Skocz do zawartości

Czy chronimy swoje ciało podczas jazdy na nartach?


narciarz70

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 Niestety to "państwo to my" zawłaszczają jacyś przebierańcy skutecznie do tej idei zniechęcając

 

To jest właśnie źródło problemu - takie myślenie jakie prezentujesz. Zwalanie winy na przebierańców, cyklistów itd ...  

To nie przebierańcy zawłaszczają. To nie wina przebierańców, potopu szwedzkiego, komuny czy zaborów.

Przebierańcy znajdują się zawsze i wszędzie. Problem w tym na co MY przebierańcom pozwalamy.

Jak będziemy dalej zwalać winę na "ONYCH" - zawsze przegramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie nie, o tym pisałem, to nie "ONI", nie ostatnie 400 lat, nie 150 do kwadratu. Nie ma co zwalać na innych. 

Spójrz np. na klęskę pod Grunwaldem. Niby pogoniliśmy Krzyżaków i co dalej było ? Zamiast pójść na Malbork naj.....my się jak świnie celebrując zwycięstwo. Chwile potem Prusy uczestniczyły w rozbiorach.

Umiemy pomóc przegranym - w ogóle lubimy celebrować klęski - ale nienawidzimy wygranych i ich ściągamy za nogi. Cwaniakom wybaczamy w skrytości zazdroszcząc. Tacy jesteśmy. 

Tez mi przykro : /

ejże ..... kto był naczelnym wodzem pod Grunwaldem?   Polak? Litwin z dziada pradziada. realizujący politykę Litwy a nie Polski. Gdy jego syn poczuł sie Polakiem  to 13 lat "płakał na sejmach i w Gdansku, Elblągu itp  o kase i działał z z konsekwencją rzadko spotykaną w tamtych czasach... 

A poza tym masz racje... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatni raz tu zerknalem to temat byl o tym jak chronimy sie na nartach...

Myślę, że poważne robi tylko państwowa. 

 

Rok temu fiknąłem na rowerze - pęknięty na pół mostek, złamane dwa żebra, wybity obojczyk - niby nic poważnego ale 11 dni nie wsiadłem na rower. Ortopeda jak to ortopeda - dał temblak i zalecił żeby się oszczędzać. Rzecz się działa w prywatnej klinice na Wilanowie gdzie dzień hospitalizacji (tzw hotel) kosztuje 4 000 PLN. W nagych przypadkach na szczęście darmo - w ramach jakiegoś "biedronkowego" ubezpieczenia. Nagle widzę, że chirurgowi którego wzięli do konsultacji jakoś się taka dziwna mina robi, poważnieje, wychodzą, coś tam szepcą do siebie. Diagnoza - podejrzenie, że obojczyk przebił opłucną. W try miga na Płocką do szpitala chorób płuc. Tam Pani Neurochirurg powtórzyła badania, zrobiła bronchoskopię (kapitalna sprawa, zmienia sposób patrzenia na świat - każdemu polecam) i orzekła, że będzie dobrze. Ale ani przez moment nie pomyśleli, żeby coś robić w tym prywatnym. Za to cukierki w kolejce do rejestracji gratis za to 4 000 /dzień. I parking dla rowerów ; ))))  

hmmm: jezeli neurochirurg zajmuje sie plucami i robi bromchoskopie to……bomba!!!(rozumiem, ze to blad jezykowy??)

z wyrywkowych obserwacji, lekarze polscy urodzeni, powiedzmy po  roku 1970 - sa niesamowitym skarbem narodu polskiego, w przeciwienstwie do starszej generacji, w wiekszosci karierowiczow w kitlach, z ograniczonymi horyzontami (nie wszyscy)

 

Spiochu, to nie  był dobry przykład (patrz wytłuszczenie) a wręcz nawet fatalny.  Mamy 21  wiek i ludzkość, po dyskusyjnym zdobyciu Księżyca szykuje się faktycznie na Marsa. Naukowcy twierdzą, że postęp technologiczny w ostatnich  50  latach  odpowiada  ostatnim 5000 lat i coś w tym jest. Nie wybiegajmy jednak tak daleko, spójrzmy tylko pod nogi, na nasze drogi, na prostą łopatologiczną robotę, o której piszesz powyżej. W czym jak w czym, ale w tym powinniśmy być orłami a jak jest ?

 

Niemcy tak nie potrafią. Nie potrafią budować dróg 3 szybciej niż my,  bo by te drogi wyglądały jak nasze. Nie  potrafią  tak ciulać na materiałach przy ich  budowie jak my. Nie potrafią  tak robić odbiorów technicznych  jak my bo by ktoś siedział. Nie  potrafią  tak  łatać dziur  jak my. Nie  potrafią ich też tak szybko odśnieżać jak my..Nie  potrafią zbudować dróg czy mostów,  które są po 2  latach do remontu.  Nie potrafią zbudować nowej drogi,  gdzie wpada się we wszystkie studzienki. O starych  już nie  będę nawet wspominał. Nie potrafią też zbudować nowej drogi, która będą  po 3  tygodniach  rozkopywać by zacząć remont kanalizacji Dzisiaj rano widziałem, jak jeden drogowiec zasypywał ręką dziury, drugi  ubijał łopatą,  trzeci deptał a czwarty  prowadził samochód ze żwirem. Ale zrobione,- szybko. Właśnie, szybko  i (niby) tanio...

 

O  niemieckiej motoryzacji  też nie mamy co rozmawiać  bo rodzimej nie mamy.

 

 

Generalnie,  Niemcy słyną z dokładności i możesz powiedzieć, że się czepiam, ale  80% Europy wygląda  podobnie. Nawet ciapaty leniwy  Francuz rodem z Algierii. Maroka czy Gujany,  potrafi zrobić drogę, i okręt,  helikopter, samolot oraz nowoczesną broń  i elektrownię atomową,  która również zasila w  tani prąd  duże ośrodki narciarskie :)

 

Reasumując, dobrze szybko robi  tylko pies..

tez lubie psy, ale tutaj chyba troche przesadzasz - bywam w Pl  co majmniej  raz na 2-3 lata i stale widac postep!!! takze w jakosci

 

No własnie nie, o tym pisałem, to nie "ONI", nie ostatnie 400 lat, nie 150 do kwadratu. Nie ma co zwalać na innych. 

Spójrz np. na klęskę pod Grunwaldem. Niby pogoniliśmy Krzyżaków i co dalej było ? Zamiast pójść na Malbork naj.....my się jak świnie celebrując zwycięstwo. Chwile potem Prusy uczestniczyły w rozbiorach.

Umiemy pomóc przegranym - w ogóle lubimy celebrować klęski - ale nienawidzimy wygranych i ich ściągamy za nogi. Cwaniakom wybaczamy w skrytości zazdroszcząc. Tacy jesteśmy. 

Tez mi przykro : /

Dlatego te Slowackkie i Mickiewicze zawsze mnie w…….ly - dodam, ze , jezeli generalizujemy, to  Wielkopolska , historycznie, nigdy nie  chwalila przegranych i jako jedyna  wygrala powstanie….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

hmmm: jezeli neurochirurg zajmuje sie plucami i robi bromchoskopie to……bomba!!!(rozumiem, ze to blad jezykowy??)

z wyrywkowych obserwacji, lekarze polscy urodzeni, powiedzmy po  roku 1970 - sa niesamowitym skarbem narodu polskiego, i

 

Dlatego te Slowackkie i Mickiewicze zawsze mnie w…….ly - dodam, ze , jezeli generalizujemy, to  Wielkopolska , historycznie, nigdy nie  chwalila przegranych i jako jedyna  wygrala powstanie….

 

bywam w Pl  co majmniej  raz na 2-3 lata i stale widac postep!!! takze w jakosci

 

Ona ma chyba kilka specjalizacji. W tym "Chirurgia klatki piersiowej". BroNchoskopię ; )))

Tak, Wielkopolanie są z tego bardzo dumni. I podziw dla nich !

Tak, widac postęp. I jest czyściej !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bywam w Pl  co majmniej  raz na 2-3 lata i stale widac postep!!! takze w jakosci

 

 

 

Zgadza się, zamiast 800 dziur na kilometrze mamy teraz 500 i gdy się rzadko wpada, to taki postęp widać. 

 

Chyba jednak nie wiesz, że wiele  odcinków  naszych dróg,  kosztuje nie 3 x taniej a wręcz jeszcze więcej jak w Niemczech.  Pomimo tego,  jakość ich wykonania nie idzie w parze z ceną. Nawet  nie jest  przybliżona mówiąc uczciwie, a pensje i materiały jednak tańsze, tylko  jakby ich  mniej.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, zamiast 800 dziur na kilometrze mamy teraz 500 i gdy się rzadko wpada, to taki postęp widać. 

 

Chyba jednak nie wiesz, że wiele  odcinków  naszych dróg,  kosztuje nie 3 x taniej a wręcz jeszcze więcej jak w Niemczech.  Pomimo tego,  jakość ich wykonania nie idzie w parze z ceną. Nawet  nie jest  przybliżona mówiąc uczciwie, a pensje i materiały jednak tańsze, tylko  jakby ich  mniej.. :)

 

Kosztują nieporównywalnie taniej niż w Niemczech. To fakt.

 

Mity o naszych drogich drogach biorą się stąd, że u nas trzeba wykupywać grunty pod spontanicznie prowadzone autostrady i expresówki, wykupywać ludziom domy  a w Niemczech plan autostrad był robiony w latach 20-ych ubiegłego wieku i oni to przez sto lat zrealizowali. Na uprzednio zaplanowanych gruntach.

No i zaczęliśmy też nareszcie budować autostrady betonowe. 

 

Przy amerykańskich zaś "autostradach" u nas jest świetnie : D Niemcom zaś ostatnio coś z autostradami nie idzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosztują nieporównywalnie taniej niż w Niemczech. To fakt.

 

Mity o naszych drogich drogach biorą się stąd, że u nas trzeba wykupywać grunty pod spontanicznie prowadzone autostrady i expresówki, wykupywać ludziom domy  a w Niemczech plan autostrad był robiony w latach 20-ych ubiegłego wieku i oni to przez sto lat zrealizowali. Na uprzednio zaplanowanych gruntach.

No i zaczęliśmy też nareszcie budować autostrady betonowe. 

 

Przy amerykańskich zaś "autostradach" u nas jest świetnie : D Niemcom zaś ostatnio coś z autostradami nie idzie. 

???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, miałem na myśli to, że nasze nie są wcale takie złe.

Znam co prawda tylko te z Zachodniego Wybrzeża ale to jakaś tragedia - bida z nędzą. 

Jedyna akceptowalna którą spotkałem to płatna pod LA ale szczerze mówiąc nie wyobrażałem sobie przed wyjazdem, że to może tak bidnie wyglądać w cywilizowanym kraju : (

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niemcy tak nie potrafią. Nie potrafią budować dróg 3 szybciej niż my,  bo by te drogi wyglądały jak nasze. Nie  potrafią  tak ciulać na materiałach przy ich  budowie jak my. Nie potrafią  tak robić odbiorów technicznych  jak my bo by ktoś siedział. Nie  potrafią  tak  łatać dziur  jak my. Nie  potrafią ich też tak szybko odśnieżać jak my..Nie  potrafią zbudować dróg czy mostów,  które są po 2  latach do remontu.  Nie potrafią zbudować nowej drogi,  gdzie wpada się we wszystkie studzienki. O starych  już nie  będę nawet wspominał. Nie potrafią też zbudować nowej drogi, która będą  po 3  tygodniach  rozkopywać by zacząć remont kanalizacji Dzisiaj rano widziałem, jak jeden drogowiec zasypywał ręką dziury, drugi  ubijał łopatą,  trzeci deptał a czwarty  prowadził samochód ze żwirem. Ale zrobione,- szybko. Właśnie, szybko  i (niby) tanio...

 

O  niemieckiej motoryzacji  też nie mamy co rozmawiać  bo rodzimej nie mamy.

 


Nie pisałem ani o drogach ani o tym co potrafią nasze władze a do tego budowa dróg się sprowadza. Choć ostatnio wiele słyszałem głosów, że przejazd polską autostradą lepszy niż niemiecką.  Nasze władze niezależnie od opcji w znikomym stopniu dbają o interes obywateli i tu jesteśmy mocno z tyłu za zachodem.

Pisałem co potrafią polscy robotnicy czy inżynierowie. Trzeba zrobić prototyp do automotive czy formę wtryskową. Znajdź firmę w Niemczech, która zrobi to tak szybko i tak dobrze. Do tego u nas cena wykonania o wiele niższa. Fakt, że jesteśmy jedną wielką montownią i zachód się na nas dorabia ale w fabryce u nas nie powstaje wcale gorszy produkt niż w niemieckiej (nie mówiąc o francuskiej czy włoskiej) Pracownicy wyrabiają dużo bardziej wyśrubowane normy, za kilkakrotnie niższą stawkę. Można powiedzieć, że jesteśmy naiwni i dajemy się robić w konia. Jednocześnie jednak potrafimy wykonać pracę, nierealną dla przeciętnego Niemca. 

Znam gościa co otworzył firmę w stodole na wsi. (Obróbka skrawaniem) W 10 lat, tylko na podstawie prób i materiałów z netu doszedł do topowego poziomu. Posiada maszyny za kilkadziesiąt baniek.  Robi nawet przyrządy pomiarowe w 5 osiach. Zamówień też ma pierdylion. Teraz jeszcze kombinuje z nową technologią obróbki. (nie będę podawał szczegółów) Tylko producenci maszyn i narzędzi nie nadążają za jego pomysłami. Takich ludzi jako on, w Polsce jest wielu. Obecnie dużo więcej niż w Niemczech. Dlaczego? Bo Niemcy mają od lat dobrobyt i nie muszą się starać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie pisałem ani o drogach ani o tym co potrafią nasze władze a do tego budowa dróg się sprowadza. Choć ostatnio wiele słyszałem głosów, że przejazd polską autostradą lepszy niż niemiecką.  Nasze władze niezależnie od opcji w znikomym stopniu dbają o interes obywateli i tu jesteśmy mocno z tyłu za zachodem.

Pisałem co potrafią polscy robotnicy czy inżynierowie. Trzeba zrobić prototyp do automotive czy formę wtryskową. Znajdź firmę w Niemczech, która zrobi to tak szybko i tak dobrze. Do tego u nas cena wykonania o wiele niższa. Fakt, że jesteśmy jedną wielką montownią i zachód się na nas dorabia ale w fabryce u nas nie powstaje wcale gorszy produkt niż w niemieckiej (nie mówiąc o francuskiej czy włoskiej) Pracownicy wyrabiają dużo bardziej wyśrubowane normy, za kilkakrotnie niższą stawkę. Można powiedzieć, że jesteśmy naiwni i dajemy się robić w konia. Jednocześnie jednak potrafimy wykonać pracę, nierealną dla przeciętnego Niemca. 

Znam gościa co otworzył firmę w stodole na wsi. (Obróbka skrawaniem) W 10 lat, tylko na podstawie prób i materiałów z netu doszedł do topowego poziomu. Posiada maszyny za kilkadziesiąt baniek.  Robi nawet przyrządy pomiarowe w 5 osiach. Zamówień też ma pierdylion. Teraz jeszcze kombinuje z nową technologią obróbki. (nie będę podawał szczegółów) Tylko producenci maszyn i narzędzi nie nadążają za jego pomysłami. Takich ludzi jako on, w Polsce jest wielu. Obecnie dużo więcej niż w Niemczech. Dlaczego? Bo Niemcy mają od lat dobrobyt i nie muszą się starać.

 

 

Tak, ale  Ty  piszesz  o tym. czego  przeciętne  oko nie widzi i mało  osób  o tym wie. Są  to również  przypadki jednostkowe  patrząc na ilość ludzi pracujących w  biznesie, produkcji  i  nowych technologiach. Ja natomiast piszę  o czymś całkiem odwrotnym. O tym co widać za  oknem i z czym się spotykamy na co dzień.

 

Z innej beczki - nie trzeba dużo szukać patrz  "Grafen". Miało być  pięknie a wyszło jak zawsze. I to mnie wkurza  okrutnie.

 

Kiedyś słyszałem, że  firma Gilette wydaje rocznie więcej na  badanie ostrza  niż cala Polska nauka. Jeśli  to prawda, to "Jan Kowalski"  nigdy nie dogoni Europy,  bo tam  też  jest co prawda wolniejsza  praca ale często bardziej zespołowa, może i przez  to bardziej dokładna jak i poparta odpowiednim kapitałem technicznym  oraz naukowym.  Nierzadko włącza się również wsparcie publiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale  Ty  piszesz  o tym czego  przeciętne  oko nie widzi i nie wie. Są  to również  przypadki jednostkowo  patrząc na ilość ludzi pracujących w  biznesie, produkcji  i  nowych technologiach. Ja pisze  o czymnś calkiem odwrotnym  Nie trzeba dużo szukać patrz  "Grafen". Miało być  pięknie a wyszło jak zawsze. I to mnie wkurza  okrutnie.

 

Kiedyś słyszałem, że  firma Gilette wydaje rocznie więcej na  badanie ostrza  niż cala Polska nauka. Jeśli  to prawda, to "Jan Kowalski"  nigdy nie dogoni Europy,  bo tam  też  jest co prawda wolniejsza  praca ale często bardziej zespołowa, poparta odpowiednim kapitałem technicznym  i naukowym.  Nierzadko włącza się również wsparcie publiczne.

 

W zasadzie to piszemy o tym samym. Tylko ja przedstawiam dół drabiny a Ty górę. Nasi pracownicy, inżynierowie, właściciele małych firm są bardzo dobrzy, z kierownikami niższego szczebla już gorzej ale też sobie radzą. Na górze natomiast jest dramat. Układy, przekręty brak myślenia w dłuższej perspektywie. Dlatego wykonujemy świetną pracę za gównianą wypłatę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż - potrafimy być genialni ale nie potrafimy się zorganizować.

I nie szanujemy ludzi wykształconych. Tzn. przepraszam: "wykształciuchów".

No i nie wspieramy się wzajemnie - poprzez coś co nazywam "kompleksem wyższości" albo "manią niższości".

Nie szanujemy praw które sami stworzyliśmy. A słowo "Konstytucja" w niektórych ustach brzmi jak obelga. 

Co się dziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż - potrafimy być genialni ale nie potrafimy się zorganizować.

I nie szanujemy ludzi wykształconych. Tzn. przepraszam: "wykształciuchów".

No i nie wspieramy się wzajemnie - poprzez coś co nazywam "kompleksem wyższości" albo "manią niższości".

Nie szanujemy praw które sami stworzyliśmy. A słowo "Konstytucja" w niektórych ustach brzmi jak obelga. 

Co się dziwić.

 

 

Nie szanujemy prawa i państwa bo państwo nie jest dla nas. Prawie każdy traktuje państwo jako wroga, przed którym należy się bronić.

I niestety tak to właśnie wygląda. Sam dostałem od państwa konkretny "prezent" na 18-te urodziny, inni pewnie trafiali podobnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, miałem na myśli to, że nasze nie są wcale takie złe.

Znam co prawda tylko te z Zachodniego Wybrzeża ale to jakaś tragedia - bida z nędzą. 

Jedyna akceptowalna którą spotkałem to płatna pod LA ale szczerze mówiąc nie wyobrażałem sobie przed wyjazdem, że to może tak bidnie wyglądać w cywilizowanym kraju : (

bardzo mala probka (small sample)

 

w Kaliforniii zcesto nie bywam, ale jakiejs katastrofy nie widzialem

Co jest  zle, to  dopuszczalne szybkosci - w wiekszosci 60-65 mph

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...