jan koval Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 ...niestety tak już mam, mimo iż jestem typowym amatorem. Nigdy nie przetrenowałem w żadnym klubie narciarskim ani minuty, a jednak jazda taka bardziej spacerkowa... stanowczo nie dla mnie. Lubię szybkość, pracę mięśni, wysiłek itp... Nigdy nie zdarzyło mi się zderzenie z inną osobą (na stoku - bo w hokeju, który kiedyś trenowałem, oczywiście tak). Po prostu, sprawdzam dokładnie sytuacje i za mną i przede mną, a przede wszystkim, nigdy nie jadę "na wariata". Pozdrawiam. mysle, ze dobrze by Ci sie jezdzilo z nami.. dla mnie jazda bez popychania granicy ryzyka prowadzi do narciarskiej "smierci klinicznej" - tzn zaczynasz jezdzic na pol gwizdka wobec tego umiejetnosci nie sa testowane, zaczynasz unikac bardzo trudnych warunkwo.stokow, i tak w kolko…nazywam to narciarstwem typu Krol/owa hali Szrenickiej - takie isiby czasami dobrze wygladaja wlasnie na Hali, ale w prawdziwym terenie - d…… (Mitku to nie do Ciebie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Odpowiedzi 51 Dodano 9 l Ostatniej odpowiedzi 8 l Top użytkownicy w tym temacie 5 9 8 12 Popularne dni 7 Lut 20 8 Lut 15 1 Lis 5 9 Lut 5 Top użytkownicy w tym temacie jark 5 odpowiedzi zeberkaa 9 odpowiedzi kordiankw 8 odpowiedzi Dany de Vino 12 odpowiedzi Popularne dni 7 Lut 2015 20 odpowiedzi 8 Lut 2015 15 odpowiedzi 1 Lis 2015 5 odpowiedzi 9 Lut 2015 5 odpowiedzi JG77 Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Nic ,na stoku nic nie jem ale nie dlatego ,że nie chcę ,tylko jak mam upychać kieszenie jakimiś kanapkami to jak balon wyglądam i nie wiem co gdzie jest ,wszystko mi się miesza z tymi kanapkami ,portfel,klucze ,pomadka ,krem,okulary ,szmatka do gogli i sam nie wiem co jeszcze ,wolę już nic nie zbierać a bardzo chce mi się pić ,trudno wolę nie pić jak wozić ze sobą,.Na kwaterce też dość cienko ,jak mam wozić ze sobą cały plecak weków ,puszek,wody mineralnej ,soli,makaronów toż to waży z tonę ,tyle ruchów dla 2 czy trzech obiadokolacji ,biorę 4 zupki Amino ,pół chleba ,serek topiony i już ,trudno wychodzę z założenia ,że nawet gdybym nie jadł przez te kilka dni nic to i tak przeżyję ,zawsze coś tam skubnę więc nie będzie tak najgorzej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 ...narciarstwo przy wyciągowe jakiego uczestnikami jest większość tu dyskutujących w zasadzie nie wymaga żadnego, większego wysiłku .... ten 'wysiłek' to tylko zbiór krótkich i bardzo krótkich interwałów oddzielonych od siebie , bardzo ale to bardzo długimi przerwami do tego ten interwał (jazda) nie generuje jakieś ponadnormatywnego wysiłku można to porównać (jeśli już) do szybkiego dobiegnięcia na przystanek by zdarzyć na autobus .... dlatego nie jest tu potrzebna jakaś specjalna dieta czy uwarunkowania żywieniowe w sensie sportowym wystarczą nasze zwyczaje żywieniowe ... plus baton w kieszeni wysiłek , ciut większy, pojawia się gdy mamy do czynienia ze zjazdami 4-5 km i dłuższymi .... ale i to nie jest powodem by zmieniać dietę i przyzwyczajenia ... nie dotyczy to picia organizm winien być zawsze odpowiednio nawodniony bardziej zwróciłbym uwagę na ubiór ... najczęściej on jest przyczyną częstych odpoczynków w knajpach albo jest za zimno .... albo co gorsze i częstsze, za gorąco - co w efekcie powoduje wyziębienie wystarczy popatrzeć jakie 'parawoziki' wchodzą do knajp pozdrawiam jarek Hola, hola Panie! Dziś już mało kto biega za autobusem a uczestnicy narciarstwa przywyciągowego jak je nazywasz, w większości nie przeżyli by zjazdu z 4-5 kilometrowej trasy a taka 1000-1500m ma prawo wywoływać na nich siódme poty. Ubiór powoduje przegrzanie? A pewnie być może tylko jak się ubrać kiedy to właśnie "narciarstwo interwałowe gdzie na skutek miernej kondycji i niedostatków technicznych, nadmiaru ciała i wysokiego ciśnienia przegrzewasz się by później statycznie marznąć w oczekiwaniu na następny zjazd? Masz jakiś złoty środek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Sayonara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Masz jakiś złoty środek? mam ... należy się ubierać tak, by cały czas być na granicy komfortu termicznego (bardzo indywidualna rzecz) wówczas nie ma problemu z przegrzaniem przy wysiłku a jadąc do góry ,wystarczy na kanapie zamknąć osłonę ... a jak jej brak lub jedziemy orczykiem skrzyżować ręce na piersiach ... a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 8 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 No, widzę że moderatorzy zwarli szyki! Dobra. A jednak trochę radości sprawiło mi to porównanie użyte przez Mitka z tym "szybkim dobiegnięciem do autobusu". Weźmy taki przykład: dobiegnij szybko do autobusu, tak powiedzmy 100-150m. Potem usiądź na ławeczce i odpocznij z 15 minut (interwałowo) i tak ze 30 parę razy w ciągu 5 godzin. I tak przez siedem dni. Potem się zważ. Wiem, wiem, że dla Mitka jako zawodowca to pewnie pestka, że aż nawet próbować nie warto, ale dla przeciętnego mieszczucha łatwo może się okazać, że lekko nie jest. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 oj Dany , Dany .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... bubol.T Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek Dlatego lubię długie trasy ,bo na takich krótkich mi palce odmarzają,nawet się rozgrzać nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 mam ... należy się ubierać tak, by cały czas być na granicy komfortu termicznego (bardzo indywidualna rzecz) wówczas nie ma problemu z przegrzaniem przy wysiłku a jadąc do góry ,wystarczy na kanapie zamknąć osłonę ... a jak jej brak lub jedziemy orczykiem skrzyżować ręce na piersiach ... a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek No i spoko wodza Mniej więcej tak robię bo nie lubię się grzać przy gimnastyce, to strasznie wydajność człowiekowi obniża i odechciewa się wszystkiego.Nie jestem duża, nie mam nadciśnienia i o ile orczyk jest dla mnie w porządku to już na kanapie wychładzam się, szczególnie jeśli dojdzie oczekiwanie w kolejce. Ręce mogę skrzyżować na piersi a co z resztą ? I tu wchodzę na temat żywienia - jeśli wspominam o posiłkach rozgrzewających po nartach to się ze mnie chłopaki śmieją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Kaem Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 temat jest niezwykle złożony - rada Jarka o krzyżowaniu rąk na piersi znakomita ! - ale nie wspomniał , o jaki rozmiar biustu chodzi ( ja reprezentuję - o dziwo - tzw. zerówkę) - ubierając się na stok patrzę na termometr - jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell i cały dzień radości jest a wieczorem prawie na rękach chodzę , bo nogi tak jakoś nie za bardzo a jutro repeat - jeśli się alkohol - co oczywiste - przyplącze - to wszelkie w/w wywody mogą być w dowolny sposób zmodyfikowane ... itepe ...itede ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Nie ma co się dziwić Jarek jak ludzie nie szukają dobrego praktycznego narciarskiego ubioru tylko parametrów, które do niczego - przy działalności jaka prowadzimy - rekreacja stokowa - nie są potrzebne. niestety to prawda ... ubiór to bardzo indywidualna rzecz ... i radzenie w opcji kategorycznej jest nieporozumieniem ... co najwyżej można pokusić się o opis własnych doświadczeń przykład ? ... jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell ja przy takiej temp. gdybym przywdział powyższy zestaw ... bym się ugotował w pierwsze 1,5 godziny - koszulka na krótki rękaw i cienka kurtka w zupełności mi wystarcza około południa tylko otworzyłbym na max wywietrzniki warto poznać siebie ... zanim się wyda niepotrzebne masę kasy tylko dlatego że, u kogoś coś zadziałało ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem różnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... jedzenie ? jak rzekł Witek ... dla większości to urlop, ferie , odpoczynek więc nie ma co sobie zawracać głowy dietami sportowymi ... jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... oczywiście