tomal Napisano 23 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2016 https://m.youtube.co...h?v=ujHuwmkZIQoNo to możecie sobie poużywać do woli.Trasa "Frycek" w Wierchomli . No to pozwolę sobie jako pierwszy . Trasa i warunki aż sie proszą żeby pociągnąć długi skret z dokreceniem pod stok . To tyle pouzywania :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
be_rcik Napisano 23 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2016 https://m.youtube.co...h?v=ujHuwmkZIQo No to możecie sobie poużywać do woli. Trasa "Frycek" w Wierchomli . Zdecydowana poprawa, zarówno po stronie operatora jak i narciarza ;-) Całkiem fajnie. Fajna sylwetka, ręce, spokój. Może mi się wydaje, ale jeździsz na wewnętrznej narcie. Za rok jako operator dojdzie do poziomu Holywood zobaczymy dokładnie Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... pytek23 Napisano 23 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2016 https://m.youtube.co...h?v=ujHuwmkZIQoNo to możecie sobie poużywać do woli.Trasa "Frycek" w Wierchomli . Pusta trasa poooooodkrec ten skret sobie w duchu krzyknalem film ten ogladajac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... TomeC Napisano 23 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2016 https://m.youtube.co...h?v=ujHuwmkZIQo No to możecie sobie poużywać do woli. Trasa "Frycek" w Wierchomli . Szanuj stok! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 23 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2016 Szanuj stok! Cześć Przy takim luzie na tym stoku to można Robercie naprawdę fajnie pojechać i na końcu skakać. Przestań być dzieckiem a jeździj dla zabawy. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Kuba99 Napisano 24 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2016 Bardzo tajemnicze są posty Mitka pisane pod wpływem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Zdecydowana poprawa, zarówno po stronie operatora jak i narciarza ;-) Całkiem fajnie. Fajna sylwetka, ręce, spokój. Może mi się wydaje, ale jeździsz na wewnętrznej narcie. Za rok jako operator dojdzie do poziomu Holywood zobaczymy dokładnie Robert Robe_rcik w 3 sekundzie faktycznie docisnąłem mocniej wewnętrzną krawędź i odjechała prawa narta. Niestety moje prawe kolano ( po kontuzji ) pomimo naprawdę dobrej rehabilitacji nieraz płata mi figle. Operator tym razem dorwał komórkę i chyba przyłożył się nieźle do zadania. Tomal, Pytek pewnie można było mocniej podkręcić, ale czy mnie się chciało? Chyba nie, dorwaliśmy moment gdy na stoku chwilowo się rozluźniło i tak sobie pojechałem, lajtowo. Przyznam się, że moi instruktorzy odwalili kawał dobrej roboty przez te kilka sezonów. Sam siebie nie przeskoczę, ale frajda z jazdy co rok coraz większa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Bardzo tajemnicze są posty Mitka pisane pod wpływem. Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cześć Nic nagannego ale wiem, że jak mi się fajnie jeździ to filmowanie czegokolwiek jest ostatnia rzeczą na jaka mam ochotę. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 10 miesięcy temu... robertw Napisano 25 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2016 https://m.youtube.co...h?v=6VAXzNqOdg8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 rok później... robertw Napisano 25 Lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Jest spoko, to i owo dopieścić ( mniej oparcia na wewnętrznej, czyli jeździć węziej po łuku ) i jeździć, jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Jeśli by ci to pomogło to w doskonaleniu techniki wróciłbym do podstaw czyli podwójne wbicie kija: https://youtu.be/RniHI8v-uT8 Mocne wychylenie do przodu. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. Jak te dwie rzeczy poczujesz to zwrócenie uwagi w mocnym dociśnięciu i wyproście nogi zewnętrznej. Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Fajne ćwiczenie na sylwetkę : łokcie z tyłu i kijek za plecami w zgięciach łokci, i drugi w dłoniach z przodu. Pochylenie do przodu i płynne skręty z kompensacją starając się trzymać tułów bez ruchu - na łatwej niebieskiej trasie. Może coś z tego się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. jędrula nie idź tą drogą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
pytek23 Napisano 23 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2016 https://m.youtube.co...h?v=ujHuwmkZIQoNo to możecie sobie poużywać do woli.Trasa "Frycek" w Wierchomli . Pusta trasa poooooodkrec ten skret sobie w duchu krzyknalem film ten ogladajac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomeC Napisano 23 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2016 https://m.youtube.co...h?v=ujHuwmkZIQo No to możecie sobie poużywać do woli. Trasa "Frycek" w Wierchomli . Szanuj stok! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 23 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2016 Szanuj stok! Cześć Przy takim luzie na tym stoku to można Robercie naprawdę fajnie pojechać i na końcu skakać. Przestań być dzieckiem a jeździj dla zabawy. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Kuba99 Napisano 24 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2016 Bardzo tajemnicze są posty Mitka pisane pod wpływem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Zdecydowana poprawa, zarówno po stronie operatora jak i narciarza ;-) Całkiem fajnie. Fajna sylwetka, ręce, spokój. Może mi się wydaje, ale jeździsz na wewnętrznej narcie. Za rok jako operator dojdzie do poziomu Holywood zobaczymy dokładnie Robert Robe_rcik w 3 sekundzie faktycznie docisnąłem mocniej wewnętrzną krawędź i odjechała prawa narta. Niestety moje prawe kolano ( po kontuzji ) pomimo naprawdę dobrej rehabilitacji nieraz płata mi figle. Operator tym razem dorwał komórkę i chyba przyłożył się nieźle do zadania. Tomal, Pytek pewnie można było mocniej podkręcić, ale czy mnie się chciało? Chyba nie, dorwaliśmy moment gdy na stoku chwilowo się rozluźniło i tak sobie pojechałem, lajtowo. Przyznam się, że moi instruktorzy odwalili kawał dobrej roboty przez te kilka sezonów. Sam siebie nie przeskoczę, ale frajda z jazdy co rok coraz większa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Bardzo tajemnicze są posty Mitka pisane pod wpływem. Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cześć Nic nagannego ale wiem, że jak mi się fajnie jeździ to filmowanie czegokolwiek jest ostatnia rzeczą na jaka mam ochotę. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 10 miesięcy temu... robertw Napisano 25 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2016 https://m.youtube.co...h?v=6VAXzNqOdg8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 rok później... robertw Napisano 25 Lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Jest spoko, to i owo dopieścić ( mniej oparcia na wewnętrznej, czyli jeździć węziej po łuku ) i jeździć, jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Jeśli by ci to pomogło to w doskonaleniu techniki wróciłbym do podstaw czyli podwójne wbicie kija: https://youtu.be/RniHI8v-uT8 Mocne wychylenie do przodu. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. Jak te dwie rzeczy poczujesz to zwrócenie uwagi w mocnym dociśnięciu i wyproście nogi zewnętrznej. Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Fajne ćwiczenie na sylwetkę : łokcie z tyłu i kijek za plecami w zgięciach łokci, i drugi w dłoniach z przodu. Pochylenie do przodu i płynne skręty z kompensacją starając się trzymać tułów bez ruchu - na łatwej niebieskiej trasie. Może coś z tego się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. jędrula nie idź tą drogą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 23 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2016 Szanuj stok! Cześć Przy takim luzie na tym stoku to można Robercie naprawdę fajnie pojechać i na końcu skakać. Przestań być dzieckiem a jeździj dla zabawy. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Kuba99 Napisano 24 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2016 Bardzo tajemnicze są posty Mitka pisane pod wpływem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Zdecydowana poprawa, zarówno po stronie operatora jak i narciarza ;-) Całkiem fajnie. Fajna sylwetka, ręce, spokój. Może mi się wydaje, ale jeździsz na wewnętrznej narcie. Za rok jako operator dojdzie do poziomu Holywood zobaczymy dokładnie Robert Robe_rcik w 3 sekundzie faktycznie docisnąłem mocniej wewnętrzną krawędź i odjechała prawa narta. Niestety moje prawe kolano ( po kontuzji ) pomimo naprawdę dobrej rehabilitacji nieraz płata mi figle. Operator tym razem dorwał komórkę i chyba przyłożył się nieźle do zadania. Tomal, Pytek pewnie można było mocniej podkręcić, ale czy mnie się chciało? Chyba nie, dorwaliśmy moment gdy na stoku chwilowo się rozluźniło i tak sobie pojechałem, lajtowo. Przyznam się, że moi instruktorzy odwalili kawał dobrej roboty przez te kilka sezonów. Sam siebie nie przeskoczę, ale frajda z jazdy co rok coraz większa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Bardzo tajemnicze są posty Mitka pisane pod wpływem. Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cześć Nic nagannego ale wiem, że jak mi się fajnie jeździ to filmowanie czegokolwiek jest ostatnia rzeczą na jaka mam ochotę. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 10 miesięcy temu... robertw Napisano 25 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2016 https://m.youtube.co...h?v=6VAXzNqOdg8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 rok później... robertw Napisano 25 Lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Jest spoko, to i owo dopieścić ( mniej oparcia na wewnętrznej, czyli jeździć węziej po łuku ) i jeździć, jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Jeśli by ci to pomogło to w doskonaleniu techniki wróciłbym do podstaw czyli podwójne wbicie kija: https://youtu.be/RniHI8v-uT8 Mocne wychylenie do przodu. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. Jak te dwie rzeczy poczujesz to zwrócenie uwagi w mocnym dociśnięciu i wyproście nogi zewnętrznej. Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Fajne ćwiczenie na sylwetkę : łokcie z tyłu i kijek za plecami w zgięciach łokci, i drugi w dłoniach z przodu. Pochylenie do przodu i płynne skręty z kompensacją starając się trzymać tułów bez ruchu - na łatwej niebieskiej trasie. Może coś z tego się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. jędrula nie idź tą drogą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Kuba99 Napisano 24 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2016 Bardzo tajemnicze są posty Mitka pisane pod wpływem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Zdecydowana poprawa, zarówno po stronie operatora jak i narciarza ;-) Całkiem fajnie. Fajna sylwetka, ręce, spokój. Może mi się wydaje, ale jeździsz na wewnętrznej narcie. Za rok jako operator dojdzie do poziomu Holywood zobaczymy dokładnie Robert Robe_rcik w 3 sekundzie faktycznie docisnąłem mocniej wewnętrzną krawędź i odjechała prawa narta. Niestety moje prawe kolano ( po kontuzji ) pomimo naprawdę dobrej rehabilitacji nieraz płata mi figle. Operator tym razem dorwał komórkę i chyba przyłożył się nieźle do zadania. Tomal, Pytek pewnie można było mocniej podkręcić, ale czy mnie się chciało? Chyba nie, dorwaliśmy moment gdy na stoku chwilowo się rozluźniło i tak sobie pojechałem, lajtowo. Przyznam się, że moi instruktorzy odwalili kawał dobrej roboty przez te kilka sezonów. Sam siebie nie przeskoczę, ale frajda z jazdy co rok coraz większa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Bardzo tajemnicze są posty Mitka pisane pod wpływem. Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cześć Nic nagannego ale wiem, że jak mi się fajnie jeździ to filmowanie czegokolwiek jest ostatnia rzeczą na jaka mam ochotę. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 10 miesięcy temu... robertw Napisano 25 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2016 https://m.youtube.co...h?v=6VAXzNqOdg8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 rok później... robertw Napisano 25 Lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Jest spoko, to i owo dopieścić ( mniej oparcia na wewnętrznej, czyli jeździć węziej po łuku ) i jeździć, jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Jeśli by ci to pomogło to w doskonaleniu techniki wróciłbym do podstaw czyli podwójne wbicie kija: https://youtu.be/RniHI8v-uT8 Mocne wychylenie do przodu. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. Jak te dwie rzeczy poczujesz to zwrócenie uwagi w mocnym dociśnięciu i wyproście nogi zewnętrznej. Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Fajne ćwiczenie na sylwetkę : łokcie z tyłu i kijek za plecami w zgięciach łokci, i drugi w dłoniach z przodu. Pochylenie do przodu i płynne skręty z kompensacją starając się trzymać tułów bez ruchu - na łatwej niebieskiej trasie. Może coś z tego się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. jędrula nie idź tą drogą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Bardzo tajemnicze są posty Mitka pisane pod wpływem. Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cześć Nic nagannego ale wiem, że jak mi się fajnie jeździ to filmowanie czegokolwiek jest ostatnia rzeczą na jaka mam ochotę. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 10 miesięcy temu... robertw Napisano 25 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2016 https://m.youtube.co...h?v=6VAXzNqOdg8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 rok później... robertw Napisano 25 Lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Jest spoko, to i owo dopieścić ( mniej oparcia na wewnętrznej, czyli jeździć węziej po łuku ) i jeździć, jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Jeśli by ci to pomogło to w doskonaleniu techniki wróciłbym do podstaw czyli podwójne wbicie kija: https://youtu.be/RniHI8v-uT8 Mocne wychylenie do przodu. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. Jak te dwie rzeczy poczujesz to zwrócenie uwagi w mocnym dociśnięciu i wyproście nogi zewnętrznej. Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Fajne ćwiczenie na sylwetkę : łokcie z tyłu i kijek za plecami w zgięciach łokci, i drugi w dłoniach z przodu. Pochylenie do przodu i płynne skręty z kompensacją starając się trzymać tułów bez ruchu - na łatwej niebieskiej trasie. Może coś z tego się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. jędrula nie idź tą drogą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
robertw Napisano 25 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Cześć Czy byłbyś uprzejmy wsadzić sobie swoje obelżywe sugestie w buty. Znam ten stok i bardzo go lubię. Ma idealne nachylenie do puszczenia wszystkiego bez strachu, że człowiek się zbytnio rozpędzi. Ma bandy na których można fajnie poskakać i na końcu ma dwa duże garbu gdzie można złapać fantastyczne odciążenia i nieźle polecieć. A Robert filmuje, żeby później wstawiać zamiast cieszyć się warunkami i jazdą. Jak dziecko. Pozdrowienia Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cześć Nic nagannego ale wiem, że jak mi się fajnie jeździ to filmowanie czegokolwiek jest ostatnia rzeczą na jaka mam ochotę. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 10 miesięcy temu... robertw Napisano 25 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2016 https://m.youtube.co...h?v=6VAXzNqOdg8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 rok później... robertw Napisano 25 Lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Jest spoko, to i owo dopieścić ( mniej oparcia na wewnętrznej, czyli jeździć węziej po łuku ) i jeździć, jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Jeśli by ci to pomogło to w doskonaleniu techniki wróciłbym do podstaw czyli podwójne wbicie kija: https://youtu.be/RniHI8v-uT8 Mocne wychylenie do przodu. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. Jak te dwie rzeczy poczujesz to zwrócenie uwagi w mocnym dociśnięciu i wyproście nogi zewnętrznej. Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Fajne ćwiczenie na sylwetkę : łokcie z tyłu i kijek za plecami w zgięciach łokci, i drugi w dłoniach z przodu. Pochylenie do przodu i płynne skręty z kompensacją starając się trzymać tułów bez ruchu - na łatwej niebieskiej trasie. Może coś z tego się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. jędrula nie idź tą drogą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
Mitek Napisano 25 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2016 Panowie odpuście sobie. Mitek masz racje ten stok to esencja możliwości, jak na nasze warunki, ale ..... niestety słabe warunki śniegowe sprawiły, że były przecierki, wystawał trawa i kamienie, leżały duże bryły lodu, co notabene mnie nie przeszkadza, a wymusza jazdę zadaniową. Filmuje i wstawiam, filmiki na forum, ponieważ traktuje to jako rodzaj vbloga, Poza tym uważam, że mając radochę z jazdy podzielę się nią także z Wami, czy uważasz to za coś nagannego? Istnieje jeszcze jeden aspekt tego filmowania o którym miałem nie pisać, ale skoro już tak dyskutujemy, To WASZA zasługa moi drodzy koleżanki i koledzy z forum, że z roku na rok, jeżdżenie na nartach sprawia mi coraz większą radość. To dzięki waszym wskazówkom i mojej skromnej wiedzy o biomechanice ludzkiego ciała doskonale swoje umiejętności. To WY jesteście moimi instruktorami. Cześć Nic nagannego ale wiem, że jak mi się fajnie jeździ to filmowanie czegokolwiek jest ostatnia rzeczą na jaka mam ochotę. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 10 miesięcy temu... robertw Napisano 25 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2016 https://m.youtube.co...h?v=6VAXzNqOdg8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... 1 rok później... robertw Napisano 25 Lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Jest spoko, to i owo dopieścić ( mniej oparcia na wewnętrznej, czyli jeździć węziej po łuku ) i jeździć, jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Jeśli by ci to pomogło to w doskonaleniu techniki wróciłbym do podstaw czyli podwójne wbicie kija: https://youtu.be/RniHI8v-uT8 Mocne wychylenie do przodu. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. Jak te dwie rzeczy poczujesz to zwrócenie uwagi w mocnym dociśnięciu i wyproście nogi zewnętrznej. Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Fajne ćwiczenie na sylwetkę : łokcie z tyłu i kijek za plecami w zgięciach łokci, i drugi w dłoniach z przodu. Pochylenie do przodu i płynne skręty z kompensacją starając się trzymać tułów bez ruchu - na łatwej niebieskiej trasie. Może coś z tego się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. jędrula nie idź tą drogą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
robertw Napisano 25 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2016 https://m.youtube.co...h?v=6VAXzNqOdg8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertw Napisano 25 Lutego 2018 Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Jest spoko, to i owo dopieścić ( mniej oparcia na wewnętrznej, czyli jeździć węziej po łuku ) i jeździć, jeździć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Jeśli by ci to pomogło to w doskonaleniu techniki wróciłbym do podstaw czyli podwójne wbicie kija: https://youtu.be/RniHI8v-uT8 Mocne wychylenie do przodu. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. Jak te dwie rzeczy poczujesz to zwrócenie uwagi w mocnym dociśnięciu i wyproście nogi zewnętrznej. Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Fajne ćwiczenie na sylwetkę : łokcie z tyłu i kijek za plecami w zgięciach łokci, i drugi w dłoniach z przodu. Pochylenie do przodu i płynne skręty z kompensacją starając się trzymać tułów bez ruchu - na łatwej niebieskiej trasie. Może coś z tego się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. jędrula nie idź tą drogą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jendrulakowalski Napisano 25 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 25 Lutego 2018 Jeśli by ci to pomogło to w doskonaleniu techniki wróciłbym do podstaw czyli podwójne wbicie kija: https://youtu.be/RniHI8v-uT8 Mocne wychylenie do przodu. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. Jak te dwie rzeczy poczujesz to zwrócenie uwagi w mocnym dociśnięciu i wyproście nogi zewnętrznej. Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Fajne ćwiczenie na sylwetkę : łokcie z tyłu i kijek za plecami w zgięciach łokci, i drugi w dłoniach z przodu. Pochylenie do przodu i płynne skręty z kompensacją starając się trzymać tułów bez ruchu - na łatwej niebieskiej trasie. Może coś z tego się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. jędrula nie idź tą drogą!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jendrulakowalski Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 jędrula nie idź tą drogą!!! A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
lobo Napisano 26 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie zrozumiałeś mojej dygresji kolego, to co napisałeś tutaj: [...Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu...] ...jest merytorycznie nieprawdziwe, wręcz przeciwskuteczne. Być może to Twoje przejęzyczenie, w takim razie doprecyzuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :) × Posiadasz konto? Zaloguj się Zarejestruj się Przeglądaj Wróć Forum Galeria Administracja Użytkownicy online Ranking Cała aktywność Wróć Cała aktywność Szukaj × Dodaj nową pozycję...
jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 A dlaczego ? Ogólnie bardzo ładna jazda. Czasem warto przećwiczyć taki ruch z nartą wewnętrzną. Nie jest on konieczny, za to z nartą zewnętrzną jak najbardziej. Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :)
lobo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Nie jest znowu takie przeciwskuteczne. Jak zacząłem się starać wprowadzać taki ruch do mojej jazdy skręty nabrały większej płynności. http://youcanski.com...-effective-arcs Ogólnie warto przestudiować całą stronę. Ten Gurshman to zwykły szarlatan internetowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów Cała aktywność Strona główna Ski Forum Nauka jazdy Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :)
fredowski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 Pomimo tylko 5 dni (niecałych) na stoku, gorzej chyba nie jest? Lata niestety lecą, coraz trudniej zebrać się do jazdy a i kondycji pomimo chęci też ubywa. Filmik Pozdrawiam Robert Zmian wiele nie ma, raczej gorzej bo swiadomosc winna wzrosnac. 1. Masz bardzo zmienny rozstaw nart. Przekrawedziowanie w bardzo waskiej pozycji swiadczy o slabosci tej ewolucji. Cwicz jazde z roznym rozstawem (albo szeroko, albo wasko) i nie zmieniaj tego podczas nawet (jak sie uda) kilkunastu skretow. 2. Koncz skret szybkim wyjsciem w gore, wtedy uzyskasz(nie od razu) tz "kopa narty" (zachwianie rownowagi) Wiecej dynamiki w jezdzie. Carving ma byc/jest jazda agresywna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0 Przejdź do listy tematów
jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jendrulakowalski Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 piątek sobota niedziela jestem w białce ( wyjazd z socjalnego z pracy ) mam nadzieję że przyszły tydzień na jakąś nartojazdęumożliwiającą zmianę bedę miał to sie odezwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FerraEnzo Napisano 27 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2018 https://youtu.be/HUVwIfG2AWA Oczywiście intensywność ruchu,zakres i dynamika poza zakresem nawet bardzo dobrego narciarza (no i po co się tak męczyć jeżdżąc rekreacyjnie na nartach). Nie mam daru zrozumiałego opisywania ruchu, ale mając trochę wyobraźni można samemu dojść o co chodzi z wszystkim tym co wypunktowałeś z mojej wypowiedzi oczywiście patrząc na film w slow motion a najlepiej klatkując. Zresztą większość z was już pewnie nie jeden taki przejazd klatkowała. Mi wystarczy że wszystko to staram się robić oczywiście mniej dynamicznie, w mniejszym zakresie i intensywności. Dla mnie skomplikowane opisy ruchu nie docierają. Wolę po prostu na przykład: wyjdż do przodu, wbij kije z przodu, dłonie przed sobą. wychyl się, poparte wzorem do naśladowania. Przemawia do mnie opis odczuć jakie mają towarzyszyć jeździe przykładowo: zaczynając skręt od dużego palca nogi zewnętrznej odczuwamy wyraźne płynne wejście w skręt, zakrawędziowanie bez uślizgu itp. Dla jednych ułatwieniem jest zostawienie zewnętrznej narty z tyłu, ktoś inny lepiej poczuje duży palec wychodząc wewnętrzną do przodu itd. + uwagi o kontrrotacji i nie blokowaniu się w skręcie ( lat z 10 temu gdy kupiłem swoje pierwsze komórki fischera bez stosownych umiejętności pojechałem prawie do lasu na Stożku - narta wskoczyła na tory a ja nie wiedziałem jak z nich wyskoczyć - oczywiście byłem w kontrrotacji zablokowany i nic nie wiedziałem o poprawnej pracy nóg - miałem jeszcze w głowie funcarving i książkę Kuchlera ) Warto dobrze przyjrzeć się nodze wewnętrznej Hirschera. W końcu skrętu dociska przód i robi odciążenie górne albo dolne w zależności od sytuacji. Przeważenie górne i wtedy to najlepiej widać. Btw. Dlaczego nikt nie chce się pochwalić śmigiem, tylko skręt cięty i jego korekcja. Co z dynamicznym klasycznym śmigiem