Skocz do zawartości

Samochodowe manewry poślizgowe na śniegu


Joanna Sm

Rekomendowane odpowiedzi

Żebyście się nie zdziwili siedząc w takim f-150 z lichym ratingiem w trakcie wypadku.
Masa to nie jest wyznacznik. Zakładając ze f-150 ma zero gwiazdek, to w zderzeniu z jakimś fiatem panda lepiej siedzieć w fordzie, ale jakby trzepnal w jakiegoś mondeo, czy nawet focusa to sytuacja może być zupełnie inna.

Cześć

Nie zwracam i nigdy nie zwracałem na takie rzeczy uwagi. Podobnie jak na nartach w samochodzie chodzi o to aby jeździć tak by uniknąć wypadku a nie mieć wypadek i przeżyć.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 121
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

to wlasnie mnie konsternuje - zyjac w kraju, w ktorym najlepiej sprzedawanym samochodem od lat jest  wlasnie  F-150, strach jest kupowac cos malego - chociaz dusza ekologiczne sie buntuje, to wzgledy bezpieczenstwa biora gore

 

To gazu tam nie macie ? : )))))

Tak nawiasem, w USA ludzie tak jeżdżą, że trudno mi sobie wyobrazić, że tam są wypadki ale podobno też są  ...

Zawsze mi się przypomina widok staruszki w aucie wielkości tir-a blokującej wjazd na parking bo się zastanawia co ma zrobić a wszyscy: "easy, take your time ..." 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To gazu tam nie macie ? : )))))

Tak nawiasem, w USA ludzie tak jeżdżą, że trudno mi sobie wyobrazić, że tam są wypadki ale podobno też są  ...

Zawsze mi się przypomina widok staruszki w aucie wielkości tir-a blokującej wjazd na parking bo się zastanawia co ma zrobić a wszyscy: "easy, take your time ..." 

Może się zwyczajnie bali, że staruszka będzie mieć na pace shotguna :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest wcale dowcip. I wcale nie na pace. I raczej nie shotguna - mało praktyczny w aucie - tylko 38-kę jak to staruszka.

Niesamowite jak tam prawo do noszenia broni zmieniło przez lata stosunki międzyludzkie. Czasami aż komicznie.

W tych stanach, gdzie obowiązuje prawo "stay your ground" to widać szczególnie ... spróbuj podejść do mundurowego na dwa metry żeby się o coś zapytać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał okazję jeździć SsangYong Rexton model 2018 z silnikiem diesla 2.2 181 HP i może podzielić się wrażeniami? Planuję w tym roku zakup nowego auta z napędem 4x4. Biorąc pod uwagę preferencje żony, rozważałem zakup hybrydy rav4, albo cr-v. Po tym jednak jak ostatnio musiałem zakładać łańcuchy na koła w suv-ie z napędem 4x4, żeby podjechać na stromej, ośnieżonej i oblodzonej drodze, zwracam się jednak w kierunku aut lepiej radzących sobie w ciężkich warunkach terenowych, a jednocześnie zapewniających przyzwoity komfort w normalnym użytkowaniu oraz aby nie drenowalo kieszeni podczas zakupu auta i jego tankowaniu. Dodam jeszcze, że Q7 i A7 z napędem quattro dojeżdżało do tego samego miejsca co mój poczciwy qashqai, dlatego szukam czegoś co sobie poradzi w takich warunkach, a na drodze będzie zachowywać się jak suv a nie ciężarówka. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy podobnych założeniach postawiłem (a właściwie żona postawiła) na Suzuki Vitarę (mała masa, małe rozmiary, napęd 4x4 - przycisk lock jakoś tam działa). Bulwarówka/do terenu się nie nadaje, bardzo szybko też tym nie pojedziesz ale w śniegu radzi sobie zaskakująco dobrze, pali mało (jak na benzynę), w środku cicho, w miarę wygodnie i tanie. Egzamin był w Szczyrku i zdała celująco. Z minusów to brzydko w środku (ale o gustach się nie dyskutuje), blacha jakaś taka cieniutka, drżę jakość i koszt naprawy tych wszystkich cudów w co jest wyposażona i ... mniejsze niż Kamaz :-) 

