bocian74 Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 Oni mają park Montana, a ta maszyna o której wspominasz to tzw. automat. Ustawiasz parametry serwisu, wkładasz nartę z lewej strony i z prawej wyciągasz obrobioną tj. struktura i krawędzie na dyskach. Smarowania nie robi. Takie maszyny są przeznaczone głównie dla serwisów, które robią od 5000 par na sezon, bo cena zakupu takiej maszyny jest zaporowa dla małego/średniego serwisu a poza tym taki kombajn zajmuje stosunkowo dużo miejsca Ciekawe kiedy zrobią taka maszynę, że z lewej wkładasz swoją stara nartę sprzed X sezonów i wyciągasz z prawej model tegoroczny PozdrMarcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 26 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 Ciekawe kiedy zrobią taka maszynę, że z lewej wkładasz swoją stara nartę sprzed X sezonów i wyciągasz z prawej model tegoroczny Pozdr Marcin To nie problem, stoi w każdym serwisie/sklepie, ale smarować ją trzeba banknotami..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... kolo Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Ktoś miał problem z tym smarem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Ktoś miał problem z tym smarem. Sese jak pamiętam pisał, że jest niezadowolony. Ale chyba stosował go w zimnym pomieszczeniu i narzekał chyba na kiepskie rozprowadzanie żelazkiem. A co Cię tak wzięło na refleksje o Iroxie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Dany de Vino ... nie przekonam Cię, bom sam nieprzekonany tak jak Ty używam żelazka mej Babci bo niewidzię tu różnicy ... poza ceną ... to samo dotyczy imadeł , czy (części) szczotek ... ...mało tego .... nie tak dawno w sklepie z małym zwierzątkiem w kropeczki nabyłem małe , ze składana rączką, żelazo na wyjazdy ... za całe 19 zł i tak jak Ty cały czas czekam by mnie ktoś przekonał ... jarek Ja cię przekonam, kupiłem firmowe żelazko do smarowania nart .Ustawiam temperaturę dedykowaną i w czasie aplikowania smar dymi a w czasie rozprowadzania po ślizgu temperatura jest za niska i muszę ją zwiększyć o około 20 stopni.Babcine żelazko ma grubszą płyte i na pewno lepiej trzyma stałą temperaturę.Tyle tylko ,że na wyjazdy Babcine troche przyciężkie,ale Ty już znalazłeś rozwiązanie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Ktoś miał problem z tym smarem. Przypominam sobie,ktoś pisał ze na wyjazdach szedł na skróty i cyklinował ,ale nie szczotkował .Pewnego wieczora wybierali sie na impreze i narty potraktował na szybko iroxem i też bez szczotkowania na drugi dzień na stoku zdziwienie bo narty stały jak wryte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Przypominam sobie,ktoś pisał ze na wyjazdach szedł na skróty i cyklinował ,ale nie szczotkował .Pewnego wieczora wybierali sie na impreze i narty potraktował na szybko iroxem i też bez szczotkowania na drugi dzień na stoku zdziwienie bo narty stały jak wryte. Właśnie tak to jakoś leciało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. .Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Jak sie ścigasz w klubie to zapytaj swojego serwisanta .My to amatorzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia. Po smarowaniu na gorąco szczotką miedzianą "wyrywasz" świeżo nałożony smar. Tak więc następnym razem po cyklinowaniu użyj szczotki nylonowej i antystatycznej z końskiego włosia (polerująca). Szczotka miedziana jest twardą i agresywną szczotką, przez co służy do czyszczenia ślizgu ze starego smaru przed smarowaniem. pozdravka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... moris Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jacek-1210 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Jak dobrze, tzn. cienko i równo jednostajnym ruchem przejedziesz żelazkiem, to do zwykłej jazdy nawet cyklinować nie trzeba. Tylko, że bez szczotkowania narty nie mają struktury - ojejejej, nie będą race Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. To najwyraźniej panowie zrobili bdb. Co jest dla nich łatwiejsze bo znają warunki panujące i mają maszynki. Ty możesz nie trafiać w temperaturę śniegu, przepalić smar, coś źle obrobić, itp. A oczywiście producent smaru też jest istotny. HF powodują spore kłopoty poza oczywiście samą ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
