sally67 Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Kto to jest dobry narciarz?? Usłyszałam kiedys taką opinie ,ze dobrego narciarza poznaje sie po tym gdzie juz jeździł (tzn ile miejsc na swiecie przejeździł na nartach oczywiscie).Czy to znaczy ,ze jesli ktos nigdzie nie pojedzie to będzie złym narciarzem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaro323 Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Dobry to ten który na czarnej trasie jedzie na kreche. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brelo Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Kto to jest dobry narciarz?? Usłyszałam kiedys taką opinie ,ze dobrego narciarza poznaje sie po tym gdzie juz jeździł (tzn ile miejsc na swiecie przejeździł na nartach oczywiscie). To w/w to oczywiście bzdura Kto to jest dobry narciarz??Czy to znaczy ,ze jesli ktos nigdzie nie pojedzie to będzie złym narciarzem ? ale to w/w to jak najbardziej prawda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Kto to jest dobry narciarz?? .Czy to znaczy ,ze jesli ktos nigdzie nie pojedzie to będzie złym narciarzem ? nie jedzie i nie ma sporej górki pod oknem -to ma szanse.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 październik 2012 - 11:26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jag24 Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 E tam.Co znaczy nigdzie;jeśli jest narciarzem to gdzieś pewnie jednak jeździ?Chodzi Ci o Alpy?Ja np zjeździłam 3/4 Dolomitów i Livignio i nie uważam się za dobrego narciarza.Jeszcze nie.Ale moje sytuacja jest trochę inna niz Twoja-ja w polskie góry mam 10 godzin jazdy,a do Austrii 12,Włochy 14 godzin.W Polsce jeżdżę więc raczej wyjątkowo.Ty możesz jeździc co weekend na pobliskie górki.To trochę zmienia-nie uważasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sally67 Napisano 25 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Października 2012 To w/w to oczywiście bzdura ale to w/w to jak najbardziej prawda. nie jedzie i nie ma sporej górki pod oknem -to ma szanse.... :D:D:p:p:p E tam.Co znaczy nigdzie;jeśli jest narciarzem to gdzieś pewnie jednak jeździ?Chodzi Ci o Alpy?Ja np zjeździłam 3/4 Dolomitów i Livignio i nie uważam się za dobrego narciarza.Jeszcze nie.Ale moje sytuacja jest trochę inna niz Twoja-ja w polskie góry mam 10 godzin jazdy,a do Austrii 12,Włochy 14 godzin.W Polsce jeżdżę więc raczej wyjątkowo.Ty możesz jeździc co weekend na pobliskie górki.To trochę zmienia-nie uważasz? Nie- nie chodzi mi o to ze nie bede dobrym narciarzem .Po prostu zaskoczyło mnie takie stwierdzenie ,ze miarą narciarza jest to gdzie juz jeździł i nie mówimy tu o wyjexdzie z kumplami na piwo a przy okazji zjechaniu z górki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 miarą narciarza jest to gdzie juz jeździł To jest tylko miarą wolnego czasu i stanu kasy... Taaaaaaa...... znam kilku mistrzów Kronplatzu, którzy wymiekaja na Stozku... a na Czantorii tez bo 'sam lód'.... Użytkownik mig12345 edytował ten post 25 październik 2012 - 11:48 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Cześć Kto to jest dobry narciarz?? Usłyszałam kiedys taką opinie ,ze dobrego narciarza poznaje sie po tym gdzie juz jeździł (tzn ile miejsc na swiecie przejeździł na nartach oczywiscie).Czy to znaczy ,ze jesli ktos nigdzie nie pojedzie to będzie złym narciarzem ?Pewien związek jednak istnieje. Ktos kto jeździł w wielu miejscach na różnych stokach, sniegach w rózncyh warunkach z pewnością ma więcej doświdczenia niz osoba slizgająca się na jednej górce. Wważne jednak, żeby to robic w miarę świadomie. Samo wyliczenie miejsc na zasadzie "gdzie to ja nie byłem" jest raczej objawem pewnego okreslonego poziomu buractwa a nie narciarstwa. Pozdro serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrzej57 Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 temat raczej wrzucony z nudów .Bicie piany czy coś w tym stylu,ale do podtrzymania kontaktów może być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sally67 Napisano 25 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Października 2012 temat raczej wrzucony z nudów .Bicie piany czy coś w tym stylu,ale do podtrzymania kontaktów może być Hmmm no cóz Andrzeju nie wszystkie tematy musza byc ambicjonalne Nikt Andrzeju nie zmusza do zabierania głosu . Takie stwierdzenia padaja(jak w temacie) nie tylko na forum. Więc zastanowiło mnie czy jesli ktośnie ma doswiadczenia np alpejskiego a tylko polskie to faktycznie ma mniej do powiedzenia w wielu narciarskich kwestiach.A takie sprzeczki na forum czasem są.Wypowiadaja się narciarze z różym doświadczeniem Kto jest większym autorytetem w wypowiedziach ,czyje opinie sa cenniejsze pod względem narciarstwa? Mitek częściowo odpowiedział dzięki. A Tobie Adrzeju też dziękuje za chęć podtrzymania kontaktów skoro nie masz zdania na ten temat a jednak zaszczyciłeś mnie wypowiedzią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Dobry narciarz, to narciarz stosujący się do zasad obowiązujących na stoku, potrafiący planować i przewidywać, oraz nie przeceniający swoich umiejętności. Wszystko o czym piszecie powyżej, dotyczy narciarza bardziej lub mniej zaawansowanego technicznie. Myślę że to nie jest to samo. Brawura i głupota nie jest przypisana do osób uczących się jak i rozsądek do "półprofesjonalistów" codziennie na stokach to niestety widać. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Dobry to ten który na czarnej trasie jedzie na kreche. Dokładnie. Dodam tylko że mijając po drodze chorągiewki i kilka fotokomórek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radcom Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Ten jest dobry, kto o własnych siłach schodzi ze stoku, a jazdą swoją nikomu krzywdy nie czyni... Pozdrawiam, radcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaligr Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Co Wy wymyślacie, dobry to taki co na piwie siedzi i tłoku na stoku nie robi. A jak skończy pic to piwo to jeszcze karnet za pól ceny odsprzeda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bruner79 Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 .... A jak skończy pic to piwo to jeszcze karnet za pól ceny odsprzeda. Tacy sa idealni, mistrzowie stoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Dobrych narciarzy jest duzo. Najlepszy jest kowal bo byl(mowi) w Europie i 2 Amerykach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
crazy74 Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Fredo mistrzu ,jak Ciebie kiedys zabraknie na SF to juz nie bedzie to samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sally67 Napisano 25 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Fredo mistrzu ,jak Ciebie kiedys zabraknie na SF to juz nie bedzie to samo Nie histeryzuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Cześć Kontynując wcześniejszą myśl: Padło tutaj oczywiste słowo Alpy. Czy stałe jeżdżenie w Alpach czyni kogoś lepszym narciarzem? Patrząc na to z moje perspektywy jest raczej odwrotnie. Nauczyłem się jeździć w Polsce. Szczyrk, Korbielów, Zakopane i okolica. Jeszcze wcześniej Sudety a właściwie Karkonosze - Szklarska i Karpacz - tamn stawiałem pierwsze kroki. W Polsce nauczyłem się praktycznie wszystkiego. Jazda po różnych stokach i sniegach (a często szukanie tego śniegu ). Stoki nieprzygotowywane z założenia, lód, muldy to norma. Jak spadł snieg jeździło się wszędzie, po lasach, pomiędzy trasami czy też w szeroko pojetych okolicach Kasprowego. Gdy pierwszy raz byłem w Alpach - wogóle za granicą na nartach - miałem za sobą ponad 20 lat jeżdżenia. Od tej pory gdzieś do roku 2005-6 spędzałem w Alpach sporo czasu w sezonie - bywalo że i dwa miesiące. Czy się czegoś nowego tam nauczyłem - z perspektywy lat myślę, ze raczej straciłem. Idealnie przygotowane stoki i dużę przestrzenie zapraszają do jazdy swobodnej, bezwysiłkowej. Wszechobecne ratrakowanie powoduje, że nie chce się szukać stoków ciekawych czy bardziej wymagających. Muldy czy garby włąsciwie są niedostępne. Ten okres lenistwa spowodował z pewnością spadek moich umiejętności ( tak tak o peselu też pamiętam) spadek uniwersalizmu jakim dysponowalem po polskiej szkole. Ten kto nauczył się jeździć w Szczyrku lat 70 czy 80 z pewnością umiał więcej niż wyszkolony na boiskowych alpejskich stokach. Z tego punktu widzenia Alpy są ograniczające i spowodowały spadek moich narciarskich możliwości. Pozdro serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Predator Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 ja jestem "dobry narciarz" zawsze daje wozek zakupowy odprowadzic potrzebujacym:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sally67 Napisano 25 Października 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Października 2012 Czyli mozna by rzec tak ,ze jazda w różnorodnych warunkach ma największy wpływ na doświadczenie ,obojętnie gdzie te trasy się znajduja. Na pewno jazda pozatrasowa to tez inne doświadczenia. Mitek napisał tu o Alpach ,ze troche rozleniwiaja bo sa za dobrze przygotowane i pewnie tak do dobrego człowiek szybko sie przyzwyczaja;) A czy długość tras ma tez wpływ na doświadczenie ?W końcu przejechanie kilkunastu kilometrów na raz a np 2km to pewnie też róznica ? Co ma wpływ w takim razie na to czy ktoś jest dobrym narciarzem ?co składa sie na doswiadczenie narciarza? -liczba przejechanych km (godzin wyjezdzonych) -róznorodność tras - - - -........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 W Kazdym wiekszym osrodku alpejskim znajduja sie warunki opisane w mitkowym narciarskim zyciorysie. Trzeba tylko tylek poza niebieskie trasy ruszyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Carteross Napisano 25 Października 2012 Udostępnij Napisano 25 Października 2012 na dobrego narciarza składa się kilka elementów, przede wszystkim: - JEANSY !! bez jeansów nie ma jazdy! - rozpięta kurtka, koniecznie rozpięta by dobrze za nami falowała - karnet przypięty na gumce, wiszący na szyi, falujący 3m za nami - kijki wsadzone pod pache albo ich brak - opaska na czoło, kaski to bzdura, wiatr we włosach to jest to - plecak oczywiście mile widziany z jakiegos dobrego materiału, najlepiej takiego jak spodnie JEANSOWY opcje dodatkowe: SŁUCHAWKI, ale te duże takie, najlepiej takie z komputera z mikrofonem wystająca woda z kieszeni kurtki okulary do spawania zawieszone również na szyi sora nie mogłem się oprzeć, co do obowiązkowych elementów widywałem takie "przypadki" na stokach(myśle, że nie tylko ja), opcje dodatkowe no to już nie mogłem się powstrzymać żeby czegoś głupiego nie dopisać co do stylu i sposobu zjazdu takich prawda górali, to można spokojnie otworzyć nowy wątek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 26 Października 2012 Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Muszę przyznać, że Mitek ma wiele racji. Oczywiście Alpy dają wielkie możliwości rozwoju narciarskiego, ale jazda w latach 70/80 w Polsce naprawdę powodowała, że narciarz uczył się w jazdy każdych warunkach (mówię tu o przeciętnych narciarzach) a nawet przy ich braku:D. Odnośnie Alp, najlepiej można to zauważyć w momentach obfitych opadów śniegu, kiedy trasy pokryją się 15-30cm świeżego śniegu. Ludziska od razu narzekają "Czy w tym ośrodku oni nie potrafią przygotować stoków" czy "Jak byłem w ........, to tam takie rzeczy nie miały miejsca, tu jest fatalnie". To samo dzieje się gdy na stokach pojawią się "muldy" (mówię tu o takich 15-30cm kopkach śniegu). Od razu jest narzekanie "co to za warunki?". Tak jak mówił Mitek dla ludzi którzy uczyli się w naszym kraju w latach 70/80 i wcześniej takie warunki to był ideał. Osobiście najczęściej tłukłem "golgotę" w Szczyrku właśnie ze względu na muldy. Kto wtedy jeździł wie o czym mówię. A odpowiadając na pytanie "Kto to jest dobry narciarz?". Ano taki co zjedzie po wszystkim i na wszystkim i to jeszcze w dobrym stylu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 26 Października 2012 Udostępnij Napisano 26 Października 2012 na dobrego narciarza składa się kilka elementów, przede wszystkim: - JEANSY !! bez jeansów nie ma jazdy! - rozpięta kurtka, koniecznie rozpięta by dobrze za nami falowała - karnet przypięty na gumce, wiszący na szyi, falujący 3m za nami - kijki wsadzone pod pache albo ich brak - opaska na czoło, kaski to bzdura, wiatr we włosach to jest to Qqqq.. chyba widziałes mnie w marcu na Szoszowie!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.