Skocz do zawartości

Jak panować nad równowagą na nartach,


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 177
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

nie chce mi sie zaczynac nowego tematu : w jakims watku byla dyskusja o "jedynie slusznej technice jazdy na krawedzi" I jednym z KATEGORYCZNYCH stwierdzen bylo zdanie, ze wykrok w skrecie  jest bebe.

specjalnie pod tym katem  poogladalem przejazdy w pierwszych slalomach - wykrok w skrecie jest tym wiekszy, im bardziej stormy stok I im bardziej podkrecona bramka - w zasadzie NIE MA sytuacji, kiedy zawodnik w skrecie nie wysuwa narty gornej przed dolna……..

 

to samo z naciskiem na narte dolna I gorna - wg "wzoru jazdy" powinno byc 50/50...…….smutna wiadomosc dla doktrynerow - nie ma 50/50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

specjalnie pod tym katem  poogladalem przejazdy w pierwszych slalomach - wykrok w skrecie jest tym wiekszy, im bardziej stormy stok I im bardziej podkrecona bramka - w zasadzie NIE MA sytuacji, kiedy zawodnik w skrecie nie wysuwa narty gornej przed dolna……..

 

 

Ha, ha bo jak niby inaczej dociążyć przody a dokładnie przód narty zewnętrznej :D, środek ciężkości narciarza musi być przed tylnym bezpiecznikiem narty zewnętrznej  inaczej się nie da.

 

Poniżej ekstremalny przykład lecz dobrze widać o co cho........

 

 

 

 

 

Załączone miniatury

  • sta.PNG
  • u2.PNG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, ha bo jak niby inaczej dociążyć przody a dokładnie przód narty zewnętrznej :D, środek ciężkości narciarza musi być przed tylnym bezpiecznikiem narty zewnętrznej  inaczej się nie da.

 

Poniżej ekstremalny przykład lecz dobrze widać o co cho........

 

Ha, ha bo jak niby inaczej dociążyć przody a dokładnie przód narty zewnętrznej :D, środek ciężkości narciarza musi być przed tylnym bezpiecznikiem narty zewnętrznej  inaczej się nie da.

 

Poniżej ekstremalny przykład lecz dobrze widać o co cho........

Ha  ha w pokoju na kanapie to moze byc. Podczas jazdy biorac po uwage ruch do przodu, realny srodek ciezkosci bedzie kolo pietki.

Koval ma racje, wysunieta noga wewnetrzna pozwala przeniesc punkt ciezkosci do przodu i tym samym obciaza dziob zewnetrzej narty .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce mi sie zaczynac nowego tematu : w jakims watku byla dyskusja o "jedynie slusznej technice jazdy na krawedzi" I jednym z KATEGORYCZNYCH stwierdzen bylo zdanie, ze wykrok w skrecie  jest bebe.

specjalnie pod tym katem  poogladalem przejazdy w pierwszych slalomach - wykrok w skrecie jest tym wiekszy, im bardziej stormy stok I im bardziej podkrecona bramka - w zasadzie NIE MA sytuacji, kiedy zawodnik w skrecie nie wysuwa narty gornej przed dolna……..

 

to samo z naciskiem na narte dolna I gorna - wg "wzoru jazdy" powinno byc 50/50...…….smutna wiadomosc dla doktrynerow - nie ma 50/50

Pooglądaj jeszcze trochę te slalomy i zwróć uwagę w którym momencie następuje wysunięcie narty wewnętrznej. Czyż nie jest to gdzieś w okolicach linii spadku stoku lub po jej przekroczeniu? Tak jest i wynika to z czynników, o których sam piszesz: stromizny stoku i podkręcenia brami. Całkowicie czym innym jest wysunięcie narty w momencie inicjalizacji skrętu. Często błąd ten wiąże się wysunięciem miednicy przy jednoczesnej próbie kontrrotacji tułowiem. Taka pozycja/sylwetka jest mega zblokowana, narciarz nie może zejść niżej bo ma zblokowane stawy: skokowy, kolanowy, biodrowy. Linia bioder nie jest równoległa z linią barków. Popatrz na przywołanych slalomistów jak mimo wysunięcia przebiega u nich linia bioder i barków.

Obejrzyj poniższy film, fajna dziewczyna w przystępny sposób tłumaczy wyżej opisany problem.

 

Wiesz czemu tak bardzo zgłębiłem ten problem? Bo próbuje go wyeliminować w swojej jeździe. Najlepsze jest to, że w tej kwestii jestem w 200% pewien tego o czym piszę.

 

Nie wiem według jakiego wzoru obciążenie powinno być 50/50?

 

A w samym filmie Jeremy fajnie mówi o cofaniu stóp pod siebie. Na forum wspominał o tym tylko Marek (lobo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce mi sie zaczynac nowego tematu : w jakims watku byla dyskusja o "jedynie slusznej technice jazdy na krawedzi" I jednym z KATEGORYCZNYCH stwierdzen bylo zdanie, ze wykrok w skrecie  jest bebe.

specjalnie pod tym katem  poogladalem przejazdy w pierwszych slalomach - wykrok w skrecie jest tym wiekszy, im bardziej stormy stok I im bardziej podkrecona bramka - w zasadzie NIE MA sytuacji, kiedy zawodnik w skrecie nie wysuwa narty gornej przed dolna……..

 

to samo z naciskiem na narte dolna I gorna - wg "wzoru jazdy" powinno byc 50/50...…….smutna wiadomosc dla doktrynerow - nie ma 50/50

Cześć

Co Ty wypisujesz Kuba... Jakbyś zaczął na nartach wczoraj jeździć. Wykrok jest anatomicznie nieunikniony. Ważne żeby to był skutek a nie przyczyna. Koniec tematu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Najdziwniejsze jest to, że nigdy nie wysuwałem wewnętrznej narty do przodu(myśląc o tym). A i tak się wysuwa, bez mojej uprzedniej   wiedzy i zgody.

 

Na równowagę mam test. Władam stare buty do biegu(do kostek). Wkładam śladówki i jadę w pole. Jeśli przy małym zjeździe udaje się go pokonać, bez spotkania ze śniegiem, to może być.  Dla bardziej ambitnych testerów- należy spadek trasy stopniowo powiększać.

 

Gość za dużo gada na filmie. Ja to wszystko wiem, tylko się niestety tak  nie wykładam jak on. Ale ostatnio ćwiczę ruchomość i elastyczność bioder.  Jest postęp. Ostateczna ocena nastąpi na śniegu. Mam to wbite do głowy, że elastyczne biodra to klucz do równowagi. 

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku, weź rozwiń z tą przyczyną/skutkiem. Wiele razy widziałem podobny wpis i nigdy tego nie zrozumiałem.

Cześć

Jeżeli jesteś w skręcie to noga wewnętrzna wyprzedza nogę zewnętrzną. Jest to skutek pozycji jaka przyjmuje ciało bo noga wewnętrzna jest "jakby" wyżej - bliżej środka okręgu po którego fragmencie jedziemy. Ciężar ciała oparty na nodze zewnętrznej czy też jego większość powoduje że nogę wewnętrzną musimy lekko wysunąć bo wymusza to teren. Im jesteśmy w późniejszej fazie skrętu - im dalej od linii spadku stoku (po jej przekroczeniu) tym ten efekt jest bardziej widoczny. Na stromym stoku jeszcze bardziej bo różnica wysokości na której są noga zewnętrzna i wewnętrzna jest większa. I tu wszystko jest OK. Wysunięcie jest więc skutkiem techniki jazdy.

 

Gdy pojawiły się narty taliowane dość szybko dało się zauważyć, ze wystarczy wysunąć nartę wewnętrzną aby zrotować biodra doprowadzając do układu kontrrotacyjnego w którym narta same lekko kładą się na krawędź wewnętrzną inicjując skręt. Pozycja w której wtedy jesteśmy jest zablokowana, skrętu nie można pogłębić, a właściwie można pogłębiając układ kontrrotacyjny. Ciężar ciała jest tu w przewadze na narcie wewnętrznej. Tutaj wysunięcie jest przyczyną skręcania.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak jadę tyłem to wysuwam zewnętrzną :) Kompletna porażka!

Kup normalne narty zacznie być normalnie - znam to z autopsji po 10 latach jazdy na baletkach.

 

I jeszcze:

Na płaskim jedziemy na nartach obciążonych 50/50. Chcąc skręcić możemy robić różne rzeczy. Doświadczony narciarz wysunie lekko wewnętrzną i wejdzie w łuk.

Może zaskrobie wewnętrzna - też wejdzie w łuk ale gwałtowniej.

Może dociśnie przód wewnętrznej i też zacznie skręcać.

Albo zacznie orać trochę bardziej kijkiem z jednej strony itd.

W takich warunkach można robić wiele rzeczy a im więcej doświadczenia tym więcej możliwości. Na płaskim pracuje wszystko.

Gdy tylko wjeżdżasz w stromszy teren lub przekraczasz pewną prędkość  natychmiast odruchowo wchodzisz w układ i wewnętrzna wysuwa się zgodnie z zakrawędziowaniem a nie narty krawędziują zgodnie z wysunięciem.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku, weź rozwiń z tą przyczyną/skutkiem. Wiele razy widziałem podobny wpis i nigdy tego nie zrozumiałem.


