Skocz do zawartości

Śmig


PEEM

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 339
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

   
To jak ci się uda wybić i wyskoczyć na muldzie to mnie poinformuj :)

 

Wybic sie mozna zarowno z dolka (wyjezdzajac z niego), jak i z "gorki" (dobre jest tu angielskie okreslenie - bump) - najezdzajac na nia, wiec tak czy inaczej udaje mi sie to niezaleznie od definicji muldy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poddaję się. :(

Jeśli ktoś wie lepiej czy ktoś inny zjechał czy nie z jakiejś trasy na raz, a nie było go tam, to dalsza dyskusja dla mnie nie ma sensu.

(przynajmniej pięć osób było tam wtedy ze mną)

Nie mam zamiaru nikomu udowadniać czy zjechałem (zsunąłem się) z jakiejkolwiek trasy i w ilu częściach. (film)

Wydawało mi się, że po prostu podzielę się czymś z innymi. Dochodzę do wniosku, że chyba jednak nie warto, przynajmniej na SF

 

Daję sobie bezterminowy urlop od pisania na SF.

I jet mi zupełnie obojętne, co ten ktoś o tym myśli.

 

Do zobaczenia na stokach, realnych a nie wirtualnych.

Na ogół nie czytam relacji z Francji bo tam nie jeżdżę. Twoją przeczytałem ze względu na Twój avatar i bardzo mi się podobała. Fajnie, że się podzieliłeś. Opowieści tutaj coraz mniej.

 

PS.

Na Twoim filmie w tym miejscu widać, że układ narciarz narty jest nieinercjalny ;)   

https://youtu.be/3JZR6vzoI0M?t=56

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wygląda na niebieską z odcieniem czerwonym. Czarna to ona kiedyś była. Gdy dojazd do grani to była wyślizgana, wąska rynna. Dalej w prawo, dziurawy trawers. Każdy mógł założyć własny, lub też jechać prosto w dół.  Z ciekawszych wariantów, które się wybierało, w zależności od pokrywy śnieżnej-zawiania, wywiania tejże, była odrazu, po zejściu z krzesełka(obsługa pyszczyła)  jazda w kierunku ostatniej podpory wyciągu. Dalej raczej w kierunku kotła(omijając zgrabnie widoczne kamienie), bo to zbocze było często wywiane. Ale przy dużych opadach(na wiosnę-firn) można było wzdłuż podpór( na początku), potem powyżej nich w kierunku na Myślenickie Turnie. Nie dojeżdżajac do nich(bo las) kierować się w stronę wyciągu i żlebu nad którym jest mostek. Nie dojeżdżając do żlebu, obok podpory wyciągu (coś w rodzaju małej rynny- pewnie zarośnięta drzewami) na polanę, gdzie stoi dolna stacja. 

 

Pozdrawiam

Byłem tam dość dawno. W 2003, chyba. Z bratem. Dla mojego brata to był 3 dzień na nartach. Zrobiliśmy po 12 zjazdów i pojechaliśmy do dołu bo się nam pieniądze skończyły. Jakoś inaczej pamiętam tę trasę niż na filmie. Mniej było tego kluczenia. Z krzesła dość szybko dojeżdżało się do kotła. Trasa wydawała mi się łatwa. Warunki wtedy były przepyszne więc jeździło się świetnie i takiego Kasprowego zostawiłem sobie w pamięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wagę wziąłem stąd

http://www.skiforum....-smig/?p=524946

Urządzenie łatwe w użyciu. Większość ma w domu. Zwyczajnie nie zgodziłem się wtedy, że obniżanie pozycji lub niska pozycja zwiększa nacisk na narty. Dlatego zaproponowałem wagę jako łatwe i proste w użyciu urządzenie do sprawdzenia tego.

Zasady dynamiki działają w obu układach, zmieniają się tylko wzory.

Wątek się rozzzwinoooł :) i byłbym zapomniał.

 

Napisałem podstawowe równanie dla ruchu prostoliniowego z drugiej zasady, bo taki jest potrzebny do opisu pracy góra-dół, napisz po kiego diabła piszesz o drugiej zasadzie dla ruchu obrotowego i odnieś się proszę do tego.

 

"RW podstawowej formie II zasada dynamiki Newtona obowiązuje tylko w układach inercjalnych. W układach nieinercjalnych pojawia się dodatkowe przyspieszenie (wynikające z przyspieszenia obserwatora - układu odniesienia), które "burzy" to równanie."

 

Równanie to doskonale przedstawia skomplikowane tłumaczenie Miga i  Twoje ćwiczenia z magicznym pudełkiem, dlaczego i kiedy powstaje siła potrzebna do od/dociążenia nart,

wg. niego siła powstaje tylko w momencie przyspieszenia czyli na początku ruchu, kiedy a jest dotatnie i na końcu kiedy a jest ujemne, ale różne od zera.

Tłumaczy, dlaczego przy słabej dynamice  ruchu w uproszczeniu ruch jednostajny a=0 ,siła potrzebna do od/dociążenia  nie pojawia się,

dałem tam stosowne dwie gęby,że z dystansem trzeba ale Stary Maruda :) i Teoretyk :) nie podarowali sobie :wacko: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek się rozzzwinoooł :) i byłbym zapomniał.

 

Napisałem podstawowe równanie dla ruchu prostoliniowego z drugiej zasady, bo taki jest potrzebny do opisu pracy góra dół, napisz po kiego diabła piszesz o drugiej zasadzie dla ruchu obrotowego i odnieś się proszę do tego.

 

RW podstawowej formie II zasada dynamiki Newtona obowiązuje tylko w układach inercjalnych. W układach nieinercjalnych pojawia się dodatkowe przyspieszenie (wynikające z przyspieszenia obserwatora - układu odniesienia), które "burzy" to równanie.

 

Równanie to doskonale przedstawia skomplikowane tłumaczenie Miga i  Twoje ćwiczenia z magicznym pudełkiem, dlaczego i kiedy powstaje siła potrzebna do od/dociążenia nart,

wg. niego siła powstaje tylko w momencie przyspieszenia czyli na początku ruchu kiedy a jest dotatnie i na końcu kiedy a jest ujemne, ale różne od zera.

Tłumaczy  także dlaczego przy słabej dynamice tego ruchu w uproszczeniu ruch jednostajny a=0 ,od/dociążenie się nie pojawia,

dałem tam stosowne dwie gęby ale Stary Maruda :) i Teoretyk :) nie podarowali sobie :wacko: .

 

II zasada r.o. była do rozstawienia nóg (1 eksperyment z filmu) i sensu wbicia kijka (2 eksperyment z filmu) w śmigu i nie była związana z odciążeniem/przeciążeniem/dociążeniem. Wbicie kijka nie tylko pomaga "odciążyć" się ale daje dodatkowy moment siły potrzebny do rotacji ciała. Głaskanie kijkiem śniegu tego nie daje. To dotyczyło dawnej dyskusji nt. kijków.

Edit:

Tutaj https://youtu.be/20mRoAq8M0Q?t=1813

2 eksperymenty z obracaniem Pani.

 

 

Nie wszyscy pamiętają fizykę, łatwiej pokazać na przykładzie z wagą i nie da się z takim prostym eksperymentem dyskutować. Myślę, że f=m*a nie do wszystkich trafia. Dopisek o układach inercjalnych powoduje dodatkową konfuzję u kogoś kto słabo pamięta.

Dociążenie/odciążenie powstaje bo zmienia się pęd, f= dp/dt = m*dv/dt czyli jest tak jak piszesz i wcale tego nie negowałem. Czepiłem się tylko dopisku o inercyjności. Zasady d. działają w obu układach zmieniają się tylko wzory. Tu ktoś to ładnie rozpisał i porysował

http://www.fizykon.o...ezwladnosci.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  •  

mig12345, dnia 09 Lut 2016 - 16:25, napisał:snapback.png

I jakie wnioski?

Waga pokaże dokładnie to samo co teoria (fizyka, dział mechanika).

POCZATEK ruchu w dól = odciązenie, zatrzymanie/(raczej zatrzymywanie) tego ruchu = dociażenie. Równomierny ruch w dół = bez efektu na wadze.

POczatek ruchu w górę = dociązenie, zatrzymanie tego ruchu = odciazenie. Równomierny ruch w górę = bez efektu na wadze.

Nie chce być inaczej. Taki sam efekt i to wyraźniejszy będzie gdy nieruchomo staniemy na wadze w windzie....

Jak to ma sie do jazdy na nartach? Pewnie jakoś ma....

 

 

To dośc oczywiste - ale tylko wtedy gdy narciarz jest w ruchu i występuje siła do/odsrodkowa powodująca że  narciarz  nie jest w pionie nad nad nartami. Wówczas zmiana krawedzi wiąże sie też z ruchem nóg gora-dół a raczej dół-gora, co juz jest jakimś odciążeniem/dociażeniam. Na krzesełku  czy dywanie można to zrobic bez odciązenia.... .. :-)

 

PozdrawiamM

 

Ja na to:

 

"Komplikujesz strasznie  ;)  ma być: F=ma

F - odciążenie,dociążenie i a - musi być różne od zera ,oczywiście tylko w układzie inercjalnym  :D"

 

 

 

To jest moje słynne :D równanie zapodane w orginale i wydaje się oczywiste do jakiego ruchu je  odnoszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kup sobie Harleya bo z tym co prezentujesz na stoku gwiazdą SF już nie będziesz.

Jałowa gadanina też nie pomoże.

:D  :D  :D

ha ha ha  ale mnie podchodzisz ze wszystkich stron.

Chcialbys sobie tez ze mna zdjecie zrobic?  napewno nie przy pomocy podlizywania

Moze nie jestes zly chlop, tylko te przydupasy fuj.

Zastanowie sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA  TEKST TYLKO DLA FIZYKÓW !!!!!!!

 

 

Narciarz nie jest układem inercjalnym  czy nieinercjalnym tylko narciarzem, którego ruch możemy rozpatrywać w w.w. układach na dwa sposoby: w układzie inercjalnym jeśli chcemy wyjaśnić  dlaczego narciarz skręca ( poprzeczna do ruchu składowa siły reakcji śniegu, generowana prowadzeniem nart pod kątem ( tz. kat prowadzący czyli obślizgiwanie się, lub siła dośrodkowa prostopadła do kierunku ruchu po okręgu,  przy jeździe na krawędzi.

Lub w układzie nieinercjalnym jeśli chcemy wyjaśnić konieczność pochylenia do stoku, podyskutować i krawędziowanu, ustawienu bioder, rozstawie stóp czyi pokazać odczuwane przez narciarza siły bezwładności.

 

Spór czy narciarz jest w układzie inercjalnym czy nieinercjalnym jest bez sensu.

 

Zastosowania mechanik ruchu obrotowego to ja tu nie widzę. To nie łyżwiarstwo.

 

Waga pokazuje siłę a siła to Q= m*( g+a) i nie mieszajmy do tego pędu, tak jest dużo prościej.

 

Narty prowadzimy wąsko przy ewolucjach z obślizgiwaniem, Tak jest łatwiej kiedy : ciężar jest na jednej dolnej narcie a górna sama do niej dochodzi, wtedy też łatwiej zachować to samo krawędziowanie a krawędziowanie decyduje o równowadze w obślizgu.

Przy jeździe ciętej łatwiej jest trzymać narty szeroko: można wtedy utrzymywać równowagę przenosząc część ciężaru ciała z narty na nartę a to przy szerokim rozstawie nart daje konkretne zmiany momentu działającego w płaszczyźnie czołowej i pozwala utrzymać równowagę zanim dojdzie do zmiany pochylenia ciała do środka skrętu.

 

Kije wbijamy z różnych powodów ale w śmigu głównie dlatego, żeby zatrzymać ruch tułowia po wykonaniu tz. antycypacji.  Wbity kij stabilizuje tułów bardzo skutecznie poprzez obręcz barkową; Nawet niewielka siła pozioma, czy wsparcie się na kiju,  działa ze stosunkowo dużym momentem, bo jest wysoko ponad środkiem ciężkości lub daleko w bok od środka ciężkości.

Wpływ kija na dodatkowy moment obracający narciarz jest dość niewielki, chyba, ze wbijamy kij bardzo po skosie.

Wpływ kija na wyjście w górę, skutkujące po chwili odciążeniem, biorąc pod uwagę siłę naszych nóg ( ich możliwości i kierunek działania) i to, ze kij jest odstawiony od tułowia jest iluzoryczne i fizycznie pomijalne.

 

 

Podstawą jazdy śmigiem jest: gwałtowne obniżenie pozycji zaraz po wejściu w skręt, połączone z antycypacją tułowia: śmig nie wyjdzie bez tego krótkiego zakrawędziowania nart i antycypacyjnego układu tułowia.  Patrząc z dołu tułów nie obraca się, pozostaje w zwrócony w kierunku spadku. Nie jest to jednak jazda frontalna ale antycypacyjna biorąc pod uwagę ustawienie nart.

Prędkość regulujemy stopniem tego zakrawędziowania.

 

Oczywiści to co piszę jest wyłącznie moim subiektywnym zdaniem często nie mającym oparcia w innych matriałach.

A miałem siedzieć cicho !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kolesia który sobie patrzy na narciarza z boku to jest inercjalny, a dla narciarza który sobie jedzie to jest nieinercjalny bo jak sobie wjedzie tak

https://youtu.be/3JZR6vzoI0M?t=56

https://youtu.be/tB_...OXNJFkwHQ&t=241 Zmiana pędu ciała w jednostce czasu jest proporcjonalna do wypadkowej siły działającej na to ciało i jest skierowana zgodnie z tą siłą. pole1.jpg pole2.jpg https://youtu.be/ZrRndk9_UJw?t=41 https://youtu.be/OlGl2hdiZQk?t=81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

??. A co ja zrobiłem??

Pozdrowienia

O ile znam Radka to chodziło o ten wpis:

Używanie PW lub jakichkolwiek innych prywatnych kanałów (tel, mail) do wycieczek osobistych, pretensji czy rozwiązywania problemów ewentualnie chamskich sugestii jest dla mnie poniżej wszelkiej godności. Przykro mi, że ktoś użył w stosunku do Ciebie takiego niehonorowego i karygodnego nadużycia.

Pozostaje tylko z mojej strony sugestia abyś takie postępowanie olał totalnie ponieważ autor jest niegodny wspominania o nim nawet przy oddawaniu moczu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@polm

@Maciej S

 

"Kultowy" wątek o "rokierze" jest przy was zagrożony :)

nie ma szans. O rockerze wiedzą wszyscy. Czytając o inercjalności układów odniesienia wiekszość zagląda do słownika wyrazów obcych.

Mój 'skomplikowany a marudny' akapit o do- i odcią- żeniach był próbą prostego wytłumaczenia 'jak temu jest'.... chyba sie nie udało... :-). Zresztą pisałem by nie komplikować.... a jezdzic.

:) :) :)

 

pozdrawiamM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Zamierzam dzisiaj przeprowadzić kilka eksperymentów bez odciążenia. W ramch szeroko zakrojonej rekonwalescencji wybieram się wieczorem(nie lubię - tylko słońce) na Czarny Groń. Po ratrakowaniu(teraz b lubię). Na górze, przy wypasionej kanapie, będę eksperymentował.  Zacznę od przekręcania stóp w bucie, z małęgo na duży palec...-rzecz znana. Spowoduje to napięcie w łydkach i pewne ich pochylenie do stoku. Siłą rzeczy pochylą się też i kolana(świadomie ich nie ruszam). A góra ciała zrobi to w odwrotnym kierunku. To instynktowne, bo zaczynając tak jechać, gdy szybkość jest bardzo mała, musi być zrównoważenie, by się nie położyć na bok.

 

Teraz już narty(te karwingi!!!) zaczynają pomalutku zakręcać, z promieniem który ma sto metrów... Ale zakręcają i przyspieszają. Ja w tym czasie minimalnie, ale prostuję nogę zewnętrzną(minimalnie, bo zaczynałem w wysokiej pozycji z lekkim wychyleniem na przód(a nie całkowicie zrównoważonej). Nogę wewnętrzną lekko równocześnie z drugą - uginam(bo inaczej będzie służyła jak podparcie). Szybkość rośnie, kąt zakrawędziowania też i zakręcam pod stok.

 

Tylko, że nie będę zakręcał, ale się wyprostuję, by jednakowo obciążyć narty i zaraz po tym znowu...- przekręt z palca na palec, w druga stronę. Kolejny skręt o promieniu stu metrów(niech będzie). Dalej jw. Do tego potrzebny jest prawie płaski stok, gładki śnieg, bo łatwiej. Ale to działa. I gdzie tu jest odciążenie? 

 

Metoda może mało praktyczna do "zakręcania". Ale czy to wychodzenie od napięcia mięśni w stopie nie ma zastosowania w szybszej "normalnej" jeździe. Sądzę, że ma. Tylko tego się nie bardzo czuje, albo nie jest się na takim poziomie, by to wyczuć. Mogę przypuszczać, że wysokiej klasy narciarze te niuanse doskonale wyczuwają. Na marginesie takie próby już robiłem.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@polm

@Maciej S

 

"Kultowy" wątek o "rokierze" jest przy was zagrożony :)

:)

Niedługo spadam na fajne narty więc rocker niezagrożony.

Zamiast pisać skąd się wziął klej co klei protony dam fajny instruktorski film z nauką śmigu. Nie jest to kolejny pokaz Koreńczyków czy Bergera, ani też wersja śmigu pitu pitu. Powinna być jeszcze wersja angielska ale nie chce mi się szukać.

 

 

Ps.

Dlaczego ogień parzy ? Bo tak!

 

Ps2. Niech będzie jeszcze ten film

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybic sie mozna zarowno z dolka (wyjezdzajac z niego), jak i z "gorki" (dobre jest tu angielskie okreslenie - bump) - najezdzajac na nia, wiec tak czy inaczej udaje mi sie to niezaleznie od definicji muldy :)

 
O ja cie! Faktycznie!  :lol: 
https://pl.wikipedia...a_(narciarstwo)
Mulda – zagłębienie między garbami śniegu tworzące się z powodu intensywnego użytkowania stoku w narciarstwie alpejskim i snowboardingu. Gdy dojdzie do uformowania się muld narciarze pogłębiają je omijając garby. Muldy usuwa się poprzez ratrakowanie stoku.
 
 

Tylko, że to kompletnie nieprawidłowe tłumaczenie  :D Bump to górka, groove to bruzda

https://en.wikipedia...ki/Mogul_skiing

Moguls are a series of bumps on a piste formed when skiers push snow into mounds as they do sharp turns. Once formed, a naturally occurring mogul tends to grow as skiers follow similar paths around it, further deepening the surrounding grooves known as troughs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny śmig jest wtedy kiedy kije są porządnie wbijane i pod kątem. Jeśli są ciapane ciap, ciap to śmig jest ciapowaty i prędkość jest regulowana tylko przez zakrawędziowane, a powinna być głównie przez częstotliwość i kąt przekroczenia linii ss (Fredowski zegar).
 
Już to kiedyś wklejałem odnośnie kijków.

 
A jak zgubisz jeden kijek to d... zbita :o  Nie ma jak skręcać  :mellow:

Kieeedyś to było istotne - trzeba się było podnieść na kijku... a teraz... po co? Chyba tylko obskoki się robi na kijku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...