Skocz do zawartości

Stopy w butach narciarskich


Veteran

Rekomendowane odpowiedzi

 

I jeszcze jedno.  Świetnie to wychodzi, ale przy przy inicjacji skrętu i odciążenia przez zejście w dół(kompensacja).  Wtedy  jeszcze  nowa, zewnętrzna narta, po fazie "pływania(flow)" jest prawie nieobciążona. Stąd ruch stopy w bucie jest ułatwiony. W przypadku wyjścia w górę(na tej narcie) nacisk na stopę jest o wiele większy.  Bardzo ważne jest też  odpowiednie  wychylenie do przodu i  nacisk na przednią część  narty.  Bez tej umiejętności nie co sobie zawracać głowy taką jazdą. 

 

Pozdrawiam

Jestem niemal pewien, że sposób odciążenia nie rzutuje na możliwy do osiągnięcia stopień zakrawędziowania. To jak na razie jedyny aspekt PMTS, z którym nie do końca się zgadzam. Staram się jeździć solidne NW i nie czuję by wyjście w górę "extension" blokowało w jakikolwiek sposób jazdę na krawędzi. Być może kompensacja, jest "szybsza" i efektywniejsza na bramkach, ale w jeździe swobodnej, gdy ma się wystarczając dużo czasu na wyjście w górę, moim skromnym zdaniem NW/WN wystarczy.

 

Screen z dzisiaj ;)

tipping.png

 

Oczywiście nie w każdym skręcie tak ładnie to wygląda. Wybrałem najładniejszy; ale takie kąty mniej więcej osiągam, odciążając wyjściem w górę.

 

Co do reszty, zgadzam się w 100%! Znam to uczucie lekkości w jeździe, o którym piszesz. Nie trzeba "sztucznie" cisnąć. Po prostu tniesz...a odpowiedni kąt sprawi, że chcąc nie chcąc na narcie staniesz, a ona tę energię odda. Lobo/Marek o tym wspominał wielokrotnie.

 

Veteranie, myślisz że to już to? W sensie prawidłowych odczuć z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jestem niemal pewien, że sposób odciążenia nie rzutuje na możliwy do osiągnięcia stopień zakrawędziowania. To jak na razie jedyny aspekt PMTS, z którym nie do końca się zgadzam. Staram się jeździć solidne NW i nie czuję by wyjście w górę "extension" blokowało w jakikolwiek sposób jazdę na krawędzi. Być może kompensacja, jest "szybsza" i efektywniejsza na bramkach, ale w jeździe swobodnej, gdy ma się wystarczając dużo czasu na wyjście w górę, moim skromnym zdaniem NW/WN wystarczy.

 

Screen z dzisiaj ;)

attachicon.giftipping.png

 

Oczywiście nie w każdym skręcie tak ładnie to wygląda. Wybrałem najładniejszy; ale takie kąty mniej więcej osiągam, odciążając wyjściem w górę.

 

Co do reszty, zgadzam się w 100%! Znam to uczucie lekkości w jeździe, o którym piszesz. Nie trzeba "sztucznie" cisnąć. Po prostu tniesz...a odpowiedni kąt sprawi, że chcąc nie chcąc na narcie staniesz, a ona tę energię odda. Lobo/Marek o tym wspominał wielokrotnie.

 

Veteranie, myślisz że to już to? W sensie prawidłowych odczuć z jazdy.

Witam

 

Miałem pecha pisałem odpowiedź i nagle wyłączono prąd...

 

Właśnie o tą lekkość  chodzi!  Ten sposób jazdy(skrętów), że każdy z nich jest "lekki", chociaż chwilowe obciążenie mięśni może być inne.  Sposoby odciążania też się mieszają. czasami jest wyraźniej w górę czasami w dół. Czasami "nic" nie robimy. Jak pisał Mitek wszystko narzuca teren, śnieg, szybkość. Myślimy o sposobie odciążania tylko przy celowych ćwiczeniach.

 

Ale jest pewna różnica, gdy świadomie rozpoczynamy skręt  od  pewnego pójścia w górę(bardziej ukośnego "wyprostu") niż  gdy zaczynamy od pewnej kompensacji(odciążenia narty zewnętrznej).  Jest inne nieco uczucie(gdy się o tym myśli, przy ćwiczeniach jw.) pod stopą  narty  zewnętrznej. Jest mniej(chwilowo)  "naciskana". I stąd większa jej "swoboda" i możliwość "przekręcania " w kostce.  To są niuanse... Ja nie potrafię tego jaśniej wyjaśnić. Tylko ewentualnie na stoku starać się  może nieudolnie pokazać...

 

Ładne masz zakrąwędziowanie.  Bardzo wiele zależy od "elastycznośći" w biodrach. Robię sobie takie ćwiczenia, by zwiększyć ruchomość gałki kości udowej w panewce. Człowiek z wiekiem sztywnieje. I trzeba z tym walczyć, chcąc lekko jeździć. Dla mnie jest ważniejsza elastyczność, niż siła. Siłę mam wystarczającą na na to co robię. Ale jestem "sztywny" i za dużo kg.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vet - to jest komentarz do postu Nr 25 ( z jakiegos powodu nie moge copy/paste)

 

Mysle, ze duzo z tego co piszesz to dzialanie wyobrazni - to jest tak, jak (teoretycznie) kupujesz najdrozsza narte to bedziesz ja odbieral jako najlepsza, gdyz ....byla bardzo kosztowna.

z kolei (tutaj pisze o tych ruchach) - jezeli noga ci "lata" w niedopietych butach, to te buty sa jakies miekkie - jezeli pozwalaja Ci na takie wrazenia. sprobowalem to w moich , wczoraj - zapialem na pierwszy zabek I zadnych takich wrazen jak Ty nie obserwowalem - moze dlatego, ze temperaturaw w czasie jazdy wynosila minus 23??? (ciekaw jestem ile wynosi flex w takiej temp...)

 

poczekam, az sie ociepli....

 

Tak na "anatomicznym" marginesie : ruch w st skokowym to wylacznie zginanie grzbietowe I podeszwowe: czyli ruch do gory/dol

 

ruch do wewnatrz I zewnatrz w plaszczyznie czolowej (jak widziane z tylu lub przodu) (pronation and supination) odbywa sie w stawie miedzy k pietowa I skokowa (subtalar joint).

 

minimalna rotacja wewn I zewn przy unieruchomionym st skokowym jest mozliwa przez srodstopie...

 

wiecej ruchu MUSI byc zainicjowane  "z kolan" .......

anatomii nie oszukasz.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vet - to jest komentarz do postu Nr 25 ( z jakiegos powodu nie moge copy/paste)

 

Mysle, ze duzo z tego co piszesz to dzialanie wyobrazni - to jest tak, jak (teoretycznie) kupujesz najdrozsza narte to bedziesz ja odbieral jako najlepsza, gdyz ....byla bardzo kosztowna.

z kolei (tutaj pisze o tych ruchach) - jezeli noga ci "lata" w niedopietych butach, to te buty sa jakies miekkie - jezeli pozwalaja Ci na takie wrazenia. sprobowalem to w moich , wczoraj - zapialem na pierwszy zabek I zadnych takich wrazen jak Ty nie obserwowalem - moze dlatego, ze temperaturaw czasie jazdy wynosila minus 23???

 

poczekam, az sie ociepli....

 

Tak na "anatomicznym" marginesie : ruch w st skokowym to wylacznie zginanie grzbietowe I podeszwowe: czyli ruch do gory/dol

 

ruch do wewnatrz I zewnatrz w plaszczyznie czolowej (jak widziane z tylu lub przodu) (pronation and supination) odbywa sie w stawie miedzy k pietowa I skokowa (subtalar joint).

 

minimalna rotacja wewn I zewn przy unieruchomionym st skokowym jest mozliwa przez srodstopie...

 

wiecej ruchu MUSI byc zainicjowane  "z kolan" .......

Witam

 

Janie(pozwalam sobie na tę poufałość)!  Mam bardzo rozbudzoną wyobraźnię, jeśli chodzi o narty. Był okres, że  imitowałem w wyobraźni jazdę Hirschera.  Teraz już zrezygnowałem. Zaczynam imitację  tych elastycznych facetów, o których tu pisałem.  Mogę opisać prawie w każdym ułamku sekundy, co należy robić w skręcie. Wpatruję się w kolejne klatki facetów z filmu i widzę co się zmienia.  W dodatku, jako nieco zorientowany w  fizyce,  przypisuję tym pozycjom  odpowiednie siły działające na ciało, ściśle na jego poszczególne członki.  Na te siły(zewnętrzne) człowiek musi najpierw świadomie(okres nauki) oddziaływać  swoimi siłami wewnętrznymi, pochodzącymi  pierwotnie od jego wrażeń wzrokowych(analiza swego ruchomego obrazu). Jak się mu to przez lata poukłada, to  sobie swobodnie jeździ od niechcenia.

 

Ty jesteś na etapie takiej swobodnej jazdy.  Ja ciągle do niej dążę, a ona się  jest daleko.  I tak  się bawię. Co mam robić. Przynajmniej mam  zdrowe zajęcie. I nie tracę nerwów na oglądanie polityki krajowej, ale też  i w waszym kraju(co tam wygadują o Trampie w CNN I).

 

Buty mam z fleksem 110(Nordica). Szeroki w palcach, ponieważ mam taką stopę.  Na razie będę jeździł z rozluźnionymi klamrami. Dół nogi mniej cierpi. Klamry wytrzymają dłużej(prawie je dawniej urywałem przy docisku). Nie wykluczone, czy  w przyszłości nie zmienię poglądów na  docisk nogi. Nic nie mogę obiecać.  Jedno gwarantuję, że opisuję moje autentyczne odczucia.  Staram się być uczciwym. I nie posuwam się do plagiatów. A czy mam rację?  Nie wiem? 

 

Tak! Więcej ruchu musi być inicjonowane z kolan, to oczywiste. Chodzi mi o ten bardzo niewielki ruch kostek na boki, gdy stoimy na płaskich nartach w pozycji zasadniczej(zjazdowej). I jest kwestią na ile się da dołączyć ten ruch w momencie przekrawędziowania narty, gdy staje się ona zewnętrzną? Przekrawędziowanie  w widoczny sposób(na filmie), dzieje się przez ruch kolan. Ale czy wcześniej nie jest inicjonowane wewnątrz buta?  I czy to można poczuć, gdy się o tym pomyśli(choćby stojąc na nartach). A potem świadomie w jeździe próbować. Ale  jaki musi być śnieg, twardszy, równy, czy miękki? Wchodzi tu w grę reakcja podłoża na  narty.  By to bardziej poczuć. A moje wrażenia, że jest lepiej, to tylko moja wewnętrzna sugestia?  Chyba nie!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie o ruchu( angulacja kolan), którego istota polega na obrocie kości biodrowej w kulistym stawie biodrowym. A inicjować to można sobie kolanem, stopami. przenoszeniem ciężaru. nadsterownością narty  albo na Hop-Siup. jak komu pasuje. Zalecenia instruktora mają charakter dydaktyczny mają być skuteczne i nie muszą mieć cokolwiek wspólnego z istotą ruchu czyli rzeczywistością. Tyle, że tę rzeczywistość też trzeba znać, żeby nie próbować czy zalecać czegoś bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Pobawmy się jeszcze o takie analizy.

 

Stoimy w poprzek na stromym i  bardzo twardym  stoku. Tak twardy, że narty zagłębiają  się w śnieg tylko na szerokość krawędzi. Tors odchylony od stok(załamanie w biodrze i lekki przeciw skręt). Stoimy na dolnej narcie. Górna jest dostawiona do stoku pod tym samym kątem.

