Skocz do zawartości

smarowanie na zimno


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam swoją pierwszą parę nart i mam pytanie o konserwację.

Czy dla jednej pary nart warto zainwestować w żelazko i smar na gorąco (koszt zestawu np Toko około 300zł) w porównaniu do smarów na zimno.

Wiem że na pewno lepiej na gorąco ale czy smary na zimno są aż tak złe dla narciarza amatora?

Czy można przelatać cały sezon tylko na smarze na zimno?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A kto twierdzi, że smarowanie na zimno jest złe? Lepiej posmarować jakimkolwiek smarem niż żadnym.

Smarowanie na gorąco utrzymuje poślizg jazdy na dłużej i lepiej nasącza strukturę ślizgu. Możesz zrobić tak: zaopatrz się w smar na zimno a smarowanie na gorąco możesz wykonać w serwisie (koszt ok. 20-30 zł)  przed sezonem i w trakcie sezonu będziesz smarował sobie zimnym smarem.

Pamiętaj jeszcze o krawędziach, bo one też wymagają ostrzenia.

Jeżeli masz 1 parę nart na utrzymaniu i nie chce Ci się bawić w serwis a jesteś narciarzem amatorem to bardziej opłaci Ci się oddawać narty do serwisu i to Ci polecam osobiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto twierdzi, że smarowanie na zimno jest złe? Lepiej posmarować jakimkolwiek smarem niż żadnym.

Smarowanie na gorąco utrzymuje poślizg jazdy na dłużej i lepiej nasącza strukturę ślizgu. Możesz zrobić tak: zaopatrz się w smar na zimno a smarowanie na gorąco możesz wykonać w serwisie (koszt ok. 20-30 zł)  przed sezonem i w trakcie sezonu będziesz smarował sobie zimnym smarem.

Pamiętaj jeszcze o krawędziach, bo one też wymagają ostrzenia.

Jeżeli masz 1 parę nart na utrzymaniu i nie chce Ci się bawić w serwis a jesteś narciarzem amatorem to bardziej opłaci Ci się oddawać narty do serwisu i to Ci polecam osobiście.

Ok dzięki. A jak jest częstotliwość smarowania ciepło/zimno. .

Jak rozumiem bardziej optymalnym by było np.  co 7 dni na nartach na gorąco a potem prze 6 dni na zimno przed każdym dniem na nartach lub podobnie  - raz na gorąco przed sezonem to takie absolutne minimum?

Narty miałem przygotowane do sezonu poprzez ostrzenie/podniesienie na 88/0.75 i nasmarowane.

Nie chciałbym się pchać w większy serwis własnoręczny bo to wymaga imadła ale co mogę zrobić samemu nie mając imadła?

Czy mogę naostrzyć za pomocą ostrzałki/kątownika krawędź boczną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki. A jak jest częstotliwość smarowania ciepło/zimno. .

Jak rozumiem bardziej optymalnym by było np.  co 7 dni na nartach na gorąco a potem prze 6 dni na zimno przed każdym dniem na nartach lub podobnie  - raz na gorąco przed sezonem to takie absolutne minimum?

Narty miałem przygotowane do sezonu poprzez ostrzenie/podniesienie na 88/0.75 i nasmarowane.

Nie chciałbym się pchać w większy serwis własnoręczny bo to wymaga imadła ale co mogę zrobić samemu nie mając imadła?

Czy mogę naostrzyć za pomocą ostrzałki/kątownika krawędź boczną?

 

Ostrzenie za pomocą ostrzałki z zadanym kątem, lub kątownikiem nie jest trudne, ale wymaga pewnej wprawy.

Gdyż należy to zrobić jednym zdecydowanym ruchem, anie heblować po kilka razy w jednym miejscu.

 

Warto mieć to narzędzie i postarać się o pewne przeszkolenie.

Jednak ręcznego serwisu w profi-punkcie NIC nie zastąpi.

 

Smarem na zimno, również warto się ratować, by nie doprowadzić do "siwego ślizgu", podczas wyjazdu. I tak samo, po 5-7 dniach zdrowej jazdy, serwisowe czyszczenie ślizgu i smarowanie na gorąco, jest moim skromnym zdaniem konieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam swoją pierwszą parę nart i mam pytanie o konserwację.

Czy dla jednej pary nart warto zainwestować w żelazko i smar na gorąco (koszt zestawu np Toko około 300zł) w porównaniu do smarów na zimno.

Wiem że na pewno lepiej na gorąco ale czy smary na zimno są aż tak złe dla narciarza amatora?

Czy można przelatać cały sezon tylko na smarze na zimno?

rozejrzyj sie po "gospodarstwie domowym" swoim, tesciowej lub sasiadow - zapewniam Cie, znajdziesz stare, nieuzywane juz zelazko ktore doskonale  sie nada do smarowania na goraco...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelazko już kupione za 7 zł  -szukałem stare bez dziurek.

Mam pytanie natomiast co do ostrzenia.

Byłem dziś u lokalnego serwismena jedyny w mieście i podobno dobry.

Pogadałem z nim chwilę o swoich nartach które kupiłem naostrzone na 88/0.75.

Powiedziałem mu jak jeżdżę poziom 4-5 i zaproponował mi zmianę kąta na 88/1.0 mówiąc ze on tak ostrzy standardowo. 

Tyle się tu naczytałem że standard to 88/0,5 więc czy on ma rację czy jednak nie i lepiej zostawić tak jak jest a nawet wrócić no 0,5 przy moim poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelazko już kupione za 7 zł -szukałem stare bez dziurek.
Mam pytanie natomiast co do ostrzenia.
Byłem dziś u lokalnego serwismena jedyny w mieście i podobno dobry.
Pogadałem z nim chwilę o swoich nartach które kupiłem naostrzone na 88/0.75.
Powiedziałem mu jak jeżdżę poziom 4-5 i zaproponował mi zmianę kąta na 88/1.0 mówiąc ze on tak ostrzy standardowo.
Tyle się tu naczytałem że standard to 88/0,5 więc czy on ma rację czy jednak nie i lepiej zostawić tak jak jest a nawet wrócić no 0,5 przy moim poziomie.

Jesli sa naostrzone, moim zdaniem zostaw tak jak jest. Nie ma szans żebyś poznał różnice o 0.25.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelazko już kupione za 7 zł  -szukałem stare bez dziurek.

Mam pytanie natomiast co do ostrzenia.

Byłem dziś u lokalnego serwismena jedyny w mieście i podobno dobry.

Pogadałem z nim chwilę o swoich nartach które kupiłem naostrzone na 88/0.75.

Powiedziałem mu jak jeżdżę poziom 4-5 i zaproponował mi zmianę kąta na 88/1.0 mówiąc ze on tak ostrzy standardowo. 

Tyle się tu naczytałem że standard to 88/0,5 więc czy on ma rację czy jednak nie i lepiej zostawić tak jak jest a nawet wrócić no 0,5 przy moim poziomie.

 

Tak jak pisali moi przedmówcy - nie tykaj krawędzi jak nie musisz :)

Co do kątów podcięcia krawędzi to im mniejszy kąt (min. 0,5 a max 1,5 ew. 2,0 [ w skrajnych freesyle'owych przypadkach]) tym bardziej zaawansowany narciarz. Natomiast Dany de Vino ma rację - różnicy 0,25 stopnia nie wyczujesz.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...