Wiązanie - czy da sie to naprawić?

[Iru]

Wiązanie juniorskie Atomic jak na zdjęciu - model XTL.

Młodej wypinała się narta na stoku, a że siła wypięcia ustawiana były rok temu postanowiłem zrobić to na nowo uwzględniająć jej nową wagę, wzrost idt. W jedenej narcie podczas ustawiania zauważyłem, że te łapki z przodu ledwo co trzymają buta. Są po prostu luźne. Dodatkowo podczas kręcenia  śrubą w ogóle nie przesuwa sie linia na podziałce. Odkręcać można bez końca, a zakręceć do momentu gdy pojawia się opór. Wtedy troszkę mocniej trzyma, ale i tak za mało,  podziałka i tak ani nie dgrnie. Udam sie oczywiście do serwisu, ale dziś pytanie do was czy to jest w ogóle do naprawy czy już mam szukać samych wiązań?

Załączone miniatury

• 

[mariusz-net]

W dziale Hyde Park/wątek Humor ktoś właśnie napisał o połamanych Atomicach. Może wiązania całe i będą pasować.

[a_senior]

Dobrze by wypowiedział się jakiś serwisant, który ma z takimi problemami do czynienia na co dzień. Ja bym się w żadne naprawy nie bawił. Można dziecku krzywdę zrobić. Konstrukcja takiego przodu wiązania jest dość prosta. Śruba regulacyjna w miarę dokręcania ściska coraz mocniej sprężynę. Dlaczego się w pewnym momencie blokuje? Bo pewnie coś nie tak z gwintem.

 

Kiedyś, w dawnych czasach, jakaś połowa lat 90-tych, przykręcałem i regulowałem wiązania dla 8-9 letniej córki. Wiedziałem, że wiązanie nie jest dla niej najlepsze, skala była trochę za wysoka, ale "bieda" kazała oszczędzać. Jeździliśmy na Nosalu, w warunkach niemiłych (twardo, lodowato, sztuczny śnieg). W córkę wjechał jakiś facet, wiązanie nie wypięło, ból kolana. Pojechaliśmy na pogotowie. Na szczęście nic groźnego. Od tej pory powiedziałem sobie: żadnych oszczędności czy skrótów dotyczących wiązań narciarskich. 

[Mikoski]

W dziale Hyde Park/wątek Humor ktoś właśnie napisał o połamanych Atomicach. Może wiązania całe i będą pasować.

Wiązania od 3 do 10 nie uszkodzone.