na trudniejszych trasach? Adam P10 z tego co się orientuję uczysz w Zwardoniu. Poszukuję dobrego instruktora co by mi wypunktował moje błędy. Żona mi zawsze mówi "jak byś się na górze przebrał za kogo innego to i tak zawsze poznam że ty jedziesz" w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Nie wiem co sobie myśleć. Moja połowica już ma dość pytań typu : a jak nogi? równolegle, byłem z przodu, a ręce gdzie? jak nisko biodro od śniegu?... . Drugi raz w życiu wziąłem instruktora w tym sezonie, instruktora PZN to za bardzo nie wiedział co mi powiedzieć, fakt faktem przyznał że 2 lata miał przerwę i musiał by się podszkolić. Ale na dwie rzeczy zwrócił uwagę co mnie bardzo ucieszyło bo wiedziałem nad czym mam pracować. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy. Kolejno dodać prowadzenie skrętu od dużego palca do pięty narty zewnętrznej. To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje". Warto próbować zostawiać zęwnętrzną bardziej z tyłu wtedy wcinanie się w skręt bez uślizgu tyłów bardziej prawdopodobne. Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Na obniżenie sylwetki dobre jest zwrócenie uwagi na nartę wewnętrzną tzn przy wyciągnięciu nogi zewnętrznej starać się maksymalnie podkurczyć nogę wewnętrzną i próbować "posadzić" tyłek na ziemi nie zapominając że obciążamy nartę zewnętrzną a na wewnętrznej nie opieramy się. Jeśli dotkniesz ręką śniegu nie zaburzając sylwetki będzie sukces (oczywiście z opuszczonymi rękami) Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak: Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną. Na koniec rozdzielenie nacisku pomiędzy nartą górną i dolną. Wychodząc ze skrętu warto nartę zewnętrzną wypchać do przodu tak aby podnieść dziób i dociążyć wewnętrzną a nawet starać się nacisnąć na język buta wewnętrznej narty. Pomaga to w ułożeniu narty wewnętrznej do nowego skrętu czyli zewnętrznej z tyłu. Dobre ćwiczenie : https://youtu.be/Bh7KF49GzOc Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste). Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options... Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Dodaj odpowiedź do tematu... × Wklejono zawartość z formatowaniem. Usuń formatowanie Dozwolonych jest tylko 75 emoji. × Odnośnik został automatycznie osadzony. Przywróć wyświetlanie jako odnośnik × Przywrócono poprzednią zawartość. Wyczyść edytor × Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL. Wstaw grafikę z URL × Komputer Tablet Smartfon Dodaj odpowiedź Udostępnij More sharing options... Obserwujący 0
jendrulakowalski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Masz rację. Z opisem ruchu u mnie kiepsko. Nawet nie będę się wysilał żeby moje wypociny prostować bo i tak z tego wyjdzie kolejna pokraka. Założę że większość się domyśla. Co do zostawiania zewnętrznej, czy też wychodzenia z wewnętrzną. Tylko po to aby coś poczuć, nie cel w sam sobie. A jeśli chodzi o dotykanie ręką śniegu. Traktuję to jak ćwiczenie. Po prostu jak już mam pewność po kilku zjazdach kolejne kilka poświęcam na tego typu ćwiczenie bo mi frajdę sprawia i buduje jeszcze większą pewność. Oczywiście nie mówię tu o zgarbieniu się bo 5 zeta na stoku leży i trza podnieść tylko postaraniu się w poprawnym układzie ciała na dotknięciu ręką śniegu. Czyli maksymalna inklinacja na jaką nas stać bez siedzenia na wewnętrznej. Śmigu do tego nie włączam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 28 Lutego 2018 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2018 Troche wiecej wyczucia szczegolnie z opisami "ruchow". Maly palec, duzy paluch, tipping i takie tam... i wymadrzanie sie. Na wszystkich filmach brak balansu, zejscia - wyjscia itd., innymi slowy podstawowych zachowan podczas jazdy. Kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi