OstryA Napisano 22 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Kurs kwalifikacyjny jak sama nazwa wskazuje ma za zadanie sprawdzić czy twoje umiejętności kwalifikują cię do udziału w dalszych kursach. Nie jest to kurs nauki jazdy na nartach, dalsze kursy to także nie nauka jazdy tylko nauka metodyki nauczania. Rozpocząłeś dyskusję wyrażeniem chęci korekcji błędów i nauczenia się jazdy w każdych warunkach i w każdej pogodzie wiec moja propozycja jest taka w związku z tym iż carving to nie styl do jazdy w każdych warunkach weź sobie instruktora z klasyka. Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Odpowiedzi 90 Dodano 9 l Ostatniej odpowiedzi 9 l Top użytkownicy w tym temacie 18 13 10 9 Popularne dni 22 Sty 11 19 Sty 9 18 Sty 8 12 Lut 7 Top użytkownicy w tym temacie wort 18 odpowiedzi raceman 13 odpowiedzi Adam ..DUCH 10 odpowiedzi OstryA 9 odpowiedzi Popularne dni 22 Sty 2015 11 odpowiedzi 19 Sty 2015 9 odpowiedzi 18 Sty 2015 8 odpowiedzi 12 Lut 2015 7 odpowiedzi Adam ..DUCH Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Z uporem maniaka zapytam na kurs kwalifikacyjny do czego. Kurcze jedź na dobrą górkę i zagadaj do wolnego instruktora najlepiej takiego 40+ bez papuzich kolorów setek nalepek i z nartami o profilu GS na wzrost i zapytaj czy da ci parę lekcji w trudnym terenie. Jak powie że tak i że masz zmienić łopaty na zwykłe narty to jest ok. Ostatnio widziałem jak na Zwardoniu instruktor walczył śmig oporowy z kursantką w sztucznej kaszy grubej na 25-30 cm. Nie było mowy o żadnej krawędzi. Wiem jedno ta laska po tej jeździe zjedzie wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wiesio Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Masz rację - tak trzymaj. Syn mój po kursie kwalifikacyjnym i pomocnika instruktora wszedł na 2-3 poziomy wyżej. Pomimo, że wcześniej jeździł od 4 roku życia i dosyć często z instruktorami zauważalny i bardzo duży postęp był właśnie po tych kursach. Kursy robił w Ikaturze u Małysów Pozdrawiam Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 bez jazdy na krawedziach, nie ma nawet mowy o jazdzie sportowej ! Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Cześć Jeżeli ,masz jakiś kontakt z Mietkiem to tego sie trzymaj. Lepszego wykładowcy długo nie znajdziesz a do tego to jedne z najładniej jeżdżących narciarzy w Polsce. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Ale kurs kwalifikacyjny do czego ?????????? Byłeś kiedyś na takim kursie? Nie jest to kurs nauki jazdy na nartach, dalsze kursy to także nie nauka jazdy Byłeś, wiidziałeś? Skąd to wiesz? Z uporem maniaka zapytam na kurs kwalifikacyjny do czego. Kurcze jedź na dobrą górkę i zagadaj do wolnego instruktora najlepiej takiego 40+ bez papuzich kolorów setek nalepek i z nartami o profilu GS na wzrost i zapytaj czy da ci parę lekcji w trudnym terenie. Jak powie że tak i że masz zmienić łopaty na zwykłe narty to jest ok. Ostatnio widziałem jak na Zwardoniu instruktor walczył śmig oporowy z kursantką w sztucznej kaszy grubej na 25-30 cm. Nie było mowy o żadnej krawędzi. Wiem jedno ta laska po tej jeździe zjedzie wszędzie. A ja zapytam dlaczego lepiej wiziąć podstarzałego instruktora, mocno znudzonego pracą i bez aktualnej wiedzy? Bo zazwyczaj tak kończą Ci uwielbiani przez Ciebie klasycy. Jeśli nie wierzysz, zatrudnij się w szkółce na ferie. Sam poznasz tych mistrzów. Nie mówię, że nie ma wyjatków ale trudno na kogoś takiego trafić z przypadku. A większość dobrych instruktorów pasjonatów idzie w stronę "nalepek" czyli robienia uprawnień IW, demo teamów, szkółek sportowych itp. W czym niby przeszkodzą w nauce "łopaty" ? Co takiego niezwyłego nauczysz się jeżdżąc parę godzin w takiej "kaszy"? A co do jazdy w terenie, to owszem jeździłem kiedyś po kaszy, puchu, muldach a nawet po kamieniach i trawie. Miałem okazję odwiedzić strome źleby czy góry wyższe niż Alpy. Mimo tego, moja technika jazdy dalej była żenująca. Dopiero szkolenia na kursach typu kk i PI, spowodowały diametralną poprawę techniki. Dalej szału nie ma ale postęp był duzy i na pewno nie można go porównać do szkoleń z jakimś przypadkowym instruktorem. Pomimo, że egzaminy zdałem już wiele lat temu, dalej będę pojawiał sie na tego typu kursach, przynajmniej do czasu, gdy nie dorównam techniką prowadzącym. Dla mnie kurs kwalifikacyjny, to kwalifikacja by zostać narciarzem. Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Mam dokładnie taką samą opinię. Kursy kwalifikacyjny czy pomocnika instruktora, pozwalają za umiarkowaną kasę, podszkolić się pod okiem najlepszych polskich instruktorów i w ambitnej grupie, zazwyczaj na dość dobrym poziomie. Można też poznać podstawy jazdy na tyczkach i zdobyć wiele dodatkowych informacji (teoria + rozmowy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 jezeli w jezdzie dowolnej jezdzisz na krawedziach to jazda na tyczkach rozni sie tylko tym ,ze musisz przejachac z gory wytyczonym torem a to najlepszy trening, zawsze pare siniakow bedziesz mial ale za to jaka sadysfakcja No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Kurcze nie wiem jak wszystkim odpowiedzieć. Się postaram to może wyjdzie. Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy na nartach ani podnoszenia umiejętności narciarskich jest to kurs który ma wstępnie kwalifikować czy dana osoba nadaje się pod względem merytorycznym i technicznym do ewentualnego dalszego szkolenia na wyższe stopnie instruktorskie. Nie uczy jeździć tylko sprawdza czy daną ewolucję narciarską wykonuje się w sposób poprawny zgodny z aktualnie obowiązującym programem ewentualnie w grę wchodzą drobne korekty ale nie nauka od podstaw. Na takim kursie nie znajdzie się technik umożliwiających naukę jazdy w trudnym terenie. Jeżeli ktoś twierdzi że po takim kursie lepiej jeździ na nartach to wydał kasę w błoto bo przystępując do takiego kursu już musi mieć stosowne umiejętności tak więc dana szkoła była nastawiona tylko na bicie kasy. Idąc dalej czy się to komuś podoba czy nie narciarstwo jest było i będzie oparte w technice klasycznej co zresztą widać w PŚ a sam carving jest tylko wąską specjalizacją. Gdzie zaczyna się problem ano w momencie gdy mamy do czynienia z trudnymi warunkami terenowymi. Tutaj krawędź nic nie da. Dlatego coraz więcej osób zwłaszcza uprawiających narciarstwo w Polsce szuka odpowiedzi na pytanie co robić gdy ściana z lodu, muldy, kasza, płyta lodowa a na niej mokra papka, puch po pas. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Tak na marginesie dodam dla fanów yutube wszystkie ewolucje carvingowe są prezentowane na autostradach i to o czymś świadczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy Jako, że kolega zna kursy co najwyżej z lektury opisu na stronie SITNu to ja również, jeszcze raz powtórzę żeby było wyraźnie widać. Kurs Kwalifikacyjny jest najlepszą a przynajmniej, najbardziej opłacalną formą nauki i doskonalenia jazdy, na poziomach od średniego w górę. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Jak spotkasz instruktora, który ciśnie na krawędzi tam gdzie przeciętni ledwo dają radę klasykiem to może zrozumiesz o co chodzi. A na jednej narcie za dużo nie jeździj bo sobie kręgosłup skrzywisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało to prawda same krawedzie nie wystarcza tak samo wazny jest b. szybki powrót do pozycji centralnej i szybka zmiana krawedzi jezeli to spóznimy, to po prostu nie zmiescimy sie w nastepną bramkę, już samo postawienie nart na krawedzie wymusza taki a nie inny uklad kolan ,bioder rąk itd., zupełnie inny niż w jezdzie zeslizgiem.łatwo nie jest ale łatwiej niz zeslizgiem i duzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Adam ..DUCH Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Z uporem maniaka zapytam na kurs kwalifikacyjny do czego. Kurcze jedź na dobrą górkę i zagadaj do wolnego instruktora najlepiej takiego 40+ bez papuzich kolorów setek nalepek i z nartami o profilu GS na wzrost i zapytaj czy da ci parę lekcji w trudnym terenie. Jak powie że tak i że masz zmienić łopaty na zwykłe narty to jest ok. Ostatnio widziałem jak na Zwardoniu instruktor walczył śmig oporowy z kursantką w sztucznej kaszy grubej na 25-30 cm. Nie było mowy o żadnej krawędzi. Wiem jedno ta laska po tej jeździe zjedzie wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wiesio Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Masz rację - tak trzymaj. Syn mój po kursie kwalifikacyjnym i pomocnika instruktora wszedł na 2-3 poziomy wyżej. Pomimo, że wcześniej jeździł od 4 roku życia i dosyć często z instruktorami zauważalny i bardzo duży postęp był właśnie po tych kursach. Kursy robił w Ikaturze u Małysów Pozdrawiam Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 bez jazdy na krawedziach, nie ma nawet mowy o jazdzie sportowej ! Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Cześć Jeżeli ,masz jakiś kontakt z Mietkiem to tego sie trzymaj. Lepszego wykładowcy długo nie znajdziesz a do tego to jedne z najładniej jeżdżących narciarzy w Polsce. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Ale kurs kwalifikacyjny do czego ?????????? Byłeś kiedyś na takim kursie? Nie jest to kurs nauki jazdy na nartach, dalsze kursy to także nie nauka jazdy Byłeś, wiidziałeś? Skąd to wiesz? Z uporem maniaka zapytam na kurs kwalifikacyjny do czego. Kurcze jedź na dobrą górkę i zagadaj do wolnego instruktora najlepiej takiego 40+ bez papuzich kolorów setek nalepek i z nartami o profilu GS na wzrost i zapytaj czy da ci parę lekcji w trudnym terenie. Jak powie że tak i że masz zmienić łopaty na zwykłe narty to jest ok. Ostatnio widziałem jak na Zwardoniu instruktor walczył śmig oporowy z kursantką w sztucznej kaszy grubej na 25-30 cm. Nie było mowy o żadnej krawędzi. Wiem jedno ta laska po tej jeździe zjedzie wszędzie. A ja zapytam dlaczego lepiej wiziąć podstarzałego instruktora, mocno znudzonego pracą i bez aktualnej wiedzy? Bo zazwyczaj tak kończą Ci uwielbiani przez Ciebie klasycy. Jeśli nie wierzysz, zatrudnij się w szkółce na ferie. Sam poznasz tych mistrzów. Nie mówię, że nie ma wyjatków ale trudno na kogoś takiego trafić z przypadku. A większość dobrych instruktorów pasjonatów idzie w stronę "nalepek" czyli robienia uprawnień IW, demo teamów, szkółek sportowych itp. W czym niby przeszkodzą w nauce "łopaty" ? Co takiego niezwyłego nauczysz się jeżdżąc parę godzin w takiej "kaszy"? A co do jazdy w terenie, to owszem jeździłem kiedyś po kaszy, puchu, muldach a nawet po kamieniach i trawie. Miałem okazję odwiedzić strome źleby czy góry wyższe niż Alpy. Mimo tego, moja technika jazdy dalej była żenująca. Dopiero szkolenia na kursach typu kk i PI, spowodowały diametralną poprawę techniki. Dalej szału nie ma ale postęp był duzy i na pewno nie można go porównać do szkoleń z jakimś przypadkowym instruktorem. Pomimo, że egzaminy zdałem już wiele lat temu, dalej będę pojawiał sie na tego typu kursach, przynajmniej do czasu, gdy nie dorównam techniką prowadzącym. Dla mnie kurs kwalifikacyjny, to kwalifikacja by zostać narciarzem. Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Mam dokładnie taką samą opinię. Kursy kwalifikacyjny czy pomocnika instruktora, pozwalają za umiarkowaną kasę, podszkolić się pod okiem najlepszych polskich instruktorów i w ambitnej grupie, zazwyczaj na dość dobrym poziomie. Można też poznać podstawy jazdy na tyczkach i zdobyć wiele dodatkowych informacji (teoria + rozmowy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 jezeli w jezdzie dowolnej jezdzisz na krawedziach to jazda na tyczkach rozni sie tylko tym ,ze musisz przejachac z gory wytyczonym torem a to najlepszy trening, zawsze pare siniakow bedziesz mial ale za to jaka sadysfakcja No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Kurcze nie wiem jak wszystkim odpowiedzieć. Się postaram to może wyjdzie. Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy na nartach ani podnoszenia umiejętności narciarskich jest to kurs który ma wstępnie kwalifikować czy dana osoba nadaje się pod względem merytorycznym i technicznym do ewentualnego dalszego szkolenia na wyższe stopnie instruktorskie. Nie uczy jeździć tylko sprawdza czy daną ewolucję narciarską wykonuje się w sposób poprawny zgodny z aktualnie obowiązującym programem ewentualnie w grę wchodzą drobne korekty ale nie nauka od podstaw. Na takim kursie nie znajdzie się technik umożliwiających naukę jazdy w trudnym terenie. Jeżeli ktoś twierdzi że po takim kursie lepiej jeździ na nartach to wydał kasę w błoto bo przystępując do takiego kursu już musi mieć stosowne umiejętności tak więc dana szkoła była nastawiona tylko na bicie kasy. Idąc dalej czy się to komuś podoba czy nie narciarstwo jest było i będzie oparte w technice klasycznej co zresztą widać w PŚ a sam carving jest tylko wąską specjalizacją. Gdzie zaczyna się problem ano w momencie gdy mamy do czynienia z trudnymi warunkami terenowymi. Tutaj krawędź nic nie da. Dlatego coraz więcej osób zwłaszcza uprawiających narciarstwo w Polsce szuka odpowiedzi na pytanie co robić gdy ściana z lodu, muldy, kasza, płyta lodowa a na niej mokra papka, puch po pas. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Tak na marginesie dodam dla fanów yutube wszystkie ewolucje carvingowe są prezentowane na autostradach i to o czymś świadczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy Jako, że kolega zna kursy co najwyżej z lektury opisu na stronie SITNu to ja również, jeszcze raz powtórzę żeby było wyraźnie widać. Kurs Kwalifikacyjny jest najlepszą a przynajmniej, najbardziej opłacalną formą nauki i doskonalenia jazdy, na poziomach od średniego w górę. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Jak spotkasz instruktora, który ciśnie na krawędzi tam gdzie przeciętni ledwo dają radę klasykiem to może zrozumiesz o co chodzi. A na jednej narcie za dużo nie jeździj bo sobie kręgosłup skrzywisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało to prawda same krawedzie nie wystarcza tak samo wazny jest b. szybki powrót do pozycji centralnej i szybka zmiana krawedzi jezeli to spóznimy, to po prostu nie zmiescimy sie w nastepną bramkę, już samo postawienie nart na krawedzie wymusza taki a nie inny uklad kolan ,bioder rąk itd., zupełnie inny niż w jezdzie zeslizgiem.łatwo nie jest ale łatwiej niz zeslizgiem i duzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wiesio Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Masz rację - tak trzymaj. Syn mój po kursie kwalifikacyjnym i pomocnika instruktora wszedł na 2-3 poziomy wyżej. Pomimo, że wcześniej jeździł od 4 roku życia i dosyć często z instruktorami zauważalny i bardzo duży postęp był właśnie po tych kursach. Kursy robił w Ikaturze u Małysów Pozdrawiam Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 bez jazdy na krawedziach, nie ma nawet mowy o jazdzie sportowej ! Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Cześć Jeżeli ,masz jakiś kontakt z Mietkiem to tego sie trzymaj. Lepszego wykładowcy długo nie znajdziesz a do tego to jedne z najładniej jeżdżących narciarzy w Polsce. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Ale kurs kwalifikacyjny do czego ?????????? Byłeś kiedyś na takim kursie? Nie jest to kurs nauki jazdy na nartach, dalsze kursy to także nie nauka jazdy Byłeś, wiidziałeś? Skąd to wiesz? Z uporem maniaka zapytam na kurs kwalifikacyjny do czego. Kurcze jedź na dobrą górkę i zagadaj do wolnego instruktora najlepiej takiego 40+ bez papuzich kolorów setek nalepek i z nartami o profilu GS na wzrost i zapytaj czy da ci parę lekcji w trudnym terenie. Jak powie że tak i że masz zmienić łopaty na zwykłe narty to jest ok. Ostatnio widziałem jak na Zwardoniu instruktor walczył śmig oporowy z kursantką w sztucznej kaszy grubej na 25-30 cm. Nie było mowy o żadnej krawędzi. Wiem jedno ta laska po tej jeździe zjedzie wszędzie. A ja zapytam dlaczego lepiej wiziąć podstarzałego instruktora, mocno znudzonego pracą i bez aktualnej wiedzy? Bo zazwyczaj tak kończą Ci uwielbiani przez Ciebie klasycy. Jeśli nie wierzysz, zatrudnij się w szkółce na ferie. Sam poznasz tych mistrzów. Nie mówię, że nie ma wyjatków ale trudno na kogoś takiego trafić z przypadku. A większość dobrych instruktorów pasjonatów idzie w stronę "nalepek" czyli robienia uprawnień IW, demo teamów, szkółek sportowych itp. W czym niby przeszkodzą w nauce "łopaty" ? Co takiego niezwyłego nauczysz się jeżdżąc parę godzin w takiej "kaszy"? A co do jazdy w terenie, to owszem jeździłem kiedyś po kaszy, puchu, muldach a nawet po kamieniach i trawie. Miałem okazję odwiedzić strome źleby czy góry wyższe niż Alpy. Mimo tego, moja technika jazdy dalej była żenująca. Dopiero szkolenia na kursach typu kk i PI, spowodowały diametralną poprawę techniki. Dalej szału nie ma ale postęp był duzy i na pewno nie można go porównać do szkoleń z jakimś przypadkowym instruktorem. Pomimo, że egzaminy zdałem już wiele lat temu, dalej będę pojawiał sie na tego typu kursach, przynajmniej do czasu, gdy nie dorównam techniką prowadzącym. Dla mnie kurs kwalifikacyjny, to kwalifikacja by zostać narciarzem. Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Mam dokładnie taką samą opinię. Kursy kwalifikacyjny czy pomocnika instruktora, pozwalają za umiarkowaną kasę, podszkolić się pod okiem najlepszych polskich instruktorów i w ambitnej grupie, zazwyczaj na dość dobrym poziomie. Można też poznać podstawy jazdy na tyczkach i zdobyć wiele dodatkowych informacji (teoria + rozmowy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 jezeli w jezdzie dowolnej jezdzisz na krawedziach to jazda na tyczkach rozni sie tylko tym ,ze musisz przejachac z gory wytyczonym torem a to najlepszy trening, zawsze pare siniakow bedziesz mial ale za to jaka sadysfakcja No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Kurcze nie wiem jak wszystkim odpowiedzieć. Się postaram to może wyjdzie. Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy na nartach ani podnoszenia umiejętności narciarskich jest to kurs który ma wstępnie kwalifikować czy dana osoba nadaje się pod względem merytorycznym i technicznym do ewentualnego dalszego szkolenia na wyższe stopnie instruktorskie. Nie uczy jeździć tylko sprawdza czy daną ewolucję narciarską wykonuje się w sposób poprawny zgodny z aktualnie obowiązującym programem ewentualnie w grę wchodzą drobne korekty ale nie nauka od podstaw. Na takim kursie nie znajdzie się technik umożliwiających naukę jazdy w trudnym terenie. Jeżeli ktoś twierdzi że po takim kursie lepiej jeździ na nartach to wydał kasę w błoto bo przystępując do takiego kursu już musi mieć stosowne umiejętności tak więc dana szkoła była nastawiona tylko na bicie kasy. Idąc dalej czy się to komuś podoba czy nie narciarstwo jest było i będzie oparte w technice klasycznej co zresztą widać w PŚ a sam carving jest tylko wąską specjalizacją. Gdzie zaczyna się problem ano w momencie gdy mamy do czynienia z trudnymi warunkami terenowymi. Tutaj krawędź nic nie da. Dlatego coraz więcej osób zwłaszcza uprawiających narciarstwo w Polsce szuka odpowiedzi na pytanie co robić gdy ściana z lodu, muldy, kasza, płyta lodowa a na niej mokra papka, puch po pas. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Tak na marginesie dodam dla fanów yutube wszystkie ewolucje carvingowe są prezentowane na autostradach i to o czymś świadczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy Jako, że kolega zna kursy co najwyżej z lektury opisu na stronie SITNu to ja również, jeszcze raz powtórzę żeby było wyraźnie widać. Kurs Kwalifikacyjny jest najlepszą a przynajmniej, najbardziej opłacalną formą nauki i doskonalenia jazdy, na poziomach od średniego w górę. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Jak spotkasz instruktora, który ciśnie na krawędzi tam gdzie przeciętni ledwo dają radę klasykiem to może zrozumiesz o co chodzi. A na jednej narcie za dużo nie jeździj bo sobie kręgosłup skrzywisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało to prawda same krawedzie nie wystarcza tak samo wazny jest b. szybki powrót do pozycji centralnej i szybka zmiana krawedzi jezeli to spóznimy, to po prostu nie zmiescimy sie w nastepną bramkę, już samo postawienie nart na krawedzie wymusza taki a nie inny uklad kolan ,bioder rąk itd., zupełnie inny niż w jezdzie zeslizgiem.łatwo nie jest ale łatwiej niz zeslizgiem i duzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
tomal Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 bez jazdy na krawedziach, nie ma nawet mowy o jazdzie sportowej ! Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Cześć Jeżeli ,masz jakiś kontakt z Mietkiem to tego sie trzymaj. Lepszego wykładowcy długo nie znajdziesz a do tego to jedne z najładniej jeżdżących narciarzy w Polsce. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Ale kurs kwalifikacyjny do czego ?????????? Byłeś kiedyś na takim kursie? Nie jest to kurs nauki jazdy na nartach, dalsze kursy to także nie nauka jazdy Byłeś, wiidziałeś? Skąd to wiesz? Z uporem maniaka zapytam na kurs kwalifikacyjny do czego. Kurcze jedź na dobrą górkę i zagadaj do wolnego instruktora najlepiej takiego 40+ bez papuzich kolorów setek nalepek i z nartami o profilu GS na wzrost i zapytaj czy da ci parę lekcji w trudnym terenie. Jak powie że tak i że masz zmienić łopaty na zwykłe narty to jest ok. Ostatnio widziałem jak na Zwardoniu instruktor walczył śmig oporowy z kursantką w sztucznej kaszy grubej na 25-30 cm. Nie było mowy o żadnej krawędzi. Wiem jedno ta laska po tej jeździe zjedzie wszędzie. A ja zapytam dlaczego lepiej wiziąć podstarzałego instruktora, mocno znudzonego pracą i bez aktualnej wiedzy? Bo zazwyczaj tak kończą Ci uwielbiani przez Ciebie klasycy. Jeśli nie wierzysz, zatrudnij się w szkółce na ferie. Sam poznasz tych mistrzów. Nie mówię, że nie ma wyjatków ale trudno na kogoś takiego trafić z przypadku. A większość dobrych instruktorów pasjonatów idzie w stronę "nalepek" czyli robienia uprawnień IW, demo teamów, szkółek sportowych itp. W czym niby przeszkodzą w nauce "łopaty" ? Co takiego niezwyłego nauczysz się jeżdżąc parę godzin w takiej "kaszy"? A co do jazdy w terenie, to owszem jeździłem kiedyś po kaszy, puchu, muldach a nawet po kamieniach i trawie. Miałem okazję odwiedzić strome źleby czy góry wyższe niż Alpy. Mimo tego, moja technika jazdy dalej była żenująca. Dopiero szkolenia na kursach typu kk i PI, spowodowały diametralną poprawę techniki. Dalej szału nie ma ale postęp był duzy i na pewno nie można go porównać do szkoleń z jakimś przypadkowym instruktorem. Pomimo, że egzaminy zdałem już wiele lat temu, dalej będę pojawiał sie na tego typu kursach, przynajmniej do czasu, gdy nie dorównam techniką prowadzącym. Dla mnie kurs kwalifikacyjny, to kwalifikacja by zostać narciarzem. Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Mam dokładnie taką samą opinię. Kursy kwalifikacyjny czy pomocnika instruktora, pozwalają za umiarkowaną kasę, podszkolić się pod okiem najlepszych polskich instruktorów i w ambitnej grupie, zazwyczaj na dość dobrym poziomie. Można też poznać podstawy jazdy na tyczkach i zdobyć wiele dodatkowych informacji (teoria + rozmowy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 jezeli w jezdzie dowolnej jezdzisz na krawedziach to jazda na tyczkach rozni sie tylko tym ,ze musisz przejachac z gory wytyczonym torem a to najlepszy trening, zawsze pare siniakow bedziesz mial ale za to jaka sadysfakcja No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Kurcze nie wiem jak wszystkim odpowiedzieć. Się postaram to może wyjdzie. Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy na nartach ani podnoszenia umiejętności narciarskich jest to kurs który ma wstępnie kwalifikować czy dana osoba nadaje się pod względem merytorycznym i technicznym do ewentualnego dalszego szkolenia na wyższe stopnie instruktorskie. Nie uczy jeździć tylko sprawdza czy daną ewolucję narciarską wykonuje się w sposób poprawny zgodny z aktualnie obowiązującym programem ewentualnie w grę wchodzą drobne korekty ale nie nauka od podstaw. Na takim kursie nie znajdzie się technik umożliwiających naukę jazdy w trudnym terenie. Jeżeli ktoś twierdzi że po takim kursie lepiej jeździ na nartach to wydał kasę w błoto bo przystępując do takiego kursu już musi mieć stosowne umiejętności tak więc dana szkoła była nastawiona tylko na bicie kasy. Idąc dalej czy się to komuś podoba czy nie narciarstwo jest było i będzie oparte w technice klasycznej co zresztą widać w PŚ a sam carving jest tylko wąską specjalizacją. Gdzie zaczyna się problem ano w momencie gdy mamy do czynienia z trudnymi warunkami terenowymi. Tutaj krawędź nic nie da. Dlatego coraz więcej osób zwłaszcza uprawiających narciarstwo w Polsce szuka odpowiedzi na pytanie co robić gdy ściana z lodu, muldy, kasza, płyta lodowa a na niej mokra papka, puch po pas. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Tak na marginesie dodam dla fanów yutube wszystkie ewolucje carvingowe są prezentowane na autostradach i to o czymś świadczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy Jako, że kolega zna kursy co najwyżej z lektury opisu na stronie SITNu to ja również, jeszcze raz powtórzę żeby było wyraźnie widać. Kurs Kwalifikacyjny jest najlepszą a przynajmniej, najbardziej opłacalną formą nauki i doskonalenia jazdy, na poziomach od średniego w górę. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Jak spotkasz instruktora, który ciśnie na krawędzi tam gdzie przeciętni ledwo dają radę klasykiem to może zrozumiesz o co chodzi. A na jednej narcie za dużo nie jeździj bo sobie kręgosłup skrzywisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało to prawda same krawedzie nie wystarcza tak samo wazny jest b. szybki powrót do pozycji centralnej i szybka zmiana krawedzi jezeli to spóznimy, to po prostu nie zmiescimy sie w nastepną bramkę, już samo postawienie nart na krawedzie wymusza taki a nie inny uklad kolan ,bioder rąk itd., zupełnie inny niż w jezdzie zeslizgiem.łatwo nie jest ale łatwiej niz zeslizgiem i duzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Chciałem się wybrać wcześniej tak jak wspominałem na obóz z jakąś szkołą, aczkolwiek, o każdej można było znaleźć zarówno coś dobrego jak i złego. Dlatego- najważniejsze pytanie: Jaka jest szansa trafienia na dobrego instruktora !? Ponieważ tylko na tym mi zależało. Postanowiłem wybrać sam, a na dodatek po opiniach znajomych i forumowiczów wybieram się na kurs kwalifikacyjny. Pozdrawiam Adam, Cześć Jeżeli ,masz jakiś kontakt z Mietkiem to tego sie trzymaj. Lepszego wykładowcy długo nie znajdziesz a do tego to jedne z najładniej jeżdżących narciarzy w Polsce. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Ale kurs kwalifikacyjny do czego ?????????? Byłeś kiedyś na takim kursie? Nie jest to kurs nauki jazdy na nartach, dalsze kursy to także nie nauka jazdy Byłeś, wiidziałeś? Skąd to wiesz? Z uporem maniaka zapytam na kurs kwalifikacyjny do czego. Kurcze jedź na dobrą górkę i zagadaj do wolnego instruktora najlepiej takiego 40+ bez papuzich kolorów setek nalepek i z nartami o profilu GS na wzrost i zapytaj czy da ci parę lekcji w trudnym terenie. Jak powie że tak i że masz zmienić łopaty na zwykłe narty to jest ok. Ostatnio widziałem jak na Zwardoniu instruktor walczył śmig oporowy z kursantką w sztucznej kaszy grubej na 25-30 cm. Nie było mowy o żadnej krawędzi. Wiem jedno ta laska po tej jeździe zjedzie wszędzie. A ja zapytam dlaczego lepiej wiziąć podstarzałego instruktora, mocno znudzonego pracą i bez aktualnej wiedzy? Bo zazwyczaj tak kończą Ci uwielbiani przez Ciebie klasycy. Jeśli nie wierzysz, zatrudnij się w szkółce na ferie. Sam poznasz tych mistrzów. Nie mówię, że nie ma wyjatków ale trudno na kogoś takiego trafić z przypadku. A większość dobrych instruktorów pasjonatów idzie w stronę "nalepek" czyli robienia uprawnień IW, demo teamów, szkółek sportowych itp. W czym niby przeszkodzą w nauce "łopaty" ? Co takiego niezwyłego nauczysz się jeżdżąc parę godzin w takiej "kaszy"? A co do jazdy w terenie, to owszem jeździłem kiedyś po kaszy, puchu, muldach a nawet po kamieniach i trawie. Miałem okazję odwiedzić strome źleby czy góry wyższe niż Alpy. Mimo tego, moja technika jazdy dalej była żenująca. Dopiero szkolenia na kursach typu kk i PI, spowodowały diametralną poprawę techniki. Dalej szału nie ma ale postęp był duzy i na pewno nie można go porównać do szkoleń z jakimś przypadkowym instruktorem. Pomimo, że egzaminy zdałem już wiele lat temu, dalej będę pojawiał sie na tego typu kursach, przynajmniej do czasu, gdy nie dorównam techniką prowadzącym. Dla mnie kurs kwalifikacyjny, to kwalifikacja by zostać narciarzem. Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Mam dokładnie taką samą opinię. Kursy kwalifikacyjny czy pomocnika instruktora, pozwalają za umiarkowaną kasę, podszkolić się pod okiem najlepszych polskich instruktorów i w ambitnej grupie, zazwyczaj na dość dobrym poziomie. Można też poznać podstawy jazdy na tyczkach i zdobyć wiele dodatkowych informacji (teoria + rozmowy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 jezeli w jezdzie dowolnej jezdzisz na krawedziach to jazda na tyczkach rozni sie tylko tym ,ze musisz przejachac z gory wytyczonym torem a to najlepszy trening, zawsze pare siniakow bedziesz mial ale za to jaka sadysfakcja No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Kurcze nie wiem jak wszystkim odpowiedzieć. Się postaram to może wyjdzie. Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy na nartach ani podnoszenia umiejętności narciarskich jest to kurs który ma wstępnie kwalifikować czy dana osoba nadaje się pod względem merytorycznym i technicznym do ewentualnego dalszego szkolenia na wyższe stopnie instruktorskie. Nie uczy jeździć tylko sprawdza czy daną ewolucję narciarską wykonuje się w sposób poprawny zgodny z aktualnie obowiązującym programem ewentualnie w grę wchodzą drobne korekty ale nie nauka od podstaw. Na takim kursie nie znajdzie się technik umożliwiających naukę jazdy w trudnym terenie. Jeżeli ktoś twierdzi że po takim kursie lepiej jeździ na nartach to wydał kasę w błoto bo przystępując do takiego kursu już musi mieć stosowne umiejętności tak więc dana szkoła była nastawiona tylko na bicie kasy. Idąc dalej czy się to komuś podoba czy nie narciarstwo jest było i będzie oparte w technice klasycznej co zresztą widać w PŚ a sam carving jest tylko wąską specjalizacją. Gdzie zaczyna się problem ano w momencie gdy mamy do czynienia z trudnymi warunkami terenowymi. Tutaj krawędź nic nie da. Dlatego coraz więcej osób zwłaszcza uprawiających narciarstwo w Polsce szuka odpowiedzi na pytanie co robić gdy ściana z lodu, muldy, kasza, płyta lodowa a na niej mokra papka, puch po pas. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Tak na marginesie dodam dla fanów yutube wszystkie ewolucje carvingowe są prezentowane na autostradach i to o czymś świadczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy Jako, że kolega zna kursy co najwyżej z lektury opisu na stronie SITNu to ja również, jeszcze raz powtórzę żeby było wyraźnie widać. Kurs Kwalifikacyjny jest najlepszą a przynajmniej, najbardziej opłacalną formą nauki i doskonalenia jazdy, na poziomach od średniego w górę. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Jak spotkasz instruktora, który ciśnie na krawędzi tam gdzie przeciętni ledwo dają radę klasykiem to może zrozumiesz o co chodzi. A na jednej narcie za dużo nie jeździj bo sobie kręgosłup skrzywisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało to prawda same krawedzie nie wystarcza tak samo wazny jest b. szybki powrót do pozycji centralnej i szybka zmiana krawedzi jezeli to spóznimy, to po prostu nie zmiescimy sie w nastepną bramkę, już samo postawienie nart na krawedzie wymusza taki a nie inny uklad kolan ,bioder rąk itd., zupełnie inny niż w jezdzie zeslizgiem.łatwo nie jest ale łatwiej niz zeslizgiem i duzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Ale kurs kwalifikacyjny do czego ?????????? Byłeś kiedyś na takim kursie? Nie jest to kurs nauki jazdy na nartach, dalsze kursy to także nie nauka jazdy Byłeś, wiidziałeś? Skąd to wiesz? Z uporem maniaka zapytam na kurs kwalifikacyjny do czego. Kurcze jedź na dobrą górkę i zagadaj do wolnego instruktora najlepiej takiego 40+ bez papuzich kolorów setek nalepek i z nartami o profilu GS na wzrost i zapytaj czy da ci parę lekcji w trudnym terenie. Jak powie że tak i że masz zmienić łopaty na zwykłe narty to jest ok. Ostatnio widziałem jak na Zwardoniu instruktor walczył śmig oporowy z kursantką w sztucznej kaszy grubej na 25-30 cm. Nie było mowy o żadnej krawędzi. Wiem jedno ta laska po tej jeździe zjedzie wszędzie. A ja zapytam dlaczego lepiej wiziąć podstarzałego instruktora, mocno znudzonego pracą i bez aktualnej wiedzy? Bo zazwyczaj tak kończą Ci uwielbiani przez Ciebie klasycy. Jeśli nie wierzysz, zatrudnij się w szkółce na ferie. Sam poznasz tych mistrzów. Nie mówię, że nie ma wyjatków ale trudno na kogoś takiego trafić z przypadku. A większość dobrych instruktorów pasjonatów idzie w stronę "nalepek" czyli robienia uprawnień IW, demo teamów, szkółek sportowych itp. W czym niby przeszkodzą w nauce "łopaty" ? Co takiego niezwyłego nauczysz się jeżdżąc parę godzin w takiej "kaszy"? A co do jazdy w terenie, to owszem jeździłem kiedyś po kaszy, puchu, muldach a nawet po kamieniach i trawie. Miałem okazję odwiedzić strome źleby czy góry wyższe niż Alpy. Mimo tego, moja technika jazdy dalej była żenująca. Dopiero szkolenia na kursach typu kk i PI, spowodowały diametralną poprawę techniki. Dalej szału nie ma ale postęp był duzy i na pewno nie można go porównać do szkoleń z jakimś przypadkowym instruktorem. Pomimo, że egzaminy zdałem już wiele lat temu, dalej będę pojawiał sie na tego typu kursach, przynajmniej do czasu, gdy nie dorównam techniką prowadzącym. Dla mnie kurs kwalifikacyjny, to kwalifikacja by zostać narciarzem. Rozmawiałem z doświadczonym instruktorem prowadzącym takie zajęcia: Berezik Mieczysław, powiedział że to najlepszy jakościowo/cenowo kurs w którym nauczę się dobrej techniki/postawy i każdy poziom jest mile widziany. Mam dokładnie taką samą opinię. Kursy kwalifikacyjny czy pomocnika instruktora, pozwalają za umiarkowaną kasę, podszkolić się pod okiem najlepszych polskich instruktorów i w ambitnej grupie, zazwyczaj na dość dobrym poziomie. Można też poznać podstawy jazdy na tyczkach i zdobyć wiele dodatkowych informacji (teoria + rozmowy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radcom Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 jezeli w jezdzie dowolnej jezdzisz na krawedziach to jazda na tyczkach rozni sie tylko tym ,ze musisz przejachac z gory wytyczonym torem a to najlepszy trening, zawsze pare siniakow bedziesz mial ale za to jaka sadysfakcja No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Kurcze nie wiem jak wszystkim odpowiedzieć. Się postaram to może wyjdzie. Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy na nartach ani podnoszenia umiejętności narciarskich jest to kurs który ma wstępnie kwalifikować czy dana osoba nadaje się pod względem merytorycznym i technicznym do ewentualnego dalszego szkolenia na wyższe stopnie instruktorskie. Nie uczy jeździć tylko sprawdza czy daną ewolucję narciarską wykonuje się w sposób poprawny zgodny z aktualnie obowiązującym programem ewentualnie w grę wchodzą drobne korekty ale nie nauka od podstaw. Na takim kursie nie znajdzie się technik umożliwiających naukę jazdy w trudnym terenie. Jeżeli ktoś twierdzi że po takim kursie lepiej jeździ na nartach to wydał kasę w błoto bo przystępując do takiego kursu już musi mieć stosowne umiejętności tak więc dana szkoła była nastawiona tylko na bicie kasy. Idąc dalej czy się to komuś podoba czy nie narciarstwo jest było i będzie oparte w technice klasycznej co zresztą widać w PŚ a sam carving jest tylko wąską specjalizacją. Gdzie zaczyna się problem ano w momencie gdy mamy do czynienia z trudnymi warunkami terenowymi. Tutaj krawędź nic nie da. Dlatego coraz więcej osób zwłaszcza uprawiających narciarstwo w Polsce szuka odpowiedzi na pytanie co robić gdy ściana z lodu, muldy, kasza, płyta lodowa a na niej mokra papka, puch po pas. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Tak na marginesie dodam dla fanów yutube wszystkie ewolucje carvingowe są prezentowane na autostradach i to o czymś świadczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy Jako, że kolega zna kursy co najwyżej z lektury opisu na stronie SITNu to ja również, jeszcze raz powtórzę żeby było wyraźnie widać. Kurs Kwalifikacyjny jest najlepszą a przynajmniej, najbardziej opłacalną formą nauki i doskonalenia jazdy, na poziomach od średniego w górę. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Jak spotkasz instruktora, który ciśnie na krawędzi tam gdzie przeciętni ledwo dają radę klasykiem to może zrozumiesz o co chodzi. A na jednej narcie za dużo nie jeździj bo sobie kręgosłup skrzywisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało to prawda same krawedzie nie wystarcza tak samo wazny jest b. szybki powrót do pozycji centralnej i szybka zmiana krawedzi jezeli to spóznimy, to po prostu nie zmiescimy sie w nastepną bramkę, już samo postawienie nart na krawedzie wymusza taki a nie inny uklad kolan ,bioder rąk itd., zupełnie inny niż w jezdzie zeslizgiem.łatwo nie jest ale łatwiej niz zeslizgiem i duzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Adam ..DUCH Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Kurcze nie wiem jak wszystkim odpowiedzieć. Się postaram to może wyjdzie. Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy na nartach ani podnoszenia umiejętności narciarskich jest to kurs który ma wstępnie kwalifikować czy dana osoba nadaje się pod względem merytorycznym i technicznym do ewentualnego dalszego szkolenia na wyższe stopnie instruktorskie. Nie uczy jeździć tylko sprawdza czy daną ewolucję narciarską wykonuje się w sposób poprawny zgodny z aktualnie obowiązującym programem ewentualnie w grę wchodzą drobne korekty ale nie nauka od podstaw. Na takim kursie nie znajdzie się technik umożliwiających naukę jazdy w trudnym terenie. Jeżeli ktoś twierdzi że po takim kursie lepiej jeździ na nartach to wydał kasę w błoto bo przystępując do takiego kursu już musi mieć stosowne umiejętności tak więc dana szkoła była nastawiona tylko na bicie kasy. Idąc dalej czy się to komuś podoba czy nie narciarstwo jest było i będzie oparte w technice klasycznej co zresztą widać w PŚ a sam carving jest tylko wąską specjalizacją. Gdzie zaczyna się problem ano w momencie gdy mamy do czynienia z trudnymi warunkami terenowymi. Tutaj krawędź nic nie da. Dlatego coraz więcej osób zwłaszcza uprawiających narciarstwo w Polsce szuka odpowiedzi na pytanie co robić gdy ściana z lodu, muldy, kasza, płyta lodowa a na niej mokra papka, puch po pas. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Tak na marginesie dodam dla fanów yutube wszystkie ewolucje carvingowe są prezentowane na autostradach i to o czymś świadczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 22 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Jeszcze raz powtórzę - kurs kwalifikacyjny do czego kolwiek nie jest kursem nauki jazdy Jako, że kolega zna kursy co najwyżej z lektury opisu na stronie SITNu to ja również, jeszcze raz powtórzę żeby było wyraźnie widać. Kurs Kwalifikacyjny jest najlepszą a przynajmniej, najbardziej opłacalną formą nauki i doskonalenia jazdy, na poziomach od średniego w górę. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta albo kupujesz dobre ołówki i samokształcenie (każdy błąd bardzo boli) albo znajdujesz instruktora który jeździ tylko na jednej narcie (mądry nie zapyta a głupi nie wie o co chodzi). Jak spotkasz instruktora, który ciśnie na krawędzi tam gdzie przeciętni ledwo dają radę klasykiem to może zrozumiesz o co chodzi. A na jednej narcie za dużo nie jeździj bo sobie kręgosłup skrzywisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 No i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie ma naszych w pierwszej pięćdziesiątce pucharu świata. Nie potrafią jeździć na krawędziach. Bo gdyby potrafili, to pewnie by te tyczki, łykali jak pelikan rybki... Pozdrawiam, radcom naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało to prawda same krawedzie nie wystarcza tak samo wazny jest b. szybki powrót do pozycji centralnej i szybka zmiana krawedzi jezeli to spóznimy, to po prostu nie zmiescimy sie w nastepną bramkę, już samo postawienie nart na krawedzie wymusza taki a nie inny uklad kolan ,bioder rąk itd., zupełnie inny niż w jezdzie zeslizgiem.łatwo nie jest ale łatwiej niz zeslizgiem i duzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 naszych nie ma w 50 PŚ bo w PL szkolenie jest na bardzo niskim poziomie chocby w porównani do Czech, a nawet nie porównuje do krajów alpejskich Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało to prawda same krawedzie nie wystarcza tak samo wazny jest b. szybki powrót do pozycji centralnej i szybka zmiana krawedzi jezeli to spóznimy, to po prostu nie zmiescimy sie w nastepną bramkę, już samo postawienie nart na krawedzie wymusza taki a nie inny uklad kolan ,bioder rąk itd., zupełnie inny niż w jezdzie zeslizgiem.łatwo nie jest ale łatwiej niz zeslizgiem i duzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Nawet same krawędzie nie wystarczą do dobrej jazdy sportowej jest jeszcze wiele czynników -rozciągniecie , układ ciała , praca rąk .Nie jest tak łatwo jakby się wydawało to prawda same krawedzie nie wystarcza tak samo wazny jest b. szybki powrót do pozycji centralnej i szybka zmiana krawedzi jezeli to spóznimy, to po prostu nie zmiescimy sie w nastepną bramkę, już samo postawienie nart na krawedzie wymusza taki a nie inny uklad kolan ,bioder rąk itd., zupełnie inny niż w jezdzie zeslizgiem.łatwo nie jest ale łatwiej niz zeslizgiem i duzo szybciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Widziałeś kiedyś treningi polskich klubów, jeśli tak to którego i co byś ewentualnie zmienił, bo widze ,że dysponujesz dużą wiedzą i szkoda żeby się zmarnowała. musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 musisz zadać to pytanie panu Tajnerowi, ja nie zajmuje sie szkoleniem Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
raceman Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 Stwierdziłeś że "szkolenie w Polsce jest na niskim poziomie", możesz podać jakieś konkrety? tak brak wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wort Napisano 24 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2015 tak brak wyników To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
radcom Napisano 25 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Pozwolę sobie zacytować: ..."W sierpniu 1984 roku z inicjatywy Adama Gocela z redakcji Rolnej TVP rozpoczęła się emisja programu „Piłkarska Kadra Czeka”. Oprócz TVP, współorganizatorami programu a zarazem akcji popularyzującej piłkę nożną we wsiach i małych miasteczkach byli: Zrzeszenie LZS, Szkolny Związek Sportowy, PZPN, Ministerstwo Oświaty i Wychowania. W zasadzie od IV Turnieju jego głównym organizatorem zostały Ludowe Zespoły Sportowe..." To najlepszy przykład jak popularyzować dyscyplinę sportu, a zarazem stworzyć system "łowienia" talentów. Nie widzę przeszkód, by wykorzystać to do selekcji przyszłej kadry zawodników w narciarstwie. Samo szkolenie, jest niczym w porównaniu z możliwością otrzymania wartościowego materiału. Bo na dzień dzisiejszy, łowienie talentów odbywa się w gronie rodziny i znajomych królika. A tak sukcesów nie osiągniemy... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomal Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 tak brak wyników By była kasa to i może by były jakieś wyniki , kupa forsy idzie na śmieszną piłkę i na żelowanych pajacyków .Skoczków sie nie czepiam bo jakieś sukcesy odnoszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wort Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 sobie ze slalomem, to w jeździe dowolnej będziesz bardzo dobry Bardzo dobry to jest zawodnik PŚ, dobry Pucharu Europy, niezły jest zawodnik klubowy + instruktorzy, i reszta ,która coś tam kombinuje na nartach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Adam ..DUCH Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 W tamtym roku byłem obserwatorem młodzieżowych zawodów regionalnych (nie robiłem tego od lat). Na początku był pozytywny szok. Na parkingu pełno busów z firmowymi nalepkami dosyć znanych na południu Polski szkół narciarskich dzieciaki i młodzież pianki, kaski, ochraniacze sprzęt WC wokół nich instruktorzy, trenerzy pełna profeska ale potem już było coraz gorzej. Najpierw zauważyłem że w zasadzie większość zawodników w trakcie wolnej jazdy na stoku porostu bardzo słabo jeździ na nartach (określił bym to "mało wizualnie, niechlujnie"). Wytłumaczyłem sobie to iż od początku byli szkoleni tylko do jazdy sportowej. Połowa z nich nie zapoznała się z ustawionym GS em ograniczając się jedynie do stosunkowo szybkiego zjazdu wzdłuż trasy. Sam GS ustawiony był w promień praktycznie żadnej trudnej bramki. Czarę goryczy przelał sprzęt większość jeździła na SL albo bardzo przykrótkich GS ach. Pytanie brzmi czy jest to wina dzieciaków czy ich trenerów i instruktorów. Wydaje mi się że jest tak rodzic płaci i oczekuje efektów nie ma czasu na długoletnie szkolenia, szybko wypionizować, wstawić w krawędź i na tyczki. Taka szara Polska bylejakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jak byś wiedział, po co się jeździ na regionalne to byś się nie dziwił. Jedź sobie na MPA lub choćby ligę śląską... Pozdrawiam Marcin Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
wort Napisano 27 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Dzięki za przypomnienie to właśnie była liga śląska "Złoty Groń" 2013 Wiesz różne dzieciaki tam jeżdżą. Techniki uczy się na nartach raczej taliowanych, najpierw są "dziecinne' potem tzw.przejściówki(zamiast przejściówek można ewent. slalomki) i dopiero gdy technika jest perfekcyjna można przejśc na rasowe gigantki. Tak też dedykują narty wszyscy producenci. Inna sprawa że większość z tych dzieciaków na rasowe dorosłe FIS gigantki nigdy nie wsiądzie Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem? × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Natomiast Won! z zawodów gdy dziecko nie umie podstaw klasyka-tu zgoda Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kss_marcin_skispa Napisano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2015 Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem?
raceman Napisano 2 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2015 To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? To jest skutek a nie przyczyna, Ty napisałeś że przyczyną jest złe szkolenie czyli orientujesz sie w temacie. Czy możesz dać wskazówki jak szkolić ,żeby to zmienić? kazdy kraj ,ktory ma wyniki w narciarstwie alpejskim wypracowal jednolity kanon szkolenia, system obowiazujacy w calym kraju , tam kazdy nastepny etap szkolenia jest kontynuacja poprzedniego, w PL czesto jest tak,ze jeden trener uczy tak nastepny siak a trzeci jeszcze inaczej i oczywiscie kazdy jest najmadrzejszy przykladem jest tu slynne" wlozenie biodra " ja nigdy o czyms takim nie słyszałem w jezdzie sportowej , moze tym co tego ucza pomylilo sie z body carvingiem , drugi problem to oczywiscie finanse , koszt rocznego szkolenia zawodnika to ok. 100 tys. zł, natomiast sponsorów nie interesuje junior tylko zawodnik z pierwszej 20 PŚ ,ktory wypromuje ich logo i kółko sie zamyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 2 z 4 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Szkolenie na tyczkach czy z instruktorem?
Rekomendowane odpowiedzi