star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Witam Nie tylko w Polsce, ale wszędzie na świecie sport jest dla bogatych. Widzę to po sobie....I też nie lituję się nad zawodnikami, którzy nie znaleźli sponsorów. W każdej bardziej popularnej dziedzinie są miliny zawodników(licencjonowanych) na świecie. Ale mistrz olimpijski jest jeden. W NRD skupiali się na wyszukiwaniu dyscyplin z najmniejszą liczbą startujących i najmniej atrakcyjnych dla szerokiej publiki. Ich adepci podlani "koksem" szybko robili karierę. Bydliński miał swoje przyjemności. Zobaczył to i owo. Był najlepszy u siebie w domu. To też spora satysfakcja. Pozdrawiam Kilka razy zaistniał też w 30 międzynarodowej. Czy więcej oczekujemy od obecnej kadry? Marynie ostatnio to właśnie się nie udało. Szkoda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Odpowiedzi 81 Dodano 7 l Ostatniej odpowiedzi 6 l Top użytkownicy w tym temacie 6 6 17 12 Popularne dni 8 Lis 31 7 Lis 18 5 Lis 11 4 Lis 10 Top użytkownicy w tym temacie mig 6 odpowiedzi kordiankw 6 odpowiedzi star 17 odpowiedzi Deco79 12 odpowiedzi Popularne dni 8 Lis 2017 31 odpowiedzi 7 Lis 2017 18 odpowiedzi 5 Lis 2017 11 odpowiedzi 4 Lis 2017 10 odpowiedzi Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Przykłady Kubicy, Radwańskiej pokazują, że trzeba samemu zadbać o finansowanie. Szkoda... Fajnie, że dałeś przykład Kubicy. Ostatnio Nico Rosberg wspominał jak Kubica za czasów jazdy na gokardach na zawody jeździł z jednym gokardem przewożonym otwartą przyczepką a wszyscy mieli po trzy gokarty przewożone w zakrytymi przyczepami, ale i tak Kubica zwyciężał. Czyli jednak można dysponując dużo mniejszym budżetem wygrywać. Pieniądze w sporcie dużo ułatwiają, ale za nikogo jeszcze nic nie wygrały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Fajnie, że dałeś przykład Kubicy. Ostatnio Nico Rosberg wspominał jak Kubica za czasów jazdy na gokardach na zawody jeździł z jednym gokardem przewożonym otwartą przyczepką a wszyscy mieli po trzy gokarty przewożone w zakrytymi przyczepami, ale i tak Kubica zwyciężał. Czyli jednak można dysponując dużo mniejszym budżetem wygrywać. Pieniądze w sporcie dużo ułatwiają, ale za nikogo jeszcze nic nie wygrały. Czy nie zauważyłeś, że Kubica w pewnym momencie przesiadł się z gokarta na f1? Czy uważasz, że to była transakcja bezgotówkowa? Zobacz co teraz się dzieje przy okazji ew. anagażu do Willimasa. Nie bądź dzieckiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Kto tu jest dzieckiem?? Gdyby nie wygrane w gokartach nigdy by do F1 się nie przesiadł. Tak samo teraz gdyby nie to, że jego prawa ręka jest częściowo niesprawna też tego cyrku by nie było, to że sponsoruje go Olimp i może zacznie Lotos to tylko ma być dodatkiem do jego umiejętności. Gdyby był sprawny jeździłby teraz w Ferrari, bo przed wypadkiem był już z nimi dogadany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Kto tu jest dzieckiem?? Gdyby nie wygrane w gokartach nigdy by do F1 się nie przesiadł. Tak samo teraz gdyby nie to, że jego prawa ręka jest częściowo niesprawna też tego cyrku by nie było, to że sponsoruje go Olimp i może zacznie Lotos to tylko ma być dodatkiem do jego umiejętności. Gdyby był sprawny jeździłby teraz w Ferrari, bo przed wypadkiem był już z nimi dogadany. Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nic do niego nie mam. Oczywiście że jeździ lepiej niż ja, ja nigdy nie trenowałem narciarstwa. Zaczepił się o kadrę - chwała mu za to. A co do alergii to raczej Jego powinieneś o to zapytać a nie mnie, swoją drogą ciekawe, że o tym wspomniałeś. PS. Jednak coś mam. Wkurzają mnie ludzie, którzy publiczne narzekają jacy to są pokrzywdzeni przez innych, jak są niediceniani i wsparcia nie dostają. Zapominając, że na najważniejszych imprezach sami dali tym ludziom powód do tego by te wsparcie im zabrać. Sorry ale jak samemu się daje ciała to trzeba podciągnąć rajstopy i przeć do przodu a nie wylewać żale. Oczywiście trzeba pogratulować Macieja za kilka dobrych startów ale tych dobrych mogło być znacznie więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nic do niego nie mam. Oczywiście że jeździ lepiej niż ja, ja nigdy nie trenowałem narciarstwa. Zaczepił się o kadrę - chwała mu za to. A co do alergii to raczej Jego powinieneś o to zapytać a nie mnie, swoją drogą ciekawe, że o tym wspomniałeś. Wspomniałem, choć nie rozumiem zjawiska, ale wyobrażam sobie pełną skalę, od zwykłego kataru do wstrząsu anafilaktycznego, więc jestem ostrożny w interpretacjach. Fajnie, że doceniłeś jego osiągnięcia. Mimo wszystko dziwi mnie fala hejtu pod jego adresem. Coś musi być na rzeczy? Tak jak pisałem, gościa nie znam, wiem tyle co z netu - 9x mistrzostwo Polski, kilka razy w trzydziestce. Chciałbym aby nasi w tym sezonie też pojawiali sie czasem w drugim przejeździe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Właśnie o to chodzi, zabrakło mu albo chłodnej głowy albo żaru w sercu, czyli to co powinien mieć każdy sportowiec. Może wynikało to z tego, że nie czuł wsparcia innych a może z jego charakteru. Co do finansowania dzieci z talentem ze wsi to ostatnio Małachowski opowiadał, że jak był w internacie z Majewskim w pokoju i mieli 10 zł na jedzenie i picie to kupowali arbuza bo mogli się najeść i napić a i jeszcze na 2 piwa wystarczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Bo Radwańskiiej też zarzucano, że igrzyska ją nie kręcą. PS. Jakby nie był w trzydziestce, to co mnie obchodzi jego sportowy duch. Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Wiemy co dla polskiego narciarstwa, biorąc pod uwagę uwarunkowania jest realne i tyle chyba oczekujemy. Reszta to science fiction. Chciejstwo itp.... A co do Stocha, to fakt przyzwyczajania się do zwycięstw, ale z drugiej strony można cieszyć się z także z małych sukcesów, to już kwestia charakteru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Wspomniana wcześniej olimpiada i wielokrotne narzekanie, że kasy nie dają lub dają za mało. A przykłady zaangażowania? Jako pasjonat narciarstwa chyba bym o nich słyszał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Gdzie się da? Jak się da, to idź i trenuj. Czemu, żeby trochę pojeździć jechałem chwilę temu do Austrii? Za darmo? Po polskich górach to sobie możesz... pochodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Mądrego to i przyjemnie posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. A zauważyłeś tych nieco starszych? Miałbyś problem- bo to i trasa zamknięta i nie wszędzie się da.... gdy w ośrodku jest 50 tras to ubytek jednej na kilkaset m szczególnie nie boli.... Spróbuj jednak zamknąć jedna trasę w dowolnym ośrodku w Wiśle.... ;-). Nie wiem jak teraz ale swego czasu (lata 70-80te) w Ustroniu lekcje wf były na stoku. Jakoś dało się to zorganizować. Potem cd w Szkolnym Klubie sportowy (SKS). Do mistrzów daleko-ale był ruch, pasja, wrażenia z rywalizacji. ... i to na Poniwcu lub dolnej polanie Czantorii. Jednak w ten sposób pewnego poziomu nie przeskoczysz, chcbys nie wiem jak chciał a motywację miał wielką jak same gory..... Nie kazdy ma talent negocjacyjny i duuuuzo szczescia by 'wygadac' sponsora na sensownym poziomie, bo potem już potrzebne duże góry, dobry trener (zespół trenerow), stok+wyciąg, stroje, sprzęt, sprzęt, sprzęt od nart do elektroniki, serwisant, mieszkanie...... litania jest bez konca. Kto próbował sportu profi to może uzupełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... RobertK Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? mnie osobiście wqrwiała u niego tzw "roszczeniówka" pojechał do Soczi i co zaprezentował oprócz focha? nie wspomnę o naszych snołbordzistach, bo szkoda strzępić ryja... jak nie masz talentu, a chęci, to trenuj ciężko i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Przykłady Kubicy, Radwańskiej pokazują, że trzeba samemu zadbać o finansowanie. Szkoda... Fajnie, że dałeś przykład Kubicy. Ostatnio Nico Rosberg wspominał jak Kubica za czasów jazdy na gokardach na zawody jeździł z jednym gokardem przewożonym otwartą przyczepką a wszyscy mieli po trzy gokarty przewożone w zakrytymi przyczepami, ale i tak Kubica zwyciężał. Czyli jednak można dysponując dużo mniejszym budżetem wygrywać. Pieniądze w sporcie dużo ułatwiają, ale za nikogo jeszcze nic nie wygrały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Fajnie, że dałeś przykład Kubicy. Ostatnio Nico Rosberg wspominał jak Kubica za czasów jazdy na gokardach na zawody jeździł z jednym gokardem przewożonym otwartą przyczepką a wszyscy mieli po trzy gokarty przewożone w zakrytymi przyczepami, ale i tak Kubica zwyciężał. Czyli jednak można dysponując dużo mniejszym budżetem wygrywać. Pieniądze w sporcie dużo ułatwiają, ale za nikogo jeszcze nic nie wygrały. Czy nie zauważyłeś, że Kubica w pewnym momencie przesiadł się z gokarta na f1? Czy uważasz, że to była transakcja bezgotówkowa? Zobacz co teraz się dzieje przy okazji ew. anagażu do Willimasa. Nie bądź dzieckiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Kto tu jest dzieckiem?? Gdyby nie wygrane w gokartach nigdy by do F1 się nie przesiadł. Tak samo teraz gdyby nie to, że jego prawa ręka jest częściowo niesprawna też tego cyrku by nie było, to że sponsoruje go Olimp i może zacznie Lotos to tylko ma być dodatkiem do jego umiejętności. Gdyby był sprawny jeździłby teraz w Ferrari, bo przed wypadkiem był już z nimi dogadany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Kto tu jest dzieckiem?? Gdyby nie wygrane w gokartach nigdy by do F1 się nie przesiadł. Tak samo teraz gdyby nie to, że jego prawa ręka jest częściowo niesprawna też tego cyrku by nie było, to że sponsoruje go Olimp i może zacznie Lotos to tylko ma być dodatkiem do jego umiejętności. Gdyby był sprawny jeździłby teraz w Ferrari, bo przed wypadkiem był już z nimi dogadany. Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nic do niego nie mam. Oczywiście że jeździ lepiej niż ja, ja nigdy nie trenowałem narciarstwa. Zaczepił się o kadrę - chwała mu za to. A co do alergii to raczej Jego powinieneś o to zapytać a nie mnie, swoją drogą ciekawe, że o tym wspomniałeś. PS. Jednak coś mam. Wkurzają mnie ludzie, którzy publiczne narzekają jacy to są pokrzywdzeni przez innych, jak są niediceniani i wsparcia nie dostają. Zapominając, że na najważniejszych imprezach sami dali tym ludziom powód do tego by te wsparcie im zabrać. Sorry ale jak samemu się daje ciała to trzeba podciągnąć rajstopy i przeć do przodu a nie wylewać żale. Oczywiście trzeba pogratulować Macieja za kilka dobrych startów ale tych dobrych mogło być znacznie więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nic do niego nie mam. Oczywiście że jeździ lepiej niż ja, ja nigdy nie trenowałem narciarstwa. Zaczepił się o kadrę - chwała mu za to. A co do alergii to raczej Jego powinieneś o to zapytać a nie mnie, swoją drogą ciekawe, że o tym wspomniałeś. Wspomniałem, choć nie rozumiem zjawiska, ale wyobrażam sobie pełną skalę, od zwykłego kataru do wstrząsu anafilaktycznego, więc jestem ostrożny w interpretacjach. Fajnie, że doceniłeś jego osiągnięcia. Mimo wszystko dziwi mnie fala hejtu pod jego adresem. Coś musi być na rzeczy? Tak jak pisałem, gościa nie znam, wiem tyle co z netu - 9x mistrzostwo Polski, kilka razy w trzydziestce. Chciałbym aby nasi w tym sezonie też pojawiali sie czasem w drugim przejeździe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Właśnie o to chodzi, zabrakło mu albo chłodnej głowy albo żaru w sercu, czyli to co powinien mieć każdy sportowiec. Może wynikało to z tego, że nie czuł wsparcia innych a może z jego charakteru. Co do finansowania dzieci z talentem ze wsi to ostatnio Małachowski opowiadał, że jak był w internacie z Majewskim w pokoju i mieli 10 zł na jedzenie i picie to kupowali arbuza bo mogli się najeść i napić a i jeszcze na 2 piwa wystarczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Bo Radwańskiiej też zarzucano, że igrzyska ją nie kręcą. PS. Jakby nie był w trzydziestce, to co mnie obchodzi jego sportowy duch. Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Wiemy co dla polskiego narciarstwa, biorąc pod uwagę uwarunkowania jest realne i tyle chyba oczekujemy. Reszta to science fiction. Chciejstwo itp.... A co do Stocha, to fakt przyzwyczajania się do zwycięstw, ale z drugiej strony można cieszyć się z także z małych sukcesów, to już kwestia charakteru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Wspomniana wcześniej olimpiada i wielokrotne narzekanie, że kasy nie dają lub dają za mało. A przykłady zaangażowania? Jako pasjonat narciarstwa chyba bym o nich słyszał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Gdzie się da? Jak się da, to idź i trenuj. Czemu, żeby trochę pojeździć jechałem chwilę temu do Austrii? Za darmo? Po polskich górach to sobie możesz... pochodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Mądrego to i przyjemnie posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. A zauważyłeś tych nieco starszych? Miałbyś problem- bo to i trasa zamknięta i nie wszędzie się da.... gdy w ośrodku jest 50 tras to ubytek jednej na kilkaset m szczególnie nie boli.... Spróbuj jednak zamknąć jedna trasę w dowolnym ośrodku w Wiśle.... ;-). Nie wiem jak teraz ale swego czasu (lata 70-80te) w Ustroniu lekcje wf były na stoku. Jakoś dało się to zorganizować. Potem cd w Szkolnym Klubie sportowy (SKS). Do mistrzów daleko-ale był ruch, pasja, wrażenia z rywalizacji. ... i to na Poniwcu lub dolnej polanie Czantorii. Jednak w ten sposób pewnego poziomu nie przeskoczysz, chcbys nie wiem jak chciał a motywację miał wielką jak same gory..... Nie kazdy ma talent negocjacyjny i duuuuzo szczescia by 'wygadac' sponsora na sensownym poziomie, bo potem już potrzebne duże góry, dobry trener (zespół trenerow), stok+wyciąg, stroje, sprzęt, sprzęt, sprzęt od nart do elektroniki, serwisant, mieszkanie...... litania jest bez konca. Kto próbował sportu profi to może uzupełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... RobertK Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? mnie osobiście wqrwiała u niego tzw "roszczeniówka" pojechał do Soczi i co zaprezentował oprócz focha? nie wspomnę o naszych snołbordzistach, bo szkoda strzępić ryja... jak nie masz talentu, a chęci, to trenuj ciężko i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Kto tu jest dzieckiem?? Gdyby nie wygrane w gokartach nigdy by do F1 się nie przesiadł. Tak samo teraz gdyby nie to, że jego prawa ręka jest częściowo niesprawna też tego cyrku by nie było, to że sponsoruje go Olimp i może zacznie Lotos to tylko ma być dodatkiem do jego umiejętności. Gdyby był sprawny jeździłby teraz w Ferrari, bo przed wypadkiem był już z nimi dogadany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Kto tu jest dzieckiem?? Gdyby nie wygrane w gokartach nigdy by do F1 się nie przesiadł. Tak samo teraz gdyby nie to, że jego prawa ręka jest częściowo niesprawna też tego cyrku by nie było, to że sponsoruje go Olimp i może zacznie Lotos to tylko ma być dodatkiem do jego umiejętności. Gdyby był sprawny jeździłby teraz w Ferrari, bo przed wypadkiem był już z nimi dogadany. Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nic do niego nie mam. Oczywiście że jeździ lepiej niż ja, ja nigdy nie trenowałem narciarstwa. Zaczepił się o kadrę - chwała mu za to. A co do alergii to raczej Jego powinieneś o to zapytać a nie mnie, swoją drogą ciekawe, że o tym wspomniałeś. PS. Jednak coś mam. Wkurzają mnie ludzie, którzy publiczne narzekają jacy to są pokrzywdzeni przez innych, jak są niediceniani i wsparcia nie dostają. Zapominając, że na najważniejszych imprezach sami dali tym ludziom powód do tego by te wsparcie im zabrać. Sorry ale jak samemu się daje ciała to trzeba podciągnąć rajstopy i przeć do przodu a nie wylewać żale. Oczywiście trzeba pogratulować Macieja za kilka dobrych startów ale tych dobrych mogło być znacznie więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nic do niego nie mam. Oczywiście że jeździ lepiej niż ja, ja nigdy nie trenowałem narciarstwa. Zaczepił się o kadrę - chwała mu za to. A co do alergii to raczej Jego powinieneś o to zapytać a nie mnie, swoją drogą ciekawe, że o tym wspomniałeś. Wspomniałem, choć nie rozumiem zjawiska, ale wyobrażam sobie pełną skalę, od zwykłego kataru do wstrząsu anafilaktycznego, więc jestem ostrożny w interpretacjach. Fajnie, że doceniłeś jego osiągnięcia. Mimo wszystko dziwi mnie fala hejtu pod jego adresem. Coś musi być na rzeczy? Tak jak pisałem, gościa nie znam, wiem tyle co z netu - 9x mistrzostwo Polski, kilka razy w trzydziestce. Chciałbym aby nasi w tym sezonie też pojawiali sie czasem w drugim przejeździe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Właśnie o to chodzi, zabrakło mu albo chłodnej głowy albo żaru w sercu, czyli to co powinien mieć każdy sportowiec. Może wynikało to z tego, że nie czuł wsparcia innych a może z jego charakteru. Co do finansowania dzieci z talentem ze wsi to ostatnio Małachowski opowiadał, że jak był w internacie z Majewskim w pokoju i mieli 10 zł na jedzenie i picie to kupowali arbuza bo mogli się najeść i napić a i jeszcze na 2 piwa wystarczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Bo Radwańskiiej też zarzucano, że igrzyska ją nie kręcą. PS. Jakby nie był w trzydziestce, to co mnie obchodzi jego sportowy duch. Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Wiemy co dla polskiego narciarstwa, biorąc pod uwagę uwarunkowania jest realne i tyle chyba oczekujemy. Reszta to science fiction. Chciejstwo itp.... A co do Stocha, to fakt przyzwyczajania się do zwycięstw, ale z drugiej strony można cieszyć się z także z małych sukcesów, to już kwestia charakteru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Wspomniana wcześniej olimpiada i wielokrotne narzekanie, że kasy nie dają lub dają za mało. A przykłady zaangażowania? Jako pasjonat narciarstwa chyba bym o nich słyszał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Gdzie się da? Jak się da, to idź i trenuj. Czemu, żeby trochę pojeździć jechałem chwilę temu do Austrii? Za darmo? Po polskich górach to sobie możesz... pochodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Mądrego to i przyjemnie posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. A zauważyłeś tych nieco starszych? Miałbyś problem- bo to i trasa zamknięta i nie wszędzie się da.... gdy w ośrodku jest 50 tras to ubytek jednej na kilkaset m szczególnie nie boli.... Spróbuj jednak zamknąć jedna trasę w dowolnym ośrodku w Wiśle.... ;-). Nie wiem jak teraz ale swego czasu (lata 70-80te) w Ustroniu lekcje wf były na stoku. Jakoś dało się to zorganizować. Potem cd w Szkolnym Klubie sportowy (SKS). Do mistrzów daleko-ale był ruch, pasja, wrażenia z rywalizacji. ... i to na Poniwcu lub dolnej polanie Czantorii. Jednak w ten sposób pewnego poziomu nie przeskoczysz, chcbys nie wiem jak chciał a motywację miał wielką jak same gory..... Nie kazdy ma talent negocjacyjny i duuuuzo szczescia by 'wygadac' sponsora na sensownym poziomie, bo potem już potrzebne duże góry, dobry trener (zespół trenerow), stok+wyciąg, stroje, sprzęt, sprzęt, sprzęt od nart do elektroniki, serwisant, mieszkanie...... litania jest bez konca. Kto próbował sportu profi to może uzupełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... RobertK Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? mnie osobiście wqrwiała u niego tzw "roszczeniówka" pojechał do Soczi i co zaprezentował