połączone z odpowiednim rodzajem ruchu przygotowującego do nartowania i do tego serdecznie zachęcam ... jarek Użytkownik jark edytował ten post 09 luty 2015 - 13:11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem nieróżnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... Czy dobrze rozumiem? Ponieważ jest powietrze suchsze to powinno mi być cieplej /zrozumiałe/ ale ponieważ mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... Zgadza się. Na stoku, na wyjeździe nie grymaszę bo nie czas i nie miejsce. Jak mogę wybieram ciepłą zupę, jak nie mogę to i obrzydliwa kiełbachę z budy wciągnę /o matko jedyna jaka wstrętna była ale zjadłam/ i pączkiem z biedry w drodze powrotnej poprawię /na "trzeźwo" bym nie zjadła/. I ciepła herbata bo woda na stoku nie wchodzi. No nie wchodzi i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Łojezuuuuuuuu /to zawyła cisza/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 9 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Ciuteńkę off topu (ale o jedzeniu). Końcówka komunizmu. W sklepach na półkach ocet i paprotki. Akurat pracowałem gościnnie w W-wie i przemieszkiwałem u mojego stryja w jego domku na jednym z osiedli w Łomiankach. Staś zdobył gdzieś jakimś cudem 0.5kg kiełbasy Zwyczajnej. Chleb ciągle jeszcze był. Szykowaliśmy się na prawdziwą ucztę! No, niestety.... mimo iż byliśmy naprawdę głodni, nie dało rady. Stryj, człowiek doświadczony życiowo powiedział, że nic tam i damy radę. Wrzucił kiełbasę na wrzątek. Po 20 minutach gotowania zrobiliśmy drugie podejście. Znowu klęska. Stryj nie był z tych co się byle czym dadzą zniechęcić. Wyszliśmy do ogródka, rozpaliliśmy ognisko i nadzialiśmy kiełbaskę na patyki. Teraz już się musi poddać i Ją pożremy. Nie wiem z czego Oni Ją robili, ale naprawdę się nie dało. Cały czas kibicowała nam wiernie suczka-przybłęda imieniem Gryzia. Piesek wychowany na diecie stricte śmietnikowej i cwany jak mało kto w okolicy. Widziała co się święci więc kiełbaski na żadnym etapie obróbki nie spuszczała z oka. No i Ją w końcu dostała! Rzuciła się do miski jak wygłodzona pantera, wzięła w pysk, przegryzła... i zrobiła minę której nigdy nie zapomnę (niech mi nikt nie wmawia, że psy nie potrafią robić min), następnie wypluła kiełbasę, odwróciła się dupą do miski i demonstracyjnie poszła się położyć na wyrko. Od tej pory, jak już nie ma wyjścia i jestem zmuszony przez okoliczności zjeść tak zwaną "kiełbaskę z rusztu" poddaję ją najpierw "próbie psa". Jak w okolicy nie widzę psa, nawet nie kupuję kiełbaski i zadawalam się chlebkiem z kawą. Gryzia to był bardzo mądry piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 8 miesięcy temu... fredowski Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... felix11 Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Polecam chlebek taki: http://www.chleb.inf...chleb-powszedni zawinięty w lnianą szmatkę wytrzymuje 12 dni bez problemy (żeby wytrzymał taki czas musiałem zrobić poczwórną porcję ) takie maje małe uzupełnienie, jakie stosuję: - zakwas rozmnażam mąką żytnią 2000 - ciasto robię na bazie mąki żytniej 720 i pszennej 650 - zarówno mąkę żytnią jak i pszenną przesiewam przez sito - napowietrzenie i eliminacja grudek - dodaje odrobinę drożdży piekarskich - wielkość grudki- paznokieć kciuka - zalecane jest to przy ciastach z dodatkiem maki pszennej - drożdże i sól rozpuszczam w wodzie, ujętej z ogólnej ilości - równomierne rozprowadzenie - na ostatnie 5-10 minut pieczenia wyjmuję ciasto z formy i dopiekam "do góry nogami" - wodę stosuje przegotowaną, letnią Przepis jest na tyle precyzyjny - łącznie z ilością wody-że nie przejmuję się niczym tylko wrzucam wszystko do miski i wyrabiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Dlaczego przyjemności nie przeciągać do nocy? Urlop, relax, reset? czy tylko obowiązki bo jak zapłaciłem za karnet to mam paść na nos wieczorem zeby się opłacało? Polską specjalnością była kuchnia i gościnność. Zatem nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
JG77 Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Nic ,na stoku nic nie jem ale nie dlatego ,że nie chcę ,tylko jak mam upychać kieszenie jakimiś kanapkami to jak balon wyglądam i nie wiem co gdzie jest ,wszystko mi się miesza z tymi kanapkami ,portfel,klucze ,pomadka ,krem,okulary ,szmatka do gogli i sam nie wiem co jeszcze ,wolę już nic nie zbierać a bardzo chce mi się pić ,trudno wolę nie pić jak wozić ze sobą,.Na kwaterce też dość cienko ,jak mam wozić ze sobą cały plecak weków ,puszek,wody mineralnej ,soli,makaronów toż to waży z tonę ,tyle ruchów dla 2 czy trzech obiadokolacji ,biorę 4 zupki Amino ,pół chleba ,serek topiony i już ,trudno wychodzę z założenia ,że nawet gdybym nie jadł przez te kilka dni nic to i tak przeżyję ,zawsze coś tam skubnę więc nie będzie tak najgorzej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zeberkaa Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 ...narciarstwo przy wyciągowe jakiego uczestnikami jest większość tu dyskutujących w zasadzie nie wymaga żadnego, większego wysiłku .... ten 'wysiłek' to tylko zbiór krótkich i bardzo krótkich interwałów oddzielonych od siebie , bardzo ale to bardzo długimi przerwami do tego ten interwał (jazda) nie generuje jakieś ponadnormatywnego wysiłku można to porównać (jeśli już) do szybkiego dobiegnięcia na przystanek by zdarzyć na autobus .... dlatego nie jest tu potrzebna jakaś specjalna dieta czy uwarunkowania żywieniowe w sensie sportowym wystarczą nasze zwyczaje żywieniowe ... plus baton w kieszeni wysiłek , ciut większy, pojawia się gdy mamy do czynienia ze zjazdami 4-5 km i dłuższymi .... ale i to nie jest powodem by zmieniać dietę i przyzwyczajenia ... nie dotyczy to picia organizm winien być zawsze odpowiednio nawodniony bardziej zwróciłbym uwagę na ubiór ... najczęściej on jest przyczyną częstych odpoczynków w knajpach albo jest za zimno .... albo co gorsze i częstsze, za gorąco - co w efekcie powoduje wyziębienie wystarczy popatrzeć jakie 'parawoziki' wchodzą do knajp pozdrawiam jarek Hola, hola Panie! Dziś już mało kto biega za autobusem a uczestnicy narciarstwa przywyciągowego jak je nazywasz, w większości nie przeżyli by zjazdu z 4-5 kilometrowej trasy a taka 1000-1500m ma prawo wywoływać na nich siódme poty. Ubiór powoduje przegrzanie? A pewnie być może tylko jak się ubrać kiedy to właśnie "narciarstwo interwałowe gdzie na skutek miernej kondycji i niedostatków technicznych, nadmiaru ciała i wysokiego ciśnienia przegrzewasz się by później statycznie marznąć w oczekiwaniu na następny zjazd? Masz jakiś złoty środek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kordiankw Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Sayonara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Masz jakiś złoty środek? mam ... należy się ubierać tak, by cały czas być na granicy komfortu termicznego (bardzo indywidualna rzecz) wówczas nie ma problemu z przegrzaniem przy wysiłku a jadąc do góry ,wystarczy na kanapie zamknąć osłonę ... a jak jej brak lub jedziemy orczykiem skrzyżować ręce na piersiach ... a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 8 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 No, widzę że moderatorzy zwarli szyki! Dobra. A jednak trochę radości sprawiło mi to porównanie użyte przez Mitka z tym "szybkim dobiegnięciem do autobusu". Weźmy taki przykład: dobiegnij szybko do autobusu, tak powiedzmy 100-150m. Potem usiądź na ławeczce i odpocznij z 15 minut (interwałowo) i tak ze 30 parę razy w ciągu 5 godzin. I tak przez siedem dni. Potem się zważ. Wiem, wiem, że dla Mitka jako zawodowca to pewnie pestka, że aż nawet próbować nie warto, ale dla przeciętnego mieszczucha łatwo może się okazać, że lekko nie jest. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 oj Dany , Dany .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... bubol.T Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek Dlatego lubię długie trasy ,bo na takich krótkich mi palce odmarzają,nawet się rozgrzać nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 mam ... należy się ubierać tak, by cały czas być na granicy komfortu termicznego (bardzo indywidualna rzecz) wówczas nie ma problemu z przegrzaniem przy wysiłku a jadąc do góry ,wystarczy na kanapie zamknąć osłonę ... a jak jej brak lub jedziemy orczykiem skrzyżować ręce na piersiach ... a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek No i spoko wodza Mniej więcej tak robię bo nie lubię się grzać przy gimnastyce, to strasznie wydajność człowiekowi obniża i odechciewa się wszystkiego.Nie jestem duża, nie mam nadciśnienia i o ile orczyk jest dla mnie w porządku to już na kanapie wychładzam się, szczególnie jeśli dojdzie oczekiwanie w kolejce. Ręce mogę skrzyżować na piersi a co z resztą ? I tu wchodzę na temat żywienia - jeśli wspominam o posiłkach rozgrzewających po nartach to się ze mnie chłopaki śmieją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Kaem Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 temat jest niezwykle złożony - rada Jarka o krzyżowaniu rąk na piersi znakomita ! - ale nie wspomniał , o jaki rozmiar biustu chodzi ( ja reprezentuję - o dziwo - tzw. zerówkę) - ubierając się na stok patrzę na termometr - jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell i cały dzień radości jest a wieczorem prawie na rękach chodzę , bo nogi tak jakoś nie za bardzo a jutro repeat - jeśli się alkohol - co oczywiste - przyplącze - to wszelkie w/w wywody mogą być w dowolny sposób zmodyfikowane ... itepe ...itede ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Nie ma co się dziwić Jarek jak ludzie nie szukają dobrego praktycznego narciarskiego ubioru tylko parametrów, które do niczego - przy działalności jaka prowadzimy - rekreacja stokowa - nie są potrzebne. niestety to prawda ... ubiór to bardzo indywidualna rzecz ... i radzenie w opcji kategorycznej jest nieporozumieniem ... co najwyżej można pokusić się o opis własnych doświadczeń przykład ? ... jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell ja przy takiej temp. gdybym przywdział powyższy zestaw ... bym się ugotował w pierwsze 1,5 godziny - koszulka na krótki rękaw i cienka kurtka w zupełności mi wystarcza około południa tylko otworzyłbym na max wywietrzniki warto poznać siebie ... zanim się wyda niepotrzebne masę kasy tylko dlatego że, u kogoś coś zadziałało ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem różnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... jedzenie ? jak rzekł Witek ... dla większości to urlop, ferie , odpoczynek więc nie ma co sobie zawracać głowy dietami sportowymi ... jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... oczywiście połączone z odpowiednim rodzajem ruchu przygotowującego do nartowania i do tego serdecznie zachęcam ... jarek Użytkownik jark edytował ten post 09 luty 2015 - 13:11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem nieróżnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... Czy dobrze rozumiem? Ponieważ jest powietrze suchsze to powinno mi być cieplej /zrozumiałe/ ale ponieważ mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... Zgadza się. Na stoku, na wyjeździe nie grymaszę bo nie czas i nie miejsce. Jak mogę wybieram ciepłą zupę, jak nie mogę to i obrzydliwa kiełbachę z budy wciągnę /o matko jedyna jaka wstrętna była ale zjadłam/ i pączkiem z biedry w drodze powrotnej poprawię /na "trzeźwo" bym nie zjadła/. I ciepła herbata bo woda na stoku nie wchodzi. No nie wchodzi i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Łojezuuuuuuuu /to zawyła cisza/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 9 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Ciuteńkę off topu (ale o jedzeniu). Końcówka komunizmu. W sklepach na półkach ocet i paprotki. Akurat pracowałem gościnnie w W-wie i przemieszkiwałem u mojego stryja w jego domku na jednym z osiedli w Łomiankach. Staś zdobył gdzieś jakimś cudem 0.5kg kiełbasy Zwyczajnej. Chleb ciągle jeszcze był. Szykowaliśmy się na prawdziwą ucztę! No, niestety.... mimo iż byliśmy naprawdę głodni, nie dało rady. Stryj, człowiek doświadczony życiowo powiedział, że nic tam i damy radę. Wrzucił kiełbasę na wrzątek. Po 20 minutach gotowania zrobiliśmy drugie podejście. Znowu klęska. Stryj nie był z tych co się byle czym dadzą zniechęcić. Wyszliśmy do ogródka, rozpaliliśmy ognisko i nadzialiśmy kiełbaskę na patyki. Teraz już się musi poddać i Ją pożremy. Nie wiem z czego Oni Ją robili, ale naprawdę się nie dało. Cały czas kibicowała nam wiernie suczka-przybłęda imieniem Gryzia. Piesek wychowany na diecie stricte śmietnikowej i cwany jak mało kto w okolicy. Widziała co się święci więc kiełbaski na żadnym etapie obróbki nie spuszczała z oka. No i Ją w końcu dostała! Rzuciła się do miski jak wygłodzona pantera, wzięła w pysk, przegryzła... i zrobiła minę której nigdy nie zapomnę (niech mi nikt nie wmawia, że psy nie potrafią robić min), następnie wypluła kiełbasę, odwróciła się dupą do miski i demonstracyjnie poszła się położyć na wyrko. Od tej pory, jak już nie ma wyjścia i jestem zmuszony przez okoliczności zjeść tak zwaną "kiełbaskę z rusztu" poddaję ją najpierw "próbie psa". Jak w okolicy nie widzę psa, nawet nie kupuję kiełbaski i zadawalam się chlebkiem z kawą. Gryzia to był bardzo mądry piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 8 miesięcy temu... fredowski Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... felix11 Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Polecam chlebek taki: http://www.chleb.inf...chleb-powszedni zawinięty w lnianą szmatkę wytrzymuje 12 dni bez problemy (żeby wytrzymał taki czas musiałem zrobić poczwórną porcję ) takie maje małe uzupełnienie, jakie stosuję: - zakwas rozmnażam mąką żytnią 2000 - ciasto robię na bazie mąki żytniej 720 i pszennej 650 - zarówno mąkę żytnią jak i pszenną przesiewam przez sito - napowietrzenie i eliminacja grudek - dodaje odrobinę drożdży piekarskich - wielkość grudki- paznokieć kciuka - zalecane jest to przy ciastach z dodatkiem maki pszennej - drożdże i sól rozpuszczam w wodzie, ujętej z ogólnej ilości - równomierne rozprowadzenie - na ostatnie 5-10 minut pieczenia wyjmuję ciasto z formy i dopiekam "do góry nogami" - wodę stosuje przegotowaną, letnią Przepis jest na tyle precyzyjny - łącznie z ilością wody-że nie przejmuję się niczym tylko wrzucam wszystko do miski i wyrabiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Dlaczego przyjemności nie przeciągać do nocy? Urlop, relax, reset? czy tylko obowiązki bo jak zapłaciłem za karnet to mam paść na nos wieczorem zeby się opłacało? Polską specjalnością była kuchnia i gościnność. Zatem nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
kordiankw Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Sayonara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Masz jakiś złoty środek? mam ... należy się ubierać tak, by cały czas być na granicy komfortu termicznego (bardzo indywidualna rzecz) wówczas nie ma problemu z przegrzaniem przy wysiłku a jadąc do góry ,wystarczy na kanapie zamknąć osłonę ... a jak jej brak lub jedziemy orczykiem skrzyżować ręce na piersiach ... a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 8 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 No, widzę że moderatorzy zwarli szyki! Dobra. A jednak trochę radości sprawiło mi to porównanie użyte przez Mitka z tym "szybkim dobiegnięciem do autobusu". Weźmy taki przykład: dobiegnij szybko do autobusu, tak powiedzmy 100-150m. Potem usiądź na ławeczce i odpocznij z 15 minut (interwałowo) i tak ze 30 parę razy w ciągu 5 godzin. I tak przez siedem dni. Potem się zważ. Wiem, wiem, że dla Mitka jako zawodowca to pewnie pestka, że aż nawet próbować nie warto, ale dla przeciętnego mieszczucha łatwo może się okazać, że lekko nie jest. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 oj Dany , Dany .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... bubol.T Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek Dlatego lubię długie trasy ,bo na takich krótkich mi palce odmarzają,nawet się rozgrzać nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 mam ... należy się ubierać tak, by cały czas być na granicy komfortu termicznego (bardzo indywidualna rzecz) wówczas nie ma problemu z przegrzaniem przy wysiłku a jadąc do góry ,wystarczy na kanapie zamknąć osłonę ... a jak jej brak lub jedziemy orczykiem skrzyżować ręce na piersiach ... a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek No i spoko wodza Mniej więcej tak robię bo nie lubię się grzać przy gimnastyce, to strasznie wydajność człowiekowi obniża i odechciewa się wszystkiego.Nie jestem duża, nie mam nadciśnienia i o ile orczyk jest dla mnie w porządku to już na kanapie wychładzam się, szczególnie jeśli dojdzie oczekiwanie w kolejce. Ręce mogę skrzyżować na piersi a co z resztą ? I tu wchodzę na temat żywienia - jeśli wspominam o posiłkach rozgrzewających po nartach to się ze mnie chłopaki śmieją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Kaem Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 temat jest niezwykle złożony - rada Jarka o krzyżowaniu rąk na piersi znakomita ! - ale nie wspomniał , o jaki rozmiar biustu chodzi ( ja reprezentuję - o dziwo - tzw. zerówkę) - ubierając się na stok patrzę na termometr - jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell i cały dzień radości jest a wieczorem prawie na rękach chodzę , bo nogi tak jakoś nie za bardzo a jutro repeat - jeśli się alkohol - co oczywiste - przyplącze - to wszelkie w/w wywody mogą być w dowolny sposób zmodyfikowane ... itepe ...itede ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Nie ma co się dziwić Jarek jak ludzie nie szukają dobrego praktycznego narciarskiego ubioru tylko parametrów, które do niczego - przy działalności jaka prowadzimy - rekreacja stokowa - nie są potrzebne. niestety to prawda ... ubiór to bardzo indywidualna rzecz ... i radzenie w opcji kategorycznej jest nieporozumieniem ... co najwyżej można pokusić się o opis własnych doświadczeń przykład ? ... jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell ja przy takiej temp. gdybym przywdział powyższy zestaw ... bym się ugotował w pierwsze 1,5 godziny - koszulka na krótki rękaw i cienka kurtka w zupełności mi wystarcza około południa tylko otworzyłbym na max wywietrzniki warto poznać siebie ... zanim się wyda niepotrzebne masę kasy tylko dlatego że, u kogoś coś zadziałało ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem różnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... jedzenie ? jak rzekł Witek ... dla większości to urlop, ferie , odpoczynek więc nie ma co sobie zawracać głowy dietami sportowymi ... jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... oczywiście połączone z odpowiednim rodzajem ruchu przygotowującego do nartowania i do tego serdecznie zachęcam ... jarek Użytkownik jark edytował ten post 09 luty 2015 - 13:11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem nieróżnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... Czy dobrze rozumiem? Ponieważ jest powietrze suchsze to powinno mi być cieplej /zrozumiałe/ ale ponieważ mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... Zgadza się. Na stoku, na wyjeździe nie grymaszę bo nie czas i nie miejsce. Jak mogę wybieram ciepłą zupę, jak nie mogę to i obrzydliwa kiełbachę z budy wciągnę /o matko jedyna jaka wstrętna była ale zjadłam/ i pączkiem z biedry w drodze powrotnej poprawię /na "trzeźwo" bym nie zjadła/. I ciepła herbata bo woda na stoku nie wchodzi. No nie wchodzi i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Łojezuuuuuuuu /to zawyła cisza/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 9 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Ciuteńkę off topu (ale o jedzeniu). Końcówka komunizmu. W sklepach na półkach ocet i paprotki. Akurat pracowałem gościnnie w W-wie i przemieszkiwałem u mojego stryja w jego domku na jednym z osiedli w Łomiankach. Staś zdobył gdzieś jakimś cudem 0.5kg kiełbasy Zwyczajnej. Chleb ciągle jeszcze był. Szykowaliśmy się na prawdziwą ucztę! No, niestety.... mimo iż byliśmy naprawdę głodni, nie dało rady. Stryj, człowiek doświadczony życiowo powiedział, że nic tam i damy radę. Wrzucił kiełbasę na wrzątek. Po 20 minutach gotowania zrobiliśmy drugie podejście. Znowu klęska. Stryj nie był z tych co się byle czym dadzą zniechęcić. Wyszliśmy do ogródka, rozpaliliśmy ognisko i nadzialiśmy kiełbaskę na patyki. Teraz już się musi poddać i Ją pożremy. Nie wiem z czego Oni Ją robili, ale naprawdę się nie dało. Cały czas kibicowała nam wiernie suczka-przybłęda imieniem Gryzia. Piesek wychowany na diecie stricte śmietnikowej i cwany jak mało kto w okolicy. Widziała co się święci więc kiełbaski na żadnym etapie obróbki nie spuszczała z oka. No i Ją w końcu dostała! Rzuciła się do miski jak wygłodzona pantera, wzięła w pysk, przegryzła... i zrobiła minę której nigdy nie zapomnę (niech mi nikt nie wmawia, że psy nie potrafią robić min), następnie wypluła kiełbasę, odwróciła się dupą do miski i demonstracyjnie poszła się położyć na wyrko. Od tej pory, jak już nie ma wyjścia i jestem zmuszony przez okoliczności zjeść tak zwaną "kiełbaskę z rusztu" poddaję ją najpierw "próbie psa". Jak w okolicy nie widzę psa, nawet nie kupuję kiełbaski i zadawalam się chlebkiem z kawą. Gryzia to był bardzo mądry piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 8 miesięcy temu... fredowski Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... felix11 Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Polecam chlebek taki: http://www.chleb.inf...chleb-powszedni zawinięty w lnianą szmatkę wytrzymuje 12 dni bez problemy (żeby wytrzymał taki czas musiałem zrobić poczwórną porcję ) takie maje małe uzupełnienie, jakie stosuję: - zakwas rozmnażam mąką żytnią 2000 - ciasto robię na bazie mąki żytniej 720 i pszennej 650 - zarówno mąkę żytnią jak i pszenną przesiewam przez sito - napowietrzenie i eliminacja grudek - dodaje odrobinę drożdży piekarskich - wielkość grudki- paznokieć kciuka - zalecane jest to przy ciastach z dodatkiem maki pszennej - drożdże i sól rozpuszczam w wodzie, ujętej z ogólnej ilości - równomierne rozprowadzenie - na ostatnie 5-10 minut pieczenia wyjmuję ciasto z formy i dopiekam "do góry nogami" - wodę stosuje przegotowaną, letnią Przepis jest na tyle precyzyjny - łącznie z ilością wody-że nie przejmuję się niczym tylko wrzucam wszystko do miski i wyrabiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Dlaczego przyjemności nie przeciągać do nocy? Urlop, relax, reset? czy tylko obowiązki bo jak zapłaciłem za karnet to mam paść na nos wieczorem zeby się opłacało? Polską specjalnością była kuchnia i gościnność. Zatem nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Dany de Vino Napisano 8 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 No, widzę że moderatorzy zwarli szyki! Dobra. A jednak trochę radości sprawiło mi to porównanie użyte przez Mitka z tym "szybkim dobiegnięciem do autobusu". Weźmy taki przykład: dobiegnij szybko do autobusu, tak powiedzmy 100-150m. Potem usiądź na ławeczce i odpocznij z 15 minut (interwałowo) i tak ze 30 parę razy w ciągu 5 godzin. I tak przez siedem dni. Potem się zważ. Wiem, wiem, że dla Mitka jako zawodowca to pewnie pestka, że aż nawet próbować nie warto, ale dla przeciętnego mieszczucha łatwo może się okazać, że lekko nie jest. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 oj Dany , Dany .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bubol.T Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek Dlatego lubię długie trasy ,bo na takich krótkich mi palce odmarzają,nawet się rozgrzać nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zeberkaa Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 mam ... należy się ubierać tak, by cały czas być na granicy komfortu termicznego (bardzo indywidualna rzecz) wówczas nie ma problemu z przegrzaniem przy wysiłku a jadąc do góry ,wystarczy na kanapie zamknąć osłonę ... a jak jej brak lub jedziemy orczykiem skrzyżować ręce na piersiach ... a jeśli u kogoś 1000-1500 m zjazd wywołuje siódme poty, to warto popracować nad technika i umiejętnościami bo wcześniej czy później zapalenie płuc murowane jarek No i spoko wodza Mniej więcej tak robię bo nie lubię się grzać przy gimnastyce, to strasznie wydajność człowiekowi obniża i odechciewa się wszystkiego.Nie jestem duża, nie mam nadciśnienia i o ile orczyk jest dla mnie w porządku to już na kanapie wychładzam się, szczególnie jeśli dojdzie oczekiwanie w kolejce. Ręce mogę skrzyżować na piersi a co z resztą ? I tu wchodzę na temat żywienia - jeśli wspominam o posiłkach rozgrzewających po nartach to się ze mnie chłopaki śmieją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Kaem Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 temat jest niezwykle złożony - rada Jarka o krzyżowaniu rąk na piersi znakomita ! - ale nie wspomniał , o jaki rozmiar biustu chodzi ( ja reprezentuję - o dziwo - tzw. zerówkę) - ubierając się na stok patrzę na termometr - jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell i cały dzień radości jest a wieczorem prawie na rękach chodzę , bo nogi tak jakoś nie za bardzo a jutro repeat - jeśli się alkohol - co oczywiste - przyplącze - to wszelkie w/w wywody mogą być w dowolny sposób zmodyfikowane ... itepe ...itede ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Nie ma co się dziwić Jarek jak ludzie nie szukają dobrego praktycznego narciarskiego ubioru tylko parametrów, które do niczego - przy działalności jaka prowadzimy - rekreacja stokowa - nie są potrzebne. niestety to prawda ... ubiór to bardzo indywidualna rzecz ... i radzenie w opcji kategorycznej jest nieporozumieniem ... co najwyżej można pokusić się o opis własnych doświadczeń przykład ? ... jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell ja przy takiej temp. gdybym przywdział powyższy zestaw ... bym się ugotował w pierwsze 1,5 godziny - koszulka na krótki rękaw i cienka kurtka w zupełności mi wystarcza około południa tylko otworzyłbym na max wywietrzniki warto poznać siebie ... zanim się wyda niepotrzebne masę kasy tylko dlatego że, u kogoś coś zadziałało ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem różnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... jedzenie ? jak rzekł Witek ... dla większości to urlop, ferie , odpoczynek więc nie ma co sobie zawracać głowy dietami sportowymi ... jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... oczywiście połączone z odpowiednim rodzajem ruchu przygotowującego do nartowania i do tego serdecznie zachęcam ... jarek Użytkownik jark edytował ten post 09 luty 2015 - 13:11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem nieróżnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... Czy dobrze rozumiem? Ponieważ jest powietrze suchsze to powinno mi być cieplej /zrozumiałe/ ale ponieważ mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... Zgadza się. Na stoku, na wyjeździe nie grymaszę bo nie czas i nie miejsce. Jak mogę wybieram ciepłą zupę, jak nie mogę to i obrzydliwa kiełbachę z budy wciągnę /o matko jedyna jaka wstrętna była ale zjadłam/ i pączkiem z biedry w drodze powrotnej poprawię /na "trzeźwo" bym nie zjadła/. I ciepła herbata bo woda na stoku nie wchodzi. No nie wchodzi i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Łojezuuuuuuuu /to zawyła cisza/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 9 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Ciuteńkę off topu (ale o jedzeniu). Końcówka komunizmu. W sklepach na półkach ocet i paprotki. Akurat pracowałem gościnnie w W-wie i przemieszkiwałem u mojego stryja w jego domku na jednym z osiedli w Łomiankach. Staś zdobył gdzieś jakimś cudem 0.5kg kiełbasy Zwyczajnej. Chleb ciągle jeszcze był. Szykowaliśmy się na prawdziwą ucztę! No, niestety.... mimo iż byliśmy naprawdę głodni, nie dało rady. Stryj, człowiek doświadczony życiowo powiedział, że nic tam i damy radę. Wrzucił kiełbasę na wrzątek. Po 20 minutach gotowania zrobiliśmy drugie podejście. Znowu klęska. Stryj nie był z tych co się byle czym dadzą zniechęcić. Wyszliśmy do ogródka, rozpaliliśmy ognisko i nadzialiśmy kiełbaskę na patyki. Teraz już się musi poddać i Ją pożremy. Nie wiem z czego Oni Ją robili, ale naprawdę się nie dało. Cały czas kibicowała nam wiernie suczka-przybłęda imieniem Gryzia. Piesek wychowany na diecie stricte śmietnikowej i cwany jak mało kto w okolicy. Widziała co się święci więc kiełbaski na żadnym etapie obróbki nie spuszczała z oka. No i Ją w końcu dostała! Rzuciła się do miski jak wygłodzona pantera, wzięła w pysk, przegryzła... i zrobiła minę której nigdy nie zapomnę (niech mi nikt nie wmawia, że psy nie potrafią robić min), następnie wypluła kiełbasę, odwróciła się dupą do miski i demonstracyjnie poszła się położyć na wyrko. Od tej pory, jak już nie ma wyjścia i jestem zmuszony przez okoliczności zjeść tak zwaną "kiełbaskę z rusztu" poddaję ją najpierw "próbie psa". Jak w okolicy nie widzę psa, nawet nie kupuję kiełbaski i zadawalam się chlebkiem z kawą. Gryzia to był bardzo mądry piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 8 miesięcy temu... fredowski Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... felix11 Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Polecam chlebek taki: http://www.chleb.inf...chleb-powszedni zawinięty w lnianą szmatkę wytrzymuje 12 dni bez problemy (żeby wytrzymał taki czas musiałem zrobić poczwórną porcję ) takie maje małe uzupełnienie, jakie stosuję: - zakwas rozmnażam mąką żytnią 2000 - ciasto robię na bazie mąki żytniej 720 i pszennej 650 - zarówno mąkę żytnią jak i pszenną przesiewam przez sito - napowietrzenie i eliminacja grudek - dodaje odrobinę drożdży piekarskich - wielkość grudki- paznokieć kciuka - zalecane jest to przy ciastach z dodatkiem maki pszennej - drożdże i sól rozpuszczam w wodzie, ujętej z ogólnej ilości - równomierne rozprowadzenie - na ostatnie 5-10 minut pieczenia wyjmuję ciasto z formy i dopiekam "do góry nogami" - wodę stosuje przegotowaną, letnią Przepis jest na tyle precyzyjny - łącznie z ilością wody-że nie przejmuję się niczym tylko wrzucam wszystko do miski i wyrabiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Dlaczego przyjemności nie przeciągać do nocy? Urlop, relax, reset? czy tylko obowiązki bo jak zapłaciłem za karnet to mam paść na nos wieczorem zeby się opłacało? Polską specjalnością była kuchnia i gościnność. Zatem nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Kaem Napisano 8 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 temat jest niezwykle złożony - rada Jarka o krzyżowaniu rąk na piersi znakomita ! - ale nie wspomniał , o jaki rozmiar biustu chodzi ( ja reprezentuję - o dziwo - tzw. zerówkę) - ubierając się na stok patrzę na termometr - jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell i cały dzień radości jest a wieczorem prawie na rękach chodzę , bo nogi tak jakoś nie za bardzo a jutro repeat - jeśli się alkohol - co oczywiste - przyplącze - to wszelkie w/w wywody mogą być w dowolny sposób zmodyfikowane ... itepe ...itede ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Nie ma co się dziwić Jarek jak ludzie nie szukają dobrego praktycznego narciarskiego ubioru tylko parametrów, które do niczego - przy działalności jaka prowadzimy - rekreacja stokowa - nie są potrzebne. niestety to prawda ... ubiór to bardzo indywidualna rzecz ... i radzenie w opcji kategorycznej jest nieporozumieniem ... co najwyżej można pokusić się o opis własnych doświadczeń przykład ? ... jeśli rano jest powiedzmy -5 to proste : podkoszulka termiczna marna/ cieniutka tak bardziej znaczy , koszulka z długim rękawem i kurtką typu ( w moim wydaniu ) a la softshell ja przy takiej temp. gdybym przywdział powyższy zestaw ... bym się ugotował w pierwsze 1,5 godziny - koszulka na krótki rękaw i cienka kurtka w zupełności mi wystarcza około południa tylko otworzyłbym na max wywietrzniki warto poznać siebie ... zanim się wyda niepotrzebne masę kasy tylko dlatego że, u kogoś coś zadziałało ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem różnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... jedzenie ? jak rzekł Witek ... dla większości to urlop, ferie , odpoczynek więc nie ma co sobie zawracać głowy dietami sportowymi ... jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... oczywiście połączone z odpowiednim rodzajem ruchu przygotowującego do nartowania i do tego serdecznie zachęcam ... jarek Użytkownik jark edytował ten post 09 luty 2015 - 13:11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem nieróżnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... Czy dobrze rozumiem? Ponieważ jest powietrze suchsze to powinno mi być cieplej /zrozumiałe/ ale ponieważ mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... Zgadza się. Na stoku, na wyjeździe nie grymaszę bo nie czas i nie miejsce. Jak mogę wybieram ciepłą zupę, jak nie mogę to i obrzydliwa kiełbachę z budy wciągnę /o matko jedyna jaka wstrętna była ale zjadłam/ i pączkiem z biedry w drodze powrotnej poprawię /na "trzeźwo" bym nie zjadła/. I ciepła herbata bo woda na stoku nie wchodzi. No nie wchodzi i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Łojezuuuuuuuu /to zawyła cisza/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 9 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Ciuteńkę off topu (ale o jedzeniu). Końcówka komunizmu. W sklepach na półkach ocet i paprotki. Akurat pracowałem gościnnie w W-wie i przemieszkiwałem u mojego stryja w jego domku na jednym z osiedli w Łomiankach. Staś zdobył gdzieś jakimś cudem 0.5kg kiełbasy Zwyczajnej. Chleb ciągle jeszcze był. Szykowaliśmy się na prawdziwą ucztę! No, niestety.... mimo iż byliśmy naprawdę głodni, nie dało rady. Stryj, człowiek doświadczony życiowo powiedział, że nic tam i damy radę. Wrzucił kiełbasę na wrzątek. Po 20 minutach gotowania zrobiliśmy drugie podejście. Znowu klęska. Stryj nie był z tych co się byle czym dadzą zniechęcić. Wyszliśmy do ogródka, rozpaliliśmy ognisko i nadzialiśmy kiełbaskę na patyki. Teraz już się musi poddać i Ją pożremy. Nie wiem z czego Oni Ją robili, ale naprawdę się nie dało. Cały czas kibicowała nam wiernie suczka-przybłęda imieniem Gryzia. Piesek wychowany na diecie stricte śmietnikowej i cwany jak mało kto w okolicy. Widziała co się święci więc kiełbaski na żadnym etapie obróbki nie spuszczała z oka. No i Ją w końcu dostała! Rzuciła się do miski jak wygłodzona pantera, wzięła w pysk, przegryzła... i zrobiła minę której nigdy nie zapomnę (niech mi nikt nie wmawia, że psy nie potrafią robić min), następnie wypluła kiełbasę, odwróciła się dupą do miski i demonstracyjnie poszła się położyć na wyrko. Od tej pory, jak już nie ma wyjścia i jestem zmuszony przez okoliczności zjeść tak zwaną "kiełbaskę z rusztu" poddaję ją najpierw "próbie psa". Jak w okolicy nie widzę psa, nawet nie kupuję kiełbaski i zadawalam się chlebkiem z kawą. Gryzia to był bardzo mądry piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 8 miesięcy temu... fredowski Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... felix11 Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Polecam chlebek taki: http://www.chleb.inf...chleb-powszedni zawinięty w lnianą szmatkę wytrzymuje 12 dni bez problemy (żeby wytrzymał taki czas musiałem zrobić poczwórną porcję ) takie maje małe uzupełnienie, jakie stosuję: - zakwas rozmnażam mąką żytnią 2000 - ciasto robię na bazie mąki żytniej 720 i pszennej 650 - zarówno mąkę żytnią jak i pszenną przesiewam przez sito - napowietrzenie i eliminacja grudek - dodaje odrobinę drożdży piekarskich - wielkość grudki- paznokieć kciuka - zalecane jest to przy ciastach z dodatkiem maki pszennej - drożdże i sól rozpuszczam w wodzie, ujętej z ogólnej ilości - równomierne rozprowadzenie - na ostatnie 5-10 minut pieczenia wyjmuję ciasto z formy i dopiekam "do góry nogami" - wodę stosuje przegotowaną, letnią Przepis jest na tyle precyzyjny - łącznie z ilością wody-że nie przejmuję się niczym tylko wrzucam wszystko do miski i wyrabiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Dlaczego przyjemności nie przeciągać do nocy? Urlop, relax, reset? czy tylko obowiązki bo jak zapłaciłem za karnet to mam paść na nos wieczorem zeby się opłacało? Polską specjalnością była kuchnia i gościnność. Zatem nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... warto też wziąć pod uwagę proste uwarunkowania np. to że, temp -10 C na wysokości powiedzmy 2 tyś czy 3 tys n.p.m. nie jest tak odczuwalnie niska jak na wysokości 273 n.p.m (na tym poziomie mieszkam na stałe) czynnikiem nieróżnicującym nasze odczucia jest .... wilgotność dlatego w górach jest nam .... cieplej problemem jest również to , że sami nie wiemy jak reaguje nasz organizm na różnice ciśnienia - osoby mające na co dzień niskie ciśnienie mają co do zasady problem z utrzymaniem potrzebnej im temp. przebywając na wysokości 2 i więcej tyś. n.p.m (mam doświadczenie , choćby z moją żoną ) itd. , itd. , itd. ... Czy dobrze rozumiem? Ponieważ jest powietrze suchsze to powinno mi być cieplej /zrozumiałe/ ale ponieważ mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? jeśli już ... to należałoby takowe , odpowiednie odżywianie zacząć na długo przed wyjściem na stok ... Zgadza się. Na stoku, na wyjeździe nie grymaszę bo nie czas i nie miejsce. Jak mogę wybieram ciepłą zupę, jak nie mogę to i obrzydliwa kiełbachę z budy wciągnę /o matko jedyna jaka wstrętna była ale zjadłam/ i pączkiem z biedry w drodze powrotnej poprawię /na "trzeźwo" bym nie zjadła/. I ciepła herbata bo woda na stoku nie wchodzi. No nie wchodzi i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Łojezuuuuuuuu /to zawyła cisza/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 9 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Ciuteńkę off topu (ale o jedzeniu). Końcówka komunizmu. W sklepach na półkach ocet i paprotki. Akurat pracowałem gościnnie w W-wie i przemieszkiwałem u mojego stryja w jego domku na jednym z osiedli w Łomiankach. Staś zdobył gdzieś jakimś cudem 0.5kg kiełbasy Zwyczajnej. Chleb ciągle jeszcze był. Szykowaliśmy się na prawdziwą ucztę! No, niestety.... mimo iż byliśmy naprawdę głodni, nie dało rady. Stryj, człowiek doświadczony życiowo powiedział, że nic tam i damy radę. Wrzucił kiełbasę na wrzątek. Po 20 minutach gotowania zrobiliśmy drugie podejście. Znowu klęska. Stryj nie był z tych co się byle czym dadzą zniechęcić. Wyszliśmy do ogródka, rozpaliliśmy ognisko i nadzialiśmy kiełbaskę na patyki. Teraz już się musi poddać i Ją pożremy. Nie wiem z czego Oni Ją robili, ale naprawdę się nie dało. Cały czas kibicowała nam wiernie suczka-przybłęda imieniem Gryzia. Piesek wychowany na diecie stricte śmietnikowej i cwany jak mało kto w okolicy. Widziała co się święci więc kiełbaski na żadnym etapie obróbki nie spuszczała z oka. No i Ją w końcu dostała! Rzuciła się do miski jak wygłodzona pantera, wzięła w pysk, przegryzła... i zrobiła minę której nigdy nie zapomnę (niech mi nikt nie wmawia, że psy nie potrafią robić min), następnie wypluła kiełbasę, odwróciła się dupą do miski i demonstracyjnie poszła się położyć na wyrko. Od tej pory, jak już nie ma wyjścia i jestem zmuszony przez okoliczności zjeść tak zwaną "kiełbaskę z rusztu" poddaję ją najpierw "próbie psa". Jak w okolicy nie widzę psa, nawet nie kupuję kiełbaski i zadawalam się chlebkiem z kawą. Gryzia to był bardzo mądry piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 8 miesięcy temu... fredowski Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... felix11 Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Polecam chlebek taki: http://www.chleb.inf...chleb-powszedni zawinięty w lnianą szmatkę wytrzymuje 12 dni bez problemy (żeby wytrzymał taki czas musiałem zrobić poczwórną porcję ) takie maje małe uzupełnienie, jakie stosuję: - zakwas rozmnażam mąką żytnią 2000 - ciasto robię na bazie mąki żytniej 720 i pszennej 650 - zarówno mąkę żytnią jak i pszenną przesiewam przez sito - napowietrzenie i eliminacja grudek - dodaje odrobinę drożdży piekarskich - wielkość grudki- paznokieć kciuka - zalecane jest to przy ciastach z dodatkiem maki pszennej - drożdże i sól rozpuszczam w wodzie, ujętej z ogólnej ilości - równomierne rozprowadzenie - na ostatnie 5-10 minut pieczenia wyjmuję ciasto z formy i dopiekam "do góry nogami" - wodę stosuje przegotowaną, letnią Przepis jest na tyle precyzyjny - łącznie z ilością wody-że nie przejmuję się niczym tylko wrzucam wszystko do miski i wyrabiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Dlaczego przyjemności nie przeciągać do nocy? Urlop, relax, reset? czy tylko obowiązki bo jak zapłaciłem za karnet to mam paść na nos wieczorem zeby się opłacało? Polską specjalnością była kuchnia i gościnność. Zatem nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jark Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 ... mam niskie ciśnienie to będzie mi zimniej /tu nie wiem czy dobrze pojęłam przekaz/? tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Łojezuuuuuuuu /to zawyła cisza/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 9 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Ciuteńkę off topu (ale o jedzeniu). Końcówka komunizmu. W sklepach na półkach ocet i paprotki. Akurat pracowałem gościnnie w W-wie i przemieszkiwałem u mojego stryja w jego domku na jednym z osiedli w Łomiankach. Staś zdobył gdzieś jakimś cudem 0.5kg kiełbasy Zwyczajnej. Chleb ciągle jeszcze był. Szykowaliśmy się na prawdziwą ucztę! No, niestety.... mimo iż byliśmy naprawdę głodni, nie dało rady. Stryj, człowiek doświadczony życiowo powiedział, że nic tam i damy radę. Wrzucił kiełbasę na wrzątek. Po 20 minutach gotowania zrobiliśmy drugie podejście. Znowu klęska. Stryj nie był z tych co się byle czym dadzą zniechęcić. Wyszliśmy do ogródka, rozpaliliśmy ognisko i nadzialiśmy kiełbaskę na patyki. Teraz już się musi poddać i Ją pożremy. Nie wiem z czego Oni Ją robili, ale naprawdę się nie dało. Cały czas kibicowała nam wiernie suczka-przybłęda imieniem Gryzia. Piesek wychowany na diecie stricte śmietnikowej i cwany jak mało kto w okolicy. Widziała co się święci więc kiełbaski na żadnym etapie obróbki nie spuszczała z oka. No i Ją w końcu dostała! Rzuciła się do miski jak wygłodzona pantera, wzięła w pysk, przegryzła... i zrobiła minę której nigdy nie zapomnę (niech mi nikt nie wmawia, że psy nie potrafią robić min), następnie wypluła kiełbasę, odwróciła się dupą do miski i demonstracyjnie poszła się położyć na wyrko. Od tej pory, jak już nie ma wyjścia i jestem zmuszony przez okoliczności zjeść tak zwaną "kiełbaskę z rusztu" poddaję ją najpierw "próbie psa". Jak w okolicy nie widzę psa, nawet nie kupuję kiełbaski i zadawalam się chlebkiem z kawą. Gryzia to był bardzo mądry piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 8 miesięcy temu... fredowski Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... felix11 Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Polecam chlebek taki: http://www.chleb.inf...chleb-powszedni zawinięty w lnianą szmatkę wytrzymuje 12 dni bez problemy (żeby wytrzymał taki czas musiałem zrobić poczwórną porcję ) takie maje małe uzupełnienie, jakie stosuję: - zakwas rozmnażam mąką żytnią 2000 - ciasto robię na bazie mąki żytniej 720 i pszennej 650 - zarówno mąkę żytnią jak i pszenną przesiewam przez sito - napowietrzenie i eliminacja grudek - dodaje odrobinę drożdży piekarskich - wielkość grudki- paznokieć kciuka - zalecane jest to przy ciastach z dodatkiem maki pszennej - drożdże i sól rozpuszczam w wodzie, ujętej z ogólnej ilości - równomierne rozprowadzenie - na ostatnie 5-10 minut pieczenia wyjmuję ciasto z formy i dopiekam "do góry nogami" - wodę stosuje przegotowaną, letnią Przepis jest na tyle precyzyjny - łącznie z ilością wody-że nie przejmuję się niczym tylko wrzucam wszystko do miski i wyrabiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Dlaczego przyjemności nie przeciągać do nocy? Urlop, relax, reset? czy tylko obowiązki bo jak zapłaciłem za karnet to mam paść na nos wieczorem zeby się opłacało? Polską specjalnością była kuchnia i gościnność. Zatem nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
zeberkaa Napisano 9 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 tak ... po prostu szybko marzną paluszki ... wszystkie 20 szt jarek Łojezuuuuuuuu /to zawyła cisza/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 9 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Ciuteńkę off topu (ale o jedzeniu). Końcówka komunizmu. W sklepach na półkach ocet i paprotki. Akurat pracowałem gościnnie w W-wie i przemieszkiwałem u mojego stryja w jego domku na jednym z osiedli w Łomiankach. Staś zdobył gdzieś jakimś cudem 0.5kg kiełbasy Zwyczajnej. Chleb ciągle jeszcze był. Szykowaliśmy się na prawdziwą ucztę! No, niestety.... mimo iż byliśmy naprawdę głodni, nie dało rady. Stryj, człowiek doświadczony życiowo powiedział, że nic tam i damy radę. Wrzucił kiełbasę na wrzątek. Po 20 minutach gotowania zrobiliśmy drugie podejście. Znowu klęska. Stryj nie był z tych co się byle czym dadzą zniechęcić. Wyszliśmy do ogródka, rozpaliliśmy ognisko i nadzialiśmy kiełbaskę na patyki. Teraz już się musi poddać i Ją pożremy. Nie wiem z czego Oni Ją robili, ale naprawdę się nie dało. Cały czas kibicowała nam wiernie suczka-przybłęda imieniem Gryzia. Piesek wychowany na diecie stricte śmietnikowej i cwany jak mało kto w okolicy. Widziała co się święci więc kiełbaski na żadnym etapie obróbki nie spuszczała z oka. No i Ją w końcu dostała! Rzuciła się do miski jak wygłodzona pantera, wzięła w pysk, przegryzła... i zrobiła minę której nigdy nie zapomnę (niech mi nikt nie wmawia, że psy nie potrafią robić min), następnie wypluła kiełbasę, odwróciła się dupą do miski i demonstracyjnie poszła się położyć na wyrko. Od tej pory, jak już nie ma wyjścia i jestem zmuszony przez okoliczności zjeść tak zwaną "kiełbaskę z rusztu" poddaję ją najpierw "próbie psa". Jak w okolicy nie widzę psa, nawet nie kupuję kiełbaski i zadawalam się chlebkiem z kawą. Gryzia to był bardzo mądry piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 8 miesięcy temu... fredowski Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... felix11 Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Polecam chlebek taki: http://www.chleb.inf...chleb-powszedni zawinięty w lnianą szmatkę wytrzymuje 12 dni bez problemy (żeby wytrzymał taki czas musiałem zrobić poczwórną porcję ) takie maje małe uzupełnienie, jakie stosuję: - zakwas rozmnażam mąką żytnią 2000 - ciasto robię na bazie mąki żytniej 720 i pszennej 650 - zarówno mąkę żytnią jak i pszenną przesiewam przez sito - napowietrzenie i eliminacja grudek - dodaje odrobinę drożdży piekarskich - wielkość grudki- paznokieć kciuka - zalecane jest to przy ciastach z dodatkiem maki pszennej - drożdże i sól rozpuszczam w wodzie, ujętej z ogólnej ilości - równomierne rozprowadzenie - na ostatnie 5-10 minut pieczenia wyjmuję ciasto z formy i dopiekam "do góry nogami" - wodę stosuje przegotowaną, letnią Przepis jest na tyle precyzyjny - łącznie z ilością wody-że nie przejmuję się niczym tylko wrzucam wszystko do miski i wyrabiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Dlaczego przyjemności nie przeciągać do nocy? Urlop, relax, reset? czy tylko obowiązki bo jak zapłaciłem za karnet to mam paść na nos wieczorem zeby się opłacało? Polską specjalnością była kuchnia i gościnność. Zatem nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach?
