Skocz do zawartości

Wlasnoreczny serwis nart


quanto1

Rekomendowane odpowiedzi

35 minut temu, brachol napisał:

To wiem, smarowałem już narty tylko miałem pożyczone żelazko specjalne do nart (teraz kolega wyjechał i nie ma skąd pożyczyć)

 

A powiedzcie czy drut ściągacie od dołu czy z boku?

Z dołu. Z boku ostrzysz.

Ja ściągam  srednim  diamentem.

Aha, drut ściągamy przed ostrzeniem.

a po ostrzeniu smarujemy 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kaem napisał:

Z dołu. Z boku ostrzysz.

Ja ściągam  srednim  diamentem.

Aha, drut ściągamy przed ostrzeniem.

a po ostrzeniu smarujemy 😄

Drut ściągam po każdej jeździe diamentem 400, ale z boku i nie trzeba nic więcej robić, narta jak brzytwa.

Drut powstaje na bocznej ściance, od dołu nie ma sensu nic robić.

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, labas napisał:

Drut ściągam po każdej jeździe diamentem 400, ale z boku i nie trzeba nic więcej robić, narta jak brzytwa.

Drut powstaje na bocznej ściance, od dołu nie ma sensu nic robić.

Nigdy tego nie robiłem podczas dnia na stoku. Qrde, wciąż muszę się czegoś uczyć  😄

Tak czy inaczej, po 2-3 dniach jazdy narty ostrzę i wówczas zaczynam od lekkiego przejechania od dołu po krawędziach średnim diamentem - tak podpatrzyłem w jakimś instruktażu bodaj francuskim. Następnie pilnik grubszy, pilnik drobny i diament drobny.

Dobrze czy źle??

Co zmienić?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Kaem napisał:

Nigdy tego nie robiłem podczas dnia na stoku. Qrde, wciąż muszę się czegoś uczyć  😄

Tak czy inaczej, po 2-3 dniach jazdy narty ostrzę i wówczas zaczynam od lekkiego przejechania od dołu po krawędziach średnim diamentem - tak podpatrzyłem w jakimś instruktażu bodaj francuskim. Następnie pilnik grubszy, pilnik drobny i diament drobny.

Dobrze czy źle??

Co zmienić?

 

Takie ostrzenie jak Ty robisz to można robić jak narty nie widziały pilnika przez pół sezonu.

Robię planowanie ślizgu, struktura, ostrzenie spód, ostrzenie boki, smarowanie.

Następnie po każdym dniu jazdy używam tylko pilnika diamentowego do ściągnięcia drutu z krawędzi bocznej i smaruję.

Jeśli się drutu nie ściągnie przez parę dni, to diament nie pomoże, wtedy trzeba brać normalny pilnik, ale wtedy krawędzi szybko ubywa.

  • Like 1
  • Thanks 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, brachol napisał:

Dzięki tak mi się wydawało, że lepiej z boku (widziałem jak ktoś zbierał od dołu i dlatego pytanie)

Krawędzie tępią się najbardziej w okolicach butów i stal "zawija" na boki. Nie spotkałem sie z tym, że takie zadziory nazywa się drutem. Dla mnie drut to coś co robi sie w trakcie ostrzenia. Taki cienki nawis, który zbiera sie na końcu gumką. Ale może czegoś nie wiem. Tak czy tak trzeba to, jak pisze labas, dość często zbierać. Ja robię to, dla wszystkich rodzinnych nart, po każdym kilkudniowym wyjeździe kątownikiem  i jednociętym, średnim pilnikiem niediamentowym. 

Od spodu też warto od czasu do czasu podostrzyć. Najlepiej specjalnym prawidłem 0.5 stopnia, do którego wkłada się pilnik. Robię to od czasu do czasu, ale efekt jest taki sobie. Niestety przy bardziej intesywnej jeździe trzeba zrobić raz w sezonie planowanie spodów w serwisie. Przy mojej jeździe 2-3 tygdnie w sezonie - średnio co 3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypróbowałem na nartach ten pilnik od paznokci. Świetnie działa. Mam pewną rękę i prowadzę go po krawędzi. Z dwóch stron. Z boku i dołu. Właściwie to nie potrzebuję nic z nią robić. Kąt jest bez zmian. Jest ostra(paznokieć).  Jeźdżę teraz po śniegu, starannie omijając podejrzane miejsca. Ale mimo to,  przejeżdżając po krawędzi palcem, czasem się czuje taki mikrozadziorek. To go likwiduję. A ten pilniczek jeszcze lepszy, niż stare dawne ruskie.  Taki mam zwyczaj(procedurę) od lat.  To należy do historii pasji, jaką jest dla mnie narciarstwo. Nie tylko sama jazda po stoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, labas napisał:

Takie ostrzenie jak Ty robisz to można robić jak narty nie widziały pilnika przez pół sezonu.

Robię planowanie ślizgu, struktura, ostrzenie spód, ostrzenie boki, smarowanie.

Następnie po każdym dniu jazdy używam tylko pilnika diamentowego do ściągnięcia drutu z krawędzi bocznej i smaruję.

Jeśli się drutu nie ściągnie przez parę dni, to diament nie pomoże, wtedy trzeba brać normalny pilnik, ale wtedy krawędzi szybko ubywa.

Wielkie dzięki za porady, spróbuję je wdrożyć, lecz chyba wybiórczo : da się w warunkach piwnicznych splanować ślizgi przyzwoicie? Jak i czym? Podobne pytania a propos założenia struktury?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kaem napisał:

Wielkie dzięki za porady, spróbuję je wdrożyć, lecz chyba wybiórczo : da się w warunkach piwnicznych splanować ślizgi przyzwoicie? Jak i czym? Podobne pytania a propos założenia struktury?

 

Podobno są tacy magicy.... ale uważam że nie warto.  Co drugi sezon na maszynę z wyprowadzeniem slizgu i katów, potem już ręcznie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
4 minuty temu, Gabrik napisał:

Zatem kupię i poszukam tutoriala

A po co ci tutorial. Odtłuścić uszkodzone miejsce, podpalić kofiks, jak się rozpali, to zacznie kapać. Nakapać na dziurę, a jak zastygnie nadmiar ściąć delikatnie ostrym nożem. Zamiast kofiks może być np plastikowy korek od szampana.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, moruniek napisał:

U mnie to jakaś pomroczność jasna wystąpiła. Przeglądając zdjęcia na telefonie, byłem pewien, że zarysowany jest laminat wierzchu nart a nie ślizgi. Od strony ślizgu do ogarnięcia w 3 minuty. 

To jest takie jakby rozcięcie ślizgu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie miejsce, gdzie "plastik" slizgu otacza dziurę ze wszystkich stron jest łatwe do skutecznej naprawy. Również wtedy gdy odsłonięte jest "podłoże" dziury. Przy krawedzi - trudniej. Jak to zrobic- napisał @Kordian. Podpalić bezbarwny polietylen i zakapac z naddatkiem. Nadmiar ściąć rowno że ślizgiem. Szkoda kasy na paleczki. Kupisz gdy będziesz miał zamiar robić to wielokrotnie dla całej rodziny. 

Edytowane przez mig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...