AndRand Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Popatrzcie na film powyżej ( GS, post #34) , on na ołówkach jedzie karwingiem. Ogląda się to świetnie. Chyba odkrywasz, że mówisz prozą On po prostu jedzie ciętym zakrętem na krawędzi. Kiedyś technologia umożliwiała to na nartach 200cm długości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Odpowiedzi 107 Dodano 6 l Ostatniej odpowiedzi 6 l Top użytkownicy w tym temacie 12 16 11 9 Popularne dni 18 Gru 22 14 Gru 18 15 Gru 14 20 Lis 11 Top użytkownicy w tym temacie fredowski 12 odpowiedzi Spiochu 16 odpowiedzi Harpia 11 odpowiedzi Veteran 9 odpowiedzi Popularne dni 18 Gru 2018 22 odpowiedzi 14 Gru 2018 18 odpowiedzi 15 Gru 2018 14 odpowiedzi 20 Lis 2018 11 odpowiedzi polm Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Chyba technika jazdy zawodników, a nie technologia. Ja nie widziałem na stokach w tamtych czasach, żeby ktoś tak jeździł. Czy ktoś poza zawodnikami umiał tak skręcać na tamtych nartach ? Czy na obecnych nartach SG ktoś by zjechał w takim tempie jak na filmie SL, czy w ogóle by na nich zjechał 30 bramek ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Chyba odkrywasz, że mówisz prozą On po prostu jedzie ciętym zakrętem na krawędzi. Kiedyś technologia umożliwiała to na nartach 200cm długości. Cięty skręt na "ołówkach" trwał maksymalnie 0,5 sekundy!!! Był bardzo skomplikowany motorycznie. Prawie nikt tego nie umiał. p.s. ja umiałem. Naprawdę. To wszystko nie dotyczyło Albercika Ten sobie nic z braku taliowania nie robił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ja tu się wpiszę w retorykę Jurka - Alberto jest fenomenem narciarskim. Oczywiście inaczej inicjowano skręt ale sama faza sterowania w GS to jazda na krawędzi. Myślę że jego rezygnacja z kariery sportowej miała całkiem inne podłoże. Pamiętajmy że w 1997 (sezon przed zakończeniem) robi brąz w MŚ. Karierę kończy w 1998r po nieudanych IO w Nagano. W samym 98 punktuje w PŚ - a na jakich nartach jeździło się w tamtym czasie - Skoro w GS króluje Atomic 10.26 o r ok 26m to w SL przypuszczam że jeszcze długie ale z pewnością także taliowane narty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Tomby SL-ki to 165 cm. nie miały chybaswoją drogą orientuje się ktoś co w 1992 roku mówił FIS na temat długosci nart SL? Konkretna długość czy jakieś ograniczenia były ? Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Nie wiem, co mówił FIS na temat długości nart SL w 1992 r. Wiem za to, że pojawiły się w tym okresie, w hurtowni A. Bachledy w Krakowie narty slalomowe Salomona. Miały taki gadżet, przed wiązaniem z przodu, zwany Prolinkiem. Zachwalane osobiście przez Bachledę, jako znakomite narty slalomowe. Kosztowały po zmianie pieniędzy 2000 zł. Była to duża suma. Pisałem już o tym na forum. Bo się osobiście zrobiłem w konia. Syn kolegi pracował w tej hurtowni i dowiedziałem się gdzieś w 1997 r, że są do kupienia za jeden tysiąc. Kupiłem. Taka fajna narta. Można powiedzieć slalomowa "komórka". Tylko wtedy nikt nie mówił o komórkach. Narta miała dwa metry. Na dziobach miały nakładki zakrzywione takie, by łatwiej ślizgnęła się po tyczce. Oczywiście różnice szerokości dziobu, pod butem i piętki niewielkie - typowy ołówek. Była dość miękka. Szybko zmiękła jeszcze bardziej. W 1998 r pojechałem z żoną do Cervinii, biorąc te narty. Zauważyłem wtedy wśród ludzi, w wagonie kolejki, że niektórzy mieli narty znacznie szersze w dziobie niż pod wiązaniem. Ale to były długie narty. Jak sterczały, w lesie nart w kolejce, to nie wyróżniały się "wzrostem" W sumie były to raczej nieliczne osoby. Jadące, np. od strony włoskiej, czy szwajcarskiej. Większość miała ołówki. I też nie zauważyłem na stoku jakiegoś wyraźnie odmiennego sposobu jeżdżenia, czy prowadzenia nart w skręcie. Może byli już "karwingowcy" na tych nartach. Ja dobrze zapamiętuje takie obrazy. Może faktycznie lepiej się prowadziły w skręcie jak ołówek. Takie rzeczy trudno jest zauważyć. A jeździliśmy sporo przez sześć dni, po obu stronach granicy. I wcale nie po łatwiejszych trasach. Te narty mi jednak nic nie mówiły. Niewiele się wtedy wiedziałem jako zwykły amator o sprzęcie na zachodzie. I co się tam w sprzęcie robi. Ale ci, co mieli kontakt z klubami, zawodnikami, trenerzy, zawodnicy wiedzieli o wiele więcej. Bachleda już wtedy doskonale wiedział, co się święci. Upchnął model, który był passe. Dalszy przykład, że coś się świeciło, to wyraźnie przecenione Fiszery ołówki, kupione żonie w sklepie sportowym w Cervinii. Jeździłem na moich pięć lat. Nawet, powiedzmy, próbowałem szerzej "karwingiem" przygotowując się, gdy zrobiła się moda i zamierzałem kupić karwingi w 2002 roku. Leżą w Koninkach na stryszku. W zamierzeniu producenta to na pewno nie była narta dla zwykłego amatora. Zawodnicy jeździli wtedy jeszcze na podobnych nartach. Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Pogrzebałem, poczytałem - Alberto jeździł na sl o wysokości 172cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Chyba technika jazdy zawodników, a nie technologia. Ja nie widziałem na stokach w tamtych czasach, żeby ktoś tak jeździł. Czy ktoś poza zawodnikami umiał tak skręcać na tamtych nartach ? Czy na obecnych nartach SG ktoś by zjechał w takim tempie jak na filmie SL, czy w ogóle by na nich zjechał 30 bramek ? Technologia w tym sensie, że narta o promieniu 30m musiała mieć długość ponad 200cm. To chyba kwestia sztywności poprzecznej bo taliowanie znano od dawna. Dlatego też prawie nikt poza zawodnikami nie jeździł ciętym zakrętem bo 2-metrówki są mało poręczne na stoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ja określenia"ołówki" używam wyłącznie dla określenia braku talii ale zgodzę się, że wydźwięk bywa często negatywny. Nie da się jednak ukryć, że to narta z zeszłej epoki. Swoją drogą ciekawe jakie były by różnice w czasie przejazdu SL dwóch mistrzów Hirscher na swoich Atomach( nawet powiedzmy krótszych niz FIS nakazuje, kontra Tomba Bomba na nartach nie taliowanych, kiele wzrostu. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... CaperSKI Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. PozdrowieniaOd nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nawet Compacty miały talię. W poniedziałek sprawdzę jaka była różnica w różnych modelach nart, które jeszcze mam. Pozdrowienia Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Tomba był wyższy ode mnie (180cm) a narty na których jeździł były z pewnością wyższe i to sporo od niego. Szacuję, że np. w okresie 7S jeździł na 190-195cm. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Ewolucja jest związana ze sposobem uprawiania tego sportu(rekreacji). Związana także z terenem do jego uprawiania. Teren naturalny i teren "sztuczny". Ten pierwszy istniał zawsze i dalej istnieje poza przygotowywanymi trasami. Trasy przygotowywane to stosunkowo nowa sprawa. Począwszy od wprowadzenia maszyn do ubijania, armat do produkcji sztucznego śniegu. Wreszcie wyciągów powodujących, że narty to sama przyjemność 'bez wysiłkowego" zjazdu. Sposób uprawiania tego sportu też bardzo się zmienił. Dawniej narty były sportem elitarnym. Dostępnym największym zapaleńcom. Nawet mieszkańcy gór ich nie używali, ponieważ mieli większe zmartwienia, by jakoś wyżyć w tym terenie. Teraz narty to jest głównie rozrywka. W pewnym sensie na równi z barem po nartach, czy basenami. Jedzie się na narty, bo to jest modne. Ładnie się wygląda w stroju narciarskim. Jest się przez tydzień "sportowcem". Wszystko to pociąga za sobą ewolucję w sprzęcie. Który powinien być ułatwiający jak najbardziej jego uprawianie. Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Sądzę, że ewolucja pójdzie dalej w kierunku głębokiej specjalizacji. I jeszcze lepszych właściwości nart wyspecjalizowanych. Przykład lepsze trzymanie na lodzie, uczucie łatwości skrętu, szybkości nauki na nim. Itp. Na pewno producenci coś zawsze wymyślą. Choćby tylko jakiś gadżet. Inaczej zadławi się motor napędowy kapitalizmu, jakim jest ciągłe kupowanie czegoś nowszego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Oczywiscie, ze praktycznie kazda narta olowkowa miala talie….. Moj tata zaczynal na nartach po-wermacht'oskich: pokazywal mi kiedys - na pewno mialy wciecie... Witam Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Pozdrowienia http://www.sport.pl/...28,2423176.html Pytanie brzmi co oznacza "zawsze" To na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
polm Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Chyba technika jazdy zawodników, a nie technologia. Ja nie widziałem na stokach w tamtych czasach, żeby ktoś tak jeździł. Czy ktoś poza zawodnikami umiał tak skręcać na tamtych nartach ? Czy na obecnych nartach SG ktoś by zjechał w takim tempie jak na filmie SL, czy w ogóle by na nich zjechał 30 bramek ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Chyba odkrywasz, że mówisz prozą On po prostu jedzie ciętym zakrętem na krawędzi. Kiedyś technologia umożliwiała to na nartach 200cm długości. Cięty skręt na "ołówkach" trwał maksymalnie 0,5 sekundy!!! Był bardzo skomplikowany motorycznie. Prawie nikt tego nie umiał. p.s. ja umiałem. Naprawdę. To wszystko nie dotyczyło Albercika Ten sobie nic z braku taliowania nie robił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ja tu się wpiszę w retorykę Jurka - Alberto jest fenomenem narciarskim. Oczywiście inaczej inicjowano skręt ale sama faza sterowania w GS to jazda na krawędzi. Myślę że jego rezygnacja z kariery sportowej miała całkiem inne podłoże. Pamiętajmy że w 1997 (sezon przed zakończeniem) robi brąz w MŚ. Karierę kończy w 1998r po nieudanych IO w Nagano. W samym 98 punktuje w PŚ - a na jakich nartach jeździło się w tamtym czasie - Skoro w GS króluje Atomic 10.26 o r ok 26m to w SL przypuszczam że jeszcze długie ale z pewnością także taliowane narty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Tomby SL-ki to 165 cm. nie miały chybaswoją drogą orientuje się ktoś co w 1992 roku mówił FIS na temat długosci nart SL? Konkretna długość czy jakieś ograniczenia były ? Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Nie wiem, co mówił FIS na temat długości nart SL w 1992 r. Wiem za to, że pojawiły się w tym okresie, w hurtowni A. Bachledy w Krakowie narty slalomowe Salomona. Miały taki gadżet, przed wiązaniem z przodu, zwany Prolinkiem. Zachwalane osobiście przez Bachledę, jako znakomite narty slalomowe. Kosztowały po zmianie pieniędzy 2000 zł. Była to duża suma. Pisałem już o tym na forum. Bo się osobiście zrobiłem w konia. Syn kolegi pracował w tej hurtowni i dowiedziałem się gdzieś w 1997 r, że są do kupienia za jeden tysiąc. Kupiłem. Taka fajna narta. Można powiedzieć slalomowa "komórka". Tylko wtedy nikt nie mówił o komórkach. Narta miała dwa metry. Na dziobach miały nakładki zakrzywione takie, by łatwiej ślizgnęła się po tyczce. Oczywiście różnice szerokości dziobu, pod butem i piętki niewielkie - typowy ołówek. Była dość miękka. Szybko zmiękła jeszcze bardziej. W 1998 r pojechałem z żoną do Cervinii, biorąc te narty. Zauważyłem wtedy wśród ludzi, w wagonie kolejki, że niektórzy mieli narty znacznie szersze w dziobie niż pod wiązaniem. Ale to były długie narty. Jak sterczały, w lesie nart w kolejce, to nie wyróżniały się "wzrostem" W sumie były to raczej nieliczne osoby. Jadące, np. od strony włoskiej, czy szwajcarskiej. Większość miała ołówki. I też nie zauważyłem na stoku jakiegoś wyraźnie odmiennego sposobu jeżdżenia, czy prowadzenia nart w skręcie. Może byli już "karwingowcy" na tych nartach. Ja dobrze zapamiętuje takie obrazy. Może faktycznie lepiej się prowadziły w skręcie jak ołówek. Takie rzeczy trudno jest zauważyć. A jeździliśmy sporo przez sześć dni, po obu stronach granicy. I wcale nie po łatwiejszych trasach. Te narty mi jednak nic nie mówiły. Niewiele się wtedy wiedziałem jako zwykły amator o sprzęcie na zachodzie. I co się tam w sprzęcie robi. Ale ci, co mieli kontakt z klubami, zawodnikami, trenerzy, zawodnicy wiedzieli o wiele więcej. Bachleda już wtedy doskonale wiedział, co się święci. Upchnął model, który był passe. Dalszy przykład, że coś się świeciło, to wyraźnie przecenione Fiszery ołówki, kupione żonie w sklepie sportowym w Cervinii. Jeździłem na moich pięć lat. Nawet, powiedzmy, próbowałem szerzej "karwingiem" przygotowując się, gdy zrobiła się moda i zamierzałem kupić karwingi w 2002 roku. Leżą w Koninkach na stryszku. W zamierzeniu producenta to na pewno nie była narta dla zwykłego amatora. Zawodnicy jeździli wtedy jeszcze na podobnych nartach. Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Pogrzebałem, poczytałem - Alberto jeździł na sl o wysokości 172cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Chyba technika jazdy zawodników, a nie technologia. Ja nie widziałem na stokach w tamtych czasach, żeby ktoś tak jeździł. Czy ktoś poza zawodnikami umiał tak skręcać na tamtych nartach ? Czy na obecnych nartach SG ktoś by zjechał w takim tempie jak na filmie SL, czy w ogóle by na nich zjechał 30 bramek ? Technologia w tym sensie, że narta o promieniu 30m musiała mieć długość ponad 200cm. To chyba kwestia sztywności poprzecznej bo taliowanie znano od dawna. Dlatego też prawie nikt poza zawodnikami nie jeździł ciętym zakrętem bo 2-metrówki są mało poręczne na stoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ja określenia"ołówki" używam wyłącznie dla określenia braku talii ale zgodzę się, że wydźwięk bywa często negatywny. Nie da się jednak ukryć, że to narta z zeszłej epoki. Swoją drogą ciekawe jakie były by różnice w czasie przejazdu SL dwóch mistrzów Hirscher na swoich Atomach( nawet powiedzmy krótszych niz FIS nakazuje, kontra Tomba Bomba na nartach nie taliowanych, kiele wzrostu. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... CaperSKI Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. PozdrowieniaOd nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nawet Compacty miały talię. W poniedziałek sprawdzę jaka była różnica w różnych modelach nart, które jeszcze mam. Pozdrowienia Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Tomba był wyższy ode mnie (180cm) a narty na których jeździł były z pewnością wyższe i to sporo od niego. Szacuję, że np. w okresie 7S jeździł na 190-195cm. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Ewolucja jest związana ze sposobem uprawiania tego sportu(rekreacji). Związana także z terenem do jego uprawiania. Teren naturalny i teren "sztuczny". Ten pierwszy istniał zawsze i dalej istnieje poza przygotowywanymi trasami. Trasy przygotowywane to stosunkowo nowa sprawa. Począwszy od wprowadzenia maszyn do ubijania, armat do produkcji sztucznego śniegu. Wreszcie wyciągów powodujących, że narty to sama przyjemność 'bez wysiłkowego" zjazdu. Sposób uprawiania tego sportu też bardzo się zmienił. Dawniej narty były sportem elitarnym. Dostępnym największym zapaleńcom. Nawet mieszkańcy gór ich nie używali, ponieważ mieli większe zmartwienia, by jakoś wyżyć w tym terenie. Teraz narty to jest głównie rozrywka. W pewnym sensie na równi z barem po nartach, czy basenami. Jedzie się na narty, bo to jest modne. Ładnie się wygląda w stroju narciarskim. Jest się przez tydzień "sportowcem". Wszystko to pociąga za sobą ewolucję w sprzęcie. Który powinien być ułatwiający jak najbardziej jego uprawianie. Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Sądzę, że ewolucja pójdzie dalej w kierunku głębokiej specjalizacji. I jeszcze lepszych właściwości nart wyspecjalizowanych. Przykład lepsze trzymanie na lodzie, uczucie łatwości skrętu, szybkości nauki na nim. Itp. Na pewno producenci coś zawsze wymyślą. Choćby tylko jakiś gadżet. Inaczej zadławi się motor napędowy kapitalizmu, jakim jest ciągłe kupowanie czegoś nowszego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Oczywiscie, ze praktycznie kazda narta olowkowa miala talie….. Moj tata zaczynal na nartach po-wermacht'oskich: pokazywal mi kiedys - na pewno mialy wciecie... Witam Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Pozdrowienia http://www.sport.pl/...28,2423176.html Pytanie brzmi co oznacza "zawsze" To na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Adam ..DUCH Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ja tu się wpiszę w retorykę Jurka - Alberto jest fenomenem narciarskim. Oczywiście inaczej inicjowano skręt ale sama faza sterowania w GS to jazda na krawędzi. Myślę że jego rezygnacja z kariery sportowej miała całkiem inne podłoże. Pamiętajmy że w 1997 (sezon przed zakończeniem) robi brąz w MŚ. Karierę kończy w 1998r po nieudanych IO w Nagano. W samym 98 punktuje w PŚ - a na jakich nartach jeździło się w tamtym czasie - Skoro w GS króluje Atomic 10.26 o r ok 26m to w SL przypuszczam że jeszcze długie ale z pewnością także taliowane narty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Tomby SL-ki to 165 cm. nie miały chybaswoją drogą orientuje się ktoś co w 1992 roku mówił FIS na temat długosci nart SL? Konkretna długość czy jakieś ograniczenia były ? Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Nie wiem, co mówił FIS na temat długości nart SL w 1992 r. Wiem za to, że pojawiły się w tym okresie, w hurtowni A. Bachledy w Krakowie narty slalomowe Salomona. Miały taki gadżet, przed wiązaniem z przodu, zwany Prolinkiem. Zachwalane osobiście przez Bachledę, jako znakomite narty slalomowe. Kosztowały po zmianie pieniędzy 2000 zł. Była to duża suma. Pisałem już o tym na forum. Bo się osobiście zrobiłem w konia. Syn kolegi pracował w tej hurtowni i dowiedziałem się gdzieś w 1997 r, że są do kupienia za jeden tysiąc. Kupiłem. Taka fajna narta. Można powiedzieć slalomowa "komórka". Tylko wtedy nikt nie mówił o komórkach. Narta miała dwa metry. Na dziobach miały nakładki zakrzywione takie, by łatwiej ślizgnęła się po tyczce. Oczywiście różnice szerokości dziobu, pod butem i piętki niewielkie - typowy ołówek. Była dość miękka. Szybko zmiękła jeszcze bardziej. W 1998 r pojechałem z żoną do Cervinii, biorąc te narty. Zauważyłem wtedy wśród ludzi, w wagonie kolejki, że niektórzy mieli narty znacznie szersze w dziobie niż pod wiązaniem. Ale to były długie narty. Jak sterczały, w lesie nart w kolejce, to nie wyróżniały się "wzrostem" W sumie były to raczej nieliczne osoby. Jadące, np. od strony włoskiej, czy szwajcarskiej. Większość miała ołówki. I też nie zauważyłem na stoku jakiegoś wyraźnie odmiennego sposobu jeżdżenia, czy prowadzenia nart w skręcie. Może byli już "karwingowcy" na tych nartach. Ja dobrze zapamiętuje takie obrazy. Może faktycznie lepiej się prowadziły w skręcie jak ołówek. Takie rzeczy trudno jest zauważyć. A jeździliśmy sporo przez sześć dni, po obu stronach granicy. I wcale nie po łatwiejszych trasach. Te narty mi jednak nic nie mówiły. Niewiele się wtedy wiedziałem jako zwykły amator o sprzęcie na zachodzie. I co się tam w sprzęcie robi. Ale ci, co mieli kontakt z klubami, zawodnikami, trenerzy, zawodnicy wiedzieli o wiele więcej. Bachleda już wtedy doskonale wiedział, co się święci. Upchnął model, który był passe. Dalszy przykład, że coś się świeciło, to wyraźnie przecenione Fiszery ołówki, kupione żonie w sklepie sportowym w Cervinii. Jeździłem na moich pięć lat. Nawet, powiedzmy, próbowałem szerzej "karwingiem" przygotowując się, gdy zrobiła się moda i zamierzałem kupić karwingi w 2002 roku. Leżą w Koninkach na stryszku. W zamierzeniu producenta to na pewno nie była narta dla zwykłego amatora. Zawodnicy jeździli wtedy jeszcze na podobnych nartach. Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Pogrzebałem, poczytałem - Alberto jeździł na sl o wysokości 172cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Chyba technika jazdy zawodników, a nie technologia. Ja nie widziałem na stokach w tamtych czasach, żeby ktoś tak jeździł. Czy ktoś poza zawodnikami umiał tak skręcać na tamtych nartach ? Czy na obecnych nartach SG ktoś by zjechał w takim tempie jak na filmie SL, czy w ogóle by na nich zjechał 30 bramek ? Technologia w tym sensie, że narta o promieniu 30m musiała mieć długość ponad 200cm. To chyba kwestia sztywności poprzecznej bo taliowanie znano od dawna. Dlatego też prawie nikt poza zawodnikami nie jeździł ciętym zakrętem bo 2-metrówki są mało poręczne na stoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ja określenia"ołówki" używam wyłącznie dla określenia braku talii ale zgodzę się, że wydźwięk bywa często negatywny. Nie da się jednak ukryć, że to narta z zeszłej epoki. Swoją drogą ciekawe jakie były by różnice w czasie przejazdu SL dwóch mistrzów Hirscher na swoich Atomach( nawet powiedzmy krótszych niz FIS nakazuje, kontra Tomba Bomba na nartach nie taliowanych, kiele wzrostu. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... CaperSKI Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. PozdrowieniaOd nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nawet Compacty miały talię. W poniedziałek sprawdzę jaka była różnica w różnych modelach nart, które jeszcze mam. Pozdrowienia Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Tomba był wyższy ode mnie (180cm) a narty na których jeździł były z pewnością wyższe i to sporo od niego. Szacuję, że np. w okresie 7S jeździł na 190-195cm. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Ewolucja jest związana ze sposobem uprawiania tego sportu(rekreacji). Związana także z terenem do jego uprawiania. Teren naturalny i teren "sztuczny". Ten pierwszy istniał zawsze i dalej istnieje poza przygotowywanymi trasami. Trasy przygotowywane to stosunkowo nowa sprawa. Począwszy od wprowadzenia maszyn do ubijania, armat do produkcji sztucznego śniegu. Wreszcie wyciągów powodujących, że narty to sama przyjemność 'bez wysiłkowego" zjazdu. Sposób uprawiania tego sportu też bardzo się zmienił. Dawniej narty były sportem elitarnym. Dostępnym największym zapaleńcom. Nawet mieszkańcy gór ich nie używali, ponieważ mieli większe zmartwienia, by jakoś wyżyć w tym terenie. Teraz narty to jest głównie rozrywka. W pewnym sensie na równi z barem po nartach, czy basenami. Jedzie się na narty, bo to jest modne. Ładnie się wygląda w stroju narciarskim. Jest się przez tydzień "sportowcem". Wszystko to pociąga za sobą ewolucję w sprzęcie. Który powinien być ułatwiający jak najbardziej jego uprawianie. Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Sądzę, że ewolucja pójdzie dalej w kierunku głębokiej specjalizacji. I jeszcze lepszych właściwości nart wyspecjalizowanych. Przykład lepsze trzymanie na lodzie, uczucie łatwości skrętu, szybkości nauki na nim. Itp. Na pewno producenci coś zawsze wymyślą. Choćby tylko jakiś gadżet. Inaczej zadławi się motor napędowy kapitalizmu, jakim jest ciągłe kupowanie czegoś nowszego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Oczywiscie, ze praktycznie kazda narta olowkowa miala talie….. Moj tata zaczynal na nartach po-wermacht'oskich: pokazywal mi kiedys - na pewno mialy wciecie... Witam Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Pozdrowienia http://www.sport.pl/...28,2423176.html Pytanie brzmi co oznacza "zawsze" To na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Adam ..DUCH Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Pogrzebałem, poczytałem - Alberto jeździł na sl o wysokości 172cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AndRand Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Chyba technika jazdy zawodników, a nie technologia. Ja nie widziałem na stokach w tamtych czasach, żeby ktoś tak jeździł. Czy ktoś poza zawodnikami umiał tak skręcać na tamtych nartach ? Czy na obecnych nartach SG ktoś by zjechał w takim tempie jak na filmie SL, czy w ogóle by na nich zjechał 30 bramek ? Technologia w tym sensie, że narta o promieniu 30m musiała mieć długość ponad 200cm. To chyba kwestia sztywności poprzecznej bo taliowanie znano od dawna. Dlatego też prawie nikt poza zawodnikami nie jeździł ciętym zakrętem bo 2-metrówki są mało poręczne na stoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ja określenia"ołówki" używam wyłącznie dla określenia braku talii ale zgodzę się, że wydźwięk bywa często negatywny. Nie da się jednak ukryć, że to narta z zeszłej epoki. Swoją drogą ciekawe jakie były by różnice w czasie przejazdu SL dwóch mistrzów Hirscher na swoich Atomach( nawet powiedzmy krótszych niz FIS nakazuje, kontra Tomba Bomba na nartach nie taliowanych, kiele wzrostu. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... CaperSKI Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. PozdrowieniaOd nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nawet Compacty miały talię. W poniedziałek sprawdzę jaka była różnica w różnych modelach nart, które jeszcze mam. Pozdrowienia Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Tomba był wyższy ode mnie (180cm) a narty na których jeździł były z pewnością wyższe i to sporo od niego. Szacuję, że np. w okresie 7S jeździł na 190-195cm. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Ewolucja jest związana ze sposobem uprawiania tego sportu(rekreacji). Związana także z terenem do jego uprawiania. Teren naturalny i teren "sztuczny". Ten pierwszy istniał zawsze i dalej istnieje poza przygotowywanymi trasami. Trasy przygotowywane to stosunkowo nowa sprawa. Począwszy od wprowadzenia maszyn do ubijania, armat do produkcji sztucznego śniegu. Wreszcie wyciągów powodujących, że narty to sama przyjemność 'bez wysiłkowego" zjazdu. Sposób uprawiania tego sportu też bardzo się zmienił. Dawniej narty były sportem elitarnym. Dostępnym największym zapaleńcom. Nawet mieszkańcy gór ich nie używali, ponieważ mieli większe zmartwienia, by jakoś wyżyć w tym terenie. Teraz narty to jest głównie rozrywka. W pewnym sensie na równi z barem po nartach, czy basenami. Jedzie się na narty, bo to jest modne. Ładnie się wygląda w stroju narciarskim. Jest się przez tydzień "sportowcem". Wszystko to pociąga za sobą ewolucję w sprzęcie. Który powinien być ułatwiający jak najbardziej jego uprawianie. Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Sądzę, że ewolucja pójdzie dalej w kierunku głębokiej specjalizacji. I jeszcze lepszych właściwości nart wyspecjalizowanych. Przykład lepsze trzymanie na lodzie, uczucie łatwości skrętu, szybkości nauki na nim. Itp. Na pewno producenci coś zawsze wymyślą. Choćby tylko jakiś gadżet. Inaczej zadławi się motor napędowy kapitalizmu, jakim jest ciągłe kupowanie czegoś nowszego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Oczywiscie, ze praktycznie kazda narta olowkowa miala talie….. Moj tata zaczynal na nartach po-wermacht'oskich: pokazywal mi kiedys - na pewno mialy wciecie... Witam Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Pozdrowienia http://www.sport.pl/...28,2423176.html Pytanie brzmi co oznacza "zawsze" To na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ja określenia"ołówki" używam wyłącznie dla określenia braku talii ale zgodzę się, że wydźwięk bywa często negatywny. Nie da się jednak ukryć, że to narta z zeszłej epoki. Swoją drogą ciekawe jakie były by różnice w czasie przejazdu SL dwóch mistrzów Hirscher na swoich Atomach( nawet powiedzmy krótszych niz FIS nakazuje, kontra Tomba Bomba na nartach nie taliowanych, kiele wzrostu. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... CaperSKI Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. PozdrowieniaOd nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nawet Compacty miały talię. W poniedziałek sprawdzę jaka była różnica w różnych modelach nart, które jeszcze mam. Pozdrowienia Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Tomba był wyższy ode mnie (180cm) a narty na których jeździł były z pewnością wyższe i to sporo od niego. Szacuję, że np. w okresie 7S jeździł na 190-195cm. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Ewolucja jest związana ze sposobem uprawiania tego sportu(rekreacji). Związana także z terenem do jego uprawiania. Teren naturalny i teren "sztuczny". Ten pierwszy istniał zawsze i dalej istnieje poza przygotowywanymi trasami. Trasy przygotowywane to stosunkowo nowa sprawa. Począwszy od wprowadzenia maszyn do ubijania, armat do produkcji sztucznego śniegu. Wreszcie wyciągów powodujących, że narty to sama przyjemność 'bez wysiłkowego" zjazdu. Sposób uprawiania tego sportu też bardzo się zmienił. Dawniej narty były sportem elitarnym. Dostępnym największym zapaleńcom. Nawet mieszkańcy gór ich nie używali, ponieważ mieli większe zmartwienia, by jakoś wyżyć w tym terenie. Teraz narty to jest głównie rozrywka. W pewnym sensie na równi z barem po nartach, czy basenami. Jedzie się na narty, bo to jest modne. Ładnie się wygląda w stroju narciarskim. Jest się przez tydzień "sportowcem". Wszystko to pociąga za sobą ewolucję w sprzęcie. Który powinien być ułatwiający jak najbardziej jego uprawianie. Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Sądzę, że ewolucja pójdzie dalej w kierunku głębokiej specjalizacji. I jeszcze lepszych właściwości nart wyspecjalizowanych. Przykład lepsze trzymanie na lodzie, uczucie łatwości skrętu, szybkości nauki na nim. Itp. Na pewno producenci coś zawsze wymyślą. Choćby tylko jakiś gadżet. Inaczej zadławi się motor napędowy kapitalizmu, jakim jest ciągłe kupowanie czegoś nowszego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Oczywiscie, ze praktycznie kazda narta olowkowa miala talie….. Moj tata zaczynal na nartach po-wermacht'oskich: pokazywal mi kiedys - na pewno mialy wciecie... Witam Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Pozdrowienia http://www.sport.pl/...28,2423176.html Pytanie brzmi co oznacza "zawsze" To na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
CaperSKI Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Cześć Tylko, że praktycznie wszystkie te narty, które nazywasz ołówkami posiadały taliowanie. Tutaj pojawia się wiele zmiennych oprócz samego zawodnika i nart. PozdrowieniaOd nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nawet Compacty miały talię. W poniedziałek sprawdzę jaka była różnica w różnych modelach nart, które jeszcze mam. Pozdrowienia Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Tomba był wyższy ode mnie (180cm) a narty na których jeździł były z pewnością wyższe i to sporo od niego. Szacuję, że np. w okresie 7S jeździł na 190-195cm. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Ewolucja jest związana ze sposobem uprawiania tego sportu(rekreacji). Związana także z terenem do jego uprawiania. Teren naturalny i teren "sztuczny". Ten pierwszy istniał zawsze i dalej istnieje poza przygotowywanymi trasami. Trasy przygotowywane to stosunkowo nowa sprawa. Począwszy od wprowadzenia maszyn do ubijania, armat do produkcji sztucznego śniegu. Wreszcie wyciągów powodujących, że narty to sama przyjemność 'bez wysiłkowego" zjazdu. Sposób uprawiania tego sportu też bardzo się zmienił. Dawniej narty były sportem elitarnym. Dostępnym największym zapaleńcom. Nawet mieszkańcy gór ich nie używali, ponieważ mieli większe zmartwienia, by jakoś wyżyć w tym terenie. Teraz narty to jest głównie rozrywka. W pewnym sensie na równi z barem po nartach, czy basenami. Jedzie się na narty, bo to jest modne. Ładnie się wygląda w stroju narciarskim. Jest się przez tydzień "sportowcem". Wszystko to pociąga za sobą ewolucję w sprzęcie. Który powinien być ułatwiający jak najbardziej jego uprawianie. Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Sądzę, że ewolucja pójdzie dalej w kierunku głębokiej specjalizacji. I jeszcze lepszych właściwości nart wyspecjalizowanych. Przykład lepsze trzymanie na lodzie, uczucie łatwości skrętu, szybkości nauki na nim. Itp. Na pewno producenci coś zawsze wymyślą. Choćby tylko jakiś gadżet. Inaczej zadławi się motor napędowy kapitalizmu, jakim jest ciągłe kupowanie czegoś nowszego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Oczywiscie, ze praktycznie kazda narta olowkowa miala talie….. Moj tata zaczynal na nartach po-wermacht'oskich: pokazywal mi kiedys - na pewno mialy wciecie... Witam Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Pozdrowienia http://www.sport.pl/...28,2423176.html Pytanie brzmi co oznacza "zawsze" To na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Veteran Napisano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2018 Ciekawe to, jak tak prosty sprzęt jak deski do ślizgania się ewoluowały w czasie. SL 172 cmMyślę, że owa ewolucja poszła jednak w dobrym kierunku bo ołówek w zestawieniu ze współczesną taliowaną dechą do SL nie ma żadnych szans. Czy ewolucja może trwać dalej, czy wymyślono w tym temacie już wszystko..? ciekawe... Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Witam Ewolucja jest związana ze sposobem uprawiania tego sportu(rekreacji). Związana także z terenem do jego uprawiania. Teren naturalny i teren "sztuczny". Ten pierwszy istniał zawsze i dalej istnieje poza przygotowywanymi trasami. Trasy przygotowywane to stosunkowo nowa sprawa. Począwszy od wprowadzenia maszyn do ubijania, armat do produkcji sztucznego śniegu. Wreszcie wyciągów powodujących, że narty to sama przyjemność 'bez wysiłkowego" zjazdu. Sposób uprawiania tego sportu też bardzo się zmienił. Dawniej narty były sportem elitarnym. Dostępnym największym zapaleńcom. Nawet mieszkańcy gór ich nie używali, ponieważ mieli większe zmartwienia, by jakoś wyżyć w tym terenie. Teraz narty to jest głównie rozrywka. W pewnym sensie na równi z barem po nartach, czy basenami. Jedzie się na narty, bo to jest modne. Ładnie się wygląda w stroju narciarskim. Jest się przez tydzień "sportowcem". Wszystko to pociąga za sobą ewolucję w sprzęcie. Który powinien być ułatwiający jak najbardziej jego uprawianie. Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Sądzę, że ewolucja pójdzie dalej w kierunku głębokiej specjalizacji. I jeszcze lepszych właściwości nart wyspecjalizowanych. Przykład lepsze trzymanie na lodzie, uczucie łatwości skrętu, szybkości nauki na nim. Itp. Na pewno producenci coś zawsze wymyślą. Choćby tylko jakiś gadżet. Inaczej zadławi się motor napędowy kapitalizmu, jakim jest ciągłe kupowanie czegoś nowszego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Oczywiscie, ze praktycznie kazda narta olowkowa miala talie….. Moj tata zaczynal na nartach po-wermacht'oskich: pokazywal mi kiedys - na pewno mialy wciecie... Witam Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Pozdrowienia http://www.sport.pl/...28,2423176.html Pytanie brzmi co oznacza "zawsze" To na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jan koval Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Od nazwy "ołówek" już zgodnie z Twoją sugestią odszedłem. Nie miałem serio świadomości, że narta nie taliowana miała jednak talię, serio? Myślałem, że to były sztachety w dziobie i pod butem równe. Aż żałuje, że nie mam już moich polsportów bo dałbym sobie głowę obciąć, że talii w nich nie uświadczył. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka Oczywiscie, ze praktycznie kazda narta olowkowa miala talie….. Moj tata zaczynal na nartach po-wermacht'oskich: pokazywal mi kiedys - na pewno mialy wciecie... Witam Przy okazji warto zauważyć w jakim kierunku poszła ewolucja narty do jazdy w terenie naturalnym. Tu trudno mówić o karwingu. Jeździe na krawędzi. Na ubitym równo stoku. Narta tu spotyka najróżniejsze rodzaje śniegu. Łącznie ze szklistym lodem. Do jazdy w puchu głębokim upodabnia się do narty wodnej. Zresztą lepsza jest w tym przypadku deska śnieżna. To też przykład ewolucji "narty". Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Pozdrowienia http://www.sport.pl/...28,2423176.html Pytanie brzmi co oznacza "zawsze" To na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Cześć Nie wiem skąd Adam ma tą informację. Pozdrowienia http://www.sport.pl/...28,2423176.html Pytanie brzmi co oznacza "zawsze" To na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Veteran Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Ten fragment moglbys pominac, bo zawiera wiele mitow ,, ktore nie sa prawda…. Jedyna rzecz, ktora sie zmienila dzieki ewolucji sprzetowej, to wlasnie to, ze w puchu mozna jezdzic ( w pewnym zakresie) zupelnie podobnie, jak na tyczkach, stosujac takie same "tricks".. Cos, co sie nie zmienilo, to to ze stale trzeba miec w zapasie szereg innych technik (nie gwarantuje slownictwa SITN)jak np : skret "obskokiem", smig etc Witam Z całym szacunkiem nie bardzo. Masz duże doświadczenie wjeździe w puchu. Takie macie warunki na zachodzie Stanów. Choć wasi naukowcy przewidują tu coraz wyższą temperaturę i mniejsze opady. W Europie było i jest inaczej. Prawie od prawie sześćdziesięciu lat interesowałem się nartami i praktyczną jazdą. Była to tylko Europa. Pojawiły się także w Polsce pierwsze książki o technice jazdy. Francuzka "Ski de France" . Austriacka "Śmig"(w tłumaczeniu). Pierwsza gwiazda zjazdowa na wielką skalę Toni Sailer(?). Zdobywca trzech złotych medali na Olimpiadzie w Innsbruku . Zwany "czarną błyskawicą". Robiono o nim filmy, jak szalał w puchu. Byli Francuzi, Włosi znani z ekstremalnych zjazdów. Nie wszystko dokładnie pamiętam. Wszyscy ci ludzie jeździli na podobnych nartach. Nartach wąskich z dzisiejszego punktu patrzenia. I niewielkich różnicach w szerokości. Nartach, których głównym i jedynym tworzywem było drewno. I to jeździli znakomicie. Bardzo pewnie, szczególnie w terenie bardzo eksponowanym. Ale to byli pasjonaci. Po długiej praktyce w terenie. Mam pewne doświadczenie własne. Mizerne zupełnie w porównaniu do tego co napisałem. Ale wystarczające, by się nieco w tym orientować. Jeździłem w puchu na "ołówkach"(niech będzie ta konwencja). Sporo w okolicy Kasprowego. Nawet w Szczyrku. Kilkadziesiąt lat temu zimy były też różne. Ale generalnie trwały dłużej. Mróz był większy. A opady o wiele bardziej obfite. Puchu nieraz nie brakowało. Ale też bardzo różne śniegi się przez lata spotykało na Kasprowym. Tu jest klimat alpejski. Nieraz góra była lodowata cała po halnym i mrozie po nim. Szreń łamliwa też była częstym zjawiskiem. Przewiany puch, różne "kalafiory" też nie był rzadkim widowiskiem. Jeździło i zjeżdżało. Śnieg był zawsze "naturalny". Nawet gdy został ubity w swój sposób przez setki narciarzy. Technika jazdy(skrętów) była , można powiedzieć dwojaka. Z oporu(narty kątowo ustawione, choćby przez moment) i narty równoległe. Nie dyskutowano wtedy o szczegółach techniki, tak jak dziś. Dobry był ten, kto w różnych śniegach jeździł pewnie, szybko, "ładnie". Jego tajemnicą było jak to robić. Z biegiem czasy pojawiły się coraz bardziej szczegółowe analizy ruchu narciarza(np. "Joubert"). Dotyczące kwestii równowagi, szybkości zjazdu. Były też narty krótsze, szersze, bardziej wyspecjalizowane. Interesowało się nimi środowisko wspinaczy. Nie chcę dyskutować o jeździe w puchu. Nie jeździłem na dzisiejszych nartach i nie będę jeździł. Jestem za stary na eksperymenty. Zapewne się o wiele lepiej jeździ, niż ja to robiłem na swoich. Nikt przecież nie rezygnuje z nowych rozwiązań w samochodzie. Jak to jest bez wspomagania, czy kontroli poślizgu? Siedziałem na tyłach na stoku mało stromym. Dziś tak wyśmiewane, przez tych, co nigdy nie mieli takich nart na nogach. Nie było innej możliwości wyciągnięcia dziobów z pod śniegu. Przy stromszym stoku szybkość była za duża(nie dla mistrzów typu Toniego S.) ale dla mnie. Skręt bardziej podkręcony był trudny. Wąskie narty grzęzły, obciążone nierówno. Długo by jeszcze pisać...W zapasie rzeczywiście trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia, by robić triki. Wszak najlepsza narta nie jeździ sama... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Dany de Vino Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na ołówkach nie było źle! Było zdecydowanie inaczej... Różniła się też trochę (a czasem bardzo) technika jazdy. No i taka np. sytuacja - rankiem po opadzie... A ratraków jeszcze (przynajmniej w Polsce) nie znano, więc dopóki sami nie rozjeździliśmy stoku, to śniegu bardzo często było przynajmniej po kostki, a skórzane buty narciarskie także były do kostek. Ale się dało... I jak pisze Veteran, też byli mistrzowie, którzy robili na nartach rzeczy niewyobrażalne dla amatora. No, cóż, kontuzji też było znacznie więcej. Też inne niż teraz. Najczęściej właśnie w okolicy kostek, a nawet śródstopia. Suma summarum, fajnie się wspomina bo jest co, ale w sumie jednak teraz jest lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 o na deser - można zapętlić i oglądać bez końca: To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek pw Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Porównywanie nie ma sensu. Przecież nie tylko narty były inne. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. To tylko tak na szybko. Porównywać można porównywalne. A to była inna epoka. Fascynująca ale inna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Adam ..DUCH Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 To najlepszy przejazd slalomu na "Gigantkach", jaki widziałem ale tylko tyle. Z punktu widzenia dzisiejszej techniki, pełno tu jest szurania. (Choć jak na takie narty to i tak bardzo mało) Z powodu sprzętu i warunków, nie widać też tej dynamiki odbicia narty. Na dzisiejszym ustawieniu SL czas byłby o kilka sekund gorszy niż u obecnych mistrzów. Na starym różnica byłaby mniejsza ale też by była. Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Oby nie było taj że za 10-15 lat ktoś oglądający Marcela napisze że to był najlepszy slalom na analogowych nartach. Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Inny był także: - śnieg i jego przygotowanie, - sposób ustawiania bramek, - długość slalomu i czas jego trwania. Długość przejazdu 50 - kilka sekund - podobna co dzisiaj. Śniegu w takiej kondycji w PŚ nie ma ale na niższej rangi wiosennych zawodach można obserwować zmagania w zbliżonych warunkach. Ustawienie na pewno było inne. Nie mam wystarczającej biegłości by porównać do aktualnego. Wcześniej w wątku, ktoś zadał pytanie, co by było gdyby Hirscher jechał taki slalom na aktualnym sprzęcie albo młody Tomba jechał dzisiejszy slalom na ołówkach. I tu dla mnie odpowiedź jest jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa
Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Na razie regulamin FIS zabrania wielu technologi. Prawdopodobnie pojawią się jednak lepsze narty, lepsze techniki i lepsi narciarze. W sporcie to nic niezwykłego. Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Predyspozycje do narciarstwa
Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Nie przepadam za regulacjami FIS Nie zabraniają oni jednak ( na razie ) żadnych technologii. Jedynie obwarowana jest geometria czyli wymiary fizyczne. p.s. jak zaczną pieprzyć, że np. nie można używać blachy tytanalowej i drewna bo narty są zbyt dynamiczne to ..............wyjdę na ulicę Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Zabraniają bardzo wielu. Doczytaj regulaminy. Nie może być sprężyn, hydrauliki, elektryki, napędu odrzutowego itd. Dawaj materiały źródłowe. Jak nie może być sprężyn kiedy są.( wszystkie wiązania ) Hydraulika jest. ( Marker, Rossignol) Elektryka także.( Head) p.s. czy resor jest formą sprężyny? jeśli tak to Atomic DoubleDeck jest czymś takim. Napędu odrzutowego chyba rzeczywiście zabronili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Aktualnych materiałów nie ma. Na stronie FIS nie działają. Na pewno jakieś regulacje muszą być, żeby narta była nartą. Znajdź taki pdf na kilkadziesiąt (kilkaset?) stron to sprawdzimy. Kiedyś czytałem takie coś jak była dyskusja o promieniach. I było tam ,że nie może być elementów magazynujących energie w formie sprężyn, akumulatorów, sprężonych gazów/płynów itp. Na pewno nie chodziło o sprężyny w wiązaniach ale wynikało z tego że elektryka heada była zabroniona. A jaka jest hydraulika w nartach? Chodzi Ci o element tłumiący w płycie? Jest jeszcze coś? Jesteś pewien że w nartach FIS występują dane technologie tak jak w sklepowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 15 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 Znalazłem tylko coś takiego: .1.2.7 Additional equipment 3.1.2.7.1No additional equipment is permitted which a)makes use of foreign energy (e.g. heaters, chemical energy accumulators, electric batteries, mechanical aids, etc.) b ) causes or intends to cause changes in the outer conditions of the competition to the disadvantage of fellow competitors (e.g. changes to piste or snow) c) increases the risk to the users or other persons, when used for the purpose for which it was intended Chyba trochę się zmieniły te regulacje względem tego co czytałem kilka lat wcześniej bo w samej konstrukcji rdzenia narty rzeczywiście nie ma wymogów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 15 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2018 https://www.top-nart...dlc-r22-dlc.htm Head jest piezoelektryczny więc dziadków omijają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi