jan koval Napisano 28 Marca 2009 Udostępnij Napisano 28 Marca 2009 Dzieki za zaproszenie. Mozesz podac troche wiecej detali ? K~ lecimy w czwartek, jestesmy w jax wieczorem, jazda piatek, sob, niedz , poniedz powrot najprawdopodobniej bedziemy spali w teton village Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EFIX Napisano 6 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2009 No tak porazajace... Potwierdza sie dokladnie to o czym pisalo sie (sam pisalem:P) wczesniej. KW to zaczyna byc masakra. Jeszcze wieksza bedzie w Swieta. O ile w zeszlym sezonie 1 raz tylko 2 maja nie chcialo im sie juz ratrakowac mimo minus 9 nad ranem (sic!), to w tym sezonie ten ratrak stoi na pokaz. Choc nowy zakupiony na Goryczkowej taki zolty - wyrownuje sama polane... (choc i tak nie dokladnie bo ma maly caly interes do ratrakowania:P)./ Sama jazda po muldach tez jest ciekawa... Ale przy tych parametrach gory trzeba miec kondycje naprawde bdb by nie miec lotu smiglowcem. Nasuwa mi sie spostrzezenie: PKL walczyl by zwiekszyc przepustowosc. No i co>? Wychodza z zalozenia ze i TAK ile wywioza narciarzy to tyle kasy natrzepia.. KOLEJKA I TAK BEDZIE. Tylko: we wspolpracy z TPN gonia narciarzy podchodzacych pod Goryczkowa... - podejrzewam jakas sztame...- Dwa, poszerzenie hal;fpipea w gornej czesci Goryczkowej w tym sezonie jest jak widac na zdjeciach NIEWYKORZYSTANE. Jednoczesnie hycle kase trzepia na pozatrasowcach...a przy TAKIM (nie)przygotowaniu stokow... w poludnie ludzie SZUKAJA nawet ci co jezdza dobrze po prostu NIE MEKI ale odrobiny przyjemnosci - i przy dobrym sniegu lepiej jest ominac te wredne przewezenia i lejki wydzielone tasmami. Jestem zdanie ze mozna wymagac tylko jazdy w trasach i strefie free (wydzielona mala w tym roku jako poszerzenie oficjalnych tras) ALE jak sie bedzie przygotowywac stok to raz, newralgiczne miejsca na tyle poszerzyc i wyznaczyc ew. alternatywe, by nie tworzyly sie miejsca NIEBEZPIECZNE dla wszystkich - bez znaczenia czy sa dobrymi narciarzami czy tez nie. Bo jesli wszyscy narcoiarze z calej trasy nagle maja zjechac 3-5 m stromym przewezeniem, to jest to karygodne i ewidetnie swiadczy o BRAKU WYOBRAZNI! Jeszcze widac pewna perfidie pklu, bo necenie karnetami czasowymi 4 godz. etc, przy wczesniejszym ich zniesieniu, swiadczy ze chca jak najszybciej i jak najwiecej stonki wywiezc na KW. To juz w ogolnym rozrachunku mi sie nie podoba, i pewnie nie tylko mnie. ZATEm Slowacja wroci de facto na wiosne do lask (choc przez ceny NA PEWNO nei tak jak bylo w SKK rok temu) , bo lepiej dodac 1.3 kasy wiecej ale miec nerwy zachowane i radosc z wyjazdu a nie jeden wielki niesmak:P SO: konkludujac: LEPIEJ bylo zdecydowanie pocwiczyc technike balansowania i free na Kotelnicy co kolchozem przestala od pary tygodni byc.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EFIX Napisano 6 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2009 Dylematy egzystencjalne: KW (bo niedziela, bo ludzie spia ida do Kosciola i wogole... bedzie ich mniej... A jednak cos mnie tknelo.. i wybralem:D Metr sniegu na Kotelnicy:D Musze powiedziec ze LUBIE ten osrodek na wiosne... w takich warunkach:D ZERO KOLEJEK WSZEDZIE, kupa sniegu, i SLONCE 17 st. Jazda w podkoszulkach.. i sweterkach:P chco osobiscie preferuje softshell. I zachmurzenie male, ktore nieco slonce wstrzymywalo przed poparzeniami:D ale krem byl 26. Strzal w dyche.. x46, mozna wykrecic 7 / h zjazd niecala minute. Niestety wyjazd 6tka to "az" 5-6 min:P Ktos kto mowi ze sie na ciapie jezdzic nie da.... jedzic nie umie.. i nie ma znaczenia twardosc nart:) I powiem osobiscie ze nie mniejszy FUN z tego jest niz w normalnych warunkach:D Jazda zdecydowanie inna, i balans cialem na nieco tyłach, za to przy mocnych nogach full predkosc i full radosc:) Mozna trenowac jeszcze to co na sniegu twardym moze skonczyc sie zle, m.in jazda na wewnetrznej krawedzi. Mimo ze rano nie widac zadbnych plam, to przy 18 st w sloncu po poludniu wychodza miejscami. Kop sniegu jest pare jeszcze+mikroklimat Kotelnicy z powodzeniem do Swiat starcza. Chco nie zaryzykuje jazdy w tlumie. Widzialem najwiecej w historii jeansmenow, pewnie Ci ktorzy przyjechjali na odpoczynek nie majac stroju chcieli sie pomoczyc w jeansach:D Konkludujac.. bardzo lubie Wyzsze Tatry na ski, ale nie w tlumie. I jak sie przeliczy stosunek jakosci do ceny - jesli nie dziwne sa mi te stacje wysokogorskie... nie jade pierwszy raz ze musze...to dzisiaj w dobie kryzysu nie ma dyskusji co wybierac:D jelsi jest wybor:D Załączone miniatury Użytkownik jark edytował ten post 06 kwiecień 2009 - 18:05 na prośbe autora ... scalone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 6 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2009 ladna relacja !!!! pytanie na zdj #6 (wyciag na gasienicowa) jest pokazana scianka z kilkoma zlebami ukierunkowanymi w lewo od koejki jezdzi tam ktos w te dolinke?? o ile pamietam jest to ta dolina pod paluchem ale moge sie mylic..... jezeli tak jest to chyba jest tam zabronione.... niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Violet Napisano 6 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2009 W ramach rekonesansu przed przyszłym sezonem narciarskim, ktory zamierzam spedzić na Podkarpaciu oraz w ramach mężowskiego prezentu z okazji rocznicy ślubu spędziłam ostatnią sobotę w Ustrzykach Dolnych. Mocno sie obawiałam o to, czy będzie śnieg, bo wszędzie wiosna i 20 stopni. bałam się, że wyciąg na Laworcie będzie nieczynny. Podjechaliśmy i.... zonk. Ani zywego ducha, archaiczne metalowe krzesełka skrzypiały niemrawo, snieg niewykorzystany topniał powoli a wiatr trzeszczał między gałęziami. Mielismy jeszcze ostatnia deske ratunku - Gromadzyń. I to był strzał w dziesiątkę. Śniegu duzo, zero prześwitów, na stoku 10 osób, Szybki wyciąg - kotwica, sloneczko... Troche bałam się stromego dołu stoku, ale potem okazało się, że na mokrym śniegu na tym stromym kawałku radziłam sobie lepiej niż na płaskim szczycie. nie wyobrażałam sobie wcześniej, że można jeździć bez mała w samej bieliźnie. Ludzie na dole opalali się, obsluga wyciągu ściągnęla koszulki i wystawiła klaty do slońca a mi się przypalił nos:) Bylo fantastycznie:) Zaliczyłam też najefektowniejsza glebę w historii mojego nartowania:) Ludzie, którzy sa tam częstymi gośćmi mowili, ze nawet w sezonie nie ma tam kolejek, bo orczyk jest podwójny i ma dwie nitki, więc max stoi się 2 minuty w kolejce. To był najlepszy prezent, jaki mój mąż mógł mi dać na naszą rocznicę Będziemy tam częstymi gośćmi:) Użytkownik Violet edytował ten post 06 kwiecień 2009 - 19:22 fotka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karat10 Napisano 6 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2009 ladna relacja !!!! pytanie na zdj #6 (wyciag na gasienicowa) jest pokazana scianka z kilkoma zlebami ukierunkowanymi w lewo od koejki jezdzi tam ktos w te dolinke?? o ile pamietam jest to ta dolina pod paluchem ale moge sie mylic..... jezeli tak jest to chyba jest tam zabronione.... niestety. Cała Dolina Kasprowa, czyli również jej górna odnoga, która Cię interesuje Janie Dolina Sucha Kasprowa jest zamknięta dla wszystkich turystów zarówno pieszych jak i narciarzy. Jednym ze żlebów, który Cię tak zainteresował jest tzw. ściekowiec. Bardzo ładny i dla Ciebie dość łatwy zjazd narciarski. Wybierając się na jakikolwiek zjazd w tę dolinę masz dużą szansę spotkać u jej wylotu "komitet powitalny". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oldsnowjunky Napisano 7 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Witam. W sobote odwiedzilem Castle Mtn. Trudno sie pogodzic z tym, ze za kilka dni zamykaja, gdy przez tydzien spadlo tam ponad metr sniegu. Niestety, na wiosne przyjezdza coraz mniej ludzi. Castle jest zdecydowanie moim ulubionym resortem w okolicy ze wzgledu na snieg, wspanialy teren i brak "szpanerstwa". Stare wyciagi i zwirowa droga, ktora sie jedzie po tym jak sie konczy asfalt dodaja temu miejscu uroku. Castle mountain lezy ok. 2,5 h na pol.-zachod od Calgary, Alberta. Zalaczam kilka widoczkow z soboty. [ame="http://www.youtube.com/watch?v=pAynGSitqTY"]YouTube - April 4 '09 C mt.[/ame] W niedziele troche zaspalem, wiec wybralem sie nieco blizej do Lake Louise. Warunki typowo wiosenne, od porannego lodu po popoludniowy slush i mimo spalonej twarzy-piekny dzien w gorach. Tu relacja: [ame="http://www.youtube.com/watch?v=HUptzPcr1Lc"]YouTube - April 5 '09 ll[/ame] Użytkownik oldsnowjunky edytował ten post 07 kwiecień 2009 - 04:29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EFIX Napisano 7 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 ladna relacja !!!! pytanie na zdj #6 (wyciag na gasienicowa) jest pokazana scianka z kilkoma zlebami ukierunkowanymi w lewo od koejki jezdzi tam ktos w te dolinke?? o ile pamietam jest to ta dolina pod paluchem ale moge sie mylic..... jezeli tak jest to chyba jest tam zabronione.... niestety. Na zdjeciach wczesniejszych widac zleb pod paluchem i na prawo od niego. Widzialem slady w tym nizszym rok temu. Rok temu widzialem tez w tym zlebie o ktory Pytasz (czyli jadac kolejka w gore na lewo - widac z Zakopca kawalek wyciagu na Gasienicowej) / na zdj. 6 kolegi czyli pokazujacym wyciag na Gasienicowej z gory - po lewej) goscia co zjechal... byl juz nizej w dolinie jak jechalem kolejka na KW. Ale to byl wtedy firn. Ściekowiec od gory jest bardzo waski i z zakretem w lewo ktorego nie widac. Pozniej trzeba odbic w prawo bo jadac prosto po tym pierwszym zakrecie zrobiloby sie niezle hop....niekoniecznie 'la'. Gdy sie topograficznie dokladnie zna ten zleb wiedzac kiedy skrecic i gdzie, da sie zjechac (skad sie nie da?). ale mozna sobie zrobic game over. Tak jazda tam zdecydowanie zabroniona.. ale napisow nie ma bo tylko kamikadze generalnie by tam sie wpuszczali No i snieg. Tam nie ma czasu przy takiej predkosci pionowej ani MIEJSCA na zastanowienie czy zatrzymanie... Rodzaj sniegu wydaje sie byc decydujacym jesli chodzi zjazd w calosci;) Użytkownik EFIX edytował ten post 07 kwiecień 2009 - 06:42 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Witam Oldsnow. Extra. Fajny film, fajna jazda, fajny gość. Jedyne co mogę napisać, że chciałoby się tam z Toba być zwłaszcza jak się zerknie np. na relację kolegi Antibesa z KW. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karat10 Napisano 7 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2009 Na zdjeciach wczesniejszych widac zleb pod paluchem i na prawo od niego. Widzialem slady w tym nizszym rok temu. Rok temu widzialem tez w tym zlebie o ktory Pytasz (czyli jadac kolejka w gore na lewo - widac z Zakopca kawalek wyciagu na Gasienicowej) / na zdj. 6 kolegi czyli pokazujacym wyciag na Gasienicowej z gory - po lewej) goscia co zjechal... byl juz nizej w dolinie jak jechalem kolejka na KW. Ale to byl wtedy firn. Ściekowiec od gory jest bardzo waski i z zakretem w lewo ktorego nie widac. Pozniej trzeba odbic w prawo bo jadac prosto po tym pierwszym zakrecie zrobiloby sie niezle hop....niekoniecznie 'la'. Gdy sie topograficznie dokladnie zna ten zleb wiedzac kiedy skrecic i gdzie, da sie zjechac (skad sie nie da?). ale mozna sobie zrobic game over. Tak jazda tam zdecydowanie zabroniona.. ale napisow nie ma bo tylko kamikadze generalnie by tam sie wpuszczali No i snieg. Tam nie ma czasu przy takiej predkosci pionowej ani MIEJSCA na zastanowienie czy zatrzymanie... Rodzaj sniegu wydaje sie byc decydujacym jesli chodzi zjazd w calosci;) Z tym kamikadze to grubo przesadziłeś. Dla dobrego zawodnika jest to łatwiejszy zjazd od Żlebu pod Palcem, który należy do zjazdów łatwych jeśli chodzi o zjazdy w Tatrach. Rodzaj śniegu i jego ilość ma zawsze znaczenie przy zjazdach, gdzie jest stromo i są przewężenia. Z grani Kasprowego Wierchu opada kilka, zdecydowanie trudniejszych do zjazdu na nartach żlebów od wspomnianych przez Ciebie, ale nie będę się nad tym rozwodził bo cały ten teren jest zakazany dla narciarzy wszelkiej maści. Pozdrawiam, Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spyder Napisano 8 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 Golgota o 8:00 połyskuje gładzią jakby ze szkła. To już nie sztruks to coś zlanego w lód, jednolite, twarde, śliskie. Wymaga przygotowanych krawędzi. Ludzie zjeżdżają się na parking w umiarkowanym tempie. Widać, ze to nie przypadkowi narciarze a zdecydowani fani naciarstwa. Niecałą godzinę później trasa mięknie i można wyciskać ślady krawędziami. Ok południa termometr na stacji przy Julianach pokazuje 25*, woda obok trasy zlewa się wartkim strumieniem. Mimo to trasy w całości białe, widać jeszcze ok 1m śniegu miejscami więcej. Oczywiście jest miękko i mokro ale jazda przednia. Punktualnie o 13:00 widać, że wszyscy zjeżdżają na parking, zmęczeni, opaleni, szczęśliwi - trasy pustoszeją. Na parkingu czeka van-polish ski jump - za kierownicą prawdopodobnie p. Fijas, kogo przywiózł na jazdy? Jeżeli wybierasz się w te strony w najbliższych dniach, z całą pewnością pojeździsz w warunkach jakich nie było tu w tym czasie od lat. Trasy przygotowane bardzo dobrze zdają się czekać na ostatnich zapaleńców. Mam informację, że sama Golgota ma chodzić jeszcze po świętach. W każdym razie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 8 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2009 Nareszcie widzę na żywo gościa, który umie jeździć na nartach poza trasą. ??????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2009 hi OSJ milo cie znowu zobaczyc, szkoda ze nie w realu te ujecia to z tego najwyzszego orczyka , widocznego z transcanadian highway #1. a zjazd to od front czy back side??? w przyszlym sezonie musimy pjezdzic razem dluzej........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2009 R E W E L A C J A! :eek: Świetna relacja! Osobiście bardzo proszę o więcej takich reportarzy. Nareszcie widzę na żywo gościa, który umie jeździć na nartach poza trasą. Bardzo pozdrawiam! hi wrzuc mi ten link gdzie gosc umie na nartach jezdzic, tez chce go zobaczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2009 hi wrzuc mi ten link gdzie gosc umie na nartach jezdzic, tez chce go zobaczyc. akurat spedzilem z OSJ pare dni w DUZYCH gorach facet wie co robic z nartami w najtrudniejszych warunkach gwarantuje osobiscie i pare innych osob tez........