oprócz focha? nie wspomnę o naszych snołbordzistach, bo szkoda strzępić ryja... jak nie masz talentu, a chęci, to trenuj ciężko i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nic do niego nie mam. Oczywiście że jeździ lepiej niż ja, ja nigdy nie trenowałem narciarstwa. Zaczepił się o kadrę - chwała mu za to. A co do alergii to raczej Jego powinieneś o to zapytać a nie mnie, swoją drogą ciekawe, że o tym wspomniałeś. PS. Jednak coś mam. Wkurzają mnie ludzie, którzy publiczne narzekają jacy to są pokrzywdzeni przez innych, jak są niediceniani i wsparcia nie dostają. Zapominając, że na najważniejszych imprezach sami dali tym ludziom powód do tego by te wsparcie im zabrać. Sorry ale jak samemu się daje ciała to trzeba podciągnąć rajstopy i przeć do przodu a nie wylewać żale. Oczywiście trzeba pogratulować Macieja za kilka dobrych startów ale tych dobrych mogło być znacznie więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nic do niego nie mam. Oczywiście że jeździ lepiej niż ja, ja nigdy nie trenowałem narciarstwa. Zaczepił się o kadrę - chwała mu za to. A co do alergii to raczej Jego powinieneś o to zapytać a nie mnie, swoją drogą ciekawe, że o tym wspomniałeś. Wspomniałem, choć nie rozumiem zjawiska, ale wyobrażam sobie pełną skalę, od zwykłego kataru do wstrząsu anafilaktycznego, więc jestem ostrożny w interpretacjach. Fajnie, że doceniłeś jego osiągnięcia. Mimo wszystko dziwi mnie fala hejtu pod jego adresem. Coś musi być na rzeczy? Tak jak pisałem, gościa nie znam, wiem tyle co z netu - 9x mistrzostwo Polski, kilka razy w trzydziestce. Chciałbym aby nasi w tym sezonie też pojawiali sie czasem w drugim przejeździe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Właśnie o to chodzi, zabrakło mu albo chłodnej głowy albo żaru w sercu, czyli to co powinien mieć każdy sportowiec. Może wynikało to z tego, że nie czuł wsparcia innych a może z jego charakteru. Co do finansowania dzieci z talentem ze wsi to ostatnio Małachowski opowiadał, że jak był w internacie z Majewskim w pokoju i mieli 10 zł na jedzenie i picie to kupowali arbuza bo mogli się najeść i napić a i jeszcze na 2 piwa wystarczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Bo Radwańskiiej też zarzucano, że igrzyska ją nie kręcą. PS. Jakby nie był w trzydziestce, to co mnie obchodzi jego sportowy duch. Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Wiemy co dla polskiego narciarstwa, biorąc pod uwagę uwarunkowania jest realne i tyle chyba oczekujemy. Reszta to science fiction. Chciejstwo itp.... A co do Stocha, to fakt przyzwyczajania się do zwycięstw, ale z drugiej strony można cieszyć się z także z małych sukcesów, to już kwestia charakteru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Wspomniana wcześniej olimpiada i wielokrotne narzekanie, że kasy nie dają lub dają za mało. A przykłady zaangażowania? Jako pasjonat narciarstwa chyba bym o nich słyszał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Gdzie się da? Jak się da, to idź i trenuj. Czemu, żeby trochę pojeździć jechałem chwilę temu do Austrii? Za darmo? Po polskich górach to sobie możesz... pochodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Mądrego to i przyjemnie posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. A zauważyłeś tych nieco starszych? Miałbyś problem- bo to i trasa zamknięta i nie wszędzie się da.... gdy w ośrodku jest 50 tras to ubytek jednej na kilkaset m szczególnie nie boli.... Spróbuj jednak zamknąć jedna trasę w dowolnym ośrodku w Wiśle.... ;-). Nie wiem jak teraz ale swego czasu (lata 70-80te) w Ustroniu lekcje wf były na stoku. Jakoś dało się to zorganizować. Potem cd w Szkolnym Klubie sportowy (SKS). Do mistrzów daleko-ale był ruch, pasja, wrażenia z rywalizacji. ... i to na Poniwcu lub dolnej polanie Czantorii. Jednak w ten sposób pewnego poziomu nie przeskoczysz, chcbys nie wiem jak chciał a motywację miał wielką jak same gory..... Nie kazdy ma talent negocjacyjny i duuuuzo szczescia by 'wygadac' sponsora na sensownym poziomie, bo potem już potrzebne duże góry, dobry trener (zespół trenerow), stok+wyciąg, stroje, sprzęt, sprzęt, sprzęt od nart do elektroniki, serwisant, mieszkanie...... litania jest bez konca. Kto próbował sportu profi to może uzupełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... RobertK Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? mnie osobiście wqrwiała u niego tzw "roszczeniówka" pojechał do Soczi i co zaprezentował oprócz focha? nie wspomnę o naszych snołbordzistach, bo szkoda strzępić ryja... jak nie masz talentu, a chęci, to trenuj ciężko i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Właśnie o to chodzi, zabrakło mu albo chłodnej głowy albo żaru w sercu, czyli to co powinien mieć każdy sportowiec. Może wynikało to z tego, że nie czuł wsparcia innych a może z jego charakteru. Co do finansowania dzieci z talentem