Skocz do zawartości

Żaden but nie pasuje...


Rekomendowane odpowiedzi

Moi drodzy, kupiłam na szybko, na wariata narty, buty już planowałam kupić w przyszłym sezonie (kolejność tez nie ta, co byc powinna), ale wypadł wyjazd w najbliższym tygodniu, więc buty muszą być. Pamiętam, że od zawsze miałam problem z butami, niestety pojawiał sie ból w piszczeli i z tego co pamiętam, to chyba też w każdych butach jakie miałam na własnośc ból punktowy w kostce. Ale to nie wszystko. Mierzyłam w ostatnich dniach kilkanaście par butów, nie mogę dobrać rozmiaru! 245 za małe, 250 za duże. Wszystkie marki, wszystkie modele, jakie mierzyłam. `245 cisną tak, że czuję drętwienie, a 250 wydają się być wygodne, ale gdy oprę piszczele na językach, to stopa leci odrobinę do góry, czy to znak, że za duże? Czytałam poradnik zamieszczony tutaj odnośnie mierzenia butów, ale jestem w kropce, nie wiem co zrobić. Pisałam w innym swoim wątku, że teraz powracam na narty po ok 10-letniej przerwie. W tym roku byłam jedynie na tygodniowym wyjeździe w Białce, gdzie przez pierwsze zdaje się 2 dni jeździłam w swoich za dużych (!!! 26-26,5!!!) starych butach Nordica Next Pro 77, które mi momentalnie załatwily nogę tak, że kolejnego dnia nie wsiadłam na narty wcale, a 2, czy 3 ostatnie dni wyjazdu jeździłam na jakichkolwiek butach z wypożyczalni, w których łzy tylko stały w oczach, a nie kapały, z bólu.

Wszystko na wariackich papierach, tak wiem. Będę pewnie za to słono płacić finansowo i pewnie w przyszłym roku znów będę dobierać sprzęt ucząc się na własnych błedach, też to wiem, ale buty trzeba kupić. Wybór mocno ograniczony już.


Zastanawiam się tez nad flexem, doradzano mi brać buty 90-110, ja się tochę boję tej twardości, czy jest czego? Planuje w przyszłym roku KK, ew PI i jazdę na tyczkach. Narty kupilam Atomic Race SL Ti 156. Mam 168cm wzrostu, waże ok 55kg, mam bardzo wąską i chyba kościstą stopę

Ciekawa (dla mnie) sprawa też odnośnie szerokości cholewek butów... Były w tych rozmiarach 345-350 tak różne, że niektóre zapinałam na ostatni ząbek 2 górnych klamer od góry i potrafił być jeszcze luz, a inne na 2-3 ząbek.

Najbardziej spodobały mi się buty Atomic Hawx 100, ale mierzyłam jedyne dostępne 250mm i były, tak jak inne 250, w moim odczuciu za duże. Rozważam zakup przez internet 245 z możliwością zwrotu.


Ale wyjazd jest, buty trzeba mieć i co tu zrobić? Da radę mi pomóc jakoś "na odległość"? Może ktoś cos doradzić?

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ania.

Jeśli odczuwasz w sklepie, że 25,0 za duży to na pewno 24,5.

Wybierz ten, którego można podgrzać w piecyku i dopasować do nogi. 

Jeśli akurat takich nie ma w Twoim rozmiarze, to weź najmniej dokuczający do domu i chodź w nim przez 5-6 godzin. Powinien się dopasować. Jak nie to zamień na inny i powtórz procedurę.

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zorientowany w temacie sprzedawca przekonał mnie do zakupu rozmiaru 24 (24/24,5) z wyciągniętą wkładką. Jest ciasno. Trochę się boję, ale ufam komuś bardziej niż sobie. Zresztą tutaj też proponowaliście 24,5, a nie 25

Jeszcze pytanie:

o czym świadczy drętwienie/szczypanie/palenie od strony podeszwy stopy, w miejscu, gdzie stawiamy prawie całym ciężarem ciała, tzn tu?816_2011-04-22_17_23_00.jpg


Dostałam na ten problem wkładki  Bama Warm, nie pomagają.

Chodzę teraz w tych butach od godziny, jest tak ciano, że oprócz tego palenia w miescu, gdzie opisałam czuję tez odrętwienie palców. Doam, że w sklepie sprzedawca rozgrzewał mi buty i może trochę się rozeszły (chyba złego sformułowania użyłam, ale wiadomo o co chodzi - poszerzyły się nieco)

Tak ma być, czy zamienić buty na 25? Jeszcze dodam, ze na wszystkich miarkach wychodzi mi rozmiar równo 25. Niektórzy sprzedawcy w ogóle dodają do tej wartości 0,5cm, no ale 25,5 są Z PEWNOŚCIĄ za duże. Ale czy odejmować te 0,5?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli 24/24.5 Cie nie uciska mocno w palce (na długość) to nie wymieniaj na większe. Drętwienie bierze się z tego że cała stopa jest opięta co nie jest naturalne.

Może nie jest to fachowe stwierdzenie ale ja to tłumaczę tym, że ciśnienie (to opięcie) musi się gdzieś wydostać, a gdzie to już indywidualna sprawa, mnie bolało na podbiciu.

 

Może Cie nie pociesze ale raczej na pewno z początku na stoku będzie podobnie, mimo że w domu spędzisz w butach nawet kilkanaście godzin.

Ale za to jak to przetrzymasz będziesz mieć tak dopasowanego buta tak,  że nie poczujesz różnicy między nimi a domowymi kapciami :) Przynajmniej ja tak miałem/mam :)

 

"Połówki" w butach oznaczają szerszą wkładkę przy tej samej długości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pamietaj warto poswiecic duzo czasu na buty tak aby byc pewnym wyboru

 

Pewnym być nie możesz nigdy, warunki w których próbujesz się z tym butem mają się nijak do realiów na stoku a chodzenie w butach nie jest jeżdżeniem.

Ten ból w śródstopiu pojawia się zwykle właśnie wtedy gdy nie jeździmy czyli nie przyjmujemy pozycji narciarskiej. Mnie zdarzył się raz kiedy miałam okazję wozić się gondolami i kanapami, był potworny, jakby wypiętrzyła się podeszwa buta. Kiedy korzystam z orczyka wszelkie jego zapowiedzi niweluję dociskając języki. 

Jaka jest jego przyczyna? Nie wiem.

Wiem natomiast że zależnie od pogody na stoku, trudności stoku, od wyciągu, but zaskakuje mnie niezmiennie. Mam swoje od 2 sezonów i zdarza się że ugniecie tam gdzie do tej pory nie gniótł, żeby na drugi dzień nie uwierać wcale.

To nie brzmi optymistyczni, wiem.  Ale optymistyczne jest to że mnie but uwiera najczęściej kiedy nie jeżdżę albo się po prostu nie staram i chałę odwalam na stoku. Może to jest jakiś trop? Im bardziej poprawną staram się przyjąć pozycję tym but jest wygodniejszy? 

Tylko co z tego dla Ciebie? Może wpiąć buty do nart i trochę pozycję poćwiczyć w salonie przed kominkiem? Sprawdzić na sucho czy cofnięta stopa zmieni radykalnie odczucia? W samych butach chyba nie jesteśmy w stanie uzyskać tego efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem dokładnie przeciwnego zdania niż b4r3q!

Po pierwsze dlatego, że but może nigdy nie dopasować się i żadne czary mary tego nie zmienią. 2 przypadki z mojego najbliższego otoczenia.

Po drugie mogą spowodować uraz stopy. Brat po 6 dniach jazdy nabawił się zmian martwiczych palca mimo że but nie był z krótki (trzeci przypadek)! Palec dopiero po pół roku wrócił do jakiego takiego stanu.

Po trzecie, moim zadaniem jazda na nartach ma być, obok pewnej czynności wykonywanej zwykle bez butów, największą radością życia, a nie pokutą za grzechy wymagającą cierpień!

 

Czyli - jeśli po 5-6 godzinach chodzenia w domu, piecykach w sklepie itp, but nie jest komfortowy - zmień na inny!!!!

 

Tadek

 

PS. Zeberkaa mądrze pisze. Te 5-6 godzin mają być w pozycji narciarskiej!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wpiąć buty do nart i trochę pozycję poćwiczyć w salonie przed kominkiem? Sprawdzić na sucho czy cofnięta stopa zmieni radykalnie odczucia? W samych butach chyba nie jesteśmy w stanie uzyskać tego efektu.

O to to.....  znacznie lepszy sposób niż siedzenie czy chodzenie w butach po mieszkaniu... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co ja robię mierząc buty, to własnie głownie "siedzę na językach" i to na maxa. Poweim tak: stojąc prosto but jest mocno niewygodny, mocno za ciasny. Siedząc na językach stopa odsuwa się do tylu i jest wygodniejszy, ale nadal ciśnie. Ale może tak ma być. Mam zapewne też wypaczone wyobrażenie przez to, że jeździłam w dużo za dużych butach rozmiar 26,5 (to jeszcze historia z czasów, kiedy buty kupili mi rodzice, a stopa miała potencjalnie odrobinę urosnąć, ale może pozostawmy to wszyscy bez komentarza ;) )

Obawiam się bardzo o to pieczenie od spodu stopy, tam gdzie pokazane na zdjęciu. W moich za dużych Nordicach Next Pro 77 r. 26,5 tego nie było ani razu. To samo mi się dzieje w większości butów na wysokim obcasie i prawie nie chodzę na obcasie. Pytałam Was, czy znacie może przyczynę, bo ten fachowy sprzedawca, u którego buty kupiłam twierdzi, że to rodzaj płaskostopia. Być może. Ja płasostopie kojarzłam zawsze tylko z brakiem tego takiego łuku, pozostawianiem pełnego śladu po stopie i nie przyszła mi do głowy taka dolegliwość. Niestety wkładka, którą zaproponował mi nie pomaga lub nie pomaga do końca, bo to pieczenie nadal jest. W butach na obcasie zdarzało mi się takie pieczenie do tego stopnia, że kilkakrotnie wracałam chodnikiem boso ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia podpowiedź.

Jeśli boisz się tego buta, czujesz że nie jest dobrze nie pytaj  a oddaj.  Tak na prawdę to Ty wiesz najlepiej.

 

A tak na marginesie to w warunkach bojowych jest zwykle trochę chłodniej i działają duże siły, po kilku zjazdach buta się zwykle dopina bo zaczyna być luźny, zjazd z bardziej wymagającego stoku również powoduje że but jakby trochę luźniejszy się wydaje :D.

Magia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Was czytam to się zastanawiam,czy naprawde jesteście takimi masochistami?Jak można wytrzymać cały dzień na stoku w bucie,w którym noga drętwieje po kilku minutach?Wiem,wiem,miłość wymaga poświęceń,ale aż tak?

 

But musi zapewnić minimum komfortu,w końcu nie jeździmy jak zawodowcy przez 1 minutę.

 

Ja zamieniłam 26,5 na 25 (miarka pokazuje właśnie 25) i w dodatku na znacznie węższe i twardsze i tu chyba bardziej zyskałam-na mniejszej objętości skorupy.Na długość jeszcze mam mały luz i może za kilka lat wymienie je na krótsze,ale na razie nie mam widma czarnego paznokcia.

 

Do założycielki wątku-a może po prostu wypożycz na razie,jak zupełnie nie wiesz co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zorientowany w temacie sprzedawca przekonał mnie do zakupu rozmiaru 24 (24/24,5) z wyciągniętą wkładką. Jest ciasno. Trochę się boję, ale ufam komuś bardziej niż sobie. Zresztą tutaj też proponowaliście 24,5, a nie 25

Jeszcze pytanie:

o czym świadczy drętwienie/szczypanie/palenie od strony podeszwy stopy, w miejscu, gdzie stawiamy prawie całym ciężarem ciała, tzn tu?816_2011-04-22_17_23_00.jpg


Dostałam na ten problem wkładki  Bama Warm, nie pomagają.

Chodzę teraz w tych butach od godziny, jest tak ciano, że oprócz tego palenia w miescu, gdzie opisałam czuję tez odrętwienie palców. Doam, że w sklepie sprzedawca rozgrzewał mi buty i może trochę się rozeszły (chyba złego sformułowania użyłam, ale wiadomo o co chodzi - poszerzyły się nieco)

Tak ma być, czy zamienić buty na 25? Jeszcze dodam, ze na wszystkich miarkach wychodzi mi rozmiar równo 25. Niektórzy sprzedawcy w ogóle dodają do tej wartości 0,5cm, no ale 25,5 są Z PEWNOŚCIĄ za duże. Ale czy odejmować te 0,5?

sprawdz, czy nie masz Morton's neuroma

poza tym, jezeli jedziesz na narty do cywilizowanego kraju (Alpy) - ja bym po prostu poswiecil  pierwszy dzien na znalezeinie butow tam wlasnie - dlaczego? jeszt szansa, ze trafisz na FACHOWCA a nie sprzedawce

moze to wyjsc drozej niz na alledrogo, ale w ogolnym rozrachunku zaoszczedzisz na nowych butach w przyszlym sezonie.

poza tym powinnas  raczej skupic sie na butach meskich a nie kobiecych, jezeli lydke masz szczupla i dlugiega Achillesa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano dziś, 14:02

Z jednej strony masochizm a z drugiej jak Ci w trudnych warunkach narty usiłują ściągnąć buty z nogi to też ryczeć się chce. I znajdź tu złoty środek.


nooo, to tak było u mnie w tych 26,5, a przejeździłam w nich kilka lat, kurs demonstratora zdałam, w jakichś zawodach brałam udział. Już gdzieś pisałam, że na każdym sprzęcie pojadę ;) A teraz mam możliwośc kupić sobie coś komfortowego no i własnie próbuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony masochizm a z drugiej jak Ci w trudnych warunkach narty usiłują ściągnąć buty z nogi to też ryczeć się chce. I znajdź tu złoty środek.

Właśnie za to wyrwanie nóg z butów jast odpowiedzialna szerokość i objętość skorupy niż jej długość.

 

Oczywiście mniejsza długośc to też zazwyczaj mniejsza objętość,ale długość za krótka to marwica paznokcia pewna.Czyli nie da się w ten sposób dobrać buta,trzeba raczej celować w swoją długość,ale mniejszą szerokość i objętość.Czyli inny rodzaj buta,a nie mniejszy rozmiar tego,co się mierzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie za to wyrwanie nóg z butów jast odpowiedzialna szerokość i objętość skorupy niż jej długość.

 

Oczywiście mniejsza długośc to też zazwyczaj mniejsza objętość,ale długość za krótka to marwica paznokcia pewna.Czyli nie da się w ten sposób dobrać buta,trzeba raczej celować w swoją długość,ale mniejszą szerokość i objętość.Czyli inny rodzaj buta,a nie mniejszy rozmiar tego,co się mierzy.

u mnie zarówno te 24, 24,5 jak i 25 są mocno obcisłe na szerokość i "objętość". W tych 25 wcale nie mam luzu, za to mam większy komfort przy palcach, jednak niepokojące jest unoszenie pięty w momencie, gdy opieram piszczel mocno na językach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie - buty są za małe. Nie można cały dzień 'wisiec na jezykach'. Jest to potrzebne tylko do zainicjowania skretu.... reszta czasu na równej stopie. I to ma być pozycja komfortowa (równej stopie- ale ugietej w kostce - tak dla jasności)  Trudno będzie buty odbarczyc po długosci.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu nie chce kupować za małego a optymalnie dopasowany. Myślę że długość jednak ma znaczenie. 

ja też. W tych dużo za dużych 26,5 dociskałam klamry na maksa, przez co łydka była mocno ściśnięta, a cała stopa sobie w środku tańcowała i w sytuacji trudniejszych warunków rzeczywiście noga chciała wylecieć z buta, a trzymała się jedynie dzięki temu spięciu klamer na łydce. Nieprzyjemnie uczucie, takiego wyrywania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie zarówno te 24, 24,5 jak i 25 są mocno obcisłe na szerokość i "objętość". W tych 25 wcale nie mam luzu, za to mam większy komfort przy palcach, jednak niepokojące jest unoszenie pięty w momencie, gdy opieram piszczel mocno na językach

Mój komfort przy palcach polega na tym,że mogę poruszyć palcami przy max przesuniętej do tyłu pięcie,czyli w pozycji narciarskiej.

Czytałam,że ok.jeśli pięta nieco,ok.1 cm,się unosi przy max.ucisku na języki to raczej norma,ale czy to prawda-to już sie nie wypowiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...