 

1)  wkładamy buty narciarskie z maksymalnie sztywną cholewką, cieniutką twardą wyściółką. Dopięte klamry maksymalnie. Noga w butach nie ruszy się na milimetr na boki.  Czujemy jakieś napięcie w nogach.  Ale przy odpowiednim ustawieniu, szczególnie torsu stai się dość pewnie

 

2) wkładamy miękkie buty(cholewka elastyczna, gruba wyściółka). Jest problem, ponieważ narta na której stoimy stara się wypłaszczyć.  Obrócić w dół. Czujemy, że stopa w bucie też się obraca. Zjawisko podobne do stania na krawężniku, na jednej nodze. Całą stopą nie ma problemu. Brzegiem stopy, od wewnątrz, nie da rady.  Może ktoś ma tak silną "obudowę" kostki i stopy, że potrafi.

 

Świetnie! Znaczy to że siła wzdłuż goleni na staw i stopę, nie jest w tej samej linii, co rekcja śniegu na krawędź narty, czy reakcja krawężnika na skraj buta. Problem ten znika, gdy  postawimy całą stopę na krawężniku, lub zagłębimy całą powierzchnię ślizgu w śniegu. 

 

Nasz ukochany "karwing" wszakże wydaje się idealny na twardy stok i   jazdę na samym metalu krawędzi. Wtedy niestety siła wzdłuż goleni  nie będzie w linii z siłą reakcji śniegu. I  narty będą się wypłaszczać. Możemy sobie sprawić buty z możliwością  wychylania goleni w przód i tył,  a na boki zero!  Albo mamy buty "normalne" z pewnym luzem na boki a ratujemy się dodatkowo wspomnianą wyżej obudową. Ponieważ ta obudowa pozwala przemieszczać stopę nieco na boki a także górę i w dół(dorsiflection, plantarflection). Silna obudowa pozwala także  utrzymywać stopę w pewnej pozycji(stanie na krawężniku na skraju buta). Baletnica na czubkach palców.

 

A przy okazji, można przećwiczyć stanie jw. Na narcie 56 mm pod butem i 100 mm.  Wnioski też są ciekawe.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co pisze, nie znaczy ,ze mysle , ze zmyslasz (absolutnie do glowy by mi nie przyszlo) - na pewno pewne mikroruchy sa mozliwe - czasami tez napiecie np miesni zginaczy palcow jest potrzedne do odciazenia NW. Nie znaczy to, ze  ruszamy staw skokowy w kierunku plantarflexion

To stanie na narcie szerszej przyczynilo sie do konstrukcji np Duke'ow Wide Base - przeniesienie sil na krawedz jest wieksze niz przy waskiej podstawie wiazania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie daje Wam do myślenia konstrukcja butów zawodniczych/wyczynowych, które tak mocno opinają stopę, że zawodnik w dopiętych klamrach jest w stanie wytrzymać jakieś 2min, o jakichkolwiek ruchach stopy w bucie w tym wypadku można zapomnieć. 

 

Ps.

Tak na poważnie, luzowanie klamer, jazda z ruszającą się stopą w bucie to proszenie się o kontuzje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Drążę ten temat ruchu stopy w bucie. 

 

Poniżej film a w nim dwa ostatnie ćwiczenia.

 

Pierwszy skręty równoległe-bazowe.

 

Ostatni  film "rolling feet  and  ankles" - wczesne zakrawędziowanie.

 

Pytanie po co ten facet to pokazuje?  Po licha mówi  o stopach i kostkach(staw)!  Powiedziałby  tylko o kolanach.

 

Zdaje się, że za bardzo zapatrzyliśmy  w gigantów pędzących po betonie grubo ponad setkę. W butach z niebotycznym fleksem. 

