Skocz do zawartości

Prognoza Pogody


Marcin33

Rekomendowane odpowiedzi

Kłócić się o "zeszłoroczny śnieg" hy,hy Marcin dawaj tu prognoze narciarską dla Polski na grudzień, zobaczymy co jesteś wart;), tylko nie pisz że to wróżenie z fusów bo od tego są lepsi specjaliści. Ps. Tylko nie taką w stylu "będzie ciepło albo zimno" :lol: :lol: :lol:

Oczywiście że Ci napisze. Jutro idź na wybory to najważniejsze. Możesz głosować na kogo chcech byle iść na wybory. W poniedziałek zobaczymy co będzie w grudniu i przez następne 4 lata☺
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No no no modele pięknie dziś zakreciły. Jeszcze wczoraj wszyscy zastanawiali się czy wyż rosyjski wytrzyma do końca miesiąca dziś pokazują że puści po 16. Ciekawe ciekawe jak to się rozwinie.

Moje robaczki mówią że jeszcze nie puści. Będzie ciepło do następnej niedzieli. Przy południowym napływie w górach ciągle faluje(halny). Szybownicy skorzystali z okazji i latają na tym pięknym zjawisku. Rekordzista przeleciał w ciągu jednego dnia ponad 1100 km. Niestety, jeden z kolegów zginął. Powód na razie nie jest znany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja nie lubie ujemnej oscylacji. Przecież to chodzenie z zamkniętymi oczami. Wygląda na to że wyż przesunie się około 300 km pod sam koniec października. Co to 300 km. Dla na to potężna różnica. Zamiast obecnej pogody będziemy mieć pierwszy atak zimy. Napewno w postaci mrozów. Jeśli chodzi o śnieg tu trzeba jeszcze poczekać do końca tygodnia. Ile to może trwać. Z tydzień. Obecnie wygląda na to że dostaniemy zimnem prosto z koła podbiegunowego. Wygląda na to że na 1 listopada będzie mróz w nocy i lekkie plusy w dzień. Obecnie prognozy pokazują też w miarę pogodne dni czyli takie zimne babie lato ale jednak co do opadów to jeszcze bym poczekał jak pisałem wyżej. Wydaje się że przed nami ostatnie ciepełko powyżej 20 stopni. Pora szykować piece do uruchomienia. Co do grudnia. Od około 10 miała by przyjść zima jakaś trwalsza. Jednak przy południkowym przepływie mas powietrza to jest jedna wielka niewiadoma. Tu 100 km robi różnicę. Zobaczymy ale dalej myślę że będziemy przechodzić ze skrajności w skrajność. Nawet 2 m śniegu nie będzie gwarantowało dobrych warunków bo chyba wszyscy wiemy co halny może zrobić w 3 dni. No i najlepsze jest to że przy smierci Atlantyku tak naprawdę nikt nie ma pojęcia czy 1 listopada będzie wiać z południa czy z północy. Tu już kilometry robią różnicę. Podręczniki do geografi chyba trzeba na nowo napisać. Tam jest że w Polsce przeważa cyrkulacja strefowa przez 90% roku. Niestety to już od kilku lat jest nieaktualne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wczoraj. Od 2 listopada zacznie się ocieplać (nie sypać śnieg). Kto wie czy w przyszłym tygodniu nie zakręcimy się w okolicach 20 stopni. Do połowy miesiąca zimy nie widać. Wyż jest bardzo potężny więc niestety opadów też jakiś wartych odnotowania raczej nie będzie. Susza ze skrajnej przejdzie w ekstremalną. Zasoby wód podziemnych już tak szybko niestety się nie odbuduje. Potrzeba nam bardzo wilgotnego całego roku. Cóż Polska na naszych oczach zaczyna stawać się pustynią. Wisła w Wiśle to jakiś strumyczek. Pytanie co będzie z wodą do naśnieżania pozostaje otwarte. BSA czy SMR mają już rozbudowane systemy ale co z tego jak może dojść do sytuacji że mróz przyjdzie jednak naśnieżanie nie ruszy bo wody będzie brak. Jedyna możliwość to budowanie zbiorników i magazynowanie letniej deszczówki. Tu problemem nie są tylko ośrodki. W maju byliśmy na skraju powodzi i co. Całą woda spłynęła do Bałtyku. Tu problem ma całe państwo polskie. Budujemy rowy rowki drogi asfaltowe w lasach. Przepusty