Skocz do zawartości

Odzież / akcesoria z LIDLA


kerju

Rekomendowane odpowiedzi

A odnosząc sie do jednego z pierwszych postów w tym wątku może mi ktoś wytłumaczyć jaka jest różnica między skarpetą z Lidla a skarpetą "markową" ?

(...)

Często trudno wyważyć co lepsze czy to "markowe" czy to pseudo-markowe, trzeba wybierać i przebierać.

Ale w wielkim przybliżeniu jest taka różnica jak z tą szynką która powinna kosztować 30zł/kg a wyprodukowana ekstra przez masarnię X dla sieci sklepu L kosztuje tylko 15zł/kg bo się okazuje ,że te brakujące 15zł nadrobiono wodą i innymi "przyprawami".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 228
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To ja mam inny przykład z szynką. Producent sprzedaja ją pod swoją marką za 20zł a krakowski kredens kupuje od nich część producji, nakleja swoje logo i sprzedaje za 35. Ja rozumiem że np kurtka może być z Lidia kiepska bo na ocenę składa się bardzo dużo elementów i cech tego ubioru ale np skarpety? Zrozumiem argumenty o składzie włókien czy czegoś tam ale że są kiepskie bo są z Lidia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)
Ja rozumiem że np kurtka może być z Lidia kiepska bo na ocenę składa się bardzo dużo elementów i cech tego ubioru ale np skarpety?
Zrozumiem argumenty o składzie włókien czy czegoś tam ale że są kiepskie bo są z Lidia?

Dla mnie to nie ma znaczenia ,że są z Lidla czy ze sklepu X, Y, Z.

Biorąc pod uwagę to ,że skarpetki zmienia się częściej niż kurtki czy spodnie ,wypada mieć też kilka par więc trza wybrać dobrze i niekoniecznie te po 150zł/para. Dla mnie muszą mieć wzmocnienia na piętach, podbiciu i palcach (miejsca podatne na przetarcia) ale z konieczności (zamiennik) założę te najzwyklejsze zimowe podkolanówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaro323, to może powiedz co w tych skarpetach z lidla jest takie kiepskie i złe?

 

Już pisałam ze te kupione 2 lata temu po wypraniu w pralce w 40°C /zgodnie z zaleceniem/ sfilcowały się choć nie miały w składzie ani grama wełny. Zrobiły się twarde i ciasne i co z tego że były akurat "bezszwowe" /więc fajnie/ skoro nadają się aktualnie na przedszkolaka a nie dorosła babę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem że np kurtka może być z Lidia kiepska bo na ocenę składa się bardzo dużo elementów i cech tego ubioru ale np skarpety?
Zrozumiem argumenty o składzie włókien czy czegoś tam ale że są kiepskie bo są z Lidia?

A może przetestuj i opisz wrażenia. Inni będą dzięki Tobie mądrzejsi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulacja dopasowania ,jak w niektórych kaskach rowerowych ,była z tyłu (pokrętło) ,a czym się regulowało tę wentylację?

Macałem ten kask (firma C....(?) pasował mi XL) ale wstrzymałem się z zakupem bo podobno w Biedronce mają być te same za 69zł! :)

 

Biedronkowy sprzed 2 lat ma żona (ale nie jest wymagająca :D ), gorsze wykonanie/dopasowanie, brak regulacji obwodu,  wentylacja nie regulowana (w lidlowskim jest taki suwak na górze który otwiera i zamyka otwory wentylacyjne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radość moja z użytkowania butów outdorowo-turystycznych jako roboczych długo nie trwała - po jakimś tygodniu pokazały że są głodne i otworzyły z przodu szczęki :). Także nie polecam :)
Za to polecam wycieczke do TKmaxa gdzie rzucili kurtki dianese (takie nie najgorsze jak ktoś potrzebuje powinny być ok ) w cenach około 400-500 pln i megarękawiczki Black Diamond - damskie skórzane z goretexem po 169 złociszy :) Full wypas - są białe i czarne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lidlu znów będę m.in. kurtki i spodnie - http://www.lidl.pl/c...erta.htm?id=133

zastanawiam się nad spodniami - mają szelki co jest +, bo te z poprzedniej serii nie miały (i jakoś materiał taki dziwny), i rzekomo 10k/10k  :rolleyes:

 

jakoś nie mam przekonania do spodni/kurtek z Lidla - jeżeli będzie się jeździło w granicach do - 5 oC, to pewnie będzie ok, ale przy mocniejszych mrozach to będzie kiepsko. Znajoma kupiła zeszłej zimy nowy  komplet a j jeździła... w starym (kurtka i spodnie) bo Lidlowskie były za cienkie i się nie sprawdziły. A nie były to wysokie góry tylko Wisła (Nowa Osada, Klepki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, że zanim weszły do sprzedaży te wszystkie bajeranckie ciuchy, to ludzie też jeździli na nartach? W mrozie, na wietrze, we mgle, podczas mżawki... Jakoś dawaliśmy radę, w spodniach Bobo-Sport i ortalionach z Pol-sportu. Że o drelichowych rękawicach i wełnianych czapkach, nie wspomnę. Kiedyś to byli narciarze. Dziś większość to gadżeciarze...

 

Pozdrawiam, radcom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radcom - ucieszyłeś mnie, myślałem że jestem wynaturzony a tymczasem nie jestem tylko gadżeciarzem 

cyt. z mojego wczorajszego postu w innym wątki

 ... "Chyba niemożliwe żeby jeszcze tak niedawno narciarze rekreacyjni jeździli (niektórzy bardzo dobrze) bez tych dziś bardzo wyspecjalizowanych: majtek, koszulek, skarpet, kominiarek, spodni, kurtek, kasków, gogli, gard, żółwi, Gore Tex-ów, Softshell-i, membran, carbonów, jonów srebra, mmH20, Flex-ów, Radius-ów, GPS-ów, ..... Oni chyba nie wiedzieli że nie można, bo gdyby wiedzieli to nawet by nie próbowali."  - Napisano 29 listopad 2013 - 23:05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No o parametrach 10K/10K możesz w Lidlu zapomnieć :) Chyba, że tylko na metkach. Co nie zmienia faktu, że do nauki ciuchy powinny być w zupełności wystarczające :) 

 

Pierwsze moje szusy to była kurtka wojskowa, na tyłku sztormiaki Alpinusa i arafatka pod szyją :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) ... w kangurce jeździłem

wtedy tłukł się człowiek PKP i PKSem by jeździć na nartach

teraz na nartach się bywa ...

... może dlatego część ludzi wokół mnie

mimo że, jeździ na nartach (tydzień w ferie) ...nie może pojąc, jak

można na narty jechać na 4 dni i to w Alpy

a do tego wracając o 6.30 być w pracy o 7.00

... :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cynk! Chyba sprawdzę. Chociaż wciąż się zastanawiam czy by nie zacząć nauki w dresach lub jeansach, które mam. Ale to chyba mnie tylko zniechęci do jazdy?

 

Ja tam zaczynałem w ocieplanych jeansach, bawełnianej koszulce i czapce uszatce :D Więc o dziwo da się  ;)

Generalnie takie spodnie jeśli nie na narty to mogą się przydać gdy pójdziesz z dzieckiem/bratem/siostrą/kuzynem itp. na jakieś sanki, albo gdy na dworze jest bardzo zimno. 
 

Patrząc na ilość upadków na początku to dresy nie byłby dobrym pomysłem  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...