Skocz do zawartości

Maciej Bydliński kończy karierę...


star

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież każdy, nawet  niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem.

Masz racje ale tylko w Zwardoniu, Wisle, Rzeczce i Czarnowie i podobnych... oslich laczkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Na Gefrorene Wand też :P

Pierwsza trzydziestka PŚ to splot wielu czynników-praca,pieniądze,a przede wszystkim szczęście i talent.Tu było tego ostatniego dokładnie na czwartą dziesiątkę i tyle,więc żadne pieniądze by nie pomogły,bo pierwsi to selekcja z milionów narciarzy i każdy z nas chciałby jeździć na poziomie ostatniego z 

PŚ.Los zdecyduje,czy  u następnego Polaka na nartach złoży się to wszystko w całość za 2 lata czy za 20,patrząc na Kubićę i Radwańską,sami widzicie,jaki to rollercoaster. A że nawet 29 miejsce w PŚ nie profituje dla inwestorów wszelkiej maści takimi zyskami jak 3 liga piłkarska-takie jest życie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza trzydziestka PŚ to splot wielu czynników-praca,pieniądze,a przede wszystkim szczęście i talent.Tu było tego ostatniego dokładnie na czwartą dziesiątkę i tyle,więc żadne pieniądze by nie pomogły,bo pierwsi to selekcja z milionów narciarzy i każdy z nas chciałby jeździć na poziomie ostatniego z 

PŚ.Los zdecyduje,czy  u następnego Polaka na nartach złoży się to wszystko w całość za 2 lata czy za 20,patrząc na Kubićę i Radwańską,sami widzicie,jaki to rollercoaster. A że nawet 29 miejsce w PŚ nie profituje dla inwestorów wszelkiej maści takimi zyskami jak 3 liga piłkarska-takie jest życie...

 

Tak naprawdę, jak wychować bardzo dobrego zawodnika nikt w Polsce nie wie, bo jeszcze nikomu się nie udało. Narciarstwo alpejskie to  trudny sport, "sylwetki" aktualnych mistrzów dezaktualizują się co kilkanaście lat, chodzi oczywiście o niuanse ale  one dają stosunkowo niewielkie przewagi gwarantujące sukces.

Zważywszy, że wychowanie zawodnika trwa kilkanaście lat, samo naśladownictwo współczesnych mistrzów to mało, trzeba zrobić krok dalej, pozwolić 

na kontrolowane lecz w znacznej mierze samoistne kształtowanie się talentu. Trener oraz zawodnik musi w pewnym sensie wyprzedzać to co obecne, antycypować.

W większości wypadków narciarze rozwijają się w  "izolowanych" grupach najlepszą metodą jest podpatrywanie innych młodych na jesiennym "lodowcowym rozruchu" nieskromnie napisze, że ostatnio patrzyli na nas  :D  ;) .

 

Ps

Wychowanie/wykształcenie lekarza,inżyniera, prawnika jest jakieś 1000 razy łatwiejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , nie bierzcie tego osobiście do siebie, lekarza,inżyniera, prawnika już wychowałem, piszę jedynie o własnym doświadczeniu, w sensie poświęconego czasu, nakładów itp, wg. powyższego oczywiste jest że nie miałem zamiaru nikogo w żaden sposób dyskredytować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , nie bierzcie tego osobiście do siebie, lekarza,inżyniera, prawnika już wychowałem, ..

A łapią się do pierwszej trzydziestki w swoich dziedzinach na świecie, skoro to 1000 razy łatwiejsze niż wychowanie sportowca, który będzie regularnie w trzydziestce pucharu świata?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam nieco lat i zawsze się interesowałem sportem. Nie żyłem przed wojną, więc nie wiem po co ludzie uprawiali wtedy sport(abstrahując od  "dla zdrowia"). Po wojnie można się było zorientować, że uprawiali, bo ktoś ich namówił, był w pobliżu klub, bo mieli okazję, mieszkając w górach, na rzeką.....Potem się wyjaśniało, że warto uprawiać , bo jest szansa wyjazdu za żelazną kurtynę, czy choćby do "demoludów". A jak się już było dobrym, przywiozło medal, to i życie było łatwiejsze. Mieszkanie, lepsza "robota", bo kiedyś trzeba trenować...

 

I tak to szło. Był wunderteam lekkoatletyczny, bo na zachodzie była amatorszczyzna za własne diengi. Jak pojawiła się kasa w sporcie. To nagle "wunder" się skończyło.  Teraz zupełnie się pogubiłem, po co dzieciaka ludzie włóczą po basenach, kortach, stokach...Podobno można w sporcie zrobić karierę, Urządzić się na całe życie. Dla "zdrowia" to raczej się nie torturuje młodego człowieka. Dla zdrowia to sobie jadą Tatuś, Mamusia i One. 

 

Dawno, dawno temu czytywałem szwajcarską gazetę die Welt. Pamiętam taki moment-jakąś Szwajcarka zdobyła złoty medal, bodajże na mistrzostwach świata w konkurencji zjazdowej(nie pamiętam jakiej). Ponieważ pisała i u nas prasa sportowa o tym wydarzeniu, jaki to sukces, więc poszukałem w die Welt, jak oni są dumni.  Jakoś nie byli. Malutka notatka na ostatniej stronie. Pomyślałem sobie -dumni to są z zegarków, turbin wodnych i innych precyzji...A my musimy się dowartościowywać sportem. Nie dziwiłem się już potem "enerdowcom".

 

Niech ktoś wyjaśni po co się u nas uprawia sport? Domyślam po co w Etiopii. Po to by nie paść kóz przez całe życie.

 

Pozdrawiam


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DK10

Bo to zdobyła kobieta w kraju gdzie kobiety wtedy nie miały jeszcze prawa wyborczego...

Gdyby to był mężczyzna i to by było złoto w zjeździe to by dostali wariactwa ze szczęścia. Oni uznają tylko męski zjazd...

 

Odnośnie Macieja Bydlińskiego. Może miał trochę talentu, trochę ambicji ale za mało żeby zrobić... kondycję. To mógł zrobić bez wielkich pieniędzy. Skoro chciał jeździć SC to powinien mieć kondycję jak dzwon. Nie miał.

Kibicowałem mu ale nie żałuję, że zakończył karierę.

Sukces w sporcie osiąga 0,5 promila uprawiających. W Polsce zrzeszonych w PZPN jest około 600 tys zawodników. W Niemczech 2 mln. Sukces odnosi kilkuset. Reszta szuka chleba gdzie indziej.

W alpejskich krajach prawie każdy instruktor na stoku, to ktoś kto ma za sobą jakąś przeszłość zawodniczą ale nie wyszło i trzeba chleba było szukać gdzie indziej.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A łapią się do pierwszej trzydziestki w swoich dziedzinach na świecie, skoro to 1000 razy łatwiejsze niż wychowanie sportowca, który będzie regularnie w trzydziestce pucharu świata?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Jeszcze są świeżacy, wszystko przed nimi ,  lecz zauważ że wśród Polaków, historycznie to z pewnością znalazłoby się wielu w wymienionych dziedzinach reprezentujący najwyższy światowy poziom, a w narciastwie alpejskim nie ma  , jak z tego wynika nie jest to łatwe.

 

Dziadek Kuby pytasz po co sie uprawia sport?

 

W przypadku mojej córki na pewno nie dla pieniedzy, do tego są lepsze dyscypliny, narciarstwo alpejskie w tej dziedzinie jest chyba najgorszym z możliwych wyborów.

Dla mnie  N.A. to sztuka, samą sztuką jest umiejętne ustawienie slalomu oraz oczywiście piękno zawodniczego przejazdu, okoliczności krajobrazu i emocje związane z konkurencją,.

W naszej rodzinie brak tradycji sportowych 99% to lekarze lub prawnicy dlatego mam pełną świadomość, że córka też tak może "zakończyć kariere" :D  ten scenariusz na chwilę obecną jest najbardziej prawdopodobny.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze są świerzacy, wszystko przed nimi , lecz zauważ że wśród Polaków, historycznie to z pewnością znalazłoby się wielu w wymienionych dziedzinach reprezentujący najwyższy światowy poziom, a w narciastwie alpejskim nie ma , jak z tego wynika nie jest to łatwe.
.

Pamiętam, że siostry Tlalki sobie dobrze radziły.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DK10

 

Sukces w sporcie osiąga 0,5 promila uprawiających. W Polsce zrzeszonych w PZPN jest około 600 tys zawodników. W Niemczech 2 mln. Sukces odnosi kilkuset. Reszta szuka chleba gdzie indziej.

W alpejskich krajach prawie każdy instruktor na stoku, to ktoś kto ma za sobą jakąś przeszłość zawodniczą ale nie wyszło i trzeba chleba było szukać gdzie indziej.

W alpejskich krajach zgoda - a ilu narciarzy jest zrzeszonych w czeskim lub słowackim związku narciarski ? Czy czeskie góry są dużo większe ( słowackie są) ?

A Chorwaci - ile mają wielkich gór śnieżnych ?

Dlaczego tam potrafią wychować, wytrenować narciarzy z pierwszej 20 czy 10  w różnych konkurencjach alpejskich ? 

Może jednak nie góry, nie pieniądze są najważniejsze ?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do @DK10

Może uda się pomóc ? Maria Teresa NADIG- I.O.SAPPORO 1972-młoda ,piękna i ponętna-mega sensacja

                                    + chyba jeszcze większa /sensacja/ -Hiszpan  F. OCHOA

                                   Czy o te okruchy zachowane w pamięci chodziło

                                                                                                       Pozdrawiam

Witam

 

Nadig? Coś mi się plącze pogłowie. Jeśli ponętna to tym bardziej. Ochoa-też kojarzę. Ale notatka w gazecie była mini. Być może, że to była tygodniówka. 

 

Pozdrawiam


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W alpejskich krajach zgoda - a ilu narciarzy jest zrzeszonych w czeskim lub słowackim związku narciarski ? Czy czeskie góry są dużo większe ( słowackie są) ?

A Chorwaci - ile mają wielkich gór śnieżnych ?

Dlaczego tam potrafią wychować, wytrenować narciarzy z pierwszej 20 czy 10  w różnych konkurencjach alpejskich ? 

Może jednak nie góry, nie pieniądze są najważniejsze ?

O alpejskich krajach napisałem w kontekście, że większości się nie udało.

U nas myślę, że trenerzy i instruktorzy są do bani, a nie za małe góry i za małe pieniądze.

 

Hiszpanie mają duże góry. 150 mln Japończyków ma poniżej 100km do najbliższego stoku. Podobnie Korea. Też nie mają sukcesów. 

Hermann Maier wziął udział w swoich pierwszych seniorskich zawodach FIS w wieku 23 lat. Nie wiem co robił wcześniej, do kadry go nie chcieli bo miał za chude kolana. Nie wiem gdzie się nauczył tak jeździć. Widocznie taki się urodził. Może u nas też się taki urodzi i ktoś go odkryje i nie zepsuje.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W alpejskich krajach zgoda - a ilu narciarzy jest zrzeszonych w czeskim lub słowackim związku narciarski ? Czy czeskie góry są dużo większe ( słowackie są) ?

 

Dlaczego tam potrafią wychować, wytrenować narciarzy z pierwszej 20 czy 10  w różnych konkurencjach alpejskich ? 

Może jednak nie góry, nie pieniądze są najważniejsze ?

 

Zapytałem kiedyś o to czołową czeską zawodniczkę znającą realia naszego kraju.

Odpowiedziała, że odnoszą sukcesy ponieważ ich związek narciarski w przeciwieństwie do naszego nie udaje że da jakiekolwiek pieniądze.

Nasi decydenci od skakania zwodzą i bredzą coś o narciarstwie alpejskim, dając nadzieję.

W efekcie doprowadza to do awantur.

 

Tam sprawa jest prosta.

Nie masz pieniędzy to się nie ścigasz.

Nikt nie liczy na związek.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kordiankw-wczoraj był SG ,nie GS.Komentarz Bydlińskiego był spoko,ale to absurdalne,żeby w gość w jego wieku,nie wykluczony z gry przez kontuzję,odchodził na sportową emeryturę i to w roku olimpijskim.We włoskim Rai Sport też od roku komentuje były alpejczyk/Blardone/,ale uwaga:rocznik 1979,czyli 9 lat starszy .Ja rozumiem,że Bydliński nie miał już ochoty kopać się z koniem,ale naprawdę  żal i smutek.Zawsze był choć cień szansy na 30,choć w kombinacji,a tak po prostu nic,wielkie nic.Liczyłam trochę na Gąsienicę-Daniel,ale pierwsze w tym roku starty w WC pokazują to,czego już dawno powinniśmy się nauczyć-nawet najzdolniejszy zawodnik musi ładnych parę lat postartować,żeby coś osiągnąć,cudów nie ma.Żeby tylko PZN nie uznał,że nie warto w nią inwestować ,bo nie ma wyników i już straciła swoją szansę,to kto wie,może za kilka lat...


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kordiankw-wczoraj był SG ,nie GS....

SG-slalom gigant/GS-giant slalom. Piszemy o tym samym, a żeby być precyzyjnym to wczoraj odbył się Super G.

Beaver Creek (USA)
Men’s Super G

1 December 2017 CET time Local time
1st Run : 18:45
4 files available for download
More information
Podium

1
KRIECHMAYR Vincent
(AUT)
1:09.71
2
JANSRUD Kjetil
(NOR)
1:09.94
3
REICHELT Hannes
(AUT)
1:10.04
OFFICIAL RESULTS (More details here »)
Rank Bib Name Tot. Time Diff. Time WC Points
1 3 KRIECHMAYR Vincent 1:09.71 100
2 15 JANSRUD Kjetil 1:09.94 80
3 7 REICHELT Hannes 1:10.04 60
4 12 THEAUX Adrien 1:10.15 50
5 14 PINTURAULT Alexis 1:10.24 45
6 13 SVINDAL Aksel Lund 1:10.31 40
6 1 MAYER Matthias 1:10.31 40
8 11 KILDE Aleksander Aamodt 1:10.38 32
9 10 SANDER Andreas 1:10.50 29
10 23 DRESSEN Thomas 1:10.54 26
10 5 PARIS Dominik 1:10.54 26
12 30 TUMLER Thomas 1:10.65 22
13 4 INNERHOFER Christof 1:10.70 20
14 8 FERSTL Josef 1:10.88 18
15 22 CATER Martin 1:11.00 16
16 17 FILL Peter 1:11.05 15
17 31 ROULIN Gilles 1:11.10 14
18 27 SEJERSTED Adrian Smiseth 1:11.24 13
19 9 FRANZ Max 1:11.29 12
20 2 COOK Dustin 1:11.30 11
21 26 WEIBRECHT Andrew 1:11.34 10
22 24 WEBER Ralph 1:11.51 9
23 72 WINDINGSTAD Rasmus 1:11.54 8
24 25 BIESEMEYER Thomas 1:11.57 7
25 69 DE ALIPRANDINI Luca 1:11.60 6
25 19 FEUZ Beat 1:11.60 6
27 59 ROGER Brice 1:11.64 4
27 52 BAILET Matthieu 1:11.64 4
29 20 KLINE Bostjan 1:11.69 2
30 16 OSBORNE-PARADIS Manuel 1:11.80 1
31 50 ROGENTIN Stefan 1:11.83
32 63 CRAWFORD James 1:11.85
33 21 KRYENBUEHL Urs 1:11.93
33 18 GANONG Travis 1:11.93
35 28 BAUMANN Romed 1:11.99
36 44 MARSAGLIA Matteo 1:12.00
37 47 BOSCA Guglielmo 1:12.12
37 36 NETELAND Bjoernar 1:12.12
39 51 ZRNCIC DIM Natko 1:12.18
40 41 BARANDUN Gian Luca 1:12.19
41 35 KOECK Niklas 1:12.20
42 55 DEBELAK Tilen 1:12.24
42 46 GISIN Marc 1:12.24
44 56 MUZATON Maxence 1:12.39
45 39 SCHWEIGER Patrick 1:12.42
46 71 BENNETT Bryce 1:12.43
47 45 COCHRAN-SIEGLE Ryan 1:12.44
48 61 MORSE Sam 1:12.48
49 70 FAIVRE Mathieu 1:12.52
50 49 BUZZI Emanuele 1:12.58
51 54 SEGER Brodie 1:12.63
52 58 KUENG Patrick 1:12.75
53 74 ZAMPA Andreas 1:12.78
54 57 VON APPEN Henrik 1:13.04
55 53 MONSEN Felix 1:13.56
56 60 MANI Nils 1:13.58
57 75 ACHIRILOAIE Ioan Valeriu 1:16.86
Did not start 1st run

Bib Name
67 RAFFORT Nicolas
37 GOWER Jack
Did not finish 1st run

Bib Name
73 MAPLE Wiley
68 ROMAR Andreas
66 SCHWAIGER Dominik
65 SUGAI Ryo
64 FAARUP Christoffer
62 DANKLMAIER Daniel
48 THOMPSON Broderick
43 SAUGESTAD Stian
42 KROELL Johannes
40 GOLDBERG Jared
38 VERDU Joan
34 ALLEGRE Nils
33 LIGETY Ted
32 KOSI Klemen
29 WALDER Christian
6 CAVIEZEL Mauro
Event’s races to see

29.11.2017 Downhill training
30.11.2017 Downhill training
02.12.2017 Downhill
03.12.2017 Giant Slalom


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...