niko130 Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Wiek, odleglosc od gor, narastajacy strach przed kontuzja i jeszcze pare czynnikow to poprostu uniemozliwia. Jako rekompensate uzywaja internetu. Ogladaja filmy zawodowcow, PS i sa w przekonani (nie wszyscy oczywiscie), ze tak jezdza albo beda jezdzic. Jezeli ktos osiagnal wysoki amatorski poziom jazdy to po 50-tce niech zapomni o rozwoju. Po 60-tce nie moze juz tego wysokiego poziomu utrzymac. Fred , głowa do góry. Mocno to przeżywasz. Przyjedz w Karkonosze, 70-80 latkowie wyleczą Cię z kompleksów. A co do jazdy na krawędziach ,to popatrz na mój avatar. Do takich torów trzeba "tylko" dopasować układ. Proste! Dla nie znających Freda to wyjaśnię ,że jest to taktyczna rozgrywka aby podtrzymać temat. Bo ,jeśli chodzi o sedno sprawy , można temat zamknąć w kilku zdaniach. Co do jazdy Lobo, to wszystko zalezy od definicji. Wg HH jest to"szczotkowany carving". Jest on niczym innym jak jazdą torem śladowym, którą jeżdziłem w latach 80-tych. Ba nawet można bylo osiągnąc tzw skręt "cięty". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaem Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Nie pozostaje nic innego, jak wyraźnie oddzielić znaczenie pojęć ,,jazda carvingova'' i ,,jazda na krawędziach''. Tertium non datur, jak mawiają na Węgrzech. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 9 Lutego 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Przyjade i wejde do Twojej piaskownicy bedziemy lepic babki, bo co innego mozna tam robic. A kto to jest Harb? Jeden z tysiecy dzielacych zapalke na cztery. Chcesz zamknac temat w kilku zdaniach? to znaczy, ze to jest carving? No tak, powiesz: - carving... ale szczotkowany. Dalej powiesz po co o tym gadac, nie warto itd. Wiesz dlaczego? bo tez podobnie jezdzisz Panie Przecinku.http://www.skiforum....8732255&thumb=1 Dla Ciebie, o Tobie byla druga czesc mojego wpisu. Zacytowales pierwsza czesc widocznie z nia sie utozsamiasz hihhihihih dobre co? Jak to postepuje? prosze bardzo: Niko pisze -"A co do jazdy na krawędziach ,to popatrz na mój avatar. Do takich torów trzeba "tylko" dopasować układ" juz sie z czyims sladem utozsamiasz, nastepnie bedzie to Twoj avater, nastepnie za avater wezmiesz HH i td. Użytkownik fredowski edytował ten post 09 luty 2012 - 08:53 obrazek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Zapraszam na tą oslą łączkę (Łysą Górę), , tam będziesz mógł dowieść skutecznosci Twojej jazdy carvingowej. Fotka zamieszczona została ze wskazaniem jako błędu. Ale cały film zaprzecza tezie "Nie ma gazu , nie ma skrętu". Nie jest sztuką wykonywać skrety będąc rozpędzonym , czy wisieć na sciance. Nawet duze błędy nie zakłócą skrętu ha,ha.ha! Wiem jedno, ze w mojej obecnosci na stoku musisz się prężyć , abym Ciebie nie obśmiał. Nie obawiaj sie jestem bardzo tolerancyjny i życzliwy. Acha , nie Kominki tylko Koninki. Jutro jeżdżę na Łysej Górze (piaskownicy ) , zapraszam, będzie ostra jazda. Jak u G.Rocca http://www.youtube.c...g6Kv6LXuOY#t=3s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 9 Lutego 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Zapraszam na tą oslą łączkę (Łysą Górę), , tam będziesz mógł dowieść skutecznosci Twojej jazdy carvingowej. Fotka zamieszczona została ze wskazaniem jako błędu. Ale cały film zaprzecza tezie "Nie ma gazu , nie ma skrętu". Nie jest sztuką wykonywać skrety będąc rozpędzonym , czy wisieć na sciance. Nawet duze błędy nie zakłócą skrętu ha,ha.ha! Wiem jedno, ze w mojej obecnosci na stoku musisz się prężyć , abym Ciebie nie obśmiał. Nie obawiaj sie jestem bardzo tolerancyjny i życzliwy. Acha , nie Kominki tylko Koninki. Jutro jeżdżę na Łysej Górze (piaskownicy ) , zapraszam, będzie ostra jazda. Jak u G.Rocca http://www.youtube.c...g6Kv6LXuOY#t=3s Nie rozumiem takich tresci. Zapraszasz mnie na osla laczke, zebym ja dowodzil skutecznsci