byle wodę odprowadzić. Byle by spłynęła szybciej. Pora odwrócić trendy i zacząć wode magazynować w nawet małych zagłębieniach by powoli wchłaniała się do gruntu. Powodzie należy likwidować od podstaw. Dac wodzie się zatrzymać u góry a nie robić wszystko by się jej pozbyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy oni wszyscy upadają już na głowę. Jeszcze kilka dni demu straszyli nas opadami śniegu na początku listopada co zacytował kolega kilka postów wyżej a teraz już 20 stopni. Co tu się dziwić ludziom że mają za nic prognozy pogody. Ja się temu nie dziwię. Wiem wiem że prognozowanie jest trudne ale w niedzielę o czym pisałem i nie zgodziłem się z cytowanym artykułem było widać że 2 listopada zacznie się ocieplać. W poniedziałek co też napisałem było widać że znów zakręcimy się około 20 stopni. Nie można aż tak skrajnych prognoz wydawać kurde. Jeśli już pewni nie są to powinni przedstawić prawdopodobne scenariusze a nie pisać jak będzie by później napisać że będzie odwrotnie. Zdaje sobie sprawę że przy blokadzie prognozy są skrajne przez południkowy przepływ powietrza jednak oczekuję od ludzi którzy żyją z tego by pisać innym jaka będzie pogoda na rzetelnej pracy a nie byle czego. Oczekuję że sprawdzą to co piszą na podstawie wielu modeli a nie skopiuja to co im GFS wyrzuci podczas jednej aktualizacji. Już napewno byłbym pewien że jakiś hobbista może tylko próbować dorównać im w sprawdzalność a nie podważać prognozy i mieć rację. Gdybym ja tak wykonywał swoją pracę jak oni to ludzie by gineli. Co do prognoz długoterminowych. Niezgadzam się z prognozami Amerykanskimi czy Brytyjskim. Przewidują zime o 3 stopnie cieplejszą od normy jednak ja uważam że realne to 1 stopień. W listopadzie nie liczę na zimę. Pojawia się szansa na przełomie 2 i 3 dekady jednak to nic pewnego. Grudzień to raczej incydenty zimowe niż zima i faktycznie może wyjść nawet 2 stopnie powyżej normy. Jednak w styczniu zwracam uwagę na wir polarny. Zima przyjdzie później jednak później też może się skończyć. Przed nami zapowiada się przyjemny długi weekend 9,10,11 listopada i tego się trzymajmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłeś zrobić screen z piątku polecam. Biorą to z automatu z modelu. Model rzuci o 6 rano zimę bedzie zima model o 12 wrzuci wiosnę będzie wiosna. Korzystaj ze stron które interpretują dane i tworzą prognozy na podstawie wielu modeli i własnego doświadczenia. Jeśli chcesz to Ci podam link do GFS aktualizacja co 6 h darmowy dostęp. Możesz sam założyć swoją stronę i kopiować to co wywala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja korzystam z interii bo się prawie nie myli. Szczególnie kierunek wiatru jej się zgadza bo lubię zaczynać jazdę pod wiatr.  W górach ze snowforecast - trochę zawyża opady ale jest OK. Na morzu szukam miejscowych instytutów bo globalne modele nie uwzględniają zjawisk lokalnych. A długoterminowe prognozy to zwykle można o kand d ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i u mnie pierwszy całodobowy mróz. Biało było cały dzień jedynie w miejscach gdzie świeciło słońce zrobiło się zielono. Pojawia się nadzieja na słabą zimę w pierwszej dekadzie grudnia. Narazie to tylko wstępne prognozy ale coś się rysuje. Zobaczymy czy Mikołaj będzie śmigła saniami☺
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja korzystam z interii bo się prawie nie myli. Szczególnie kierunek wiatru jej się zgadza bo lubię zaczynać jazdę pod wiatr.  W górach ze snowforecast - trochę zawyża opady ale jest OK. Na morzu szukam miejscowych instytutów bo globalne modele nie uwzględniają zjawisk lokalnych. A długoterminowe prognozy to zwykle można o kand d ...