Anatomia to anatomia.
Najłatwiej było by to zaobserwować w butach z dopietymi nartami.
Stań z stopami ułożony obok siebie. Podnieś jedna nogę do góry (symulacja stania bokiem do stoku) i obserwuj gdzie są czubku obu stóp. A potem spróbuj zrobić coś z podniesionà nogą tak żeby palce były w tej samej linii a narty w przybliżeniu równolegle we wszystkich płaszczyznach. W butach narciarskich może i jest to do zrobienia ale tylko przy małym podniesieniu stopy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótkie video jednego z dwóch cytowanych przeze mnie Francuzów. https://youtu.be/0MsRWjmmo_I Żadne rewelacje, ale warto zobaczyć i... poczytać. Tym razem ten drugi - Jeremy Nadalutti.

Strasznie to skomplikowane: nie daje rady zapamiętać: środek ciężkości, trzy stawy i podbródek. Uprościłem to sobie tak aby było łatwe do ogarnięcia: Wysuwam narty przed siebie albo je chowam pod siebie. I to by było na tyle. Ja cały czas staram się operować nartami a nie jakimś tam środkiem ciężkości . ( widział ktoś z Was środek ciężkości, mam go podobno gdzieś w środku, no nie tak zupełnie w d...a, tak trochę wyżej   a narty to widzę cały czas)

 

Podoba mi się użycie określenia tyłopochylenie, chyba warto je trochę uściślić: tyłopochylenie miednicy, żeby nie sugerować wysuwania nart do przodu, opisanego w literaturze i używanego w języku instruktorskim jako pozycja odchylona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko chodziło o rozwinięcie przyczyna/skutek, a nie tłumaczeniu co się dzieję, jak się dzieje :).

Mam inne zdanie w tej kwestii jeśli chodzi o przyczynę, a także o nieuchronność wysunięcia narty - skutek. Rozwinę może kiedyś indziej jak zrobię jakieś zdjęcia czy filmy, żeby nie było tylko teoretycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko chodziło o rozwinięcie przyczyna/skutek, a nie tłumaczeniu co się dzieję, jak się dzieje :).

 

Przyczyna jest taka że staw kolanowy i biodrowy mogą się zginać w "nieogranicznoy" sposób a staw skokowy jest organiczony przez kąt i sztywność buta. Także nie da się na stromiżnie podniesienia nogi skompensować odpowiednim zgięciem stawu skokowego i kolanowego tak żeby narty były równo. Na stomiźnie inaczej się nie da chyba że ktoś ma kości z gumy. A czy lepiej jest równo czy lepiej z wykrokiem a może i cofnięciem drugiej nogi to już inna dyskusja, bardziej narciarska niż anatomiczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko marginalnie. Przypominam że to właśnie kolega wiecznie chce coś cofnąć, schować zamiast nie wysunąć

Wyżej masz wszystko opisane w łopatologiczny sposób, a dalej nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć.
Tak trudno rozróżnić poblokowane wysunięcie + dodatkowo wysunięcie/przekręcenie miednicy i kotrrotację (o której pisałem ja i Mitek oraz wiele innych osób ) od naturalnego wysunięcia, które wynika z pochylenia stoku?

Poważnie nie dostrzegacie tej plagi na stokach? Obecnie co drugi jeździ w ten sposób. Wysuwa nogę, bark i ręke wewnętrzną, jakby robił wykrok. Cechą charakterystyczną tego błędu jest praktycznie niezakrawędziowana narta wewnętrzna, kąt prosty między piszczelem nogi wewnętrznej a nartą, aframe (ze względu na kontrrotację w biodrach) itp itd. Jak że inna sylwetka od tej, którą do znudzenia pokazuje wort na swoich screenach.

Przykre, że instruktorzy tego nie dostrzegają.

Adam, dla dobra swoich kursantów zastanów się nad obydwoma przypadkami. Poważnie.

 

Edit.

@Bacek I własnie w ten sposób narciarze niwelują nadmierne wysunięcie. Skracając, podciągając pod klatkę nogę wewnętrzną. Ona musi się gdzieś zmieśći bo jedzie po innym promieniu niż zewnętrzna. Dobra narciarz ją ugnie/skróci, przecętny wysunie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 Cechą charakterystyczną tego błędu jest praktycznie niezakrawędziowana narta wewnętrzna, kąt prosty między piszczelem nogi wewnętrznej a nartą, aframe (ze względu na kontrrotację w biodrach)

 

Nie zupełnie tak, właśnie charakterystyczny jest nadmierny docisk tyłu narty wewnętrznej, wielkim mistrzom też się zdarza :)

Załączone miniatury

  • f.PNG
  • f1.PNG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...