Skocz do zawartości

Buty szyte na miarę czy klasycznie termoformowalne


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Narciarz, znów ogólniki, na zasadzie tu mam ciotkę, tam mam wuja znajomości mam od ch...ja, a ja konkretnie zadałem pytanie skoro wiesz to napisz  gdzie i kto mi może udostępnić but do testów przed zakupem, ale nie wyklepany but w którym siedzę jako 123v klient z rzędu a but nowy który jak po testach mi przypasuje to ok a jak nie to go njie biorę. i nie pisz o NTN bo to testy zamknięte. Miałem okazję kilka razy być na testach Austriackich firm soportowych i nie spotkałem się z testami butów. Narty, Kije, smary czy kaski tak, buty nie. Co do formowamonia to już kilka osób (m.in. Jahu) poleca damskie skarpetki (antygwałtki) na kilka dni a potem już normalna skarpeta but (kapeć) sam się wtedy układa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scatman - czepiasz się Człowieka.

Przecież wyraźnie Ci napisał:

1. Proponujesz producentowi butów zakup np 1000 par i wtedy jedne dostajesz do testów.

2. Po testach piszesz do producenta że jednak się nie sprawdziły i rezygnujesz z zakupu tych 1000 par

3. Kupujesz takie buty (jeśli Ci przypasowały) przez internet po sezonie na wyprzedaży

Proste nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narciarż to może zamiast złotych myśli podaj sposób złoty na kupno butów, bo widzę żw w abnegacji jesteś mistrzem. A co do butów to większość butów kupuje się w sklepie, np w tym http://www.top-narty...0-lifted-detail ja osobiście nie jeżdżę za dużo bo tylko 40 do 60 dni w roku więc pewnie nie mam pojęcia co to dobry but. No i źle trafiam zawsze z kupnem bo nigdy nikt mi nie zaoferował testowania buta na stoku przed kupnem, zawsz pozostawało mi chodzenia po sklepie :( No i wyregulować buty co to za bzdura. Jaka regulacja, noi chgyba że kanting, ale pierwszy raz słyszę o takiej regulacji bez jazdy :( Tego to nawet Bydliński njie potrafi (na marginesie nie zaleca on regulacji "niezawodnikom" )

jezdzisz tak duzo i nie masz pojecia o regulacji i DOPASOWANIU butow???

 a moze tak piszesz (ze nie mozna butow dopasowac) wylacznie, zeby  stworzyc  argument?

 

w zasadzie sa  3 strefy  dopasowania prawie kazdego buta:

 

1/  dopasowanie  "czym fabryka dala" - czyli od podstaw - regulacja polozenia klamer o docisku,  kata pochylenia cholewki ( to nie jest Canting jak to nazwales blednie),  kat rampowy,   rozne  twardosci spoilerow ,  regulacja sztywnosci - rozna w roznych butach

 

2/ termoformowanie i  odpowiednio dobrane wkladki

 

3/  "obrobka" buta zewn i wewn - te wszystkie podklejki, "wybrzuszenie" skorupy, Canting ( bo canting nie  reguluje sie  srobkami w bucie tylko przez obrobke podeszwy) 

 

jest jeszcze pare innych trick'ow ale  tutaj bylo by juz nudzenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesio, nie. To nie takie proste...do testów wypadałoby mieć całą(albo bardzo szeroką) rozmiarówkę danego modelu. Dodatkowo jeżeli nie jest to sklep w bliskim sąsiedztwie stoku to cała rozmiarówka w ilości jednej pary z każdego rozmiaru to również trochę mało. Od razu uprzedzam, że pomysł zorganizowania testów butów na stoku to logistycznie bardzo duże przedsięwzięcie, większe niż takie same testy nart, kijków czy kasków. 
Generalnie nie ma za bardzo możliwości testowania butów w warunkach bojowych więc kupuje się je trochę w ciemno. Oczywiście, że test sklepowy nijak ma się do testu na stoku ale wobec braku możliwości przeprowadzenia tych drugich lepiej posiedzieć te 30 min w sklepie niż kupić buty tylko po rozmiarze. 
narciarz70, jeżeli zorganizujesz testy butów stricte zawodniczych chętnie wpadnę na testy. Jestem bardzo ciekaw Fischera i systemu vaccum (wiem, że był taki sezon gdzie na stokach podczas treningów kręciło się w głowie od wszechobecnego żółtego koloru na nogach niezakontraktowanych zawodników). Pytanie tylko czy pozwolisz mi je uformować przed decyzją o kupnie ? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koval wiem że u Was w hamerycwe macie wszystko naj, jak kiedyś w ZSSR nawet wszy mieeli najlepsze na świecie, ale ja żyję w biednej i zaściankowej Polsce (i jestem z tego bardzo dumny) i nie mam tak światowego podejścia do tematu jak ty. Cóż ja bazuję na opiniach tylko zwykłyuch polskich narciarzy jak Bydliński czy Szafrański. Regulacja klamer jest tak oczywista że dla mnie nie jest regulacją. Pojjęcie kanting (to po polsku) po hamerykańsku caning zaczerpnąłem z tego mforum, a dokładnie tu http://www.skiforum....-to-i-do-czego/ ale widocznie w tym wątku wypowiadali się tylko sami nic nie wiedzący laicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narciarz, znów ogólniki, na zasadzie tu mam ciotkę, tam mam wuja znajomości mam od ch...ja, a ja konkretnie zadałem pytanie skoro wiesz to napisz  gdzie i kto mi może udostępnić but do testów przed zakupem, ale nie wyklepany but w którym siedzę jako 123v klient z rzędu a but nowy który jak po testach mi przypasuje to ok a jak nie to go njie biorę. i nie pisz o NTN bo to testy zamknięte. Miałem okazję kilka razy być na testach Austriackich firm soportowych i nie spotkałem się z testami butów. Narty, Kije, smary czy kaski tak, buty nie. Co do formowamonia to już kilka osób (m.in. Jahu) poleca damskie skarpetki (antygwałtki) na kilka dni a potem już normalna skarpeta but (kapeć) sam się wtedy układa.