 

Zapomina się, że należy przede wszystkim  miękko, elastycznie jeździć.  I o to chodzi przy szkoleniu, min. młodych zawodników. Na fleks i beton przyjdzie dla niektórych może czas.  

 

Pozdrawiam

 

 

PS.

 

Proszę spróbować poluźnić klamry.  Na niebyt stromym, gładkim stoku, z  dość miękkim śniegiem. I pojeździć.  Gwarantuję, że się nie zabijesz.  Przecież to nie zjazd dla profi z PŚ.

 

Należy zwrócić uwagę, że trzeba mieć stopy i staw skokowy mocne.  Wyrabia się to przez turystykę(chodzenie po nierównym terenie), rower itp. Wszędzie tam gdzie stopa pracuje mocno, nie ograniczana przez but. O przygotowaniu stóp i stawów kostkowych się nie pisze przed sezonem. Siedzą sobie spokojnie w maksymalnie sztywnym bucie. A to wszystko załatwia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o moje doświadczenia z ruchomością stawu skokowego.

Mam buty z możliwością uwolnienia cholewki, czasami zapominam zablokować, adaptacja jest natychmiastowa i jeżdżę niby normalnie, jednak jak sobie przypomnę i zablokuje, wtedy dopiero odczuwam możliwość dociśnięcia i kontroli nad przodami nart. Nie wyobrażam sobie skutecznej sportowej jazdy z uwolnioną cholewką. Jeśli chodzi o ćwiczenia z rozpiętymi butami to rzecz jest powszechnie znana i stosowana, również w klubach sportowych  ale nigdy nie spotkałem się z metodyką nauki jazdy na nartach opierającą się na ruchach stopy w bucie, no z wyjątkiem internetu. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ruch stopy na boki był pożądany to produkowano by buty które to ułatwiają. Nawet najmiększy but na boki jest bardzo sztywny. Jest nie do zgięcia na boki. Niech będzie jednak, że są takie buty w których można pochylać piszczel na boki w stosunku do stopy.

O takie coś można by w nich robić

bt.jpg

W czym to ma pomóc ? 

Takie buty kiedyś robiono i tak to działało

https://youtu.be/a3T5buoT0wk?t=259

 

Na szczęście dzięki temu panu mamy różne fajne narciarskie wynalazki między innymi współczesne plastikowe sztywne buty

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ruch stopy na boki był pożądany to produkowano by buty które to ułatwiają. Nawet najmiększy but na boki jest bardzo sztywny. Jest nie do zgięcia na boki. Niech będzie jednak, że są takie buty w których można pochylać piszczel na boki w stosunku do stopy.

O takie coś można by w nich robić

attachicon.gifbt.jpg

W czym to ma pomóc ? 

Takie buty kiedyś robiono i tak to działało

https://youtu.be/a3T5buoT0wk?t=259

 

Na szczęście dzięki temu panu mamy różne fajne narciarskie wynalazki między innymi współczesne plastikowe sztywne buty

 

 

Ruch w sztywnym bucie nie będzie miał takiego zakresu, ale przez to zostanie przekazana siła. Uważam ten ruch za naturalny początek łańcuszka. Najlepiej samemu popróbować i wyciągnąć wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o moje doświadczenia z ruchomością stawu skokowego.

Mam buty z możliwością uwolnienia cholewki, czasami zapominam zablokować, adaptacja jest natychmiastowa i jeżdżę niby normalnie, jednak jak sobie przypomnę i zablokuje, wtedy dopiero odczuwam możliwość dociśnięcia i kontroli nad przodami nart. Nie wyobrażam sobie skutecznej sportowej jazdy z uwolnioną cholewką. Jeśli chodzi o ćwiczenia z rozpiętymi butami to rzecz jest powszechnie znana i stosowana, również w klubach sportowych  ale nigdy nie spotkałem się z metodyką nauki jazdy na nartach opierającą się na ruchach stopy w bucie, no z wyjątkiem internetu. :rolleyes:

 

Witam

 

Ja kwestionuję potrzebę butów zawodników. Nie znam się na tym. I nie znam się na szkoleniu zawodników od kulis. Od młodziutkiego juniora.  Szczególnie w krajach, które mają sukcesy w zjazdach.

 

Te pokazówki  różnych takich magików,  Jak RMcG są dla  szerokiej publiki, marzącej  o tym, żebym "tak jeździł". Oni z tego żyją i jak widziałem to np. w Japonii takie pokazy są bardzo popularne. Zresztą wszelkie pokazy instruktorskie na całym świecie. To podobna jazda. Tu nie ma takich wymagań  jak betonowy stok, ogromna dynamika jazdy, ogromna duża szybkość.  Choć np. nie byłbym tak przekonany, żeby w slalomie, szczególnie gdy stok nie jest zbyt twardy była konieczność bardzo mocnego zespolenia buta z nogą. I natychmiastowego rozpinania na dole.

 

To "rozpinanie to nie jest rozpinanie, że noga lata w środku. Bardziej tylko w okolicy kostki. Palce swoją drogą są luźne. W czasie jazdy nie czuję luzu w bucie. Stopa pracuje i się "spina".  Eksperymentuję. Może znajdę jakiś złoty środek(dopięcie) przy którym będzie się mi nieco lepiej jeździło.  Z butami już przez lata eksperymentowałem.  

 

Ja wierzę ludziom(tym jw.) z sieci,  dla których narty to zawód. Dlaczego mieliby opowiadać bajki. To nie są czynni zawodnicy z PŚ. Chociaż jaką przeszłość bez specjalnych sukcesów mogą mieć. O takim poziomie marzy każdy instruktor.

 

Kończę jadę na narty. A pod Babią jest zamrażarka.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. tego co piszesz, być może początkujący nie robią błędu kupując "luźne" buty?

Zazwyczaj jak już kupią te właściwe progres jest  natychmiastowy, coś w tym jest :)

 

Pozdro.

 

I w drugą stronę, jeżeli te buty są za twarde, progres szybko się kończy, a zaczynają się złe nawyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruch w sztywnym bucie nie będzie miał takiego zakresu, ale przez to zostanie przekazana siła. Uważam ten ruch za naturalny początek łańcuszka. Najlepiej samemu popróbować i wyciągnąć wnioski.

Zacytuję to co napisał Jan Koval. 

 

"

ruch do wewnatrz I zewnatrz w plaszczyznie czolowej (jak widziane z tylu lub przodu) (pronation and supination) odbywa sie w stawie miedzy k pietowa I skokowa (subtalar joint).

minimalna rotacja wewn I zewn przy unieruchomionym st skokowym jest mozliwa przez srodstopie..."

 

I tylko taki minimalny ruch jest możliwy. Nie ma możliwości pochylania stopy tak jak pokazane jest na fotografii. W dyskusji nie chodziło o przekazywanie siły tylko o przechylanie nart (kantowanie czy stawianie na krawędzi) tylko za pomocą ruchu stóp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytuję to co napisał Jan Koval. 

 

"

ruch do wewnatrz I zewnatrz w plaszczyznie czolowej (jak widziane z tylu lub przodu) (pronation and supination) odbywa sie w stawie miedzy k pietowa I skokowa (subtalar joint).

minimalna rotacja wewn I zewn przy unieruchomionym st skokowym jest mozliwa przez srodstopie..."

 

I tylko taki minimalny ruch jest możliwy. Nie ma możliwości pochylania stopy tak jak pokazane jest na fotografii. W dyskusji nie chodziło o przekazywanie siły tylko o przechylanie nart (kantowanie czy stawianie na krawędzi) tylko za pomocą ruchu stóp. 

