bajaderkatyrolska Napisano 28 Marca 2012 Udostępnij Napisano 28 Marca 2012 Ponieważ od kilku sezonów prawe kolano mi dokucza, tak że pod koniec dnia jazdy mam już problem nawet z wpięciem wiązania (przy tupnięciu mam wrażenie jakby mnie kto walił bejzbolem w kolano:-), udałam się na rezonans magnetyczny. dostałam dwie stromy opisu maczkiem i oto czego się dowiedziałam (między innymi): "postrzępieniowa chondromalacja 2 i 3st. 1,6 x 2,4cm powierzchni bocznej rzepki sięgająca wyniosłości międzypowierzchniowej z torbielą podchrzęstną 2mm i niewielką podchgrzęstną sklerotyzacją rzepki" . Doktor Słynarski z warszawskiego Centrum Medycyny Sportu ( o którego pytałam już na tym forum w innym wątku) chciał mi od razu reperować tę chrząstkę operacyjnie bo twierdzi że jest całkiem zepsuta i sama sie nie naprawi ani rehabilitacją ani zastrzykami. Pomijam że operacja kosztowałaby minimum 13 tysięcy co dla przeciętnego obywatela jest sumą raczej abstrakcyjną, ale chciałabym upewnić sie czy rzeczywiście nie ma innego wyjścia. Czekam na opinie osób które same zmagaja się z tą dolegliwością, przeszły podobną operację (u kogo i z jakim rezultatem) tudzież na opinę sław medycyny takich jak nasz nieoceniony doktor Jan Koval :-) Kochani, jestem przerażona. Cała ta sytuacja nie mieści się w zakresie moich doświadczeń i wyobraźni. No bo jak człowieka zabierają ze stoku helikopterem, sterczy mu złamana kość, albo noga trzyma się tylko na strzępie spodni to sprawa jest jasna: zoperują, naprawią i będzie OK. Ale przyjść do szpitala z własnej woli, sprężystym krokiem, a wrócić do domu o kulach, nie , to się nie mieści w moim doświadczeniu. Naturalnym odruchem jest ucieczka: boli kolano? co tam, zażyję ketonal i będzie OK. Co się stanie jeśli zbagatelizuję sprawę i będę udawać że nić mi nie jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebeq Napisano 28 Marca 2012 Udostępnij Napisano 28 Marca 2012 Pomijając aspekt finansowy, to Słynarskiemu bym zaufał - na pewno nie naciąga Cię na operację tylko żeby zarobić. Mi rok temu odwołał operację dzień przed terminem, tylko dlatego, ze zrobiłem jeszcze MRI i okazało się, że łakotka jest "tylko" pęknięta a staw blokuje co innego. A leki przeciwbólowe to nie jest rozwiązanie, bo za kilka lat może się okazać, że pozostaje Ci tylko endoproteza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.