 

Ps. Na lód nie ma mądrego. Pomóc mogą łańcuch, kolce, płozy, gąsienice, łyżwy i narty ... ostre ;-) A najlepiej to łopata i piasek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vitara jeździłem na testach, tylko wcześniejsza wersją zbudowaną na ramie. Ta obecna jest malutka, mniejsza niż sx-4 s-cross. Obecna to typowa bulwarówka, domyślam się, że właściwości jezdne porównywalne z innymi autami tego segmentu i musiałbym jeździć z boxem na dachu, to już wolę te kilka razy założyć łańcuchy. Zrobiłem sobie mała kalkulację. Przy różnicy w spalaniu między np. nową Honda cr-v hybryda 5l/100 km na korzyść Hondy i cenie zakupu o 30000 PLN niższej na korzyść Rextona (jest okazja) różnica wyrówna się po przejechaniu 120000 km. To jakieś 5-6 lat jazdy. Ps. Jedyne auto któremu udało się podjechać w opisanych warunkach bez łańcuchów to Volvo XC 90 w starej budzie. Jestem przekonany, że ten Rexton z dobrymi oponami też sobie poradzi. Moje pytanie dotyczyło raczej doświadczeń z jazdy po normalnych drogach. 20 lat temu jeździłem SsangYong Musso i komfort jazdy tym autem był przyzwoity, trochę za miękkie na autostrady i trochę nim bujalo, ale w terenie radził sobie bardzo dobrze. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewielki jest wybor,mimo mnogosci dostepnych modeli - wszystkie prawie to niby 4x4

 

tak zupelnie na marginesie : auto, ktore by spelnialo moje wszystkie wymagania to by byl 4Runner (w znaczneniu amerykanskim)  z manualem I part time 4x4 - to bym kupil od razu....I to by weszlo wszedzie - nawet obecnie a automatem I  blokada jest trudne do pobicia (mamy 2 egzemplarze w rodzinie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewielki jest wybor,mimo mnogosci dostepnych modeli - wszystkie prawie to niby 4x4 tak zupelnie na marginesie : auto, ktore by spelnialo moje wszystkie wymagania to by byl 4Runner (w znaczneniu amerykanskim) z manualem I part time 4x4 - to bym kupil od razu....I to by weszlo wszedzie - nawet obecnie a automatem I blokada jest trudne do pobicia (mamy 2 egzemplarze w rodzinie)

Ale montowane w niej silniki to przeważnie 4.0. My tu w Europie płacimy za paliwo mierzone w litrach, nie galonach :). W Bośni miałem do dyspozycji Land Cruiser 3.0 w dieslu i Pajero HP z silnikiem bodajże 4.7 w benzynie. Jeśli chodzi o możliwości terenowe to Pajero nawet nie mógł postać przy Toyocie. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lepiej kupić jakiekolwiek nowe auto zgodnie z preferencjami (lub nie kupować wcale) a do jazdy po Szczyrku i okolicy mieć jakiegoś grata 4x4 na oponach nordyckich lub nawet z kolcami? W sumie wyjdzie taniej niż niszczenie nowego auta w zaspach a nie będą potrzebne kompromisy. 

 

Jeśli chodzi o opcje uniwersalne to może Subaru Forester (tyle że tylko benzyna)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis zaprzyjaźniony placyk w Buczkowicach i już.... https://pl.m.wikipedia.org/wiki/GAZ-69 Jeździłem tym czymś w warunkach, o których SUV-om się nie śniło.... :-)

 

 

Myślałem raczej o czymś pokroju starej vitary 3d lub suzuki jimmy/samurai. Będzie dużo mniej awaryjne niż takie wynalazki i jest bardzo małe więc łatwo się wszędzie wcisnąć i zaparkować/nawrócić. Do tego dużo lżejsze, więc na śniegu powinny być lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem raczej o czymś pokroju starej vitary 3d lub suzuki jimmy/samurai. Będzie dużo mniej awaryjne niż takie wynalazki i jest bardzo małe więc łatwo się wszędzie wcisnąć i zaparkować/nawrócić. Do tego dużo lżejsze, więc na śniegu powinny być lepsze.

Ale na zlot militariów można pojechać. .. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam.

Wybaczam i nie gniewam się.

Czytaj ze zrozumieniem, pytałem o doświadczenia w prowadzeniu tego konkretnego modelu auta, jeżeli takim nie jeździłeś to pytanie ciebie nie dotyczy :). Co to auto potrafi w terenie wiem, bardziej chodziło mi o podzielenie się wrażeniami w czasie normalnej jazdy autostradowej. Czy przy prędkościach autostradowych auto prowadzi się stabilnie czy pływa? Charakterystyczne dla aut zbudowanych na ramie jest przenoszenie drgań na kierownicę i do wnętrza kabiny, jak to wygląda w tym modelu? Poprzednik czyli Musso był stosunkowo miękki i przy prędkościach powyżej 120 km/h miało się wrażenie, że trochę za bardzo nim buja.
W tej chwili pytania są jedynie retoryczne, bo żona już podjęła decyzję :) i zrezygnowałem z jego zakupu. Kupię to co jej się podoba, bo głównie ona będzie nim jeździć codziennie do pracy.
Ps. Dziś udało się podjechać do apartamentu bez łańcuchów :), taka zima jak ta trafia się raz na 10 lat, nawet raz do roku jeżeli będę musiał założyć łańcuchy, to przeżyje.
A w Szczyrku pogoda wyglada dziś tak:
0df4daf3b58140127fda8fb4d812cde6.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil - mimmo ,ze sie moze obraziles, ale cos mi mowi, ze jestes "normalny", wiec odpowiadam.

 Dla mnie sytuacja, w ktorej dobry kierowca nie wjezdza do gory - jest sytuacja ekstremalna - wiec tradycyjny 4x4 z blakada przod tyl jest w takich warunkach nie do zastapienia

 

 . w dodatku, jezeli "testujemy" rozne uklady 4x4 to zakladamy, ze opony I inne warunki sa takie same ….

 

od wielu lat nie jezdze samochodami z innym napedem niz 4x4 , z powodu bardzo prostego - mieszkam w terenie gorzystym, ze stos zwawymi opadami sniegu, musze byc w pracy niezaleznie od warunkow I moja Zona tez - wiec jestesmy skazani na takie wynalazki. kilometrazu nie podbijam, najwyzej zanizam

ekspertem nie jestem, ale mam wlasnie duzo doswiadczenia w praktycznie wsystkich rodzajach 4x4......

 

PS zmniejszanie cisnienia w oponach w jezdzie na piasku (bo stad sie ta idea wywodzi) I w sniegu - moim zdaniem - urban legend - prawdopodobnie mialo sens w oponach przed-radialnych (chyba sie diagonalne nazywaly)

 

w oponach radialnych nie ma zbyt wielkeigo sensu : jezeli obnizymy cisnienie to centralna czesc beiznika sie wpukli, czyli nie bedzie przylegala tak mocna do podloza niz opona o prawidlowym profile poprzecznym (czytaj "dodmuchana" do nominalnego cisnienia) . niektorzy tlumacza, ze typowe opony terenowe maja tez "zeby na bocznej powierzchni - ja na to mowie, ze jezeli jedziesz w glebokim sniegu to I tak te boczne klocki powoduja dodatkowa trakcje w sniegu glebokim…….

 

I znow - nie na co dzien, ale co najmniej tydzien w roku lubie jezdzic na wydmach - nigdy nie obnizam cisnienia, zwykle opony nie sa swietne ( bo zwykle wypozyczam pick-up) I nigdy nie mialem problemow - oooops mialem, ale wylacznie w jednym przypadku, kiedy nie moglem wylaczyc Traction Control...………………..po jej wylaczeniu - wszystko wrocilo do normy

 

nie wiem czy tak to wyglada, ale naprawde samochod dla mnie nie jest swiatynia, tylko sposobem na przemieszczanie sie w miare efektywnie z miejsca A do miejsca B - im trudniejsze warunki tym bardziej to lubie...


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...