Skocz do zawartości

Jak optymalnie zjechać trasą - video


a_senior

Rekomendowane odpowiedzi

Dziadek Kuby, vel Veteran, podrzucił pewien filmik z radami instruktora francuskiego, Morgana Petitniot. Poszperałem i zauważyłem, że facet wykreował mnóstwo innych krótkich video  z przeróżnymi poradami i zaleceniami dla dobrych narciarzy. Robi to w prosty, przekonywujący sposób. Prowadzi kursy doszkalające. W Pirenejach i w Alpach.

 

Na razie skupiłem się na 1 odcinku 4-częściowego cyklu pod tytułem "Narty - Optymalizacja tras" ("Ski - OPTIMIZER les pistes"). Pokazuje jak dobrać odpowiednią technikę do napotkanych warunków na trasie. Ludzkich, terenowych i śnieżnych. Np. tu jest dużo ludzi, więc najlepiej pojechać krótkim skrętem ześlizgowym, bo mamy najlepszą kontrolę nad prędkością i w każdej chwili możemy zmienić tor jazdy czy zahamować. Podobnie tam, gdzie jest wąsko. A tu mamy odcinek pusty i możemy puścić się średnim lub długim skrętem karwingowym. A jeszcze gdzie indziej najlepiej pojechać skrętem mieszanym, trochę karwingu, trochę ześlizgu. Pierwszy raz coś takiego widzę. Taka rzeczywista jazda, z ludźmi na trasie, na typowej, dość trudnej trasie, z którą mamy na ogół do czynienia, z obszernie komentowaną demonstracją.

 

Niby nic takiego, ale bardzo sugestywne. Tak mnie to ujęło, że postanowiłem dodać polskie napisy, bo znajomość francuskiego w Polsce jest nikła. Myślę, że warto skorzystać z jego rad.

Video kręcone w Pirenejach, w stacji Font Romeu.

Kilka słów: "virage" to "skręt". "Court, moyen, long" - "krótki, średni, długi", "Carving" - "carving" (Francuzi o dziwo nie wymyślili swojego terminu), "derapage" - "ześlizg", "glace" - "lód, "neige" - "śnieg".

Voila :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

Dziadek Kuby, vel Veteran, podrzucił pewien filmik z radami instruktora francuskiego, Morgana Petitniot. Poszperałem i zauważyłem, że facet wykreował mnóstwo innych krótkich video  z przeróżnymi poradami i zaleceniami dla dobrych narciarzy. Robi to w prosty, przekonywujący sposób. Prowadzi kursy doszkalające. W Pirenejach i w Alpach.

 

Na razie skupiłem się na 1 odcinku 4-częściowego cyklu pod tytułem "Narty - Optymalizacja tras" ("Ski - OPTIMIZER les pistes"). Pokazuje jak dobrać odpowiednią technikę do napotkanych warunków na trasie. Ludzkich, terenowych i śnieżnych. Np. tu jest dużo ludzi, więc najlepiej pojechać krótkim skrętem ześlizgowym, bo mamy najlepszą kontrolę nad prędkością i w każdej chwili możemy zmienić tor jazdy czy zahamować. Podobnie tam, gdzie jest wąsko. A tu mamy odcinek pusty i możemy puścić się średnim lub długim skrętem karwingowym. A jeszcze gdzie indziej najlepiej pojechać skrętem mieszanym, trochę karwingu, trochę ześlizgu. Pierwszy raz coś takiego widzę. Taka rzeczywista jazda, z ludźmi na trasie, na typowej, dość trudnej trasie, z którą mamy na ogół do czynienia, z obszernie komentowaną demonstracją.

 

Niby nic takiego, ale bardzo sugestywne. Tak mnie to ujęło, że postanowiłem dodać polskie napisy, bo znajomość francuskiego w Polsce jest nikła. Myślę, że warto skorzystać z jego rad.

Video kręcone w Pirenejach, w stacji Font Romeu.