ze wsi to ostatnio Małachowski opowiadał, że jak był w internacie z Majewskim w pokoju i mieli 10 zł na jedzenie i picie to kupowali arbuza bo mogli się najeść i napić a i jeszcze na 2 piwa wystarczyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Myślicie, że w tym wątku chodzi o wyniki Bydlińskiego? Wcale nie jest istotne czy był 30 czy 10-ty. Liczy się sportowy duch, którego Maciej nie specjalnie przejawiał. Gdybyśmy widzieli jego ogromną determinację, walkę do końca i nawet takie same wyniki to pewnie zamiast szydzić kibicowalibyśmy dalszym startom. Może nie miał jakiegoś super finansowania ale przez lata miał całkiem nie najgorsze. Gdyby miał coś pokazać to pewnie by to zrobił. Problemem sportu są pieniądze ale w dwóch różnych znaczeniach. 1. Potrzebne są fundusze a więc bogaci rodzice itp. 2. Duże pieniądze i (za) dobre warunki utrudniają rozwój sportowy. Optymalnie byłoby znaleźć finansowanie i szukać talentu wśród dzieci z biednych wiejskich rodzin. Tych które są przyzwyczajone do ciężkiej pracy i niełatwego życia. Dla osób z takich kręgów, sportowa "kariera" to tez ogromna szansa na duży awans społeczny. Dla syna przedsiębiorcy to tylko jedna z bardziej męczących opcji. Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Bo Radwańskiiej też zarzucano, że igrzyska ją nie kręcą. PS. Jakby nie był w trzydziestce, to co mnie obchodzi jego sportowy duch. Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Wiemy co dla polskiego narciarstwa, biorąc pod uwagę uwarunkowania jest realne i tyle chyba oczekujemy. Reszta to science fiction. Chciejstwo itp.... A co do Stocha, to fakt przyzwyczajania się do zwycięstw, ale z drugiej strony można cieszyć się z także z małych sukcesów, to już kwestia charakteru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Wspomniana wcześniej olimpiada i wielokrotne narzekanie, że kasy nie dają lub dają za mało. A przykłady zaangażowania? Jako pasjonat narciarstwa chyba bym o nich słyszał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Gdzie się da? Jak się da, to idź i trenuj. Czemu, żeby trochę pojeździć jechałem chwilę temu do Austrii? Za darmo? Po polskich górach to sobie możesz... pochodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Mądrego to i przyjemnie posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. A zauważyłeś tych nieco starszych? Miałbyś problem- bo to i trasa zamknięta i nie wszędzie się da.... gdy w ośrodku jest 50 tras to ubytek jednej na kilkaset m szczególnie nie boli.... Spróbuj jednak zamknąć jedna trasę w dowolnym ośrodku w Wiśle.... ;-). Nie wiem jak teraz ale swego czasu (lata 70-80te) w Ustroniu lekcje wf były na stoku. Jakoś dało się to zorganizować. Potem cd w Szkolnym Klubie sportowy (SKS). Do mistrzów daleko-ale był ruch, pasja, wrażenia z rywalizacji. ... i to na Poniwcu lub dolnej polanie Czantorii. Jednak w ten sposób pewnego poziomu nie przeskoczysz, chcbys nie wiem jak chciał a motywację miał wielką jak same gory..... Nie kazdy ma talent negocjacyjny i duuuuzo szczescia by 'wygadac' sponsora na sensownym poziomie, bo potem już potrzebne duże góry, dobry trener (zespół trenerow), stok+wyciąg, stroje, sprzęt, sprzęt, sprzęt od nart do elektroniki, serwisant, mieszkanie...... litania jest bez konca. Kto próbował sportu profi to może uzupełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... RobertK Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? mnie osobiście wqrwiała u niego tzw "roszczeniówka" pojechał do Soczi i co zaprezentował oprócz focha? nie wspomnę o naszych snołbordzistach, bo szkoda strzępić ryja... jak nie masz talentu, a chęci, to trenuj ciężko i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Mam wrażenie, że czasem idealizujemy sportowców, zupełnie niepotrzebnie. To tylko sportowcy, nie ludzie z marmuru. Czy nie wystarczy, że ktoś zaistnieje w pucharze i mamy z tego radość? Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 7 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Nie do końca, jak Stoch zdobywał miejsca w 2 i 3 dziesiątce to mieliśmy radość? Wiemy co który sportowiec sobą reprezentuje i takie mamy oczekiwania. Jak zdobędzie coś wyżej to jest radość, jak niżej to rozczarowanie. Fakt jest coś takiego, że jak ktoś wyskoczy do 30 to chciałoby się go częściej tam widzieć bo skoro raz mógł to może móc częściej. Wiemy co dla polskiego narciarstwa, biorąc pod uwagę uwarunkowania jest realne i tyle chyba oczekujemy. Reszta to science fiction. Chciejstwo itp.... A co do Stocha, to fakt przyzwyczajania się do zwycięstw, ale z drugiej strony można cieszyć się z także z małych sukcesów, to już kwestia charakteru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Wspomniana wcześniej olimpiada i wielokrotne narzekanie, że kasy nie dają lub dają za mało. A przykłady zaangażowania? Jako pasjonat narciarstwa chyba bym o nich słyszał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Gdzie się da? Jak się da, to idź i trenuj. Czemu, żeby trochę pojeździć jechałem chwilę temu do Austrii? Za darmo? Po polskich górach to sobie możesz... pochodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Deco79 Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Mądrego to i przyjemnie posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. A zauważyłeś tych nieco starszych? Miałbyś problem- bo to i trasa zamknięta i nie wszędzie się da.... gdy w ośrodku jest 50 tras to ubytek jednej na kilkaset m szczególnie nie boli.... Spróbuj jednak zamknąć jedna trasę w dowolnym ośrodku w Wiśle.... ;-). Nie wiem jak teraz ale swego czasu (lata 70-80te) w Ustroniu lekcje wf były na stoku. Jakoś dało się to zorganizować. Potem cd w Szkolnym Klubie sportowy (SKS). Do mistrzów daleko-ale był ruch, pasja, wrażenia z rywalizacji. ... i to na Poniwcu lub dolnej polanie Czantorii. Jednak w ten sposób pewnego poziomu nie przeskoczysz, chcbys nie wiem jak chciał a motywację miał wielką jak same gory..... Nie kazdy ma talent negocjacyjny i duuuuzo szczescia by 'wygadac' sponsora na sensownym poziomie, bo potem już potrzebne duże góry, dobry trener (zespół trenerow), stok+wyciąg, stroje, sprzęt, sprzęt, sprzęt od nart do elektroniki, serwisant, mieszkanie...... litania jest bez konca. Kto próbował sportu profi to może uzupełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... RobertK Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? mnie osobiście wqrwiała u niego tzw "roszczeniówka" pojechał do Soczi i co zaprezentował oprócz focha? nie wspomnę o naszych snołbordzistach, bo szkoda strzępić ryja... jak nie masz talentu, a chęci, to trenuj ciężko i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Deco79 Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 7 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2017 Podasz jakieś przykłady braku zaangażowania? Wspomniana wcześniej olimpiada i wielokrotne narzekanie, że kasy nie dają lub dają za mało. A przykłady zaangażowania? Jako pasjonat narciarstwa chyba bym o nich słyszał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Gdzie się da? Jak się da, to idź i trenuj. Czemu, żeby trochę pojeździć jechałem chwilę temu do Austrii? Za darmo? Po polskich górach to sobie możesz... pochodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deco79 Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Fakt, że w kraju o populacji ok 40 mil i z górami gdzie da się trenować narciarstwo 9-cio krotny mistrz kraju nie jest w stanie systematycznie pojawiać się w pierwszej 30 najlepszych na świecie, jest lekkim skandalem. Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Mądrego to i przyjemnie posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. A zauważyłeś tych nieco starszych? Miałbyś problem- bo to i trasa zamknięta i nie wszędzie się da.... gdy w ośrodku jest 50 tras to ubytek jednej na kilkaset m szczególnie nie boli.... Spróbuj jednak zamknąć jedna trasę w dowolnym ośrodku w Wiśle.... ;-). Nie wiem jak teraz ale swego czasu (lata 70-80te) w Ustroniu lekcje wf były na stoku. Jakoś dało się to zorganizować. Potem cd w Szkolnym Klubie sportowy (SKS). Do mistrzów daleko-ale był ruch, pasja, wrażenia z rywalizacji. ... i to na Poniwcu lub dolnej polanie Czantorii. Jednak w ten sposób pewnego poziomu nie przeskoczysz, chcbys nie wiem jak chciał a motywację miał wielką jak same gory..... Nie kazdy ma talent negocjacyjny i duuuuzo szczescia by 'wygadac' sponsora na sensownym poziomie, bo potem już potrzebne duże góry, dobry trener (zespół trenerow), stok+wyciąg, stroje, sprzęt, sprzęt, sprzęt od nart do elektroniki, serwisant, mieszkanie...... litania jest bez konca. Kto próbował sportu profi to może uzupełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... RobertK Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? mnie osobiście wqrwiała u niego tzw "roszczeniówka" pojechał do Soczi i co zaprezentował oprócz focha? nie wspomnę o naszych snołbordzistach, bo szkoda strzępić ryja... jak nie masz talentu, a chęci, to trenuj ciężko i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
star Napisano 8 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Z górami gdzie zima trwa 3 miesiące, a każdy gestor jest wręcz szczęśliwy jak mu szkółka czy klub z tyczkami na trasę wchodzi, Narty w wydaniu nie amatorskim to sport niewiarygodnie drogi - zarezerwowany dla bardzo zamożnych osób Mądrego to i przyjemnie posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. A zauważyłeś tych nieco starszych? Miałbyś problem- bo to i trasa zamknięta i nie wszędzie się da.... gdy w ośrodku jest 50 tras to ubytek jednej na kilkaset m szczególnie nie boli.... Spróbuj jednak zamknąć jedna trasę w dowolnym ośrodku w Wiśle.... ;-). Nie wiem jak teraz ale swego czasu (lata 70-80te) w Ustroniu lekcje wf były na stoku. Jakoś dało się to zorganizować. Potem cd w Szkolnym Klubie sportowy (SKS). Do mistrzów daleko-ale był ruch, pasja, wrażenia z rywalizacji. ... i to na Poniwcu lub dolnej polanie Czantorii. Jednak w ten sposób pewnego poziomu nie przeskoczysz, chcbys nie wiem jak chciał a motywację miał wielką jak same gory..... Nie kazdy ma talent negocjacyjny i duuuuzo szczescia by 'wygadac' sponsora na sensownym poziomie, bo potem już potrzebne duże góry, dobry trener (zespół trenerow), stok+wyciąg, stroje, sprzęt, sprzęt, sprzęt od nart do elektroniki, serwisant, mieszkanie...... litania jest bez konca. Kto próbował sportu profi to może uzupełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... RobertK Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? mnie osobiście wqrwiała u niego tzw "roszczeniówka" pojechał do Soczi i co zaprezentował oprócz focha? nie wspomnę o naszych snołbordzistach, bo szkoda strzępić ryja... jak nie masz talentu, a chęci, to trenuj ciężko i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę... × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 W styczniu byłem w Aprice i widziałem jak kadra juniorów Włoch trenowała na czerwonych i "o zgrozo" niebieskiej trasie i wszystkie nie były dłuższe niż 2-3 kilometry, chcecie mi powiedzieć, że w Polsce nie ma takich tras?? Nie znam się na trenowaniu kadry, zdaję sobie sprawę, że Tatry to nie Alpy, ale na początek chyba powinny wystarczyć. Później można trenować w Austrii, gdzie nie jest ani daleko ani wyjątkowo drogo. A zauważyłeś tych nieco starszych? Miałbyś problem- bo to i trasa zamknięta i nie wszędzie się da.... gdy w ośrodku jest 50 tras to ubytek jednej na kilkaset m szczególnie nie boli.... Spróbuj jednak zamknąć jedna trasę w dowolnym ośrodku w Wiśle.... ;-). Nie wiem jak teraz ale swego czasu (lata 70-80te) w Ustroniu lekcje wf były na stoku. Jakoś dało się to zorganizować. Potem cd w Szkolnym Klubie sportowy (SKS). Do mistrzów daleko-ale był ruch, pasja, wrażenia z rywalizacji. ... i to na Poniwcu lub dolnej polanie Czantorii. Jednak w ten sposób pewnego poziomu nie przeskoczysz, chcbys nie wiem jak chciał a motywację miał wielką jak same gory..... Nie kazdy ma talent negocjacyjny i duuuuzo szczescia by 'wygadac' sponsora na sensownym poziomie, bo potem już potrzebne duże góry, dobry trener (zespół trenerow), stok+wyciąg, stroje, sprzęt, sprzęt, sprzęt od nart do elektroniki, serwisant, mieszkanie...... litania jest bez konca. Kto próbował sportu profi to może uzupełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RobertK Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Mylisz warunek konieczny z dostatecznym. Aby coś się udało musi być spełnione kilka warunków: talent, kasa, szczęście. Jeden nie wystarczy, choć jest konieczny do odniesienia sukcesu. PS. Nawiasem mówiąc co masz do tego Bydlńskiego, co cię boli? Że lepiej jeździ od ciebie, że miał szczęście zahaczyć się o kadrę. Wydawać by się mogło, że nawet umiarkowane sukcesy naszych sportowców powinny budzić entuzjazm, ew. umiarkowany entuzjazm, a tu... znasz go? Spotkałeś? Ktoś ci coś naopowiadał? Z netu coś sie dowiedziałeś? Twoja alergia to zwykle katar? Naprawdę jestem ciekaw podstaw takiej postawy? mnie osobiście wqrwiała u niego tzw "roszczeniówka" pojechał do Soczi i co zaprezentował oprócz focha? nie wspomnę o naszych snołbordzistach, bo szkoda strzępić ryja... jak nie masz talentu, a chęci, to trenuj ciężko i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę...
zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Sredniak to w Polsce w kilku miejscach moze pojezdzic, a i Family Cup da sie rozegrac(final). Jezeli macie okazje to popatrzec na trening 7/8-latkow w Austrii (prawdopodobienstwo duze) to kazdy kibic powie: no nie! Moje dzieci nie puszcze na takie wariacwo nawet wtedy, kiedy dzieci nie ma. Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sport, Zawody, Zawodnicy Maciej Bydliński kończy karierę...
fredowski Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega. Np. jazda terenowa za trenerem: predkosc ok 50kmh po kartoflisku, wielokrotna utrata kontaktu ze sniegiem tez w skrecie. Trener sie nie oglada(moze katem oka patrzy) i wszyscy nadazaja (tylko ja nie moglem). W Soczi na olimpijskiej trasie tez dali by rade. ps. Mig12345 w/w jazda terenowa to ca 3 km z jedna przerwa na zebranie dzieciakow do kupy. W Beskidzie Slaskim przejzdzali tyle przez caly dzien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
mig Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 To właśnie dzieciaki lubiły najbardziej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zeberkaa Napisano 8 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Np. jazda terenowa za trenerem.... Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
Rekomendowane odpowiedzi