Skocz do zawartości

La Grave - La Meije - marzec/kwiecień


Mazby

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Chciałbym założyć wątek z powyższym tematem i powoli ( przez Zimę) " zmontować " grupę chętnych do wyjazdu w te okolice. Zaznaczam, że planuję dokładne poznanie tej góry i jej oferty narciarskiej- poza-trasowej. Jako, że to daleko i specjalizacja narciarska jest dość ścisła, będę zbierał informacje i ludzi. Interesuje mnie zebranie na tyle dużej grupy, żeby nam się opłacało pojechać w 2 (3?) autka, wynająć większe lokum, wynająć przewodnika i "przestudiować" kultową górkę. Z mojej strony, nastawiam się na kilka wariantów "zwiedzania". Planuję zabrać, prócz nart oczywiście, paralotnię 2-osobową i speedflyera. Tak wiec osoby związane z powyższymi dyscyplinami praktycznie, mile widziane. Dla chętnych wprawienia się w świeżym śniegu, proponuję wspólne treningi w Zakopanem (znaczy Tatry!), pod Salatyńskim (SL) i okolicy. Prócz jazdy ćwiczymy ratownictwo lawinowe (użycie detektorów, sondowanie , I pomoc itd). Loty w tandemie na paralotni (operator filmowy, czyli balast). SpeedRiding/Flying (sprzęt własny). Załatwiam tanie mieszkanie w Zako. Obecnie zbieram info o "górze". Zdobyłem mapkę "off-roadową" i kompletuję zapisy track-logowe na GPS. Wszelka pomoc mile widziana. Dla sceptyków, którzy twierdza, że La Grave to nuda .....

Nie byłem w Verbier, więc mogę napisać tylko o La Grave: Vallons de la Meije faktycznie można 'objechać' w 2-3 dni, . . . . . . [/URL]

załączam mapkę i link... http://pistehors.com...-Alpes/La-Grave http://www.la-grave....t_free_ride.php la-grave.png Mazby

Użytkownik Mazby edytował ten post 16 grudzień 2011 - 16:12

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy grosze ode mnie: można znacznie uprościć organizację jadąc do Les 2 Alpes. Owszem, nie jest to tak urokliwa miejscowość jak La Grave, ale noclegi można mieć za śmieszne pieniądze, a dostanie się pod szczyt La Meije zajmuje niewiele więcej czasu. W zeszłych latach skipassy L2A obowiązywały w La Grave (z wyjątkiem weekendów i świąt). Ponadto jest wtedy backup "trasowy" na wypadek złych warunków w żlebach. Sugerowałbym też raczej wcześniejszy niż późniejszy termin. Ja zjeżdżałem tam już pod koniec sezonu i szczerze powiem, że szału nie było: na górze rozjeżdżone, na dole ciężki wiosenny śnieg. Ale załapać się tam na zimowe warunki i puch, to byłoby coś :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fajny pomysł, tym bardziej że 2A tez chciałbym obejrzeć. Noclegowo masz rację. Co do śniegu to będę śledził kamerki i prognozy. Napisz coś o swoich doświadczeniach z La Mieje. Są tam na tyle oznaczone trasy, żeby zjechać samemu? Mazby

Krótki opis i kilka zdjęć: http://www.skiforum....ll=1#post298696 Ja zjeżdżałem zupełnie sam (tak, wiem, że nie powinno się itp.), więc tylko "trasą" Meije, bo łatwa orientacyjnie (w zasadzie cały czas widziałem gondolę). Kilka drogowskazów też było. Wersji bodajże Chancel nie próbowałem, bo raz że ślady zaczynały się na lodowcu (a jakoś do szczelin mam duży respekt ;) ), a dwa, że nie widać było dokąd prowadzą. Po weekendzie napiszę co mi się jeszcze przypomni, czas się przygotować na walkę z Chopkowskim zefirkiem :rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiego rzędu mniej więcej koszt by to był?

jest to przedsięwzięcie "non-profit" więc kwestia zorganizowania grupy by maksymalnie wykorzystać transport. ja zabieram trochę sprzętu (2 paralotnie, narty) więc raczej własny samochód. Optymalnie 3 osoby (na ścisk 4) na furę. Zakwaterowanie, jak sugerował kolega ) w L2A gdzie powinno być taniej. jestem za opcja "low-budget" z własnym żarciem, ale jak w wielu wyjazdach w których uczestniczę, nie ma reżimu i można sobie zafundować hotel. Teraz wykalkulować paliwo, podzielić na ilość pasażerów i klaruje się koszt. Ceny kolejki są w necie. Do dokładniejszej eksploracji można wziąć przewodnika , też ceny w necie. Myślę , że w sumie to koszty niedrogiego "standardowego" wyjazdu w alpy.

Ja zjeżdżałem zupełnie sam (tak, wiem, że nie powinno się itp.), więc tylko "trasą" Meije, bo łatwa orientacyjnie (w zasadzie cały czas widziałem gondolę).

bardzo bym Cię prosił o dorysowanie swojej trasy na załączonym powyżej rysunku, z oddzieleniem na spacer piechotą.

Przy pomyleniu przebiegu trasy można się zdziwić jak Fred:

..... widzę Panie Wojtku, że nie jest Pan na bieżąco.... .... minuta 3.44....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo sympatyczny i pożyteczny materiał. Ciekawe jest podejście tych "wolontariuszy". Jako, że ratownictwem zajmuje się żandarmeria, oni przygotowują oznaczenie trasy i wynajmują się za przewodników. W Alpach bardzo powszechne jest wynajęcie "guide'a" i we większej grupie nawet nie tak kosztowne. Jeśli warunki będą sprzyjające to w planach jest "zaliczenie" paru żlebów i tu jednak wskazany jest przewodnik. W kilku miejscach są "zagwózdki" z wytopionym śniegiem i konieczność użycia liny (czytaj: posiadanie uprzęży). Same Tryfidy to loteria, gdzie raz jest śnieg, a raz zjazd na linie. Przewodnik ma rozeznanie i zabiera ( po zaplanowaniu trasy) linę. Sama przygoda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo bym Cię prosił o dorysowanie swojej trasy na załączonym powyżej rysunku, z oddzieleniem na spacer piechotą.

Na tej mapce to się nazywa Les Vallons de la Meije. Na tej Twojej, to najbliższa linia gondoli, po prawej. Przy czym po minięciu Trifidesów, to już jest jeden duży, szeroki teren i można jechać zarówno pod gondolą jak i 500m od niej. Starałem się nie utrudniać sobie życia, więc wybierałem proste warianty. Z tego co pamiętam, to ta linia cały czas jest w terenie "wklęsłym", chyba że skręcisz na Peyrou d'Amount, bo tam się robi "równomierny" stok. W lesie obojętnie czy wzdłuż dolnej gondoli, czy prawym łukiem dość ciasno, mi się niezbyt podobało. Jak ja jechałem to dojazd był do Intermediate station (1800), kilka kropek poniżej zaczęło brakować śniegu, ale to było już po zjechaniu ścianki i nie bardzo mi się chciało podchodzić w upale. Więc skończyło się dość długim spacerem na sam dół. Na dole jeszcze, żeby się dostać do kolejki, trzeba zrobić spore podejście i przejść przez pół miasteczka. Warianty po lewej stronie patrząc w dół (Chancel), wydają się ciekawsze, ale i trudniejsze orientacyjnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serducho -Dziękucho. Teraz muszę to wszystko za Ciebie dorysować... było by prościej... no ale jest OK. "Les Vallons" to ogólnie dolina... więc jest jedna po jednej a druga po drugiej.... Jak tylko możesz coś dorzucić to wal... no i oczywiście zapraszam do Zakopa Czy dobrze dorysowałem? http://i945.photobuc...PisteMazby2.jpg ... nie chciałem dawać oddzielnego postu.. mam już track-logi na te zjazdy : http://s945.photobuc.../mazby/LaGrave/ dla niewtajemniczonych: tracklog pozwala z dokładnością do kilku metrów zjechać trasą wg. GPSa... bardzo przydatne przy kiepskiej widoczności (mgła/noc) tracklogi można pobrać tutaj: http://refile.net/f/?cR9 można to przekonwertowac na dowolny format, albo pobrać GPStrackmaker i "wlać" do GPSa. mazby

Użytkownik Mazby edytował ten post 20 grudzień 2011 - 15:04

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam je na Trackmakerze wszystkie razem. Chyba z końcówką GTM. podaj adres na priv to Ci prześlę zbiór. Ew. podaj jakąś stronę co przechowuje pliki to go tam zawieszę. już są: tracklogi GTM można pobrać tutaj: LaGraveGTM GPX można pobrać tutaj: LaGraveGPX KML można pobrać tutaj: LaGraveKML

Użytkownik Mazby edytował ten post 20 grudzień 2011 - 15:46

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałem jeszcze "Les Freaux" LaGraveKML.kml (111.41 KB) LaGraveGPX.gpx (271.95 KB) LaGraveGTM.gtm (63.93 KB) Obie trasy: "La bannane" i "Les Freaux" przechodzą żlebami nad jeziorem"Puy". Żleby bardzo trudne i zmienne warunki śniegowe. W zasadzie bez liny można się "zakleszczyć". Jest podobno objazd zachodni jeziorka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 lat później...
  • 1 rok później...

Świetna relacja o wyjeździe do la Grave podhalańczyków z Bargielem jako "kursantem" przed K2 w Pure Powder.
Może jest w sieci. Ja kupiłem papier.

Nawet nie wiedziałem, że kiedyś niedaleko

20200502225518_01.jpg

się zaplątałem. Fotka z rana.

EcrinsNP-map-big.jpg

Przy okazji ciekawa relacja:

https://kw.warszawa....la_berarde_2013

Kultowej osoby z Brytana, prawie jak Szalony, czyli Juszy:

https://brytan.com.p...atlego-dziadka/

ecrins.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...