Kilka słów: "virage" to "skręt". "Court, moyen, long" - "krótki, średni, długi", "Carving" - "carving" (Francuzi o dziwo nie wymyślili swojego terminu), "derapage" - "ześlizg", "glace" - "lód, "neige" - "śnieg". Filmik wstawiłem na razie do swoich zdjęć google. Voila :)

https://photos.app.g...XXl2tMPMOr7Ic12

 

A tu w wersji z czarnymi i trochę mniejszymi napisami. Chyba jest lepiej. https://photos.app.g...y1HdCuPm9FG2Nv2

 

Witam

 

Brawo za tłumaczenie!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucam kolejne "przetłumaczone" video. Tym razem Morgan pokazuje jak pocarvingować na trasie niebieskiej, a w drugiej części, ciekawszej, jak pojechać na twardej, zmrożonej trasie czarnej. W prawdziwej scenerii z prawdziwymi ludźmi :) Zdecydowanie poleca wtedy krótki skręt ześlizgowy (tak naprawdę mieszany). I tłumaczy dlaczego.

 

 

By były polskie napisy trzeba kliknąć na ustawienia, napisy i wybrać polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie można tu dawać turbodzięksów, bo za tę pracę należy Ci się taki turbodzięks.

Dzięki za dzięki. :) Trochę pracy trzeba włożyć, ale jako pół-emeryt, bez wnuków w miejscu zamieszkania :), trochę wolnego czasu mam. Ale głównie to robię, bo mnie facet i jego sposób filmowania i przekazu, naprawdę ujął. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Czyli pokazać jak się jeździ w warunkach rzeczywistych. BTW, kamerzysta ma co robić. Być może istnieją takie video, ale ja nie znalazłem ich w języku dla mnie zrozumiałym, czyli polskim, francuskim, angielskim. Podobają mi się też dwa aspekty. Morgan, choć dobrze opanował wszystkie techniki jazdy (widziałem go w puchu, pewnie trochę gorzej jeździ w dużych muldach), to nie jest żadnym oszołomem carvingowym czy ześlizgowym. Stosuje te techniki optymalnie, w zależności od okoliczności. I druga rzecz, jeszcze ważniejsza, uważa na innych, tzn. proponuje taką jazdę, by nie tylko innym nie zrobić krzywdy, ale ich nawet nie wystraszyć. :) Podejście mało popularne. :) I dlatego uznałem że warto się tym podzielić z innymi. Nawet jeśli tłumaczenia zawierają błędy czy nieścisłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucam kolejny, 3. odcinek. Tym razem jazda w miękkim, a nawet zupowatym śniegu. W tej samej stacji w Pirenejach. Kilka sztuczek. Będzie jeszcze 4. a potem dłuższa przerwa w pracy "tłumacza". :)

 

Witam

 

Jeśli to zupa to bardzo gęsta i mająca na dnie talerza twardą warstwę. Puściłem ten film, nie słuchając komentarzy. Nie są mi specjalnie potrzebne. To jeszcze nie to, gdy narty się zapadają, a stok jest solidnie zryty. Na tym się dobrze jedzie, jak się miękko jedzie i ma się nieco techniki, by ciągnąć skręt, a nie brutalnie pracować krawędziami. No i  to doświadczenie. Jazda bokami, gdzie mniej zryte, tam,, gdzie dłużej jest  cień. Instrukcja dobra, tylko ile ludzi w przybliżeniu jeździ  jak Morgan. Wystarczy popatrzeć w kamerze na pierwszy lepszy stok u nas. Zresztą na tym jego stoku też było podobnie. No, ale może taki film kogoś zainspiruje i będzie starał się coraz lepiej jeździć.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucam kolejny, 3. odcinek. Tym razem jazda w miękkim, a nawet zupowatym śniegu. W tej samej stacji w Pirenejach. Kilka sztuczek. Będzie jeszcze 4. a potem dłuższa przerwa w pracy "tłumacza". :)

 

