Skocz do zawartości

Flex


Kuba99

Rekomendowane odpowiedzi

Przestańcie podawać wartości flex. To nie ma żadnego sensu. Flex wymyślili marketingowcy, aby w kolekcji butów jednej firmy i roku modelowego ułatwić opis . Zamiast pisać, które buty są twarde, mniej twarde, najtwardsze itp. Dlatego wprowadzili oznaczenia liczbowe, które są niemierzalne i dlatego nie porównywalne między firmami , a nawet rocznikami modelowymi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Zamiast pisać, które buty są twarde, mniej twarde, najtwardsze itp. ...

Z marketingiem racja, z niemierzalnością też, z nieporównywalnością także ALE jeżeni założymy iż buty amatorskie zawierają sie w skali flex 10 do 140 i podzielimy ta skalę wedle Twojego widzimisie np.: miękkie 10-60 średnie 70-100 twarde 110-140 czy niezależnie od marki rocznika itd. będziesz odczuwał różnicę gdy kupisz NOWY but średni a but średni? tyle ze pierwszy będzie 70 a drugi 100? lub but twardy a twardy? pierwszy 110 a drugi 140?? kierowanie się flexem jest jak najbardziej ok, tyle że trzeba podawać pewien zakres przy doradztwie. flex mówi czego się możesz spodziewać gdy już założysz buty na stoku. pozdr

Użytkownik Majkol edytował ten post 11 listopad 2011 - 14:18

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Kubo Nieprawdę piszecie. Prace nad unifikacją flexu trwają już od dawna. Pełnego uzgodnienia nie ma ale raczej 70 od 110 twardsza nie będzie chyba, że firma jakąś skuchata będzie. Jsako osoba o tak wysokich umiejętnościach nie powinieneś pisać rzeczy oczywistych jako odkrywcze. Nie nalezy demonizować flexu ani pod jego kątem dobierac buty ale jest to ważna wskazówka przy porównyaniu poszczególnych modeli. Ja traltowałbym go jako mocna sugestię. Zapraszam na blog gdzie artykuł o flexie szerszy zamieściłem. Pozdro serdeczne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edycja: Przestańcie podawać wartości flex. To nie ma żadnego sensu. Kubo, mimo że z pewnością nie jest flex uniwersalnym wyznacznikiem wartości użytkowej buta, to jego podawanie jest wg mnie zupełnie sensowne. Tyle że należy do tego podchodzić relatywnie (patrz wyżej). Piszę o tyn, bo sam w ciągu ostatnich 8 lat zmieniałem buty kilkakrotnie i zawsze flex brałem pod uwagę, jako jeden z parametrów. Zawsze zmieniałem buty na ,,twardsze" , kierując się flexem. I zawsze efekt był taki, jakiego się spodziewałem. I pytanko: jak proponujesz dobrać nowy model butów na najbliższy sezon, jeśli nie weźmie się pod uwagę ich ,,wyskalowanej" twardości ? Na podstawie jakich kryteriów ocenisz ich przełożenie na deski? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Sprawdzasz grupę docelową np. expert , wybierasz numer i mierzysz. A czym różni się flex 67 od 93 . Oba są wzięte z sufitu. Miara flexu NIE ISTNIEJE.

A kto powiedział, że to jest - miara. Piszesz jakbyś nie rozumiał wogóle idei flexu co jak dla zawodonika czy też trenera wydaje się niemożliwe. Podobnie jak Ty uwążam, że dobieranie butów ze względu na folex to bzdura. Flex jednak jest określeniem, ktore znacznie łątwiej zastosować niż enigmatycznego eksperta na przykład. Według producentów nart większośc modeli to modele dla ekspertó a wiemy dobrze, ze wartościowych nart w kolekcji sezonowej jest pewnie ze trzy cztery a reszta to mniej lub bardziej złe. Flex ma ułatwić wybór i jest sugestią a być może stanie się obiektywną miarą i wtedy bedzie jeszcze nardziej pomocny w doborze buta. Dobieranie buta na podstawie "sprawdzenia grupy docelowej" jak rozumiem w katalogu - to jeszcze większa bzdura niż dobieranie według flexu. Według tych kryteriów moja żona ( 41 lat, 165 cm, 56 kg, 20 lat na nartach, dobrze jeżdżący amator)powinna sobie wybrać środkowy but z kolekcji dla kobiet na widok, którego dostaje drgawek ze smiechu nawet bez przymierzania i jedynym co akceptuje jest but z grupy sportowej opisany jako " dla ambitnego zawodnika amatora" - to jest dopiero bzdura. Tak , ze Kubo nie sugeruj zastąpienia złego rozwiązania jeszcze gorszym. Po prostu trzeba się zainteresować sprzetem poczytać popróbowac i można wtedy coś sensownego dobrać. Kierująć się tak samym flexem jak i katalogowym błekotem napewno popełnimy błąd. Serdecznie pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzasz grupę docelową np. expert , wybierasz numer i mierzysz. A czym różni się flex 67 od 93 . Oba są wzięte z sufitu. Miara flexu NIE ISTNIEJE.

Nie masz racji, taka miara istnieje i niedługo zacznie obowiązywać standard indeksacji tzw flexu skorup butów narciarskich. Przeczytaj ten tekst http://www.skiforum....ow-narciarskich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego, zwróć uwagę ,że buty z identycznego modelu a różnej numeracji np. nr 39 i 45 mają w rzeczywistości różny flex , a marketingowcy tego nie różnicują. Zresztą zwróć uwagę, że konstruktorzy-projektanci butów też nie posługują się skalą/ w butach z regulacją są tylko strzałki i napisy soft lub hard , ewentualnie +,-/. Od kiedy marketingowcy zorientowali się, że buty z niską cyfrą sprzedają się gorzej nie mają skrupułów umieszczać wyższych cyfr. Już nie długo nie będzie mniejszych niż 80. Klient lubi, klient ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko można, ale produkcja butów to nie przemysł precyzyjny. / no chyba, że w opisach marketingowych/. Ale odbiegliśmy od tematu bo miało być o skali flexu która nie istnieje, a buty są różnej twardości co do tego nie ma wątpliwości. Ciekawy jestem kiedy marketingowcy określą górną skale. Jeżeli określiliby np 200 brak jakichkolwiek odkształceń czyli ograniczyli wartość flexu od góry to za kilka sezonów chwyt marketingowy przestał by działać / bo w ciągu kilku lat poszli w górę o kilkadziesiąt punktów/. Buty po nartach powinny mieć flex 15-29.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak i nie - w nie można przekreślić generalnie wszystkiego związanego z flexem - bo czegoś się trzeba trzymać. Wyższy flex w obrębie jednego producenta oznacza jednak na ogół wyższą sztywność (to w zasadzie powinna być sprężystość, nie "twardość" itp). Oczywiście są różne linie butów i co za tym idzie różnicuje się sztywność wzdłużna od poprzecznej, inna jest sprężystość zależnie od stopnia ugięcia itp. itd. - i nawet nie będę udawał że na pewno wiem co i jak, wiem, że są firmy które to jakoś dokładniej opisują :) Za flexem jednak idą także inne rzeczy, ogólnie klasa buta - widać wyraźnie lepszą jakość detalu, klamer, tworzyw sztucznych itp. a przede wszystkim wkładek (!) - bywają cieńsze ale lepsze, czyli inne materiały, więcej części termoformowalnych, inny język itd. Oczywiście dopasowanie, unieruchomienie pięty, stawu skokowego itp. itd. jest najważniejsze, a rozważanie różnic flexa +/- 10 nie ma wielkiego sensu - ale różnica między butem typu/klasy flex 60 a takim 110-120 jest zasadnicza - po wzięciu buta do ręki to widać słychać i czuć. Z innych oczywistości: oczywiście nie "twardość", oczywiście zależnie od rodzaju tworzywa - buty różnie reagują na temperaturę - te droższe pewnie w mniejszym stopniu :) Lobo parokrotnie różne aspekty opisywał, choćby w tym czy tym wątku: http://www.skiforum....porady-i-uwagi-. http://www.skiforum....ow-narciarskich szkoda tylko, że nie podaje źródeł ;) Faktem jest, że kiedyś żadnego "flexa" nie było a buty jakoś umiałem kupić - i też się mierzyło ew. doginało w sklepie :) Ale wolę tak jak teraz, mimo niejednoznaczności tego "flexa", taki jaki jest lepszy od zupełnego braku odniesienia; jak np. w wypadku nart - tu mamy tylko pozycję w katalogu + markteingową radosną twórczość, i choćby nie wiem co, bez doświadczeń nie ma się do czego odnieść ...a na końcu przyjdzie Harpia (pozdrawiam ;) ) i powie że i tak najlepsze i jedyne są tylko te, których w ogóle w katalogu nie ma ;) :)

Użytkownik gajowy01 edytował ten post 12 listopad 2011 - 21:47

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lobo parokrotnie różne aspekty opisywał, choćby w tym czy tym wątku: http://www.skiforum....porady-i-uwagi-. http://www.skiforum....ow-narciarskich szkoda tylko, że nie podaje źródeł ;)

Hm, jestem pewien że podawałem żródła mądrości na temat standaryzacji oznaczeń flexu, więc jeszcze raz: - żródło nazywa się Steven Rooke i jest szefem firmy "SOLE boot lab. Chamonix.". Jest konsultantem wielu firm parających się produkcją butów narciarskich, tworzyw sztucznych i akcesoriów np Alpine Dynamics, Nordica, Salomon itd. jest również (był) członkiem zespołu opracowującego zasady standaryzacji. Również b.inspirująca była rozmowa i korespondencja ze Svenem Coomerem, wynalazcą linerów ZipFit, właścicielem tej marki i człowiekiem który stoi u żródeł dzisiejszej pozycji firmy Nordica. Trzecie żródło to http://www.macoriboo...omepage.asp?l=3 znają się na swojej robocie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...