Skocz do zawartości

Mallnitz (Karyntia) - warto przy obecnych warunkach?


JacekH

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem niedrogą ofertę (1600 zł na mnie i 8-letniego syna, za 7 dni, dwa posiłki dziennie) w Mallnitz (Austria, Karyntia, Bad Kleinkirchheim), w drugim tygodniu lutego. Zakładając optymistycznie, że pogoda bardziej się nie popsuje - czy przy obecnych warunkach da się tam jeździć? Mapki pogodowe pokazują na dole w miejscowości nawet 4-6 st. powyżej zera. Nigdy nie jeździłem na lodowcu - czy tam na górze przy obecnych warunkach "na dole", obecnych, bo nikt nie przewidzi, co będzie za 3 tygodnie,  jest sens wydania, lekko licząc 3500 zł na tydzień? 

 

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie pytam, co będzie za 3 tygodnie :) Pytam o to, czy dziś, przy tych kilku stopniach w dolince, "zwykle" tam wyżej da się jeździć, czy raczej marne szansa? Po prostu nie mam bladego pojęcia, jak to wygląda w wyższych partiach Alp, nawet jeśli na dole chodzi się z parasolem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrz na prognozę na górze... Dół nie ma znaczenia... Można chodzić z parasolem na dole w kilku stopniach powyżej zera, i jeździć w mrozie na górze, w pięknym słońcu... Może być również dokładnie odwrotnie...

 

400 Euro za tydzień za dwie osoby z dwoma posiłkami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ceny - dokładnie 1529 zł za dorosłego i dziecko, pokój dwuosobowy, śniadania i obiadokolacje. Oczywiście dojazd własny. Za samego dorosłego 1176 zł. 

no to musi byc straszna posucha, skoro dają tak niskie ceny...

 

Pamiętaj, że z Mallnitz, musisz zjechac na dół, jakies 7 km, później trochę po płaskim, i kolejne 6 czy 7 na górę... Już tu gdzieś pisałem, że Mallnitz bardzo mi się podoba, ale zimą jechałbym raczej do jakiegoś nielodowcowego ośrodka... Co prawda Ankogel w Mallnitz nie jest lodowcem, ale jest bardzo mały... Poszukaj czegoś w Rennweg, Gries, pod Katschbergiem, skoro już musi byc tamten rejon... Jeździsz na Katschbergu, a W razie czego, skoczysz sobie na lodowiec (Molltaler), gdyby prognozy pokazywały, że warto...  Albo Bad Kleinkirchheim, i mieszkanie w którejś z tańszych odnóg, albo nawet poza Bad.. Tam tez ceny nie powinny być wysokie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem niedrogą ofertę (1600 zł na mnie i 8-letniego syna, za 7 dni, dwa posiłki dziennie) w Mallnitz (Austria, Karyntia, Bad Kleinkirchheim), w drugim tygodniu lutego. Zakładając optymistycznie, że pogoda bardziej się nie popsuje - czy przy obecnych warunkach da się tam jeździć? Mapki pogodowe pokazują na dole w miejscowości nawet 4-6 st. powyżej zera. Nigdy nie jeździłem na lodowcu - czy tam na górze przy obecnych warunkach "na dole", obecnych, bo nikt nie przewidzi, co będzie za 3 tygodnie,  jest sens wydania, lekko licząc 3500 zł na tydzień? 

 

Zaraz, zaraz, jeszcze raz  - gdzie ty się właściwie wybierasz? :)

Pytam bo to niejasne w tekście :) Padają 3 różne miejsca. Popatrz:

http://goo.gl/maps/mj9zi

 

Po kolei:

- Bad Kleinkirchheim znalazło się tu pewnie przez pomyłkę, bo to nawet nie nazwa powiatu ...nie kumam; ale na pewno jest tam spory ośrodek, ok. 100 km tras. Tylko, że do Mallnitz ładnych parę dych...?

- w bliskich okolicach Mallnitz jest ośrodek pt. Ankogel, wysoko położony, ale nie ma tam żadnego lodowca.

Bardzo piękne miejsce, z dużym potencjałem, ale szczątkową i nieco zmruszałą infrastrukturą ...powinni tego zabronić, żeby sprzedawać to jako normalną, pełnoprawną "alpejską" ofertę :) Pewnie dlatego tanio ...tylko czy z sensem? :)

- najbliższy lodowiec to Mölltaler, w okolicach/nad Flattach a dokładniej w Innerfragant, fajne miejsce choć nie bardzo duże, śniegowo niezawodne... ale jeśli już to lepiej mieszkać we Flattach... tylko po co jechać na lodowiec w lutym? :)

 

Wg mnie wszędzie da się jeździć, w każdym z tych 3 miejsc, wszystkie (prawie) trasy są otwarte z tego co wiem.

Nie patrz na temperatury w miasteczkach - i na te "plusy" - śnieg ma zawsze temperaturę ujemną :)

 

Ale czy warto?  Ja bym wybrał inne miejsce, rejon itd.

Gdybym miał spędzić tydzień to z ww. wybrał bym BKK + ew. także mniejsze pobliskie ośrodki (np. Turracher)

Na Ankogelu spędziłem 1 dzień, ...i na razie wystarczy ;) Tam jest naprawdę pięknie ale dopóki czegoś tam nie wybudują, to nie ma sensu.

Na Molltalerze byłem ładnych parę razy i bardzo lubię to miejsce, ale dla mnie to ma sens na obrzeżach sezonu, nie w lutym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.tui.pl/na...osle=1&dzieci=1

 

Na rezerwacji mam wpisane miejsce pobytu KLU - Austria - Bad Kleinkirchheim UE, zakwaterowanie Mallnitz, Rohskopf , KLU91021, DZX1.

 

Zatem, pewnie masz rację - Bad Kleinkirchheim to może ich biuro... Nie wiem, dowiem się. Dzięki za zwrócenie uwagi.

 

Mallnitz - w opisie jest podane tak:

Najbliższy teren narciarski to Ankogel (2650 m). Do lodowca jest ok. 23 km. [...] W ośrodku Mallnitz narciarze mają do dyspozycji 8 wyciągów i liczne trasy – 35 km tras zjazdowych oraz 25 km biegowych.

 

Założyłem, że nie muszę trzymać sę Mallnitz przez cały pobyt, ale mogę podjechać do sąsiednich ośrodków. Może się mylę, ale przejechanie tych 20 km ichnią komunikacją nie powinno być wielkim problemem. Ze względu na niski koszt pobytu spokojnie mogę przyjąć, że wydanie dodatkowych 100 EUR na dojazdy jest akceptowalne. W tych sąsiędnich ośrodkach ceny są już znacząco wyższe - 70-80%. Czy mocno upierdliwe jest takie dojeżdżanie? :) Na powyższej stronie jest mapka stoków. Przy wyborze oferty patrzyłem na nią i na moje zielone oko wydawało się, że jest z czego wybierać. Ale jak zaznaczyłem, to mój pierwszy wyjazd (ubiegłoroczny nie doszedł do skutku) i tak naprawdę zupełnie nie wiem, co mnie czeka ;) Ze względu na staż jazdy na nartach (jeden sezon, choć mocno intensywny - od drugiej połowy stycznia do końca sezonu praktycznie co dzień/co drugi dzień, w sumie kilkanaście godzin wykupionych lekcji) nie porywam się na trasy trudne, a ponieważ będę z dzieckiem raczej na maksymalnie lżejsze czerwone.

 

Co do lodowca zimą - nie mam bladego pojęcia o sensowności :) Rozumiem, że z powodu innego śniegu?

 

A tak trochę prywaty - zerknąłem do Twojego linka - może masz zaplanowane jakieś wyjazdy w najbliższym czasie z wolnymi miejscami? U nas w regionie ferie są od 3 lutego i obiecałem synkowi narty. Tyrol?

 

Powyższą ofertę muszę potwierdzić/opłacić dziś do 15ej, więc mam jeszcze chwilę na decyzję.

 

Dziękuję za rady.

 

Pozdrawiam,

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) pojedź lepiej z kimś, kto zna i wie gdzie, bo:

 

- o ile przejazd z Mallnitz na lodowiec ichnią komunikacją jakiś sens jeszcze ma, o tyle tłuczenie się komunikacją publiczną do innych ośrodków, to jednak dłuższa wyprawa... Nie fundowałbym tego synowi,

- lodowiec zimą... jesli trafisz na normalną zimę, to tam będzie zwyczajnie za zimno :D, jak trafisz na wietrzne warunki, to może być w ogóle nieczynny, a może trafisz na słońce przez cały tydzień, i stwierdzisz, że na forum się nie znają :-D :D... loteria... Większe prawdopodobieństwo trafienia na znośniejsze warunki tempreraturowo wietrzne jest w normalnym ośrodku,

 

- takiej ceny raczej w dobrym miejscu nie znajdziesz, tym bardziej, że to najwyższy sezon w Austrii, a jesli chcesz ciąć koszty, to w grupie będzie Ci łatwiej... I nie będziesz musiał martwić się wyborem, nie wiedząc co tak naprawde wybierasz...

 

Więc wyjaz d zgajowym może być lepsza opcją...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty - jakakolwiek konkurencja zaczyna się kosztami o co najmniej 1000 zł wyższymi.A zwykle to 1200-1500 zł. Pozostałe (skipassy, dojazdy, ubezpieczenia itd. są w zasadzie stałe). Zakładając, że nam się po 3 dniach znudzi :P zostaną 4 dni na przejazdy w inne miejsca. Nie znam ich cen chociażby za parkingi. Czy przejazd swoim samochodem (bo i tak mamy własny dojazd) plus opłata za parking pod ośrodkiem przez te 4 dni przekroczą 300 EUR?

 

Znalazłem jeszcze ofertę w Gerlitzen Alpe. 800 zł drożej. Do przyjęcia. To ten sam region (Karyntia). Jak patrzę na mapkę to Tyrol Wschodni jest tylko trochę dalej. Może jednak tam?

 

Miotam się, bo cały problem leży w tej koszmarnej pogodzie. Nie liczę na to, że u nas (Karkonosze, Sudety, Tatry) będzie śnieg, a wg opowiadań znajomych (i tylko z ich opowiadań, bo sam nie byłem) kolejki w okresie ferii do wyciągów psują cały pobyt, bo większość czasu właśnie w nich się spędza, a nie jeżdżąc. Stąd poszukiwania alpejskiego ośrodka, gdzie na początku lutego będzie śnieg, a nie deszcz. Choć tego nikt nie zagwarantuje, to prawdopodobieństwo jest znacznie wyższe niż u nas. Tak mi się przynajmniej wydaje :)

 

Do użytkownika gajowy01 już posłałem maila...

 

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeważającej większości miejsc w Austrii nie płaci sie za parking pod ośrodkiem. Paliwo, ok. 1,4 Euro za litr...

 

Ale widzę, że Ty już niemal podjąłeś decyzję o Mallnitz :)... Gerlitzen równiez lubię i wybrałbym raczej to miejsce, z opcja dojazdu do Bad Kleinkirchheim, a i o Nassfeld wówczas mozna zahaczyć...

 

Abstrahując, w Mallnitz sa jeszcze fajne trasy biegowe :D :D :D, jesli ktoś lubi biegówki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podjąłem ostatecznej decyzji. Zrobiłem rezerwację, którą muszę potwierdzić do 14ej. Dziś to jeszcze staniało o 100 zł w stosunku do wczoraj. Zaczynam być podejrzliwy, że to podejrzanie tanio :) Ale nie ukrywam, że koszt jest bardzo atrakcyjny. Nawet przy założeniu, że trzeba będzie podjeżdżać samochodem te 20-30 km. W sumie, jeśli i tak mam cały dzień na narty to dojechanie takiej trasy nie jest jakimś wyzwaniem.

 

Ale ponieważ daliście mi do myślenia z tym Mallnitz to cały czas intensywnie szukam i mailuje ;) Jechalibyśmy z Kielc, odrzucam te ośrodku, które są dalej niż te 1100/1200 km, bo koszty to raz, a dwa, że wtedy musiałbym przenocować gdzieś po drodze. Zwykle w drodze do Chorwacji (po części ta sama trasa) nocowaliśmy w Brnie lub Bratysławie, a to dodatkowe pieniądze. Ja dam radę, ale mój szkrab jajo zniesie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spece od marketingu pięknie wycukrowali - " W ośrodku Mallnitz narciarze mają do dyspozycji 8 wyciągów i liczne trasy – 35 km tras zjazdowych  "j

Jest to fajny ośrodek,ale na 1 dzień,te liczne trasy zjazdowe to właściwie 1 ciekawa długa trasa (ok.7 km ) wzdłuż 2 archaicznych kolejek linowych + sporo krótsza przy orczyku i na tym koniec - ile razy można tłuc 1-2 trasy ?

Jadąc samemu z synem na pewno wydasz sporo więcej na dojazd niż zabralbys się z kimś osobówką czy busem , cena za tą kwaterkę też nie jest jakaś okazyjna -rzekłbym  nawet - drogo.....

Jedź z gajowym - zapłacisz mniej , posłuży Ci za przewodnika , zawiezie do lepszych ośrodków i podszkoli na nartach , jeśli będzie taka potrzeba.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...