktycznie tak jest to mamy społeczeństwo idiotów. Naprawdę nie mogę sobie wyobrazić tego że przez 30 min się błyska przez godzinę grzmi a ja idę na szczyt zakończony metalowym słupem.

Co do Woźniaka czytałem wypowiedź ratownika i nurka. "Wystarcza kamizelka i byłbym teraz w domu". Chyba najbardziej trafna wypowiedź jaką przeczytałem na temat tego zdarzenia.

Nie trzeba żadnej  apki, tylko dopisujesz się do grupy stworzonej np przez GOPR w WhatsApp i od razu jesteś widoczny dla wszystkich uczestników grupy i od razu jest dwustronna łączność. W opisie grupy jest informacja na jakim terenie GPOR działa. Różnica jest taka że w apce Ty jesteś biernym odbiorcą informacji a w systemie o którym mówię to również uczestnicy grupy mogą informować - w czasie rzeczywistym. O tym że się błyska albo że ktoś złamał nogę.

 

Mi też się zdarzyło że przy podchodzącej burzy puściłem szybowiec za wyciągarką na stalowej linie i w którymś momencie był w powietrzu piorunochron o wysokości 600 metrów. Jak wystartował, to się za głowę chwyciłem, co ja takiego zrobiłem, ale w tym dniu miałem szczęście. Jakby ludzie wiedzieli że się przewrócą, to by się położyli.

Pewnie szkoda im było wycieczki, wszyscy idą, to ja też. Zdarzenie podobne do karamboli na autostradzie - w czasie mgły. Nie było to mądre, ale może się uda, tym razem finał był tragiczny. W Smoleńsku mieli bezpieczniki w postaci procedur, a jednak je świadomie złamali, no  i wiemy jak się to skończyło. Ci ludzie widzieli, ale zagrożenie zlekceważyli i tylko tyle. Doświadczeni bywalcy gór widzieli niejedną sytuację i są na nie uczuleni. Niedzielni turyści nie mają tej wiedzy i się sparzyli - szkoda że dosłownie. Nie tak dawno czytałem opowieść o doświadczonych taternikach, co sami sprowokowali lawinę, a przecież oni mieli pełną wiedzę. Marcin, czasami popełniamy błędy i chcemy coś nagiąć. Niestety tym razem, "Los jest myśliwym".

Co do ostatniej kwestii, też pływam na żaglówkach - bez kapoku:;) Ale jak biorę załogantów, to dokładnie sprawdzam, jak jest z umiejętnością pływania i zachęcam(zmuszam) do założenia kamizelki, jednak człowiek to przewrotna natura:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Grzmi od 30 min a wycieczka szkolna czy tam kolonia właśnie sobie poszła na Baranią Górę.

 

Piszesz, że ludzie masowo chodzą w góry w czasie burzy. W Tatrach, Beskidach, mimo grzmotów ciągle przewijają się wycieczki, kolenie, oraz tłumy pojedynczych turystów. O czym świadczą te opowieści? O tym, że ryzyko jest małe. Pomijając Giewont i kilka innych najbardziej narażonych miejsc, można by nawet powiedzieć, że minimalne. Jeśli przez całe lato tysiące ludzi, prawie codziennie udaje się w góry, przy niepewnej pogodzie a wypadków jest bardzo mało, to jest to statystyczne potwierdzenie, że prawdopodobieństwo trafienia piorunem, jest nikłe. Dlaczego więc tych, którzy znacznie trafniej ocenili to ryzyko, nazywamy idiotami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dla mnie głupotą jest trzymać się w trakcie burzy piorunochrona nawet jak statystycznie piorun w niego uderza raz w roku. Obecnie u mnie burza a w wieżę na szczycie uderzyło już 17 błyskawic. Statystycznie to wychodzi że w trakcie każdej burzy tam uderza piorun. Wychodzi na to że inteligentntny człowiek w czasie burzy biegnie na Baranią Górę trzymać się wieży. Wyciaczka już wracała. Mokrzy i posrani niektórzy płakali ze strachu. Gratulacje dla inteligentnego wychowawcy. Jak szli biłem mu brawo. Statystycznie rzecz ujmując przeżyli. Tylko co to za życie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dlaczego więc tych, którzy znacznie trafniej ocenili to ryzyko, nazywamy idiotami?

 

Kompleksy, nienawiść, internetowa bezkarność i mamy sprzyjające warunki dla hejtera :/

A to opluć ofiary burzy, a to homoseksualistów ... to nie tylko w naszym społeczeństwie się dzieje.

Starak dodatkowo był bogaty - a to już niewybaczalne :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompleksy, nienawiść, internetowa bezkarność i mamy sprzyjające warunki dla hejtera :/

A to opluć ofiary burzy, a to homoseksualistów ... to nie tylko w naszym społeczeństwie się dzieje.

Starak dodatkowo był bogaty - a to już niewybaczalne :/

Cześć

A co to Starak? Czy kto to?

Pozdro

OK Już doczytałem. Nie było pytania.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompleksy, nienawiść, internetowa bezkarność i mamy sprzyjające warunki dla hejtera :/ A to opluć ofiary burzy, a to homoseksualistów ... to nie tylko w naszym społeczeństwie się dzieje. Starak dodatkowo był bogaty - a to już niewybaczalne :/

Kolego od plastiku przeczytaj post wyżej. Swoją drogą to bardzo logiczne. Już w szkole uczyli że piorun uderza w najwyżej położony punkt. Punkt. Czy to będzie plastik czy metal to racja żadnego znaczenia nie ma. Brawo za ten post bo w sumie ja też niby wiedziałem ale dopiero po przemyśleniu sobie uświadomiłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blabla pada. W sensie, że zanotował znaczący spadek przejazdów - nie po wprowadzeniu opłat ale po złym sposobie pobierania opłat. I dlatego ludzie się organizują inaczej ale Yanosik nie potrafi z tego skorzystać. Właśnie ze względu na brak masy krytycznej.

Podasz źródło tej informacji? Jak znaczący to spadek? Na czym polegał ten zły sposób i jaki byłby dobry? Z tego co pamiętam to niezbędna była karta kredytowa i należało wpłacić zaliczkę za jakiś okres, ew. za przejazd. Trochę kłopotliwe, ale działało. Nie zauważyłem na trasie Łódź-Wrocław spadku ilości przejazdów czy też osób chętnych do przejazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...