Harpia Napisano 20 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2018 No i to że jednak są przypadki gdzie jest to ta sama narta. Juz pisałem - generalizowanie nie ma sensu. Z pewnością są narty zrobione czy dedykowane pod kobiety - choć uważam że to raczej te prostsze modele. W przypadku nieco bardziej zaawansowanych są to modele normalne ( męskie?) z delikatnym retuszem w warstwie wizualnej. Każdy chce się wyróżniać - jednocześnie każdy chce to zrobić jak najtańszym kosztem. Pewnie zrobienie 2 partii po 100 tys szt. rożnych nart jest droższe niż zrobienie 2 partii po 100 tys tej samej narty z różnicą w wierzchniej warstwie bo to przecież tylko folia z nadrukiem No i ????? W czym problem? Jest się nad czym zastanawiać? Prawie wszystkie współczesne narty są OK. Jak ktoś nie umie jeździć to żadna go nie skrzywdzi. Jeśli początkująca lekka kobitka kupi "tekturę" czy juniorską komórkę to i tak na jej etapie umiejętności bez znaczenia. Jak ktoś umie jeździć to wybór także jest dość prosty. Nie kumam tego dzielenia włosa na czworo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piskoor Napisano 20 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2018 No i ????? W czym problem? Jest się nad czym zastanawiać? Prawie wszystkie współczesne narty są OK. Jak ktoś nie umie jeździć to żadna go nie skrzywdzi. Jeśli początkująca lekka kobitka kupi "tekturę" czy juniorską komórkę to i tak na jej etapie umiejętności bez znaczenia. Jak ktoś umie jeździć to wybór także jest dość prosty. Nie kumam tego dzielenia włosa na czworo. Nie zrozumieliśmy się :-) odnosiłem się do technologi czy asortymentu a nie tego czy dana narta jest lepsza czy gorsza :-) Zmieniałem mojej żonie narty 7 czy 8 razy w ciągu ostatnich powiedzmy 12-14 lat... Nigdy nie powiedziała że jeździ jej się lepiej czy gorzej :-) Zawsze... "no fajnie jest" a potem czy mógłbym nieco stępić bo jak za ostre to słabo jej kończenie skrętu ześlizgiem idzie.. Ja tam się poddałem z nauką jazdy małżonki... Zjedzie wszędzie i w każdych warunkach. A że robi błędy techniczne.. trudno.. lepsze to niż foch na stoku a potem w domu. Grunt że lubi, jeździ i jest zadowolona :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 20 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2018 Nie zrozumieliśmy się :-) odnosiłem się do technologi czy asortymentu a nie tego czy dana narta jest lepsza czy gorsza :-) Zmieniałem mojej żonie narty 7 czy 8 razy w ciągu ostatnich powiedzmy 12-14 lat... Nigdy nie powiedziała że jeździ jej się lepiej czy gorzej :-) Zawsze... "no fajnie jest" a potem czy mógłbym nieco stępić bo jak za ostre to słabo jej kończenie skrętu ześlizgiem idzie.. Ja tam się poddałem z nauką jazdy małżonki... Zjedzie wszędzie i w każdych warunkach. A że robi błędy techniczne.. trudno.. lepsze to niż foch na stoku a potem w domu. Grunt że lubi, jeździ i jest zadowolona :-D A że się tak zapytam po jaką cholerę kupowałeś parę na 1,5 roku??? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piskoor Napisano 21 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2018 A. W 3 przypadkach kupowałem normalne narty które przejęły moje dzieci, które potem wymieniłem na kolejne z lekką dopłatą B. Trzy pary podarowalem osobom w potrzebie C. Jak tak zliczyć to realnie kupiłem 2 D. Zapomniałem - jeździła jeden wyjazd na wypożyczonych Zmieniałem nie jest tym samym co kupiłem :-) Rzeczywiście trochę to dziwne zabrzmiało :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Listopada 2018 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2018 A. W 3 przypadkach kupowałem normalne narty które przejęły moje dzieci, które potem wymieniłem na kolejne z lekką dopłatą B. Trzy pary podarowalem osobom w potrzebie C. Jak tak zliczyć to realnie kupiłem 2 D. Zapomniałem - jeździła jeden wyjazd na wypożyczonych Zmieniałem nie jest tym samym co kupiłem :-) Rzeczywiście trochę to dziwne zabrzmiało :-) Cześć Nie rozumiem tego po prostu. Może to tez wynika z faktu, że nie lubię niczego kupować. Zakupy to marnowanie czasu. Moja żona zresztą też nie przesadza, raczej. Faktem jest, że taka rotacja wbrew pozorom jest bardziej ekonomiczna. Pod warunkiem, że się nie przeradza w tak częste kolekcjonerstwo. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.