Veteran Napisano 24 Stycznia 2018 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2018 Witam Widzę, że Koledzy patrzycie na to co było kilkadziesiąt lat temu, czy wcześniej. Z dzisiejszego punktu widzenia. Ze zdobytego doświadczenia górskiego, bo bez porównania jest łatwiej w wielu górach często bywać. Korzystając z dzisiejszego sprzętu. Odzieży, żywności. Korzystając ze środków choćby takich, jak telefon( w tym internet w aparacie), różnych sygnalizatorów, "poduszek". Wiedzy "lawinowej", opisów innych, którzy w tym terenie byli, zjeżdżali. Nawet taki banał jak dobry sen , w fajnym schronisku, czy hotelu, dojazd wielką furą. Większa kasa...Dość tej wyliczanki. Dzisiaj się "spaceruje" przez Antarktydę i trudno kogoś zadziwić. Ja pisząc posty nie udowadniam absolutnie, że byłem jakimś "kimś". Zaledwie liznąłem parę rzeczy, to wszystko. A marzenia, jak każdy miałem większe. Dokładnie pamiętam, jak trudno było się znaleść w jakichś ciekawszych górach(Alpy, góry bardziej egzotyczne, nawet, wcześniej, na Słowacji). Zdobyć jakiś sprzęt(choćby narty, buty, czy wspinaczkowy). Za zachodnią granicą było bez porównania łatwiej i stamtąd dochodziły wieści o "osiągnięciach". Pierwsze polskie przejście północnej ściany Eigeru(min. S. Biel) na którego relacji z kolorowymi przeźroczami siedziałem z wypiekami w pokoiku w "siedzibie" KW na Basztowej w Krakowie. Gdzieś tam puszczono film z pierwszego zjazdu z Mont Blanc. Z której to góry, piszący wyżej też by, bez specjalnych trudności zjechali. Bo są znacznie większe stromizny. Gdyby nie trudności w orientacji i konieczny jest miejscowy specjalista. Choć być może na forum zawita niedługo ktoś, który samodzielnie z kilkoma kolegami, to zrobi. Życzę jeszcze wielu ciekawych przeżyć,. Byle tylko nie przyczynić się do rozwoju wiedzy "lawinowej". Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.