Cześć,

a_senior, bój się Boga, co to za herezje próbujesz tu przemycić w tym filmie ?. Inicjacja skrętu stopą, inicjacja skrętu nogą wewnętrzną, prowadzenie skrętu nogą wewnętrzną - toż to herezje zabronione na tym forum. Tego nie ma, nie było i nie będzie !!! :D . I do tego ten przeklęty karwing, tfu, idę po wodę święconą, muszę skropić kompa. Zgroza i porubstwo !!! :D . Od razu widać że to Francuzy jadą, co to widelca w życiu nie widziały. A kysz !!! :D

 

Pozdrawiam.

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeśli to zupa to bardzo gęsta i mająca na dnie talerza twardą warstwę. Puściłem ten film, nie słuchając komentarzy. Nie są mi specjalnie potrzebne. To jeszcze nie to, gdy narty się zapadają, a stok jest solidnie zryty. Na tym się dobrze jedzie, jak się miękko jedzie i ma się nieco techniki, by ciągnąć skręt, a nie brutalnie pracować krawędziami. No i to doświadczenie. Jazda bokami, gdzie mniej zryte, tam,, gdzie dłużej jest cień. Instrukcja dobra, tylko ile ludzi w przybliżeniu jeździ jak Morgan. Wystarczy popatrzeć w kamerze na pierwszy lepszy stok u nas. Zresztą na tym jego stoku też było podobnie. No, ale może taki film kogoś zainspiruje i będzie starał się coraz lepiej jeździć.

Pozdrawiam


Nie wszyscy maja wystarczajaco techniki, zeby dobrac i zrealizowac taktyke jazdy na roznym podlozu i "zaludnionym" stoku. Dodatkowo wiele sie podczas jazdy zmienia. Dla doswiadczonych jak Veteran na filmie nie ma nic szczegolnego dla pozostalych dobra lekcja taktyki. Na razie dziwnie milcza "poprawni" a pare slalomow miedzy dziecmi na filmie widac co mnie nie przeszkadza bo jezdze podobnie. Filmy przedstawiaja wszechstronna jazde, ktorej ostatnimi laty coraz mniej. Czekam na nastepne filmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a_senior, bój się Boga, co to za herezje próbujesz tu przemycić w tym filmie ?. Inicjacja skrętu stopą, inicjacja skrętu nogą wewnętrzną, prowadzenie skrętu nogą wewnętrzną - toż to herezje zabronione na tym forum.



Hmm, gdzie to ty wszystko widzisz? Skręt na nodze wewnętrznej jest tylko przy pokazywaniu jazdy na jednej narcie, jako ćwiczenie na równowagę.
W każdej innej kwestii jest tu bardzo klasycznie. Rozpoczęcie skrętu na wewnętrznej i dostawienie wewnętrznej, żeby nie szła płasko po śniegu (wyraźnie jest to w komentarzu podkreślone nawet).
Każdy skręt cięty z tego filmu wygląda właśnie tak- rozpoczęcie na zewnętrznej, dostawienie wewnętrznej i wtedy narta w sposób naturalny zostaje mniej więcej od połowy skrętu coraz mocniej, aż przy przejściu do następnego skrętu staje się zewnętrzną.
Klasyka klasyki. Do tego bardzo ładne wykonanie i solidna lekcja zachowania na stoku.
Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a_senior, bój się Boga, co to za herezje próbujesz tu przemycić w tym filmie ?. Inicjacja skrętu stopą, inicjacja skrętu nogą wewnętrzną, prowadzenie skrętu nogą wewnętrzną - toż to herezje zabronione na tym forum.

 

:) Nie, to nie tak. On mówi o przestawieniu, obrocie nogi wewnętrznej. Skręt inicjuje noga zewnętrzna (dokładnie ta, która będzie zewnętrzną), ale wewnętrzna nie może przeszkadzać. Nawet pokazuje dalej przesadnie podnosząc ją w skręcie i obracają. I pokazuje też jak może przeszkadzać, gdy z nią nic nie zrobimy.

 

Swoja drogą tłumaczenie, a zwłaszcza takich specjalistycznych rzeczy, nie jest łatwe. Dam wam kilka przykładów.

 

Pisząc o narcie wewnętrznej, Morgan używa terminu "basculer". Znaczy to mniej więcej "przełączyć". Ale nie mogę napisać "przełączyć nogę", bo nie pasuje, więc piszę o przestawieniu. Ale może lepszy byłby termin "obrót"?

 

Albo o śniegu. Eskimosi mają podobno 50 różnych określeń śniegu. Myślę, że Francuzi też mają ich trochę więcej niż my. :) Np. "la neige accrocheuse". "Accrocher" to "zaczepić", "wieszać". Czyli w dosłownym tłumaczeniu byłoby "śnieg czepliwy, haczący". Ale po francusku znaczy to raczej "śnieg przyczepny" w znaczeniu, "nie lodowaty", przeciwieństwo "szklanki".

 

Albo termin "pivoter", pewnie z angielskiego. Znaczy mniej więcej "obrót wokół osi". Termin często używany przez Francuzów w odniesieniu do nart. Ale w polskim nie ma takiego jednego określenia. Itd.

 

Kiedyś tłumaczyłem z francuskiego książkę. Popularno-naukową z pogranicza informatyki, polityki, szpiegostwa. "Wojny w cyberprzestrzeni". Ile ja się wtedy nakląłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie dziwnie milcza "poprawni" a pare slalomow miedzy dziecmi na filmie widac co mnie nie przeszkadza bo jezdze podobnie. Filmy przedstawiaja wszechstronna jazde, ktorej ostatnimi laty coraz mniej. Czekam na nastepne filmy.

Fredo, o tym samym pomyślałem. :) Bo kilka razy było dość blisko. Ale Morgan zachowuje pełną kontrolę. I przyznam się, że ja czasem też tak robię. Z pełną kontrolą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pisząc o narcie wewnętrznej, Morgan używa terminu "basculer". Znaczy to mniej więcej "przełączyć". Ale nie mogę napisać "przełączyć nogę", bo nie pasuje, więc piszę o przestawieniu. Ale może lepszy byłby termin "obrót"?

 

Może lepiej trzymać się znanego z angielskiego określenia LTE (Little Toe Edge) ? Czyli kładziemy wew. nartę na mały palec. W jeździe na krawędziach unikałbym określenia obrót, bo ktoś mniej obeznany może pomyśleć właśnie o pivotingu, a tego w carvingu nie chcemy. Co innego szuranko.

Fajnie, że w końcu ktoś to pokazał w normalnej, cywilnej jeździe.

Dołączam do podziękowań za tłumaczenie i udostępnienie tego materiału !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

"Basculer" może być rozumiane, jako wahnięcie się w jedną stronę, czyli pochylenie sylwetki. Rozróżnić od kładzenia się na tok, gdy ciało jest wyprostowane(bez załamania w biodrze). Tu przy tym pochyleniu załamanie jakieś  jest. Oczywistym jest, że nie może być podpierania wewnętrzną nogą. Narty jadą w łuku i jest siła odśrodkowa, więc obciążenie jest głównie na zewnętrznej narcie(czyli przełącza się to obciążenie). LTE jest po to by starać się jak najbardziej pochylić wewnętrzną nogę na stok, by jej narta miała taki sam kąt, jak zewnętrzna. Unikając "A". Jest to główna bolączka wszystkich narciarzy, łącznie z zawodnikami. Tylko, że pisanie o LTE, nawet dla dość przyzwoicie jeżdżącego, to  robienie mu wody z mózgu.

 

"La neige acrocheuse" to tu śnieg, który "trzyma", w odróżnieniu do gładkiego lodu, który nie trzyma. Pojęcie śnieg haczący jest u nas używane, na tępe śniegi wiosenne, Bardzo niebezpieczne dla różnych "karwingów" z małym promieniem i bardzo ostrymi krawędziami. Podobne "właściwości mają sztuczne śniegi, dmuchane przy wyższej temperaturze i mokre. Wjechanie na taką kupkę pod armatą może się fatalnie skończyć.

 

Nie jest możliwe poprawne tłumaczenie specjalistycznych tekstów, nawet przez bardzo doświadczonego lingwistę. Największe słowniki specjalistyczne nie oddają wszystkich niuansów w jakiejś dziedzinie. Zresztą nie wiadomo jaki niuans wybrać, gdy się tej dziedziny nie zna. Mieliśmy w biurze projektów dawniej zespół tłumaczy. Którzy tłumaczyli różne instrukcje, przychodzące z aparaturą z zachodu. Ponieważ uchodziłem w pracowni za lokalnego "poliglotę" dostawałem często takie tłumaczenia do przejrzenia i korekty. Przy bardziej skomplikowanych opisach korekt było dużo. Każda branża ma swój żargon.  Kolega, który pracował ze mną jako wykładowca w Tunezji próbował przetłumaczyć na francuski(słownik techniczny) materiały z polskiej książki. Tam nie było prawie książek w bibliotece. Sporadycznie francuskie. Dlatego Polacy zabierali ze sobą walizkę literatury ze swojej dziedziny. Z takiego tłumaczenia wychodzi nieraz śmieszny język. Człowiek tego nie wie. Dopiero jak druga strona fachowa(Francuz) to przeczyta to jest jasne i śmieszne. Dlatego mając taki sam problem, jak kolega, rżnąłem całe zwroty z książki francuskiej, bo wiedziałem co one znaczą u nas. Gdy mi przyszło napisać opis do jakiego ćwiczenia.

 

Bardzo dobra robota te tłumaczenia, na tle filmów Morgana. W pewnym sensie wydawało mi się to oczywiste. Ale widzę z odzewów, że  nie jest to takie oczywiste, jak sobie jeździć, po różnych stokach, śniegach, czy między ludźmi. Brawo!

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

"Basculer" może być rozumiane, jako wahnięcie się w jedną stronę, czyli pochylenie sylwetki. Rozróżnić od kładzenia się na tok, gdy ciało jest wyprostowane(bez załamania w biodrze). Tu przy tym pochyleniu załamanie jakieś  jest. Oczywistym jest, że nie może być podpierania wewnętrzną nogą. Narty jadą w łuku i jest siła odśrodkowa, więc obciążenie jest głównie na zewnętrznej narcie(czyli przełącza się to obciążenie). LTE jest po to by starać się jak najbardziej pochylić wewnętrzną nogę na stok, by jej narta miała taki sam kąt, jak zewnętrzna. Unikając "A". Jest to główna bolączka wszystkich narciarzy, łącznie z zawodnikami. Tylko, że pisanie o LTE, nawet dla dość przyzwoicie jeżdżącego, to  robienie mu wody z mózgu.

 

Czy w takim razie możemy francuskie Basculer interpretować jak angielskie Angulation (załamanie w biodrze) ?

Prosiłbym Cię o wyjaśnienie ostatniego zdania z powyższego akapitu. W jakim sensie LTE jest robieniem wody z mózgu ? 

Wybaczcie delikatny OT, bo temat przede wszystkim dotyczy taktyki i wszechstronności jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w takim razie możemy francuskie Basculer interpretować jak angielskie Angulation (załamanie w biodrze) ?

Prosiłbym Cię o wyjaśnienie ostatniego zdania z powyższego akapitu. W jakim sensie LTE jest robieniem wody z mózgu ? 

Wybaczcie delikatny OT, bo temat przede wszystkim dotyczy taktyki i wszechstronności jazdy.

 

Nie wiem co napisze Veteran, ale nie. To zupełnie co innego. "Basculer" to wahać, np "cheval a bascule" to koń na biegunach, a także przełączać. W odniesieniu do nart byłoby to "wahnąc prawą nartę na prawo" w znaczeniu przemieścić ją z lewej na prawo. A "angulation" to... i znów nie ma dobrego polskiego słowa, "ukątowienie" albo angulacja. :) Bo nie jest to zwykłe ugięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

"Basculer" może być rozumiane, jako wahnięcie się w jedną stronę, czyli pochylenie sylwetki.

Nie, w tym przypadku na pewno nie chodzi o sylwetkę, choć pewnie i w tym znaczeniu można użyć. Bardzo popularne słowo. Tu zostało użyte w odniesieniu do ruchu narty czy stopy.

 

Już skończyłem #4 porad Morgana. Tu dopiero jest ciekawie. Sam wprowadza nowe pojęcia. Już nie ma "derapage" (ześlizg), ale "brossage" (szczotkowanie). I nawet sensownie tłumaczy dlaczego tak powinno być. 

 

Dopisuję po poście sstara. Tu rzeczywiście "basculer" zostało użyte do tułowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za off,ale może to pomoże w wyjaśnieniu pojęć.We włoskim,hiszpańskim i angielskim słownictwie narciarskim instnieją takie pojęcia jak inclination(inclinazione,inclinacion) i angulation(angulazione,angulacion)Na nasze to pochylenie i... złamanie...???No raczej używa się po prost zwrotu angulacja.

Filmik powinien pomóc w zrozumieniu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w takim razie możemy francuskie Basculer interpretować jak angielskie Angulation (załamanie w biodrze) ?

Prosiłbym Cię o wyjaśnienie ostatniego zdania z powyższego akapitu. W jakim sensie LTE jest robieniem wody z mózgu ? 

Wybaczcie delikatny OT, bo temat przede wszystkim dotyczy taktyki i wszechstronności jazdy.

Witam

 

Basculer, to także wg wielkiego słownika fran-pol -zachwiać się. Angulation(ustawienie pod kątem - w w tym przypadku torsu i  od bioder w dół. Można mieć załamanie w biodrze, stojąc prosto, lub być pochylonym na stok). Angle - min. geom. kąt. Google jest genialny wystarczy napisać dwa słowa skieur(narciarz) i basculer i zobaczyć co wyskoczy.  Dalszy ew. dyskusja wieczorem. Teraz zabieram się do malowania kuchni.

 

Pozdrawiam

 

 

Dodaję tłumaczenia napisów na ww. filmie

 

Moje myśli(Zamierzenia) autora

Ćwiczenia
i „sztuczki”
Trasa przygotowana

Czas(sek):

13`- Moja myśl(Zamierzenie) :  wyrównoważyć(praktycznie obciążyć) się jak najwcześniej na stopie wewnętrznej skrętu(przyszła zewnętrzna) – w tym przypadku stopa prawa.
26` -Jw.:-narty Atomic, buty-
Uzyskać wcześnie równowagę na narcie wewnętrzej(przyszła zewnętrzna), gdy jest jeszcze na krawędzi(LTE)
43`-otrzymacie za darmo przewodnik i 7 porad jak uczynić postęp i  udoskonalić swoją jazdę, klikając tu..
50`- Jw.- reklama nart, butów
Dla przyjemności-cztery skręty jak najdłuższe, zwiększając amplitudę ruchu(ciała), ugięcie nogi wewnętrznej
1,07`-reklama
1,14`-Jw.:
1) pozwolić środkowi ciężkości i  podstawie podparcia(podeszwie), stopy lewej przemieszczać się razem, w tym samym kierunku
2) umieścić swój środek ciężkości powyżej podeszwy tej stopy, by spowodować(uwolnić mechanizm) zakrawędziowanie nart
1,41`- Moje zamierzenia dla pozostałej części video: ćwiczę przemieszczenie(umieszczanie) mojego środka ciężkości ponad podeszwą mojej stopy od jej strony wewnętrznej podczas zmiany krawędzi(transition)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...