Skocz do zawartości

Przesiadka z Dynastar D-Stinct


zder

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Do narciarstwa podchodzę zawsze poważnie i z pokorą. Niedostosowanie sprzętu do warunków śniegowych to jeden z podstawowych błędów narciarza wpływających na jego prestiż. Każdy szanujący się adept pięknej sztuki jazdy na nartach powinien być wyposażony w wystarczająca ilość nart o określonej szerokości pod butem (minimum trzy pary o różnej szerokości, Minimum!) oraz w przynajmniej cztery pary nart specjalistycznych (druga slalomka, komórkowa slalomka, gigantka, komórkowa gigantka) i umieć je dobierać do warunków i techniki, którą chce się pojechać. Bez tego ani rusz nie można uprawiać nowoczesnego narciarstwa nie mówiąc o budowaniu swojej pozycji wśród narciarskich ekspertów.

Zawsze miałem wielki szacunek dla Tadusza S ale tymi przejazdami pokazuje staroświecką, niemodną i nieprestiżową drogę na skróty, której wierne mogą być tylko niereformowalne dziadygi. Ten typ nieprofesjonalnego i lekceważącego podejścia do narciarstwa pozbawiony wyższej ideologii opiera się na idiotycznym w dzisiejszych czasach założeniu, że na nartach wystarczy po prostu  nauczyć się w miarę porządnie skręcać.

Swoja drogą Tadeusz to niezły cwaniak. ;)

Pozdrow

 

Sprawa jest taka, że niby po polsku gadasz, ale ile to zrozumie ?

Przekomplikowujesz ;)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaja jak arbuzy! :D

Jak dzieci dajecie się w balona robić... :D :D :D

Mitek ma już ponad 8000 postów więc na 100%, przynajmniej 1000 razy pisał, że do warunków to trzeba technikę i taktykę dostosować, a nie narty.

I pewnie z 500 razy nabijał się z ludzi, którzy najpierw kupują narty ponad 110 mm w talii, a dopiero potem próbują pierwszy raz poza trasę pojechać.

Jak dzieci, jak dzieci.... :D :D

Tadek


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaja jak arbuzy! :D

Jak dzieci dajecie się w balona robić... :D :D :D

Mitek ma już ponad 8000 postów więc na 100%, przynajmniej 1000 razy pisał, że do warunków to trzeba technikę i taktykę dostosować, a nie narty.

I pewnie z 500 razy nabijał się z ludzi, którzy najpierw kupują narty ponad 110 mm w talii, a dopiero potem próbują pierwszy raz poza trasę pojechać.

Jak dzieci, jak dzieci.... :D :D

Tadek

Też odniosłem wrażenie że Mitek się nieźle bawi.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ani nie jest jechane na slalomce!!!

Pozdro

Cześc Mitek tylko króciutko odnośnie twojego komentarza .Nie zamierzam polemizować na temat kiedy i jakie narty się używa ,ile trzeba mieć i na jakie warunki itd.Nie chce mi się bo to do niczego nie prowadzi .Może jestem staroświecki ( w koncu mam 54 lata ) ,mam co prawda bardzo dużo róznych nart ,nie mam niestety nart freeridowych ani nawet skiturowych choc przymierzam się do nich bardzo.Nie wiem moze się nie znam ale widziałem skitury na giełdach, o szerokościach bynajmniej nie freeridowych ,no a często jezdzi się na nich poza trasami. Mozesz sobie myslec co chcesz ale trochę przesadzasz z tym lekcewazeniem nowoczesnego narciarstwa .Jezeli chodzi o profesjonalizm ,no cóz są bardziej lub mnie profesjonalni narciarze ,moze ja jestem mniej profesjonalny.Najważniejsze jest jednak dla mnie profesjinalne nauczanie  i to staram się robić (być może nieudolnie ,ale można to zawsze zweryfikowac i poprawic) Innym.dla mnie wyznacznikiem profesjonalizmu w narciarstwie  jest jazda i tu staram się trzymać jakis poziom i myślę że nie jest najgorzej.Jezeli chodzi o to na czym jadę na tym filmiku to nie nie jest to slalomka ale slalomka przedłużona jak ja to nazywam. bo ma 170cm i 13m  R     66 pod butem.Jest to narta viessman (czyli Elan sprzed chyba 7 lat) znakomita narta w każdej konkurencji równiez na muldach ,w puchu,na lodzie co chcesz.Większość moich filmików jest kręcona na tych nartach .Mam tych nart 3 pary  i uważam że przynajmniej dla mnie jest to narta o optymalnych parametrach ,do wielu dyscyplin.Jezdziłem na wielu innych nartach tez dobrych ale gdybym zauwazył wyrazną róznicę to pewnie bym ją wymienił ale ona mi bardzo pasuje.Jeszcze kilka lat temu ścigałem się w różnych zawodach (głównie w gigantach ) ( w ramach mojej niereformowlnej polityki) tylko na tych nartach mimo że miałem rózne inne,i wiele z nich wygrałem (nawet open) i ma na to wiele dowodów.To była w pewnym sensie profanacja ale skutek był pożądany.To się trochę zmieniło zwłaszcza na zawodach ale i tak używam ją najczęściej zwłaszcza w czasie szkolenia.Widzę ze ski forum to portal nie tylko do komentarzy  na tematy stricte narciarskie,ale do prowokawania róznych animozji ,często zdyskredytowania ,lub znalezienia haka na kogoś .Myślę że wszystkie animozje powinny być zweryfikowane na sniegu .,pozdrawiam


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie wygłupiaj się Tadeusz i nie udawaj, żeś żartu nie wyczuł. Profanacją jest kolekcjonowanie dla samego kolekcjonowania tak teraz popularne. Rozgryzanie czy pod butem ma być 78 czy już 80 a może 82 itd. To jest paranoja i ku pokazaniu tej paranoi miał żart służyć.  Slalomka całkiem fajnie nadaje się do jazdy w każdych warunkach tak samo jak każda inna narta. Chodziło mi tylko o sam fakt, że na klasycznej slalomce nie jedziesz bo narta dłuższa - tam gdzie tą długość widać - a tylko to jestem w sanie ocenić.

Należysz właśnie do tych niereformowalnych, którzy skrecanie przedkładają nad kolekcjonerstwo i chwała Ci za to tym i wcześniejszym postem.

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż głupio mi się wcinać w rozmowę dwóch tak wybitnych narciarzy, którym do dolnej klamry buta nie dorastam... Ale chciałbym wrócić do kolegi, który założył temat. 

 

Pisaliście o butach dla niego, że flex minimum 110... Wydaje mi się, że jeżeli kolega planuje iść w dół z wagą, a dopiero będzie się szkolił, to maximum dla niego to 100, albo nawet 90 powinno być okej, grunt, żeby było idealnie dopasowane.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż głupio mi się wcinać w rozmowę dwóch tak wybitnych narciarzy, którym do dolnej klamry buta nie dorastam... Ale chciałbym wrócić do kolegi, który założył temat. 
 
Pisaliście o butach dla niego, że flex minimum 110... Wydaje mi się, że jeżeli kolega planuje iść w dół z wagą, a dopiero będzie się szkolił, to maximum dla niego to 100, albo nawet 90 powinno być okej, grunt, żeby było idealnie dopasowane.


Dobrze dopasowane 110 /130 nie zaszkodzi a wręcz pomoże
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż głupio mi się wcinać w rozmowę dwóch tak wybitnych narciarzy, którym do dolnej klamry buta nie dorastam... Ale chciałbym wrócić do kolegi, który założył temat. 

 

Pisaliście o butach dla niego, że flex minimum 110... Wydaje mi się, że jeżeli kolega planuje iść w dół z wagą, a dopiero będzie się szkolił, to maximum dla niego to 100, albo nawet 90 powinno być okej, grunt, żeby było idealnie dopasowane.

powazny blad w rozumowaniu - nei chce juz powtarza tego, co wielokrotnie  mowilem nt flex'u ( i nie obchodzi mnie, ze Mitek jezdzi  w 20 letnich butach bezflex'owych)

nie ma butow za twardych (do 130) - sa tylko zle dobrane/dopasowane.

o zaletach wyzszego flex'u juz mi sie nei chce nawracac....


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, no dobra, może nieco patrzę na buty swoją miarą, tzn więcej miękkiego, ciągłe szukanie luźnego śniegu czy puchu. Jeśli kolega chce jeździć głównie po trasie, to może rzeczywiście 110 byłoby okej... 

 

Ciekawa sprawa, że nie ma butów "za twardych" do flexu 130... Jakoś sobie nie wyobrażam jazdy po luźnym w butach flex 120-130... Po trasie, na race'owej narcie - jak najbardziej. No ale może się nei znam, niewykluczone ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy,

 

Bardzo dziękuję za cenne uwagi, naczytałem się Waszych opinii, wyciągam sobie wnioski (w szczególności o butach).

Jako uzupełnienie podam, że jeżdżę tylko po trasach, raczej tylko przygotowanych, więc chyba ten flex 130 na mnie gdzieś czeka na horyzoncie lub tuż za nim.

Ale tak jak kilka kubłów zimnej wody mnie trafiło, najpierw instruktor na tym co mam, potem buty i dopiero narty.

 

Może kiedyś spodoba mi się offroad, ale jeśli nawet, to będzie to za wiele lat, gdy z pewnością nie będę potrzebował porady w doborze, tylko może wskazania optymalnego wyboru z listy 3-4 modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Tu masz parę informacji jak prawidłowo korzystać z buta. Może pomoże w wyborze.

 

Sprawa jest dość prosta myślę. Otóż wybór dobrego buta to tylko połowa sukcesu reszta to jego prawidłowe użytkowanie.

But narciarski stworzony jest do jazdy a nie do chodzenia czy siedzenia i tak tez należy w nim stać a przede wszystkim jeździć. Nogi zawsze ugięte w kolanach tak jak but trzyma z piszczelem delikatnie opartym na języku. To po pierwsze.

Po drugie trzeba umiejętnie zapinać but a więc na początku czy tez do przejścia zapiąć go lekko tak aby stopa z niego nie wypadła. Na pierwsze zjazdy zapinamy but troszkę ciaśniej ale też mniej więcej o jeden ząbek mniej niż w pozycji do jazdy standardowej. Po jednym dwóch a czasami połowie zjazdu - zależy dopinamy but sztywniej w pozycje "do jazdy" w której bez problemu powinniśmy wytrzymać parę godzina na stoku ewentualnie luzując dolne klamry na wyciągu. Dopiero do jazdy ostrej zawodów itd. zapinamy but na sztywno - to jest maksymalne dopięcie buta, które trzyma nogę idealnie a jednocześnie jesteśmy zmuszeni zazwyczaj but rozpiąć po zjeździe bo stopa jest zbyt ściśnięta.

Te dwa warunki właściwie pozwalają uniknąć kłopotów z bolącymi nogami:

- poprawna postawa narciarska w każdym momencie użytkowania buta

- poprawne sterowanie zapinaniem buta

Trzecim oczywistym warunkiem do komfortowego użytkowania buta jest aby był on w momencie zakładania suchy i ciepły. To pierwsze realizujemy codziennie! susząc but przy pomocy grzałek, to drugie pamiętając aby nie wozić go przed jazda w schłodzonym bagażniku czy ( ludzka głupota zna i takie przypadki) w trumnie na dachu samochodu. Jeżeli juz zmuszeni jesteśmy do takiego transportu butów to przed założeniem trzeba je ogrzać.

Praktycznie po sposobie korzystania z butów można ocenić stopień zaawansowania w większości przypadków. Chodzenie w butach rozpiętych z dyndającym rzepem, zakładanie butów narciarskich na siedząco (niektórych się po prostu nie da tak założyć) to tylko niektóre z częściej popełnianych błędów. Jeżeli juz natomiast musimy but z takich czy innych względów zdjąć to robimy to w cieple dając stopom czas na wypoczęcie butom  na ogrzanie się choć taki but zawsze będzie minimalnie wilgotny a przez to chłodniejszy.

 

Na koniec jeszcze jedna uwaga:

Narciarstwo to sport przestrzeni realizowany w grach często w warunkach trudnych i nie przez wszystkich lubianych. Stopy w butach narciarskich poddawane są dużym siłom i przeciążeniom tym większym im słabiej na nartach jeździmy. Często jeździmy w temperaturach poniżej -15 czy - 20 stopni i naturalnym jest, że wtedy marzniemy bardziej a co maja powiedzieć nasze ściśnięte stopy. Nie oczekujmy więc niemożliwego bo im dalej brniemy w narciarstwo tym częściej jesteśmy zmuszeni rezygnować z komfortu na korzyść przeżyć. Każdy w miarę doświadczony narciarz zna ból rozmarzającej stopy i ulgę (często nazywaną najpiękniejszą chwilą narciarskiego dnia) gdy można wreszcie zdjąć buty. Podstawową funkcja buta narciarskiego nie jest wygoda ale jak najlepsze połączenie nóg z nartami w celu zapewnienia idealnego przekazywania sił na te ostatnie. Później jest bezpieczeństwo a wygoda dopiero na trzecim miejscu.

Serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzałem do tego wątku dopiero dzisiaj i bardzo ubawił mnie post Mitka, ten wiadomy - przewrotny. 

Zanim zacząłem czytać następne ciekaw byłem odzewu, a tu ... pełne zdziwienie.

tadeo jestem w stanie zrozumieć bo chyba zagląda nieczęsto,

ale tomal ... ?, tomalu drogi - więcej dystansu :rolleyes:, przecież tadeo sam się obroni i nie potrzebuje do tego "adwokatów",

jego autorskie filmy są wymiernym dowodem autoironii i swoistego dystansu do samego siebie. 

Tadeusz T szybko się połapał  :) .

fredowski   - w ostatnim czasie jestem pod wrażeniem bardzo skrótowych i bardzo rzeczowych a zarazem bardzo treściwych fachowych porad.

 

Ps. nie recenzuję, dzielę się tylko spostrzeżeniami czytelnika obserwatora / podglądacza  ;)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...