Interia raczej instytutem meteo nie jest, chyba że wykupili abonament do szklanej kuli:;) Wiatr jest elementem bardzo mocno przewidywalnym więc tutaj nie ma większej filozofii. Ciekaw jest który z instytutów pływa pomorzach i oceanach:;) '.chyba że synoptyk wychodzi na pokład i ślini palec...... A tak na poważnie, to warto się wgryźć w konkretny model i poznając jego "wady i zalety" .... Jedynym modelem który ja znam i który liczy wyjątkowo dobrze pogodę w interakcji z mapą terenu, to jest model Estończyka Elmera Joandi pod adresem fcst.com. Niestety jest to serwis płatny. Ma mnóstwo bardzo precyzyjnych i szczegółowych analiz.   Elmer również lata na szybowcach, współpracuje z najlepszym pilotem szybowcowym wszechczasów z Sebastianem Kawą. Czasami też wpada na nasze krajowe podwórko. Oczywiście jak każdy model, również i ten bywa ofiarą różnych anomalii pogodowych. Oczywiście w tym momencie pojawia się do odegrania fajna rola dla synoptyka. Ja jeszcze lubię się podeprzeć niemieckim modelem PcMet, niestety też serwis płatny. Korzystam z niego jeszcze od czasów przedinternetowych, ale to jest opowieść na inny wątek. W sumie to wyłuskuję jeszcze informację z kilku innych modeli. Co do długoterminowych prognoz, to się im przyglądam, ale jakoś tak z bardzo ograniczonym zaufaniem, bardziej jako ciekawostkę. Za to Marcin jest w nich ekspertem, bardzo ciekawie i z dużym znawstwem wrzuca nam je na ruszt. Niestety, niektórzy biorą to za dobrą monetę.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interia raczej instytutem meteo nie jest, chyba że wykupili abonament do szklanej kuli: ;) Wiatr jest elementem bardzo mocno przewidywalnym więc tutaj nie ma większej filozofii. Ciekaw jest który z instytutów pływa pomorzach i oceanach: ;) '.chyba że synoptyk wychodzi na pokład i ślini palec....

 

Nie jest instytutem meteo ale sama tych prognoz nie robi - skądś je bierze. Mi tam rybka - zgadzają się i już.

Na Bałtyku, Cieśninach i Północnym bardzo dobrze sprawdzają się duńskie - jakoś tak co do godziny i kilku węzłów wiatru, kierunek oczywiście też. Ale i lokalne burze, trąby powietrzne itd ... Raczej nie pływają ale mają pławy :D

Koło Hornu sprawdzały mi się świetnie chilijskie ale tam, na Atlantyku i Śródziemnym to wystarczy https://www.passageweather.com/

No i Angole się znają na swoich wodach ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest instytutem meteo ale sama tych prognoz nie robi - skądś je bierze. Mi tam rybka - zgadzają się i już.

Na Bałtyku, Cieśninach i Północnym bardzo dobrze sprawdzają się duńskie - jakoś tak co do godziny i kilku węzłów wiatru, kierunek oczywiście też. Ale i lokalne burze, trąby powietrzne itd ... Raczej nie pływają ale mają pławy :D

Koło Hornu sprawdzały mi się świetnie chilijskie ale tam, na Atlantyku i Śródziemnym to wystarczy https://www.passageweather.com/

No i Angole się znają na swoich wodach ... 

 

Nie jest instytutem meteo ale sama tych prognoz nie robi - skądś je bierze. Mi tam rybka - zgadzają się i już.

Na Bałtyku, Cieśninach i Północnym bardzo dobrze sprawdzają się duńskie - jakoś tak co do godziny i kilku węzłów wiatru, kierunek oczywiście też. Ale i lokalne burze, trąby powietrzne itd ... Raczej nie pływają ale mają pławy :D

Koło Hornu sprawdzały mi się świetnie chilijskie ale tam, na Atlantyku i Śródziemnym to wystarczy https://www.passageweather.com/

No i Angole się znają na swoich wodach ... 

Jeżeli Ci się zgadzają, to masz powód do zadowolenia:;) Mój sympatyczny kolega, który na co dzień lata na odrzutowcach a w ramach wakacji aby odpocząć od latania jedzie zawody szybowcowe mawia, wyciągając komórkę z kieszeni i z uśmiechem pokazuje taką właśnie pogodę z komentarzem, pogoda dla robotnika:;) Oczywiście, nie bierz sobie tego do siebie, nie było moim celem Ciebie urazić, ot przypomniał mi się koloryt z zawodów.

Jesteś marynarzem czy żeglarzem? Bo jak żeglarzem, to szacun, pływać po takich kultowych miejscach jak Horn. Na pewno tubylcze służby meteo mają lepiej to spenetrowane niż powiedzmy ICM z Polski. Ale też pamiętam Szybowcowe Mistrzostwa Świata w Argentynie, gdzie prognozy i synoptyk mówił o superpogodzie do latania a rzeczywistość była zgoła inna. Skończyło się posianiem szybowców po polach. Ale taki Elmer, mimo że jest z Estonii a przygotowuje bardzo dobre i szczegółowe prognozy, praktycznie na dowolny zakątek świata i zaręczam że sprawdzalność jego prognoz jest bardzo wysoka. Lokalne burze i trąby są raczej domeną lądów niż oceanów:;) Wbrew pozorom pławy aż tak sporo do prognoz informacji nie dają, a na pewno do prognoz krótkoterminowych. Każdy model lokalny musi się oprzeć o model globalny. No i jeśli są jakieś informacje zbierane, to raczej krążą w całym systemie a nie są wykorzystywane na zasadzie Zosi samosi. Meteo jest tematem globalnym i bardzo trudnym i aby coś z tego sensownego wyszło, to służby wszystkich krajów się tą informacją wymieniają. Jak to było, proletariusze wszystkich.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Ci się zgadzają, to masz powód do zadowolenia: ;) Mój sympatyczny kolega, który na co dzień lata na odrzutowcach a w ramach wakacji aby odpocząć od latania jedzie zawody szybowcowe mawia, wyciągając komórkę z kieszeni i z uśmiechem pokazuje taką właśnie pogodę z komentarzem, pogoda dla robotnika: ;) Oczywiście, nie bierz sobie tego do siebie, nie było moim celem Ciebie urazić, ot przypomniał mi się koloryt z zawodów.

Jesteś marynarzem czy żeglarzem? Bo jak żeglarzem, to szacun, pływać po takich kultowych miejscach jak Horn. Na pewno tubylcze służby meteo mają lepiej to spenetrowane niż powiedzmy ICM z Polski. Ale też pamiętam Szybowcowe Mistrzostwa Świata w Argentynie, gdzie prognozy i synoptyk mówił o superpogodzie do latania a rzeczywistość była zgoła inna. Skończyło się posianiem szybowców po polach.  .............

 

Nie, skądże, nie uraziłeś mnie - doskonale zdaję sobie sprawę, że pilot szybowca potrzebuje o wiele dokładniejszej prognozy pogody niż amator narciarz - rowerzysta planujący weekend.

Na rowerze potrzebuję wiedzieć czy będzie padać, jaka siła wiatru i z której strony i jaka temperatura. Na nartach to czy będzie śnieg i jaka temperatura mniej więcej ... 

Na morzu (żagle) to już poważniejsza sprawa - siła i kierunek wiatru, jego charakter i zjawiska lokalne które na ciasnych akwenach potrafią dać bardzo  w kość ... w połączaniu z np pływami czy ukształtowaniem dna to wszystko sprawia, że najlepiej słuchać lokalesów. 

 

Horn to taki Mt Everest, trzeba się wstrzelić między dwoma niżami i tyle. Naprawdę trudno było w Kanale Beagle'a bo węższy, bez dokładnych map, cały czas na FishFinderze i wiało potężnie choć tam akurat fal nie ma.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały sens dobrej prognozy pogody to interpretacja tego co dają modele a nie poprostu zamieszczenie prognoz na sucho. Komputer potrafi przeliczyć suche dane i wyrzucić prognozę. Senk w tym by prawdziwa prognoza powstała potrzeba człowieka i jego doświadczenia. Takie prognozy robi kilka osób w Polsce. Reszte to nie prognozy interii, onetu, TVN, TVP... czy IMiGW. To poprostu sucha prognoza jakiegoś modelu (w Polsce głównie GFS) ubrana w obrazki. Prawda jest taka że w większości przypadków zwykły grafik komputerowy przygotował taką prognozę. Skopiuje dołoży chmurki, słoneczko i już mamy prognozę. Smutne ale prawdziwe A z fusów coś teraz. Rysuję się mi ta zima od 1 dekady grudnia ale rysuje się też to że miała by odpuścić prawie przed świętami. Czyżby kolejne ciepłe święta Tak się zastanawiam jaki sens miało naśnieżanie na Białym Krzyżu. Moim zdaniem szkoda było kasy a szanse na powodzenie żadne. Jedyne wytłumaczenie to że coś zmienili i poprostu rozpoczęły się testy.

Marcin, dla zwykłych zjadaczy chleba jest to raczej wystarczające. Mnie zawsze zastanawiało co innego. W TVN podawali sprawdzalność prognoz...... Wiedząc jak wiele jest zmiennych...... Na szczęście już sobie to podarowali. Nie sądzę aby prognozy w TV były robione przez grafika. Pewnie korzystają z jakichś modeli i synoptyków którzy te dane interpretują i dają gotowe opracowania dla prezenterów. Dopiero gdzieś tam na końcu jest grafik. Ale nie podoba mi się że prognozy zostały tak bardzo spłycone, jakieś pismo obrazkowe, jakoś tak mi się kojarzy z klinowym:;). Nikt się nie sili przy okazji prognozy przemycić trochę wiedzy. 

Dobrze że niektóre portale przejmują tą rolę. Bardzo dobra jest mapa synoptyczna z IMGW. Aczkolwiek korzystam z map zawartych w PcMet. Wprawdzie trochę się różnią, ale naprawdę nie jest źle. Numeryka z ICM jest bardzo fajna aczkolwiek z konwekcją sobie nie za bardzo radzą, ale za to komentarze synoptyka są naprawdę świetne. Ich wielką rolą edukacyjną jest to, że jest dostęp do archiwalnych komentarzy. Problem z pogodą się zaczyna wtedy, jak potrzebujemy jakichś szczególnych danych, wtedy bez synoptyka ani rusz. A z fusów, moja szklana kula podpowiada że słońce świeci coraz niżej i powoli trzeba narty rychtować. Obstawiam że jak co roku Białka wystartuje gdzieś na początku grudnia. Mogę się założyć o jednego dobrego browara, że w tym okresie temperatura na nizinach nie będzie przekraczała 5 stopni. Więc z dużym prawdopodobieństwem mogę założyć że te kilkaset metrów wyżej temperatura będzie na tyle niska że nocą będzie już można włączyć armaty i zasypać górę śniegiem. Za miesiąc się przekonamy czy moja "prognoza" się sprawdziła:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasypać będzie można tylko wody potrzeba a tu jest problem. Może przyszły tydzień przyniesie coś wiecej niż mrzewke. Nam już teraz potrzeba mokrego roku ale systematycznie no i pora zacząć a wręcz już powinna być mała retencja. Ja po wyrownaniu działki wodę deszczową oddaję do dziury czyli tzw studni chłodnej. Szkoda że lasy państwowe robią wszystko by wodę oddać rzeką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...