Skocz do zawartości

Serwis nart - ręczny czy maszynowy


fredowski

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Post Tunera - jeżeli nie odbierze się go osobiście wydaje się dość prawdziwy z zastrzeżeniem - które w poście jest ale może umknąć - że nie wszystkich dotyczy. Sam dość długo serwisowałem sobie narty. Robiłem to nie dlatego, że lubię czy uważam, że robiłem to genialnie ale dlatego, że nie było innego wyjścia (długie okresy na nartach za granicą gdy jeszcze uczyłem i szkoda kasy na serwisy).

O to mi chodziło. To, ze ktoś robi sobie sprzęt, nawet jeśli robi to źle, to mi, ani nikomu innemu to nie szkodzi. Niech sobie te narty ostrzy i szlifierka kątowa (był i taki!). Jeśli chodzi o wiedzę "mistyczna", to dla gościa który z nartami zajmuje się profesjonalnie, to właśnie skiforum jest taka mistyczna, magiczna kraina teorii, ideii wszelakiej o narciarstwie. Przecież jak juz było powiedziane, ostrzenie nart, jest zajęciem prostym. Wystarczy się tego trzymać, i praktyka praktyka, praktyka. Jedyna trudność, to precyzja, bo w przeciwieństwie do innych czynnosci, tutaj operujemy na cienkim kawałku stali na którym chcemy osiągnąć dany kat. Lekko zjedzie ręką, za duży docisk i kat w danym miejscu zmieniony czy porobione zeby. Sztuka, to naostrzrnie tak narty aby była gładka. A na forum tysiące tysięcy teorii dochodzi. " Bo w PŚ robią tak i tak" itp. Oczywiście, ze w PŚ nie moga robić źle, ale czy ktoś tu nie mówił o tym, ze na forum są amatorzy białego szaleństwa? Wiec po co sami sobie komplikujecie sprawę? Raz, ze nie odczujecie takich smaczkow, dwa, tak jak wczesniej wspomnialem, zaczyna się to wszystko za bardzo komplikować. Serwis na poziomie amatorskim a turbo PŚ to dwa różne światy, tego nie ma co mieszać. A w praktyce wychodzi taki misz masz, ze glowa mała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 284
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Pomijam fakt, ze naostrzenie nart amatorskich na kat 85 stopni, które zapewne wczesniej serwisowane były od święta jest niesamowicie dużą praca, często nawet niemożliwa (konstrukcja side walli).

 


 

 

Naprawde myślisz,że narciarze w Polsce z 30 letnim stażem ,jeżdżą na "piankowych" nartach.

 Owszem  wyprowadzenie ich zajmuje sporo czasu  ale jest okazją do pogania przy małym piwie. :)

 

O to mi chodziło. To, ze ktoś robi sobie sprzęt, nawet jeśli robi to źle, to mi, ani nikomu innemu to nie szkodzi. Niech sobie te narty ostrzy i szlifierka kątowa (był i taki!).
Jeśli chodzi o wiedzę "mistyczna", to dla gościa który z nartami zajmuje się profesjonalnie, to właśnie skiforum jest taka mistyczna, magiczna kraina teorii, ideii wszelakiej o narciarstwie.
Przecież jak juz było powiedziane, ostrzenie nart, jest zajęciem prostym. Wystarczy się tego trzymać, i praktyka praktyka, praktyka. Jedyna trudność, to precyzja, bo w przeciwieństwie do innych czynnosci, tutaj operujemy na cienkim kawałku stali na którym chcemy osiągnąć dany kat. Lekko zjedzie ręką, za duży docisk i kat w danym miejscu zmieniony czy porobione zeby. Sztuka, to naostrzrnie tak narty aby była gładka.
A na forum tysiące tysięcy teorii dochodzi. " Bo w PŚ robią tak i tak" itp. Oczywiście, ze w PŚ nie moga robić źle, ale czy ktoś tu nie mówił o tym, ze na forum są amatorzy białego szaleństwa? Wiec po co sami sobie komplikujecie sprawę? Raz, ze nie odczujecie takich smaczkow, dwa, tak jak wczesniej wspomnialem, zaczyna się to wszystko za bardzo komplikować. Serwis na poziomie amatorskim a turbo PŚ to dwa różne światy, tego nie ma co mieszać. A w praktyce wychodzi taki misz masz, ze glowa mała.

 

 Serwis amatorski ma tą przewage,że nartom możemy poświęcić znacznie wiecej czasu niż Fachowiec,Tobie zależy by zrobić to jak najszybciej,mnie niekoniecznie

i jeszcze jedno Ten od szlifierki kątowej na 100% wiedział co robi,o ile pamiętam tą dyskusje, nawet Szafrański nie wykluczył takiej możliwości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawde myślisz,że narciarze w Polsce z 30 letnim stażem ,jeżdżą na "piankowych" nartach. Owszem wyprowadzenie ich zajmuje sporo czasu ale jest okazją do pogania przy małym piwie. :)

A co ma budowa boku narty z tym czy ma pianke w środku? Budowa niektórych nart na to nie pozwala, bo po prostu krawędź nie jest na tyle odsłonięta! Przykład? Rossignole, sklepowe SL i GS. Niby sportowa narta, a kat 87 już jest gimnastyka. Tak wiec nie myl tych rzeczy.

Serwis amatorski ma tą przewage,że nartom możemy poświęcić znacznie wiecej czasu niż Fachowiec,Tobie zależy by zrobić to jak najszybciej,mnie niekoniecznie

Jeśli myślisz ze mogę sobie pozwolic na takie cos, to się grubo mylisz. Dla mnie naostrzrnie zadbanych nart to praca mozolna, nie mogę sobie pozwolić absolutnie na żaden pośpiech. I to maszynka z diamentowym dyskiem. Widzisz wort, jesteś właśnie klasycznym przykładem tego, ze opinia o serwisantach jest taka a nie inna. Ze na masowke, ze na masowke, i ze niedokładnie. Jakbym ja zrobił maniane to by mnie wysłali na zbity pysk. Jeśli myślisz ze każdy serwis tak działa, to nie ma co się dziwić ze taka jest opinia o serwisach.

i jeszcze jedno Ten od szlifierki kątowej na 100% wiedział co robi.

Niezbyt, bo nie chciał sie na poczatku przyznać ze to on sam zrobił. Przyszedl do nas poprawić to co spierdzielil. Jakby był pewien tego rozwiązania to pewnie by do nas nie zajrzał. Może jakby popatrzył lepiej w internecie jak to zrobić to może by mu wyszło...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając Jego precyzję (niestety miałem tylko okazje poznać przez wypowiedzi) to wiedział co robi....

 

A przy okazji, pytanie do lepszych serwisantów: czy robienie problemu z pofalowania krawedzi jest słuszne? Może inaczej - czy pofalowana krawędz w czyms amatorowi przeszkadza?

Strzałka 'fali' po nawet kiepskiej ostrzałce to zapewne znacznie mniej (może i o cały rzad wielkości) niż milimetr. Krawedz ma wspołpracowac ze sniegiem,  który ugina sie pod nartą kilkaset razy bardziej (nawet na lodzie)........   wnioski nasuwaja sie same (zawracanie głowy). Czy słuszne?

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A na forum tysiące tysięcy teorii dochodzi. " Bo w PŚ robią tak i tak" itp. Oczywiście, ze w PŚ nie moga robić źle, ale czy ktoś tu nie mówił o tym, ze na forum są amatorzy białego szaleństwa? 

 

 

 

i jeszcze jedno Ten od szlifierki kątowej na 100% wiedział co robi,o ile pamiętam tą dyskusje, nawet Szafrański nie wykluczył takiej możliwości

 

 

Co do mitów o PŚ: z rok temu gdzieś - nie pamiętam, chyba na innym forum- widziałem wywiad z serwisantem B.Millera. Był tam nacisk na uchylenie przez niego choćby rąbka tajemnicy ostrzenia nart. W skrócie: wziął elektryczną taśmową ostrzałkę narciarską, przejechał raz po każdej krawędzi i pokazuje "gotowe". Jak to ? To.. już ? To wszystko ???? Tak, to wszystko, reszta to smarowanie i zawodnik  ;)

 

Inna sprawa, że zawodnik PŚ w sezonie mieli dziesiątki par nart, a amator nie może sobie na to pozwolić i skrobie, skrobie po kawałeczku. byleby za szybko nie wykończyć krawędzi  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przy okazji, pytanie do lepszych serwisantów: czy robienie problemu z pofalowania krawedzi jest słuszne? Może inaczej - czy pofalowana krawędz w czyms amatorowi przeszkadza?

Strzałka 'fali' po nawet kiepskiej ostrzałce to zapewne znacznie mniej (może i o cały rzad wielkości) niż milimetr. Krawedz ma wspołpracowac ze sniegiem,  który ugina sie pod nartą kilkaset razy bardziej (nawet na lodzie)........   wnioski nasuwaja sie same (zawracanie głowy). Czy słuszne?

Przy turystycznej jeździe bez zacięcia nie powinieneś tego wyczuć. Ale na lodzie i mocnym zakrawędziowaniu możesz poczuć, że coś jest nie heloł z trzymaniem. To zależy jak długa jest ta fala i jak bardzo odchyla się od reszty krawędzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tunerski - napisałeś w tym temacie 9 postów, ale w żadnym nie znalazłem jakiejkolwiek przekazanej konkretnej wiedzy - a tak bardzo o to zabiegasz. Dajesz za to odczuć, że na forum jest sporo osób nie potrafiących dobrze serwisować nart. Ja pewnie też nie robię tego takl jak może powinienem.

 

Dlatego moja prośba - zamiast dalszych przepychanek na forum, może w ramach troski o nasze narty oraz o to, by do serwisów nie trafiały spie...e narty zaprezentujesz nam, jak prawidłowo wykonać podstawowy serwis ręczny (filmy, dokładny algorytm, rady specjalisty?)

 

Tylko nie pisz proszę, że się tak nie da, bo zakładam, że Twoja obecność na skiforum (na którym wszak tak wiele krzywdy robimy nartom) ma na celu jednak podniesienie kultury obsługi nart, a nie tylko wymądrzanie się i pokazywanie jakim to jesteś świetnym serwisantem (sorry, ale tak odebrałem kilka Twoich postów)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład? Rossignole, sklepowe SL i GS. Niby sportowa narta, a kat 87 już jest gimnastyka. Tak wiec nie myl tych rzeczy.


 

Jeśli bardzo chcesz to moge Ci pokazać ,że w Dynstarze co prawda (to samo co rossi) da się.86

Niestety trzeba ciąć  cała boczną ścianke,kilka godzin  pracy :P

Praca masakryczna ,ale da się.

 

ps.Polecam artykuł na stronie ntn pod znamiennym tytułem "15 lat w piwnicy-życie serwisanta"

Narty" z piwnicy " nie  najgorsze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię dyskusje. Nawet te ostre. Ale wymagam od siebie by zawsze okazywać szacunek innym dyskutantom.

Także bezwzględnie wymagam, żeby było odwrotnie.

 

Tunerski. Napisałeś na forum z 10 postów i w każdym usiłowałeś mnie obrazić. Chyba jesteś rekordzistą, przynajmniej jeśli chodzi o procenty.

 

Poza tym, nie dowiedziałem się z tego co piszesz zupełnie nic. A szkoda...

 

Chyba mamy na forum pecha do serwisantów. Jeden w każdym poście musiał umieścić wredne insynuacje, następny nie przeżyje, jak kogoś nie obrazi...

 

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię dyskusje. Nawet te ostre. Ale wymagam od siebie by zawsze okazywać szacunek innym dyskutantom.


 

Chyba mamy na forum pecha do serwisantów. Jeden w każdym poście musiał umieścić wredne insynuacje, następny nie przeżyje, jak kogoś nie obrazi...

 

Tadek

Tadeusz a możesz bardziej sprecyzować gdzie mógłbym coś przeczytać (wredne insynuacje) Dziękuję z góry.

 

Tunerski post 142 jest mistrzowski. Masz "dobrą rękę do pisania". Też tak to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może doprecyzuję, w jakim celu wyprowadzać krawędź kilkoma diamentami jak narta nie jest wyrównana od spodu a jest krawędź półokrągła (serwis usługowy ręczny) prywatne poprawki nie są w żaden sposób do oceniania, każdy robi co chce lubi bądź potrafi.

Krawędz wyprowadzam raszplą(tą drobniejszą), a właściwie jej wycinkiem, dawniej robiłem pilnikami teraz mi się nie chce(może wprawa). Nie wyobrażam sobie wyprowadzenia kąta 86 diamentem,choćby o nie wiem jakiej granulacji Do usunięcia

Może doprecyzuję, w jakim celu wyprowadzać krawędź kilkoma diamentami jak narta nie jest wyrównana od spodu a jest krawędź półokrągła (serwis usługowy ręczny) prywatne poprawki nie są w żaden sposób do oceniania, każdy robi co chce lubi bądź potrafi.

Do wyprowadzania krawędzistosuje raszple(tą drobniejszą) a właściwie jej wycinek, dawniej używałem pilników ,teraz mi się nie chce(może wprawa) Nie wyobrażam sobie wyprowadzenia kąta diamentem,choćby o nie wiem jakiej granulacji. O ile dobrze Cię zrozumiałem chodzi o podwiniętą krawędż, spody robie wyłącznie na maszynie(czasami ręcznie b. delikatnie i na zero drobne poprawki) i nigdy nie podcinam(o czym pisałem) Teraz tak sobie myśle,że być może nie czuje potrzeby podcinania z powodu jej naturalnego podwinięcia :D

Użytkownik jark edytował ten post 22 listopad 2014 - 22:36

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wyprowadzania krawędzistosuje raszple(tą drobniejszą) a właściwie jej wycinek, dawniej używałem pilników ,teraz mi się nie chce(może wprawa)

Nie wyobrażam sobie wyprowadzenia kąta diamentem,choćby o nie wiem jakiej granulacji.

 

O ile dobrze Cię zrozumiałem chodzi o podwiniętą krawędz, spody robie wyłącznie na maszynie(czasami ręcznie b. delikatnie i na zero drobne poprawki) i nigdy nie podcinam(o czym pisałem)

 

Teraz tak sobie myśle,że być może nie czuje potrzeby podcinania z powodu jej naturalnego podwinięcia :D

Chodzi o to że w czasie czystej jazdy na krawędzi krawędź robi się półokrągła z czasem i chowa się w ślizgu. O ile z boku nie ma większego problemu to co serwis tylko ręczny może zaproponować klientowi z częścią spodnią ślizgu i krawędzi,  która właśnie tam łapie najwięcej obłości, i chowa się pod powierzchnię ślizgu. Co tylko ręcznymi technikami można poprawić tylko przez zwiększenie kąta,  ale czy poprawić? To mnie nurtuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Co tylko ręcznymi technikami można popraChodzi o to że w czasie czystej jazdy na krawędzi krawędź robi się półokrągła z czasem i chowa się w ślizgu. O ile z boku nie ma większego problemu to co serwis tylko ręczny może zaproponować klientowi z częścią spodnią ślizgu i krawędzi,  która właśnie tam łapie najwięcej obłości, i chowa się pod powierzchnię ślizgu.wić tylko przez zwiększenie kąta,  ale czy poprawić? To mnie nurtuje

A jaka jest prawidłowa odpowiedz,bo ja nie wiem?

 

 

Chyba już wiem.

 

Pisałem  o tym wcześniej gdy udawadniałem że podcinanie nie jest konieczne dla amatorów,chyba ,że przody gdy narta za bardzo  myszkuje ,podcinanie nie ma sensu gdy ślizg jest nie idealnie wyplanowany, ale mnie

wyśmiano.

 

Jak wiesz dla mnie planowanie to tylko ręcznie :P , i pewno o tą wstepną ręczną obróbke ślizgu Ci chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zawodach i jeździe sportowej nie piszę bo chyba większości z nas to nie dotyczy.
Nie chodziło mi o zawody tylko o bardziej o indywidualny "pełny gwizdek" który u każdego z nas czyli amatora/narciarza/turysty jest inaczej wyskalowany i to co dla jednego jest maksimum tego co może pojechać dla drugiego oznacza lajtową przejażdżkę w naturalnym środowisko.

Cześć

Pełen gwizdek ro jazda na maxa. Jazda na maxa to jazda na krawędzi swoich możliwości a taka jazda jest możliwa albo na zawodach albo poza trasą. Stąd konkluzja.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...
Jeśli chodzi o maszyny, to nie wolno stosować taśm ściernych na ślizgu. Jedyna obróbka to kamień (struktura). Wiadomo, że jak narta styrana, to niestety trzeba ją zreanimować i bez taśmy się nie obędzie. Ale to już wtedy za swoje błędy płaci zawodnik dodatkowymi dziesiętnymi sekundami ;-). ...

Pojęcie o serwisie maszynowym mam takie jak w miarę ogarnięty narciarz - czyli prawie żadne.

Ale składając do kupy jakieś szczątkowe informacje i złe doświadczenia z przypadkowym serwisem, wymyśliłem sobie, że dla nart będzie najlepiej jak by stosować tylko kamień w obróbce maszynowej.

Z wyjątkiem serwisu na super maszynie , która jak meteor pojawiła się w Intersporcie (Łódź), gdy wychodziłem z taką propozycją w innych serwisach, patrzono na mnie jak na idiotę...

Ze 2 lata temu zadałem nawet na forum takie pytanie, oczywiście z zastrzeżeniem o dobrym stanie nart, ale odpowiedzi były typu: w zasadzie się nie da. Najpierw taśma.

Dzięki za tę informację. Nie mogłeś tak od początku... :)

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wszyscy odpowiedzą sobie na poniższe pytanie:

 

 

Jakim cudem wg Was struktura nie nacina się na krawędzi?

 

 

to niech się głęboko zastanowią nad sensem tych swoich wypowiedzi, w których pojawiają się zdania typu: "ja zlecam serwisowi tylko maszynowe wyrównanie/planowanie ślizgu, krawędzie natomiast zawsze robie sam, bo nie chcę ich podnosić", "ja mam narty bez podcięcia bo tak lubię", "nigdy nie podcinałem krawędzi - planuje ślizg na równo z krawędziami i potem tylko strukturka i gotowe" itp.

 

Dla zwolenników nie podciniania jeszcze jedna rada: pójdźcie do dowolnego serwisu i poproście/zażądajcie (pewnie będą wymagać pisemnego oświadczenia, że robią to na waszą odpowiedzialność) aby docisnęli narty na maxa przy wyrównywaniu spodów i nacinaniu struktury (pójdzie w diabli trochę ślizgu ale czego nie robi się dla dobrej zabawy :) ) Dostaniecie nartę zrobioną właśnie "na zero", czyli taką jaką chcecie ale z dodatkową niespodzianką :) Wrażenia murowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...