Skocz do zawartości

Prognoza Pogody


Marcin33

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,6tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Nie, nie mam. Będę pierwszy raz. Grzaniec to grzaniec - obojętnie gdzie.
Miałam na mysli raczej dojazd, choćby na jeden dzień, przy pierwszej, możliwej okazji. Jestem zielona na „iście” zimą ot tak.

Ja też. Ale dobrze znam drogę zjazdu;-) trzeba skręcić przy bunkrze;-) PS a grzaniec wczoraj na spacerze po Księżym nie Szpindlerowym Młynie mi się trafił;-)

Załączone miniatury

  • DSC_5512.JPG
  • DSC_5518.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie prognozy się szykują na łikend...dla Poznania.
Na południu więcej śniegu... aż mi się płakać chce.

Też bym się poślizgał:;)

Na rolki też się nie da, bo mokro i trochę śniegu leży.

Zostają spacery i dobre piwo:;) A mam go sporo, bo mi knajpy zamknęli i się terminuje, za taki dostęp to pewnie by mnie niejeden ozłocił:;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu o pierdolach a mnie zastanawia czy w styczniu jest szansa na jakąś odwilż. Niby coś może być ale to wszystko coraz mniej prawdopodobne. Są spore szanse że odwilż może pojawić się dopiero w drugiej połowie lutego nawet bardziej pod koniec. Jednak czy to w ogóle realne. Pewnie za kilka dni się przekonamy czy będzie ocieplenie w trzeciej dekadzie stycznia. Na razie przed nami duże opady śniegu w górach i duże mrozy. Dla pocieszenia dodam że pisiury planują zamknięcie stoków nawet do końca lutego. Kto by się czegoś takiego spodziewał

Wolą zamykać niż ludzi szczepić. Prościej jest zrobić konferencję i pół Polski zamknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zielona na „iście” zimą ot tak.

Szybki kurs ubioru na obecne warunki. Buty trekkingowe wysokie z twardą podeszwą, do tego raczki (niekoniecznie raki) w pogotowiu. Do tego kalesony i spodnie przeciwdeszczowe z goretex i porządnym ściągaczem co by je zacisnąć wokół cholewki buta, ewentualnie normalne przemakalne górskie spodnie i do tego stuptuty, ewentualnie spodnien narciarskie z porządnym ściągaczem *. Cała góra na cebulkę, czy tam po narciarsku. Do tego kije, dużo wody, kanapki i termos z gorącą herbatą. Iście będzie całkiem proste.

* ważne bo kopny śnieg uwielbia wpadać do butów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustalcie jakie gory. Bo w okolicy w obecnych warunkach jedynym tematem mogą być buty. Bez obcasów i z nieslizgajaca sie podeszwą. Dobrze by nie obcieraly... :-). Reszta wg upodobań. Śniegu jest w porywach 5-10 cm na wys powyzej kilkuset m. Dużej odwilży nie było więc lodu na szlakach tez, co najwyżej śnieg wyslizgany sankami... P.s. Czy to pora na motyle? Rusałka pokrzywnik na oknie starej karczmy.... a6551411104bf0dfa4ac406a3a8a465e.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybki kurs ubioru na obecne warunki. Buty trekkingowe wysokie z twardą podeszwą, do tego raczki (niekoniecznie raki) w pogotowiu. Do tego kalesony i spodnie przeciwdeszczowe z goretex i porządnym ściągaczem co by je zacisnąć wokół cholewki buta, ewentualnie normalne przemakalne górskie spodnie i do tego stuptuty, ewentualnie spodnien narciarskie z porządnym ściągaczem *. Cała góra na cebulkę, czy tam po narciarsku. Do tego kije, dużo wody, kanapki i termos z gorącą herbatą. Iście będzie całkiem proste. * ważne bo kopny śnieg uwielbia wpadać do butów.

Wczoraj odkryłem w Tatrach przydatność raczków. Szliśmy spod Nosala na Palenicę przez właśnie Nosal i Gęsia Szyję. Śniegu ubitego dużo, obok mnóstwo ludzi ślizgających się, a my tup tup stabilnie. Rewelacja. Na cebulkę koniecznie. Przy wielu podejściach wystarczała bielizna i polar. Rozebrać trzeba się zanim się spocisz, bo potem przewieje i jest zimno. A przy wejściu na szczyt lub przełęcz od razu hardshell na siebie i tak do kolejnego wejścia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odkryłem w Tatrach przydatność raczków. Szliśmy spod Nosala na Palenicę przez właśnie Nosal i Gęsia Szyję. Śniegu ubitego dużo, obok mnóstwo ludzi ślizgających się, a my tup tup stabilnie. Rewelacja.

 

Nie tylko TY odkryłeś. ;) Raczki to obecnie towar deficytowy, podobnie jak sanki i dupoloty.

 

 

Na cebulkę koniecznie. Przy wielu podejściach wystarczała bielizna i polar. Rozebrać trzeba się zanim się spocisz, bo potem przewieje i jest zimno. A przy wejściu na szczyt lub przełęcz od razu hardshell na siebie i tak do kolejnego wejścia.

 

Co Wy robicie, że się tak rozgrzewacie? Ostatnio na wycieczce podchodziłem w polarze i kurtce narciarskiej. Na głowie gruba czapka i kaptur. Przez ten lód, nie mogłem zapierdzielać więc jeszcze zmarzłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy robicie, że się tak rozgrzewacie? Ostatnio na wycieczce podchodziłem w polarze i kurtce narciarskiej. Na głowie gruba czapka i kaptur. Przez ten lód, nie mogłem zapierdzielać więc jeszcze zmarzłem.


Gdzieś już pisałeś, że raczej mało ważysz. Recepta na rozgrzewanie się na podejściu: dużo żreć i tyć. Nie dość, że tłuszczyk dociepli to jeszcze trzeba będzie więcej wnosić. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odkryłem w Tatrach przydatność raczków. Szliśmy spod Nosala na Palenicę przez właśnie Nosal i Gęsia Szyję. Śniegu ubitego dużo, obok mnóstwo ludzi ślizgających się, a my tup tup stabilnie. Rewelacja. Na cebulkę koniecznie. Przy wielu podejściach wystarczała bielizna i polar. Rozebrać trzeba się zanim się spocisz, bo potem przewieje i jest zimno. A przy wejściu na szczyt lub przełęcz od razu hardshell na siebie i tak do kolejnego wejścia.


Raczki mam, ale nie stosowałam, kupiłem na podejście do... schroniska. Lekkie więc noszę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko TY odkryłeś. ;) Raczki to obecnie towar deficytowy, podobnie jak sanki i dupoloty.
 

 
Co Wy robicie, że się tak rozgrzewacie? Ostatnio na wycieczce podchodziłem w polarze i kurtce narciarskiej. Na głowie gruba czapka i kaptur. Przez ten lód, nie mogłem zapierdzielać więc jeszcze zmarzłem.


Weź plecak od koleżanki i kolegi, pomożesz, rozgrzejesz się;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie podziękuje pogodzie bo śniegu już jest za dużo a sypać ma dalej. Na horyzoncie kolejne śnieżyce więc każdy ubytek śniegu jest na wagę złota.

Czemu tak narzekasz. Od ładnych kilku lat było takiej zimy, więc jest się z czego cieszyć. Jeśli nie chcesz dużo śniegu to zawsze można się przeprowadzić tam gdzie "bydło z miasta", jak kiedyś napisałeś. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...