Najlepiej napisać, że piszę ogólniki.

A co mam pisać o konkretnych miejscach i datach?

Nie mam na to czasu ani żadnego interesu.

Test NTN nigdy nie był zamknięty na nowych testerów pod warunkiem, że narciarz potrafi jeździć na nartach.

Co roku a jeżdżę na nie od chyba 7 lat większa połowa testerów jest nowa nawet kiedyś razem z Allegro NTN robił akcję wyboru grupy testerów na testy w Maso Corta. 

Co do testów butów narciarskich to musisz rozmawiać z importerami danych marek. 

Niektórzy są na forach i można z nimi dogadać się co do testów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scatman - czepiasz się Człowieka.

Przecież wyraźnie Ci napisał:

1. Proponujesz producentowi butów zakup np 1000 par i wtedy jedne dostajesz do testów.

2. Po testach piszesz do producenta że jednak się nie sprawdziły i rezygnujesz z zakupu tych 1000 par

3. Kupujesz takie buty (jeśli Ci przypasowały) przez internet po sezonie na wyprzedaży

Proste nie?

 

Dobry pomysł ale producenta sprzedaż detaliczna w ilości 1000 par nie interesuje więc nie dostaniesz w taki sposób butów do testów.

Po drugie rynek jest od lat poukładany jeżeli chodzi o importerów butów i musiał byś zaproponować zakup butów raczej na poziomie 20 tyś. par butów płatne 50% przedpłatą do maja a druga część do października przed otrzymaniem towaru.

Takie są realia rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesio, nie. To nie takie proste...do testów wypadałoby mieć całą(albo bardzo szeroką) rozmiarówkę danego modelu. Dodatkowo jeżeli nie jest to sklep w bliskim sąsiedztwie stoku to cała rozmiarówka w ilości jednej pary z każdego rozmiaru to również trochę mało. Od razu uprzedzam, że pomysł zorganizowania testów butów na stoku to logistycznie bardzo duże przedsięwzięcie, większe niż takie same testy nart, kijków czy kasków. 
Generalnie nie ma za bardzo możliwości testowania butów w warunkach bojowych więc kupuje się je trochę w ciemno. Oczywiście, że test sklepowy nijak ma się do testu na stoku ale wobec braku możliwości przeprowadzenia tych drugich lepiej posiedzieć te 30 min w sklepie niż kupić buty tylko po rozmiarze. 
narciarz70, jeżeli zorganizujesz testy butów stricte zawodniczych chętnie wpadnę na testy. Jestem bardzo ciekaw Fischera i systemu vaccum (wiem, że był taki sezon gdzie na stokach podczas treningów kręciło się w głowie od wszechobecnego żółtego koloru na nogach niezakontraktowanych zawodników). Pytanie tylko czy pozwolisz mi je uformować przed decyzją o kupnie ? ;-)

 

Nie sprzedaję butów zawodniczych i nie organizuję takich testów.

Nie mam żadnego interesu w propagowaniu zakupu narciarskich butów zawodniczych.

Dla mnie była by to strata czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla mnie to ogólniki. Ja napiszę nieogólnikowo: Ski Team 17 stycznia warszawa, ski-park marynin warszawa. skifanatic ken warszawa, snowshop ostrobramska warszawa - to miejsca gdzie jest brak możliwości testowania butów, to nie ogólnikowo a ogólnikowo jak bym napisał że nie ma możliwosci testowania. Aczkolwiek możesz cały dzień spędzić w butach w sklepie. i ja tak robię po jednym dniu na każdą parę i dopiero kupno. a w miedzyczasie zebranie opini od użytkowników. A chyba wyślę czy można 1000 par zakupić, nyślę że nie ma problemu. Tecnica od 100 par sprzedaje bez problemów każdemu po cenach hurtowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla mnie to ogólniki. Ja napiszę nieogólnikowo: Ski Team 17 stycznia warszawa, ski-park marynin warszawa. skifanatic ken warszawa, snowshop ostrobramska warszawa - to miejsca gdzie jest brak możliwości testowania butów, to nie ogólnikowo a ogólnikowo jak bym napisał że nie ma możliwosci testowania. Aczkolwiek możesz cały dzień spędzić w butach w sklepie. i ja tak robię po jednym dniu na każdą parę i dopiero kupno. a w miedzyczasie zebranie opini od użytkowników. A chyba wyślę czy można 1000 par zakupić, nyślę że nie ma problemu. Tecnica od 100 par sprzedaje bez problemów każdemu po cenach hurtowych. 

To po co pytasz?

Skoro problem rozwiązałeś sobie sam.

Kupujesz 100 par butów Technica i po kłopocie.

99 par sprzedajesz i zarobisz jeszcze na wyjazd w Alpy.

PS.

Żaden nawet najlepszy zawodnik czy jak ich nazwałeś zwykły narciarz a ja dodam sprzedawca w sklepie sportowym nie jest wstanie odpowiedzieć komukolwiek że dany but będzie odpowiedni dla danego narciarza a właściwie jego stopy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry pomysł ale producenta sprzedaż detaliczna w ilości 1000 par nie interesuje więc nie dostaniesz w taki sposób butów do testów.

Po drugie rynek jest od lat poukładany jeżeli chodzi o importerów butów i musiał byś zaproponować zakup butów raczej na poziomie 20 tyś. par butów płatne 50% przedpłatą do maja a druga część do października przed otrzymaniem towaru.

Takie są realia rynku.

Super że mi to wyjaśniłeś.

A ja już zacząłem zaglądać do "świnki" czy tam nie ma jakiś drobnych na zakup 1000 par butów.

Chyba będę musiał jeszcze dołożyć "świnki" dzieci (20 tys butów to już nie przelewki) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To po co pytasz?

Skoro problem rozwiązałeś sobie sam.

Kupujesz 100 par butów Technica i po kłopocie.

99 par sprzedajesz i zarobisz jeszcze na wyjazd w Alpy.

I tu wyszło mądralowanie się. Wcześniej napisałem gdzie mi odmówiono testu butów i liczyłem że ty znawco powiesz mi gdzie mogę takie testy znaleźć ale widzę że jak chodzi o konkret to niestety brtak. Skoro się nie ma nic do powiedzenia to czasami lepiej nie zabierać głosu. A na narginesie na wyjazdy w alpy na ogół mnie stać (hurra jeszcze 2 tygodnie i jazda) a buty teknica o któych pisałem nie leżą w mioim zainteresowaniiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu wyszło mądralowanie się. Wcześniej napisałem gdzie mi odmówiono testu butów i liczyłem że ty znawco powiesz mi gdzie mogę takie testy znaleźć ale widzę że jak chodzi o konkret to niestety brtak. Skoro się nie ma nic do powiedzenia to czasami lepiej nie zabierać głosu. A na narginesie na wyjazdy w alpy na ogół mnie stać (hurra jeszcze 2 tygodnie i jazda) a buty teknica o któych pisałem nie leżą w mioim zainteresowaniiu

 

Doskonale wiem co piszę.

Sam osobiście w tym roku zorganizowałem testy butów narciarskich ale i tak nie były by w twoim zainteresowaniu więc po co mam Ci cokolwiek podpowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz kiedyś to forum epatowało życzliwośą i pomocą. Tu poznałem wielu wspaniałych ludzi z któymi spędziłęm wiel - no OK bardzo wiele czasu na nartach, rowerach żaglach, kajakach i  przy długich Polakó rozmowach. Tak jak kiedyś tak teraz zawsze mogłem i mogę liczyć na ich pomoc w każdej dziedzinie (na marginesie wielu z nich mi daje rady konkretne co do butów, wszak jeździ w takich butach to może coś o nich powiedzieć) i myślałem że nadal tacy ludzie tu bywwają ale widać czasy się zmieniły i pozostali tu mondrale którzy popisać ogólniki tak ale pomóc konkretnie to już nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scatman, jedno mogę Ci z pewnością powiedzieć o Vacuumach - nie chciałbyś ich testować na surowo, bez formowania...

Ten but "na sucho" to tragedia. Za to po zrobieniu bajka. Jakbym miała się kierować w swojej decyzji wrażeniami jakie przyniosło mi założenie tych butów w wersji surowej, na 100%... na 1000% bym nie dała za nie nawet złotówki. 

Po uformowaniu dałabym za nie każde pieniądze.

 

P.S. Mi nawet milimetr grafiki nie zszedł po termoformowaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hesiu już pisałem ze miałem te ciżemki naz nogach bez formowanian i już ich nie chcę. Cieszy mnie jednak Twoja opinia bo nie znałęm nikogo kto by je posiadał i w nich jeździł. Jednak chyba  już się do nich zraziłem :( i ich nie kupię. Choć nigdy ni mówię nigdy. Grafika akurat najmniej ważna dla mnie :). Dzięki Hesiu za obiektywną i konkretną opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koval wiem że u Was w hamerycwe macie wszystko naj, jak kiedyś w ZSSR nawet wszy mieeli najlepsze na świecie, ale ja żyję w biednej i zaściankowej Polsce (i jestem z tego bardzo dumny) i nie mam tak światowego podejścia do tematu jak ty. Cóż ja bazuję na opiniach tylko zwykłyuch polskich narciarzy jak Bydliński czy Szafrański. Regulacja klamer jest tak oczywista że dla mnie nie jest regulacją. Pojjęcie kanting (to po polsku) po hamerykańsku caning zaczerpnąłem z tego mforum, a dokładnie tu http://www.skiforum....-to-i-do-czego/ ale widocznie w tym wątku wypowiadali się tylko sami nic nie wiedzący laicy

duzo sie nie pomyliles

w mojej poprzedniej wiad chodzilo mi min o pojecie "canting". Jeszcze raz - canting to nie jest krecenie srubka czy dwoma, zeby  zmienic kat miedzy cholewa a dolem buta...  

 

http://cantology.com/

 

w jezyku pochodzenia (angielskim) jak i w  przeflancowanej wersji w jez polskim, pojecie canting jest czesto ZLE rozumiane - jako scisly umysl, dbam o wlasciwe rozumienie slow .

 

proponowalbym tez, zeby  przyjmowac obce slowa  w jezyku polskim, rozumiejac  DOGLEBNIE  pojecie danego slowa w jezyku pochodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scatman, jedno mogę Ci z pewnością powiedzieć o Vacuumach - nie chciałbyś ich testować na surowo, bez formowania...

Ten but "na sucho" to tragedia. Za to po zrobieniu bajka. Jakbym miała się kierować w swojej decyzji wrażeniami jakie przyniosło mi założenie tych butów w wersji surowej, na 100%... na 1000% bym nie dała za nie nawet złotówki. 

Po uformowaniu dałabym za nie każde pieniądze.

 

P.S. Mi nawet milimetr grafiki nie zszedł po termoformowaniu. 

o konieczności formowania pisałem kilka postów wyżej. a grafika u mnie "złazi w oczach" być może to efekt niewłaściwego dwukrotnego wygrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Janie, mieszkam w Polsce porozumiewam się po Polsku i mało mnie obchodzą niuanse języków niechrześcijańskich. Jesli pisze o cypsztoku i mnie ci co powinni rozzumieją to będę poisa cypsztok i wiem że mnie zrozumie ten co powinien. Jak widzisz na tym forum chyba tylko dloa Ciebie kamting nie jest regulowany śrubką, bo w przytoczonym poście dla wszyskich jest tak włąśnie regulowany i ja też jako uczestnik (nie członek) większosci takiego określenia używam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Janie, mieszkam w Polsce porozumiewam się po Polsku i mało mnie obchodzą niuanse języków niechrześcijańskich. Jesli pisze o cypsztoku i mnie ci co powinni rozzumieją to będę poisa cypsztok i wiem że mnie zrozumie ten co powinien. Jak widzisz na tym forum chyba tylko dloa Ciebie kamting nie jest regulowany śrubką, bo w przytoczonym poście dla wszyskich jest tak włąśnie regulowany i ja też jako uczestnik (nie członek) większosci takiego określenia używam.

przypomina mi sie cytat z Lysiaka o muchach

 

mieszkasz w Polsce,  nie dostrzegasz, jak durnowaty staje sie jezyk polski zanieczyszczony slowami, zapozyczonymi z innych jezykow w najdziwaczniejszych odmianach?

dla mnie jest to proces wrecz  fatalny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasy się zmieniły. Parę lat temu było tak że to starsi wnosili słowa typu - holajza, szpryca, borowanie, sztamajza itp itd. Teraz młodzież wnosi słowa kanting (nie canting), kul, spidy itp. Język ewoluuje i nie ma na to rady. Nawet słowo słoń nie jest polskie choć tak by wyglądało bo większość ma elefanta. My mamy słonia a to po lwie czyli rosłanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...