Skocz do zawartości

Narta wewnetrzna(skretu)


fredowski

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie to cwiczyles w krzakach sam? Najczesciej takie proby robi sie w grupie, nie koniecznie z instruktorem. Zawsze jest ktos kto wie wiecej i scieramy sie na zywo na stoku.

Moglbys to opisac? nie ma takich opowiecie typu: jak opanowalem carving, gdzie byl "pies pogrzebany". Tuzy forumowe czysty carving maja w genach i rozwijac sie nie musza.

Fredowski ja wiekszosc rzeczy robie sam.Tak juz mam i tak lubie.Wina za glupie zabawy z wewnetrzna(i przy okazji wkladanie biodra "na koszykarza") obwiniac mozne slawna Sofa school.To byl pierwszy film na jaki sie natknalem w YT na temat *****i mnie spaczyl na ok 2lata dopoki pewien kolega z nie powiedzial mi co robie zle.Po doslownie 5 minutach problem byl przeszloscia(tu pomoglo  20-to letnie objezdzenie).

Pelna historie moich krawedziowych probek mozesz zobaczyc na forumych czerwonych spodenek czy jak tak nas nazywasz.

http://www.kochamnar...rosze-o-porady/

P.S.Nie rozumiem tekstu o tuzach bo ja to nawet gminnym tuzem nie jestem a co dopiero forumowym.


Użytkownik jark edytował ten post 18 kwiecień 2014 - 12:28
słownictwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 163
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Fredowski ja wiekszosc rzeczy robie sam.Tak juz mam i tak lubie.Wina za glupie zabawy z wewnetrzna(i przy okazji wkladanie biodra "na koszykarza") obwiniac mozne slawna Sofa school.To byl pierwszy film na jaki sie natknalem w YT na temat *****i mnie spaczyl na ok 2lata dopoki pewien kolega z nie powiedzial mi co robie zle.Po doslownie 5 minutach problem byl przeszloscia(tu pomoglo  20-to letnie objezdzenie).

Pelna historie moich krawedziowych probek mozesz zobaczyc na forumych czerwonych spodenek czy jak tak nas nazywasz.

http://www.kochamnar...rosze-o-porady/

P.S.Nie rozumiem tekstu o tuzach bo ja to nawet gminnym tuzem nie jestem a co dopiero forumowym.

Spusciles z tonu i slusznie(o wewnetrznej) a bylo tak powaznie jak bys chcial sie komu przypodobac.

"Na koszykarza"? ja to nazywam "przecinek".

Takich "przecinkow" widujemy jeszcze sporo niestety. To nie jest wina Sofa school tylko oslolaczkowym mistrzow carvingu.

Od kilku lat tocze spory o jazde frontalna (nie ma gazu nie ma skretu) i wielu co widze juz na filmach przekonuja sie do tej jazdy.

Nie czytam innego forum i jezeli mialbym was nazwac to powiedzial bym "zaglaskani na wiecznosc".

Chce sie odniesc do tego co napisales o swoich poczatkach carvingowych. Chyba nie oddales praw autorskich?

Forumowe tuzy nie potrzebuja sie uczyc, oni juz urodzili sie z umiejetnosciami na 9 a w/g tego co pisza  maja 8 a na filmach prezentuja sie na 7-ke.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spusciles z tonu i slusznie(o wewnetrznej) a bylo tak powaznie jak bys chcial sie komu przypodobac.

 

Jedyna osoba,ktorej staram sie bez przerwy przypodobac to moja zona.

 

 

"Na koszykarza"? ja to nazywam "przecinek".

Na koszykarza bo jak zabierzesz kijki i dasz pilke i umiescisz w odpowiednim otoczeniu to otrzymasz:Basketball-1.jpg

 

 

jezeli mialbym was nazwac to powiedzial bym "zaglaskani na wiecznosc".

 

 

Cos w tym jest.

 

 

Chce sie odniesc do tego co napisales o swoich poczatkach carvingowych. Chyba nie oddales praw autorskich?

 

Nie krepuj sie,prawa sa moje.

 

 

Forumowe tuzy nie potrzebuja sie uczyc, oni juz urodzili sie z umiejetnosciami na 9 a w/g tego co pisza  maja 8 a na filmach prezentuja sie na 7-ke.

No to nigdy nie bede tuzem bo wiem,ze uczymy sie cale zycie,


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z góry przepraszam za OT, ale mam pytanie.

Paru userów ma ciekawy napis nad awatrem : "kiepski narciarz", "absolutny fenomen narciarski" czy "były stały bywalec forum".

A teraz pytanie, czy to trzeba mieć jakieś specjalne uprawnienia żeby zmienić taki "podpis"?

 

Bo próbowałem to zmienić u siebie i nie potrafię.

Bardzo bym chciał taki "nagłówek" - "Narciarski neptek nadrach i memelik"

Myślę, że taki podpis mówi o "użytkowniku" wszystko ;)

 

Jeszcze raz wszystkim Zdrowych i Szczęśliwych Świąt Wielkiej Nocy"

 

Pozdrawiam

 

PS: sorry za taki żarcik :)

 

Nie masz w profilu czegoś takiego?

Spróbuj w innej przeglądarce.

Sprawdzono w Operze na PC i Safari na Mac.

 

 

 

p.s. daj hasło do Twojego konta to Ci dopiszę  :D

Załączone miniatury

  • Zrzut_ekranu_041814_063932_PM.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie co pisze.

Patrz na avatar.

On ma jedną nogę :)

 

@brelo

Przepraszam to oczywiście żart.

Kolegi syn nie tak davvno povviedzial ,że vvyglądam tak jakbym jeżdził na jednej narcie - vvięc coś vv tym jest :P

 

Rozstavv nóg zależy od tego co chcę pojechać.Mogę jechać z przylepionymi do siebie nartami,szeroko rozstavvionymi jak i na jednej narcie.Nie spravvia mi to żadnego problemu.Najvvażniejsze dla mnie ,że potrafię dostosovvać rozstavv do vvarunkóvv jakie panują i po czym jadę.To samo tyczy się obciążania nart.Można jechać tylko na zevvnętrznej ,lub obciążać narty 50/50.VVy szukacie złotego środka i każdy upiera się przy svvoim.Lepiej opanovvać różne techniki i stosovvać je do vvarunkóvv jakie panują na stoku.Ja stosuję taką technikę ,jaka vv  danym momencie spravvia mi przyjemność z jazdy,a nie taką która jest TRENDY  vv tym sezonie  :D

Aloha.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolegi syn nie tak davvno povviedzial ,że vvyglądam tak jakbym jeżdził na jednej narcie - vvięc coś vv tym jest :P

 

Rozstavv nóg zależy od tego co chcę pojechać.Mogę jechać z przylepionymi do siebie nartami,szeroko rozstavvionymi jak i na jednej narcie.Nie spravvia mi to żadnego problemu.Najvvażniejsze dla mnie ,że potrafię dostosovvać rozstavv do vvarunkóvv jakie panują i po czym jadę.To samo tyczy się obciążania nart.Można jechać tylko na zevvnętrznej ,lub obciążać narty 50/50.VVy szukacie złotego środka i każdy upiera się przy svvoim.Lepiej opanovvać różne techniki i stosovvać je do vvarunkóvv jakie panują na stoku.Ja stosuję taką technikę ,jaka vv  danym momencie spravvia mi przyjemność z jazdy,a nie taką która jest TRENDY  vv tym sezonie  :D

Aloha.

Cześć

Z oczywistych względów nauczyłem się jeździć dość wąsko. W latach 90 poświęciłem 5 pełnych sezonów na naukę kontroli rozstawu. Jeżeli masz umiejętność automatycznej zmiany rozstawu - jesteś mistrzem. Na zdjęciu pozycja wygląda bardzo źle - ale to tylko zdjęcie. Jednonożni narciarze to zupełnie co innego.

Pozdro


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="bocian74" post="486094" timestamp="1397822220"]

A ja dalej nie wiem, jakie korzyści mam odnieść z równomiernego obciążania nart w skręcie...
:)
Pozdr
Marcin

Zacznij jeździć używając więcej narty wewnętrznej i nie pisz o równomiernym obciążeniu bo one jest płynne. Jeździsz wasko(film w stopce)na slizgach, poszerz rozstawienie, przejdź na strome i wtedy będziesz mógł sobie regulować obciążenia narty wewnętrznej. Nie wiem czy jeździsz na krawędziach, zresztą to nie jest najwazniejsze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W porownaniu z innymi a znam jazde na zywo ok 200 forumowiczow, oceniem sie na 11. Tej drugiej jedynki jak na razie nie moge dopisac.

 

No to forumowy Antoni M nam się objawił...

 

Patrzcie jaką to odpowiedzialną robotę chłop wykonuje  - rozpoznać nick, przypasować i ocenić na jaką cyferkę zasługuje. Siedzi na tarasie w knajpce i przez lornetkę obczaja. Czasem zresztą nawet nie musi patrzeć jak ktoś jeździ, przecież takiemu obytemu weryfikatorowi wystarczy tylko popatrzeć jak forumowicz narty trzyma, albo wygląda. Rozmowa przy piwie też jest dobrym źródłem informacji.

 

Więc drodzy forumowicze niech Was nie zmyli miła powierzchowność AntonioAlfreda. - pogada z Wami, parę dowcipów powie, cyferkę zapisze a potem za plecami d... obrobi.

 

Taki to dobry SFunkcjonariusz!

 

Pozdro

Wiesiek


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to forumowy Antoni M nam się objawił...
 
Patrzcie jaką to odpowiedzialną robotę chłop wykonuje  - rozpoznać nick, przypasować i ocenić na jaką cyferkę zasługuje. Siedzi na tarasie w knajpce i przez lornetkę obczaja. Czasem zresztą nawet nie musi patrzeć jak ktoś jeździ, przecież takiemu obytemu weryfikatorowi wystarczy tylko popatrzeć jak forumowicz narty trzyma, albo wygląda. Rozmowa przy piwie też jest dobrym źródłem informacji.
 
Więc drodzy forumowicze niech Was nie zmyli miła powierzchowność AntonioAlfreda. - pogada z Wami, parę dowcipów powie, cyferkę zapisze a potem za plecami d... obrobi.
 
Taki to dobry SFunkcjonariusz!
 
Pozdro
Wiesiek


Powiem tak Wiechu , pojechałes po bandzie jak Bode Miller :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to forumowy Antoni M nam się objawił...
 
Patrzcie jaką to odpowiedzialną robotę chłop wykonuje  - rozpoznać nick, przypasować i ocenić na jaką cyferkę zasługuje. Siedzi na tarasie w knajpce i przez lornetkę obczaja. Czasem zresztą nawet nie musi patrzeć jak ktoś jeździ, przecież takiemu obytemu weryfikatorowi wystarczy tylko popatrzeć jak forumowicz narty trzyma, albo wygląda. Rozmowa przy piwie też jest dobrym źródłem informacji.
 
Więc drodzy forumowicze niech Was nie zmyli miła powierzchowność AntonioAlfreda. - pogada z Wami, parę dowcipów powie, cyferkę zapisze a potem za plecami d... obrobi.
 
Taki to dobry SFunkcjonariusz!
 
Pozdro
Wiesiek

Uderz w stol a norzyce....
Jeszcz dostaniesz dzieksy od harpi,kieicama i podobnych 8-ek jak twoja. Jesteś kiepskim narciarzem o czym wiedza wszyscy co cię na nartach widzieli. Czego się można nauczyć w 3 lata. Na mnie nie działają opowieści czego to nie robisz poza trasa. "freeridowcu" z odpadów. Poza trasa jeździ się na nartach nie na plecach kto wujota widział to wie co to znaczy. Za jazdę poza trasa to masz 4 na nartostradzie też 4 i to daje upragniona 8-ke.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dyskusja zeszła na nieogarnialne dla mnie poziomy abstrakcji.

Co do filmu to .... słabiutki narciarzyk - ale to nie Fredi bo On jeździ o niebo lepiej.

Wstawiajmy filmy  - to dobry pomysł - nie nagrane specjalnie ale różne z jazdy w różnych warunkach itd.

Koleś na filmie nawet nie wie która to jest wew. a która zew.  niestety albo dobrze się wygłupia.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawiajmy filmy  - to dobry pomysł - nie nagrane specjalnie ale różne z jazdy w różnych warunkach itd.

No Mitek,nie spodzievvałem się!!Mam nadzieję ,że będziesz tak trzymał!Rusz tych forumovvych mistrzóvv śvviata!!Bądz dla nich vvzorem.Niech pochvvalą się svvoją jazdą za nim będą krytykvvać innychi!!

Piervvszy filmik ,a już się robi ciekavvie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja w tylko w kwestii filmowej.Postarajie się przy najbliższej okazji przyłożyć do swych filmików,bo większośc z nich jest fatalnej jakości,drgający niestabilny obraz z którego nie można obiektywnie analizować tego co się widzi .Wystarczy stanać z kamera na stoku i chociaż przez kilka sekund trzymać nieruchomo kamęrę i mieć gościa w kadrze przesuwając kamerę tylko wtedy kiedy on chce z tego kadru wyjechac a nie wodzić kamera w lewo i w prawo.Jest tak dużo w youtubie filmków dobrze nagranych w,wystarczy je zobaczyć i tak samo zrobić.

Dodał bym tylko, żeby film pokazywał jazdę z przodu, z boku i z tyłu jadącego. Czyli jeździec nie powinien wjeżdżać w kamerzystę i nie zatrzymywać się przy nim. Powinien przejechać kilkanaście metrów obok kamerzysty i jechać dalej.

Tutaj przykład doskonałej roboty kamerzysty. Film nakręcony przez Kaem'a podczas Memoriału Niko130.

Na filmie przejazd po bardzo twardych muldach forumowej siódemki... Tak, dobrze się domyślacie kto jedzie... :D

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmy faktyczenie są najlepszym pomysłem na uzyskanie obiektywnej oceny umiejętności. Ale oprócz oceny w skali forumowej dobrze by było wypunktować co się podoba, a co trzeba poprawić.

Jako szczyt różnic w samoocenie podam tegoroczny kurs narciarski. Jeżdżę na nartach około 15 lat. Niezbyt intensywnie, raczej wożę się przy Małej. Jeżdzenie na Nosalu czy Harendzie sprawia mi przyjemność, nie jest to walka o przetrwanie. W tym roku postanowiłem zapisać się na kurs, bo jak długo można być samoukiem. W skali: początkujący -średniozaawansowany - zaawansowany oceniłem siebie po środku. Kurs się rozpoczął, trwa rozgrzewka. Prowadzący przerywa ją, aby wytłumaczyć innym średniozaawansowanym, że wewnętrzny fartuch w nogawkach nosi się na zewnątrz buta. OK, może tak musiał powiedzieć... Ale patrzę i trzy osoby poprawiają spodnie. OK, rozgrzewka trwa. Na koniec pytanie instruktora: wyjeżdżamy wyciągiem (na oślą łączę pod Nosalem), czy ktoś może nie wyjechać? Dwie osoby się zgłosiły... ŚREDNIOZAAWANSOWANE!

Ocena osób z zewnątrz daje obiektywną wiedzę o poziomie umiejętności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Keicam nie dasz rady.

Właśnie sobie uzmysłowiłem o co w tym wszystkim chodzi! Od dzisiaj nie będę się już z Tobą przepychał!

 

Fredowski Twoja teoria "wewnętrznej narty" to po prostu starość! Rozumiem próbę wyparcia tego procesu, ale z metryką nie wygrasz! Po prostu nie jesteś już w stanie przez cały dzień jeździć technicznie! Zamiast przyznać się z godnością do tego faktu, udowadniasz że obciążanie narty zewnętrznej w skręcie w amatorskiej jeździe jest niepotrzebne. Pisząc bzdury szukasz usprawiedliwienia na to, że Twój organizm nie współpracuje już z Tobą jak dawniej! 

 

Wiem że nie wytrzymywałeś jazdy na nartach za wujotem przez choćby jeden dzień. Udowadniając że jest "cieniasem" potwierdzasz wszystko o czym piszę wcześniej!

Tutaj widać też dobitnie, jak wartościowym człowiekiem był "nasz" nieodżałowany Niko 130! Pogodzony ze swoim wiekiem przekazywał doświadczenie młodszym. Znalazł swój cel i szacunek wśród "młodzieży"! Był wyjątkowy! Jesteś przykładem że nie każdy tak potrafi :(

 

Dojrzały wiek może być atutem a nie kompleksem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również witam po świętach.

Szczerze mówiąc to nie wiem czy na narcie wewnętrznej czy zewnętrznej ale wątek skręcił w stronę taką, że stał się dla mnie nie do zaakceptowania.

Patrząc na rozwój tego tematu zaczynam żałować, że się w ogóle w nim odezwałem.

 

Co do „naszych” filmów to proponuję nie brać ich jednak całkiem poważnie bo to również do niczego nie prowadzi.

I tak skończy się na tym, że jeden drugiemu dokopie.

Na dowód wklejam króciutki przejazd forumowej 6.

 

 

Wg mnie facet ocenia się stanowczo zbyt wysoko. Patrząc na ten filmik to góra 3, no może 4 bo się szybko pozbierał.

 

 

Pozdrawiam i życzę wszystkim znacznie więcej dystansu do samych siebie.

 

 

PS: a co się tyczy mojego profilu to wygląda tak:

profil.jpg

Jak widać nie ma w nim możliwości wpisania tego "nagłówka"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po Świętach.... Da się gdzieś ustawić ignorowanie pojedynczego wątku czy lepiej od razu całe forum?


Też witam pio świętach. Widzę ze chyba ludziom świąteczne obżarstwo chyba zaszkodziło- tak wyprodukować 2 strony błota w święta...
Cóz, niektórzy znów wylądują w liście ignorowanych.

A skąd się bierze przeświadczenie, że prędkość dojazdu gdziekolwiek jest podstawowym kryterium oceny umiejętności ? :). I oczywiście podbijam kwestię filmów własnych.


"kto ostatni na dole ten..." :D


A ja dalej nie wiem, jakie korzyści mam odnieść z równomiernego obciążania nart w skręcie...


Zacznij jeździć używając więcej narty wewnętrznej i nie pisz o równomiernym obciążeniu bo one jest płynne. Jeździsz wasko(film w stopce)na slizgach, poszerz rozstawienie, przejdź na strome i wtedy będziesz mógł sobie regulować obciążenia narty wewnętrznej. Nie wiem czy jeździsz na krawędziach, zresztą to nie jest najwazniejsze


Chwila. A kto pisał w pierwszym poście o mniej więcej równym obciążeniu?
Ale wracając do twojej odpowiedzi. Piszesz jak, ale nie jest to odpowiedź na moje pytanie- czyli "po co?". Film mój prezentuje zresztą zupełnie inną technikę i w zasadzie tylko tylko jedną. Był kręcony zresztą na końcu okresu błędów i wypaczeń, czego przykład masz w końcówce- tam właśnie próbuję wykonać skręt obciążając wewnętrzną nartę i z tego akurat fragmentu jestem najmniej zadowolony. Między innymi dzięki temu fragmentowi doszedłem do wniosku, że to nie ma sensu.

Zobaczyłem tytuł tematu i pomyślałem "znajdę tu potwierdzenie lub zaprzeczenie moich obserwacji co do efektów stopnia i sposobu wykorzystania poszczególnych nart w skręcie" - jakże złudne były te moje przypuszczenia.


Moje obserwacje sa takie, że radzenie komuś żeby obciążał nartę wewnętrzną, prowadzi do tego, że ta osoba nie ma szansy nauczyć się takich rzeczy jak:
- równe zakrawędziowanie obu nart
- niezależnej pracy nóg
Reszta jest zresztą wynikiem dwóch powyższych rzeczy.
Cieszy mnie zresztą to, że moje przemyślenia potwierdziły w tym wątku dwie osoby (Jahu i Harpia), które widziałem na żywo i które mogą być według mnie wzorem dla kazdego chcącego się nauczyć dynamicznej jazdy ciętej- mimo że robią to na nartach które nie są w mojej bajce, czyli na slalomkach. Jak dołączył się do tego mater32, którego co prawda widziałem tylko na filmach (ale tu nie ma nikt chyba wątpliwości że to wystarczy), który jeździ już na nartach bardziej mi bliskich (chociaż ja jeżdżę chyba na nartach ciut mocniej taliowanych) to już straciłem wszelkie wątpliwości.

Chętnie poznam twoje przemyślenia i doświadczenia. Jak nie masz ochoty w tym wątku (nie zdziwię się), to prosze na pw, zawsze miło się czymś zająć po króciutkim dla mnie seoznie :)

Co do filmów. Jeśli tylko macie na wyjeździe osobę, która wyrazi chęć filmowania, to noście ją na rękach. To niewdzięczna robota, zabierająca mnóstwo czasu. Za to wnioski które człowiek może wysnuć po obejrzeniu własnej jazdy są bezcenne. Ale to temat na osobny wątek...

Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Mitek,nie spodzievvałem się!!Mam nadzieję ,że będziesz tak trzymał!Rusz tych forumovvych mistrzóvv śvviata!!Bądz dla nich vvzorem.Niech pochvvalą się svvoją jazdą za nim będą krytykvvać innychi!!

Piervvszy filmik ,a już się robi ciekavvie ;)

Cześć

Dlaczego się "nie spodziewałeś"?? Filmiki z moja  jazdą krążą po forach od dawna - nie wklejam ich bo można je  znaleźć bez problemu. Uważam, że to fajny pomysł i zgadzam się z Bocianem, że osobę filmującą trzeba nosić na rękach. Dziesiątki razy kręciłem w przeróżnych warunkach i jest to wysoce upierdliwe zajęcie ale efekty czasami fajne.

Pozdrowienia

PS Tadzio dal muldki to ja tez:

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...