 

Jadnak będę obstawał, że minimalny ruch jest możliwy i jest on wystarczający do kantowania (przynajmniej tak jest u mnie). Jak nie duży musi to być kąt, niech świadczą choćby tematy z kątami krawędzi i ich wpływie na jazdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadnak będę obstawał, że minimalny ruch jest możliwy i jest on wystarczający do kantowania (przynajmniej tak jest u mnie). Jak nie duży musi to być kąt, niech świadczą choćby tematy z kątami krawędzi i ich wpływie na jazdę.

hmmm.... dobre porównanie, wpływ jest równie iluzoryczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy może mieć swoje zdanie, to wolne forum. Ja rozerwałem torebkę stawową w lewej nodze w stawie skokowym. Było to w za dużym bucie i byle jak spiętym. Łatwo się to rozrywa, nie był to duży upadek.Potem dość trudno się to leczy, boli na zmianę pogody. Ruch nie musi być duży, wystarczy, że jest gwałtowny i jest kontuzja. Stopa tak szybko puchnie, że na dole nie mogłem już stopy wyciągnąć z tego za dużego buta. Od tamtej pory, stopy nie ruszają się u mnie w butach i nie robię eksperymentów z odpinaniem klamer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieliczni zawodnicy wolą kontrolować aktywnie ułożenie stóp w butach np Bode  Miller jeździł bez wkładek albo w bucie poszerzonym w okolicach kości lódkowatej. Obracają stopę na zewnątrz, to daje leszy nacisk na krawędż i klinuje stopę w bucie. Nieliczni. lepiej przeanalizować inne metody doskonalenia jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Kończę ten temat.  Jeśli chodzi  o poluzowanie, to konkretnie dwie klamry górne. Dwa, trzy ząbki.  Od "normalnego docisku". Zależy to  od temperatury. Dzisiaj był mróz i but bardziej sztywny. Pasek dociągnięty.  Ktoś może powiedzieć, że za pewien czas dociągnę klamry i napiszę, że teraz lepiej. Tego też nie można wykluczyć!  Jeżdżąc tak, nabieram pewnych nawyków w jeździe.  Które coś tam poprawią i dalej z dociągniętym klamrami będzie jeszcze lepiej. Ten proces jest kolegom chyba znany?  Jeśli chodzi ogólnie o naukę jazdy.

 

Nikogo nie namawiam i nie piszę, że to rewelacja.  Jeszcze wiele rzeczy powinienem poprawić w skręcie. To jest moje wieczne niezadowolenie z siebie!  Nie zabiłem się, mimo, że po południu stok na Mosornym zrobił się twardy. Nieco wyślizgany i  temperatura spadała, słońce znikło. Dół jest najbardziej stromy, ale nie było problemów z trzymaniem nart na krawędzi, mimo tego "luzu" w bucie.  Nie mogę się pozbyć jednak wrażenia, że skoro się  pisze i pokazuje  w sieci sprawę tego luzu, to jednak coś w tym jest.  

 

Na każdym poziomie jazdy zwracamy uwagę na różne rzeczy(niuanse). O niektórych się nigdy nie dowiemy praktycznie(teoretycznie tak,  z  literatury, filmów). Ponieważ się takiego poziomu nigdy nie osiągnie.  Przecież się nie wie o jakich niuansach dyskutuje trener z zawodnikiem, analizując jego przejazd na filmie. 

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na twardym luz w bucie mniej mi przeszkadza niż na śniegu który ma różną "śliskość". Jak jest dużo świeżego śniegu to zapinam buty solidnie.

 

Jeżeli komuś się chce jeszcze pogłębić różne aspekty to jest taka strona z dużą ilością rysunków, zdjęć rozważań. Dużo o pronacji/supinacji, kącie platformy, ściganiu, mięśniach, stawach itd.

https://skimoves.me/

Trochę czytałem (chyba nawet wszystko kiedyś przeczytałem), nie wiem czy zrozumiałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy temat i można go różnie interpretować. To są wyłącznie moje spostrzeżenia i nie wszyscy musza się z tym zgadzać
Musimy pamiętać ze jazda na nartach to jest czysty balans a narciarstwo zaczyna się poniżej bioder. Nogi możemy prostować, podkurczac lub nimi skręcać. Użycie 3 stawów w tym samym czasie pomaga w utrzymaniu balansu. Za twarde i nie wygodne buty powodują ograniczenie ruchomości stawu skokowego.

