Spiochu Napisano 27 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2012 Generalnie masz rację ale jeśli jedziesz 90km/h na narcie 160cm o taliowaniu 123-66-102 to pozycja na "jajo" jak najbardziej opiera się na siedzeniu na tyłach. Inaczej skończy się glebą. Pozycja lekko na tyłach jest też bezpieczniejsza, gdyż nie zaryjemy o nierówności. Oczywiście zaraz padną kontrargumenty, że narty wyjadą z pod d..py i wylądujemy na plecach ale jeśli nie mam na nogach snowbladów (<100cm) to ta teoria jest mocno naciągana. Szczególnie jeśli mówimy o jeździe na wprost. Siedzenie na tyłach może też być przydatne na zawodach na oślich łączkach, jest wyraźnie szybciej niż w pozycji zrównoważonej, stosowanej na normalnych trasach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Dla mnie jazda w niskiej pozycji i w stałym odchyleniu kończy się dość szybko utratą równowagi w tył (niekoniecznie upadkiem). Zapewne ktoś młody i silny może tak przejechac długi odcinek. Moje przejazdy na odcinkach pomiarowych w Livigno i BKK odbywały sie na gładkiej trasie wiec też 'słynne myszkowanie' było niewielkie mimo znaczących predkości... Narty wtedy to fischer sc 170 cm ostrzone bez przytępiania przodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 np na krawedzi do wewnatrz? narty to blizzardy g force ltd Ta sugestia jest dobra. Szeroko, delikatnie na wewnetrznych krawedzaich z lekkim oporem, wtedy masz mozliwosc regulowania rozstawu nart. Poprobujcie nie wszystko da sie wymyslic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TurboDymoMan Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Nawigacją w telefonie. edit [ATTACH=CONFIG]35418[/ATTACH] Hehehe, mi raz wyszło nawigacja w telefonie, że jechałem góralem piaszczystą drogą w lesie ponad 90km/h, a jak biegałem truchtem wokół Malty w Poznaniu to miałem chwilowe prędkości dochodzące do 58km/h:) nie sądziłem, że istnieje w naturze ktoś tak bezkrytycznie podchodzący do "nawigacji w telefonie":) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sally67 Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Hehehe, mi raz wyszło nawigacja w telefonie, że jechałem góralem piaszczystą drogą w lesie ponad 90km/h, a jak biegałem truchtem wokół Malty w Poznaniu to miałem chwilowe prędkości dochodzące do 58km/h:) nie sądziłem, że istnieje w naturze ktoś tak bezkrytycznie podchodzący do "nawigacji w telefonie":) Jak by jechał na maxa a wyszłoby tylko 15/h to by się zastanowił Taka natura ludzka a Ty od razu człowieka na ziemię sprowadzasz ,nie dasz sie cieszyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TurboDymoMan Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Jak by jechał na maxa a wyszłoby tylko 15/h to by się zastanowił Taka natura ludzka a Ty od razu człowieka na ziemię sprowadzasz ,nie dasz sie cieszyć ..bo prócz ślepej wiary w urządzenia natura wyposażyła człowieka w umysł, którego lekkie użycie pozwala identyfikować bezsensowne wskazania różnych sprzętów:) jakbyś slepo wierzył takim gadżetom daleko bym nie ujechał... podobnie np. Excelowi w pracy, czasami człowiek jest dumny z siebie, bo stworzył tabelę milion komórek na milion komórek, "wzrokiem nie ogarniesz" nawet na monitorze 27".... siedzisz nad tym badziewiem tydzień, wpisujesz dane... coś potem sie liczy i wychodzi jakieś "g...no":( i zamiast ślepo wierzyć siedzisz potem kolejny miesiąc i patrzysz czerwonymi slepiami formuła po formule gdzie dałaś ciała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_machu Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 Jak by jechał na maxa a wyszłoby tylko 15/h to by się zastanowił Taka natura ludzka a Ty od razu człowieka na ziemię sprowadzasz ,nie dasz sie cieszyć Post nr 26 pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sally67 Napisano 28 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 ..bo prócz ślepej wiary w urządzenia natura wyposażyła człowieka w umysł, którego lekkie użycie pozwala identyfikować bezsensowne wskazania różnych sprzętów:) jakbyś slepo wierzył takim gadżetom daleko bym nie ujechał... podobnie np. Excelowi w pracy, czasami człowiek jest dumny z siebie, bo stworzył tabelę milion komórek na milion komórek, "wzrokiem nie ogarniesz" nawet na monitorze 27".... siedzisz nad tym badziewiem tydzień, wpisujesz dane... coś potem sie liczy i wychodzi jakieś "g...no":( i zamiast ślepo wierzyć siedzisz potem kolejny miesiąc i patrzysz czerwonymi slepiami formuła po formule gdzie dałaś ciała... Wiem ..wiem jak licze coś waznego to nigdy tylko na kalkulatorze (sparawdzam pisemnie) chocby z takiej przyczyny ,ze można robic "czeski błąd", jak jade dalej to mapa i nr dróg Ja tylko sie smiałam bo widzisz jak waga pokazuje Ci za dużo to od razu sie zastanawiasz czy nie zepsuta ale jak pokazuje mniej to się cieszysz ,ze schudłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.