Harpia Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 wideo5 Poszło. PW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Smiechu warte! Jak można zawierzyć takiemu filmikowi. Niech da ten film do oceny na forum. To najzwyklejsza jazda w stylu 6-7. Nasi koledzy z lepszą jazdą pokazywali się na forum. Nawet nie mieli odwagi pokazać jazdy szybkiej tylko pokręcili frekwencję klatek. Ten facet to średniak na stoku, a narta pracuje żałośnie. Nie jeżdziłem i niechcę . To badziewie. Zwroccie uwagę na (na co zwracałem uwagę wczesniej) jazda na niej to jak jazda na koniku na biegunach. Niczym sie nie różni od ski - shortu. Na takiej narcie (mini) pojadę dużo szybciej i dynamiczniej. Takiego argumentu (filmu) potrzebowałem , aby śmiać sie z tych rockerów. Widziałem to na żywo (w Czechach). Ale tamci byli technicznie lepsi od tego testera. Tam widziałem jak zachowują się na stoku (na Jaworze). Narty dla ambitnych to nie są , to są narty dla tych co więcej już nie mogą. To tylko moja opinia. Nikogo nie miałem na myśli. Może są mocniejsze argumenty. Powtórzę za klasykiem "nie idzcie tą drogą".Dziękuję za filmik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SlawekW Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Nie jeżdziłem i niechcę . To badziewie. Przestałeś być dla mnie wiarygodny w czymkolwiek, o czym się wypowiadasz. Amen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Cześć Odnośnie doboru nart wzrost +10 cm to moim zdaniem kolejne nieporozumienie wynikające z dowolnej interpretacji słów (najczęściej na własne potrzeby, tak żeby pasowało do całości koncepcji). Jakby takie kryteria obowiązywały czy też były zalecane to długość np. RTM nie kończyłaby się na zaledwie 181 cm, a dla kogo RTM o długości 153 cm? To nie jest żadne zalecenie a słowo "można" czy też "co pozwala" i inne tego typu dla mnie nie są żadnymi zaleceniami a jedynie informacją. W mojej ocenie uniwersalność dobrej narty z Rockerem nie podlega żadnej dyskusji. (a dobrymi są w/g mnie RTM-y) Osoby, które miały okazję pojeździć na RTM mają bardzo dobre zdanie o tych nartach (teoretycy powinni spróbować). Mnie osobiści zdziwiła (pozytywnie) jazda na RTM 75 - to jest bardzo niski model, jazda bardzo łatwa przyjemna, przy większych szybkościach - około 70 km/h stabilna co w tak niskich modelach nie jest regułą. Celowo zamieściłem film z jazdy testera na RTM 75, lecz argumenty nie kupiłbym tej narty bo w którejś tam sekundzie filmu chłop został na górnej narcie czy coś podobnego mnie nie przekonują. Każdy błędy popełnia, nawet najlepsi na świecie zawodnicy. Nie mam narty z Rockerem i nie będę miał w najbliższym czasie ale z innych względów niż któreś tam sekunda filmu:). Ps. Przejrzałem ostatnie wpisy w tym temacie pobieżnie, ktoś napisał, że jeździł w weekend na GS i było super. Byłem też na nartach w Czechach, w niedzielę rano "odpaliłem" Speedwall GS był piękny beton i stosunkowo niewiele ludzi rano. Pięknie się jeździło po twardym. Po południu w temp. + 20 stopni wiadomo jak stok wyglądał. Mnie się nie chciało zmieniać nart i nie było takiej potrzeby, więc jeździłem cały dzień na GS PozdrawiamTak tez ten film potraktowałem - jako źródło wiedzy. Informacje w nim zawarte nie są jednak dla mnie przekonywujące a zachowanie narty nie jest takie jakiego bym oczekiwał. O gigantce napisałem Krzychu dlatego bo pomimo, że jamiałem warunki typowo wiosenne (breja z odsypami dość miękko) wolałem narte gigantową, ktora poprzez swoją sztywnośc zapewniała jak największy kontakt krawędzi ze śniegiem przez cały czas jazdy. Inne narty były mniej pewne choc dedykowane ardziej do takich warunków. Z tego też względu roker do mnie nieprzemawia choć mam ograniczone doświadczenia z tego typu nartami ( co nie znaczy, że na takich nie jeździłem). Zgadzam się, że to żę ktoś został na górnej czy w inny sposób nieidalnie pojechal nie ma nic do rzeczy bo wszyscy jeździmy nieidealnie a narciarstwo to nie seria wykonanych w 100% perfekcyjnie skrętów tylko mniej lub bardziej jazda zmienna mniej lub bardziej ale jedynie zblizona do ideału. Teren wymusza technikę po prostu. Ciekawe jest to co piszesz o właściwościach narty przy większych prędkościach i żałuję, że nie było mi dane tego sprawdzić w praktyce. Powyżej 70 km/h to jest już sporo i szczerze powiedziawszy nie widzę siebie przy tej prędkości na nacie poniżej 180 cm. Ważę jednak sporo i może to jest ta kwestia. W kązdy razie dzęki za ciekawe uwagi. Nie jestem przeciwnikiem nowości - sam jeździłem na narcie baletowej gdy w Polsce było takich może 5 par i się ze mnie śmiano. Zalezy mi jednak na zrozumieniu idei rockera a informacja, że komuś się dobrze jeździ mnie nie do końca zadowala gdy nie znam osoby i jej umiejetności. Serdecznie pozdrawiam Użytkownik Mitek edytował ten post 26 marzec 2012 - 20:45 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Prawdopodobnie tradycyjnie zaliczę na koniec sezonu (pod koniec kwietnia) Kaunertal.... Pitztal (pierwszy raz w życiu coś wygrałem i jest to wyjazd na narty:)) Dzięki za zaproszenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Pitztal (pierwszy raz w życiu coś wygrałem i jest to wyjazd na narty:)) Dzięki za zaproszenie. Maciek. Wygrałeś w pokera? Zagraj ze mną to może ja pojadę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Wszedłem do sklepu (HANNAH outlet Kraków), kupiłem rękawiczki za 40 PLN i wypełniłem w internecie zgaduj-zgadulę wg wskazówek z kuponu który dostałem z rękawiczkami. No i "wylosowało" mnie. 4 dni w **** gwiazdkowym hotelu ze śniadaniami i obiadokolacjami (cóż za słowo!) dla dwóch osób, plus dwa 4- dniowe karnety! Bez dojazdu ale darowanemu koniowi... M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Właśnie.....dla dwóch osób:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Właśnie.....dla dwóch osób:D Moja żona jest druga w kolejce przegrywa o włos z....lodówką:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Nie pytam jak daleko jestem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Nie pytam jak daleko jestem:) To zależy czy chrapiesz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Trochę bardziej od lodówki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Trochę bardziej od lodówki:) Zdecydowanie pierwsza dziesiątka! Sorry za OT ale pewnie za chwilę wpadnie tu Jarek albo Darek z miotełką... A wracając do tematu to w związku z tym że wyjazd "prawie darmoszka" to faktycznie poszukam RTM 84 do pojeżdżenia. (Będę wiedział czy szukać na zapas AC 50 Unlimited ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Zdecydowanie pierwsza dziesiątka! Sorry za OT ale pewnie za chwilę wpadnie tu Jarek albo Darek z miotełką... Jak mają mieć co czyścić to niech mają My tu o dziwacznie pogiętych nartach a tymczasem Dominika Cibulkowa MASAKRUJE Azarenkę. Niech tak zostanie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bodex4 Napisano 26 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Hmm, podsumowując mój wątek dochodzę do wniosku że jednak chyba rocker to dobra rzecz, ale zastanawia mnie..... Kto więcej na nim skorzysta: a. osoby zaawansowane na dobrych nartach np. RTM 84 b. narciarze mało zaawansowani, bez specjalnej techniki na RTM 75? Zresztą tip rocker w Volkl RTM 75 to taka delikatna wersja więc może nie ma wielkiej różnicy w porównianiu do AC10? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 26 Marca 2012 Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Kto więcej na nim skorzysta: a. osoby zaawansowane na dobrych nartach np. RTM 84 b. narciarze mało zaawansowani, bez specjalnej techniki na RTM 75? c. producent sprzętu zarabiający na coraz większym zamiłowaniu konsumentów do wszelkiego rodzaju gadżetów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jan koval Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Cześć Po raz kolejny potwierdziło się Janku, że najlepszą nartą praktycznie niezaleznie od warunków jest narta sportowa. Każda inna sprawiała wrażenie zbyt miękkiej, zbyt skrętenej, zbyt niepewnie wchodzącej na krawędź. Jedynie w wypadku gdy wpakowałem się miedzy drzewa w stary snieg o głębokości 1m bez żadnego podkładu i do tego zaczerniony igliwiem itd mialem kłopoty narta się zakopałą i trzeba było wydobywać się z opresji. W innych warunkach po prostu nie widzę innej opcji. Jasne że można sobie potestowac różne rozwiązania poppróbować nowych odczyć itd. ale z MOjego punktu widzenia po prostu nie ma zastosowania. W innym temacie jak będę miałe chwilkę napisze o moich spostrzeżeniach powyjazdowych bo nie byłem w Szczyrku chyba z 15 lat i trochę się uzbierało. Pozdrawiam serdeczniebaaaaardzo czekam na spojrzenie na szczyrk, bo dawniej tam sporo bywalem.. dla mnie narta najbardziej universalna jest narta o taliowaniu grizzly'ego, AC 4/40/50 lub mantry. dodanie rocker'a nie sprawia mi klopotow - czy ulatwia?? nie wiem, moze jestem zarozumialy, ale mi sie jezdzi rownie dobrze na wersji katana bez rocker'a albo z……… moze dlatego jeszcze jeden plus dla volkl'a - daje rocker do wielu modeli, ale czyni to oszczednie. jedynym modelem, ktory w mojej ocenie odstaje na niekorzysc jest schizo - zdecydowanie (dla mnie) za duzo rocker'a i zbyt miekki…… pytanie….czy rocker jest dobry na wszystko?? na pewno nie……. ale osobiscie lubie zmieniac np mantre na rasowa GS (bardziej) lub SL (mniej, gdy musze na bramkach)…….. bawie sie, nie wiadomo ile nam zycia zostalo, nie wiedomo, ile wyjazdow w gory………. wystarczy ze sie znowu rozwale i dupa, moze na zawsze………. tak wiec, dziekuje silom innym, ze moge znowu, po powaznej kontuzji, jezdzic…….. jednego jestem pewny - nie odczulem, zeby rocker w jakiejkolwiek postaci sprawial mi klopoty………. co do innych pytan odmienne doznania; to wlasnie odmienne prowadzenie nart, inny balans przod/tyl , inne prowadzenie w skrecie Mitku - PO CO WYNALEZIONO ROCKER???????? - dla mnie to oczywiste - zeby ulatwic jazde…. jak facet na wyciagu mnie spytal, jakie sa moje The Code - odpowiedzialem - that's a ski for somebody, who doesn't know how to ski………… Wideo - wlasnie masz racje, bo doznania na kazdej narcie z rocker'em sa odmienne - nie mozna wkladac do jednego worka… Mig - nie chodfzi o +10 w stos do wzrostu - chodzi o +10 w stos do dlugosci narty BEZ rocker'a……. POza tym - czy to sie przyjmie czy nie - zobaczymy - na pewno poza trasa ma sens - natomiast gadanie typu ; nie jezdzilem ale wiem ze to badziewie………………. dla mnie poza osadem . PS nie bronie rocker'a, nie bronie producentow nart z rocker'em………….korzystam z tego, probuje i mam przyjewmnosc z tego. inne rzeczy sie dla mnie nie licza…….czy ktos sie napina , czy nie - to nie moja sprawa……. Użytkownik jan koval edytował ten post 27 marzec 2012 - 01:37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Cześć Dzieki Kuba. Jak dla mnie koniec tematu. Odpowiedź - mnie równiez się nasuwającą - dostałem. Wrażenia mam podobne. Widac nie potrafię jeździć na za łatwej narcie co sugeruje jedynie dalsze samodoskonalenie. Pozdro serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 27 marzec 2012 - 09:44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jark Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Z Sorry za OT ale pewnie za chwilę wpadnie tu Jarek albo Darek z miotełką... ... miotłę zjadły myszy a odkurzacz, się popsuł został skalpel, ale nie kwalifikujecie się do jego użycia z przyjemnością Was czytam jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Jan Koval >>Mig - nie chodfzi o +10 w stos do wzrostu - chodzi o +10 w stos do dlugosci narty BEZ rocker'a……. co czyni rzecz bardziej zrozumiałą - choć 'na chłpski rozum' tez nie o 10cm, a o 'długośc rockera' dłuższe... A w temacie - po moich licznych choć krótkich doświadczeniach z rockerami w K2 (Objeździłem prawie całą tegoroczna kolekcje - niestety czasem na nartach przypadkowej długości): Narty z rockerem nie są dla mnie lepsze - sa inne, co rónież nie znaczy, że gorsze. (np. trzymanie przykrótkiego chargera na twardym było zadziwiające... ). Moim zdaniem to kolejny ukłon w kierunku masówki i ułatwienia jazdy z zaniedbaniem skuteczności... ale to tylko moje zdanie... Jedyne na co zwróciłem uwage to na zdecydowaną 'nadskretność' tych nart (pisze o np. k2 charger 167(!) cm), fajna jazda smigiem miedzy odsypami - pewnie z racji zredukowanej długości. A w betonowych warunkach do długiego skretu najlepszą nartą był (jednak!) Ricoche ( - ostatnia narta w kolekcji K2 (10/11) BEZ rockera i o dł. 180). Co świadczy byc może tylko o tym, ze do porównania miałem zbyt krótkie narty z rockerem... (charger >180 byłby pewnie znacznie przyjemniejszy). W kazdym razie spędziłem kilka fajnych dni na nartach korzystają ze wspaniałych lutowych warunków. I szczerze pisząc nie wiem czy jezdziło się tak dobrze DZIĘKI rockerowi czy POMIMO rockera.... Warto samemu spróbowac ! W kazdym razie na przyszły rok w domowej 'kolekcji' pojawi się solidna twarda narta 180 cm bez rockera (choćby po to, by zdążyć zanim wszystkie narty będą go miały.... ;) ) Użytkownik mig12345 edytował ten post 27 marzec 2012 - 08:14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keicam Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 ...Mig - nie chodfzi o +10 w stos do wzrostu - chodzi o +10 w stos do dlugosci narty BEZ rocker'a……. Ceść, Janie do tej pory jakiej długości dobierałeś narty All Mountain bez rockera? (w stosunku do Twojego wzrostu) Pozdr. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Cześć Jan Koval co czyni rzecz bardziej zrozumiałą - choć 'na chłpski rozum' tez nie o 10cm, a o 'długośc rockera' dłuższe... A w temacie - po moich licznych choć krótkich doświadczeniach z rockerami w K2 (Objeździłem prawie całą tegoroczna kolekcje - niestety czasem na nartach przypadkowej długości): Narty z rockerem nie są dla mnie lepsze - sa inne, co rónież nie znaczy, że gorsze. (np. trzymanie przykrótkiego chargera na twardym było zadziwiające... ). Moim zdaniem to kolejny ukłon w kierunku masówki i ułatwienia jazdy z zaniedbaniem skuteczności... ale to tylko moje zdanie... Jedyne na co zwróciłem uwage to na zdecydowaną 'nadskretność' tych nart (pisze o np. k2 charger 167(!) cm), fajna jazda smigiem miedzy odsypami - pewnie z racji zredukowanej długości. A w betonowych warunkach do długiego skretu najlepszą nartą był (jednak!) Ricoche ( - ostatnia narta w kolekcji K2 (10/11) BEZ rockera i o dł. 180). Co świadczy byc może tylko o tym, ze do porównania miałem zbyt krótkie narty z rockerem... (charger >180 byłby pewnie znacznie przyjemniejszy). W kazdym razie spędziłem kilka fajnych dni na nartach korzystają ze wspaniałych lutowych warunków. I szczerze pisząc nie wiem czy jezdziło się tak dobrze DZIĘKI rockerowi czy POMIMO rockera.... Warto samemu spróbowac ! W kazdym razie na przyszły rok w domowej 'kolekcji' pojawi się solidna twarda narta 180 cm bez rockera (choćby po to, by zdążyć zanim wszystkie narty będą go miały.... ;) )Bardzo Mi sie podoba ta wypowidź i w połączeniu z informcjami przytoczonymi przez Jana i Krzysztofa daje pełny i bardzo zbiezny z moja oceną obraz sytuacji. Uważam, ze w moich (i jak widac nie tylko moich odczuciach) kluczowym elementem jest nadskretnośc narty w skręcie krótkim. Skręt taki nie polega na obróceniu nart w celu jak najszyszego przeciecia linii spadku stoku i postawienia ich bokiem w celu wyhamowania ale na poprowadzeniu nart zacisnionym łukiem ze wszystkimi elementami jazdy po łuku. Wystepuje wtedy duzy nacisk na narty praktycznie natychmiast po postawieniu ich na krawędzi wspomożonej lekką rotacją. Tutaj narta z rockerem nie będzie zbyt dobrze pracowała podobnie jak każda miękka narta (a więc większośc). Wydaje sie idąc dalej, że rocker i idące za nim ułatwienia w jeździe jest logicznym następstwem taliowania narty. Pierwotnie skret uzyskiwalismy poprze rotację połączoną z wygięciem narty postawionej na krawędzi, później zastapiono ten element taliowaniem choć wygięcie narty (a więc element silnego docisku narty do podłoża pozostał jako kontrola promienia skrętu). Teraz ten element zastepujemy rockerem. Jest to więc kolejny element ulatwiający jazdę choć - i tu zdecydowanie zgadzam się z Michałemm - wpływający na obniżenie skuteczności. Cz rocker sie przyjmie? Myslę, że juz się przyjął choć z biegiem lat jego zastosowanie obecnie zmierzające do powszechnego ulegnie zawężeniu do wybranych grup nart. Jak jkażda nowinka gdy okres fascynacji minie znajdzie włściwe zastosowanie. Podobnie było juz wielokrotnie, przy[pominajć chociazby erę Compactów, pózniej krótkiej narty taliowanej itd. Chcialbym bardzo aby to kolejne ułatwienie nie wpłyneło na kolejne obniżenie ogólnego poziomu jazdy na stokach bo iluzja panowania jest wielka. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wideo5 Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Ja tych czasów nie pamiętam, bo nie interesowałem się wtedy narciarstwem ale czy nie było podobnej sytuacji gdy wchodziły pierwsze narty taliowane? Słyszałem że tradycjonaliści psioczyli na narty carvingowe jak wy na deski z rockerem. Ilu dziś widzimy na stoku z zapiętymi ołówkami, można na palcach policzyć. Czas pokaże czy rocker się przyjmie. Temat jest zarąbisty i fajnie że tylu się w nim wypowiada. A tekst Nie jeżdziłem i niechcę . To badziewie. pozostawię bez komentarza. Na tym forum jest kupę fajnych chłopaków i dziewcząt:o z wiedzą i umiejętnościami, ale od dnia dzisiejszego rad i opinii tego człowieka nie biorę pod uwagę, także przestał być dla mnie wiarygodny. pozdro. Użytkownik wideo5 edytował ten post 27 marzec 2012 - 10:32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Ja tych czasów nie pamiętam, bo nie interesowałem się wtedy narciarstwem ale czy nie było podobnej sytuacji gdy wchodziły pierwsze narty taliowane? Słyszałem że tradycjonaliści psioczyli na narty carvingowe jak wy na deski z rockerem. Ilu dziś widzimy na stoku z zapiętymi ołówkami, można na palcach policzyć. Czas pokaże czy rocker się przyjmie. Temat jest zarąbisty i fajnie że tylu się w nim wypowiada. Przyjmie się, przyjmie i , jak każde ułatwienie, spowoduje dalsze obniżenie średnich umiejętności na stoku. O ile bowiem wprowadzenie głębszego taliowania dało wiele dobrze jeżdżącym, to rocker, z tego co czytam, jest ukłonem raczej w stronę początkujących i średniozaawansowanych. Zaawansowani/eksperci takich ułatwień nie potrzebują a wręcz im będą przeszkadzać. Podkreślam- taką mam opinię o nartach z rockerem do jazdy po przygotowanej trasie. Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harpia Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Ja tych czasów nie pamiętam, bo nie interesowałem się wtedy narciarstwem ale czy nie było podobnej sytuacji gdy wchodziły pierwsze narty taliowane? Słyszałem że tradycjonaliści psioczyli na narty carvingowe jak wy na deski z rockerem. Ilu dziś widzimy na stoku z zapiętymi ołówkami, można na palcach policzyć. Czas pokaże czy rocker się przyjmie. Temat jest zarąbisty i fajnie że tylu się w nim wypowiada. pozdro. Jak dla mnie było dokładnie odwrotnie. Jak zobaczyłem pierwszą, bardzo mocno taliowaną nartę to....................zakończyłem mój niedługi "romans" ze snowboardem po który sięgnąłem znudzony ołówkami. Taliowanie było PRAWDZIWĄ REWOLUCJĄ i dlatego stało się standardem. Pchanie rockera we wszystko gdzie tylko się da jest nieporozumieniem i podobnie jak niektórzy wierzę, że znajdzie swoje miejsce w nartach szerokich czy allmountain dla początkujących. Pozostałe "normalne" narty powrócą do normalności:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.