Mitek Napisano 20 Października 2019 Udostępnij Napisano 20 Października 2019 21.01-28.01.2017 Kandydatów było wielu, ale tym razem padło na Cortinę. Wybór podyktowany był niskim sezonem oraz faktem, że była to ostatnia możliwość by nasze bliźniaki (rocznik 2009) miały karnety za free. Miałem trochę obawy co do stopnia trudności tras w Cortinie co potwierdziło się częściowo podczas wyjazdu. Zakwaterowanie znaleźliśmy w Borca di Cadore: http://www.miacortina.it/hermine/ Za apartament 2 sypialnie 2 łazienki, kuchnia z salonem za 3 osoby dorosłe oraz 3 dzieci płaciliśmy 590EUR (z tym że ogarnięcie apartamentu przy wyjeździe we własnym zakresie). Pensjonat na żywo prezentuje się lepiej niż na zdjęciach i moim zdaniem jest wart tej ceny. Wcześniej jeździłem do Austrii+Suedtirol, gdzie pisząc (po niemiecku) do lokalnej informacji turystycznej ze znalezieniem kwatery nie było żadnego problemu - człowiek dostawał kilkadziesiąt ofert i mógł przebierać w nich do woli. Jakoś z szukaniem kwater w Italii nie idzie mi już tak dobrze - zazwyczaj mam 2-3 oferty do wyboru... Ale cóż - od jakiegoś czasu należę do grupy italofilów i póki co Włochy stały się dla mnie jedynym słusznym kierunkiem narciarskim... Trasa z Katowic przez Brno, Wiedeń, Graz, Villach, potem autostradą na południe do Italli, następnie przez góry do samego Borca di Cadore z przystankami niemalże 12h. W sobotę 21.01 mieliśmy w na stacji OMV w Villach na Maria-Gailer-Strasse 53 bardzo nieszczęśliwą sytuację: po tankowaniu żona poszła z dziećmi do toalety. Po wejściu zostawiła portfel z EUR na półce w ubikacji wmawiając sobie że na pewno go nie zapomni zabrać. Niestety chwilę później nasz Pawełek (2 lata) zaczął dotykać muszlę od środka, żona bardzo się zestresowała i ... zapomniała zabrać ze sobą portfel. O tym zorientowaliśmy się dopiero w samochodzie po kilku minutach i po powrocie na stację w tolalecie oczywiście portfela już nie było. Pytałem się dziada (bo miał aparycję dziada i był mało przyjemny) klozetowego i obsługi stacji ale oczywiście nikt o niczym nie wiedział i nie słyszał. Po żonie na pewno ktoś był w toalecie ponieważ deska sedesowa była podniesiona a żona jak przystało na kobietę ją opuszczała. I tutaj apel w sieć - po nas na stację podjechał samochód z rejestracją SD - jeśli czytający tą relację forumowicz lub ktoś z jego rodziny lub znajomych znalazłby ten portfel i byłby na tyle uczciwy - proszę o kontakt. Portfel był zielony, materiałowy, w środku było ok 570EUR. Nie muszę dodawać, że pierwsze dni mieliśmy (a szczególnie żona) raczej wisielcze humory. Żona w przypływie żalu wspominała nawet o natychmiastowym powrocie, ale na szczęście udało się ją przekonać, że nie jest to najlepsze rozwiązanie... CDN Cześć Współczujemy żonie i radzimy nie stresować się bzdurami. Pozdrowienia 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 4 lata później... a_senior Napisano 16 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2023 Trochę wspomnień w temacie Cortina d'Ampezzo. Kawał czasu temu: luty 2008 r. Z różnych względów miło ten pobyt wspominam. Odgrzebałem stare zdjęcia i filmiki i zrobiłem małe zestawienie. I kilka refleksji: - młodsi byliśmy 🙂 - w 2.25 min jedzie pewien pan, uczestnik wyjazdu, którego poznalismy w autobusie. Samotny, sympatyczny. Miał wtedy 72 lata. Taki stary a jeszcze chce mu sie jeżdzić - pomyślałem sobie. A dziś sam mocno przekroczyłem 73 i... 🙂 - żona w niebieskiej kurtce, siostra - w białej. Nieźle sobie radzą - mało kasków wtedy było https://photos.app.goo.gl/ZwY5DEDYqJCy1s8a7 4 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 (edytowane) Fajny wspomnieniowy wątek. Moja historia nowsza. Lski zrobił mi prezent i na jeden dzień pięć lat temu zabrał do Cortiny, którą doskonale znałem z letnich górskich wycieczek chyba najlepiej z całych Dolomitów w tym Tofany na których byłem latem. Tak wiec powrót sentymentalny gdy rozpoznajesz góry szczyty granie. Bul (smart wie lepiej ze rano po sobocie nie może być inaczej choć z błędem) niedzielny poranek spadł śnieg i mgła lokalesi piękni siedemdziesięcioletni jak nasz ASenior na szerokich łopatach w płaszczach i czapkach czy też skiturowcy ze Szwecji młodzi pomogli w pierwszym zjeździe we mgle… niżej lepiej cała fotorelacja tutaj zimą https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/4/ ostatnia fotka latem ongiś… jak widać nie zawsze byłem samotnym wilkiem… tym bardziej stepowym Edytowane 17 Grudnia 2023 przez star 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Jan Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 1 godzinę temu, star napisał: Fajny wspomnieniowy wątek. Moja historia nowsza. Lski zrobił mi prezent i na jeden dzień pięć lat temu zabrał do Cortiny, którą doskonale znałem z letnich górskich wycieczek chyba najlepiej z całych Dolomitów w tym Tofany na których byłem latem. Tak wiec powrót sentymentalny gdy rozpoznajesz góry szczyty granie. Bul (smart wie lepiej ze rano po sobocie nie może być inaczej choć z błędem) niedzielny poranek spadł śnieg i mgła lokalesi piękni siedemdziesięcioletni jak nasz ASenior na szerokich łopatach w płaszczach i czapkach czy też skiturowcy ze Szwecji młodzi pomogli w pierwszym zjeździe we mgle… niżej lepiej cała fotorelacja tutaj zimą https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/4/ ostatnia fotka latem ongiś… jak widać nie zawsze byłem samotnym wilkiem… tym bardziej stepowym W krótkich spodenkach po śniegu chodziłeś? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Jan Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 14 godzin temu, a_senior napisał: Trochę wspomnień w temacie Cortina d'Ampezzo. Kawał czasu 🙂 🙂mało kasków wtedy było Przy takiej włoskiej pogodzie to grzech w kasku jeździć bo gęba nierówno się opala 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... a_senior Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 Godzinę temu, Jan napisał: Przy takiej włoskiej pogodzie to grzech w kasku jeździć bo gęba nierówno się opala 🙂 Do czasu. 10 lat później znów znaleźliśmy się w tym samym miejscu. No niedokładnie, bo pojawiły się nowe domeny narciarskie: Sokrepes (wariant Tofane) i Cinque Torri. Ten ostatni bardzo OK. Hotel ten sam, choć znacznie unacześniony: basen, papuga :). Towarzystwo przednie. Ale to już nie było to co 10 lat wcześniej. A dlaczego napisałem do czasu? Bo prócz mnie już wszyscy jeździli w kaskach. I to pomimo pełnego słońca. 🙂 https://photos.app.goo.gl/T6rkZvgMM3Z2C3k56 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 Cześć Cóż... niepewni swoich umiejętności to założyli kaski - dobra decyzja w takiej sytuacji. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 (edytowane) 3 godziny temu, Jan napisał: W krótkich spodenkach po śniegu chodziłeś? Tam nie ma śniegu, panie taka skała, latem. Może na Rozes podchodzi się po śniegu latem nawet tu na Mezzo sucho. Przez te krótkie spodenki, taki styl wtedy, załatwiłem sobie kolana, klękły w zejściu ze Szpiglasowej z dużymi plecakami w końcu. Edytowane 17 Grudnia 2023 przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 (edytowane) 1 godzinę temu, Mitek napisał: Cześć Cóż... niepewni swoich umiejętności to założyli kaski - dobra decyzja w takiej sytuacji. Pozdro Masz rację. Jak zawsze. Ci pierwsi to jeszcze narty za krótkie pewno mają. Ten drugi tylko z kaskiem się wygłupił. Ten trzeci to pewniak. Edytowane 17 Grudnia 2023 przez star 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... star Napisano 19 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2023 Są takie góry Alpi Apuane koło Pisy, kiedyś odwiedziłem trekkingowo, nie narciarsko, nocowałem z przygodnie poznanymi speleogami, w Lago di Sopra, opodal zapomniane przez Boga, ale nie kinematogriafę Campocatino. Przeszedłem w śnieżycy jakąś przełęcz, aby zejść nad morze i się wykąpać, dwa światy. Colonata, Massa, Carrara. Opodal Viareggio, gdzie festiwal. Fotka z netu własnych brak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 1
a_senior Napisano 16 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2023 Trochę wspomnień w temacie Cortina d'Ampezzo. Kawał czasu temu: luty 2008 r. Z różnych względów miło ten pobyt wspominam. Odgrzebałem stare zdjęcia i filmiki i zrobiłem małe zestawienie. I kilka refleksji: - młodsi byliśmy 🙂 - w 2.25 min jedzie pewien pan, uczestnik wyjazdu, którego poznalismy w autobusie. Samotny, sympatyczny. Miał wtedy 72 lata. Taki stary a jeszcze chce mu sie jeżdzić - pomyślałem sobie. A dziś sam mocno przekroczyłem 73 i... 🙂 - żona w niebieskiej kurtce, siostra - w białej. Nieźle sobie radzą - mało kasków wtedy było https://photos.app.goo.gl/ZwY5DEDYqJCy1s8a7 4 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 (edytowane) Fajny wspomnieniowy wątek. Moja historia nowsza. Lski zrobił mi prezent i na jeden dzień pięć lat temu zabrał do Cortiny, którą doskonale znałem z letnich górskich wycieczek chyba najlepiej z całych Dolomitów w tym Tofany na których byłem latem. Tak wiec powrót sentymentalny gdy rozpoznajesz góry szczyty granie. Bul (smart wie lepiej ze rano po sobocie nie może być inaczej choć z błędem) niedzielny poranek spadł śnieg i mgła lokalesi piękni siedemdziesięcioletni jak nasz ASenior na szerokich łopatach w płaszczach i czapkach czy też skiturowcy ze Szwecji młodzi pomogli w pierwszym zjeździe we mgle… niżej lepiej cała fotorelacja tutaj zimą https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/4/ ostatnia fotka latem ongiś… jak widać nie zawsze byłem samotnym wilkiem… tym bardziej stepowym Edytowane 17 Grudnia 2023 przez star 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 1 godzinę temu, star napisał: Fajny wspomnieniowy wątek. Moja historia nowsza. Lski zrobił mi prezent i na jeden dzień pięć lat temu zabrał do Cortiny, którą doskonale znałem z letnich górskich wycieczek chyba najlepiej z całych Dolomitów w tym Tofany na których byłem latem. Tak wiec powrót sentymentalny gdy rozpoznajesz góry szczyty granie. Bul (smart wie lepiej ze rano po sobocie nie może być inaczej choć z błędem) niedzielny poranek spadł śnieg i mgła lokalesi piękni siedemdziesięcioletni jak nasz ASenior na szerokich łopatach w płaszczach i czapkach czy też skiturowcy ze Szwecji młodzi pomogli w pierwszym zjeździe we mgle… niżej lepiej cała fotorelacja tutaj zimą https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/4/ ostatnia fotka latem ongiś… jak widać nie zawsze byłem samotnym wilkiem… tym bardziej stepowym W krótkich spodenkach po śniegu chodziłeś? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 14 godzin temu, a_senior napisał: Trochę wspomnień w temacie Cortina d'Ampezzo. Kawał czasu 🙂 🙂mało kasków wtedy było Przy takiej włoskiej pogodzie to grzech w kasku jeździć bo gęba nierówno się opala 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 Godzinę temu, Jan napisał: Przy takiej włoskiej pogodzie to grzech w kasku jeździć bo gęba nierówno się opala 🙂 Do czasu. 10 lat później znów znaleźliśmy się w tym samym miejscu. No niedokładnie, bo pojawiły się nowe domeny narciarskie: Sokrepes (wariant Tofane) i Cinque Torri. Ten ostatni bardzo OK. Hotel ten sam, choć znacznie unacześniony: basen, papuga :). Towarzystwo przednie. Ale to już nie było to co 10 lat wcześniej. A dlaczego napisałem do czasu? Bo prócz mnie już wszyscy jeździli w kaskach. I to pomimo pełnego słońca. 🙂 https://photos.app.goo.gl/T6rkZvgMM3Z2C3k56 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 Cześć Cóż... niepewni swoich umiejętności to założyli kaski - dobra decyzja w takiej sytuacji. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 (edytowane) 3 godziny temu, Jan napisał: W krótkich spodenkach po śniegu chodziłeś? Tam nie ma śniegu, panie taka skała, latem. Może na Rozes podchodzi się po śniegu latem nawet tu na Mezzo sucho. Przez te krótkie spodenki, taki styl wtedy, załatwiłem sobie kolana, klękły w zejściu ze Szpiglasowej z dużymi plecakami w końcu. Edytowane 17 Grudnia 2023 przez star Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 17 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2023 (edytowane) 1 godzinę temu, Mitek napisał: Cześć Cóż... niepewni swoich umiejętności to założyli kaski - dobra decyzja w takiej sytuacji. Pozdro Masz rację. Jak zawsze. Ci pierwsi to jeszcze narty za krótkie pewno mają. Ten drugi tylko z kaskiem się wygłupił. Ten trzeci to pewniak. Edytowane 17 Grudnia 2023 przez star 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 19 Grudnia 2023 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2023 Są takie góry Alpi Apuane koło Pisy, kiedyś odwiedziłem trekkingowo, nie narciarsko, nocowałem z przygodnie poznanymi speleogami, w Lago di Sopra, opodal zapomniane przez Boga, ale nie kinematogriafę Campocatino. Przeszedłem w śnieżycy jakąś przełęcz, aby zejść nad morze i się wykąpać, dwa światy. Colonata, Massa, Carrara. Opodal Viareggio, gdzie festiwal. Fotka z netu własnych brak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi