JacekH Napisano 29 Października 2016 Udostępnij Napisano 29 Października 2016 Zacząłem w 2013 r., od 2014 co roku Alpy (3 x Austria, 1 x Włochy po 5-6 dni, w tym raz extra w maju na lodowcu), umiejętności 4/5, jeżdżę tylko rekreacyjnie. Ostatnie dwa sezony jeździłem na Völkl Code Speedwall Yellow (171 cm) przy wzroście 168 cm, waga ok. 84 kg, buty Salomon X Pro 90. Buty mogłyby być nieco twardsze, ale twardsze z reguły były węższe, stąd ten wybór i na razie na pewno nie zmienię. Od roku niestety bezskutecznie walczę z bólem prawej stopy, kolejny ortopeda nie był w stanie znaleźć przyczyny, Ale uwielbiam narty i nie odpuszczę sobie, choćby nie wiem co Ostatni wyjazd w Alpy przejeździłem z bólem kolana - prawdopodobnie przeciążone ze względu na tę bolącą stopę (druga noga). Mimo wszystko narty muszą być. Völkl Code Speedwall Yellow są nieco dłuższe ode mnie, przy czym nie są najłatwiejsze (jeżdżę zupełnie rekreacyjnie, choć lubię szybko) i kilka razy na stromych stokach, mocno wyślizganych, miałem dosyć stresujące momenty. Wiem, że wielkiego rozwoju w mojej technice już nie będzie, chcę nieco ulżyć nogom, szczególnie tej bolącej. Dwa lata temu miałem okazję zjechać 2-3 razy na Rossignol Pursuit 16 (bodajże model AR BSLT). Wynalazłem je dosyć tanio (880 zł). Niewiele pamiętam z tej jazdy, choć wydaje mi się, że były dosyć łatwe. Poluję na narty o długości 156-163 cm (wzrost 168 cm). Warto wybrać ten model? A może polecicie coś innego? W miarę łatwe do jazdy, ale bezpieczne. Jeżdżę głównie po przygotowanych, czerwonych trasach, średnio 50-70 km/h, czasem szybciej. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paolomario Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 A dla dobra kolan nie lepsze będą jednak dłuższe narty, niż te, na które polujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Zacząłem w 2013 r., od 2014 co roku Alpy (3 x Austria, 1 x Włochy po 5-6 dni, w tym raz extra w maju na lodowcu), umiejętności 4/5, jeżdżę tylko rekreacyjnie. Ostatnie dwa sezony jeździłem na Völkl Code Speedwall Yellow (171 cm) przy wzroście 168 cm, waga ok. 84 kg, buty Salomon X Pro 90. Buty mogłyby być nieco twardsze, ale twardsze z reguły były węższe, stąd ten wybór i na razie na pewno nie zmienię. Od roku niestety bezskutecznie walczę z bólem prawej stopy, kolejny ortopeda nie był w stanie znaleźć przyczyny, Ale uwielbiam narty i nie odpuszczę sobie, choćby nie wiem co Ostatni wyjazd w Alpy przejeździłem z bólem kolana - prawdopodobnie przeciążone ze względu na tę bolącą stopę (druga noga). Mimo wszystko narty muszą być. Völkl Code Speedwall Yellow są nieco dłuższe ode mnie, przy czym nie są najłatwiejsze (jeżdżę zupełnie rekreacyjnie, choć lubię szybko) i kilka razy na stromych stokach, mocno wyślizganych, miałem dosyć stresujące momenty. Wiem, że wielkiego rozwoju w mojej technice już nie będzie, chcę nieco ulżyć nogom, szczególnie tej bolącej. Dwa lata temu miałem okazję zjechać 2-3 razy na Rossignol Pursuit 16 (bodajże model AR BSLT). Wynalazłem je dosyć tanio (880 zł). Niewiele pamiętam z tej jazdy, choć wydaje mi się, że były dosyć łatwe. Poluję na narty o długości 156-163 cm (wzrost 168 cm). Warto wybrać ten model? A może polecicie coś innego? W miarę łatwe do jazdy, ale bezpieczne. Jeżdżę głównie po przygotowanych, czerwonych trasach, średnio 50-70 km/h, czasem szybciej. Jacek Cześć 50-70km/h czasami szybciej????? I sam piszesz że jeździsz słabo i niepewnie. Czy można Cie traktować poważnie sam powiedz? Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 A tak przy okazji, jaką szybkość osiąga zazwyczaj "przeciętny" amator w jeździe swobodnej, gdy stara się pojechać szybko? Nigdy nie miałem okazji zmierzyć. Może ktoś ma jakieś doświadczenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 A tak przy okazji, jaką szybkość osiąga zazwyczaj "przeciętny" amator w jeździe swobodnej, gdy stara się pojechać szybko? Nigdy nie miałem okazji zmierzyć. Może ktoś ma jakieś doświadczenia... Cześć Pytanie brzmi nie jaką osiąga ale jaka powinien osiągać. Nie pamiętam już dokładnie jak to było określone w materiałach ale zapewniam, że dla przeciętnie jeżdżącej osoby już 40km/h to jest prędkość przy której nie wystarczy jej czasu na reakcję gdy coś ja zaskoczy. Powyżej 70 km/h to jest prędkość zarezerwowana dla naprawdę dobrze jeżdżących. Zresztą nawet nie chce się na takie tematy pisać. Dzieci rozgarnięte wiedzą o co chodzi. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ... Dzieci rozgarnięte wiedzą o co chodzi. ....niektóre nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć 50-70km/h czasami szybciej????? I sam piszesz że jeździsz słabo i niepewnie. Czy można Cie traktować poważnie sam powiedz? Pozdrowienia Bez przesady, to żaden wyczyn. Przecież to nie jest tak, że jadę ze stała prędkością 70 km/h i nie na krechę. Korzystam ze Ski Tracksa i ten pokazuje ładne wykresy - są momenty, że jadę te 60-70 km/h, a średnia prędkość zjazdu jest znacznie niższa. Przecież wystarczy pojechać szerokim łukiem i spokojnie taką prędkość uzyskujesz. Mam przed sobą wykres z malutkiej górki (Tumlin koło Kielc) - w sumie 90 m przewyższenia i 51-65 km/h (w załączniku) - to są chwilowe prędkości. Poza tym, podstawową sprawą jest rozsądek - jak jest gęsto na stoku to jadę tyle, ile jest bezpiecznie. Nie jeżdżę czarnymi trasami, bo nie umiem, stresują mnie mocno strome stoki, lubię lotniska Właśnie między innymi za to, że mogę pojechać szeroko i szybko - tak lubię. A skoro inni mnie wyprzedzają, to znaczy, że aż tak tak nie gonię. W mojej "karierze" od 2013 leżałem w śniegu może 3-4 razy, poza jednym razem kompletnie niegroźnie, a wszystkie praktycznie wynikały właśnie z tego, że zwykle ktoś zajechał mi drogę i jedyną radą było walnąć w śnieg. Nie pisałem, że jeżdżę niepewnie, jeżdżę amatorsko, wg mnie bezpiecznie, unikam trudnych tras. Jedynie stały ból nogi, towarzyszący praktycznie cały czas jest powodem poszukiwania na najbliższy sezon ułatwienia dla nóg - wolę tak, niż zupełnie zrezygnować z wyjazdu. Jacek Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Waldi_l Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta. Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć Pytanie brzmi nie jaką osiąga ale jaka powinien osiągać. Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Czemu pytam - niezależnie od moich odczuć subiektywnych (czy jadę wolno, czy szybko) nie wiem z jaką faktyczną szybkością się poruszam. Pewnie dotyczy to większości ludzi na stoku. Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... paolomario Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Aplikacje, jak Ski Tracks, określające prędkość dzięki GPS. Ciekawe jak dokładnie, ale podobno uwzględniane są przewyższenia. Mi w Białce pokazywało od 50-60km/h, a nie miałem poczucia, że cień swój gubię Najlepiej chyba postawić kogoś z "suszarką" na dole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Raczej CI używający GPS do pomiaru... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... polm Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...z tego by wynikało, że jak w moim odczuciu mam "wiatr we włosach" to popylam mniej więcej - 40km/h, albo mniej... Pozdr4all. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 A tak przy okazji, jaką szybkość osiąga zazwyczaj "przeciętny" amator w jeździe swobodnej, gdy stara się pojechać szybko? Nigdy nie miałem okazji zmierzyć. Może ktoś ma jakieś doświadczenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 A tak przy okazji, jaką szybkość osiąga zazwyczaj "przeciętny" amator w jeździe swobodnej, gdy stara się pojechać szybko? Nigdy nie miałem okazji zmierzyć. Może ktoś ma jakieś doświadczenia... Cześć Pytanie brzmi nie jaką osiąga ale jaka powinien osiągać. Nie pamiętam już dokładnie jak to było określone w materiałach ale zapewniam, że dla przeciętnie jeżdżącej osoby już 40km/h to jest prędkość przy której nie wystarczy jej czasu na reakcję gdy coś ja zaskoczy. Powyżej 70 km/h to jest prędkość zarezerwowana dla naprawdę dobrze jeżdżących. Zresztą nawet nie chce się na takie tematy pisać. Dzieci rozgarnięte wiedzą o co chodzi. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ... Dzieci rozgarnięte wiedzą o co chodzi. ....niektóre nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć 50-70km/h czasami szybciej????? I sam piszesz że jeździsz słabo i niepewnie. Czy można Cie traktować poważnie sam powiedz? Pozdrowienia Bez przesady, to żaden wyczyn. Przecież to nie jest tak, że jadę ze stała prędkością 70 km/h i nie na krechę. Korzystam ze Ski Tracksa i ten pokazuje ładne wykresy - są momenty, że jadę te 60-70 km/h, a średnia prędkość zjazdu jest znacznie niższa. Przecież wystarczy pojechać szerokim łukiem i spokojnie taką prędkość uzyskujesz. Mam przed sobą wykres z malutkiej górki (Tumlin koło Kielc) - w sumie 90 m przewyższenia i 51-65 km/h (w załączniku) - to są chwilowe prędkości. Poza tym, podstawową sprawą jest rozsądek - jak jest gęsto na stoku to jadę tyle, ile jest bezpiecznie. Nie jeżdżę czarnymi trasami, bo nie umiem, stresują mnie mocno strome stoki, lubię lotniska Właśnie między innymi za to, że mogę pojechać szeroko i szybko - tak lubię. A skoro inni mnie wyprzedzają, to znaczy, że aż tak tak nie gonię. W mojej "karierze" od 2013 leżałem w śniegu może 3-4 razy, poza jednym razem kompletnie niegroźnie, a wszystkie praktycznie wynikały właśnie z tego, że zwykle ktoś zajechał mi drogę i jedyną radą było walnąć w śnieg. Nie pisałem, że jeżdżę niepewnie, jeżdżę amatorsko, wg mnie bezpiecznie, unikam trudnych tras. Jedynie stały ból nogi, towarzyszący praktycznie cały czas jest powodem poszukiwania na najbliższy sezon ułatwienia dla nóg - wolę tak, niż zupełnie zrezygnować z wyjazdu. Jacek Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Waldi_l Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta. Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć Pytanie brzmi nie jaką osiąga ale jaka powinien osiągać. Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Czemu pytam - niezależnie od moich odczuć subiektywnych (czy jadę wolno, czy szybko) nie wiem z jaką faktyczną szybkością się poruszam. Pewnie dotyczy to większości ludzi na stoku. Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... paolomario Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Aplikacje, jak Ski Tracks, określające prędkość dzięki GPS. Ciekawe jak dokładnie, ale podobno uwzględniane są przewyższenia. Mi w Białce pokazywało od 50-60km/h, a nie miałem poczucia, że cień swój gubię Najlepiej chyba postawić kogoś z "suszarką" na dole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Raczej CI używający GPS do pomiaru... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... polm Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...z tego by wynikało, że jak w moim odczuciu mam "wiatr we włosach" to popylam mniej więcej - 40km/h, albo mniej... Pozdr4all. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ... Dzieci rozgarnięte wiedzą o co chodzi. ....niektóre nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć 50-70km/h czasami szybciej????? I sam piszesz że jeździsz słabo i niepewnie. Czy można Cie traktować poważnie sam powiedz? Pozdrowienia Bez przesady, to żaden wyczyn. Przecież to nie jest tak, że jadę ze stała prędkością 70 km/h i nie na krechę. Korzystam ze Ski Tracksa i ten pokazuje ładne wykresy - są momenty, że jadę te 60-70 km/h, a średnia prędkość zjazdu jest znacznie niższa. Przecież wystarczy pojechać szerokim łukiem i spokojnie taką prędkość uzyskujesz. Mam przed sobą wykres z malutkiej górki (Tumlin koło Kielc) - w sumie 90 m przewyższenia i 51-65 km/h (w załączniku) - to są chwilowe prędkości. Poza tym, podstawową sprawą jest rozsądek - jak jest gęsto na stoku to jadę tyle, ile jest bezpiecznie. Nie jeżdżę czarnymi trasami, bo nie umiem, stresują mnie mocno strome stoki, lubię lotniska Właśnie między innymi za to, że mogę pojechać szeroko i szybko - tak lubię. A skoro inni mnie wyprzedzają, to znaczy, że aż tak tak nie gonię. W mojej "karierze" od 2013 leżałem w śniegu może 3-4 razy, poza jednym razem kompletnie niegroźnie, a wszystkie praktycznie wynikały właśnie z tego, że zwykle ktoś zajechał mi drogę i jedyną radą było walnąć w śnieg. Nie pisałem, że jeżdżę niepewnie, jeżdżę amatorsko, wg mnie bezpiecznie, unikam trudnych tras. Jedynie stały ból nogi, towarzyszący praktycznie cały czas jest powodem poszukiwania na najbliższy sezon ułatwienia dla nóg - wolę tak, niż zupełnie zrezygnować z wyjazdu. Jacek Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Waldi_l Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta. Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć Pytanie brzmi nie jaką osiąga ale jaka powinien osiągać. Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Czemu pytam - niezależnie od moich odczuć subiektywnych (czy jadę wolno, czy szybko) nie wiem z jaką faktyczną szybkością się poruszam. Pewnie dotyczy to większości ludzi na stoku. Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... paolomario Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Aplikacje, jak Ski Tracks, określające prędkość dzięki GPS. Ciekawe jak dokładnie, ale podobno uwzględniane są przewyższenia. Mi w Białce pokazywało od 50-60km/h, a nie miałem poczucia, że cień swój gubię Najlepiej chyba postawić kogoś z "suszarką" na dole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Raczej CI używający GPS do pomiaru... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... polm Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...z tego by wynikało, że jak w moim odczuciu mam "wiatr we włosach" to popylam mniej więcej - 40km/h, albo mniej... Pozdr4all. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć 50-70km/h czasami szybciej????? I sam piszesz że jeździsz słabo i niepewnie. Czy można Cie traktować poważnie sam powiedz? Pozdrowienia Bez przesady, to żaden wyczyn. Przecież to nie jest tak, że jadę ze stała prędkością 70 km/h i nie na krechę. Korzystam ze Ski Tracksa i ten pokazuje ładne wykresy - są momenty, że jadę te 60-70 km/h, a średnia prędkość zjazdu jest znacznie niższa. Przecież wystarczy pojechać szerokim łukiem i spokojnie taką prędkość uzyskujesz. Mam przed sobą wykres z malutkiej górki (Tumlin koło Kielc) - w sumie 90 m przewyższenia i 51-65 km/h (w załączniku) - to są chwilowe prędkości. Poza tym, podstawową sprawą jest rozsądek - jak jest gęsto na stoku to jadę tyle, ile jest bezpiecznie. Nie jeżdżę czarnymi trasami, bo nie umiem, stresują mnie mocno strome stoki, lubię lotniska Właśnie między innymi za to, że mogę pojechać szeroko i szybko - tak lubię. A skoro inni mnie wyprzedzają, to znaczy, że aż tak tak nie gonię. W mojej "karierze" od 2013 leżałem w śniegu może 3-4 razy, poza jednym razem kompletnie niegroźnie, a wszystkie praktycznie wynikały właśnie z tego, że zwykle ktoś zajechał mi drogę i jedyną radą było walnąć w śnieg. Nie pisałem, że jeżdżę niepewnie, jeżdżę amatorsko, wg mnie bezpiecznie, unikam trudnych tras. Jedynie stały ból nogi, towarzyszący praktycznie cały czas jest powodem poszukiwania na najbliższy sezon ułatwienia dla nóg - wolę tak, niż zupełnie zrezygnować z wyjazdu. Jacek Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Waldi_l Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta. Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć Pytanie brzmi nie jaką osiąga ale jaka powinien osiągać. Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Czemu pytam - niezależnie od moich odczuć subiektywnych (czy jadę wolno, czy szybko) nie wiem z jaką faktyczną szybkością się poruszam. Pewnie dotyczy to większości ludzi na stoku. Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... paolomario Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Aplikacje, jak Ski Tracks, określające prędkość dzięki GPS. Ciekawe jak dokładnie, ale podobno uwzględniane są przewyższenia. Mi w Białce pokazywało od 50-60km/h, a nie miałem poczucia, że cień swój gubię Najlepiej chyba postawić kogoś z "suszarką" na dole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Raczej CI używający GPS do pomiaru... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... polm Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...z tego by wynikało, że jak w moim odczuciu mam "wiatr we włosach" to popylam mniej więcej - 40km/h, albo mniej... Pozdr4all. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Waldi_l Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja odnośnie nart nie pomogę, ale coś piszesz o tym że techniki nie poprawisz... i zmienić chcesz narty. Jak poczytasz trochę forum, to zwróć uwagę, jak starsi koledzy kładą przede wszystkim nacisk na technikę, dlaczego? Sam się zastanów, ale jeżeli lubisz deski i chcesz na nich jak najdłużej jeździć, to właśnie zacznij od techniki i "lekkości" jazdy, a zwłaszcza przy jakimś bólu , który nie jest zidentyfikowany. Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta. Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć Pytanie brzmi nie jaką osiąga ale jaka powinien osiągać. Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Czemu pytam - niezależnie od moich odczuć subiektywnych (czy jadę wolno, czy szybko) nie wiem z jaką faktyczną szybkością się poruszam. Pewnie dotyczy to większości ludzi na stoku. Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... paolomario Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Aplikacje, jak Ski Tracks, określające prędkość dzięki GPS. Ciekawe jak dokładnie, ale podobno uwzględniane są przewyższenia. Mi w Białce pokazywało od 50-60km/h, a nie miałem poczucia, że cień swój gubię Najlepiej chyba postawić kogoś z "suszarką" na dole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Raczej CI używający GPS do pomiaru... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... polm Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...z tego by wynikało, że jak w moim odczuciu mam "wiatr we włosach" to popylam mniej więcej - 40km/h, albo mniej... Pozdr4all. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Cześć Pytanie brzmi nie jaką osiąga ale jaka powinien osiągać. Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Czemu pytam - niezależnie od moich odczuć subiektywnych (czy jadę wolno, czy szybko) nie wiem z jaką faktyczną szybkością się poruszam. Pewnie dotyczy to większości ludzi na stoku. Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... paolomario Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Aplikacje, jak Ski Tracks, określające prędkość dzięki GPS. Ciekawe jak dokładnie, ale podobno uwzględniane są przewyższenia. Mi w Białce pokazywało od 50-60km/h, a nie miałem poczucia, że cień swój gubię Najlepiej chyba postawić kogoś z "suszarką" na dole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Raczej CI używający GPS do pomiaru... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... polm Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...z tego by wynikało, że jak w moim odczuciu mam "wiatr we włosach" to popylam mniej więcej - 40km/h, albo mniej... Pozdr4all. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
paolomario Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Miałem nadzieję, że może ktoś ma to jakoś sprawdzone. Oczywiście chodzi o jakieś przybliżone, orientacyjne dane. Aplikacje, jak Ski Tracks, określające prędkość dzięki GPS. Ciekawe jak dokładnie, ale podobno uwzględniane są przewyższenia. Mi w Białce pokazywało od 50-60km/h, a nie miałem poczucia, że cień swój gubię Najlepiej chyba postawić kogoś z "suszarką" na dole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... AndRand Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Raczej CI używający GPS do pomiaru... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... polm Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...z tego by wynikało, że jak w moim odczuciu mam "wiatr we włosach" to popylam mniej więcej - 40km/h, albo mniej... Pozdr4all. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
AndRand Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Mitkek, najwyraźniej jednak nie zrozumiałeś pytania. Wbrew temu co napisałeś, moje pytanie brzmi: Jaką szybkość osiąga zazwyczaj przeciętny amator starający się jechać szybko? Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Raczej CI używający GPS do pomiaru... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... polm Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...z tego by wynikało, że jak w moim odczuciu mam "wiatr we włosach" to popylam mniej więcej - 40km/h, albo mniej... Pozdr4all. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jan koval Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
mig Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Powyżej 50kmh jeżdżą ci nie używający zakrętów Raczej CI używający GPS do pomiaru... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polm Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...z tego by wynikało, że jak w moim odczuciu mam "wiatr we włosach" to popylam mniej więcej - 40km/h, albo mniej... Pozdr4all. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Trudno powiedzieć jak z tą prędkością naprawdę jest. Moje przemyślenia: Zdaję się, że w Solden albo Val DIsere podczas GS pokazywali prędkość. Było w okolicach 70. 80 km/h ma się po wyskoczeniu z 11 piętra przy uderzeniu w grunt. Mniej więcej 80. Błąd pomiaru cywilnego Gps w pionie to 36m, w poziome 9m. Aplikacje typu Ski Tracker podobno mają siatką ale ja w to nie wierzę. W Zillertal na Arenie jest pomiar prędkości. Ludzie osiągają tam 70-80km ale ten stoczek ma może 30 m przewyższenia, mało prawdopodobny jest ten pomiar. Wystarczy rozsunąć fotokomórki i już jest większa zmierzona prędkość . Potem ludzie są zadowoleni, że tak szybko. Ps. Mnie prawa stopa też rąbię podczas jazdy na nartach albo podczas szybkiego marszu. Nart nie zmieniam bo na wszystkich tak samo się dzieje. Pewnie to SKS. JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
pytek23 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Stare narty zostaną, nowe mają być na ten sezon - po to, żeby w ogóle pojeździć. Technika - stara d... już jestem i parcia na wielką poprawę nie mam. Sprawia mi to wielką przyjemność i pewnie z każdym sezonem jeżdżę ciut lepiej, ale to nie jest tak, że postępy są spektakularne. Owszem, kiedyś trener pomógł na ból w kolanach w trakcie jazdy - skorygował co trzeba i dałem radę. Ale ta stopa to nie od nart, boli cały rok i tu trener nie pomoże. Może jakiś fizjoterapeuta.Co do techniki jeszcze, gdyby polska pogoda nam dopisywała, to pewnie korzystałbym z lekcji, tak jak to robiłem w pierwszym czy drugim sezonie jazdy - był śnieg, dwie górki 10 minut od domu - jeździłem dotąd, dopóki górka nie popłynęła. Teraz tak nie ma i ponoć w tym roku lepiej nie będzie. W ostatnim sezonie trafiłem na wyjazd - last minute, w sumie 8 dni, Włochy - Dolomity, z przelotem, żarciem AI 3x dziennie w hotelu, przewozem nart, ubezpieczeniem za 900 zł - tylko skipass do kupienia. Prawie za darmo, jedynie decyzję trzeba było podjąć w godzinę, a 8 godzin później być na lotnisku. Liczyłem, że znajdę jakiegoś trenera - głównie z myślą o synku, ale nie udało się, za późno. Może tym razem się uda, kto wie. Wracając do tematu - chciałbym, żebyście tylko podpowiedzieli, które narty, czy np. te wspomniane Rossignole - zważywszy na moją wagę (sporo ponad to, co trzeba) i łatwość jazdy - moje Völkl wydają się takie dosyć "twarde" i ciut przydługie (3 cm wyższe ode mnie, a to nie GS, tylko "zwykłe" AM) zważywszy na umiejętności.JacekJesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 ...racja Janie. Na nartach jadę szybciej niż na rowerze Mtbk, a w rowerze mam szybkościomierz. Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy na osiąganiu szybkości w jeździe na nartach, ale po prostu, pomyślałem, że dobrze by było mieć choć przybliżoną orientację. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Jesli parcia na poprawe techniki nie masz to bardzo cie prosze jezdzij wolniej.Przy tak krotkim stazu nie masz pojecia ile sie moze wydarzyc na deklarowanej przez Ciebie predkosci. ...ano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
JacekH Napisano 30 Października 2016 Autor Udostępnij Napisano 30 Października 2016 JacekH ta stopa to po prostu idz do dobrego boot fitter - prawdopodobnie trzeba punch out to i owo - reszta twoich twierdzen to mity masz opcje - albo wezmiesz sie za technika (mozliwe tez ze masz nadwage) , albo przerzuc sie na inny sport , jezeli bol jest duzy A propos szybkosci - tak jak na Mtbk nie licze kilometrow, tak na nartach nie dbam, ile jade. w porownaniu "gwizdu wiatru" na rowerze i nartach (baaaardzo duza dokladnosc czyz nie???) wynika, ze 40-50 km/h osiaga sie bez problemu . Ile wiecej ??nie wiem i nie dbam o to - to tak, jak zakup sportowego samochodu, zeby zrekompensowac niektore niedostatki ( w szczegoly nie wnikam) - nazywa sie to dick support Nie wiem, czy doczytałeś - mnie nie boli noga od jazdy na nartach, mam z nią problem na co dzień, przez cały ostatni rok. Boot fitter teraz mi średnio potrzebny, bo akurat na buty narciarskie to już przestałem narzekać, znalazłem pasujące i jestem zadowolony. W squashowych Asicsach, w kapciach - jak teraz przed komputerem, zupełnie boso - też mnie stopa boli i to z boot fitterem, czy też techniką jazdy na nartach nie ma nic wspólnego. Natomiast wiem, że jeżeli tę nogę mocniej niż zwykle eksploatuję, to ból się wzmaga. I pewnie tak może być na nartach, a że obecne narty są wymagające, to na najbliższe miesiące chcę sobie dokupić drugie - "łatwiejsze". Nie wiem, do których moich twierdzeń się odnosisz, bo ja nic szczególnego nie twierdzę, nie bronię jakichś tez. O prędkościach też nie będę dyskutował - nie wnikam, czy Ski Tracks prawdę mówi, czy nie, dobrze mierzy, czy ściemnia, bo to nieistotne. Podałem jako przykład dotyczący tego, co lubię. To, że akurat ten wątek prędkości się rozwinął to jakby poza mną, nie o to pytałem. Chcę jedynie dowiedzieć się, jaką mają dane narty opinię. Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