Veteran ma dużo racji pisząc na temat ruchu stopami w bucie narciarskim. Jest to ruch powszechnie stosowany u narciarzy na całym świcie. Sam to robie, pomaga to w rozpoczęciu skrętu(ruchu) całej nog,i tzw łańcuch kinetyczny. Najlepsi demo team demonstratorzy używają to na porządku dziennym, RMcG,JFB, RB,PL,JB ....
Rozpięcie buta jako trening poprawia wyczucia i uaktywnienia stawu skokowego tak bardzo ważnego podczas jazdy nie mówiąc już o naszym codziennym poruszaniu w życiu codziennym.
Ruch ten ułatwia szybsze zakrawedziowanie narty co powoduje grip w górnej części naszego skrętu a nie na lini spadku stoku lub poniżej.
Wic nie jest to bajka, wymysł czy mitomania.

Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PSmok super to opisałeś. Od siebie dodam jeszcze, że nie tylko YT demonstratorzy stosują ten "trik". W każdym filmie Mikaeli jest mowa o feet and ankles (stopy i kostki). Chyba nie sygnowała by swoim nazwiskiem bzdur.

Z drugiej strony zastanawia mnie fakt, że osoby takie jak wort; mające na co dzień do czynienia ze szkoleniem i zawodnikami nie zetknęły się z tym tematem. Kazałoby to zastanowić się nad efektywnością tej ewolucji. Czy nie jest to przerost formy nad treścią?

 

Jeszcze wracając do tematu ruchu stopy w bucie. Wątek poszedł w stronę dyskusji czy taki ruch w ogóle jest możliwy. Sugerowałbym zostawić tę część i spróbować zrozumieć opisywany ruch stóp jako zmianę myślenia na temat inicjacji skrętu. Nie skręcam tułowiem, biodrami, kolanami -  zaczynamy od stóp a stopy spięte butem pociągają kolana. Efekt może i podobny jak spopularyzowane wkładanie kolan, ale moim zdaniem efektywniejszy, zwłaszcza na twardym i bardziej stromym stoku. Dobrym przykładem istoty stóp w skręcie są girlandy (opisywane ostatnio w innym wątku). Mi osobiście najlepiej (najefektywniej) to ćwiczenie wychodzi gdy skupię się na stopach; zarówno wchodząc na krawędź jak i odpuszczając - IMHO wszystko zaczyna się w stopach, nie wyżej. Na drugiej stronie tego wątku wrzuciłem screena z zeszłej soboty; kąty są dosyć przyzwoite i w poprzednich sezonach dla mnie nieosiągalne. Choćby ze względu na te kąty i efektywność dam stopom szansę i jeszcze się tym pobawię.

 

@jan koval - piszesz o plantarflexion (otwarcie), a co powiesz na stwierdzenie jakoby dorsiflexion (zamknięcie) pomagało dogonić narty i "wycentrować" się nad nartami? Pewne źródła o tym traktują. http://www.effective..._plantarflexionMa to dla Ciebie, jako fachowca jakiś sens? 

 

@Maciej S - Ty z kolei piszesz o skręcie jako rotacji kości udowej - LeMaster tak twierdzi? (jeszcze nie czytałem :ph34r:). Pytam bo u pana HH, rotacja kości udowej (femur rotation), ma być skutkiem skrętu ze stóp, a nie elementem determinującym inicjację skręt.

 

Generalnie w sieci jest masa materiałów o kostkach i stopach, o aktywizacji kostek o tym jaką rolę odgrywa staw skokowy w jeździe na nartach itd. Co ciekawe, większa część tych publikacji pochodzi z US...

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...