micalab Napisano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Mam w domu malucha, który jest przekonany, że da radę robić wszystko to co o 5 i 7 lat starsze rodzeństwo, w tym roku bardzo chciał na łyżwy i choć szybko się nudzi to regularnie zakłada i już nawet na nich drepcze (łyżwy normalne nie saneczkowe). Myślę, że z naratmi będzie podobnie tzn. bardzo podniecony pójdzie na stok po pierwszej próbie zapał ostygnie na godzinę lub dwie po czym znów założy narty na 10min i tak w kółko. Jest drobnej budowy ciała, pewny siebie i ruchliwy. 90cm wzrostu i 12kg wagi. Chyba najkrótsze narty to 70cm i na takich mamy zamiar próbować. Pewnie ważna jest waga, czy są Wam znane konkretne modele marki, które wiadomo, że są lekkie? Buciki będzie miał jakieś najmniejsze chyba 14.0 z jedną klamrą kilka firm produkuje, czy wiecie które są lekkie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gunia83 Napisano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Chyba najkrótsze narty to 70cm i na takich mamy zamiar próbować. Pewnie ważna jest waga, czy są Wam znane konkretne modele marki, które wiadomo, że są lekkie? Moja Corka rozpoczynla na Tecno Pro Skitty i Buciki byly w komplocie. http://images.google...TgQDN8Q9QEIbjAI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Mam w domu malucha, który jest przekonany, że da radę robić wszystko to co o 5 i 7 lat starsze rodzeństwo, w tym roku bardzo chciał na łyżwy i choć szybko się nudzi to regularnie zakłada i już nawet na nich drepcze (łyżwy normalne nie saneczkowe). Myślę, że z naratmi będzie podobnie tzn. bardzo podniecony pójdzie na stok po pierwszej próbie zapał ostygnie na godzinę lub dwie po czym znów założy narty na 10min i tak w kółko. Jest drobnej budowy ciała, pewny siebie i ruchliwy. 90cm wzrostu i 12kg wagi. Chyba najkrótsze narty to 70cm i na takich mamy zamiar próbować. Pewnie ważna jest waga, czy są Wam znane konkretne modele marki, które wiadomo, że są lekkie? Buciki będzie miał jakieś najmniejsze chyba 14.0 z jedną klamrą kilka firm produkuje, czy wiecie które są lekkie? Genialnie :-)... Wszystko co nie będzie udawać sprzętu wyczynowego :-), czyli najprostsze narty i buty (byle nie za duże te buty, bo dobieranie za dużych butów w tym wieku człowieka to zmora... Gdzie będziecie zaczynać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 15 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Genialnie :-)... Wszystko co nie będzie udawać sprzętu wyczynowego :-), czyli najprostsze narty i buty (byle nie za duże te buty, bo dobieranie za dużych butów w tym wieku człowieka to zmora... Gdzie będziecie zaczynać ? Butów nie widziałem mniejszych niż 14.0, a takie chyba będą dobre (na przymiarki mam nadzieję w sobotę na giełdzie). Zaczynać będziemy gdzieś w okolicach Zakopanego, być może w Witowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Mam w domu malucha, który jest przekonany, że da radę robić wszystko to co o 5 i 7 lat starsze rodzeństwo, w tym roku bardzo chciał na łyżwy i choć szybko się nudzi to regularnie zakłada i już nawet na nich drepcze (łyżwy normalne nie saneczkowe). Myślę, że z naratmi będzie podobnie tzn. bardzo podniecony pójdzie na stok po pierwszej próbie zapał ostygnie na godzinę lub dwie po czym znów założy narty na 10min i tak w kółko. Jest drobnej budowy ciała, pewny siebie i ruchliwy. 90cm wzrostu i 12kg wagi. Chyba najkrótsze narty to 70cm i na takich mamy zamiar próbować. Pewnie ważna jest waga, czy są Wam znane konkretne modele marki, które wiadomo, że są lekkie? Buciki będzie miał jakieś najmniejsze chyba 14.0 z jedną klamrą kilka firm produkuje, czy wiecie które są lekkie? Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj Przyznam, że nie nastawiam się jakoś specjalnie, aby nauczył się jeździć w tym sezonie, tym bardziej że będzie na nartach jakieś 3-4 dni. Raczej nie chcę go zrazić pominięciem (doskonale zdaje sobie sprawę gdzie i po co jadą brat i siostra) ani stawianiem przed nim nużących lub zbyt trudnych zadań. Raczej nastawiam się na zabawę niż naukę w tym roku, dlatego myślałem o jak najłatwiejszym niekoniecznie najlepszym sprzęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cześć Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna a co do dostosowania chodzi to mając na względzie, że może to być epizod żebyś nie szukał specjalnie jakichś wyjątkowych nart. jak ma ogarnąć to ogarnie na każdych a jak nie to ogarnie następnym razem. W każdym razie narty leżą na ziemi więc ich waga ie ma znaczenia. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. Amelka zaczynała w wieku 2 lata i 4 miesiące i potrafiła sama zjechać sterowana za dzioby nart. Kacper zaczynał w wieku 2 lata i 10 miesięcy i stosunkowo szybko nauczył się jeździć samodzielnie skrętem łączonym. Do tego twój syn ma przykład w starszych dzieciach więc powinno pójść dobrze. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna To rozumiem, raczej po Twoim poprzednim poście bałem się, że mogą być narty w długości 70-90cm, które nie nadają się dla dzieci, czyli innymi słowy nie nadają się do niczego. Berry też sugerował, że są narty, ("udające sprzęt wyczynowy"), które nie będą odpowiednie. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. O tym wiem doskonale :-). Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Mam w domu malucha... Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupiliśmy za grosze na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Wtedy były też takie zestawy w których wiązanie trzymało tylko przód buta a pięta mogła się unosić ale taki model do niczego się nie nadawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupowaliśmy na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
berry Napisano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Mam w domu malucha, który jest przekonany, że da radę robić wszystko to co o 5 i 7 lat starsze rodzeństwo, w tym roku bardzo chciał na łyżwy i choć szybko się nudzi to regularnie zakłada i już nawet na nich drepcze (łyżwy normalne nie saneczkowe). Myślę, że z naratmi będzie podobnie tzn. bardzo podniecony pójdzie na stok po pierwszej próbie zapał ostygnie na godzinę lub dwie po czym znów założy narty na 10min i tak w kółko. Jest drobnej budowy ciała, pewny siebie i ruchliwy. 90cm wzrostu i 12kg wagi. Chyba najkrótsze narty to 70cm i na takich mamy zamiar próbować. Pewnie ważna jest waga, czy są Wam znane konkretne modele marki, które wiadomo, że są lekkie? Buciki będzie miał jakieś najmniejsze chyba 14.0 z jedną klamrą kilka firm produkuje, czy wiecie które są lekkie? Genialnie :-)... Wszystko co nie będzie udawać sprzętu wyczynowego :-), czyli najprostsze narty i buty (byle nie za duże te buty, bo dobieranie za dużych butów w tym wieku człowieka to zmora... Gdzie będziecie zaczynać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 15 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Genialnie :-)... Wszystko co nie będzie udawać sprzętu wyczynowego :-), czyli najprostsze narty i buty (byle nie za duże te buty, bo dobieranie za dużych butów w tym wieku człowieka to zmora... Gdzie będziecie zaczynać ? Butów nie widziałem mniejszych niż 14.0, a takie chyba będą dobre (na przymiarki mam nadzieję w sobotę na giełdzie). Zaczynać będziemy gdzieś w okolicach Zakopanego, być może w Witowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Mam w domu malucha, który jest przekonany, że da radę robić wszystko to co o 5 i 7 lat starsze rodzeństwo, w tym roku bardzo chciał na łyżwy i choć szybko się nudzi to regularnie zakłada i już nawet na nich drepcze (łyżwy normalne nie saneczkowe). Myślę, że z naratmi będzie podobnie tzn. bardzo podniecony pójdzie na stok po pierwszej próbie zapał ostygnie na godzinę lub dwie po czym znów założy narty na 10min i tak w kółko. Jest drobnej budowy ciała, pewny siebie i ruchliwy. 90cm wzrostu i 12kg wagi. Chyba najkrótsze narty to 70cm i na takich mamy zamiar próbować. Pewnie ważna jest waga, czy są Wam znane konkretne modele marki, które wiadomo, że są lekkie? Buciki będzie miał jakieś najmniejsze chyba 14.0 z jedną klamrą kilka firm produkuje, czy wiecie które są lekkie? Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj Przyznam, że nie nastawiam się jakoś specjalnie, aby nauczył się jeździć w tym sezonie, tym bardziej że będzie na nartach jakieś 3-4 dni. Raczej nie chcę go zrazić pominięciem (doskonale zdaje sobie sprawę gdzie i po co jadą brat i siostra) ani stawianiem przed nim nużących lub zbyt trudnych zadań. Raczej nastawiam się na zabawę niż naukę w tym roku, dlatego myślałem o jak najłatwiejszym niekoniecznie najlepszym sprzęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cześć Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna a co do dostosowania chodzi to mając na względzie, że może to być epizod żebyś nie szukał specjalnie jakichś wyjątkowych nart. jak ma ogarnąć to ogarnie na każdych a jak nie to ogarnie następnym razem. W każdym razie narty leżą na ziemi więc ich waga ie ma znaczenia. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. Amelka zaczynała w wieku 2 lata i 4 miesiące i potrafiła sama zjechać sterowana za dzioby nart. Kacper zaczynał w wieku 2 lata i 10 miesięcy i stosunkowo szybko nauczył się jeździć samodzielnie skrętem łączonym. Do tego twój syn ma przykład w starszych dzieciach więc powinno pójść dobrze. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna To rozumiem, raczej po Twoim poprzednim poście bałem się, że mogą być narty w długości 70-90cm, które nie nadają się dla dzieci, czyli innymi słowy nie nadają się do niczego. Berry też sugerował, że są narty, ("udające sprzęt wyczynowy"), które nie będą odpowiednie. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. O tym wiem doskonale :-). Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Mam w domu malucha... Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupiliśmy za grosze na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Wtedy były też takie zestawy w których wiązanie trzymało tylko przód buta a pięta mogła się unosić ale taki model do niczego się nie nadawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupowaliśmy na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
micalab Napisano 15 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Genialnie :-)... Wszystko co nie będzie udawać sprzętu wyczynowego :-), czyli najprostsze narty i buty (byle nie za duże te buty, bo dobieranie za dużych butów w tym wieku człowieka to zmora... Gdzie będziecie zaczynać ? Butów nie widziałem mniejszych niż 14.0, a takie chyba będą dobre (na przymiarki mam nadzieję w sobotę na giełdzie). Zaczynać będziemy gdzieś w okolicach Zakopanego, być może w Witowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Mam w domu malucha, który jest przekonany, że da radę robić wszystko to co o 5 i 7 lat starsze rodzeństwo, w tym roku bardzo chciał na łyżwy i choć szybko się nudzi to regularnie zakłada i już nawet na nich drepcze (łyżwy normalne nie saneczkowe). Myślę, że z naratmi będzie podobnie tzn. bardzo podniecony pójdzie na stok po pierwszej próbie zapał ostygnie na godzinę lub dwie po czym znów założy narty na 10min i tak w kółko. Jest drobnej budowy ciała, pewny siebie i ruchliwy. 90cm wzrostu i 12kg wagi. Chyba najkrótsze narty to 70cm i na takich mamy zamiar próbować. Pewnie ważna jest waga, czy są Wam znane konkretne modele marki, które wiadomo, że są lekkie? Buciki będzie miał jakieś najmniejsze chyba 14.0 z jedną klamrą kilka firm produkuje, czy wiecie które są lekkie? Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj Przyznam, że nie nastawiam się jakoś specjalnie, aby nauczył się jeździć w tym sezonie, tym bardziej że będzie na nartach jakieś 3-4 dni. Raczej nie chcę go zrazić pominięciem (doskonale zdaje sobie sprawę gdzie i po co jadą brat i siostra) ani stawianiem przed nim nużących lub zbyt trudnych zadań. Raczej nastawiam się na zabawę niż naukę w tym roku, dlatego myślałem o jak najłatwiejszym niekoniecznie najlepszym sprzęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cześć Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna a co do dostosowania chodzi to mając na względzie, że może to być epizod żebyś nie szukał specjalnie jakichś wyjątkowych nart. jak ma ogarnąć to ogarnie na każdych a jak nie to ogarnie następnym razem. W każdym razie narty leżą na ziemi więc ich waga ie ma znaczenia. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. Amelka zaczynała w wieku 2 lata i 4 miesiące i potrafiła sama zjechać sterowana za dzioby nart. Kacper zaczynał w wieku 2 lata i 10 miesięcy i stosunkowo szybko nauczył się jeździć samodzielnie skrętem łączonym. Do tego twój syn ma przykład w starszych dzieciach więc powinno pójść dobrze. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna To rozumiem, raczej po Twoim poprzednim poście bałem się, że mogą być narty w długości 70-90cm, które nie nadają się dla dzieci, czyli innymi słowy nie nadają się do niczego. Berry też sugerował, że są narty, ("udające sprzęt wyczynowy"), które nie będą odpowiednie. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. O tym wiem doskonale :-). Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Mam w domu malucha... Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupiliśmy za grosze na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Wtedy były też takie zestawy w których wiązanie trzymało tylko przód buta a pięta mogła się unosić ale taki model do niczego się nie nadawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupowaliśmy na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 15 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 Mam w domu malucha, który jest przekonany, że da radę robić wszystko to co o 5 i 7 lat starsze rodzeństwo, w tym roku bardzo chciał na łyżwy i choć szybko się nudzi to regularnie zakłada i już nawet na nich drepcze (łyżwy normalne nie saneczkowe). Myślę, że z naratmi będzie podobnie tzn. bardzo podniecony pójdzie na stok po pierwszej próbie zapał ostygnie na godzinę lub dwie po czym znów założy narty na 10min i tak w kółko. Jest drobnej budowy ciała, pewny siebie i ruchliwy. 90cm wzrostu i 12kg wagi. Chyba najkrótsze narty to 70cm i na takich mamy zamiar próbować. Pewnie ważna jest waga, czy są Wam znane konkretne modele marki, które wiadomo, że są lekkie? Buciki będzie miał jakieś najmniejsze chyba 14.0 z jedną klamrą kilka firm produkuje, czy wiecie które są lekkie? Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj Przyznam, że nie nastawiam się jakoś specjalnie, aby nauczył się jeździć w tym sezonie, tym bardziej że będzie na nartach jakieś 3-4 dni. Raczej nie chcę go zrazić pominięciem (doskonale zdaje sobie sprawę gdzie i po co jadą brat i siostra) ani stawianiem przed nim nużących lub zbyt trudnych zadań. Raczej nastawiam się na zabawę niż naukę w tym roku, dlatego myślałem o jak najłatwiejszym niekoniecznie najlepszym sprzęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cześć Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna a co do dostosowania chodzi to mając na względzie, że może to być epizod żebyś nie szukał specjalnie jakichś wyjątkowych nart. jak ma ogarnąć to ogarnie na każdych a jak nie to ogarnie następnym razem. W każdym razie narty leżą na ziemi więc ich waga ie ma znaczenia. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. Amelka zaczynała w wieku 2 lata i 4 miesiące i potrafiła sama zjechać sterowana za dzioby nart. Kacper zaczynał w wieku 2 lata i 10 miesięcy i stosunkowo szybko nauczył się jeździć samodzielnie skrętem łączonym. Do tego twój syn ma przykład w starszych dzieciach więc powinno pójść dobrze. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna To rozumiem, raczej po Twoim poprzednim poście bałem się, że mogą być narty w długości 70-90cm, które nie nadają się dla dzieci, czyli innymi słowy nie nadają się do niczego. Berry też sugerował, że są narty, ("udające sprzęt wyczynowy"), które nie będą odpowiednie. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. O tym wiem doskonale :-). Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Mam w domu malucha... Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupiliśmy za grosze na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Wtedy były też takie zestawy w których wiązanie trzymało tylko przód buta a pięta mogła się unosić ale taki model do niczego się nie nadawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupowaliśmy na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj Przyznam, że nie nastawiam się jakoś specjalnie, aby nauczył się jeździć w tym sezonie, tym bardziej że będzie na nartach jakieś 3-4 dni. Raczej nie chcę go zrazić pominięciem (doskonale zdaje sobie sprawę gdzie i po co jadą brat i siostra) ani stawianiem przed nim nużących lub zbyt trudnych zadań. Raczej nastawiam się na zabawę niż naukę w tym roku, dlatego myślałem o jak najłatwiejszym niekoniecznie najlepszym sprzęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cześć Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna a co do dostosowania chodzi to mając na względzie, że może to być epizod żebyś nie szukał specjalnie jakichś wyjątkowych nart. jak ma ogarnąć to ogarnie na każdych a jak nie to ogarnie następnym razem. W każdym razie narty leżą na ziemi więc ich waga ie ma znaczenia. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. Amelka zaczynała w wieku 2 lata i 4 miesiące i potrafiła sama zjechać sterowana za dzioby nart. Kacper zaczynał w wieku 2 lata i 10 miesięcy i stosunkowo szybko nauczył się jeździć samodzielnie skrętem łączonym. Do tego twój syn ma przykład w starszych dzieciach więc powinno pójść dobrze. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna To rozumiem, raczej po Twoim poprzednim poście bałem się, że mogą być narty w długości 70-90cm, które nie nadają się dla dzieci, czyli innymi słowy nie nadają się do niczego. Berry też sugerował, że są narty, ("udające sprzęt wyczynowy"), które nie będą odpowiednie. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. O tym wiem doskonale :-). Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Mam w domu malucha... Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupiliśmy za grosze na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Wtedy były też takie zestawy w których wiązanie trzymało tylko przód buta a pięta mogła się unosić ale taki model do niczego się nie nadawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupowaliśmy na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cześć Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna a co do dostosowania chodzi to mając na względzie, że może to być epizod żebyś nie szukał specjalnie jakichś wyjątkowych nart. jak ma ogarnąć to ogarnie na każdych a jak nie to ogarnie następnym razem. W każdym razie narty leżą na ziemi więc ich waga ie ma znaczenia. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. Amelka zaczynała w wieku 2 lata i 4 miesiące i potrafiła sama zjechać sterowana za dzioby nart. Kacper zaczynał w wieku 2 lata i 10 miesięcy i stosunkowo szybko nauczył się jeździć samodzielnie skrętem łączonym. Do tego twój syn ma przykład w starszych dzieciach więc powinno pójść dobrze. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna To rozumiem, raczej po Twoim poprzednim poście bałem się, że mogą być narty w długości 70-90cm, które nie nadają się dla dzieci, czyli innymi słowy nie nadają się do niczego. Berry też sugerował, że są narty, ("udające sprzęt wyczynowy"), które nie będą odpowiednie. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. O tym wiem doskonale :-). Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Mam w domu malucha... Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupiliśmy za grosze na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Wtedy były też takie zestawy w których wiązanie trzymało tylko przód buta a pięta mogła się unosić ale taki model do niczego się nie nadawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupowaliśmy na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 O właśnie, co to znaczy dostosowane do młodzieży? Jak je poznać? Jakoś miałem wrażenie, że to właśnie niska waga będzie tym dostosowaniem. Skoro to piszesz, to pewnie są narty w tych długościach, które nie są dostosowane do młodzieży i to jest to czego się boję. Cześć Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna a co do dostosowania chodzi to mając na względzie, że może to być epizod żebyś nie szukał specjalnie jakichś wyjątkowych nart. jak ma ogarnąć to ogarnie na każdych a jak nie to ogarnie następnym razem. W każdym razie narty leżą na ziemi więc ich waga ie ma znaczenia. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. Amelka zaczynała w wieku 2 lata i 4 miesiące i potrafiła sama zjechać sterowana za dzioby nart. Kacper zaczynał w wieku 2 lata i 10 miesięcy i stosunkowo szybko nauczył się jeździć samodzielnie skrętem łączonym. Do tego twój syn ma przykład w starszych dzieciach więc powinno pójść dobrze. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna To rozumiem, raczej po Twoim poprzednim poście bałem się, że mogą być narty w długości 70-90cm, które nie nadają się dla dzieci, czyli innymi słowy nie nadają się do niczego. Berry też sugerował, że są narty, ("udające sprzęt wyczynowy"), które nie będą odpowiednie. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. O tym wiem doskonale :-). Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Mam w domu malucha... Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupiliśmy za grosze na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Wtedy były też takie zestawy w których wiązanie trzymało tylko przód buta a pięta mogła się unosić ale taki model do niczego się nie nadawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupowaliśmy na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
micalab Napisano 16 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Młodzieżą nazywam w tym momencie Twojego Szanownego syna To rozumiem, raczej po Twoim poprzednim poście bałem się, że mogą być narty w długości 70-90cm, które nie nadają się dla dzieci, czyli innymi słowy nie nadają się do niczego. Berry też sugerował, że są narty, ("udające sprzęt wyczynowy"), które nie będą odpowiednie. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. O tym wiem doskonale :-). Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Mam w domu malucha... Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupiliśmy za grosze na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Wtedy były też takie zestawy w których wiązanie trzymało tylko przód buta a pięta mogła się unosić ale taki model do niczego się nie nadawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupowaliśmy na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Mam w domu malucha... Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupiliśmy za grosze na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Wtedy były też takie zestawy w których wiązanie trzymało tylko przód buta a pięta mogła się unosić ale taki model do niczego się nie nadawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Moja córa też zaczynała w tym wieku (Oj, kiedy to było?? ). Przez 2 dni była asekurowana jaskrawo-pomarańczową linką i sama za nią podziekowała gdy się poczuła pewniej. (Zaraz mi się za tą linkę dostanie bo tutaj większość jest przeciwna). Sprzęt kupowaliśmy na giełdzie narciarskiej, później korzystali znajomi. Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-) Efekt OK, w wieku lat 17 młoda zaliczyła kurs kwalifikacyjny pomocnika ale ostatecznie została instruktorem windsurfingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