mojej jazdy? To raczej odwrotnie tz Sam chcesz dowiesc swojej skutecznosci w jezdzie carvingowej. Ja nie musze sie prezyc na oslej laczce Takie miejsca nie wymagaja prezenia sie. Nie obsmiewan na zywo. Jestes krolem oslich laczek i z calym szacunkiem bo to tez jest sztuka robic skrety w miejscu, na stoleczku czy w przedpokoju przy scianie. Ostra Jazda na Lysej Gorze dobre a co do Rocco to obejze film "Rocco i jego bracia". Powiedz czego bedziesz nauczal, jaki wariant skretu na malych predkosciach przygotowales na jutro. Temat jest bardzo poczytny to i wielu forumowiczow sie zjawi na drugi narciarski krok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Gdybyś potrafil tak kręcić jak KRETACZYSZ to byś był dla mnie wzorem. Aby nie robić sensacji, to była moja ostatnia wypowiedz w tym temacie. Mozesz reszte wrzucać na PW. Może przeczytam. A teraz jazda konna.:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek pw Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Mnie caly czas chodzi o poziom osiagalny. Krzychuszczecin co to znaczy wole? poprostu chcesz sobie poogladac. Akurat tu piszacy maja male szanse na poprawe jazdy na krawedziach (carving). Wiek, odleglosc od gor, narastajacy strach przed kontuzja i jeszcze pare czynnikow to poprostu uniemozliwia. Jako rekompensate uzywaja internetu. Ogladaja filmy zawodowcow, PS i sa w przekonani (nie wszyscy oczywiscie), ze tak jezdza albo beda jezdzic. Jezeli ktos osiagnal wysoki amatorski poziom jazdy to po 50-tce niech zapomni o rozwoju. Po 60-tce nie moze juz tego wysokiego poziomu utrzymac. Po 70-tce uzywa "wiaderka i lopatki". Jest jeszcze grupa narciarzy, ktorzy ogolnie mowiac jezdzili srednio. Oni maja jeszcze szanse przy pomocy duzej sprawnosci fizycznej i taliowanych nart, bliskosci stokow narciarskich, duzo czasu i kasy (emeryci) tu wylaczam osle laczki typu Lysa Gora, Kominki, itd. rozwijac swoje techniczne umiejetnosci. Odpowiedz na pytanie "czy to jest carving" obrazuje czy carvingiem jezdze czy nie. I obrazajcie sie ile chcecie ale ci co potwierdzaja, ze na fimie jest jazda carvingiem poprostu carvingiem jeszcze nie jezdza! Doskonałe podsumowanie większości dyskusji dotyczących techniki jazdy z ostatnich dwóch lat na forum. Poza tym odważne (jak to u fredowskiego). Ale prawdziwe, niestety. Żałuję, że ostatnio tak mało odwagi na forum a tak dużo "politycznych" wypowiedzi i robienia towarzystwa wzajemnej adoracji. Ode mnie jako "niewtajemniczonego" dwie drobne refleksje natury ogólnej pokrywające się z tezami fredowskiego. W technikę nie wchodzę, wiedzy tajemnej nie posiadam, HH nie czytam nawet w oryginale, dzielenia włosa na czworo mam za dużo w pracy, więc odpuszczam. Po pierwsze. Niestety żeby tak docisnąć narty jak Carlo Janka to trzeba być takim osiłkiem jak on. Osiłek to nie jest słowo o zabarwieniu pejoratywnym tylko stwierdzenie faktu, że ktoś jest młodym silnym i bardzo sprawnym człowiekiem. Nawet nie wszyscy zawodnicy z pierwszej 30 Pucharu Świata są w stanie tak pojechać a co mówić o milionach amatorów spędzających w pracy przed komputerem po 10 godzin dziennie. Rozwój wielu narciarzy kończy się wcześniej niż po 50 roku życia. Decyduje o tym sprawność fizyczna, przebyte choroby itp. Mój rozwój zakończył się 10 lat temu (w wieku 38 lat) wraz z poważnymi problemami z kręgosłupem a definitywnie zakończył się 6 lat temu wraz z operacją. Owszem coś tam próbuję robić, może nawet udaje mi się ale tylko wtedy gdy jeżdżę na nowych trudnych trasach. I tutaj ... Po drugie. Przejechanie 1675 raz 600 metrowego stoku o 15% nachyleniu niczego nie zmienia w technice jazdy poza jakąś ta przyjemnością z jazdy. Jeżdżenie po nowych (nie znanych) czerwonych i czarnych (nawet takich łatwych 30-40%) trasach zmusza chcąc nie chcąc do poprawy techniki. Dla mnie osobiście pokonanie Fiamme d'Oro, Pra Erto czy Piculin było dość smutnym przeżyciem pomimo, że stoki nie należą do najtrudniejszych a są raczej wyśmiewane fachowców bo "co tam Dolomity pojedź do Francji to zobaczysz". Uświadomiło mi to jednak jak byłem słaby, jak niewiele znaczy "mistrzostwo Hali Szrenickiej" i ciągłe jeżdżenie po znanych górkach. Pozdrawim Wojtek Użytkownik wojtek pw edytował ten post 09 luty 2012 - 12:12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziadek Kuby Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Mnie caly czas chodzi o poziom osiagalny. Krzychuszczecin co to znaczy wole? poprostu chcesz sobie poogladac. Akurat tu piszacy maja male szanse na poprawe jazdy na krawedziach (carving). Wiek, odleglosc od gor, narastajacy strach przed kontuzja i jeszcze pare czynnikow to poprostu uniemozliwia. Jako rekompensate uzywaja internetu. Ogladaja filmy zawodowcow, PS i sa w przekonani (nie wszyscy oczywiscie), ze tak jezdza albo beda jezdzic. Jezeli ktos osiagnal wysoki amatorski poziom jazdy to po 50-tce niech zapomni o rozwoju. Po 60-tce nie moze juz tego wysokiego poziomu utrzymac. Po 70-tce uzywa "wiaderka i lopatki". Jest jeszcze grupa narciarzy, ktorzy ogolnie mowiac jezdzili srednio. Oni maja jeszcze szanse przy pomocy duzej sprawnosci fizycznej i taliowanych nart, bliskosci stokow narciarskich, duzo czasu i kasy (emeryci) tu wylaczam osle laczki typu Lysa Gora, Kominki, itd. rozwijac swoje techniczne umiejetnosci. Odpowiedz na pytanie "czy to jest carving" obrazuje czy carvingiem jezdze czy nie. I obrazajcie sie ile chcecie ale ci co potwierdzaja, ze na fimie jest jazda carvingiem poprostu carvingiem jeszcze nie jezdza! Fred ten post, to są Twoje kompleksy. Bo Tobie może chodzi(albo chodziło) po głowie o jakiś amatorski poziom. A wiesz dobrze, że najlepsi z forum, to góra mistrzowie pucharu na Oślej Górce. Nie mieliby szans, nawet na przejechanie slalomu w Akademickich Mistrzostwach Polski. Przejechanie, a nie uzyskanie przyzwoitego czasu. Tej "klasy" zawodnicy akademiccy starają się gdzieś tam jeździć, ani nie pisać głupot na jakimś forum. Ja osobiście, by nie stetryczeć, co Ciebie też czeka, wolę teoretycznie się doskonalić. Trenuję szare komórki. Do tego nie potrzeba mi akceptacji Tuzów z forum. I od czasu do czasu poruszać się na stoku, może z tej teorii coś się uszczknie, nawet w Kominkach. A jak nie, to nie ma tragedii. Może jakimś, niewielkim nieszczęściem byłoby brak możliwości korzystania z nart, nie z forum. To tylko czasem zabiera czas i nieraz niepotrzebnie zaognia atmosferę. Na koniec mam nadzieję, że ten post nie spowoduje aluzji o prostacie. Bo to już przerabiałem Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KubaR Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 A wiesz dobrze, że najlepsi z forum, to góra mistrzowie pucharu na Oślej Górce. Nie mieliby szans, nawet na przejechanie slalomu w Akademickich Mistrzostwach Polski. Przejechanie, a nie uzyskanie przyzwoitego czasu.Slalomu możesz mieć rację, ale jak chodzi o giganta to na twoim miejscu nie zakładałbym się.... Kuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziadek Kuby Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Slalomu możesz mieć rację, ale jak chodzi o giganta to na twoim miejscu nie zakładałbym się.... Kuba No dobra, ustępuję, gigant przejedzie, jak go dopuszczą do zawodów. A przecież nie jest to formula open, bo jeszcze jakiś Dziadek Wacka by się zgłosił. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Cześć Slalomu możesz mieć rację, ale jak chodzi o giganta to na twoim miejscu nie zakładałbym się.... KubaZnam osobiście przynajmniej 5 osób na tym forum, które poprawnie przejadą slalom o gigancie nie mówiąc. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 9 Lutego 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 To Kieruje do Ciebie Dziadku Kuby. Mysle, ze zauwazyles a jezli nie to oswiadczam, ze pisze tylko o wolnej jezdzie. Pisze o tym na czym sie znam a na jezdzie na tyczkach sie nie znam i samo odgapianie nawet do pisania nie wystarczy. Przyponiasz sobie, ze juz dlugo ganie was za proby nasladowania zawodnikow z PS. Poglebiasz tylko roznice miedzy wami (Dziadek Kuby i Zawodnik PS) nic wiecej sie nie moze zdarzyc. Masz u mnie szanse na poprawke. Film ze stopki Lobo to carving czy nie carving? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Cześć . ....Film ze stopki Lobo to carving czy nie carving?Ale co to jest carving?? Jezli ma to byc jazda skrętem cietym czystym - to nie. Mechanicznie natomiast niczym sie to od takiej jazdy nie rózni (poza opisanymi w pierszym moim poscie w temacie mankamentami) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KubaR Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 A przecież nie jest to formula open, bo jeszcze jakiś Dziadek Wacka by się zgłosił.No niby tak.... Znam osobiście przynajmniej 5 osób na tym forum, które poprawnie przejadą slalom o gigancie nie mówiąc. Z tym, że slalom to czasem loteria, zwłaszcza bez ochraniaczy - raz w ryj zarobisz i po ptokach.... Generalnie nie deprecjonowałbym tak poziomu tu piszących. Wiadomo, że osób które mają "coś" w nogach nie jest za dużo ale na pewno są. A moim zdaniem podpatrywanie czy analiza przejazdów zawodników prowadzi do konkretnych wniosków które spokojnie można u siebie (czy innych zastosować). Insza inszość w tym, że z różnych powodów wykonanie będzie tylko pewnym naśladownictwem. Mam jeszcze takie pytanie do Lobo - jak to co jedziesz ma się do nauk HH które tu propagujesz intensywnie? Tzn. czy jesteś z tego zadowolony, nie jesteś, generalnie takie odczucia. Swoją drogą, to mam takie wrażenie, że zarówno HH (w ym filmie:) jak i Ty jedziecie tak jakby wam dysk wypadł i bolał kręgosłup (czyli sztywne lędźwie). To tylko moje wrażenie, czy coś w tym jest? Kuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 9 Lutego 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Mysle, ze moge odpowiedziec. Carving to skret czysty bez uslizgow. Uslizg moze sie zdazyc np: terenowa niespodzianka ale to latwo wychwycic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dziadek Kuby Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Akademickie Mistrzostwa Polski. Zakopiańscy narciarze często studiowali w Krakowie. Bachledowie na Politechnice. Inni na AWF(np. Woyna-Orlewicz). Dereziński jeździł w czasie sukcesów Bachledy, jest lekarzem. Więc w mistrzostwach akademików startowali nieraz kadrowicze. Zresztą czołowi akademicy startują w jakichś spartakiadach międzynarodowych. Przejazdy ustawia się pod najlepszych, bo inaczej to byłaby loteria. Startujący, to byli różni zawodnicy klubowi, jeżdżący od dziecka i potem studiujący. Ze dwa razy w Kominkach były zawody okręgowe akademików. Ustawiono tyczki uchylne na stoku o różnicy poziomów ok. 140 m. Bramek było coś 35. Paru gości pojechało ładnie, reszta sobie radziła. A to był trzeci rzut akademików. Jak się samemu próbowało wpuścić w te tyczki, by jakoś dotrwać do końca, to się miało głęboki szacunek dla gości. Czymś zupełnie innym jest piękna, zakręcana jazda na wolnym stoku, a jazda na wyjeżdżonym terenie w lesie tyczek. Jak ktoś nie był wprawiany w to od dziecka, tylko zaczął tyki, mając lat dwadzieścia. I mając nadzieję być instruktorem, czy "b. dobrym narciarzem" to jest dobrym technicznie- mieszczącym się w mojej drugiej "klasie". Można ta "klasę uzupełnić o podstopnie- jakie stosowane w komunikatach o stanie wód. Jeśli są na forum zawodnicy(byli) ze szkółek, startujący dawniej w zawodach okręgowych juniorów, seniorów. A może nawet zdarzyło im się wystartować w mistrzostwach Polski, bo ich zgłoszono - to - przepraszam. Przejadą slalom specjalny, tym bardziej gigant. Jeśli natomiast są to ludzi, którzy w wieku dwudziestu lat wystartowali na pomocnika i otrzymali światłe wskazówki od instruktora wykładowcy, jak się malowniczo wyginać przy tyczce, by ładnie przejechać slalom. To oni nie przejadą slalomu, gdy będzie ustawiony pod najlepszych akademików. Jak pod najgorszych, to mają szanse. Gigant się im może uda, pod warunkiem, że spędzali potem po 60 dni w sezonie na nartach.. Tłukąc tyki niemiłośiernie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobo Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Mam jeszcze takie pytanie do Lobo - jak to co jedziesz ma się do nauk HH które tu propagujesz intensywnie? Tzn. czy jesteś z tego zadowolony, nie jesteś, generalnie takie odczucia. Swoją drogą, to mam takie wrażenie, że zarówno HH (w ym filmie:) jak i Ty jedziecie tak jakby wam dysk wypadł i bolał kręgosłup (czyli sztywne lędźwie). To tylko moje wrażenie, czy coś w tym jest?KubaZe szkołą Harba PMTS zetknąłem się pod koniec 2008 roku, mój filmik jest ze stycznia 2009 roku, tak więc to co tam jadę ma się nijak do jego nauk. Uważam że PMTS to w tej chwili najbardziej spójny i logiczny system nauczania, ze wszech miar zasługujący na popularyzację, ja jestem usatysfakcjonowany, wiem że sporo dzięki niemu skorzystałem i wiele rzeczy lepiej zrozumiałem. Kłopot w tym że PMTS w wielu aspektach stoi w opozycji do Szkół Tradycyjnych a to nie ułatwia mu akceptacji, opór jest zbyt silny. Zapewniam Cię że z moim kręgosłupem jest już niezbyt dobrze, zwykła dyskopatia i zwyrodnienia:D niemniej, nie ma to większego wpływu na moją zdolność do poruszania się, co do Harba - nie wypowiem się bo nie wiem:rolleyes: Nie zarzucałbym HH "sztywnej" jazdy, po pierwsze to kwestia ujęcia, od tyłu, wtedy może powstać takie wrażenie, poza tym większość tego co Harb prezentuje w sieci to filmiki instruktażowe, z natury rzeczy pozbawione "luzu", pozowane, uwypuklające pewne elementy. Na jego ostatniej płycie, "Performance Free Skiing" jest sporo fragmentów swobodnej jazdy, tam wygląda inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 9 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 ...I obrazajcie sie ile chcecie ale ci co potwierdzaja, ze na fimie jest jazda carvingiem poprostu carvingiem jeszcze nie jezdza!Jaka szkoda, że nie działa przeciwieństwo powyższego zdania, czyli:Dzisiaj piszemy: "Fredowski masz rację, to nie jest jazda karwingowa", a od jutra umiemy śmigać najczystszym karwingiem... ...Jezeli ktos osiagnal wysoki amatorski poziom jazdy to po 50-tce niech zapomni o rozwoju...Ufff - jeszcze wszystko przede mną... Pozdrawiam Tadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 9 Lutego 2012 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2012 Tadeuszu T. Mysle ze nalezysz do drugiej grupy (zacytowales pierwsza). "Jest jeszcze grupa narciarzy, ktorzy ogolnie mowiac jezdzili srednio. Oni maja jeszcze szanse przy pomocy duzej sprawnosci fizycznej i taliowanych nart, bliskosci stokow narciarskich, duzo czasu i kasy (emeryci) tu wylaczam osle laczki typu Lysa Gora, Kominki, itd. rozwijac swoje techniczne umiejetnosci". Wspierasz sie rolkami, plywasz, na nartach jezdzisz "zadaniowo", masz czas, kase, syna z ktorym rywalizujesz. W tym widze duza mozliwosc postepu. Zycie zaczyna sie po 60-tce! Kiedy przyjedziesz w Karkonosze to i ja wpadne, razem z niko130 bedzeimy mieli niecale 200lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam- Napisano 11 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 Mechanicznie natomiast niczym sie to od takiej jazdy nie rózni (poza opisanymi w pierszym moim poscie w temacie mankamentami)PozdroNo jednak nie. Gosc na filmie jedzie ok (rece zgoda), ale z jazda carvingiem rozumianym jako czysta jazda na krawedziach to ma niewiele wspolnego. Mechanicznie ogromna roznica sprowadza sie przede wszystkim do umiejetnosc wlasciwego docisniecia narty. Jezeli autor filmu uwaza, ze to czysta jazda na krawedzi dobra wiadomosc brzmi: jestes niezlym narciarzem, ale mozesz jeszcze bardzo duzo wzbogacic swoja technike.Nie mozna tego tlumaczyc sprzetem. Sa narty ktore bardzo utrudniaja czyste poprowadzenie skretu, ale nie w stopniu widocznym na filmie. Zeby skrocic front warto trenowac technike carvingowa na optymalnym sprzecie, czyli narcie waskiej pod butem i z lifterem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miracledrug2 Napisano 11 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2012 chyba musze wrzucic swoje filmy i pokazac co po niektorym jak carving wygladac powinien. W 100% zgoda z Fredem. Ten kto uwaza ze to czysta jazda na krawedziach to albo niedowidzi, albo sam tak nie jezdzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 12 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2012 CześćNo jednak nie. Gosc na filmie jedzie ok (rece zgoda), ale z jazda carvingiem rozumianym jako czysta jazda na krawedziach to ma niewiele wspolnego. Mechanicznie ogromna roznica sprowadza sie przede wszystkim do umiejetnosc wlasciwego docisniecia narty. Jezeli autor filmu uwaza, ze to czysta jazda na krawedzi dobra wiadomosc brzmi: jestes niezlym narciarzem, ale mozesz jeszcze bardzo duzo wzbogacic swoja technike.Nie mozna tego tlumaczyc sprzetem. Sa narty ktore bardzo utrudniaja czyste poprowadzenie skretu, ale nie w stopniu widocznym na filmie. Zeby skrocic front warto trenowac technike carvingowa na optymalnym sprzecie, czyli narcie waskiej pod butem i z lifterem.Sorry Adam ale nic nie rozumiem. Dociśnięcie narty - co to jest i co ma wspólnego z czystym skretem? To jest mityczne określenie stwirzone przez amatorów, którzy chcieliby się upodobnić do zawodników a i tak nie mają na to szans. Co ma psrzęt do czystości skretu - kolejny mit.Cześćchyba musze wrzucic swoje filmy i pokazac co po niektorym jak carving wygladac powinien. W 100% zgoda z Fredem. Ten kto uwaza ze to czysta jazda na krawedziach to albo niedowidzi, albo sam tak nie jezdzi.Chyba musisz. I wytłumaczyć czym się różni "czysty carving" od "nieczystego". Czytsy jest zaraz po komunii?Pozdro serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 12 luty 2012 - 09:33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredowski Napisano 12 Lutego 2012 Autor Udostępnij Napisano 12 Lutego 2012 To co robimy spontane? Bedziemy Mitkowi "tlumaczyc" w trakcie komunii co to jest czysty, nie czysty carving. 18-20 luty w Karkonoszach? Ja bede. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matiass777 Napisano 12 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2012 CześćSorry Adam ale nic nie rozumiem. Dociśnięcie narty - co to jest i co ma wspólnego z czystym skretem? To jest mityczne określenie stwirzone przez amatorów, którzy chcieliby się upodobnić do zawodników a i tak nie mają na to szans. Co ma psrzęt do czystości skretu - kolejny mit.CześćChyba musisz. I wytłumaczyć czym się różni "czysty carving" od "nieczystego". Czytsy jest zaraz po komunii?Pozdro serdeczneCo do tego dociśnięcia narty to przecież to zależy od naszej masy, prędkości i promienia wykonanego skrętu. Idąc za tym adamowi pewnie chodzi o umiejętność nabrania szybkości i wykonania dosyć ciasnego skrętu (przynajmniej w teorii). Strzelam, że bez odpowiedniego "docisku" nastąpi ześlizg, i nie uda nam się zrobić w pełni czystego skrętu carvingowego. O to chodzi? Użytkownik matiass777 edytował ten post 12 luty 2012 - 11:18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qaz Napisano 12 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2012 To jest film ze stopki LoboUwazam, ze to nie jest carving, Widze zbyt duze fragmenty jazdy obslizgiem. Obslizg zaczyna sie od dziobow, a to swiadczy o ich nie dociazeniu.Waski rozstaw nart uniemozliwia postawienie ich na kraweedzi.To krystiannia NWN zmodyfikowana samoistnie przez glebsza jak bywalo krzywizne nart.Też tak uważam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.