Skocz do zawartości

"Cham na nartach", "Kultura narciarza."


SkiForum

Rekomendowane odpowiedzi

Napisałeś,że "agresji fizycznej nic nieusprawiedliwia "
nie zgadzam się z tym.
 
Jeżeli ktoś świadomie krzywdzi innych ludzi to honorowo jest mu dać w pysk a nie podładać świnie lub robić inne podkopy.
 
Ostatnio media lamentowały jak Pan Korwin-Mikke spoliczkował innego polityka,, nikogo nie interesowało dlaczego.?
Moim zdaniem było za co?
 
Jeżeli nie rozumiesz dlaczego to napisałem  to trudno.


Cóż, ludziom cywilizowanym znane są jeszcze inne sposoby adekwatnej reakcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o agresji fizycznej, a nie o obronie koniecznej. Niezależnie od tego, gdyby ktoś specjalnie kopnął moją żonę, której wszakże nie posiadam ;) , to poniósłby równiez konekwencje prawne i w ich następstwie ekonomiczne, bardziej dotkliwe od samych skutków zastosowania obrony koniecznej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o agresji fizycznej, a nie o obronie koniecznej. Niezależnie od tego, gdyby ktoś specjalnie kopnął moją żonę, której wszakże nie posiadam ;) , to poniósłby równiez konekwencje prawne i w ich następstwie ekonomiczne, bardziej dotkliwe od samych skutków zastosowania obrony koniecznej.

No dobra :D , jeśli Ciebie ktoś kopnie w tyłek?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, że jeszcze pod koniec lat osiemdziesiątych, amerykańskie kurorty narciarskie w ogóle nie wpuszczały deskarzy. I nikt nie nagrywał...

 

Pozdrawiam, radcom

Chyba nie długo stoki narciarskie będą najbardziej monitorowanym miejscem na ziemi 

Każdy chce zobaczyć jak pięknie jeżdzi i jeszcze coś więcej :D


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bakkz, już wspomniał takie porównanie. Sam zresztą bardzo często zadaję takie pytanie w kolejce osobie która wjeżdża mi na nartę, "czy gdybym stojąc w korku wjechał w pani/pana bagażnik delikatnie tylko rysując zderzak to też nie widziałaby pani/pan problemu? " zazwyczaj pozostaje bez odpowiedzi...czasem ktoś się zreflektuje i przeprosi. Ja też nie jestem bez grzechu, w dużej kolejce czy to przez przypadek czy bezmyślnie lub przez zagapienie zdarza mi się najechać nieznacznie na czyjeś narty ale zawsze wtedy przepraszam i nigdy nie dzieje się to dlatego, że chcę być szybciej na kanapie więc pcham się do przodu za wszelką cenę. Co do filmiku to mając nagraną scenę z rękoczynami wezwalbym policję(wymagałoby trochę zachodu żeby ułożyć wszystko tak aby gość nie uciekł a policja na pewno go zatrzymała ale jest to wykonalne). To tak jak z parkowaniem na miejscach dla niepełnosprawnych przez osoby nieuprawnione - po co wdawać się w dyskusje skoro sytuacja nakazuje przypuszczać, że mamy do czynienia z osobą kiepsko intelektualnie wyposażoną, lepiej wezwać policję bo 500zł niejednokrotnie bedzie miało wiekszą wartość dydaktyczną niż pyskówka i wstyd na oczach postronnych ludzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bakkz, już wspomniał takie porównanie. Sam zresztą bardzo często zadaję takie pytanie w kolejce osobie która wjeżdża mi na nartę, "czy gdybym stojąc w korku wjechał w pani/pana bagażnik delikatnie tylko rysując zderzak to też nie widziałaby pani/pan problemu? " zazwyczaj pozostaje bez odpowiedzi...czasem ktoś się zreflektuje i przeprosi. Ja też nie jestem bez grzechu, w dużej kolejce czy to przez przypadek czy bezmyślnie lub przez zagapienie zdarza mi się najechać nieznacznie na czyjeś narty ale zawsze wtedy przepraszam i nigdy nie dzieje się to dlatego, że chcę być szybciej na kanapie więc pcham się do przodu za wszelką cenę. Co do filmiku to mając nagraną scenę z rękoczynami wezwalbym policję(wymagałoby trochę zachodu żeby ułożyć wszystko tak aby gość nie uciekł a policja na pewno go zatrzymała ale jest to wykonalne). To tak jak z parkowaniem na miejscach dla niepełnosprawnych przez osoby nieuprawnione - po co wdawać się w dyskusje skoro sytuacja nakazuje przypuszczać, że mamy do czynienia z osobą kiepsko intelektualnie wyposażoną, lepiej wezwać policję bo 500zł niejednokrotnie bedzie miało wiekszą wartość dydaktyczną niż pyskówka i wstyd na oczach postronnych ludzi.

Cześć

Tu nie może być mowy o dydaktyce. Zakopanie ciała w lesie będzie społecznie najbardziej korzystne. 

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bakzz, nie pogardzam ludźmi dbającymi o swoja własność, dobrze przy tym jak równie mocno szanują cudzą i społeczną, ale trzeba znać umiar. 

Są ludzie którzy posiadłszy dobro żyją w zasadzie tylko tym za ile są w stanie je sprzedać. Wożą się na hakowego cudzymi autami a kiedy powiesz, kolego następnym razem jedziemy twoim to usłyszysz - moim nie bo mój jest nowy i może się zarysować, pobrudzić. No może się zarysować i pobrudzić. 

Nikt nigdy nikomu specjalnie w te dechy nie wjeżdża bo i po co miałby to czynić, jednakże są okoliczności że się zdarza a i warunki ku temu że zdarza się to częściej i jeśli ktoś jest szczególnie wrażliwy to niech te okoliczności omija szerokim łukiem.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aż tak radykalnie ?, no nie wiem .... ?,

wiosną zwierzyna wywlecze na wierzch .... trzeba by więc chyba głęboko ? ale wtedy zwykła saperka nie wystarczy.

Cześć

Dlatego też właściciel/zarządca terenu/górki/wyciągu powinien zawczasu przygotować odpowiednie zagłębienia oraz udostępnić sprzęt zasypania i wyrównania po wszystkim.

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeberkaa, nacechowanie Twojego posta,  sugerującego przewrotnie zakładanie folii na pilota, było tak silne, że w taki sposób to odebrałem. Teraz mamy pełną zgodę, dziękuję za wyjaśnienie. :)

 

A tak nawiasem mówiąc to folia dla niektórych jest całkiem sprytnym rozwiązaniem (choć o ograniczonej estetyce). Wujek tak zabezpiecza piloty przed ciotką, bo majta cały czas paluchem po przyciskach, nie zmieniając kanałów, i wyciera opisy. :D


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jedna osoba stoi zaraz za bramką, a druga decyduje się przez bramkę przejechać to wg Ciebie jest to przypadkowe wjechanie w kogoś i jego sprzęt?

Jeżeli narciarz porusza włazi w kolejkę, gdzie narty jadą do przodu i nie ma możliwości zrobić pługu ani dostępu do barierek po bokach to jest to przypadkowe?

Jeżeli osoba będąca w kolejce wjeżdza tej z przodu na narty czy deskę, bo się spieszy na górę, to jest to przypadkowe?

Jeżeli narciarz wkłada nartę między piętki nart osoby stojącej po wewnętrznej skrętu, jest to wg Ciebie przypadkowe?

 

Popularyzacja ma swoje plusy i minusy.

 

Jestem zdania, że należy szanować czyjąś własność bo jest czyjąś własnością, niezależnie od jej wartości.

 

Owszem obdarta szata graficzna nie wpływa na właściwości jezdne nart, niemniej jednak poruszanie się po stoku stanowi niewielki procent czasu spędzonego "na nartach". W resztę czasu patrzę na narty z góry i widzę szatę graficzną. I nie lubię gdy jest poobdzierana ;]

Bo to jest bezmyślność po prostu. Ostatnio stałam przed bramką na Górniku czekając aż ludzie się za nią przemieszczą /tam od bramki do orczyka jest spora odległość  więc nie ma pośpiechu, to gościu mnie ominął i przeszedł przez bramkę :D

Wszedł tam jak durny bo miał w sobie jakąś taką nerwowość, może mu się karnet kończył a może kumpel już był na górze, no wiec wszedł z jakichś kretyńskich powodów ale nie sądzę żeby zamierzał kogoś zdeptać. Ale nie miał innego wyjścia :D

To samo robią dzieci. W jednym z wątków sobie używałam na rodzicach dzieci prących do przody ale tak na prawdę to one robią to w jakimś takim bezmyślnym amoku .  Pewnie że można, warto, może nawet należałoby zwracać im uwagę, zwykle się miarkują i jest im wstyd.  Ale czasem udają głupio opornych bo jest im jeszcze bardziej wstyd i bronią się przed nim. I wtedy nie ma co brnąć dalej w pyskówkę. Często gość się stawia ale się poprawia.

dajmy sobie luz, jeśli ktoś nie zrozumie z pierwszymi słowami to szarpaniną tym bardziej. A i człowiek poczciwy się przy tym nakręci, nabuzuje i po co?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Tak sobie czytam ten wątek i dochodzę do wniosku, że bardziej kulturalnie  i  europejsko byłoby gdyby bohaterzy filmu się po prostu pobili :)

 

Na tle wygłaszanych tu opinii można powiedzieć, że panowie i tak zachowali zimną krew. Większość twierdzi że będąc na miejscu snowboardzisty wybrałoby rozwiązanie siłowe. Z drugiej strony zastanawia mnie ile z tych osób będąc w sytuacji narciarza zachowałoby się podobnie do niego ( a może wybrali by rozwiązanie siłowe), bo z początkowego dialogu dwóch panów można dojść do wniosku że snowboardzista się wepchnął przed narciarza, potem zaczęła się przepychanka słowna...

Moim zdaniem ten filmik pokazuje ogólnie brak kultury na stoku i to, że my Polacy jesteśmy agresywnym społeczeństwem....wiem wiem zaraz usłyszę, że w innych krajach to się nartami...nie twierdzę, że w innych krajach nie zdarzają się ludzie agresywni...ale myślę, że my mamy jej po prostu dużo w sobie. Bo przecież takie akcje jak ta na stoku można zaobserwować za kierownicą, na zakupach, na polskich plażach itp itd można by wymieniać długo.

Po prostu czasami brakuje  wyrozumiałości, zwykłego słowa przepraszam, empatii, luzu w końcu ludzie pojechali tam by się zrelaksować ....a jakoś im nie wyszło ;).

 

pozdrawiam


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...