Skocz do zawartości

Maciej Bydliński kończy karierę...


star

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeśli tytuł najlepszego w 40 milionowym kraju nic nie znaczy to nie.
W innych dyscyplinach zwykle to 'cos' znaczy.

 

Sorry ale tytuł mistrza Polski na przykład w curlingu nie znaczy zbyt wiele.

W każdym sporcie indywidualnym o karierze można mówić w przypadku kogoś, kto regularnie i wielokrotnie jest w pierwszej 15-20 najlepszych zawodników na świecie i to przez kilka sezonów.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale tytuł mistrza Polski na przykład w curlingu nie znaczy zbyt wiele.

W każdym sporcie indywidualnym o karierze można mówić w przypadku kogoś, kto regularnie i wielokrotnie jest w pierwszej 15-20 najlepszych zawodników na świecie i to przez kilka sezonów.

 

Ty próbujesz zrobić tutaj "karierę" takimi bzdetami. Skończysz szybciej niż Bydliński.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale tytuł mistrza Polski na przykład w curlingu nie znaczy zbyt wiele.

W każdym sporcie indywidualnym o karierze można mówić w przypadku kogoś, kto regularnie i wielokrotnie jest w pierwszej 15-20 najlepszych zawodników na świecie i to przez kilka sezonów.

Serio?

 

hmmm, karierę to chyba można kończyć, jak się ją zrobiło....

 

karierę to kończą i mistrzowie wędkarstwa..... W końcu jak napisać  w taki przypadku?  'przestał być sportowcem'? Jakoś tak niedziennikarsko... ;-)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty próbujesz zrobić tutaj "karierę" takimi bzdetami. Skończysz szybciej niż Bydliński.

 

Daruj sobie....

Trenowałem lekkoatletykę przez 12 lat, gdzie konkurencja jest dużo większa niż w polskim narciarstwie alpejskim i wierz mi coś wiem o karierze w sporcie.

O karierze w lekkiej można mówić wtedy gdy organizator zawodów chce Ci wypłacać startowe a to dotyczy 15 najlepszych na świecie, takie jest moje zdanie jako byłego sportowca. Masz inne zdanie - Twoja sprawa.

 

Kariera na forum mnie nie interesuje.

 

Serio?

 

 

Serio, takie jest moje zdanie co nie znaczy, że musisz się z nim zgadzać ;)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem po co to bicie piany.

 

Chłopak kończy karierę, którą można nazwać amatorską, wyróżniał się na tle konkurencji w kraju, ale świata nie zwojował, choć moim zdaniem miał papiery na to by być systematycznie w pierwszej 15 na świecie.

 

Zmarnowany talent? Możliwe. Może jak by żył w innym kraju i dostał większe wsparcie to by miał lepsze osiągnięcia na arenie międzynarodowej.

Czy ktoś będzie tęsknił za oglądaniem jego startów? Mocno wątpliwe. 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale właśnie tym emocjonujemy się na forum. Czy Maryna wejdzie do trzydziestki, czy pojedzie drugi przejazd. PS. Jeśli uprawianie tego sportu u nas jest tak trudne, to tym bardziej należy docenić tych, którzy u nas są/byli najlepsi. Odcinanie na poziomie światowej 15 jest zwyczajnie śmieszne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby być w ścisłej czołówce potrzebne są wielkie pieniądze.Uprawianie zawodowo sportu to praca jak każda inna.Jeżeli zawodnik nie ma finansowego wsparcia i zamiast skupiać się na treningach ,musi pracować na życie ,to nie spodziewajcie się ,że będzie jeszcze wygrywał :)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby być w ścisłej czołówce potrzebne są wielkie pieniądze.Uprawianie zawodowo sportu to praca jak każda inna.Jeżeli zawodnik nie ma finansowego wsparcia i zamiast skupiać się na treningach ,musi pracować na życie ,to nie spodziewajcie się ,że będzie jeszcze wygrywał :)

 

Masz częściowo rację, ale nawet w dzisiejszych czasach można osiągać sukcesy sportowe na arenie międzynarodowej będąc amatorem lub półamatorem. Przykładem może być nasza kadra piłkarzy piłki halowej, wywalczyli awans do finałów mistrzostw Europy mimo, że w drużynie grają chłopacy, którzy normalnie pracują - między innymi górnik Robert Gładczak, który faktycznie wydobywa węgiel na pełen etat a po 8 godzinach fizycznej pracy idzie na trening. Inny przykład to Zbigniew Bródka, fakt idą mu na rękę ale swoje też musi wypracować.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby być w ścisłej czołówce potrzebne są wielkie pieniądze.Uprawianie zawodowo sportu to praca jak każda inna.Jeżeli zawodnik nie ma finansowego wsparcia i zamiast skupiać się na treningach ,musi pracować na życie ,to nie spodziewajcie się ,że będzie jeszcze wygrywał :)

 

sorry, jest jeszcze jedna rzecz ważniejsza od pieniędzy (żeby być w czołówce) - talent


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez ciężkiej pracy i talent niewiele pomoże.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

 

 

Bez ciężkiej pracy i talent niewiele pomoże.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

 

Składowych jest wiele. Szczęście można dodać.

Panczeny po curlingu weszły na scenę. Ktoś puścił się kredensu...

Nakłady narciarskie zbliżone do tenisowych raczej.

Bez wsparcie finansowego ani Radwańska, ani Janowicz by nie ruszyli...

Udało im się nie dzięki związkowi, a dzięki rodzicom... którzy się zapożyczyli, to i owo sprzedali i takie tam... nie każdy ma tyle szczęścia niestety.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle się okazuje, że sport w Polsce jest tylko dla bogatych. Narciarstwo za drogie, tenis, kolarstwo, żużel..... wszystko za drogie. Jakim cudem u nas jest tylu profesjonalnych sportowców. Może dlatego, że jak sponsorzy widzą talent to sami się do niego zgłaszają. Nie wszyscy sportowcy mają zapewnione cieplarniane warunki i jednak nie przeszkadza im to by być w światowej czołówce, a niektórzy tak jak Janowicz mimo zapewnionych warunków i talentu nie osiągają wyników na jakie ich stać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Nie tylko w Polsce, ale wszędzie na świecie sport jest dla bogatych. Widzę to po sobie....I też nie lituję się nad zawodnikami, którzy nie znaleźli sponsorów. W każdej bardziej popularnej dziedzinie są miliny zawodników(licencjonowanych) na świecie. Ale mistrz olimpijski jest jeden. W NRD skupiali się na wyszukiwaniu dyscyplin z najmniejszą liczbą startujących i najmniej atrakcyjnych dla szerokiej publiki. Ich adepci podlani "koksem" szybko robili karierę. Bydliński  miał swoje przyjemności. Zobaczył to i owo. Był najlepszy u siebie w domu. To też spora satysfakcja. 

 

Pozdrawiam


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle się okazuje, że sport w Polsce jest tylko dla bogatych. Narciarstwo za drogie, tenis, kolarstwo, żużel..... wszystko za drogie. Jakim cudem u nas jest tylu profesjonalnych sportowców. Może dlatego, że jak sponsorzy widzą talent to sami się do niego zgłaszają. Nie wszyscy sportowcy mają zapewnione cieplarniane warunki i jednak nie przeszkadza im to by być w światowej czołówce, a niektórzy tak jak Janowicz mimo zapewnionych warunków i talentu nie osiągają wyników na jakie ich stać.

 

Nie mieszaj sportów. Sporty popularne,ale i elitane jak tenis, formuła, narty, przykłady sportowców mamy i sukcesy osiągane wbrew związkom, a nie dzięki ich wsparciu. Warto o tym pamiętać. Przykłady Kubicy, Radwańskiej pokazują, że trzeba samemu zadbać o finansowanie. Szkoda...


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...