Skocz do zawartości

Dual radius z czym to jeść...?


dakard

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 71
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

Żeby było na temat to zanabyłem szwajcarskie wynalazki ręcznej roboty firmy Kessler które nie dosyć że mają rockera to się okazało że i dual radius. ;)

jak żyć.

 

To bardzo proste.

Nie przejmuj się tym.

Tobie to akurat nie przeszkodzi.

 

Podobnie jak przeciętnemu użytkownikowi aparatu który nie widzi co uwiecznia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podobnie jak przeciętnemu użytkownikowi aparatu który nie widzi co uwiecznia.

jest taka klapka najczęściej z lewej strony kamerki, po jej otwarciu ukazuje się monitorek, przydatna rzecz :)

 

 

To bardzo proste.

Nie przejmuj się tym.

Tobie to akurat nie przeszkodzi.

mnie nadmiar bajerów nie przeszkadza, lubię gadżety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że rozpatrywanie narciarza, wirówki, ultrawirówki w układzie inercjalnym ma sens tylko i wyłącznie teoretyczny.

Takie zagadnienia trzeba rozpatrywać w układzie nieinercjalnym.

Jak masz jakieś wątpliwości walnij samochodem lub rowerem z prędkością powiedzmy 20 km/h (żebyś sobie poważnej krzywdy nie zrobił) w mur. Przekonasz się osobiście jak bezwzględnie realna jest siła bezwładności, nazywana przez teoretyków siłą pozorną... :D

 

Tadek

 

Tadku,

w układzie nieinercjalnym można narciarza rozpatrywać, ale musisz w takim razie wymyślić jeszcze siłę która powoduje przesuwanie się stoku do góry ;)

Tymczasem w układzie nieinercjalnym wszystko jest proste. Jest siła dośrodkowa przyłożona do stóp,jest ansze ciało, które nie jest punktem materialnym ani nawet bryłą sztywną, są prawa dynamiki Newtona i zasada zachowania pędu. To z punktu widzenia teori, nie odczuć.

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemal każda dyskusja na skiforum,bez względu na to jak się zaczyna , zmierza do rozbicia narciarza i jego nart na atomy,a jego jazdy na wektory sił.W tym temacie wkradła nam się dodatkowo fotografia,oraz wynalazek braci Lumiere.Poczytać można nawet o geometrii układu kierowniczego  i mam nadzieję ,że znajdzie się jeszcze ktoś ,kto powiąże narty z  nauką o Niezidentyfikowanych Obiektach Latających i też dowiemy się ,jaki wpływ na narciarza ma przelatujący meteoryt ,oraz przyciąganie księżyca.

 

Ps.Kiedyś narciarze to mieli fajnie.Wpinali się w narty i cieszyli się z jazdy.Teraz to trzeba mieć fizykę i matematykę w jednym paluszku,żeby  poruszać się po śniegu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps.Kiedyś narciarze to mieli fajnie.Wpinali się w narty i cieszyli się z jazdy.Teraz to trzeba mieć fizykę i matematykę w jednym paluszku,żeby  poruszać się po śniegu :D

 

Eeee tam, nie trzeba mieć. Ale jak już się chce teoretyzować, to należy się do tego dobrze przygotować.

Dodatkowo- to nie boli ;)

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps.Kiedyś narciarze to mieli fajnie.Wpinali się w narty i cieszyli się z jazdy.Teraz to trzeba mieć fizykę i matematykę w jednym paluszku,żeby  poruszać się po śniegu :D

 

to weź i wepnij sie w narty we wrzesniu.......  :) 

dobrze, że mamy przynajmniej internet by pogaworzyć (chyba właściwe słowo :-) ) o nartach.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemal każda dyskusja na skiforum,bez względu na to jak się zaczyna , zmierza do rozbicia narciarza i jego nart na atomy,a jego jazdy na wektory sił.W tym temacie wkradła nam się dodatkowo fotografia,oraz wynalazek braci Lumiere.Poczytać można nawet o geometrii układu kierowniczego  i mam nadzieję ,że znajdzie się jeszcze ktoś ,kto powiąże narty z  nauką o Niezidentyfikowanych Obiektach Latających i też dowiemy się ,jaki wpływ na narciarza ma przelatujący meteoryt ,oraz przyciąganie księżyca.

 

Ps.Kiedyś narciarze to mieli fajnie.Wpinali się w narty i cieszyli się z jazdy.Teraz to trzeba mieć fizykę i matematykę w jednym paluszku,żeby  poruszać się po śniegu :D

Cześć

A tak się dziej dlatego Brelaku Drogi, że W temacie zabierają głos ludzie, którzy nie maj,ą zielonego pojęcia o nartach i próbują udowadniać coś udowadniać tym co naprawdę jeżdżą i znają się na temacie. 

Wtedy zawsze skończy się paranoją, którą słusznie ganisz.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Przesada. Wiem jak na nartach jeździsz Bocianku a i o Brelaku - choć nie miałem przyjemności z Sz. P. jeździć - wspólni znajomi mówią, że troszkę skręca. A Michał tu się wypowiadał na i Harpia, który szyje naprawdę nieźle. I to wszystko na zupełnie dowolnych nartach ze zbędnymi bajerami lub bez.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Migu12345 DR jest potrzebny, jest nie uzywany z powodu braku umieketnosci jazdy i sie z tym zgodzisz. Bioracy udzial w tym temacie nie jezdza na krawedziach z prostej przyczyny: nauczyli sie przed wieloma laty jazdy na slizgach i nie maja ochoty sie przestawic na krawedzie. Czy narty maja "bajery" czy nie maja jezdza swoim stylem tz. Jednym na wszystkie okazje skretem. Popatrz na swoja 40 letnia jazde, zmienila sie w oststnich latach? Moja sie zmienila i to bardzo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat o dual radiusie wie najlepiej Fredo :). A dlaczego, ano dlatego że pewnego dnia we Francuskich alpach spotykam Freda na stoku i jakoś takmi się wydawało że coś dziwnie jedzie na nartach (tzn, dziwnie jeździ zawsze, ale tu jechał mega dziwnie). Podjeżdżam doi niego i co widzę. Fredo wygląda iak rumuńskie dziecko  :)  :D  :lol:  Jedna nartę ma slalomową o radiusuie 11m a drugą freestylową o 26 m radiusa (Ci co byłi widzieli)  :). Chciał zobaczyć jak się na takich jeźdezi a Freestylówkę miał tylko jiedna bo druga mu zginęła chyba w Colorado :). W/g jego opinie jeździ się dobrze tylko bardziej się trzeba pilnować :)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Migu12345 DR jest potrzebny, jest nie uzywany z powodu braku umieketnosci jazdy i sie z tym zgodzisz. Bioracy udzial w tym temacie nie jezdza na krawedziach z prostej przyczyny: nauczyli sie przed wieloma laty jazdy na slizgach i nie maja ochoty sie przestawic na krawedzie. Czy narty maja "bajery" czy nie maja jezdza swoim stylem tz. Jednym na wszystkie okazje skretem. Popatrz na swoja 40 letnia jazde, zmienila sie w oststnich latach? Moja sie zmienila i to bardzo.

Hmmmm.... gratuluję pamięci.... :-). Nie dyskutuję bo nie znam historii narciarstwa uczestników tematu.

Oczywiście że sie zgodze że nie jest używany....  Tylko powód niekoniecznie ten....   Ale to juz powoli sofistyka... :-)

Był czas kiedy przeglądałem katalogi nart i zauważyłem ciekawą prawidłowośc: do mniej wiecej drugiej rejsówki ilość angielskich nazw róznych bajerów (a raczej po prostu nowomowy na okreslenie wewn. budowy nart) rosła, by przy pierwszych race-wych raptownie spaść, pozostawiając "wood core" i "titanium"- w róznych kombinacjach, czasem tylko z dodatkiem czegoś w rodzaju speedwalla, czy czegoś rownie (nie)istotnego. Dlatego uważam, że te wszystkie 'bajery' służą do robienia wody z mózgu klientom, a ich brak przy poważniejszych nartach tylko to potwierdza.

 

Miłego popołudnia

Michał

 

ps. Gdzies krąży po sieci filmik Jurka z dul radiusem. Chyba jeszcze z czasów zanim go wymyslono..... :-)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...