outsider Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)... Tylko NIE WOLNO trzymać takiego dziecka za jakąkolwiek cześć ciała, bo - jak już na forum wspominałem wielokrotnie - dziecku odruchowo włączy się atawistyczne wiotczenie. Wtedy ono na pewno, nawet na nieruchomych nartach pionu nie utrzyma :-) A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
berry Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Ortopeda jest oczywisty, choćby dla własnej rodziców pewności. Byle to był ortopeda, który ma cokolwiek wspólnego ze sportem dzieci (chociaż tu nawet o rekreacji :-) trudno mówić), a nie ortopeda, którego kiedyś spotkałem, a który mówił, że nie rozumie ludzi, którzy w średnim wieku zaczynają bawić się w sport, bo to nie jest bezpieczne :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 A ja bym jeszcze zapytał ortopedę, czy dziecko 2,5 roku jest gotowe na naukę jazdy na nartach. znam takich którzy twierdzą, że dla prawidłowego rozwoju dziecka nie powinno się zaczynać wczesniej niż po 4 latach.... Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty
ski4ever Napisano 16 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Nie dostanie Ci się :-)... Liczy się efekt, tym bardziej, że były to TYLKO dwa dni :-)... A z innej beczki... nie spotkałem jeszcze dziecka poniżej 3 roku życia, które to dziecko nie potrafiłoby utrzymać równoważnej sylwetki na jadących samopas nartach (nie mam tu na myśli jakiejś wielkiej współpracy :-) dziecka z nartami, bo część tych dzieci nie była jeszcze gotowa na rozbrat z rodzicami, więc nie było jakiejś wielkiej nauki, ale równoważnie stały wszystkie (na jadących nartach)...To wspaniały widok jest, jak taki dzeciak postawiony na nartkach na łagodnym stoku 'gibnie" się w przód, w tył, jeszce raz w przód, trwa to góra 7 sekund i ... jedzie, instynktownie trzymając równowagę.Linka przewiązana w pasie sluży tylko do tego, żeby BARDZO DELIKATNIE wyhamować dziecko, gdy się nieco nadmiernie rozpędzi. Po kilkudziesieciu minutach takiego asekurowanego zjazdu linka staje się niepotrzebna, bo samo doskonale nauczy się kontrolować prędkość i hamować, podjeżdżając lekko pod stok.Żadnych nerwów, paniki, stresu. Ten fenomen obserwowałem dwukrotnie bo dzieci dwoje mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Dobór NART 2,5 latek chce na narty
Mitek Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Pomimo iż jestem zwolennikiem ja najszybszej narciarskiej "pionizacji" to w tym momencie troszkę się z tobą nie zgodzę. Moje obawy wzbudza w zasadzie tylko te niejako podświadome "chwytanie" krawędzi i rozjazd nóg w przeciwstawnych kierunkach - dotyczy nart taliowanych. Widać to u tego bąbla na pierwszym filmie. No ale być może się mylę. Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
Adam ..DUCH Napisano 17 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z "problemem" który opisałem pierwszy raz spotkałem się 16 lat temu ucząc córkę. Troszkę zaniepokojony zamieniłem krótkie taliowane na długie proste. Dzisiejsza Pani instruktor do dzisiaj wspomina swoje ELANY MILKI. Faktycznie patrząc na bąble człowiek sam się dziwi jak elastyczne może być ciało dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
micalab Napisano 4 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2016 Choć pogoda nie była najlepsza dla maluchów, trochę się poślizgaliśmy - bo jazdą jeszcze tego nie nazwę - na początku trochę się bał, ale potem się podobało - wołał "jeszcze, jeszcze" po każdym ślizgu, a potem "puść mnie, puść mnie" - gdy chciał już jechać, a sam nie umiał się obrócić stojąc bokiem do stoku. Co prawda nie wytrzymywał na raz więcej jak 4-5 ślizgów, ale to w głównej mierze sprawa temperatury i tego, że co chwila zdejmował rękawiczki. Dzięki za wszystkie rady, a zwłaszcza tę, aby dziecka nie trzymać, faktycznie nie było to potrzebne, pion trzymał idealnie nie zaliczył ani jednej gleby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi