Johann Napisano 20 Października 2011 Udostępnij Napisano 20 Października 2011 Dodaję taki wątek bo nie kwalifikuje się do bieżących inwestycji na ten sezon. "Nowy Targ: wszyscy godzą się na ten stok narciarski! Po tym jak fiaskiem zakończyły się trwające prawie pięć lat negocjacje w sprawie budowy ośrodka narciarskiego na Dziubasówce w Nowym Targu, miejscowi górale stracili już nadzieje, że w ich mieście kiedykolwiek powstanie duży ośrodek narciarski. Teraz jednak okazuje się, że marzenia nowotarżan o własnej stacji mogą się w końcu ziścić. Do takiego przedsięwzięcia świetnie nadaje się leżąca u stóp Gorców Klockowa Czuba. - Nowy Targ to doskonałe miejsce do uprawiania narciarstwa - uważa Mieczysław Gottfried, mieszkający w tym mieście były działacz sportowy oraz urbanista. - Dlatego źle, że upadł pomysł budowy kolejki krzesełkowej na Dziubasówkę. Na Kowańcu leży jednak góra, która doskonale nadawałaby się na stację narciarską. To Klockowa Czuba. W latach 80., gdy pracowałem w nowotarskim magistracie, stworzyliśmy projekt budowy stacji narciarskiej w tym miejscu. Teraz można go wykorzystać. W stolicy Podhala działają jedynie dwa wyciągi orczykowe. To za mało, by przyciągnąć narciarzy. Dotychczas jednak, gdy na którymś z okolicznych wzgórz pojawiał się inwestor, który chciał wyłożyć pieniądze na budowę ośrodka narciarskiego, pojawiał się też problem. - W naszym mieście, główną blokadą inwestycyjną jest rozdrobnienie prywatnej własności - mówi burmistrz Nowego Targu Marek Fryźlewicz. - Dlatego dotychczas nawet sprzeciw tylko jednego z właścicieli działek na planowanym stoku torpedował całą inwestycję. Tak było i na Dziubasówce. Szkoda, bo u nas sporo się ostatnio inwestuje, ale raczej nie w turystykę. Duży stok bardzo by się przydał. Tym razem sprzeciwów ma jednak nie być. - Na Klockowej Czubie trzeba dogadać się tylko z trzema właścicielami, do których należy cała góra. Już teraz chcą oni wejść z przyszłym inwestorem w spółkę - mówi Mieczysław Gottfried, któremu wtóruje Tomasz Bryniarski, jeden z właścicieli. - Ta góra nadaje się na stok narciarski i my o tym wiemy. Dlatego gdy tylko pojawi się potencjalny inwestor, zaraz siądziemy z nim do rozmów - zapewnia Bryniarski. Zanim na Klockowej Czubie ruszą jakiekolwiek roboty budowlane, inwestorzy będą musieli wybrać się tam z... piłami. Połowę przyszłego stoku porasta obecnie las. Okazuje się jednak, że jego wycięcie wcale nie musi być trudne. - Skoro ten las należy do osób prywatnych, to problemu nie ma - stwierdza Andrzej Klimas z krakowskiego oddziału Dyrekcji Lasów Państwowych. - Jest prawo pozwalające na wycięcie lasu w sytuacji, gdy dany teren jest zapisany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jako miejsce pod rekreację. A takim obiektem jest właśnie stok narciarski. - Muszę się spotkać z panem Gottfriedem i razem z nim sprawdzić, czy tam jest plan przestrzenny - mówi burmistrz Fryźlewicz. - Jeśli nie, to nic nie stoi na przeszkodzie, by dla dobra inwestycji go uchwalić. O możliwości inwestowania na Klockowej dopiero od nas dowiedział się Andrzej Bielawa, biznesmen, który chciał budować stok na Dziubasówce. - Nie słyszałem o takim miejscu. Ale skoro są tam możliwości zbudowania trasy, a właściciele się na to godzą, to czemu nie? Będę musiał się bliżej przyjrzeć temu pomysłowi - zapowiada Bielawa, który już prowadzi stok w Małym Cichem." żródło:http://www.gazetakra...arski,id,t.html Ciekawe czy coś z tego będzie. Użytkownik Johann edytował ten post 21 październik 2011 - 07:31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Johann Napisano 3 Listopada 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Listopada 2011 W przyszłym roku na narty do Nowego Sącza! Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to za rok pozjeżdżamy na nartach w Nowym Sączu. Biznesmen z Jastrzębia-Zdroju dopina właśnie urzędowe formalności związane z budową stacji narciarskiej. Pierwsze w mieście wyciągi powstaną na granicy Nowego Sącza i okolicznych wiosek. Przyszły stok narciarski między ulicą Barską a drogą w kierunku Naściszowej i Januszowej mierzy w linii prostej - ze szczytu do podstawy góry - niespełna trzysta metrów. Taką długość ma mieć planowany, sądecki wyciąg krzesełkowy. Inwestor przymierza się również do wytyczenia na zboczu półkilometrowej trasy narciarskiej z torem saneczkowym. Latem ten stok ma służyć miłośnikom ekstremalnych zjazdów rowerowych. Wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji firmuje jastrzębska spółka Snow Star. - Na dniach powinna być gotowa opinia w tej sprawie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i sanepidu. Do miesiąca formalności powinny się zakończyć - mówi Janusz Rogóz, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Nowym Sączu. Właściciel spółki Snow Star z Jastrzębia-Zdroju - Stanisław Kuchta - chce na ośmiu hektarach wybudować nie tylko sztucznie śnieżone i oświetlone trasy zjazdowe z dwoma wyciągami o przepustowości do 1400 osób na godzinę. W planach ma także otwarcie pensjonatu wraz z dużym zapleczem gastronomicznym. Okoliczni mieszkańcy dowiedzieli się od "Krakowskiej", że w sąsiedztwie powstanie stacja narciarska. - To byłoby świetne miejsce na rodzinne wypady na narty, nawet po pracy - cieszy się mieszkanka ulicy Barskiej. Bez większych zmian na stokach Przed sezonem zimowym niewiele zmieniło się w stacjach narciarskich na Sądecczyźnie, ziemi limanowskiej i gorlickiej. W Lubomierzu przedłużono o 30 metrów wyciąg szkoleniowy i rozbudowano restaurację. Protesty ekologów i działania różnych urzędów zablokowały realizację i finalizację dużych narciarskich inwestycji - na górze Kicarz w Piwnicznej-Zdroju oraz projektu Siedem Dolin pomiędzy Muszyną a Jaworzyną Krynicką. żródło:http://www.gazetakra...sacza,id,t.html Może się uda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hextor Napisano 3 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2011 300 metrów trasy, a oni chcą budować tam krzesło? No chyba, że to nie jest 300 metrów trasy, a 300 metrów różnicy wzniesień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeusz T Napisano 3 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2011 Różnica wzniesień, to tam jest ze 60 metrów. Widzę, że Góra Kamieńsk w środku Polski, to Alpejski kurort przy tym z Nowego Sącza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.