mig Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Ok, dzięki. Jak widać skleroza nie boli, chcąc niechcąc sięgnąłem do wzorów zakrętowych. Czy dobrze rozumiem, że liczyłeś to z n=1/cosA i r=V2/9,91tgA ? (A to kąt przechylenia). Czy mógłbyś podać, z jakiego wzoru wyliczasz promień zakrętu w zależności od przechylania narty o zadanym promieniu ? Polm: kabina w wirówce jest zawieszona przegubowo i może przechylać się w zależności od działającej siły. Na człowieka w wirówce działa siła głowa -> nogi pomijając sposób wyliczenie nie zapominajcie, że w wyliczony kat nachylenia narciarza dotyczy kąta wzgl poziomu... na nartach nie da sie go wykorzystać. Przeszkadza stok 'po wewnetrznej'.... @Maciej S Tak z praktyki, to korekcja ciśnienia GPS jest poprawna, gdy gdy jest wykonana w punkcie o znanej wysokości dla aktualnego ciśnienia (to umozliwia każdy sensowny program obslugujący gps w androidzie, jednym dwoma(?) klikami) a w dodatku przewidywana pogoda - czyli zmiany ciśnienia- nie są znaczące. Z innymi spowobami zwykle jest kłopot.. Lotniska nadajace stosowne komunikaty są zwykle dość daleko od gór a wystarczy być na zawietrznej zbocza by ciśnienie było zauważalnie inne niz wynikałoby to z róznicy wysokości. Automatyczna korekcja wysokości np. w Locus na Galaxy S4 podaje wysokość stolika przed moim domem od 285-nawet 330m npm ... ale jesli ktos nie potrzebuje wys bezwzględnej - to jest ok. Ponadto o wpływie zmiany pogody na wysokośc barymetryczną pisałem wyżej. Kilkugodzinny rejs po jez Dargin, w sytuacji gdy z zachodu nadciągał front burzowy spowodował 'wyjazd' łodką (wdg zapisu z GPS) ok 35 m wyżej niż start.... ;-) Powyższe nie zmienia faktu ze włączenie czujnika cisnienia w tel znacząco prostuje dane wysokościowei jest sdecydowanie dobrym pomysłem. W sumie można tak długo.... w koncu odbiorniki GPS geodezyjne nie bez powodu kosztuja dziesiąt tys zł.... Zawsze mnie bawi gdy ktoś odpala skitracka i dane v-max przyjmuje do budowania opinii o predkościach na stoku.... PozdrawiamM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty
Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 My tak, ale niestety nie mamy wpływu na tych wszystkich którzy edukować się nie chcą/nie widzą potrzeby/ nie wiedzą że powinni - etc. W mojej subiektywnej opinii pisanie, że edukacją prowadzoną na kilku forach można wyeliminować zagrożenie ze stoków to czysta utopia . Można je minimalnie zmniejszyć ale na pewno nie wyeliminować w 100%. Osoby czytające fora narciarskie to niestety tylko niewielka część osób uprawiających narciarstwo. Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART Krok wstecz, czyli łatwiejsze narty
kordiankw Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Cześć No to co - nic nie robić? Jeżeli ktoś na forum opisuje swoja jazdę ewidentnie jako niekontrolowana i niebezpieczną siedzieć cicho by nikogo nie urazić. Wiesz Witek, że to nie moja bajka. Zaznaczam, że na stoku też z zawsze staram się reagować jak tylko mogę i o dziwo jeszcze po ryju nie dostałem a za to często ktoś mówi sorry. Niestety najgorsi są dorośli (po 40) mężczyźni. Słabo a szybko jeżdżą i żadna uwaga do nich nie dociera - oczywiście nie wszyscy, wiadomo - ale prawidłowość jest ewidentna. Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat. Pozdrowienia Idealista . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
Mitek Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Idealista . Cześć Poczytuję to za duży komplement. Dzięki. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
jaro323 Napisano 2 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2016 Co do unikania bycia uderzonym to pisałem o tym wiele razy i można taką ewentualność wyeliminować do zera stosując odpowiednia taktykę jazdy, dobór pory, stoku, formy uprawiania narciarstwa itd. Jest bardzo dużo możliwości. Postaram się odnaleźć napisany kiedyś o tym duży temat.PozdrowieniaOczywiście że na wszystko można znaleźć sposób.Najpewniejsze rozwiązanie to siedzieć w knajpie aż pozamykają wyciągi i zjeżdżać jako ostatni, delektując się pustą trasą.Możesz ograniczyć pewne zagrożenia ale wyeliminować całkowicie się nie da.Chyba że jesteś padre Mitkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi