Dany de Vino Napisano 28 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2017 Miałem okazję kilka dni obserwować jak jeżdżą. Podejście Spiocha do narciarstwa cechuje niesłychanie precyzyjna metodyka. Nic nie odbywa się przepadkiem. Długa rozgrzewka przed, zawierająca elementy których wykonania bym nie zaryzykował. No, i raczej nie jeździ byle jeździć, jak większość nas na stoku. Zawsze coś próbuje, a jeśli się czuje zmęczony to idzie odpocząć, ale nie pozwala sobie na "kaleczenie". Sara, tak jak sama pisze ma charakterek. Słucha Spiocha, ale bez fanatyzmu. Zdarza się, że odmawia współpracy i "ni ma pomiłuj...", Spiochu musi przeczekać na "lepszą "pogodę...". Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 28 Lutego 2017 Autor Udostępnij Napisano 28 Lutego 2017 Trafnie opisałeś naszą jazdę ale z tą metodyką przesadzasz. W ostatnim czasie kompletnie zawaliłem przygotowania do sezonu. Nie wykorzystuje też w pełni możliwości treningów. Jeżdżę ogólnie za mało a na tykach to już prawie wcale i stąd mój poziom stoi w miejscu. Częściowo pewnie dlatego, że zająłem się szkoleniem Sary ale to nie jedyna przyczyna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 28 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2017 To tylko świadczy o tym jakie wrażenie robisz na na innych 'wspolzjezdzaczach'. Nie kryguj się. ;-). Mam to samo wrażenie co Dany. A reszta? Być może jesteś na etapie innych priorytetow. Nie samymi nartami człowiek żyje.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 28 Lutego 2017 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2017 Może w tym coś być. W tenisie jest coś takiego jak "syndrom trenera". Trener po pierwsze sam nie gra, tylko obserwuje i "podaje piłki" szkolonemu w sposób, który ma wymusić na szkolonym konkretne zachowania. Choć sam potrafi wykonać każdy z elementów technicznych (uderzeń) perfekcyjnie, nie ma okazji łączyć ich (tych uderzeń) w dłuższe sekwencje zagrań, ponieważ jest skupiony na szkoleniu. Podaje też piłki uderzone "czysto" (łatwiej je przeciwnikowi odbić) i wchodzi mu to w krew. W efekcie zdarza mi się wygrywać z trenerami górującymi nade mną technicznie o kilka klas. Są po prostu nieograni meczowo. Być może, przekłada się to również w jakimś stopniu na narciarstwo. Pozdrawiam Was serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 1 Marca 2017 Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 A reszta? Być może jesteś na etapie innych priorytetow. Nie samymi nartami człowiek żyje.... Życie przyniesie Śpiochowi jeszcze wiele niespodzianek, niekoniecznie przyjemnych, z jego obecnego punktu widzenia :-) Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Veteran Napisano 1 Marca 2017 Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 Może w tym coś być. W tenisie jest coś takiego jak "syndrom trenera". Trener po pierwsze sam nie gra, tylko obserwuje i "podaje piłki" szkolonemu w sposób, który ma wymusić na szkolonym konkretne zachowania. Choć sam potrafi wykonać każdy z elementów technicznych (uderzeń) perfekcyjnie, nie ma okazji łączyć ich (tych uderzeń) w dłuższe sekwencje zagrań, ponieważ jest skupiony na szkoleniu. Podaje też piłki uderzone "czysto" (łatwiej je przeciwnikowi odbić) i wchodzi mu to w krew. W efekcie zdarza mi się wygrywać z trenerami górującymi nade mną technicznie o kilka klas. Są po prostu nieograni meczowo. Być może, przekłada się to również w jakimś stopniu na narciarstwo. Pozdrawiam Was serdecznie. Witam Uff! Jak mają te kilka klas wyżej, to wystarczy "forhandem" silną piłkę w sam prawy róg twojego kortu. Potem podobnym back...w przeciwny rożek. Jak będzie mało, to czyściutki drop tuż za siatką. Wytrzymasz długo te sprinty? Tu jest tylko sekwencja z trzech uderzeń. A narciarstwie czasem trener jest grubym starszym panem... Ale może mieć elastycznych asystentów. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 2 Marca 2017 Udostępnij Napisano 2 Marca 2017 Wytrzymam. Inaczej nie mógłbym wygrywać. Na razie nie mam problemu z kondycją. Inaczej wygląda sprawa z regeneracją. Jak gram np. z 23 latkiem, to On prześpi się 8 godzin i jest OK. Ja na regenerację potrzebuję prawie trzykrotnie dłuższego czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... Spiochu Napisano 19 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2017 Podczas ostatniego pobytu na Chopoku udało się nakręcić film. Przejazd pozostawia wiele do życzenia, jakość nagrania z mojego archaicznego telefonu tym bardziej ale jest to wrzucam. Warunki na stoku: dość równo ale lekka ciapa Nachylenie: Na początku średnie, później płasko. Niestety nie było warunków by mój telefon zarejestrował cokolwiek na bardziej stromym stoku. Zanim posypie się fala krytyki pragnę przypomnieć że jeszcze niedawno zaczynaliśmy od tego: (Tak naprawdę zdjęcie pochodzi z przed 2 lat ale wcześniejszych nie mam) Poniżej film: http://www.dailymoti...m/video/x5ix3qu A tak wyglądała jazda na stromym dwa lata temu (Pilsko zamknięta czarna 7-emka - najbardziej stromy fragment): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... arky Napisano 20 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2017 Podczas ostatniego pobytu na Chopoku udało się nakręcić film. Przejazd pozostawia wiele do życzenia, jakość nagrania z mojego archaicznego telefonu tym bardziej ale jest to wrzucam. Warunki na stoku: dość równo ale lekka ciapa Nachylenie: Na początku średnie, później płasko. Niestety nie było warunków by mój telefon zarejestrował cokolwiek na bardziej stromym stoku. Zanim posypie się fala krytyki pragnę przypomnieć że jeszcze niedawno zaczynaliśmy od tego: (Tak naprawdę zdjęcie pochodzi z przed 2 lat ale wcześniejszych nie mam) Poniżej film: http://www.dailymoti...m/video/x5ix3qu A tak wyglądała jazda na stromym dwa lata temu (Pilsko zamknięta czarna 7-emka - najbardziej stromy fragment): Nietrudno sobie wyobrazić kolejny skręt.. Brawo Piotr, Ami.. Gdyby Ktoś mi Myszkę troszkę odważniejszą zrobił byłbym bardzo wdzięczny, bo zjedzie wszystko, tylko powoli.. Ps1. To są zdania, które.. mi się bardzo podobają, zasadniczo nie mam więcej pytań: Koszty, kosztami jednak samodoskonalenie i ciągły rozwój jest ważny. Samochód może by był, ale czy przypadkiem każdy narciarz tyle nie wydał juz w swojej karierze albo wyda w przyszłości? A to pewnie tylko początek góry lodowej kosztów jakie są związane z narciarstwem. Wiedziałam jednak, że to uwielbiam i chce się w tym kierunku rozwijać. Po tych 5 całych dniach widziałam jedynie, że chce dalej się uczyć. I zapisałam się tutaj na forum. Poznałam Spiocha i w następnym sezonie wyruszyliśmy na ten podbój razem. Więc tak, od dosłownego zerowego narciarza przeszłam do Instruktora SITN w trzy lata i jestem z tego dumna. I jeśli to komuś przeszkadza (a takie mam wrażenie) to nie jest dla mnie problem. Ja wracam do narciarstwa i do dalszej pracy nad sobą by w przyszły roku być jeszcze lepsza narciarką. Proponuje mniej się irytować na innych, a więcej pracować nad sobą, bo jak widać dla chcącego nic trudnego:) Ps2. Piotrek (Spioch), Krótko. Przekazuj proszę nam równie celne uwagi, jak Sarze. Bo to, że jeździsz znakomicie to wiem - y. Podziel się, jeśli to nie kłopot .) Może w równoległym temacie jak ten: http://www.skiforum....aprawde-chodzi/ Niko był w tym genialny, może trzeba przejąć pałeczkę.. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 20 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2017 Nie chciej tego.... kiepsko będzie gdy bedzie musiala czekać. ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 23 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2017 Nietrudno sobie wyobrazić kolejny skręt.. Uważaj, pozory mylą... Wiecie może jak wstawić film żeby się wyświetlał na forum? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2017 Uważaj, pozory mylą... Wiecie może jak wstawić film żeby się wyświetlał na forum? w Youtube wystarczy wstawić linka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomalbyd Napisano 24 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2017 Podczas ostatniego pobytu na Chopoku udało się nakręcić film. Przejazd pozostawia wiele do życzenia, jakość nagrania z mojego archaicznego telefonu tym bardziej ale jest to wrzucam. Warunki na stoku: dość równo ale lekka ciapa Nachylenie: Na początku średnie, później płasko. Niestety nie było warunków by mój telefon zarejestrował cokolwiek na bardziej stromym stoku. Zanim posypie się fala krytyki pragnę przypomnieć że jeszcze niedawno zaczynaliśmy od tego: (Tak naprawdę zdjęcie pochodzi z przed 2 lat ale wcześniejszych nie mam) Poniżej film: http://www.dailymoti...m/video/x5ix3qu A tak wyglądała jazda na stromym dwa lata temu (Pilsko zamknięta czarna 7-emka - najbardziej stromy fragment): No i ładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 No zgodzę się super efekty co nie ? Szczerze mówiąc to jestem pełen podziwu Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cześć Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Pozdrowiena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: a. Można jeździć zawodowo jako instruktor czy trener. b. Można jeździć pół-zawodowo czyli tak jak Gajowy i inni organizować nieformalne wyjazdy busami. c. Można mieć pracę typu projekty robione w domu, jeździć rano i pracować popołudniami d. Można pracować tylko latem za granicą a w zimie żyć z tego co się zarobi (znam taki przypadek) e. Można zimą wziąć urlop bezpłatny na dwa miesiące + wykorzystywać urlop. (W niektórych firmach to możliwe) f. Można pracować na niepełny etat g. Można mieszkać blisko stoku i jeździć wieczorem po pracy. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Liczą się dni w sezonie. Trudno porównywać 6 dni (turnusowe) czy 14 (feriowe) w sezonie ze 100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Dany de Vino Napisano 2 Marca 2017 Udostępnij Napisano 2 Marca 2017 Wytrzymam. Inaczej nie mógłbym wygrywać. Na razie nie mam problemu z kondycją. Inaczej wygląda sprawa z regeneracją. Jak gram np. z 23 latkiem, to On prześpi się 8 godzin i jest OK. Ja na regenerację potrzebuję prawie trzykrotnie dłuższego czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 19 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2017 Podczas ostatniego pobytu na Chopoku udało się nakręcić film. Przejazd pozostawia wiele do życzenia, jakość nagrania z mojego archaicznego telefonu tym bardziej ale jest to wrzucam. Warunki na stoku: dość równo ale lekka ciapa Nachylenie: Na początku średnie, później płasko. Niestety nie było warunków by mój telefon zarejestrował cokolwiek na bardziej stromym stoku. Zanim posypie się fala krytyki pragnę przypomnieć że jeszcze niedawno zaczynaliśmy od tego: (Tak naprawdę zdjęcie pochodzi z przed 2 lat ale wcześniejszych nie mam) Poniżej film: http://www.dailymoti...m/video/x5ix3qu A tak wyglądała jazda na stromym dwa lata temu (Pilsko zamknięta czarna 7-emka - najbardziej stromy fragment): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arky Napisano 20 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2017 Podczas ostatniego pobytu na Chopoku udało się nakręcić film. Przejazd pozostawia wiele do życzenia, jakość nagrania z mojego archaicznego telefonu tym bardziej ale jest to wrzucam. Warunki na stoku: dość równo ale lekka ciapa Nachylenie: Na początku średnie, później płasko. Niestety nie było warunków by mój telefon zarejestrował cokolwiek na bardziej stromym stoku. Zanim posypie się fala krytyki pragnę przypomnieć że jeszcze niedawno zaczynaliśmy od tego: (Tak naprawdę zdjęcie pochodzi z przed 2 lat ale wcześniejszych nie mam) Poniżej film: http://www.dailymoti...m/video/x5ix3qu A tak wyglądała jazda na stromym dwa lata temu (Pilsko zamknięta czarna 7-emka - najbardziej stromy fragment): Nietrudno sobie wyobrazić kolejny skręt.. Brawo Piotr, Ami.. Gdyby Ktoś mi Myszkę troszkę odważniejszą zrobił byłbym bardzo wdzięczny, bo zjedzie wszystko, tylko powoli.. Ps1. To są zdania, które.. mi się bardzo podobają, zasadniczo nie mam więcej pytań: Koszty, kosztami jednak samodoskonalenie i ciągły rozwój jest ważny. Samochód może by był, ale czy przypadkiem każdy narciarz tyle nie wydał juz w swojej karierze albo wyda w przyszłości? A to pewnie tylko początek góry lodowej kosztów jakie są związane z narciarstwem. Wiedziałam jednak, że to uwielbiam i chce się w tym kierunku rozwijać. Po tych 5 całych dniach widziałam jedynie, że chce dalej się uczyć. I zapisałam się tutaj na forum. Poznałam Spiocha i w następnym sezonie wyruszyliśmy na ten podbój razem. Więc tak, od dosłownego zerowego narciarza przeszłam do Instruktora SITN w trzy lata i jestem z tego dumna. I jeśli to komuś przeszkadza (a takie mam wrażenie) to nie jest dla mnie problem. Ja wracam do narciarstwa i do dalszej pracy nad sobą by w przyszły roku być jeszcze lepsza narciarką. Proponuje mniej się irytować na innych, a więcej pracować nad sobą, bo jak widać dla chcącego nic trudnego:) Ps2. Piotrek (Spioch), Krótko. Przekazuj proszę nam równie celne uwagi, jak Sarze. Bo to, że jeździsz znakomicie to wiem - y. Podziel się, jeśli to nie kłopot .) Może w równoległym temacie jak ten: http://www.skiforum....aprawde-chodzi/ Niko był w tym genialny, może trzeba przejąć pałeczkę.. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 20 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2017 Nie chciej tego.... kiepsko będzie gdy bedzie musiala czekać. ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 23 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2017 Nietrudno sobie wyobrazić kolejny skręt.. Uważaj, pozory mylą... Wiecie może jak wstawić film żeby się wyświetlał na forum? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2017 Uważaj, pozory mylą... Wiecie może jak wstawić film żeby się wyświetlał na forum? w Youtube wystarczy wstawić linka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomalbyd Napisano 24 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2017 Podczas ostatniego pobytu na Chopoku udało się nakręcić film. Przejazd pozostawia wiele do życzenia, jakość nagrania z mojego archaicznego telefonu tym bardziej ale jest to wrzucam. Warunki na stoku: dość równo ale lekka ciapa Nachylenie: Na początku średnie, później płasko. Niestety nie było warunków by mój telefon zarejestrował cokolwiek na bardziej stromym stoku. Zanim posypie się fala krytyki pragnę przypomnieć że jeszcze niedawno zaczynaliśmy od tego: (Tak naprawdę zdjęcie pochodzi z przed 2 lat ale wcześniejszych nie mam) Poniżej film: http://www.dailymoti...m/video/x5ix3qu A tak wyglądała jazda na stromym dwa lata temu (Pilsko zamknięta czarna 7-emka - najbardziej stromy fragment): No i ładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 No zgodzę się super efekty co nie ? Szczerze mówiąc to jestem pełen podziwu Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cześć Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Pozdrowiena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: a. Można jeździć zawodowo jako instruktor czy trener. b. Można jeździć pół-zawodowo czyli tak jak Gajowy i inni organizować nieformalne wyjazdy busami. c. Można mieć pracę typu projekty robione w domu, jeździć rano i pracować popołudniami d. Można pracować tylko latem za granicą a w zimie żyć z tego co się zarobi (znam taki przypadek) e. Można zimą wziąć urlop bezpłatny na dwa miesiące + wykorzystywać urlop. (W niektórych firmach to możliwe) f. Można pracować na niepełny etat g. Można mieszkać blisko stoku i jeździć wieczorem po pracy. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Liczą się dni w sezonie. Trudno porównywać 6 dni (turnusowe) czy 14 (feriowe) w sezonie ze 100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
mig Napisano 20 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2017 Nie chciej tego.... kiepsko będzie gdy bedzie musiala czekać. ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 23 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2017 Nietrudno sobie wyobrazić kolejny skręt.. Uważaj, pozory mylą... Wiecie może jak wstawić film żeby się wyświetlał na forum? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 23 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2017 Uważaj, pozory mylą... Wiecie może jak wstawić film żeby się wyświetlał na forum? w Youtube wystarczy wstawić linka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomalbyd Napisano 24 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2017 Podczas ostatniego pobytu na Chopoku udało się nakręcić film. Przejazd pozostawia wiele do życzenia, jakość nagrania z mojego archaicznego telefonu tym bardziej ale jest to wrzucam. Warunki na stoku: dość równo ale lekka ciapa Nachylenie: Na początku średnie, później płasko. Niestety nie było warunków by mój telefon zarejestrował cokolwiek na bardziej stromym stoku. Zanim posypie się fala krytyki pragnę przypomnieć że jeszcze niedawno zaczynaliśmy od tego: (Tak naprawdę zdjęcie pochodzi z przed 2 lat ale wcześniejszych nie mam) Poniżej film: http://www.dailymoti...m/video/x5ix3qu A tak wyglądała jazda na stromym dwa lata temu (Pilsko zamknięta czarna 7-emka - najbardziej stromy fragment): No i ładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 No zgodzę się super efekty co nie ? Szczerze mówiąc to jestem pełen podziwu Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cześć Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Pozdrowiena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: a. Można jeździć zawodowo jako instruktor czy trener. b. Można jeździć pół-zawodowo czyli tak jak Gajowy i inni organizować nieformalne wyjazdy busami. c. Można mieć pracę typu projekty robione w domu, jeździć rano i pracować popołudniami d. Można pracować tylko latem za granicą a w zimie żyć z tego co się zarobi (znam taki przypadek) e. Można zimą wziąć urlop bezpłatny na dwa miesiące + wykorzystywać urlop. (W niektórych firmach to możliwe) f. Można pracować na niepełny etat g. Można mieszkać blisko stoku i jeździć wieczorem po pracy. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Liczą się dni w sezonie. Trudno porównywać 6 dni (turnusowe) czy 14 (feriowe) w sezonie ze 100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
tomalbyd Napisano 24 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2017 Podczas ostatniego pobytu na Chopoku udało się nakręcić film. Przejazd pozostawia wiele do życzenia, jakość nagrania z mojego archaicznego telefonu tym bardziej ale jest to wrzucam. Warunki na stoku: dość równo ale lekka ciapa Nachylenie: Na początku średnie, później płasko. Niestety nie było warunków by mój telefon zarejestrował cokolwiek na bardziej stromym stoku. Zanim posypie się fala krytyki pragnę przypomnieć że jeszcze niedawno zaczynaliśmy od tego: (Tak naprawdę zdjęcie pochodzi z przed 2 lat ale wcześniejszych nie mam) Poniżej film: http://www.dailymoti...m/video/x5ix3qu A tak wyglądała jazda na stromym dwa lata temu (Pilsko zamknięta czarna 7-emka - najbardziej stromy fragment): No i ładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 No zgodzę się super efekty co nie ? Szczerze mówiąc to jestem pełen podziwu Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cześć Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Pozdrowiena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: a. Można jeździć zawodowo jako instruktor czy trener. b. Można jeździć pół-zawodowo czyli tak jak Gajowy i inni organizować nieformalne wyjazdy busami. c. Można mieć pracę typu projekty robione w domu, jeździć rano i pracować popołudniami d. Można pracować tylko latem za granicą a w zimie żyć z tego co się zarobi (znam taki przypadek) e. Można zimą wziąć urlop bezpłatny na dwa miesiące + wykorzystywać urlop. (W niektórych firmach to możliwe) f. Można pracować na niepełny etat g. Można mieszkać blisko stoku i jeździć wieczorem po pracy. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Liczą się dni w sezonie. Trudno porównywać 6 dni (turnusowe) czy 14 (feriowe) w sezonie ze 100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 No zgodzę się super efekty co nie ? Szczerze mówiąc to jestem pełen podziwu Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cześć Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Pozdrowiena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: a. Można jeździć zawodowo jako instruktor czy trener. b. Można jeździć pół-zawodowo czyli tak jak Gajowy i inni organizować nieformalne wyjazdy busami. c. Można mieć pracę typu projekty robione w domu, jeździć rano i pracować popołudniami d. Można pracować tylko latem za granicą a w zimie żyć z tego co się zarobi (znam taki przypadek) e. Można zimą wziąć urlop bezpłatny na dwa miesiące + wykorzystywać urlop. (W niektórych firmach to możliwe) f. Można pracować na niepełny etat g. Można mieszkać blisko stoku i jeździć wieczorem po pracy. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Liczą się dni w sezonie. Trudno porównywać 6 dni (turnusowe) czy 14 (feriowe) w sezonie ze 100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Ja też. Ale gwoli ścisłości te trzy lata i miesiąc (KALENDARZOWE) to sumie 5 sezonów narciarskich: -pierwszy-krótki i mało efektywny,o którym bohaterka i jej trener wspomina tylko mimochodem (co nie zmienia faktu,że BYŁ), -trzy pełne,bardzo intensywne sezony, i piąty-przynajmniej połowa ,bo egzamin był w lutym. Ach tak,jestem czepialska.Efekt i tak jest fantastyczny,więc czemu koloryzować rzeczywistość? I do Spiocha-wierz mi na słowo,ale trzydzieści kilka dni na śniegu w sezonie to naprawdę baaardzo dużo.Dla Ciebie 100 dni-jeśli tyle chcesz spędzać na nartach w każdym sezonie to musisz to robić zawodowo,albo prawie zawodowo-inaczej się NIE DA. Cześć Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Pozdrowiena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: a. Można jeździć zawodowo jako instruktor czy trener. b. Można jeździć pół-zawodowo czyli tak jak Gajowy i inni organizować nieformalne wyjazdy busami. c. Można mieć pracę typu projekty robione w domu, jeździć rano i pracować popołudniami d. Można pracować tylko latem za granicą a w zimie żyć z tego co się zarobi (znam taki przypadek) e. Można zimą wziąć urlop bezpłatny na dwa miesiące + wykorzystywać urlop. (W niektórych firmach to możliwe) f. Można pracować na niepełny etat g. Można mieszkać blisko stoku i jeździć wieczorem po pracy. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Liczą się dni w sezonie. Trudno porównywać 6 dni (turnusowe) czy 14 (feriowe) w sezonie ze 100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Da się. Pytanie co to znaczy zawodowo? Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: a. Można jeździć zawodowo jako instruktor czy trener. b. Można jeździć pół-zawodowo czyli tak jak Gajowy i inni organizować nieformalne wyjazdy busami. c. Można mieć pracę typu projekty robione w domu, jeździć rano i pracować popołudniami d. Można pracować tylko latem za granicą a w zimie żyć z tego co się zarobi (znam taki przypadek) e. Można zimą wziąć urlop bezpłatny na dwa miesiące + wykorzystywać urlop. (W niektórych firmach to możliwe) f. Można pracować na niepełny etat g. Można mieszkać blisko stoku i jeździć wieczorem po pracy. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Liczą się dni w sezonie. Trudno porównywać 6 dni (turnusowe) czy 14 (feriowe) w sezonie ze 100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: a. Można jeździć zawodowo jako instruktor czy trener. b. Można jeździć pół-zawodowo czyli tak jak Gajowy i inni organizować nieformalne wyjazdy busami. c. Można mieć pracę typu projekty robione w domu, jeździć rano i pracować popołudniami d. Można pracować tylko latem za granicą a w zimie żyć z tego co się zarobi (znam taki przypadek) e. Można zimą wziąć urlop bezpłatny na dwa miesiące + wykorzystywać urlop. (W niektórych firmach to możliwe) f. Można pracować na niepełny etat g. Można mieszkać blisko stoku i jeździć wieczorem po pracy. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AndRand Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Liczą się dni w sezonie. Trudno porównywać 6 dni (turnusowe) czy 14 (feriowe) w sezonie ze 100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1. Nigdzie nie pisałem, że to były 3 sezony. 2. Ze mną jazdy były właśnie 3 sezony - połowa w pierwszym roku i połowa w ostatnim + dwa pełne. Rzeczywiście jest jeszcze 5 dni które Sara jeździła rok wcześniej ale miało to marginalne znaczenie, 3. Rozłożenie 3 pełnych sezonów na 5 niepełnych daje gorsze efekty niż jakby to były 3 intensywne sezony jeden po drugim. 5. Ile sama już jeździsz sezonów? 4. Sposobów żeby jeździć 100 dni jest wiele: 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 1/Nie napisałeś,ale użyłeś sformułowania,które to sugerowało i tylko tego się czepiam ,bo jak zaznaczyłam jestem czepialska. 2/Miały marginalna znaczenie,ale BYŁY-znowu jestem czepialska. 3/tego nie wiem,ale wierzę Ci na słowo. 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. I sprawdziłam parametry trasy: 300m długość /45m przewyższenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :)
star Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Jest,jedna sensowna-Wieżyca.Zwykle jestem tam 2-3 razy w sezonie po 2 godziny (co daje 25 zjazdów).Nie liczę tego do dni na nartach (tylko 2 godziny to dla mnie nie jest narciarski dzień),to taki mały gratis. 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy W 3 lata od zera do instruktora :)
jag24 Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia? 2 godziny/25 zjazdów wyciąg orczyk,parametry dopisałam wyżej narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000; w tym roku mogło być więcej,ale nie sprawdzałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
Spiochu Napisano 29 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 5/Zakończyłam dziesiąty ,ale max to było 16 dni (nie żebym się tłumaczyła,tylko gwoli uniknięcia nieporozumień)-dla mnie to szczyt możliwości.Jak widzisz w profilu oceniam swoją jazdę na 5 ,może 5,5 w Twojej skali.Więc oczywiście zazdroszczę szybkich postępów,ale próbuje też Wam uzmysłowić,że to naprawdę nadzwyczajny wyczyn i nie da się tak w każdym przypadku.Na ile w Swojej skali oceniasz teraz jazdę Sary? To są tylko ograniczenia w Twojej głowie. Żeby jeździć 100dni w roku trzeba już zorganizować sobie życie pod narty ale żeby jeździć 30 dalej można pracować na etat i mieszkać gdziekolwiek. Obecnie pracuje w korpo standardowo pn-pt 8-16 i bez home office, studiuje zaocznie na politechnice i nie korzystałem z urlopów bezpłatnych ani zwolnień lekarskich by jechać na narty. Jeżdżę 18 sezonów i średnia wieloletnia wychodzi 30 kilka dni na sezon (najlepszy 60 dni, najgorszy 18). Teraz mam blisko ale wcześniej mieszkałem w Łodzi i niczego to nie zmieniało. Po prostu zwykle nie jeździłem na jeden dwa dni tylko na cały tydzień. Nie wiem jak ocenić Sarę, już dawno skalą się nie zajmowałem. Sama oceń po filmiku. 4/Wszystkie to sposoby to właśnie zawodowstwo lub pół-zawodowstwo lub nienormalna praca-ja mam normalną i nie będę jej zmieniać.Aha-mieszkam na Pomorzu i też nie zmienię miejsca zamieszkania tylko dla nart. Coraz częściej to normalna praca. Świat się zmienia i standardowy etat odchodzi do lamusa. Musisz się zdecydować, albo chcesz być narciarzem albo "normalnym". Nie musisz niczego zmieniać ale nie zapominaj że możesz. Sam już się klika razy przeprowadzałem i kilka razy "przekwalifikowałem" a pewnie to dopiero początek. narciarski dzień-ok.6 godzin jazdy,ok.50 km,przewyższenie różnie,bo ja wiem?7.500m-do chyba max.10.000 My robimy 20-30km i 3-6km przewyższenia. Jak ostatnio na Chopoku zrobiłem 30km i 6,5km w pionie to już byłem na maksa zajechany. (jazda 6h z jedną przerwą w knajpie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 29 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2017 Odpowiem w Twoim stylu-jak spędzić 100 dni w sezonie na śniegu nie robiąc tego zawodowo lub prawie zawodowo (bo jednoczasowo normalnie pracujesz ?) Cześć Nie musisz odpowiadać w moim stylu - wystarczy logicznie z uzasadnieniem. Pozdrowienia Pś Sens życia nie polega na tym żeby skończyć dobrą szkołę tylko żeby być szczęśliwym - przemyśl tą kwestię. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
Rekomendowane odpowiedzi