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oldsnowjunky Napisano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2009 hi OSJ milo cie znowu zobaczyc, szkoda ze nie w realu te ujecia to z tego najwyzszego orczyka , widocznego z transcanadian highway #1. a zjazd to od front czy back side??? w przyszlym sezonie musimy pjezdzic razem dluzej........ Zgadza sie: ten orczyk to summit platter widoczny z transcanada. Zjazd w back bowls z Hector Ridge. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2009 akurat spedzilem z OSJ pare dni w DUZYCH gorach facet wie co robic z nartami w najtrudniejszych warunkach gwarantuje osobiscie i pare innych osob tez........ Na razie jestes jeden to gwarancje sa za male. Jezeli facet wie co robic w najtrudniejszych warunkach to nie dajesz zadnych gwarancji bo tam nie mogles byc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EFIX Napisano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2009 Witam, No i nastal czas ktory lubie naj.... Pogoda, zdjeciowa, kolejki - brak, sniegu - fura:D Generalnie super, choc sam snieg idealny nie byl bo w warunkach okolicy i pogody zmienial swe wlasciwosci nie tylko z wysykoscia ale i pogoda. Poniewaz wiekszych muld nie bylo mozna bylo znowu balansowac na full speedzie, jednak rzeczywiscie kondycja musi byc max:D Sprobowalem przedostatnim zjazdem o 15:30 zmierzyc czas bez zatrzymywania trasa solisko I i na dol. Udalo sie na dosc maxie zjechac ponizej 3 min w powiedzmy warunkach juz niewyjsciowych. Mysle ze przy idealnych mozna by bylo urwac z pol minuty:D ale to takie zabawy. Widzialem jezdzca bez glowy:P zalacze troche fot. Karnet 20 ojro znosnie bo za BRAK kolejek etc mozna, tyle ze wczesniej mozna bylo zdecydowanie WIECEJ razy sobie na to pozwolic. Inne przeliczniki euro nieakceptowalne w sensie oplacalnosci jak to drzewiej na Slowacji bywalo.... fatalne Frytki 2,50:P ojro. Zreszta cennik zalaczam. W solisku spotkalem 'Mariana' K. tego od solidarnosci co sterowal Buzkiem:P No i ciekawostka: ORCZYK na gorze dzialal:D przejechalem sie nim 1y raz w historii:D Trasa FURKOTKA nowa nie istnieje, to porazka, nieprzygotowana, snieg spalony, nieprzejezdzony, na dole przetarcia i nei wiadomo wlasciwie gdzie jadac na dol trzeba jechac by do glownej trasy dojechac. Lepiej przed koncem wrocic na glowna:P Ze wzgledow osobistych nie wiem czy to nie bylo GAME over sezonu, choc mialem w planie jeszcze wypady. Zobaczymy. Pozdrawiam wszystkich zajobliwych co jeszcze tu zagladaja:D PS2> Kotelnica jeszcze nawet wyglada, chco plynie (maja jeszcze zapasy na swieta sniegu), Jurgow game over. Patrza foto. Załączone miniatury Użytkownik jark edytował ten post 09 kwiecień 2009 - 09:31 zgodnie z życzeniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EFIX Napisano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2009 WitajCIE wszyscy co jeszcze tu ZAGLADACIE:D Dalej mam nadzieje ze to nei koniec sezonu:) Pogoda tym razem wysmienita, mimo lampy (i niezlego spalenia mimo filtra 28) byl wiaterek i ni eparowała czaszka Warunki jak kto lubi: Od rana do 10 beton na Goryczkowej od ktorej pierwszy raz na KW zaczalem z pewnych wzgledow:) Pozniej po 13 na Gasienicowej niezly hard CORE, zwlaszcza z gory. Smiglo mialo troche pracy, ale de facto w kolejkach o dziwo WCALE sie nie stalo. Na Goryczkowej do 13 i po 15:30 wcale, na Gasienicowej od 13 tez nie (to akurat mnie nie dziwi, bo caly stok dla nas... Mimo tego widzialem na KW poczatkujacych, co zjezdzali plugiem. Zadziwic tam mimo wszystko zawsze sie mozna.. Jedna Pani na Goryczkowej jak sie na gorze polozyla, to zjechala ponad 300 m do pierwszego wyplaszczenia... dalej juz poszla pieszo. rozsadek zwyciezyl, i dobrze. GENERALNIE mimo sporej liczby narciarzy nie widac tego bylo na stoku juz po poludniu. No ale to zawdzieczamy warunkom do ktorych trzeba bylo miec zelazne nie tylko nerwy hehe:D Ja po 14 zjazdach na Goryczkowej i 3 na Gasienicowej - wczoraj odczuwalem kolano... No ale generalnie jak na te pore roku bylo sporo sniegu, przetarcia tylko na Goryczkowej. Nartostrada znosna ale tylko do mostku, 500-600 m przed Kuznicami. Ratraki generalnie albo polowicznie wyrownuja albo sie opalaja:) a pkl FULL kase trzepie:D Skleic please Mały: buuu mama mama! (złapał się śniegu i nie puszcza), mama (niedobra:P) co Ryczysz? NIE RYCZ! tylko wstawaj i chodz tu:P Skleic please:) szmatoloty latałay w górze ostro:P skleić please:) NA KW jest na CZYM i KIM oko zawiesic.. Oj jest:);) skleic please;) Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oldsnowjunky Napisano 29 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2009 Sezon chyba dobiega konca bo coraz mniej nowych relacji z wyjazdow. W Rockies jeszcze sporo sniegu. W Lake Louise parking i wyciagi swieca pustkami, co oznaczac moze tylko, ze sezon tu tez dobiega konca, albo ekonomia jest w gorszym stanie niz mowia. Pozdrawiam. Kilka fotek z zachmurzonego i pustego Lake. Załączone miniatury Użytkownik oldsnowjunky edytował ten post 29 kwiecień 2009 - 05:58 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vrinx Napisano 29 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2009 Sezon chyba dobiega konca bo coraz mniej nowych relacji z wyjazdow. W Rockies jeszcze sporo sniegu. W Lake Louise parking i wyciagi swieca pustkami, co oznaczac moze tylko, ze sezon tu tez dobiega konca, albo ekonomia jest w gorszym stanie niz mowia. Pozdrawiam. Kilka fotek z zachmurzonego i pustego Lake. A do kiedy jest czynny Lake Louise? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 29 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2009 Sezon chyba dobiega konca bo coraz mniej nowych relacji z wyjazdow.Faktycznie pustawo tu troszkę .... teraz raczej rowerowych relacji należałoby wypatrywać. Wraz z przyjaciółmi zakończyliśmy sezon w Livigno Wyjazd 17.04 o godzinie 16.30 Powrót 24.04 o godzinie 7.15 W jedną stronę mieliśmy dokładnie 1410 km do przebycia. Trasa przez Niemcy … szybko i bez problemów. Nikt z nas tam wcześniej nie był a wszystko, co wiedzieliśmy o tej miejscowości, to informacje z netu i przede wszystkim z forum. Miasteczko urocze i ma swój specyficzny klimat … tego nie da się opisać (przynajmniej ja nie potrafię) trzeba tam po prostu być. Dach nad głowa znaleźliśmy dosłownie w ciągu 30 minut – apartamencik na 5 osób z pełnym wyposażeniem za 26 euro od osoby w tym skipass free. Pierwszy dzionek to aklimatyzacja i zwiedzanie, wcześnie spać i rano na stok. Na początek było Carosello a w zasadzie to byliśmy tam pół dnia – usytuowanie stoków oraz temp w granicach 12 C zaowocowało tym ze ok. 14.00 śnieg był tak ciężki, ze jedno co można było zrobić to sobie krzywdę Oczywiście dało się pojeździć na trasie Feeria (14) - jej usytuowanie dawało pewność jazdy do końca po ubitym stoku ale uznaliśmy, iż zmieniamy ”lokal” i przenieśliśmy się na Mottolino. Na tyle się nam tam spodobało, że nie tylko jeździliśmy na tej stronie do końca dnia ale i przez wszystkie następne. Trasy przygotowane jak Bozia kazała – rano lekki minus w południe powyżej 10 C a tu dało się bezproblemowo jeździć do godziny 14-15. Chyba, że ktoś kocha jazdę po muldkach (ja uwielbiam) to mógł sobie poszaleć do końca dnia, czyli do 17.00. (ostatni wjazd wszystkich wyciągów 16.30). Powiem szczerze, że ujeździłem się na maxa…codziennie wracałem ze stoku dosłownie padnięty …. . Razem z kumplem upodobaliśmy sobie czarną trasę (tą najbardziej w na prawo obsługiwana przez wyciąg nr 4) a w czarnej (wąska biegnąca przez las pod wyciągiem nr1) po prostu się zakochaliśmy. Na pozostałych czerwonych ”lotniskach” można było naprawdę się wyszaleć co tez czyniliśmy. Krótko mówiąc zakończenie sezonu mieliśmy rewelacyjne. Nie obyło się bez atrakcji. W myśl zasady ”co się kocha to całuje” kilkakrotnie (razem chyba 5) ucałowałem stok w efekcie czego do listy zakupów na przyszły sezon, zmuszony zostałem dopisać zakup spodni – poharatane nie wąsko…. dobrze ,że skończyło się tylko na spodniach. Pogoda – było wszystko … zachmurzone niebo, wiatr, padający śnieżek i słoneczko zwane lampą. Tego ostatniego było zdecydowanie najwięcej czego skutkiem jest moja (kumpli też) opalona mordka. Widoki cudne … ponad półtora tysiąca zdjęć i parę godzin filmu do oglądania przy letnim grillowaniu. Włosi bardzo mili i uczyni…. uśmiechnięci i weseli. My trafiliśmy na fana naszej Justyny Kowalczyk …. normalny maniak. Ciekawostka – włosi doskonale mówią po polsku ….. oczywiście żart – było tyle rodaków, że nie trzeba było się wysilać by się dogadać. Na wyciągach to w zasadzie nasza mowa ojczysta królowała. W zabawach na stokach również my (Polacy) królowaliśmy …. wesoło i miło, żadnych wpadek, przynajmniej my nie odnotowaliśmy jakiś nie kulturalnych zachowań i tak trzymać – czas najwyższy złamać stereotypy. Reasumując, było bardzo fajnie i wesoło. Ujeżdżeni i zadowoleni wróciliśmy do domków….. czy wrócimy tam jeszcze? NA PEWNO. jarek Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarda Napisano 29 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2009 Faktycznie pustawo tu troszkę .... teraz raczej rowerowych relacji należałoby wypatrywać. Bądź pewien Jareczku, że i takowe się tutaj pojawią, wszak to forum na czas letniej kanikuły nie zamiera przecie ... Nam pozostaje jeszcze majówka na zimowym Molku, a potem też już bez wyjątku wciągamy się w ten rowerowo-kajakowo-żeglarski sezon ... Szczegóły niebawem ;-) Więc pozostaje jedynie ...przetrzymać do września :-) Zdravim :-) ps Choć ja to już w ramach wiosennej rozgrzewki trzasnąłem sobie dziś 6 dych km na Treku ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oldsnowjunky Napisano 1 Maja 2009 Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 A do kiedy jest czynny Lake Louise? Teraz bedzie ostatni weekend w Louise. Potem pozostaje tylko Sunshine Village przez nastepne 2 tygodnie. Niestety w Kanadzie nie ma lodowca dostepnego z wyciagu, wprawdzie od lat toczy sie wojna z "zielonymi" i lokalnymi wladzami o otwarcie resortu na Jumbo Glacier kolo Panorama BC. Na razie narciarstwo w lecie pozostaje tylko dla tych co chca podchodzic. Załączone miniatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 2 Maja 2009 Udostępnij Napisano 2 Maja 2009 Teraz bedzie ostatni weekend w Louise. Potem pozostaje tylko Sunshine Village przez nastepne 2 tygodnie. Niestety w Kanadzie nie ma lodowca dostepnego z wyciagu, wprawdzie od lat toczy sie wojna z "zielonymi" i lokalnymi wladzami o otwarcie resortu na Jumbo Glacier kolo Panorama BC. Na razie narciarstwo w lecie pozostaje tylko dla tych co chca podchodzic. enjoy!!!!!! make some turns for me ce ya next seaseis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.