Skocz do zawartości

O imadle narciarskim nieco inaczej.


W.W.

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co mi wiadomo, to imdało to nie jest już dostępne w sprzedaży od dobrych kilku lat. Swego czasu autor konstrukcji czyścił garaż i wyprzedawał poszczególne jej elementy w cenie mocno konkurencyjnej do "prawdziwych" najtańszych imadeł. Można do niego napisać, a nuż coś jeszcze posiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Patent z wpinaną podeszwą jest dobry i stosowany z tego co pamiętam w którymś imadle Kunzmann'a.

A że Polacy nie gęsi, to takie rozwiąznie można też znaleźć w autorskim projekcie niejakiego Heli-ego - imadło FSC.

Warto zerknąć na jego konstrkcję i jakość jej wykonania.

Szczegóły poniżej :

http://fsc.com.pl/imadla/imadla.html

http://fsc.com.pl/im...instrukcja.html

Mam i używam w domu.

Na wyjazdach zabieram właśnie tylko podeszwę zamocowaną do uchwytu.

Rozmawiałem dzisiaj z Konstruktorem -  ma jeszcze kilka kompletów części a'200 zł, ale bez rury (do kupienia w większości "praktikeropodobnych" sklepów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie zauważyłem, że w typowych imadłach narciarskich, tych trzy częściowych oferowanych na Allegro, środkowe imadło trzyma nartę tylko w położeniu na płask. Czyli do smarowania. W położeniu pochylonym, preferowanym do ostrzenia krawędzi, imadło środkowe nie jest wykorzystywane. Narta leży na dwóch podpórkach,

Może mi to ktoś wyjaśnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..sprawa jest raczej bardzo prosta "w pozycji bocznej -do ostrzenia " narta jest sztywniejsza , jeśli położymy ją na plecach to podczas np.cyklinowania będzie się uginać właśnie w srodkowej części,dlatego potrzebny jest ten trzeci punkt podparcia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o podczas np.cyklinowania będzie się uginać właśnie w srodkowej części,dlatego potrzebny jest ten trzeci punkt podparcia....

 

Gdyby był potrzebny to mój małżonek podstawiłby sobie trzecie krzesło a nie podstawia, widać podatność narty na uginanie w cyklinowaniu nie stanowi przeszkody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Wam, ale mnie najlepiej cyklinuje się narty stojące, oparte o ścianę. Mogę nawet dość mocno przycisnąć, a narty oddają sprężystość całą swoją długością.

 

Po pierwszej awanturze pod czubki podkładam ściereczkę. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby był potrzebny to mój małżonek podstawiłby sobie trzecie krzesło a nie podstawia, widać podatność narty na uginanie w cyklinowaniu nie stanowi przeszkody.

Wydaje mi się ,że imadła trzypunktowe jako te droższe są stosowane do tzw .wyższych celów...czyt nart zawodniczych , gdzie siły działające na narty przy cyklinowaniu twardszych smarów są większe i ten trzeci punkt podparcia robi różnicę ....;)....oczywiście nikt nikomu nie zabrania stosować takie imadła do swoich nartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się ,że imadła trzypunktowe jako te droższe są stosowane do tzw .wyższych celów...czyt nart zawodniczych , gdzie siły działające na narty przy cyklinowaniu twardszych smarów są większe i ten trzeci punkt podparcia robi różnicę .... ;)....oczywiście nikt nikomu nie zabrania stosować takie imadła do swoich nartek

Po rozmowie z małżonkiem już wiem, trzecie imadło usztywniłoby konstrukcje i czynności smarownicze miast dociskać nartę do podpór  a przy tym podłogi, powodowałyby przesuwanie całości. Czyli krzesełka pojechałyby po posadzce. Jak ktoś chce się bawić w profeskę musi mieć solidną podstawę - stół warsztatowy. Jak się nie ma albo po prostu woli się pracować w domu przed TV to krzesła są optymalnym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Z tym wspaniałym tobym nie przesadzał, z racji prowadzenia specjalistycznego sklepu miałem no i nadal mam okazję przetestować wiele modeli imadeł i urządzeń i niestety każde z nich ma swoje plusy i minusy, ale najważniejsza sprawa do czego ma ono służyć i jak ma spełniać swoje zadanie, może sprawa dla wielu z was jest prosta, ale dla mnie, używam i testuję wielu specjalistycznych narzędzi do serwisu, które mają swoje wymagania oraz wymagają innych mocowań lub ułożeń, nawet imadło od Mariusza (Heli) ma swoje małe wady, Mig napisał czy minimalne uginanie przy cyklinowaniu czy szczotkowaniu przeszkadza ?. Mi osobiście tak, ale to jest sprawa indywidualna, dlatego wg. mnie najlepsze imadło to z minimum trzema punktami podparcia, sztywne prawie na całej swojej długości (dotyczy to głównie serwisu nart dłuższych niż 175 cm) z możliwością płynnego przechodzenia od pionu do poziomu. Imadło od Mariusza FSC, które zagościło na razie na stałe u mnie w serwisie spełnia prawie wszystkie te wymagania, oczywiście dostrzegłem małe wady, ale o tym napiszę kiedy indziej. I jeszcze jedno mam jeszcze na oku inną konstrukcję, która wkrótce zawita u mnie i może sporo namieszać jeżeli chodzi o funkcjonalność, mobilność, ale o tym też kiedy indziej.

 

Reasumując dobór imadła to sprawa indywidualna, dostosowana do własnych potrzeb i oczekiwań no i oczywiście posiadanych środków finansowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imadło od Mariusza FSC, które zagościło na razie na stałe u mnie w serwisie spełnia prawie wszystkie te wymagania, oczywiście dostrzegłem małe wady, ale o tym napiszę kiedy indziej. I jeszcze jedno mam jeszcze na oku inną konstrukcję, która wkrótce zawita u mnie i może sporo namieszać jeżeli chodzi o funkcjonalność, mobilność, ale o tym też kiedy indziej.

Napisz koniecznie Jacku.

Sam od kilku sezonów użytkuję imadło Heli'ego i jestem ciekaw, czy nasze spostrzeżenia się pokrywają. U mnie co prawda dostrzeżone wady, a raczej "wadki" wynikają z kształtu i wielkości pomieszczenia w którym korzystam z imadła i pojawiają się głównie wtedy, gdy mam większą ilość desek do zrobienia.

 

Co to za konstrukcję masz na oku? Jakiś trop?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co powiecie na coś takiego?

http://allegro.pl/st...html?source=mlt

 

warto, czy lepiej zainwestować w 2 imadła?

Moim zdaniem lepie zainwestować w dwa imadła.

Użytkuję, czasami taki stolik do mocowania imadła. Po pierwsze, jeśli będziesz korzystał tylko z stolika, to ból kręgosłupa murowany, gdyż będziesz miał nisko zamocowaną nartę. O ile jeszcze do smarowania się nada to do cyklinowania i szczotkowania słabo. Oczywiście da się, ale jest mało precyzyjny.

Ostrzenie też tylko w jednej pozycji - zatem jak wyżej, dwa imadła modelarskie wydają się być lepszym wyborem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co powiecie na coś takiego?

http://allegro.pl/st...html?source=mlt

 

warto, czy lepiej zainwestować w 2 imadła?

Też miałem taką myśl.

Ale ponieważ jestem "niewiernym" Tomaszem podjechałem do July - tam też takie cudo sprzedają. Na wejściu trochę się zdziwili, jak wchodziłem z nartą i spytałem się czy oklejają. Stolik zdjąłem z półki, wpiąłem nartę i stwierdziłem, że może dziecięce można w nim obrobić, ale przy mojej krótszej 175, przy delikatnym naciśnięciu na dziób narta z stolikiem traciła stabilność.

 Niestety, Czar prysł.

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys cos podobnego mialem - nadaje sie do delikatnej obrobki drewna , ale nie nart.

I dodam - warto 3 imadla, a nie 2 ale 2 to minimum

 

Jak patrzę na zdjęcia tego stolika to wydaje mi się, że rozstaw mocowań narty jest zbyt wąski do precyzyjnego naostrzenia krawędzi. Rozstaw imadła powinien być szerszy względem narty, bo w przypadku tego stolika wydaje mi się, że przy ostrzeniu (a także przy cyklinowaniu po smarowaniu i szczotkowaniu) narta będzie się wyginać co utrudni nam pracę przy niej. To opinia wizualna na podstawie zdjęcia a nigdy nie miałem okazji "stać" obok tego stolika ;)

 

pozdravka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 za mało stabilny.

i to dyskwalifikuje....Wszystko dałoby by sie wytrzymać np. kosztem wygody (wysokosć, wielkość,) ale trzymanie jedną reką za stolik (by sie nie ruszał ) a dopiero druga ostrzałkę raczej wyklucza ten pomysł z praktycznego zastosowania..... W takim wypadku wole trzymac nartę w reku- efekt (kiepski) ten sam... a 150 zł taniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za mało stabilny.

i to dyskwalifikuje....

Eeee tam. Aż tak kategorycznie to to nie.

Rzeczony stoliczek z własnej praktyki, użytkowany jako podstawa pod właściwe imadło zachowuje się tak:

- przy ostrzeniu się nie rusza,

- przy smarowaniu się nie rusza,

- przy cyklinowaniu rusza się tylko przy dłuższych deskach,

- przy szczotkowaniu oj rusza się i trzeba posiłkowac się nogą, lub wcześniej przytwierdzić go do podłoża.

 

No ale mój był za 70 pln, stąd może inne własciwości w cyklu rusa sie/nie rusa sie, a poza tym ja go używam wyłącznie po zmierzchu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...