kolo Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Ktoś miał problem z tym smarem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukaszo86 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Ktoś miał problem z tym smarem. Sese jak pamiętam pisał, że jest niezadowolony. Ale chyba stosował go w zimnym pomieszczeniu i narzekał chyba na kiepskie rozprowadzanie żelazkiem. A co Cię tak wzięło na refleksje o Iroxie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Dany de Vino ... nie przekonam Cię, bom sam nieprzekonany tak jak Ty używam żelazka mej Babci bo niewidzię tu różnicy ... poza ceną ... to samo dotyczy imadeł , czy (części) szczotek ... ...mało tego .... nie tak dawno w sklepie z małym zwierzątkiem w kropeczki nabyłem małe , ze składana rączką, żelazo na wyjazdy ... za całe 19 zł i tak jak Ty cały czas czekam by mnie ktoś przekonał ... jarek Ja cię przekonam, kupiłem firmowe żelazko do smarowania nart .Ustawiam temperaturę dedykowaną i w czasie aplikowania smar dymi a w czasie rozprowadzania po ślizgu temperatura jest za niska i muszę ją zwiększyć o około 20 stopni.Babcine żelazko ma grubszą płyte i na pewno lepiej trzyma stałą temperaturę.Tyle tylko ,że na wyjazdy Babcine troche przyciężkie,ale Ty już znalazłeś rozwiązanie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Ktoś miał problem z tym smarem. Przypominam sobie,ktoś pisał ze na wyjazdach szedł na skróty i cyklinował ,ale nie szczotkował .Pewnego wieczora wybierali sie na impreze i narty potraktował na szybko iroxem i też bez szczotkowania na drugi dzień na stoku zdziwienie bo narty stały jak wryte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Przypominam sobie,ktoś pisał ze na wyjazdach szedł na skróty i cyklinował ,ale nie szczotkował .Pewnego wieczora wybierali sie na impreze i narty potraktował na szybko iroxem i też bez szczotkowania na drugi dzień na stoku zdziwienie bo narty stały jak wryte. Właśnie tak to jakoś leciało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. .Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Jak sie ścigasz w klubie to zapytaj swojego serwisanta .My to amatorzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia. Po smarowaniu na gorąco szczotką miedzianą "wyrywasz" świeżo nałożony smar. Tak więc następnym razem po cyklinowaniu użyj szczotki nylonowej i antystatycznej z końskiego włosia (polerująca). Szczotka miedziana jest twardą i agresywną szczotką, przez co służy do czyszczenia ślizgu ze starego smaru przed smarowaniem. pozdravka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... moris Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jacek-1210 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Jak dobrze, tzn. cienko i równo jednostajnym ruchem przejedziesz żelazkiem, to do zwykłej jazdy nawet cyklinować nie trzeba. Tylko, że bez szczotkowania narty nie mają struktury - ojejejej, nie będą race Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. To najwyraźniej panowie zrobili bdb. Co jest dla nich łatwiejsze bo znają warunki panujące i mają maszynki. Ty możesz nie trafiać w temperaturę śniegu, przepalić smar, coś źle obrobić, itp. A oczywiście producent smaru też jest istotny. HF powodują spore kłopoty poza oczywiście samą ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Dany de Vino ... nie przekonam Cię, bom sam nieprzekonany tak jak Ty używam żelazka mej Babci bo niewidzię tu różnicy ... poza ceną ... to samo dotyczy imadeł , czy (części) szczotek ... ...mało tego .... nie tak dawno w sklepie z małym zwierzątkiem w kropeczki nabyłem małe , ze składana rączką, żelazo na wyjazdy ... za całe 19 zł i tak jak Ty cały czas czekam by mnie ktoś przekonał ... jarek Ja cię przekonam, kupiłem firmowe żelazko do smarowania nart .Ustawiam temperaturę dedykowaną i w czasie aplikowania smar dymi a w czasie rozprowadzania po ślizgu temperatura jest za niska i muszę ją zwiększyć o około 20 stopni.Babcine żelazko ma grubszą płyte i na pewno lepiej trzyma stałą temperaturę.Tyle tylko ,że na wyjazdy Babcine troche przyciężkie,ale Ty już znalazłeś rozwiązanie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Ktoś miał problem z tym smarem. Przypominam sobie,ktoś pisał ze na wyjazdach szedł na skróty i cyklinował ,ale nie szczotkował .Pewnego wieczora wybierali sie na impreze i narty potraktował na szybko iroxem i też bez szczotkowania na drugi dzień na stoku zdziwienie bo narty stały jak wryte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Przypominam sobie,ktoś pisał ze na wyjazdach szedł na skróty i cyklinował ,ale nie szczotkował .Pewnego wieczora wybierali sie na impreze i narty potraktował na szybko iroxem i też bez szczotkowania na drugi dzień na stoku zdziwienie bo narty stały jak wryte. Właśnie tak to jakoś leciało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. .Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Jak sie ścigasz w klubie to zapytaj swojego serwisanta .My to amatorzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia. Po smarowaniu na gorąco szczotką miedzianą "wyrywasz" świeżo nałożony smar. Tak więc następnym razem po cyklinowaniu użyj szczotki nylonowej i antystatycznej z końskiego włosia (polerująca). Szczotka miedziana jest twardą i agresywną szczotką, przez co służy do czyszczenia ślizgu ze starego smaru przed smarowaniem. pozdravka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... moris Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jacek-1210 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Jak dobrze, tzn. cienko i równo jednostajnym ruchem przejedziesz żelazkiem, to do zwykłej jazdy nawet cyklinować nie trzeba. Tylko, że bez szczotkowania narty nie mają struktury - ojejejej, nie będą race Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. To najwyraźniej panowie zrobili bdb. Co jest dla nich łatwiejsze bo znają warunki panujące i mają maszynki. Ty możesz nie trafiać w temperaturę śniegu, przepalić smar, coś źle obrobić, itp. A oczywiście producent smaru też jest istotny. HF powodują spore kłopoty poza oczywiście samą ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Ktoś miał problem z tym smarem. Przypominam sobie,ktoś pisał ze na wyjazdach szedł na skróty i cyklinował ,ale nie szczotkował .Pewnego wieczora wybierali sie na impreze i narty potraktował na szybko iroxem i też bez szczotkowania na drugi dzień na stoku zdziwienie bo narty stały jak wryte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Przypominam sobie,ktoś pisał ze na wyjazdach szedł na skróty i cyklinował ,ale nie szczotkował .Pewnego wieczora wybierali sie na impreze i narty potraktował na szybko iroxem i też bez szczotkowania na drugi dzień na stoku zdziwienie bo narty stały jak wryte. Właśnie tak to jakoś leciało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. .Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Jak sie ścigasz w klubie to zapytaj swojego serwisanta .My to amatorzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia. Po smarowaniu na gorąco szczotką miedzianą "wyrywasz" świeżo nałożony smar. Tak więc następnym razem po cyklinowaniu użyj szczotki nylonowej i antystatycznej z końskiego włosia (polerująca). Szczotka miedziana jest twardą i agresywną szczotką, przez co służy do czyszczenia ślizgu ze starego smaru przed smarowaniem. pozdravka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... moris Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jacek-1210 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Jak dobrze, tzn. cienko i równo jednostajnym ruchem przejedziesz żelazkiem, to do zwykłej jazdy nawet cyklinować nie trzeba. Tylko, że bez szczotkowania narty nie mają struktury - ojejejej, nie będą race Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. To najwyraźniej panowie zrobili bdb. Co jest dla nich łatwiejsze bo znają warunki panujące i mają maszynki. Ty możesz nie trafiać w temperaturę śniegu, przepalić smar, coś źle obrobić, itp. A oczywiście producent smaru też jest istotny. HF powodują spore kłopoty poza oczywiście samą ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Lukaszo86 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Przypominam sobie,ktoś pisał ze na wyjazdach szedł na skróty i cyklinował ,ale nie szczotkował .Pewnego wieczora wybierali sie na impreze i narty potraktował na szybko iroxem i też bez szczotkowania na drugi dzień na stoku zdziwienie bo narty stały jak wryte. Właśnie tak to jakoś leciało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. .Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Jak sie ścigasz w klubie to zapytaj swojego serwisanta .My to amatorzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia. Po smarowaniu na gorąco szczotką miedzianą "wyrywasz" świeżo nałożony smar. Tak więc następnym razem po cyklinowaniu użyj szczotki nylonowej i antystatycznej z końskiego włosia (polerująca). Szczotka miedziana jest twardą i agresywną szczotką, przez co służy do czyszczenia ślizgu ze starego smaru przed smarowaniem. pozdravka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... moris Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jacek-1210 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Jak dobrze, tzn. cienko i równo jednostajnym ruchem przejedziesz żelazkiem, to do zwykłej jazdy nawet cyklinować nie trzeba. Tylko, że bez szczotkowania narty nie mają struktury - ojejejej, nie będą race Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. To najwyraźniej panowie zrobili bdb. Co jest dla nich łatwiejsze bo znają warunki panujące i mają maszynki. Ty możesz nie trafiać w temperaturę śniegu, przepalić smar, coś źle obrobić, itp. A oczywiście producent smaru też jest istotny. HF powodują spore kłopoty poza oczywiście samą ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
andrzej 2499 Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomal Napisano 12 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. .Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. Jak sie ścigasz w klubie to zapytaj swojego serwisanta .My to amatorzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia. Po smarowaniu na gorąco szczotką miedzianą "wyrywasz" świeżo nałożony smar. Tak więc następnym razem po cyklinowaniu użyj szczotki nylonowej i antystatycznej z końskiego włosia (polerująca). Szczotka miedziana jest twardą i agresywną szczotką, przez co służy do czyszczenia ślizgu ze starego smaru przed smarowaniem. pozdravka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... moris Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jacek-1210 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Jak dobrze, tzn. cienko i równo jednostajnym ruchem przejedziesz żelazkiem, to do zwykłej jazdy nawet cyklinować nie trzeba. Tylko, że bez szczotkowania narty nie mają struktury - ojejejej, nie będą race Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. To najwyraźniej panowie zrobili bdb. Co jest dla nich łatwiejsze bo znają warunki panujące i mają maszynki. Ty możesz nie trafiać w temperaturę śniegu, przepalić smar, coś źle obrobić, itp. A oczywiście producent smaru też jest istotny. HF powodują spore kłopoty poza oczywiście samą ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia. Po smarowaniu na gorąco szczotką miedzianą "wyrywasz" świeżo nałożony smar. Tak więc następnym razem po cyklinowaniu użyj szczotki nylonowej i antystatycznej z końskiego włosia (polerująca). Szczotka miedziana jest twardą i agresywną szczotką, przez co służy do czyszczenia ślizgu ze starego smaru przed smarowaniem. pozdravka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... moris Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jacek-1210 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Jak dobrze, tzn. cienko i równo jednostajnym ruchem przejedziesz żelazkiem, to do zwykłej jazdy nawet cyklinować nie trzeba. Tylko, że bez szczotkowania narty nie mają struktury - ojejejej, nie będą race Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. To najwyraźniej panowie zrobili bdb. Co jest dla nich łatwiejsze bo znają warunki panujące i mają maszynki. Ty możesz nie trafiać w temperaturę śniegu, przepalić smar, coś źle obrobić, itp. A oczywiście producent smaru też jest istotny. HF powodują spore kłopoty poza oczywiście samą ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
moris Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacek-1210 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Podczas 6 dniowego pobytu smaruję dwa razy na gorąco (żelazko) - zazwyczaj co 2 dni jazdy. Kiedyś cyklinowałem, szczotkowałem, polerowałem, ale ostatnie parę razy dopadł mnie leń (a właściwie inne czynności towarzysko wieczorne - a smaruję na balkonie, bo w lokalu trochę "pachnie" po smarowaniu). W związku z tym coraz częściej pomijam szczotkowanie i prawdę pisząc nie stanowi to żadnego problemu - jeden - dwa zjazdy (lub jeden wyjazd orczykiem) załatwiają sprawę. Po chwili narty jadą tak samo jak po szczotkowaniu. Kiedyś nawet zrobiłem sobie doświadczenie (trochę wymuszone - zapomniałem cykliny ) i po smarowaniu zostawiłem narty jak po żelazku - pierwsze zjazdy - narty rzeczywiście trochę "muliły" , ale bardzo szybko nadmiar smaru został ściągnięty przez zmrożony śnieg. Reasumując - moim zdaniem warto smarować, cyklinować a nawet szczotkować i polerować - ale te ostatnie dwie czynności nie są niezbędne. Andrzeju - może w Białce jechałeś po innym śniegu? - zazwyczaj sztuczny śnieg, zwłaszcza zmrożony pozwala na szybszą jazdę, a ta sama narta w warunkach np. śniegu naturalnego, zwłaszcza nie ubitego pojedzie zdecydowanie inaczej. Przerabiałem to nieraz na wyjeździe - po opadach narty jechały trochę wolniej..... Jak dobrze, tzn. cienko i równo jednostajnym ruchem przejedziesz żelazkiem, to do zwykłej jazdy nawet cyklinować nie trzeba. Tylko, że bez szczotkowania narty nie mają struktury - ojejejej, nie będą race Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... kolo Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. To najwyraźniej panowie zrobili bdb. Co jest dla nich łatwiejsze bo znają warunki panujące i mają maszynki. Ty możesz nie trafiać w temperaturę śniegu, przepalić smar, coś źle obrobić, itp. A oczywiście producent smaru też jest istotny. HF powodują spore kłopoty poza oczywiście samą ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
kolo Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 Od zaledwie kilku sezonów jeżdżę na nartach.W tym roku kupiłem trochę sprzętu serwisowego(według Jacka należę do 4 kategori) i sam zacząłem smarować.Kiedyś skorzystałem z serwisu maszynowego w Białce i nie mogę zapomnieć jaka super była jazda.Próbowałem już różnych smarów ale nigdy nie było tak jak wtedy.Ale na moje pocieszenie oddałem raz narty do ręcznego serwisu i narty ledwo jechały, po moich smarowaniach jest o niebo lepiej.Używałem do tej pory smarów hydrocarbonowych i niskofluorowych ale ciągle to nie było to.Czy smary wysokofluorowe rozwiążą mój problem ,czy może problem jest innej natury.Po cyklinowaniu używam szczotki miedzianej,nylonowej (ale nie wiem czy jest miękka czy twarda-holmenkol 24510)a następnie z końskiego włosia.Dodam jeszcze,bo to bardzo istotne ,że śnieg był przeważnie sztuczny.Proszę o poradę. To najwyraźniej panowie zrobili bdb. Co jest dla nich łatwiejsze bo znają warunki panujące i mają maszynki. Ty możesz nie trafiać w temperaturę śniegu, przepalić smar, coś źle obrobić, itp. A oczywiście producent smaru też jest istotny. HF powodują spore kłopoty poza oczywiście samą ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Lukaszo86 Napisano 13 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2015 ojejejej, nie będą race Może strzelam sobie w wizerunkowe kolano, ale muszę stwierdzić, że 80% moich klientów, którzy kupują wyższe smary niż LF (czyli HF, 100% fluor) nastawieni są na serwis Pucharu Świata... Ale z drugiej strony patrząc, jeśli dla kogoś jest to hobby i ma ku temu środki finansowe aby móc bawić się w smary z wyższej półki to nie widzę powodu do wyśmiewania się z takiego podejścia Mój dobry kolega aktywnie interesuje się rajdami samochodowymi i startował w KJS'ach a obecnie ma licencję rajdową i Peugeota 106 z klatką w środku. Do tego dochodzą wydatki m.in. na strój z homologacją (sam kombinezon FIA kosztuje od 1500 zł a to zwykła szmata jak się dotknie, ale liczy się metka homologacyjna FIA). Co kto lubi. Jedni cieszą się z imadeł narciarskich własnej roboty, gdzie części nabyte są w Castoramie a inni cieszą się z kupionych imadeł narciarskich i firmowego żelazka (nie-babcinego ). Tak samo jednych jak i drugich należy szanować na tym samym poziomie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 3 tygodnie później... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Witam .Mając taką ostrzałkę http://www.remsport....mann-p-321.html Diament http://www.remsport....ann-p-1647.html Pilnik średniej gradacji Co jeszcze bym musiał dokupić ? do domowego serwisowania nart .Żelazko i imadło to wiem bardziej mię interesuje jakie ewentualnie jeszcze diamenty ,jakieś szczotki tak? i co tam jeszcze potrzeba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik. Krawędzi starczy na dłużej. a kątownik i tak kupisz...... Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy
mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Drobny pilnik no fakt o tym nie pomyślałem , a diamenty jakie jeszcze ? wystarczy 600 czy 800? ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Sprzęt narciarski Serwis i konserwacja sprzętu Ręczny serwis - typowe problemy
tomal Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 ten co masz bedzie ok. To tylko do 'dopolerowania' krawedzi. Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. A co ze smarowaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
MarioJ Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 diament 600 się przyda moim zdaniem, ja stosuję właśnie 400 i 600 do czyszczenia pilników i diamentów przyda się szczoteczka, np. miękka od pastowania butów, albo twarda od zębów ja mam również pytanko, używam ostrzałki z kątami, i jej łożyska jadąc po ślizgu rysują go, więc ślizg obklejam taśmą malarską przed ostrzeniem, co jest upierdliwe, czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 Czyli drobniejszy jest zbędny ?, a może jednak takie finalne polerowanie ? .Narty zawszę oddaje do serwisu gdzie ostrzone są recznie i jak odbieram to krawędź się błyszczy. Spoko, po '300' tez bedzie sie błyszczeć. Ale nic nie zaszkodzi jak kupisz '600'. Wyższe to już zbytek.... A co ze smarowaniem? noooooo..... trzeba smarować..... . Bardziej dla spokoju sumienia niż realnej potrzeby czy używając kątownika trzeba ochraniać ślizg czy nie ? nigdy nie oklejałem przy kątowniku. Pojedyncze wiórki metalu pozostałe na slizgu usuniesz przed smarowaniem dowolną sztywniejszą szczotką. Np nylonowa o sztywności jak do rąk (polecam jakąś wiekszą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 miesiąc temu... MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 6 miesięcy temu... MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 5 z 6 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
wort Napisano 4 Marca 2015 Udostępnij Napisano 4 Marca 2015 W tym sezonie diamentem 600 robie z "ręki" spód i bok,(jednakowo!) wcześniej miałem obawy że wyprostuje kąty, nic bardziej mylnego narty są b. ostre może nawet za bardzo do tego stopnia,że ostrze zgrubnie mniej radykalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Tak się robi serwis na stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wort Napisano 16 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2015 "Pazurów" ma 10 do wyboru w tym 5 czerwonych extra strong Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Chcę teraz kupić kilka smarów na sezon, i nie wiem co wybrać jeśli chodzi o smar na wiosenne mokre śniegi. Potrzebuję specjalistycznego smaru na dodatnie temperatury powietrza, na śnieg brejowaty. Możecie coś polecić konkretnego w cenie do 40zł/250g ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi