bocian74 Napisano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2011 Mozna kombinowac z deskami czy krzeslami, pytanie jednak czy warto:)? Imadlo 3 punktowe to koszt 300-400 zl. Majac rodzine, znajomych zwraca sie to po jednym ostzreniu. Konstrukcja deskowa zwróciła się po naostrzeniu i nasmarowaniu jednej narty. Opłaciło się, jeśli brać pod uwagę finanse Z ciekawosci zapytam, jak rodzicie sobie z krzeslami, stoliczkami deseczkami podczas dluzszych wyjazdow??? Bardzo dobrze. Ja jestem na wyjeździe a moja konstrukcja w piwnicy Z Założenia to konstrukcja stacjonarna. Nikt tu nie udowadnia że coś jest lepszego od imadeł, ale konstrukcje własne w pewnych zastosowaniach sprawdzą się wystarczająco dobrze. Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ictus Napisano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2011 no wlasnie najwieksze schody zaczynaja sie na wyjazdach bo ja w przeciwienstwie do ciebie zadko kiedy mam szczescie do odpowiedniego stanowiska w hotelu... a z reguly jak jest blat to juz sa hotelowe imadla... ale mam opanowana metode stabilnego ustawienia narty na podlodze i jakos to idzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymon Napisano 22 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2011 Na wyjazdach to nie ma czasu pożądnie się wyspać a gdzie jeszcze narty serwisować. Ostatnio miałem 2 pary więc nie musiałem, ale jak nie ma wyjścia to krzesła zawsze się znajdą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymon Napisano 23 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2011 trzeci krok do kontuzji, niewyspani i wczorajsi z nieprzygotowanymi nartami to glowni kandydaci do szpitala:) pozdrawiam Kolego odpuść - gdybyś poznał moje zwyczaje i nawyki to pewnie do 40 byś doliczył, ale póki co poważnej kontuzji nie miałem. Teoria to jedno a życie życiem i trzeba gdzies kompromis znaleźć. Nie da się wszystkiego na ostatni guzik dopiąć. A czasem lepiej nogi połamać niż być poprawnym w każdym calu. Kości się zrosną, złamany światopogląd niekoniecznie. Użytkownik Szymon edytował ten post 23 grudzień 2011 - 01:56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 23 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2011 pierwszy krok do kontuzji, rozumiem ze nie podostrzasz i nie smarujesz nart po jezdzeniu Nie, po prostu nie brzydzę się serwisem maszynowym. Jeśli jest taka potrzeba to z niego korzystam. Po to jest Pozdr Marcin PS: Poza tym jeżdżę już na tyle długo że potrafię wyczuć kiedy i na co mogę sobie pozwolić w trakcie jazdy. To umiejętność numer jeden, jeśli chodzi o unikanie kontuzji Użytkownik bocian74 edytował ten post 23 grudzień 2011 - 08:24 PS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ictus Napisano 23 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2011 pierwszy krok do kontuzji, rozumiem ze nie podostrzasz i nie smarujesz nart po jezdzeniu jak dobrze przejedziesz krawedzie i nie jezdzisz tydzien po lodzie to na taki wyjazd spokojnie starcza krawedzi, zreszta majac np 2 pary dech sprawa jest wogole z glowy drugi krok do kontuzji, jezeli uwazasz ze opierajac narte o podloge jestes w stanie ja prawidlowo naostrzyc i nasmarowc to czapki z glow na pewno trzeba temu poswiecic wiecej czasu i uwagi, ale z braku laku to jest najwygoniejszy dla mnie patent w wprzypadku braku imadel, a nasmarowac to i na orczyku jadac w gore dalo by rade gdyby orczyk mial gniazdko 220V Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 23 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2011 na pewno trzeba temu poswiecic wiecej czasu i uwagi, ale z braku laku to jest najwygoniejszy dla mnie patent w wprzypadku braku imadel, a nasmarowac to i na orczyku jadac w gore dalo by rade gdyby orczyk mial gniazdko 220V Opatentuj ten pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ictus Napisano 23 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2011 wlasnie biore sie za pisanie oferty do Doppelmeyera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian74 Napisano 23 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2011 wlasnie biore sie za pisanie oferty do Doppelmeyera Podrzucę ci za friko jeszcze jeden pomysł- nie zapomnij o dołożeniu kabelka USB, co by można było smartfona podładować i dłużej sobie prędkość na stoku GPSem mierzyć Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matiass777 Napisano 31 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2011 Niestety dzisiaj przez pośpiech nie zakleiłem sobie ślizgu przed ostrzeniem i teraz widać jak po bokach mienią się wióry z krawędzi. Istnieje jakiś sposób aby się ich pozbyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ictus Napisano 1 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2012 "hot scrape" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamo Napisano 4 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2012 cykliną bez problemu zejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matiass777 Napisano 6 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2012 Chcąc podnieść krawędzie prawidłem 0,7 pilnik ścierał najpierw wewnętrzną część krawędzi - czyli jest ona podniesiona na 1,0 lub więcej. Czy można bez planowania ślizgu przywrócić te krawędzie na 0,7? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pyton Napisano 6 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2012 Chcąc podnieść krawędzie prawidłem 0,7 pilnik ścierał najpierw wewnętrzną część krawędzi - czyli jest ona podniesiona na 1,0 lub więcej. Czy można bez planowania ślizgu przywrócić te krawędzie na 0,7? Niestety nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 7 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2012 ... Czy można bez planowania ślizgu przywrócić te krawędzie na 0,7?Jeśli koniecznie musisz coś zmienić, to spokojnie możesz zwiększyć podniesienie do 1,5 stopnia Jak ślizgi są w dobrym stanie, to w tym sezonie nic nie zmieniaj. Kąt 1 st. jest równie dobry jak 0,7 st. Ba, jeśli jest w Twojej narcie to jest najlepszy na świecie! Po sezonie daj narty do dobrego warsztatu, niech Ci splanują, zrobią nową strukturę i naostrzą tak jak sobie zamarzysz. Tadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matiass777 Napisano 7 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2012 Chyba dam po sezonie do planowania i struktury, ostrzenie sobie sam zrobię. To podniesienie mi przeszkadzało, bo chciałem sobie włożyć pilnik diamentowy w prawidło 0,7 (niestety nie mam 1,0) i usunąć drut, który się nazbierał przez cały poprzedni sezon jazdy. Teraz trochę niesfornie to wygląda: ładnie naostrzona i wykończona krawędź boczna z porysowaną i widocznymi drutami po ostrzeniu maszynowym krawędzią dolną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymon Napisano 7 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2012 Chcąc podnieść krawędzie prawidłem 0,7 pilnik ścierał najpierw wewnętrzną część krawędzi - czyli jest ona podniesiona na 1,0 lub więcej. Czy można bez planowania ślizgu przywrócić te krawędzie na 0,7? Według przyjętych zasad serwisowania podnosimy tylko krawędź, więc bez planowania się nie da, ale ... W nowej narcie jest 2mm krawędzi i na całej szerokości jest podniesiona. W narcie starej jeśli zostanie powiedzmy 1mm krawędzi i też podniesiemy ją na całej szerokości nie wchodząc na ślizg otrzymamy inny kształt przekroju przez nartę (mniejsze podniesieni krawędzi ponad płaszczyznę ślizgu), a nikt się nie skarży, że coś jest nie tak. A jeśli wejdziemy z podniesieniem jeszcze 1mm na ślizg (razem 2mm szerokości podniesienia) otrzymamy ten sam kształt przekroju przez nartę jak w narcie nowej tyle, że trochę mniej stali będzie na krawędzi. Ale za to podniesienie ponad płaszczyznę ślizgu będzie jak w narcie nowej. Sądzicie, że da się to odczuć? Myślę, że nie. Czy przez to ślizg będzie się szybciej wycierał? Normalnie powinien być płaski, czyli 180 st., teraz będzie miał "krawędź" o kącie 179,5 st, teoretycznie zetrze się szybciej. Ale nawet płaski ślizg przez 90% czasu styka się ze śniegiem tylko przy samej krawędzi, a nie powstają tam jakieś ubytki związane z wycieraniem się ślizgu. W czym więc problem? Wyjaśni ktoś rzeczowo dlaczego nie wolno wchodzić z podniesiem na ślizg? Bo chcąc przedłużyć czas między kolejnymi planowaniami ślizgu (jeśli ciągle ma on ładną strukturę) mamy do wyboru, albo podnosić krawędź o coraz większy kąt, co zmienia charakterystkę narty, albo wchodzić z podniesieniem na ślizg i zachować "ulubiony" kąt podniesienia - wg. mnie charakterystyka zachowania się narty się nie zmieni. Sam mam parę nart gdzie wszedłem już na ślizg z podniesieniem i nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych. No może poza tym, że pilniki się zapychają podczas wchodzenia w ślizg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukaszo86 Napisano 21 Maja 2012 Udostępnij Napisano 21 Maja 2012 Sam mam parę nart gdzie wszedłem już na ślizg z podniesieniem i nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych. No może poza tym, że pilniki się zapychają podczas wchodzenia w ślizg. Przez ciągłe wchodzenie pilnikiem na powierzchnię ślizgu zabierasz większą ilość ślizgu w stosunku do całej powierzchni ślizgu. Trochę pokrętne wytłumaczenie, ale efekt jest widoczny przy użytkowaniu nart w dłuższym okresie po kilkunastu serwisach. Planowanie ślizgu także powoduje ścieranie się jego warstw. Jest to oczywiście naturalny proces eksploatacji nart i nie ma recepty aby temu zapobiec (tak jak z oponami w samochodzie). Tylko tyle, różnicy w jeździe na nartach po podnoszeniu krawędzi przy zastosowaniu tych dwóch technik - nachodzenia pilnikiem na ślizg i nie nachodzenia tak naprawdę nie odczujesz, bo najważniejsze jest położenie wierzchołka kąta krawędzi. pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.