Dany de Vino Napisano 9 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Ciuteńkę off topu (ale o jedzeniu). Końcówka komunizmu. W sklepach na półkach ocet i paprotki. Akurat pracowałem gościnnie w W-wie i przemieszkiwałem u mojego stryja w jego domku na jednym z osiedli w Łomiankach. Staś zdobył gdzieś jakimś cudem 0.5kg kiełbasy Zwyczajnej. Chleb ciągle jeszcze był. Szykowaliśmy się na prawdziwą ucztę! No, niestety.... mimo iż byliśmy naprawdę głodni, nie dało rady. Stryj, człowiek doświadczony życiowo powiedział, że nic tam i damy radę. Wrzucił kiełbasę na wrzątek. Po 20 minutach gotowania zrobiliśmy drugie podejście. Znowu klęska. Stryj nie był z tych co się byle czym dadzą zniechęcić. Wyszliśmy do ogródka, rozpaliliśmy ognisko i nadzialiśmy kiełbaskę na patyki. Teraz już się musi poddać i Ją pożremy. Nie wiem z czego Oni Ją robili, ale naprawdę się nie dało. Cały czas kibicowała nam wiernie suczka-przybłęda imieniem Gryzia. Piesek wychowany na diecie stricte śmietnikowej i cwany jak mało kto w okolicy. Widziała co się święci więc kiełbaski na żadnym etapie obróbki nie spuszczała z oka. No i Ją w końcu dostała! Rzuciła się do miski jak wygłodzona pantera, wzięła w pysk, przegryzła... i zrobiła minę której nigdy nie zapomnę (niech mi nikt nie wmawia, że psy nie potrafią robić min), następnie wypluła kiełbasę, odwróciła się dupą do miski i demonstracyjnie poszła się położyć na wyrko. Od tej pory, jak już nie ma wyjścia i jestem zmuszony przez okoliczności zjeść tak zwaną "kiełbaskę z rusztu" poddaję ją najpierw "próbie psa". Jak w okolicy nie widzę psa, nawet nie kupuję kiełbaski i zadawalam się chlebkiem z kawą. Gryzia to był bardzo mądry piesek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
felix11 Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Polecam chlebek taki: http://www.chleb.inf...chleb-powszedni zawinięty w lnianą szmatkę wytrzymuje 12 dni bez problemy (żeby wytrzymał taki czas musiałem zrobić poczwórną porcję ) takie maje małe uzupełnienie, jakie stosuję: - zakwas rozmnażam mąką żytnią 2000 - ciasto robię na bazie mąki żytniej 720 i pszennej 650 - zarówno mąkę żytnią jak i pszenną przesiewam przez sito - napowietrzenie i eliminacja grudek - dodaje odrobinę drożdży piekarskich - wielkość grudki- paznokieć kciuka - zalecane jest to przy ciastach z dodatkiem maki pszennej - drożdże i sól rozpuszczam w wodzie, ujętej z ogólnej ilości - równomierne rozprowadzenie - na ostatnie 5-10 minut pieczenia wyjmuję ciasto z formy i dopiekam "do góry nogami" - wodę stosuje przegotowaną, letnią Przepis jest na tyle precyzyjny - łącznie z ilością wody-że nie przejmuję się niczym tylko wrzucam wszystko do miski i wyrabiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kolo Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Dlaczego przyjemności nie przeciągać do nocy? Urlop, relax, reset? czy tylko obowiązki bo jak zapłaciłem za karnet to mam paść na nos wieczorem zeby się opłacało? Polską specjalnością była kuchnia i gościnność. Zatem nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Narciarstwo Nasze narciarskie zwyczaje żywieniowe - czyli co faktycznie jemy na wyjazdach?
Mitek Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Zremy? Czy narcyzujemy Ladna sylwetka nie obiecuje dobrego skretu ale otylosc nie eliminuje z narciarstwa. (Mitek) Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 2 miesiące temu... kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Czy to jeszcze chleb czy już ciasto? Używasz czarnuszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Chleb! I Nie czarnuszki nie dodaję. Skład i przepis na ten chlebuś jest gdzieś wyżej w tym wątku. Chyba w trzech różnych postach. Jeśli jesteś zainteresowany to musisz poszperać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kolo Napisano 1 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Przepis przeczytałem już wcześniej, pytam o upodobania lub czy w innych wersjach chleba stosujesz/lubisz? Mam jeszcze jedno pytanie jeśli mogę co możesz doradzić z automatów do pieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dany de Vino Napisano 1 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2015 Są jakieś maszynki do pieczenia chleba. Słyszałem, że fajne, ale... Człowieka nic nie zastąpi! A już z ręką tenisisty! Bezcenne... Nie leń się i do roboty. Pozdrawiam Ps. jak już opanowałem robienie tego chleba, to jak mam "moda" to eksperymentuję dowolnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 29 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 Kordiankw, oto moje dzisiejsze wypieki (do opisanego wcześniej składu dodałem 10 łyżek mąki pszennej razowej) Pozdrawiam A to mój dzisiejszy wypiek. Piekę chleb regularnie, jak się kończy zagniatam kolejny, już nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałem gotowe pieczywo. Cały czas eksperymentuję, zmieniam proporcje mąki, gęstość ciasta. Gdy zagniatałem ciasto do momentu, aż to zacznie odchodzić od rąk, to mniej wyrastało i po dwóch dniach chleb był już twardy. Teraz wykładam foremkę gdy ciasto jeszcze klei się do rąk, a formuję je w foremce łyżką maczaną w wodzie. Zauważyłem, że rzadsze ciasto po upieczeniu ma więcej pęcherzyków powietrza w środku i pewnie dzięki temu dłużej zachowuje świeżość, chociaż i tak piekę chleb co drugi dzień. Poza problemami z kręgosłupem, nigdy nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, ale od czasu gdy regularnie jem chleb własnego wypieku, to czuję się lepiej a moja waga idzie w dół . Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 Dalej Strona 2 z 3 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
Rekomendowane odpowiedzi